Gra miesiąca - luty 2019

Tutaj można dyskutować na tematy ogólnie związane z grami planszowymi, nie powiązane z konkretnym tytułem.
Awatar użytkownika
Lothrain
Posty: 3410
Rejestracja: 18 sty 2011, 12:45
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 142 times
Been thanked: 300 times

Re: Gra miesiąca - luty 2019

Post autor: Lothrain »

Golfang pisze: 08 mar 2019, 12:11 Nie wiem - wczoraj otwarłem Górą i dołem i rozegrałem jedną partyjkę z córką (11 lat). Mnie się podoba, a córa jest zachwycona - najbardziej oczywiście podoba sie strona fabularna gry - czyli przygody. Może jest to spowodowane właśnie tym, że gram z dzieckiem, być może w gronie dorosłych gra nie wypadłaby tak dobrze?

Mam też pytanie, czy masz odrobinę czasu na sprzedaż :) ? Nie wiem jak to robisz że potrafisz w ciągu 28 dni rozegrać 79 partii...
Może właśnie o to chodzi, że to jest gra dla dzieci i z dziećmi, a nie dla dorosłych? Tyle że z chłopakami wolę zagrać w Magię i Myszy, bo tam czuję przygodę, która ma ciąg i sens. A tu uwalniam kobitę z klatki, rzuca się na mnie wściekła czarownica i wychodzę z niczym, a jeszcze z ujemną reputacją. Za chwilę spotykam inną zabiedzoną postać, skuloną, odwróconą tyłem, niereagującą na zaczepki. Nie uwalniam, bo się boję, że to kolejna maszkara. Ups, a to biedna kobiecina była, a ja niedobry i znowu tracę punkty, a zdobywam ochłapy. Ech, może trzeba się zmienić w 11-latkę ;)
Czasu na sprzedaż nie mam, robię bokami przymuszony okolicznościami, powinnością i chęcią sprostania wyzwaniu Kapituły :)
Awatar użytkownika
Gizmoo
Posty: 4104
Rejestracja: 17 sty 2016, 21:04
Lokalizacja: Warszawa/Sękocin Stary
Has thanked: 2631 times
Been thanked: 2546 times

Re: Gra miesiąca - luty 2019

Post autor: Gizmoo »

Niesamowite jak bardzo różne są odczucia z różnych gier. Każdy coś dla siebie znajdzie i każdemu nie przypasują inne rzeczy. Mi się Górą i Dołem całkiem podoba i lubię sobie zagrać w nie od czasu do czasu. Bardzo fajny lajcikowy tytuł. Montanę wręcz uwielbiam i czekam na dodatek. W tej grze jest tyle fajnych rzeczy to odkrycia, a jak gra się z ogranymi graczami to gra dla mnie zamienia się w emocjonujący pojedynek! Za to Pulsar to dla mnie kwintesencja "anty zabawy" i suchości bez polotu, a Brzdęk to gra z niewykorzystanym pomysłem. Tytuł nijaki i ma losowość bardziej wkurzającą niż Szarlatani z Pasikurowic. :lol:
probbi
Posty: 950
Rejestracja: 28 gru 2016, 15:13
Lokalizacja: Nadarzyn
Has thanked: 48 times
Been thanked: 91 times

Re: Gra miesiąca - luty 2019

Post autor: probbi »

Gizmoo pisze: 08 mar 2019, 13:25 Tytuł nijaki i ma losowość bardziej wkurzającą niż Szarlatani z Pasikurowic.
To chyba niemożliwe :p
Awatar użytkownika
Edwardo
Posty: 573
Rejestracja: 13 wrz 2010, 11:48
Lokalizacja: Wroclove
Has thanked: 27 times
Been thanked: 19 times

Re: Gra miesiąca - luty 2019

Post autor: Edwardo »

w lutym 23 rozgrywki w 15 tytułów:

najwięcej partii: Onirim (5)- grywam od czasu do czasu i nieustannie mnie ten pasjans bawi,
nowości na stole: Potwory w Tokio (1), Potwory w Nowym Jorku (2), Gloomhaven (2)- zagrałem w końcu w "króla" i może nie jest to najlepsza gra na świecie ale na tyle mi się spodobało, że kupię rodzimą edycję, o ile się załapię ;)
Rozgrywka miesiąca: This War of mine (1)- dwuosobowa, epicka, mięsista, napięta partia, przegrana choć niewiele do sukcesu brakowało ale w tej grze liczy się opowieść a ta snuła się pięknie,
Gra miesiąca: Mage Knight (2)- doskonała gra do (głównie) solowego grania i cieszę się, że wystarczyło dla mnie egzemplarzy w przedsprzedaży edycji Portalowej ;)
Jestem Stanley i jestem planszoholikiem www.planszoholik.pl
Awatar użytkownika
Sepiky
Posty: 35
Rejestracja: 07 paź 2017, 22:52
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 17 times
Been thanked: 6 times

Re: Gra miesiąca - luty 2019

Post autor: Sepiky »

Dotychczas zaglądałem tu tylko po to, aby poznać opinie innych, ale w lutym sam miałem okazję rozegrać całkiem sporo partii, a w tym w sporo nowości, dlatego stwierdziłem, że też coś skrobnę.

Nowości:
Android: Netrunner (3) - raczej nie jestem fanem LCG, ale Android ze względu na mnogość możliwości i blefowanie całkiem przypadł mi do gustu i chętnie jeszcze w niego zagram.
Gloomhaven (3) - pierwsze spotkanie z top1 BGG. Bardzo fajnie się grało i chociaż nie nazwałbym Gloomhavena najlepszą grą planszową na świecie, to na pewno wspólnie ze znajomymi spędzimy przy nim jeszcze wiele godzin ;)
Brzdęk (2) - szczerze mówiąc to dotychczas miałem okazję grać jedynie w komputerowe deckbuildery (Slay the Spire <3), dlatego byłem bardzo ciekaw jak to wypadnie w planszowej wersji. Może to kwestia 2-osobowych partii, ale pomimo tego, że całkiem przyjemnie spędziłem przy niej czas, gra mnie nie porwała (ale widzę w niej znacznie większy potencjał na 3-4 osoby i jeśli nadarzy się jeszcze okazja to na pewno do niej usiądę).
Zamki Burgundii (3) - pomimo dużej konkurencji to właśnie Zamki spośród wszystkich nowości najbardziej przypadły mi do gustu. A właściwie to spokojnie mógłbym je określić moją grą miesiąca. Jestem zwyczajnie zaskoczony jak przy tak prostych zasadach ukryto tam tyle główkowania ;)

A poza tym to: 7 Cudów Świata: Pojedynek (1), Sagrada (2), Bukiet (2), Ankh-Morpork (1), Patchwork (1), Kingdomino (1), Ninja Koty (3).
Peltonen
Posty: 19
Rejestracja: 14 wrz 2016, 07:49
Has thanked: 2 times
Been thanked: 6 times

Re: Gra miesiąca - luty 2019

Post autor: Peltonen »

Mój pierwszy wpis w tym temacie.
Luty krótki ale dobry, 24 partie w 17 tytułów.

Potwory w Tokio (3)- uwielbiam, zawsze zagram. Prawie zawsze są to przynajmniej 2 partie

Klany Kaledonii (2) - małe pudełko, wielkie możliwości. Gra wymagająca, nie można sobie pozwolić na guluństwo. Pomimo braku klimatu, jakość wykonania powoduje, że odbiór gry jest fajny. Szukałem średnio-trudnego euro i znalazłem.

Hero Realms - zawsze zagram, jednak Star Realms lepsze. Mniejsza talia, wolniejszy start powodują, że gra jest mniej losowa. Na telefonie setki partii rozegrane. Ale HR też spoko. Warto którąś mieć.

Metallum - kapitalna dwuosobówka. Mała - duża gra. Partia trwa 1h, a po grze czujesz że zagrałeś w pożądny tytuł. Gra powinna być przetematowiona i jeszcze raz sprzedawana. Zasługuje na to!

Vallhala - nie szło mi kompletnie a i tak było fajnie. Nie czuję potrzeby posiadania takiej gry ale mogę zagrać. Wykonanie gry bardzo OK.

Yamatai - gra ok, bez szału, piękna, elegancka, lepie zagrać w coś innego.

Adrenalina - genialna planszetka gracza, gra za wolna, żeby była fajna. Może ogranie by to zmieniło ale nie zanosi się na regularne ogrywanie.

Zamki Burgundii - na 4 osoby dla mnie nie grywalna - partie ponad 2,5 h z dwoma umiarkowanymi downtimerami. W 2 osoby aż brakowało czasu na zastanowienie, tak szybko tury graczy szły. Bardzo dobra gra. Czekam na ładniejsze wydanie, wtedy powinna pojawić się na półce.

Kawerna - grany wariant podstawowy. Gra bardzo fajna, dość prosta, ilość zasad nie przytłacza, silniczek się buduje i jest fajnie.

Brzdęk - w końcu bardzo fajna partia. Wcześniejsze partie były średnie ale potencjał w nich był. Gra dość zależna w odczuciach od ułożenia się kart na rynku. Minus to długi czas gry z nowymi graczami, każdy musi czytać ten tekst na kartach. Szkoda że nie ma interakcji na planszy.

Dolina Kupców - uwielbiam tę grę. Ideał małego budowania talii. Zagram zawsze!

Gejsze - genialna dwuosobówka. Spektakularna gra w takim małym pudełku.

Dziedzictwo: testament diuka de Crecy: super klimatyczny tytuł, grany z dodatkiem, tym razem partia dość frustrująca ale gra świetna.

Sagrada - raz zagrana, chyba za mało. Słabo ogarnąłem zasady i średnio mi się zbierało te kosteczki. Trzeba będzie jeszcze sprawdzić.

SW: Rebelia - grane imperium pierwszy raz. Wydaje się, że gra rebeliantami jest ciekawsza, bo a to ciebie szukają, a po drugie, bo misje są ciekawe. W Imperium misje mniej ciekawe i jednak zostawienie bohaterów na reakcje Rebelii. Ale i tak kapitalne doznanie. To jest absolutnie topowa gra!

Odlotowy Wyścig - super grywalny tytuł. Ekstra kombinowanie z kostkami i modułami pojazdów. Element wyścigu bardzo fajny. To jest hit.

Staropolski Wokabularz - ciekawa gra na pamięć. Trzeba się przestawić grając w tę grę. Zagrana na próbę i 3 partie siadły. Warto spróbować.
Cyel
Posty: 2574
Rejestracja: 27 kwie 2018, 15:18
Has thanked: 1220 times
Been thanked: 1428 times

Re: Gra miesiąca - luty 2019

Post autor: Cyel »

KubaP pisze: 05 mar 2019, 21:11
E2MD pisze: 05 mar 2019, 17:49
Każda gra (a zwłaszcza typowe euro) powyżej tych dwóch - dwóch i pół godzin mnie nuży. Tak po prostu mam. Wolę zgrać dwie lub trzy gry jednego wieczora.
Mam dość podobnie, choć są gry tak dobre, że pozwalam im na nieco więcej - Dominant Species (ale tylko w 3 osoby!), 18xx, Zimna Wojna et consortes, Terraformacja Marsa, Underwater Cities. Są gry, którym warto dać szansę - a jeśli gra przewiduje tryb dwuosobowy, zagraj we dwójkę - będziesz miał dużo częściej swój ruch i może się okazać, że w takim wydaniu nawet te 3h są znośne.
A ja mam odwrotnie - im rzadziej mam okazję grać, tym bardziej chcę, by doświadczenie to było warte zapamiętania, epickie i pełne barwnych zdarzeń o których przebiegu można potem długo opowiadać i je sobie wspominać. Krótkie gry, których przebieg zapomina się 5min po zakończeniu są dla mnie większą stratą czasu - niby poświęciłem go mniej, ale nic po takiej grze nie pozostaje w pamięci. To bardziej zabijacz czasu niż faktyczne wydarzenie.

Dlatego laur najfajniejszego wydarzenia planszówkowego lutego dostaje u mnie solidna 6-godzinna partia w Zakazane Gwiazdy. Tym fajniejsza, że twardo rozgrywana do samego końca -w finalnej, ósmej turze, trójka z czwórki graczy wciąż walczyła o ostateczne zwycięstwo i nie było wiadomo kto wygra, do ostatnich ruchów.

Rozczarowaniem, a w zasadzie totalną pomyłką, było wypróbowanie Drogi do Szaleństwa. To mała karcianka w której o nic nie chodzi. Żadna z wykonywanych czynności nie jest ani
-interesująca
-wymagająca
-widowiskowa
-zabawna
-angażująca
-barwna
O ile po miesiącu wciąż mogę w pamięci odtworzyć całą partię Forbidden Stars (a zwłaszcza jej kluczowe, epickie momenty), o tyle już chwilę po zakończeniu Drogi pamiętałem tylko, że przez parę minut przelewaliśmy z pustego w próżne. Wydmuszka jak się patrzy - ładne grafiki a w grze totalnie nic się nie dzieje.
Aż się chce wyjść z kina.

I wychodzę...
Lubię grę. (a nie "tą grę")
Kupiłem grę. (a nie "tą grę")
Wygrałem w grę. (a nie "tą grę")
dziubelas
Posty: 34
Rejestracja: 14 lip 2015, 22:58
Lokalizacja: Lublin
Has thanked: 64 times
Been thanked: 32 times

Re: Gra miesiąca - luty 2019

Post autor: dziubelas »

Hej to mój pierwszy wpis w tym poście. Pomyślałem, że też może będę dzielił się moimi statystykami (przecież wszyscy je kochamy), skoro są odbiorcy i gracze, którzy lubią to czytać.

Więc zaczynajmy.
Luty: 44 partii w 13 tytułów (uważam to za bardzo dobry wynik zakładając że w moim życiu pojawiła się druga córka).

Tajemnica Whitehall (16 partii) [++] - Najwięcej partii, niekwestionowany król na stole podczas lutowych spotkań. Większość partii w gronie 3 osobowym. Zdecydowanie dostrzegalny syndrom jeszcze jednej partii, najwięcej udało nam się zagrać 5 partii pod rząd. Gra świetna, rozkłada ją się w minutę, długość rozgrywki zależy od poziomu graczy. Kilka partii zaliczyłem w gronie dwuosobowym i tutaj gra nadal jest super jednak sporo traci, zwłaszcza kiedy jesteśmy Kubą i nie możemy przysłuchiwać się zażartej dyskusji śledczych.

Tajniacy (7 partii) [+++] - Tajniacy powrócili na stół po rocznej przerwie. No cóż nie będę się rozpisywał, każdy zna, każdy lubi. Nadal jest to top moich gier w większym gronie.

Diamenty (5 partii) - [++] - Wysoki wynik zawdzięcza rozgrywkom z 3,5 letnią córką i 6 letnim chrześniakiem. Bardzo fajna gra nazywana w naszym gronie "idziesz nie idziesz. Idealna do pogrania w większym gronie. U nas najczęściej jako gra kończąca nasz wieczór z grami.

Gejsze (4 partie) [++] - Przepięknie wykonana gra o prostej do wytłumaczenia mechanice ale dającej mnóstwo frajdy i myślenia. 21 kart, tylko 4 akcje, ale strategii i myślenia co nie miara.

Aeon's End (3 partie) [++] - kooperacyjna gra karciana oparta o mechanikę budowania talii... zaczyna się niewinnie, ale tak nie jest. Gra wyśmienita, super tryb solo (stąd na razie tylko dwa plusy, czekam na więcej partii w większym gronie), trudna co wpływa na syndrom jeszcze jednej partii. Ogromna regrywalność i mnogość sposobów na utłuczenie Nemezis.

Osadnicy: Narodziny Imperium (2 partie) [+++] - Zagrane z dodatkiem Amazonki. Nadal moje ścisłe top gier, druga największa liczba partii w historii mówi sama za siebie. Świetna gra, regrywalna, każda partia wygląda inaczej, pięknie wykonana. Bardzo dobry tryb solo.

7 cudów świata (2 partie) [+++] - Zagrana ze wszystkimi możliwymi dodatkami, Armadą jak i fanowskimi u moich znajomych. Jak dla mnie nie które z nich są zbyteczne, uwielbiałem podstawkę z każdym kolejnym dodatkiem gra traci w kategorii "czas rozgrywki" a to właśnie ten aspekt sprawiał że gra często lądowała na moim stole. W związku z tym u mnie nadal jest tylko podstawka.

Tajemnicze Domostwo (2 partie) [++] - Świetna gra, wspaniałe karty z dużą ilością detali. Każda rozgrywka jest zupełnie inna, choć niektóre karty już mają przypisane skojarzenia. Duże znaczenie ma także liczba osób która uczestniczy w rozgrywce. Ja preferuję od 4 w górę.

Po jednej partii udało mi się zagrać w: Podaj dalej [++], Wyspa Kwitnącej Wiśni [++], Zamki Burgundii [+++], Dixit [+], Kwiatki [+/-].

Nowości:
Aeon's End, Kwiatki.
dodatek Armada do 7 cudów świata, dodatek Amazonki do Osadnicy: Narodziny Imperium.

Stali bywalcy:
Osadnicy: Narodziny Imperium, Wyspa Kwitnącej Wiśni.

Powroty: Tajniacy, Tajemnicze Domostwo, Podaj dalej, Gejsze, Diamenty.

Gra miesiąca: Tajemnica Whitehall.
Nowość miesiąca: Aeon's End.
Rozczarowanie miesiąca: brak
Awatar użytkownika
seki
Moderator
Posty: 3358
Rejestracja: 04 gru 2016, 12:51
Lokalizacja: Czapury/Poznań
Has thanked: 1114 times
Been thanked: 1280 times

Re: Gra miesiąca - luty 2019

Post autor: seki »

Cyel pisze: 10 mar 2019, 13:09
KubaP pisze: 05 mar 2019, 21:11
E2MD pisze: 05 mar 2019, 17:49
Każda gra (a zwłaszcza typowe euro) powyżej tych dwóch - dwóch i pół godzin mnie nuży. Tak po prostu mam. Wolę zgrać dwie lub trzy gry jednego wieczora.
Mam dość podobnie, choć są gry tak dobre, że pozwalam im na nieco więcej - Dominant Species (ale tylko w 3 osoby!), 18xx, Zimna Wojna et consortes, Terraformacja Marsa, Underwater Cities. Są gry, którym warto dać szansę - a jeśli gra przewiduje tryb dwuosobowy, zagraj we dwójkę - będziesz miał dużo częściej swój ruch i może się okazać, że w takim wydaniu nawet te 3h są znośne.
A ja mam odwrotnie - im rzadziej mam okazję grać, tym bardziej chcę, by doświadczenie to było warte zapamiętania, epickie i pełne barwnych zdarzeń o których przebiegu można potem długo opowiadać i je sobie wspominać. Krótkie gry, których przebieg zapomina się 5min po zakończeniu są dla mnie większą stratą czasu - niby poświęciłem go mniej, ale nic po takiej grze nie pozostaje w pamięci. To bardziej zabijacz czasu niż faktyczne wydarzenie.

Dlatego laur najfajniejszego wydarzenia planszówkowego lutego dostaje u mnie solidna 6-godzinna partia w Zakazane Gwiazdy. Tym fajniejsza, że twardo rozgrywana do samego końca -w finalnej, ósmej turze, trójka z czwórki graczy wciąż walczyła o ostateczne zwycięstwo i nie było wiadomo kto wygra, do ostatnich ruchów.

Rozczarowaniem, a w zasadzie totalną pomyłką, było wypróbowanie Drogi do Szaleństwa. To mała karcianka w której o nic nie chodzi. Żadna z wykonywanych czynności nie jest ani
-interesująca
-wymagająca
-widowiskowa
-zabawna
-angażująca
-barwna
O ile po miesiącu wciąż mogę w pamięci odtworzyć całą partię Forbidden Stars (a zwłaszcza jej kluczowe, epickie momenty), o tyle już chwilę po zakończeniu Drogi pamiętałem tylko, że przez parę minut przelewaliśmy z pustego w próżne. Wydmuszka jak się patrzy - ładne grafiki a w grze totalnie nic się nie dzieje.
Aż się chce wyjść z kina.

I wychodzę...
Ave Rejs.

A żeby nie było całkiem offtopu, to u mnie kwestia długości rozgrywki nie czyni gry lepszą czy gorszą. Krótka gra może być lepsza od długiej i na odwrót. Pytanie czy długa gra angażuje przez cały swój czas. Często piszemy, że jakiś tytuł jest zbyt długi na to czym jest i ma to sens bo jeśli niewiele się w nim dzieję, niewiele zmienia to wielokrotne powtarzanie tych samych akcji szybko się nudzi. Może po prostu nie grasz w dobre angażujące krótkie gry. Te mogą być równie dobre co długie. Czas rozgrywki moim zdaniem nie determinuje emocji a właśnie emocje przy grze sprawiają, że grę cenimy. Tak mi się wydaje.
tablis
Posty: 40
Rejestracja: 28 lis 2016, 14:11
Lokalizacja: Krakow/DK
Has thanked: 61 times
Been thanked: 4 times

Re: Gra miesiąca - luty 2019

Post autor: tablis »

Moj pierwszy wpis tutaj - zazwyczaj tylko uwaznie sledze temat, ale skoro luty jest najwyrazniej miesiacem udzielania sie "nowych" forumowiczow, to czemu nie :D

U mnie miesiac zostal zdominowany przez proste i szybkie dwuosobowki. Z nowosci grane bylo:

Azul (+++) - wg mnie gra absolutnie warta swojego hype'u - krotka, prosta acz wymagajaca myslenia, no i SLICZNA. Sprobowalem tylko w skladzie 2 os., przypuszczam ze na wiecej bedzie rownie fajnie.

Onitama (+++) - jak dla mnie mistrzostwo! Dawno nie mialem takiego glodu nastepnej partii.

Patchwork (++) - b. sympatyczny fillerek, szybka, latwa i przyjemna.

Escape Tales: the Awakening (++) - lubie jednorazowki typu Unlock/Exit, wiec dobrze sie bawilem i tutaj. Fajna proba dodania klimatycznej historii i odrobiny nieliniowosci do czegos, co tak naprawde jest seria dosc latwych zagadek. Mile spedzone dwa wieczory.

Rajas of the Ganges (++) - przyjemne srednio-lekkie euro - mimo tego, ze zona mnie zmiazdzyla w kazdej rozegranej partii. Z niecierpliwoscia czekam na partie 4-osobowa.

Via Nebula (+/-) - nijakosc. Niby ladne, niby dziala, ale zabraklo tego "czegos", co zacheciloby mnie do nastepnej rozgrywki. Nikogo z naszej 4-osobowej ekipy nie porwalo i poszlo na sprzedaz

Santorini (+/-) - zagrane dwa razy i odstawione na polke. Zupelnie mnie nie urzeklo - najwyrazniej nie jestem fanem stawiania wiezyczek.

Poza tym grane i lubiane:
Egizia/Dolina Krolow (+++) - perelka od grupy Acchittocca sprzed Lorenzo i innych hitow. Moj ulubiony worker placement, ktory (mimo losowosci w dociagu kart) dziala wysmienicie. A nowa edycja juz w kwietniu na KS!

Lorenzo il Magnifico (+++) - Wlosi po raz drugi, tym razem w troche ciezszym wydaniu. Sama przyjemnosc.

7 Wonders Duel (+++) - jak na razie moja ulubiona dwuosobowka, przez ktora mam coraz mniejsza ochote grac w zwykle 7 Wonders

Jaipur (+) - jeszcze jedna fajna szybciutka dwuosobowka, na dobicie na koniec wieczoru. Tylko czemu jeden wielblad niesie na plecach pande? :D

Dolina Kupcow (++) - ciekawy deckbuilder w ladnej oprawie, ja uzywam do wciagania rodzicow/tesciow we wspolne granie :D

Dominion + Seaside (++) - nie ogralem zbyt wielu dodatkow do Dominiona, ale Seaside jest jak na razie najciekawszym z nich

Nowosc miesiaca: Onitama
Gra miesiaca: Egizia
Rozczarowanie miesiaca: Via Nebula
buhaj
Posty: 1044
Rejestracja: 27 wrz 2016, 08:01
Lokalizacja: chrzanów
Has thanked: 857 times
Been thanked: 512 times

Re: Gra miesiąca - luty 2019

Post autor: buhaj »

53 rozgrywki w 26 tytułów
Spoiler:
Najwięcej gier w: 303 (7), Bankrut (6), CO2 SC (4), Scythe (4)

Nowości:
Mansions of Madness: Second Edition (2) +/- Wiedziałem siadając do gry, że to nie mój styl ale w miarę dobrze się bawiłem. Aplikacja bardzo ułatwia rozgrywkę. W zasadzie można z rozpędu siadać do gry. Będę grał ale tylko jak ktoś zaproponuje.
Teotihuacan: City of Gods (1) ++ Bardzo dobra gra (8,5/10). Zmienny setup zapobiega mechanicznym otwarciom i gra daje sporo możliwości kombinowania. Ogólnie mam ochotę grać w tę grę chociaż mam wrażenie, że mogą się jednak pojawić schematy.
CO₂: Second Chance (4) +++ Na razie solowe rozgrywki ale gra jest miodna. Nowe oblicze prezentuje się wspaniale. Tryb solo wymagający. Czekam na rozgrywki na więcej osób
Stali bywalcy:
Scythe (4), Lords of Hellas (3), Dominant Species (2), Kanban: Driver's Edition (2), AuZtralia (1), The Great War (1), Clank!: A Deck-Building Adventure (1), Monolith Arena (1), Terraforming Mars (1), Vinhos Deluxe Edition (1)

Wielkie powroty:
Food Chain Magnate (1), The Godfather: Corleone's Empire (1), Lisboa (1), Rising Sun (1)


Nowość miesiąca: Teotihuacan: City of Gods (1)
Gra miesiąca: Dominant Species - Genialna gra. Nic dodać nic ująć
Awatar użytkownika
walkingdead
Posty: 2045
Rejestracja: 06 lut 2013, 19:57
Has thanked: 123 times
Been thanked: 336 times

Re: Gra miesiąca - luty 2019

Post autor: walkingdead »

Neoptolemos pisze: 01 mar 2019, 19:48
Hard City, 1 partia - drugie podejście, inny scenariusz, wciąż spoko. Pozytywne zaskoczenie!
Piszesz o prototypie HC? https://www.kickstarter.com/projects/he ... board-game
Choć wsparłam KS i zapoznałam się z dostępnymi materiałami (recenzje pisane, videosy) to jednak mam niedosyt informacji i opinii. Możesz napisać nieco więcej o swoich wrażeniach, mechanice etc?

Peltonen pisze:Metallum - kapitalna dwuosobówka. Mała - duża gra. Partia trwa 1h, a po grze czujesz że zagrałeś w pożądny tytuł. Gra powinna być przetematowiona i jeszcze raz sprzedawana. Zasługuje na to!
Zgadzam się w 100%. Ma wrażenie, że nieco niedoceniona gra, ale to naprawdę solidny i wciągający tytuł, który daje nie tylko mnóstwo przyjemności, ale również możliwość strategicznego planowania działań.
Awatar użytkownika
Neoptolemos
Posty: 1965
Rejestracja: 09 sty 2014, 18:30
Has thanked: 191 times
Been thanked: 839 times

Re: Gra miesiąca - luty 2019

Post autor: Neoptolemos »

walkingdead pisze: 21 mar 2019, 10:07
Neoptolemos pisze: 01 mar 2019, 19:48
Hard City, 1 partia - drugie podejście, inny scenariusz, wciąż spoko. Pozytywne zaskoczenie!
Piszesz o prototypie HC? https://www.kickstarter.com/projects/he ... board-game
Choć wsparłam KS i zapoznałam się z dostępnymi materiałami (recenzje pisane, videosy) to jednak mam niedosyt informacji i opinii. Możesz napisać nieco więcej o swoich wrażeniach, mechanice?
Wszystko spisałem tutaj: https://boardtime.pl/2019/02/hard-city- ... eonow.html
Na pewno ujęła mnie elegancka rozgrywka (mało zasad, sporo decyzji) i pewna "sandboxowość" - bardzo łatwo będzie przerobić każdy scenariusz pod własne potrzeby lub stworzyć zupełnie nowy. Balans na pierwszy rzut oka tez niezły, ale a) musiałbym zagrać więcej i w każdy scenariusz i b) to były otwarte testy, po którym jeszcze drobne zmiany wprowadzili.
Game developer w Lucky Duck Games
Autor bloga Karta - stół!
Redaktor Board Times
Awatar użytkownika
walkingdead
Posty: 2045
Rejestracja: 06 lut 2013, 19:57
Has thanked: 123 times
Been thanked: 336 times

Re: Gra miesiąca - luty 2019

Post autor: walkingdead »

Neoptolemos pisze: 21 mar 2019, 10:27
walkingdead pisze: 21 mar 2019, 10:07
Neoptolemos pisze: 01 mar 2019, 19:48
Hard City, 1 partia - drugie podejście, inny scenariusz, wciąż spoko. Pozytywne zaskoczenie!
Piszesz o prototypie HC? https://www.kickstarter.com/projects/he ... board-game
Choć wsparłam KS i zapoznałam się z dostępnymi materiałami (recenzje pisane, videosy) to jednak mam niedosyt informacji i opinii. Możesz napisać nieco więcej o swoich wrażeniach, mechanice?
Wszystko spisałem tutaj: https://boardtime.pl/2019/02/hard-city- ... eonow.html
Na pewno ujęła mnie elegancka rozgrywka (mało zasad, sporo decyzji) i pewna "sandboxowość" - bardzo łatwo będzie przerobić każdy scenariusz pod własne potrzeby lub stworzyć zupełnie nowy. Balans na pierwszy rzut oka tez niezły, ale a) musiałbym zagrać więcej i w każdy scenariusz i b) to były otwarte testy, po którym jeszcze drobne zmiany wprowadzili.
To już czytałam, ale nie skojarzyłam. Dzięki!
ODPOWIEDZ