Władca Pierścieni: Podróże przez Śródziemie (Nathan Hajek, Grace Holdinghaus)

[Sarseth]

O nie, mam tę instrukcję, niczym pierścień będę to brzemię dźwigał (wraz z innymi). Ale nie oddam jej nikomu, bo akurat w Rebelu ze dwa razy w miesiącu jestem osobiście zawsze po coś i mnie jeszcze zatrzymają ^^ Ale gra i tak już dawno zamówiona, tylko płatność z odbiorem osobistym (znowu w Rebel więc.. ). Ale zdania nie zmienię, lotr based game = insta buy dla mnie - przynajmniej na próbę.

[REBEL.pl]

...dla edycji angielskiej jest to na razie "II kwartał 2019 r.".

Na streamie FFG było ostatnio wspomniane, że będzie to wczesny II kwartał więc rozumiem, że polska wersja może wystartować nieco później.

W teorii tak, ale w praktyce już teraz testujemy aplikację w jej wczesnej fazie implementacji i na chwilę obecną wygląda na to, że zdołamy ją zamknąć przed premierą rynkową produktu.

I drugie pytanie, czy dlc (które już zostało zapowiedziane na wspomnianym streamie) będzie także dostępne po polsku w relatywnie krótkim odstępie czasu (...) wielu graczy jest obecnie na etapie decyzji o wersji językowej i takie informację mogą im pomóc w jej podjęciu.

Na razie możemy powiedzieć tylko tyle, że już nad nim pracujemy. Za cel stawiamy sobie to, aby premiery produktów wydawnictwa FFG lokalizowane przez nas na rynek polski, były dostępne równolegle z premierą ogólnoświatową.

[Bary]

Dziękuję za odpowiedzi. Wygląda na to, że można spokojnie wchodzić w polską wersję.

[Jacek_PL]

Ale brak kosteczek i wklepywanie w aplikacje wartosci do walki i jak mam wrazenie generator po przemieleniu danych powie ze cos trafiłem albo cos nie trafiłem - bardzo duzy minus. Co innego kości. Rzucam, widze i albo cos przerzucam albo nie. Moge wsciekac sie na los. Tutat takim excelem mi zajechało. Sama apka do zdarzeń, plansz terenu fajnie, zwiekszy to regrywalnosc. Ale te walki... nie wiem czy jednak sie przełamie do takiego systemu walki.

Chyba czytaliśmy inną instrukcję , do aplikacji podajesz ile zadałeś obrażeń, nie pamiętam czy aplikacja będzie sama uwzględniała pancerz i czarną magię, ale na pewno nie jest to tak że my wrzucamy wynik z ciągnięcia kart a aplikacja mówina nam czy trafiliśmy czy nie. Jedyny taki test w którym się tak dzieje jest test ostatniej szansy, gdzie sprawdzamy czy nasza postać przeżyła. po tym jak otrzyma odpowiednią ilość kart ran/strachu.

[keldorn]

Ale brak kosteczek i wklepywanie w aplikacje wartosci do walki i jak mam wrazenie generator po przemieleniu danych powie ze cos trafiłem albo cos nie trafiłem - bardzo duzy minus. Co innego kości. Rzucam, widze i albo cos przerzucam albo nie. Moge wsciekac sie na los. Tutat takim excelem mi zajechało. Sama apka do zdarzeń, plansz terenu fajnie, zwiekszy to regrywalnosc. Ale te walki... nie wiem czy jednak sie przełamie do takiego systemu walki.

Chyba czytaliśmy inną instrukcję , do aplikacji podajesz ile zadałeś obrażeń, nie pamiętam czy aplikacja będzie sama uwzględniała pancerz i czarną magię, ale na pewno nie jest to tak że my wrzucamy wynik z ciągnięcia kart a aplikacja mówina nam czy trafiliśmy czy nie. Jedyny taki test w którym się tak dzieje jest test ostatniej szansy, gdzie sprawdzamy czy nasza postać przeżyła. po tym jak otrzyma odpowiednią ilość kart ran/strachu.

Faktycznie, wczytałem sie dokładnie i tak jak pisałes. Wkepujesz ile udało ci sie zadac trafień, zaznaczasz jakies specjalne atrybuty ataku i aplikacja sama liczy ile weszło obrażeń, (pomniejszonych o pancerz i czarna magie).

[TOMI]

Na kanale YT wydawcy pojawił się pierwszy unboxing i prawdę mówiąc trochę więcej spodziewałbym się za tą kasę.
Kilkanaście małych i średnio wykonanych figurek, pare mały plansz, małe karty i ogromne puste pudło hmmm....
Gra już na starcie ewidentnie nastawiona na płatne dodatki.
Wymieszano po prostu modne ostatnio mechaniki polano znaną tematyką i tak oto jest "nowa" gra
Mage Knight + Posiadłość szaleństwa i chyba tyle w temacie ...

[Goldberg]

Na kanale YT wydawcy pojawił się pierwszy unboxing i prawdę mówiąc trochę więcej spodziewałbym się za tą kasę.
Kilkanaście małych i średnio wykonanych figurek, pare mały plansz, małe karty i ogromne puste pudło hmmm....
Gra już na starcie ewidentnie nastawiona na płatne dodatki.
Wymieszano po prostu modne ostatnio mechaniki polano znaną tematyką i tak oto jest "nowa" gra
Mage Knight + Posiadłość szaleństwa i chyba tyle w temacie ...

Noooooo....powiem Ci, ze podstawka PS wyglądała podobnie a gra jest MEGA miodna....
No jasne ze nastawiona na dodatki....ale jesli bedzie tak dobra jak PS i tak kupie wszystko bez mrugniecia okiem i bede błagał o wiecej...
Mage Knight + Posiadłość szaleństwa i chyba tyle w temacie........TYLE w temacie? Połaczyłes dwie mega gry solo....z tego wychodzi GENIALNE połaczenie

[TOMI]

Oczywiście że to bardzo dobre gry.
Nie pisałem jednak o mechanice a wydaniu.
Dostajemy tu tytuł jednak dość ubogo wydany (z tego co widać) w bardzo jednak wysokiej cenie.
Kilkanaście malutkich figurek i kilka planszetek hmmm .... ostatnio wydawcy jakby przekraczali kolejne granice finansowe.

Jeszcze niedawno za grubo ponad 300 zł gracz żądał multum elementów lub gra musiała być innowacyjna z dużą regrywalnością.
Teraz wystarczy aplikacja i plan wydania kolejnych dodatków. Te ostatnie mimo wszystko podbijają cenę ostateczną, bo te też kosztują sporo.

P.s. Np. W niższej cenie mamy Wojnę o pierścień z ogromną planszą, mnóstwem kart i figurki + mega regrywalność - sic.

[grzes19]

Zdajesz sobie sprawę ile kosztuje napisanie dobrej aplikacji, ile kosztuje praca dewelopera? Twoim myśleniem, to gry komputerowe powinny być za darmo, bo tam nic "fizycznego" nie dostajesz. Osobiście wolę wydać 300 na bardzo dobrą grę z aplikacją, która jest szybka w przygotowaniu/rozstawieniu (jak PS 2 ed), prosta do nauczenia, niż na jakiś Gloomhaven.
Figurek masz około 30, a nie kilkanaście.

[RUNner]

Niestety, tak jak kocham świat Tolkiena i zawsze kupowałem wszystkie gry bazujące na tym uniwersum, tak teraz sobie odpuszczam. Przynajmniej na razie. Poczekam aż gra się pojawi na rynku i zapoznam się z opiniami graczy. Zdążyłem zapoznać się z instrukcją i mechanika nie jest jakoś szczególnie porywająca, ale obiecująca. Ciężko mi przełknąć konieczność korzystania z aplikacji, bo uważam że gra planszowa to gra bez prądu. To już wolałbym pełną wersję elektroniczną niż hybrydę.
Co do zawartości pudełka. To fakt, trochę mało elementów w stosunku do ceny, zwłaszcza że gra jest ewidentnie skrojona pod dodatki. Zapowiada się poważny drenaż portfela, bo zapewne dodatki będą zawierać jakieś nowe figurki, co będzie podnosiło ich koszt. Ale jeśli gra okaże się hitem to czemu nie zapłacić? Mam jednak obawy czy tak faktycznie będzie.

[TOMI]

[quote=grzes19 post_id=1131443 time=1553325596 user_id=3431]
Zdajesz sobie sprawę ile kosztuje napisanie dobrej aplikacji, ile kosztuje praca dewelopera? Twoim myśleniem, to gry komputerowe powinny być za darmo, bo tam nic "fizycznego" nie dostajesz. Osobiście wolę wydać 300 na bardzo dobrą grę z aplikacją, która jest szybka w przygotowaniu/rozstawieniu (jak PS 2 ed), prosta do nauczenia, niż na jakiś Gloomhaven.
Figurek masz około 30, a nie kilkanaście.
[/quote]

W Google Play też mamy aplikacje za kilka złotych i to bardziej rozbudowane. Tutaj aplikacja po prostu pokazuje co się dzieje. Nie potrzebuje złożonego kodu.
Grę porównałem z WoP gdzie mamy ponad 200 figurek a nie 30

[Sarseth]

W Google Play też mamy aplikacje za kilka złotych i to bardziej rozbudowane. Tutaj aplikacja po prostu pokazuje co się dzieje. Nie potrzebuje złożonego kodu.
Grę porównałem z WoP gdzie mamy ponad 200 figurek a nie 30

Ale na google play te aplikacje ściągane w MEGA większej liczbie niż ta apka. To chyba swoją drogą na silniku Unity jest robione, więc jeśli tak, możliwe że muszą częśc tam odpalić (co nas w ogóle nie interesuje - zgadzam się, ale jest tam ten koszt), często są to albo aplikacje robione przez freelancerów, nie zatrudnionych na pełny etat programistów, tylko zrobi gość sobie apkę w wolnej chwili i elo, wrzuca i zarabia. No różne przypadki, a oni mają swoje studio developerskie do utrzymania też.
Ale WoP ma tragicznej jakości te figurki, wygięte na wszystkie strony, po prostowaniu i tak się lubią wygiąć i nieraz czytałem że po malowaniu też lubią to zrobić, to miłego prostowania i wtedy. Ofc, ffg nie robi znakomitej jakości figurek, ale podejrzewam że cena jednej figurki z WoP <<< jednej od FFG.
Ale koniec końców, zgadzam się, że cena jest wygórowana, ale to FFG, każda od nich gra ma tę przypadłość.. ma jeszcze jedną, ja osobiście nie spotkałem się ze słabą od nich grą - a kilka - według mnie znowu, zrobili wybitnych dla mnie jak lotr lcg i arkham horror lcg. A dobra, heroes of terinoth narazie mi nie przypadło do gustu i mianuje do gry, która jest najniżej w rankingu w mojej kolekcji, ale dam jej czas na dodatki jeszcze. Nie grałem we wszystko, jasne, raczej gry ze świata Tolkiena i Lovecrafta plus kilka pojedynczych, więc to dość powierzchowna opinia o ich grach, ale nadal moje własne doświadczenie

[YoYo]

Na kanale YT wydawcy pojawił się pierwszy unboxing i prawdę ...

A to trzeba było dać linka.
Dobra mam, tu jest: https://youtu.be/eb2VpRRkRpM?t=710
Już nie mogę się doczekać, a pre order złożony pierwszego dnia po ogłoszeniu tytułu .

[Goldberg]

Dostajemy tu tytuł jednak dość ubogo wydany (z tego co widać) w bardzo jednak wysokiej cenie.
Kilkanaście malutkich figurek i kilka planszetek hmmm ...

A ja z uporem maniaka będę wracał do PS... W podstawce było to samo, a gra warta KAŻDEJ wydanej złotówki.
I nie wyobrażam sobie tej gry bez apki!
Generalnie też jak tylko usłyszałem FFG + aplikacja + LOTR.... zamówiłem odrazu
I widzę że się nie pomyliłem....
Ahhhh kolego TOMI a co powiesz np na ceny gier typowo strategicznych/wojennych(hexy i żetony)
Tytuły często po 400/500 zł i dostajesz...''tylko'' np 1000 żetonów i to z papieru

[RUNner]

Generalnie też jak tylko usłyszałem FFG + aplikacja + LOTR.... zamówiłem odrazu
I widzę że się nie pomyliłem....

To jeszcze obaczym

Ahhhh kolego TOMI a co powiesz np na ceny gier typowo strategicznych/wojennych(hexy i żetony)
Tytuły często po 400/500 zł i dostajesz...''tylko'' np 1000 żetonów i to z papieru

Nie zaczynajmy dyskusji, która do niczego nie doprowadzi.

[Orrik]

Pozwolę sobie dorzucić swoje 3 grosze do tematu.
Uprzedzam, że mogę nie być obiektywny bo dopadł mnie straszny hype i prawie codziennie sprawdzam czy pojawiają się nowe informacje. Na zakup jestem zdecydowany na 99% i tylko postanowiłem, że jutro zobaczę gameplay na FFG LIVE i jeśli nic się z moimi założeniami nie zmieni to klikam w Rebelowe "do koszyka".

Co do polityki cenowo zawartościowej, osobiście uważam, że może faktycznie wszystko to idzie w nieprzyjemnym kierunku, no ale bądźmy realistami. Appka też kosztuje, licencja ma wpływ na cenę, a każda gra tego typu już podczas projektowania zakłada kilka dużych dodatków.
Owszem, kiedyś za 250 zł można było dostać dwa razy większe pudło i 5kg zawartości (WoW, starcraft itp...) ale to było ponad 10 lat temu a ceny się zmieniają.
Biorąc to wszystko pod uwagę to i tak są ceny akceptowalne za tytuł, który dostarczy nam wcale nie tak mało zabawy.

Po unboxingu elementy może nie robią ogromnego wrażenia, ale np. kart w pudełku było naprawdę sporo. Grubość przed rozpakowaniem też robiła wrażenie (chociaż była to lekka iluzja).

Jedyne co na tym etapie mi się nie spodobało to plansze bitewne. Idea jest super i przyczyniła się do mojego zachwytu, ale unboxing wskazał ich wadę. W porównaniu do mapy świata są ogromne. Trudno mi sobie na stole wyobrazić jak chodzimy po zgrabnej mapie świata i nagle muszę dać na stół te 2 wielgachne kafle. Wielgachne i co mi się nie podobało na filmiku, nieco wygięte

EDIT. Oczywiście standard pudełka jest jaki jest (dlatego wydają się puste z samą podstawką) i to mi się zawsze podobało bo np. w takim Imperium Atakuje posiadając 1 duży dodatek i 2 małe nie muszę wszystkiego trzymać w osobnych pudłach. Niech wszechświat czuwa nad producentami, żeby im kiedyś do głowy nie wpadła myśl: "a gdyby tak robić pudełka na styk".

[Bary]

Z tym zaskoczeniem, że FFG wydaje produkty wycelowane w jak największe wyciąganie kasy poprzez dodatki jest trochę, jak z piciem wódki. Każdy wie, że flaszka się skończy, ale przy ostatnim kieliszku i tak zawsze zaskoczenie...

[keldorn]

Własnie oglądam filmik z rozgrywki i mam pewne przemyślenia które dość poważnie zachwiały moją decyzja dot. kupna.

Jesli tak to wyglada jak oni graja to nie wyobrażam sobie gry z tabletem lub laptopem na stole. Czytanie, dodawanie kafli, ogarnianie obsługi aplikacji - az sie prosi aby był jakiś mistrz gry który to ogarnia i nadzoruje gre ale nie bierze w niej udziału. Tak wiec dla mnie jest to pozycja albo na super gre solo albo na grupe osob +1 gdzie ta ostatnia osoba jest mistrzem gry ktory bedzie supportem dla rozgrywki.

dla chetnych link do filmiku: https://www.twitch.tv/videos/401573295

[Bary]

Jesli tak to wyglada jak oni graja to nie wyobrażam sobie gry z tabletem lub laptopem na stole. Czytanie, dodawanie kafli, ogarnianie obsługi aplikacji - az sie prosi aby był jakiś mistrz gry który to ogarnia i nadzoruje gre ale nie bierze w niej udziału. Tak wiec dla mnie jest to pozycja albo na super gre solo albo na grupe osob +1 gdzie ta ostatnia osoba jest mistrzem gry ktory bedzie supportem dla rozgrywki.

W Posiadłości wprowadziliśmy osobę "ogarniającą" tablet podczas rozgrywki. Tylko ona zerka tam na ekran, czyta fabularne wstawki (często lekko koloryzując) i mówi o potrzebie wykonania testów. W ten sposób reszta graczy skupia się na samej grze, a nie zaglądaniu w urządzenie. Taka osoba spokojnie także może brać udział w rozgrywce.

[Szewa]

Jesli tak to wyglada jak oni graja to nie wyobrażam sobie gry z tabletem lub laptopem na stole. Czytanie, dodawanie kafli, ogarnianie obsługi aplikacji - az sie prosi aby był jakiś mistrz gry który to ogarnia i nadzoruje gre ale nie bierze w niej udziału. Tak wiec dla mnie jest to pozycja albo na super gre solo albo na grupe osob +1 gdzie ta ostatnia osoba jest mistrzem gry ktory bedzie supportem dla rozgrywki.

W Posiadłości wprowadziliśmy osobę "ogarniającą" tablet podczas rozgrywki. Tylko ona zerka tam na ekran, czyta fabularne wstawki (często lekko koloryzując) i mówi o potrzebie wykonania testów. W ten sposób reszta graczy skupia się na samej grze. a nie zaglądaniu w urządzenie. Taka osoba spokojnie także może brać udział w rozgrywce.

Też tak podchodziłem z moją grupą i bardzo dobrze się to spisywało myślę, że i tu też tak będę robił.

[keldorn]

Jesli tak to wyglada jak oni graja to nie wyobrażam sobie gry z tabletem lub laptopem na stole. Czytanie, dodawanie kafli, ogarnianie obsługi aplikacji - az sie prosi aby był jakiś mistrz gry który to ogarnia i nadzoruje gre ale nie bierze w niej udziału. Tak wiec dla mnie jest to pozycja albo na super gre solo albo na grupe osob +1 gdzie ta ostatnia osoba jest mistrzem gry ktory bedzie supportem dla rozgrywki.

W Posiadłości wprowadziliśmy osobę "ogarniającą" tablet podczas rozgrywki. Tylko ona zerka tam na ekran, czyta fabularne wstawki (często lekko koloryzując) i mówi o potrzebie wykonania testów. W ten sposób reszta graczy skupia się na samej grze, a nie zaglądaniu w urządzenie. Taka osoba spokojnie także może brać udział w rozgrywce.

Przyznam sie ze nie grałem w Posiadłość ale czy tyle samo jest ogarniania i czytania co w PpŚ?

[TOMI]

Oglądałem filmik z rozgrywki i niestety ( jak dla mnie) szału nie ma.
Gra faktycznie podobna do Posiadłości ale tam było jakby więcej klimatu. Pomieszczenia były wąskie i ciągle odkrywaliśmy jakieś tajemniczy element w pokoju - znaki zapytania ( każdy ruch dawał dozę niepewności).
Tuta tylko: rozkładasz kafelki, przeglądasz karty na ręce, ktoś wklepuje wyniki w aplikacji i koniec. Gracze mają jakoś mało gry w grze. Tylko patrzą na puste hexy na stole.
Emocji jakiś większych nie czuć przy odkrywaniu kolejnych kafelków.
Szkoda.

[grzes19]

Oglądałem filmik z rozgrywki i niestety ( jak dla mnie) szału nie ma.
Gra faktycznie podobna do Posiadłości ale tam było jakby więcej klimatu. Pomieszczenia były wąskie i ciągle odkrywaliśmy jakieś tajemniczy element w pokoju - znaki zapytania ( każdy ruch dawał dozę niepewności).
Tuta tylko: rozkładasz kafelki, przeglądasz karty na ręce, ktoś wklepuje wyniki w aplikacji i koniec. Gracze mają jakoś mało gry w grze. Tylko patrzą na puste hexy na stole.
Emocji jakiś większych nie czuć przy odkrywaniu kolejnych kafelków.
Szkoda.

Nie sposób się nie zgodzić.

[Goldberg]

Taki maly oftop najpierw:
Grajac w PS u nas laptop stoi na stole, fakt jedna osoba czyta...ale to chyba tyle. Gramy w 3 osoby. Srednia wieku to okolo 37 lat, wszyscy to zaprawieni w bojach gracze rpg Bawimy sie wysmienicie...
Po co to pisze, bo tak czytam te wpisy jakie to zle ze apka, ze powinien byc klimat, ze MISTRZ GRY (to mnie najbardziej bawi) , ciekawe, bo po ponad 25 latach grania w rpg, potrafie sie doskonale bawic przy sesji na ktorej sa rekwizyty, muzyka , klimacik itd, ale rowniez siedzac w lato przy grillu, popijajac piwko i zabijajac k20 goblinow wysypujacych sie z pokoju w randomowych podziemiach...ale to tylko ja
A co do LOTRA
Mnie tylko boli ze nie ma kostek, ok mechanika karciana fajna, ale lubie kosteczki

[Gatherey]

No myślę, że kolega na YT w komentarzach uchwycił to, co najważniejsze:

Spoiler:

1. Boring gameplay. Move or Fight and take cards to see if you succeeded, looks boring as hell and so, so random. Additionally you shuffle your cards every round, the only way to mitigate the luck is by preparing a few cards at the beginning of the round but it's still so random. You go to a random event and you don't know whether you will have to pass an agility test or what, so you can't plan anything. Boring and random.
2. Design. Small cards are just bad because you need to constantly shuffle them, and although the travel map tiles look alright the closed-up battle map tiles look just awful! These are so ugly in comparison to games like Descent, Folklore: the Affliction, Gloomhaven and so on. And the look will get tired quickly since the layout will vary only in minor details.
3. No meaningful decisions. You do something, you pick random cards and see if you succeeded. Of course you can apply something that you prepared to increase your odds but there is no real decision making, every time they did anything in this gameplay there was only 1 real best option to choose and that's it. The rest was random. And the adventure felt boring, generic, uninspired.

O ile w Posiadłość Szaleństwa zagram zawsze i wszędzie i apka jest mega dopracowana (pomijam literówki od galakty), to w Imperial Assault była taka, że się grać odechciewało i poszła gra pod młotek. To narazie też nie przekonuje, więc pewnie zaczekam na jakieś recenzje.