Cerebria: The Inside World (R. Amann, V. Peter, I. Pócsi, F. Schőberl, N. Shaw, D. Turczi)

[Ink]

Mindclash Games robi gry dla specyficznej grupy odbiorców. Wydają euro, które słyszało kiedyś o eleganckiej prostocie, ale uznało ją za ideę niewartą uwagi. Słyszeli też, że euro to suche liczenie, ale mają tak kozackie pomysły tematyczne, że szkoda byłoby ich nie zrealizować.

Kiedyś recenzowałem na GF ich Trickeriona, później gadałem w Gradaniu o Anachrony, teraz rzucam okiem (po pierwszej partii) na najnowsze ich dziecko, czyli Cerebrię.

[Ryu]

Nikt nie pisze to może ja skrobnę kilka słów bo udało się wczoraj zagrać
Graliśmy w 5-tkę (2 negatywne emocje, 2 pozytywne i 1 kolega neutral) więc ogólnie słaba konfiguracja ale po kolei.

1. Gra jest przepiękna. Owszem ktoś mi nad uchem sapał że przyżydziłem na malowaniu ale jako człowiek wychowany na Splotterze mam troszkę inne wymagania estetyczne Niemniej, gra nawet bez pomalowanych figurek wygląda przepięknie.
2. Gra zajmuje meeeega dużo miejsca. Wydawca już nas przyzwyczaił, iż nie ma za dużego stołu dla jego gier i tutaj Cerebria nie jest odosobniona. Zajmuje każdy skrawek.
3. Gra jest zdecydowanie za szybka. Mam nadzieję że to przypadłość na 5 graczy ale nam (bez tłumaczenia) zeszło chyba trochę ponad 2h. Niestety zamiast wczucia się w fajny rozwój i walkę na planszy każdy patrzył na zakończenie bo w pewnym momencie mechanika końca gry zaczęła tak przyśpieszać, że nie szło tego zatrzymać. Tutaj zdecydowanie chciałbym zagrać na 2 i 4 os. bez neutrala. Zakładam iż to przez niego tak wyszło. Zdecydowanie do sprawdzenia
4. Gra ma tyle zasad że szkoda gadać. Setup i tłumaczenie to droga przez mękę. Fakt, iż podczas gry pytań nie było aż tyle i to nawet przy zaawansowanej grze. Z każdą grą powinno być tu lepiej ale wprowadzanie nowych graczy.... Cóż, trzeba będzie zwrócić na to większą uwagę Niemniej ikonografia jest zdecydowanie na plus.

To tak po krótce i po 1 grze więc zobaczymy co będzie dalej.
Na chwilę obecną jak ktoś lubi Trickeriona i Anachrony to Cerebia raczej mu podejdzie. Jak ktoś nie lubi miliona zasad, wyjatków od wyjątków to lepiej sobie darować - szkoda czasu i nerwów.
Dla mnie nie jest to poziom Trickeriona ale całkiem możliwe że wskoczy ponad Anachrony. Czas pokaże. Dlatego też mi się podoba i będę chwalił

[E2MD]

Szybkie pytanie - z czego uczyłeś się zasad? Polecisz jakiś filmik? Na razie przeglądam ten na stronie producenta w wersji uproszczonej i jest OK.
Instrukcja nie wzbudziła żadnych pytań? Bo ja na razie przeczytałem jeden raz i nie jest to wszystko jasne.
Jakby co to mam poniżej 1 godziny do Gliwic i mam pomalowane figurki

[Ryu]

W przypadku gier wydanych po angielsku mam 2 metody nauki zasad. Jedna nazywa się Ciern; druga golonko
Cerebrie ogarnial Ciern a ze On pracuje w Potralu i zna specjeliste w pisaniu instrukcji - Trzewika, to ogarnął. Z tego co wiem czytal rulebooka a czy ogladal filmiki to nie wiem

A mniej żartobliwie to jakbys kiedys chcial zagrac to daj znac poprzez PM.

[Ryu]

Skoro nikt się nie dzieli wrażeniami to znowu ja opiszę bo udalo się zagrać w 2 os.

Nowe nowinki:
1. Gra działa świetnie na 2 graczy. Owszem, na początku masz wrażenie ze nic nie ogarniasz (graliśmy w wariant że kontrolowalismy po 2 emocje) ale z czasem jest tylko lepiej. Brak chaosu jak to miało miejsce przy 5 graczach; większa kontrola, dużo ciekawsze planowanie bo to jednak 2 różne emocje. Wszystko to tworzy dla mnie grę która ocenie wyżej niz Anachrony. Za Tricekrionem ale jednak przed Anachrony
2. Nie pisalem ostatnio ale ja nie jestem wielkim fanem area controli ale niektóre lubię. Inne lubię bardziej i właśnie to bardziej to m.in. Cerebria. Kontrolę robi się na kilku płaszczyznach i to podoba mi się najbardziej. To area control ale wg mnie nie taki standardowy i to lubię bardzo.
3. Gra ma 1 duuuuuza wade. Nie ma tłumaczenia kart wchodzących do gry i taki biedny ja cierpię bardzo. Jakby była jakas dobra dusza to ja chętnie przygarnalbym takowe

Reasumując: gra działa świetnie na 2 graczy i chętnie zagram jeszcze nie raz. No i czekam na wariant 4os.
Sorki za literówki ale pisze z komórki...

[piton]

Skoro nikt się nie dzieli wrażeniami to znowu ja opiszę bo udalo się zagrać w 2 os
......

Ryu, dzięki za opis i polecenie. Też gustuję w ciężkich sucharkach, więc zapytam zanim wydam złotówki

Jak tam regrywalność?
Napisz proszę jakie są zmienne i co rożni każdą grę. Bo karty wiadomo ale setup, "emocje", cele itp.
Jak z czasem gry?
ile Wam schodzi na 2 osoby po ogarnięciu i na 4 jak grałeś więcej.

Finałowe pytanie - gracie w wariant zaawansowany? znaczy czy tylko tak warto grać
Podziękował pięknie

[Ryu]

Jak tam regrywalność?
Napisz proszę jakie są zmienne i co rożni każdą grę. Bo karty wiadomo ale setup, "emocje", cele itp.

No właśnie cele i emocje (karty). W wariancie zaawansowanym możemy jeszcze sobie dowolnie ustalić 4 znaczniki rozwoju (nie pamiętam dokładnie nazwy) ale my graliśmy standardowo czyli na 4 poziomach ustawialiśmy znaczniki na 1 poziomie - rozbudowywaliśmy się podczas gry. Myślę że next time może i zaproponuję (doświadczonym) graczom ale nie będę zmuszał. Gra podoba mi się na tyle że chętnie zagram i w takim standardowym wariancie. Zakładam że gry katował graniem nie będę więc i ta "regrywalność" pewnie mi starczy na wiele gier. Oczywiście dla wielu będzie to mało bo "to nie Marco Polo" ale wszystkim nie dogodzisz.

Jak z czasem gry?
ile Wam schodzi na 2 osoby po ogarnięciu i na 4 jak grałeś więcej.

Niestety grałem tylko i dopiero 3 razy. Na 5 podczas czytania zasad i tragedia...
Na 2 ok. 3h ale spokojnie można zejść - mieliśmy problemy z czytaniem po EN Na 4 nie pamiętam ale chyba ok. 4,5h z tłumaczeniem.

Finałowe pytanie - gracie w wariant zaawansowany? znaczy czy tylko tak warto grać

W wariant zaawansowany z wyłączeniem ustawiania rozwojów (pisałem w 1 akapicie). Nie wiem czy tylko tak warto bo w inną wersję nie grałem. Ta zaawansowana jest spoko. Ja lubię kiedy jest milion zasad i o połowie zapominam żeby podczas drugiej już kombinować

Podziękował pięknie

A prosze Cię bardzo

[E2MD]

Kolega Ryu (mnie mocno zlał w pierwszej mojej rozgrywce 4os) dobrze pisze.

Dodam, że jestem po kolejnej - tym razem 2 os - i dodam swój komentarz.

Regrywalność jest bardzo duża, bym powiedział nie do ogrania.
1) Można grać od 1 do 5 w wariantach: solo + 1vs1 w wersji kontroli po dwie figurki lub po jednej + 1vs1vs1 (i to też na jedną lub dwie figurki) + 2vs2vs1
2) Każda strona ma 4 duchy do wybrania - z czego strony A różnią się tylko jedną zdolnością specjalną, a strony B sporą ilością cech (neutral ma dwie postacie do wyboru)
2a) Można aktywować dowolne akcje (1 z 5) plus od razu zrobić upgrady (np. od razu ruch na maxa) - kilkanaście grubszych kombinacji
2b) W teorii są jeszcze do wyboru dwie strony kart intencji ale jak się umawiamy na strony B to nic to nie zmienia
3) Pozycje startowe mogę być różne
4) Karty emocji - mamy po 64 na stronę (tych słabszych) a bierzemy do puli 16. W instrukcji jest kilka talii rekomendowanych, ale nic nie stoi na przeszkodzie stworzyć swoją.
5) Można spokojnie grać wariant pomiędzy basic a zaawansowany dodając lub odejmując zasady

Czas gry w dwie osoby dla wersji podstawowej (chociaż trochę graliśmy ponad basic) to 2,5h z setupem. Przy ograniu spokojnie 2 godziny partia na dwóch się zamknie.

Uważam, że ta gra jest lepsza na dwie osoby niż na cztery - na pewno mniejszy downtime i brak efektu gracza alfa
Nie grałem jeszcze nieparzyście. Myślę, że na trzech może też być ciekawie.

Nie wiem dlaczego o tej grze jest tak cicho. Bardzo ciekawe podejście do area control - walka o granice, użycie kart i ich wzmacnianie, budowa elementu centralnego - naprawdę sporo dobrze działających elementów. Super klimatyczne i bardzo spójne z tematem wykonanie. Super pomalowane figurki - to na pewno jest najładniejsza gra w jaką widziałem. Kosztowało to 110$ (wersja orgin z pomalowanymi figurkami oraz dostawą) czyli około 420 pln więc bardzo uczciwie.

Polecam.

[feniks_ciapek]

Mi się w końcu udało rozłożyć i zagrać testowo. Bardzo mi się podoba i zgadzam się z tym, że ta gra ma bardzo duży potencjał. Niektórzy narzekają na to, że trudno się zdobywa punkty, ale wydaje mi się, że to nie jest gra dla tych, którzy lubią natychmiastową gratyfikację i sałatę punktową. To dość złożona gra strategiczna, tug-of-war.

[piton]

Wczoraj też udało się odpalić partię testową. WOW.
Graliśmy tym najprostszym wariantem z jedną emocją/duchem, żeby tylko opykać mechanikę. Świetna gra! od początku widać morze możliwości i wielką głębię gry.
Do tego jest tam moja ulubiona mechanika w grach - czyli kontrola obszarów (miejsc), walka na przewagi, przepychanie się - interakcja! - do tego masa strategii i planowania. Idealna gra pode mnie
Szukanie optymalnej ścieżki zagrań, planowanie, combowanie z kartami na ręku, neutralizowanie przeciwnika i wyczucie jego intencji - to naprawdę tworzy super grę.

Jak otworzyłem pudło i wziąłem do ręki grubą instrukcję to się lekko przeraziłem jej objętością, już miałem skojarzenie z Feudum i przeładowaniem mechanizmów na siłę, a taka ładna i ciężka gra miała być ... ale nie, wszystko jest dość proste (jak na ciężkiego eurasa), instrukcja świetnie napisana, zasady są naprawdę łatwe do przyswojenia i wszystko ze sobą się ładnie zazębia. Nawet tryby zaawansowane są łatwe do przyswojenia, ikonografia po przeczytaniu wyjaśnień już staje się czytelna (mogli dać większe obrazki). Dla mnie bardzo dobra proporcja pomiędzy ilością/skomplikowaniem zasad, a głębią rozgrywki.
Do tego gra nie jest ultra sucharem, bo temat uczuć/emocji jest fajnie wpleciony w akcje i zdolności/moce kart - np. "Zazdrość" - kopiujesz to co ma przeciwnik (akcje) itd. Fajne to
Jak ktoś lubi ciężkie euro to naprawdę warto sprawdzić - bardzo dobra pozycja. Ja czekam na kolejne partie już w pełnym wydaniu.

[vinnichi]

Hej dzięki za przyjemny opis od ilu graczy sensownie działa gra?

[E2MD]

Hej dzięki za przyjemny opis od ilu graczy sensownie działa gra?

W dwie osoby już jest super.
Wg forum BGG wariat solo chodzi super ale nie testowałem.

[vinnichi]

Dzięki.Ciekawe czy będzie jakiś dodruk.
EDIT: Widzę że na stronie wydawcy jest dostępna tylko w naszych sklepach się pokończyły.

[Ink]

Jeszcze raz parę(set) słów na GF napisałem. Dla mnie niewątpliwie jedna z lepszych gier zeszłego roku.

[bogas]

Po pierwsze, to tym postem powalczę o "złotą łopatę" Po drugie ta gra to jest perełka. Oj dłuuugo leżała ta Cerebria na półce wstydu, ale wierzyłem, że kiedyś nadejdzie ta wiekopomna chwila i w końcu się doczekałem. Zanim jednak do tego doszło, to chyba z trzy razy odbiłem się od instrukcji, bo za każdym razem dobijało mnie słownictwo w niej użyte. Nie wiem czy akurat jak uczyli tego na angielskim to byłem chory czy jak mieli tego uczyć to nauczycielka była na L4, ale faktem jest, że nauczyłem się podczas tej lektury podwójnie: reguł gry i nowych słówek po angielsku. Przy czym tych drugich jest więcej niż pierwszych, a tych pierwszych wcale nie jest mało Grany był wariant najbardziej podstawowy z podstawowych, bo gra 4 osobowa (dwie drużyny) na zasadach "basic game" z taliami graczy złożonymi wg sugestii z instrukcji (bez własnej budowy talii), a i tak działo się dużo.
Drużyna płci pięknej grała "jasną stroną mocy emocji" tj. harmonią i zadowoleniem, natomiast my (czyli mężowie) wcieliliśmy się w rolę smerfa marudy i półtorej nieszczęścia. Piękna to była walka o kontrolę nad głową "pacjenta" (a może pacjentki o imieniu Cerebria?). Pomimo wielkiego optymizmu naszych Pań, to jednak "pacjent" skończył samotnie, w kącie ciemnego pokoju zapijając smutki i użalając się nad swoją niedolą. Do wpędzenia go w depresję było co prawda daleko (bo przewaga smutasów nie była aż tak wyraźna), ale koleś lekko mieć nie będzie Atmosfera z początku luźna (chyba za sprawą wyglądu gry) szybko zgęstniała i walka szła na noże. Próby odgadnięcia Ambicji drużyny przeciwnej żeby im namieszać, a jednocześnie zrealizować swoją i wspólną okazało się piekielnie wciągające, a że arsenał zagrań wrednych jest spory, więc śmiechom i wzajemnym wymianom uprzejmości nie było końca. Pół żartem, pół serio zastanawialiśmy się czy do tego rodzaju gier, na końcu instrukcji nie powinno być gotowego wzoru wniosku rozwodowego do wypełnienia Na koniec okazało się jednak, że wszyscy dobrze się bawili, a po każdej szpileczce wbitej przeciwnikom więcej było śmiechu niż dąsów.
Rozgrywka na to co oferuje, nie jest nawet jakaś długa (przynajmniej nie w wariancie podstawowym), ale ogrom możliwości jakie niesie wybór tych trzech akcji, ich kombinacja i ich odpowiedni "timing" potrafi gracza zwiesić na kilka chwil. Tutaj na plus działa rozgrywka drużynowa, bo po pierwsze współgracz może nas wspomóc i odwiesić, a po drugie w tym czasie drużyna przeciwna też może się naradzić i uknuć jakiś niecny plan. Pamiętam, że jak pierwszy raz usłyszałem o tym, że podczas rozgrywki w "Grę o tron" gracze wychodzą do innego pokoju spiskować, naradzać się itd. to miałem wówczas takie WTF? A tutaj mieliśmy dokładnie to samo! Super sprawa Zasad jak wspomniałem jest sporo, ale pięknie się to wszystko klei z tym jakże oryginalnym tematem. Obszary mózgu i granice między nimi, akcje jakie mamy do wyboru, działanie każdej z kart emocji powiązane z jej nazwą, siła woli napędzająca to wszystko itd. itp. Do tego świetne wykonanie (dobrze, że mamy duży stół, bo gra "zjada" każdy jego wolny skrawek) i niesamowity potencjał do odkrywania (nowe karty emocji, wariant zaawansowany z jeszcze mocniejszymi emocjami, niesymetrycznymi planszami graczy i indywidualnymi zdolnościami naszych dusz, no i jeszcze dodatek z siłami rownowagi). No szkoda, że tak długo trwało zanim zagraliśmy w Cerebrię, bo to świetna, bardzo oryginalna gra i zasługuje na częstsze granie.
Wady? W sumie nie stwierdzono. Jakimś tam minusikiem jest wysoki próg wejścia (naprawdę ciężko mi sobie wyobrazić tłumaczenie zasad i grę od razu w wariancie zaawansowanym), wspomniana podatność na wywoływanie zwiech u graczy (nam to akurat nie przeszkadza i jesteśmy przyzwyczajeni), praktycznie brak możliwości gry przy nieparzystej liczbie graczy jeśli nie posiadamy dodatku (teoretycznie można, ale BGG twierdzi, że albo w 2 albo w 4 osoby to chodzi) i podobno (piszę podobno, bo u nas w ogóle to nie wystąpiło) występowanie syndromu "samca alfa" przy grze drużynowej.
Nie będę porównywał do Trickeriona z tego samego wydawnictwa, bo to nie ma sensu, ale wiem, że jeśli będzie nas 3 chętnych na zagranie w coś z Mindclash Games to zagramy w Trickeriona, a jeśli będzie nas 4 to na stół wjedzie Cerebria. Natomiast przy 2 graczach będzie problem Chyba trzeba będzie rzucić monetą

[XLR8]

Zagraliśmy do tej pory 3 partie w różnych składach.
Gra jest świetna i bardzo głęboka.
Jeśli miałbym ją do czegoś porównać do wybrałbym pax Pamir. Co turę mamy przedstawiony układ sił i musimy zdecydować czy jesteśmy w stanie uruchomić objawienie (dominacje) i czy jesteśmy w stanie ja wygrać, lub zremisować ale zapunktować prywatną.

W turze mamy 3 akcje, ale aż 10 możliwości więc downtime jest ogromny. Często musimy przeanalizować bardzo dużo wariantów żeby wybrać ten optymalny, który da nam punkty.

Obecnie gra zrobiła bardzo dobre wrażenie, a frakcja z dodatku okazała się być fantastyczna. Gdy dwie siły się ciągle ścierają o dominację, ona musi sprawić żeby byl między nimi remis.

[kuba32]

Zagraliśmy do tej pory 3 partie w różnych składach.
Gra jest świetna i bardzo głęboka.
Jeśli miałbym ją do czegoś porównać do wybrałbym pax Pamir. Co turę mamy przedstawiony układ sił i musimy zdecydować czy jesteśmy w stanie uruchomić objawienie (dominacje) i czy jesteśmy w stanie ja wygrać, lub zremisować ale zapunktować prywatną.

W turze mamy 3 akcje, ale aż 10 możliwości więc downtime jest ogromny. Często musimy przeanalizować bardzo dużo wariantów żeby wybrać ten optymalny, który da nam punkty.

Obecnie gra zrobiła bardzo dobre wrażenie, a frakcja z dodatku okazała się być fantastyczna. Gdy dwie siły się ciągle ścierają o dominację, ona musi sprawić żeby byl między nimi remis.

Te partie graliście w 2, 4 i 6 osobowych składach, czy jakiś innych? Czy uważasz, że któryś skład jest lepszy/gorszy?

[bogas]

Te partie graliście w 2, 4 i 6 osobowych składach, czy jakiś innych? Czy uważasz, że któryś skład jest lepszy/gorszy?

Jeśli grali z dodatkiem to obstawiam grę 3 osobową.

[XLR8]

Raz z dodatkiem na 3 osoby, raz na 2 i obu shaperow i raz na ,2 na dwa duchy.
Po tych trzech partiach najbardziej nam się podobała gra na 3 graczy i trzy strony konfliktu.