The Castles of Burgundy: The Dice Game (Stefan Feld, Christoph Toussaint)
: 09 lut 2019, 22:26
Da nieświadomych istnienia tytułu - tutaj jest link: https://boardgamegeek.com/boardgame/232 ... -dice-game
Kupiłem, zagrałem i jest OK. Reguły do ogarnięcia nawet dla mojego ośmioletniego syna (gra jest od 10 lat) i grał przy tym świadomie, choć podczas pierwszej rozgrywki musiałem mu podpowiadać alternatywne ruchy, bo jednak w większości rund jest kilka możliwości.
Tytuł nie powoduje jednak paraliżu decyzyjnego - prawie zawsze kombinacje, jakie powinniśmy zrobić z dwóch kostek, są dość oczywiste. Sporadycznie zdarza się dłuższa chwila zastanowienia, ale gra jest dość płynna i praktycznie nie da się przekroczyć 30 minut na partię. Nie grałem co prawda w cztery osoby, jednak większość rzeczy robi się symultanicznie, więc dodatkowi gracze raczej nie wydłużają znacząco czasu rozgrywki.
Ciekawe jest umieszczenie w pudełku od razu czterech wariantów plansz (notesik jest gruby i ma po kilkadziesiąt kartek każdej wersji), które faktycznie nieco różnią się odczuciami z gry. Wariant solo też daje radę i mimo prostego maksowania wyniku jest zabawa.
Gdybym miał oceniać w skali BGG, to pewnie dałbym 6/10 lub 7/10 (jeszcze się waham). Niemniej jednak ani razu nie miałem poczucia straconego czasu, więc gra na razie zostaje w mojej kolekcji. Szczególnie że pudełko jest rozmiarów wersji karcianej, czyli malutkie . Dla miłośników minimalnie bardziej zaawansowanych kościanek (tak na poziomie np. OctoDice, That's Pretty Clever lub Sagrada) tytuł jest zdecydowanie do sprawdzenia.
Kupiłem, zagrałem i jest OK. Reguły do ogarnięcia nawet dla mojego ośmioletniego syna (gra jest od 10 lat) i grał przy tym świadomie, choć podczas pierwszej rozgrywki musiałem mu podpowiadać alternatywne ruchy, bo jednak w większości rund jest kilka możliwości.
Tytuł nie powoduje jednak paraliżu decyzyjnego - prawie zawsze kombinacje, jakie powinniśmy zrobić z dwóch kostek, są dość oczywiste. Sporadycznie zdarza się dłuższa chwila zastanowienia, ale gra jest dość płynna i praktycznie nie da się przekroczyć 30 minut na partię. Nie grałem co prawda w cztery osoby, jednak większość rzeczy robi się symultanicznie, więc dodatkowi gracze raczej nie wydłużają znacząco czasu rozgrywki.
Ciekawe jest umieszczenie w pudełku od razu czterech wariantów plansz (notesik jest gruby i ma po kilkadziesiąt kartek każdej wersji), które faktycznie nieco różnią się odczuciami z gry. Wariant solo też daje radę i mimo prostego maksowania wyniku jest zabawa.
Gdybym miał oceniać w skali BGG, to pewnie dałbym 6/10 lub 7/10 (jeszcze się waham). Niemniej jednak ani razu nie miałem poczucia straconego czasu, więc gra na razie zostaje w mojej kolekcji. Szczególnie że pudełko jest rozmiarów wersji karcianej, czyli malutkie . Dla miłośników minimalnie bardziej zaawansowanych kościanek (tak na poziomie np. OctoDice, That's Pretty Clever lub Sagrada) tytuł jest zdecydowanie do sprawdzenia.