Pandemic: Rapid Response / Szybka reakcja (Kane Klenko)

[Furan]

Pandemia postanowiła spłodzić kolejne dziecko. Tym razem ojcem jest albo Space Alert, albo Fuse, albo Space Cadets (oj...). Trudno orzec. Śmigamy po świecie transportowcem odrzutowym, dostarczając plastry na otarcia, narkotyki szczepionki!, pęknięte baterie konserwy, alkohol - tak mogłoby działać centrum rozwiązywania problemów alkoholowych wodę i prąd (bo tak). To wszystko w czasie rzeczywistem, z drobną pomocą, albo przeszkodą kości.

Mamy zapowiedź od Z-Mana i Jak-grać-wideło w wersji angielskiej.

Stronica BGG

Instrakszyn!
Czas gry - 20 minut
2-4 graczy

Będzie wersja PL od Rebela

Okładeczka PL:



Okładeczka


Cena - 39 dolców Wuja Sama.

[kmd7]

I jak donosi Rebel w wątku wydawniczym, już podczas tegorocznych wakacji w Pandemic: Szybką Reakcję zagramy po polsku.

[Furan]

To chyba niby ma być sprzęt bio, ale dziwny szlif i korki mają te erlenmajerki na okładce...

[garg]

To chyba niby ma być sprzęt bio, ale dziwny szlif i korki mają te erlenmajerki na okładce...

O rany, jak ja dawno nie widziałem w użyciu tego słowa .

[Furan]

Wszyscy mówią już tylko ,,kolba stożkowa"?

A żeby nie było odtemacia (taka moja polska wersja offtopa) - Z-Man niespecjalnie lubi się z realizmem grafik (vide ,,struktury" leków w ,,W Laboratorium" z hiperkoordynacyjnymi wodorami i węglami).

[DarkSide]

Wszyscy mówią już tylko ,,kolba stożkowa"?

Nie wszyscy, nie wszyscy

Z-Man niespecjalnie lubi się z realizmem grafik (vide ,,struktury" leków w ,,W Laboratorium" z hiperkoordynacyjnymi wodorami i węglami).

W tegorocznym opracowaniu gimnazjalnym z chemii z OPERONU na okładce jest węgiel pięciowiązalny , więc już nic mnie nie dziwi w kwestii niemerytorycznego przygotowywania materiałów naukowych dla szerokiego odbiorcy.

[Wroobel]

Wracając do gry - po lekturze instrukcji wygląda obiecująco.
Na duży plus: gra bez downtime-u
Oj mogą być emocje.

[ramar]

Bardzo fajnie prezentują się te kości Przynajmniej tyle mogę powiedzieć. Wchodzi na radar.

[gogovsky]

Gonicie monopoly

[mikeyoski]

Mi to wygląda na FUSE 2. Będzie zatem niezły stres

[Neoptolemos]

Mi to wygląda na FUSE 2. Będzie zatem niezły stres

W końcu to nie Leacock, tylko Kane Klenko

[mikeyoski]

Mi to wygląda na FUSE 2. Będzie zatem niezły stres

W końcu to nie Leacock, tylko Kane Klenko

Dlatego skojarzenia z Fuse są jak najbardziej na miejscu

[Retro]

Ile czasu zajmuje przysypanie się piasku w klepsydrze?

[Olgierdd]

według instrukcji 2 minuty

[gram_niebieskim]

Udało mi się zagrać 2 razy w pełnym składzie. Partie wyszły lekko poniżej 20 min.
Emocji co niemiara - pandemik + znak starszych bogów + czas. Ciekawe doświadczenie. Wydaje mi się, że efekt lidera w pewnych grupach graczy będzie tu skutecznie tłumiony przez tempo rozgrywki i lekki "chaos" ;D
Bawiłem się dobrze - stres, chaos, presja, skupienie i odrobina śmiechu. Dobra rozgrzewka przed wieczorem planszówowym lub zakończenie wieczoru

[mikeyoski]

Zagrałem i cóż. Dla mnie to jest typowa gra, w której stres odgrywa ogromną rolę sprawiając. Kane Klenko stworzył F.U.S.E 2, w którym to mechanika dość luźno nawiązuje do Pandemica. Od kapryśności kości podobnie jak i we F.U.S.E dużo zależy.

Tak czy inaczej, zabawa jest przednia. Ale ja lubię tego typu gry.

[sowacz]

Jakie macie doświadczenie ze skalowalnością i trudnością tej gry? Do tej pory grałem tylko w 4 osoby, gra się fajnie, w trakcie rozgrywki wpada się w takie "flow", uczucie jak na lini produkcyjnej (wspaniała rekomendacja zagraj, by sprawdzić jak to jest pracować przy taśmie produkcyjnej!). Po dwóch rozgrywkach (w sumie graliśmy więcej razy) dostrzegliśmy jednak, że gra nie stawia nam wyzwań. Liczba dropsów przy timerze nie spada poniżej 2 raczej, sporadycznie spadnie do 1. Zwiększenie poziomu trudności polega tylko na zwiększeniu liczby kart miast w trakcie rozgrywki, co przyczynia się tylko do wydłużenia rozgrywki i paradoksalnie do zmniejszenia jej trudności, bo przez to, że karty miast pojawiają się gęściej, są mniejsze odległości między nimi. Graliśmy na najwyższym poziomie trudności wraz z talią wydarzeń i nie było wyzwania.
Spróbuję niedługo z mniejszą liczbą graczy, zobaczę jak wtedy będzie z trudnością. Coś mi się jednak wydaje, że w 4 osoby bez house rule'a zmniejszającego czas z 2 minut do 1:45 czy nawet 1:30 się nie obejdzie.

[pan_satyros]

Jakie macie doświadczenie ze skalowalnością i trudnością tej gry? Do tej pory grałem tylko w 4 osoby, gra się fajnie, w trakcie rozgrywki wpada się w takie "flow", uczucie jak na lini produkcyjnej (wspaniała rekomendacja zagraj, by sprawdzić jak to jest pracować przy taśmie produkcyjnej!). Po dwóch rozgrywkach (w sumie graliśmy więcej razy) dostrzegliśmy jednak, że gra nie stawia nam wyzwań. Liczba dropsów przy timerze nie spada poniżej 2 raczej, sporadycznie spadnie do 1. Zwiększenie poziomu trudności polega tylko na zwiększeniu liczby kart miast w trakcie rozgrywki, co przyczynia się tylko do wydłużenia rozgrywki i paradoksalnie do zmniejszenia jej trudności, bo przez to, że karty miast pojawiają się gęściej, są mniejsze odległości między nimi. Graliśmy na najwyższym poziomie trudności wraz z talią wydarzeń i nie było wyzwania.
Spróbuję niedługo z mniejszą liczbą graczy, zobaczę jak wtedy będzie z trudnością. Coś mi się jednak wydaje, że w 4 osoby bez house rule'a zmniejszającego czas z 2 minut do 1:45 czy nawet 1:30 się nie obejdzie.

Im mniej osób tym trudniej. Niestety nie ma tu mechanizmu porządnego skalowania. W 4 osoby każdy ma swój kawałek samolotu do obsłużenia, z drobnymi jedynie wypadami. W 2 osoby biegamy po pokładzie jak poparzeni. Jest znacznie trudniej i przez to (dla nas) przyjemniej.
Wydaje mi się, że osobna talia "wydarzeń" dla każdego wariantu osobowego, odpowiednio dawkująca kłody pod nogi, mogłaby sensownie budować poziom trudności, ale to by trzeba sprawdzić.
Dla nas "wydarzenia" były do tego stopnia niezauważalne, że ostatecznie zapomnieliśmy się nawet do nich odnieść w recenzji xD

Zagraliśmy do tej pory 12 razy, z czego 8 w 2 osoby.
Ogólnie gra przyjemna, chociaż ani to coś świeżego, ani pandemica w tym zbyt wiele nie ma.
Ot, typowa gra "do zagrania" przy okazji, na pewno sprawdzi się w klubach i kawiarniach, bo zasady są banalne.

Nas już niestety zdążyła znudzić. Chyba wolimy jednak pograć w Escape.