Strona 1 z 2

Rune Stones (Rüdiger Dorn)

: 08 sie 2019, 10:36
autor: golonix
Rune Stones - deckbuilding od Rüdigera Dorna (Luxor, Istanbul) i Queen Games.

Obrazek
  • Liczba graczy: 2-4
  • Czas gry: 60 min.
  • Wiek: 12+
  • Data wydania: Q4 2019
Runes Stones to gra karciana, w której wcielamy się z rolę druida i konkurujemy z innymi o miano lidera druidów. Celem w grze jest zdobycie 65 punktów. W grze rekrutujemy mi(s)tyczne stworzenia, dzięki którym możemy zdobywać klejnoty, które z kolei wykorzystujemy do tworzenia artefaktów, które to z kolei posłużą nam do wykucia kamieni runicznych, dających naszemu druidowi specjalne zdoloności.

W turze gracz może zrobić jedną z trzech rzeczy: zrekrutować leśne stworzenia, użyć akcji/zdolności naszych leśnych stworzonek (karty na ręku) lub udać się do krasnoludków celem stworzenia dla nas artefaktu. Ciekawe w mechanice jest to, że jeśli chcemy zagrać karty stworzeń (użyć ich akcji/zdolności), zawsze zagrywamy dwie, wykonujemy akcje, po czym karta z mniejszą liczbą (każda karta stworzeń ma liczbę, które luźno mówi o potędzie/jakości tej karty) zostaje odrzucona na stos kart odrzuconych, przy czym karta z większą liczbą zostaje usunięta z gry. Interesujące podejście, które zmusza do główkowania i dość ciężkich decyzji.

Oczywiście powyższy opis nie wyczerpuje wszystkich zasad gry.

Gra obecne jest na KS: https://www.kickstarter.com/projects/10 ... une-stones

BGG: https://boardgamegeek.com/boardgame/285265/rune-stones

Wydawca chce dostarczyć grę wspierającym tuż przed Essen.

Re: Rune Stones (Rüdiger Dorn)

: 08 sie 2019, 12:00
autor: feniks_ciapek
Podoba mi się bardzo pomysł z odchudzaniem talii przez odrzucanie karty w trakcie zagrywania. No i wygląda prześlicznie. Szkoda tylko, że pewnie będzie tylko kilkanaście tych grafik, a nie każda karta z inną.

Re: Rune Stones (Rüdiger Dorn)

: 08 sie 2019, 12:58
autor: BartP
Obejrzałem rundown Rahdo. Jest to w zasadzie wieloosobowy pasjans (jak wiele deck-builderów), więc z mojego radaru już spadło.

Re: Rune Stones (Rüdiger Dorn)

: 30 sie 2019, 09:12
autor: AkitaInu
Obejrzałem gameplay więc podziele się co nieco:

z ciekawych rzeczy:

- deck building i deck ripping 🙂
- special powers za kryształy mocno modyfikują grę (moze byc lekka kula sniezna)
- zagrywanie kart też jest spoko


Minusy
- chyba dość mało tych efektów jest, te comba będą mocno takie same (na kartach)
- cholera ... tutaj w sumie jest strasznie mało w tej grze:

rekrutuj, zagraj i wymień. Wiem że inne gry też tak mają ale tutaj wydaje mi sie ze to jes takie mega powtarzalne. No i interakcja jest praktycznie zerowa. Raczej pass.

Re: Rune Stones (Rüdiger Dorn)

: 19 lis 2019, 10:43
autor: MichalStajszczak
Prawdopodobnie będzie polskie wydanie.

Re: Rune Stones (Rüdiger Dorn)

: 20 kwie 2020, 11:43
autor: MichalStajszczak
Jest już polskie wydanie

Re: Rune Stones (Rüdiger Dorn)

: 20 kwie 2020, 18:41
autor: bobule
MichalStajszczak pisze: 20 kwie 2020, 11:43 Jest już polskie wydanie
To kto to wydaje/dystrybuuje w PL, skoro to jest gra od Queen Games o.O ?
0 egzemplarzy, jestes pewien, ze juz jest?

Re: Rune Stones (Rüdiger Dorn)

: 20 kwie 2020, 18:52
autor: MichalStajszczak
Wydaje Queen, jest to wydanie polsko-czesko-słowacko-węgierskie, a do Polski sprowadza (i już ma w magazynie) firma Kluwi s.c. czyli dystrybutor Piatnika. 0 egzemplarzy to jest na razie w mojej hurtowni, bo jeszcze nie zamówiłem.

Re: Rune Stones (Rüdiger Dorn)

: 20 kwie 2020, 21:36
autor: bobule
MichalStajszczak pisze: 20 kwie 2020, 18:52 Wydaje Queen, jest to wydanie polsko-czesko-słowacko-węgierskie, a do Polski sprowadza (i już ma w magazynie) firma Kluwi s.c. czyli dystrybutor Piatnika. 0 egzemplarzy to jest na razie w mojej hurtowni, bo jeszcze nie zamówiłem.
Dzięki za wyjaśnienie ;) no to chyba można się spodziewać, że gra pojawi się w marketach jak i np. Luxor. W takim razie pozostaje czekać na pierwsze opinie ;)

Re: Rune Stones (Rüdiger Dorn)

: 21 kwie 2020, 07:29
autor: feniks_ciapek
MichalStajszczak pisze: 20 kwie 2020, 18:52 Wydaje Queen, jest to wydanie polsko-czesko-słowacko-węgierskie, a do Polski sprowadza (i już ma w magazynie) firma Kluwi s.c. czyli dystrybutor Piatnika. 0 egzemplarzy to jest na razie w mojej hurtowni, bo jeszcze nie zamówiłem.
To może nie zamawiaj, bo jest spora szansa, że trzeba będzie potem po kosztach sprzedawać.

(tak, to moja opinia o tej grze :)

Re: Rune Stones (Rüdiger Dorn)

: 21 kwie 2020, 11:46
autor: MichalStajszczak
feniks_ciapek pisze: 21 kwie 2020, 07:29
MichalStajszczak pisze: 20 kwie 2020, 18:52 Wydaje Queen, jest to wydanie polsko-czesko-słowacko-węgierskie, a do Polski sprowadza (i już ma w magazynie) firma Kluwi s.c. czyli dystrybutor Piatnika. 0 egzemplarzy to jest na razie w mojej hurtowni, bo jeszcze nie zamówiłem.
To może nie zamawiaj, bo jest spora szansa, że trzeba będzie potem po kosztach sprzedawać.

(tak, to moja opinia o tej grze :)
A na czym oparta jest ta opinia? Czy grałeś (i ile razy) w Rune Stones?

Re: Rune Stones (Rüdiger Dorn)

: 21 kwie 2020, 12:12
autor: japanczyk
MichalStajszczak pisze: 20 kwie 2020, 11:43 Jest już polskie wydanie
Uchylisz rąbka tajemnicy nt ceny?

Re: Rune Stones (Rüdiger Dorn)

: 21 kwie 2020, 12:35
autor: MichalStajszczak
Przypuszczam, że w granicach 150-170 złotych

Re: Rune Stones (Rüdiger Dorn)

: 21 kwie 2020, 12:51
autor: feniks_ciapek
MichalStajszczak pisze: 21 kwie 2020, 11:46 A na czym oparta jest ta opinia? Czy grałeś (i ile razy) w Rune Stones?
Grałem. 3 razy. Wsparłem KSa, zagrałem i pozbyłem się go.

Pomysł jest ciekawy, ale w praktyce gra jest za długa na to, co oferuje. Sucha jak pieprz, ostatnia tura wygląda dokładnie tak samo jak pierwsza. Nie ma co liczyć na jakieś spektakularne akcje, kombosy, czy znaczące wybory. 1-2h nudy.

Re: Rune Stones (Rüdiger Dorn)

: 21 kwie 2020, 13:14
autor: MichalStajszczak
Nie grałem w 4 osoby, ale w dwie średni czas partii to około 40 minut. Pozostałych zarzutów nie rozumiem. Ostatnia runda nigdy nie może wyglądać jak pierwsza, bo w pierwszej zazwyczaj jeden lub nawet więcej graczy "przywołuje leśne stwory" czyli kupuje karty i nie zdarza się, by ktoś sprzedawał artefakty, bo ich po prostu nie ma. A z kolei w ostatniej rundzie nikt kart nie kupuje, najczęściej artefakty sprzedaje, a kart w ręku ma zwykle znacznie mniej niż na początku (bywa, ze nawet jedną). Co do kombosów - z kart ich oczywiście zbudować się nie da, bo kart graczowi ciągle ubywa. Ale za to kamienie runiczne mogą ze sobą (a także z kartami) nieźle współpracować. Jest nawet negatywna interakcja, oczywiście taka, jak zwykle w eurograch czyli poprzez podbieranie kart, kamieni czy artefaktów.
Co do zastrzeżenia, że gra jest sucha, to nie rozumiem tego pojęcia. Prosiłbym więc o podanie jakiegoś przykładu gry mokrej.

Re: Rune Stones (Rüdiger Dorn)

: 21 kwie 2020, 15:15
autor: feniks_ciapek
MichalStajszczak pisze: 21 kwie 2020, 13:14 Nie grałem w 4 osoby, ale w dwie średni czas partii to około 40 minut. Pozostałych zarzutów nie rozumiem. Ostatnia runda nigdy nie może wyglądać jak pierwsza, bo w pierwszej zazwyczaj jeden lub nawet więcej graczy "przywołuje leśne stwory" czyli kupuje karty i nie zdarza się, by ktoś sprzedawał artefakty, bo ich po prostu nie ma. A z kolei w ostatniej rundzie nikt kart nie kupuje, najczęściej artefakty sprzedaje, a kart w ręku ma zwykle znacznie mniej niż na początku (bywa, ze nawet jedną). Co do kombosów - z kart ich oczywiście zbudować się nie da, bo kart graczowi ciągle ubywa. Ale za to kamienie runiczne mogą ze sobą (a także z kartami) nieźle współpracować. Jest nawet negatywna interakcja, oczywiście taka, jak zwykle w eurograch czyli poprzez podbieranie kart, kamieni czy artefaktów.
Co do zastrzeżenia, że gra jest sucha, to nie rozumiem tego pojęcia. Prosiłbym więc o podanie jakiegoś przykładu gry mokrej.
Nie zamierzam cię przekonywać. Napisałem, jakie były moje osobiste wrażenia. Nie licząc głównego pomysłu cała gra jest dla mnie po prostu miałka. Ile jest tych kamieni runicznych? 8, o ile dobrze pamiętam? Zdobędziesz w trakcie gry pewnie 3. Jejku, jaka niesamowita przestrzeń decyzyjna, czy weźmiesz najpierw ten, co da ci więcej kart w rundzie, czy ten, co pozwoli zagrać jedną kartę więcej, czy też ten, co da ci więcej PZów. Karty do kupienia to drobne wariacje dostań ten albo tamten zasób. Zagraj, dokup kartę, zobacz czy możesz już kupić klejnot, zdecyduj się, czy chcesz więcej punktów potem, czy mniej punktów i kamień runiczny wcześniej. Oto wszystko, co robisz w tej grze. I na końcu to samo, co na początku, cały czas ta sama pętla. Po pierwsze takie drobienie mnie zupełnie nie bawi, a po drugie, są ciekawsze gry w tej przestrzeni lekkośrednich eurasów oraz znacznie ciekawsze deck buildery.

Nie widzę w tej grze nic wyjątkowego poza pomysłem z odrzucaniem wykorzystanych kart, który jest w praktyce prawie pomijalny, bo karty na pewnych poziomach są po prostu swoimi wariacjami na temat, a zagrywasz i tak to, co akurat jest ci potrzebne i co ci wyjdzie na rękę. Nuda. I dlatego uważam, że Rune Stones nawet nie zbliży się popularnością chociażby do takiego Res Arcana, które jest niby podobne, ale jednak ciekawsze, głębsze.

(Oj, zaczynam już narzekać jak Rattkin).

Oczywiście, to moja subiektywna opinia, więc jak komuś tego rodzaju gry się podobają, to niech sobie gra z przyjemnością.

Re: Rune Stones (Rüdiger Dorn)

: 21 kwie 2020, 15:57
autor: MichalStajszczak
Skoro gry się pozbyłeś, to masz o niej określoną opinię i nie zamierzam jej kwestionować.
Ale ponieważ tę dyskusję mogę też czytać inni, przedstawię swoją opinię na temat Twoich zarzutów
feniks_ciapek pisze: 21 kwie 2020, 15:15 Ile jest tych kamieni runicznych? 8, o ile dobrze pamiętam? Zdobędziesz w trakcie gry pewnie 3. Jejku, jaka niesamowita przestrzeń decyzyjna, czy weźmiesz najpierw ten, co da ci więcej kart w rundzie, czy ten, co pozwoli zagrać jedną kartę więcej, czy też ten, co da ci więcej PZów.
Przede wszystkim w grze dwuosobowej nie chodzi głównie o to, w jakiej kolejności wziąć te kamienie, tylko kto je weźmie, bo jest tylko po jednym każdego rodzaju. W związku z tym gracz musi zdecydować, czy brać szybko dany kamień oddając tylko 2 artefakty i zyskując 3 punkty, czy może poczekać na zebranie większej liczby artefaktów, żeby zdobyć 10 czy 15 punktów, ale ryzykując, że przeciwnik ten kamień zabierze.

PS. Nie grałem w Res Arcana więc nie wiem, czy (i dlaczego) miałby to być przykład gry mokrej.

Re: Rune Stones (Rüdiger Dorn)

: 21 kwie 2020, 17:01
autor: feniks_ciapek
MichalStajszczak pisze: 21 kwie 2020, 15:57 Przede wszystkim w grze dwuosobowej nie chodzi głównie o to, w jakiej kolejności wziąć te kamienie, tylko kto je weźmie, bo jest tylko po jednym każdego rodzaju. W związku z tym gracz musi zdecydować, czy brać szybko dany kamień oddając tylko 2 artefakty i zyskując 3 punkty, czy może poczekać na zebranie większej liczby artefaktów, żeby zdobyć 10 czy 15 punktów, ale ryzykując, że przeciwnik ten kamień zabierze.

PS. Nie grałem w Res Arcana więc nie wiem, czy (i dlaczego) miałby to być przykład gry mokrej.
Może na 2 osoby jest tam jakieś większe napięcie. Na 3 już ten wyścig zupełnie inaczej wygląda i to napięcie jest znacznie mniej odczuwalne. Jak ktoś lubi takie wyścigi w podbieranie, to polecam Belfort, tudzież In the Hall of the Mountain King.

Nie znam gier mokrych i nikomu nie życzę zamoczenia żadnej gry, ale znam takie, które są 1. bardziej tematyczne i/lub 2. soczyste. Res Arcana jest bardziej soczysta (juice is worth the squeeze), więcej tam kombinowania i ciekawszych decyzji, chociaż tematycznie podobnie sucha jak Rune Stones. Z bardziej tematycznych eurasków w tej kategorii... pomyślmy. Nic mi nie przychodzi do głowy. Concordia? Też deck builder, tylko tam jest mapa, więc nie wiem, czy się kwalifikuje.

Re: Rune Stones (Rüdiger Dorn)

: 21 kwie 2020, 18:11
autor: MichalStajszczak
Pytałem o grę "mokrą", bo przymiotnik "mokry" jest przeciwieństwem "suchego". Okazuje się jednak, że w tym przypadku przeciwieństwem "suchego" jest "soczysty". Nadal jednak nie wiem, co jest miarą tej soczystości albo jakie jest kryterium oceny, że jedna gra jest sucha a druga soczysta.

Re: Rune Stones (Rüdiger Dorn)

: 21 kwie 2020, 18:35
autor: feniks_ciapek
MichalStajszczak pisze: 21 kwie 2020, 18:11 Pytałem o grę "mokrą", bo przymiotnik "mokry" jest przeciwieństwem "suchego". Okazuje się jednak, że w tym przypadku przeciwieństwem "suchego" jest "soczysty". Nadal jednak nie wiem, co jest miarą tej soczystości albo jakie jest kryterium oceny, że jedna gra jest sucha a druga soczysta.
Przepraszam, ale teraz pytasz na serio, czy trollujesz, bo skrytykowałem grę, która ci się podoba?

Re: Rune Stones (Rüdiger Dorn)

: 21 kwie 2020, 18:57
autor: MichalStajszczak
1. Pytam serio, bo faktycznie nie rozumiem pojęcia "sucha gra" (nie tylko w przypadku tej gry - bo od czasu do czasu ktoś na forum tego pojęcia używa)
2. Nie o to chodzi, czy gra mi się podoba. Dyskusja zaczęła się od Twojej sugestii, żebym nie zamawiał gry u dystrybutora, bo będę miał problem, żeby ją sprzedać. Myślałem więc, że masz jakieś informacje z innych rynków o tym, że ta gra jest komercyjną porażką. Taką jak kiedyś w Polsce był Galaxy Trucker albo, w przypadku Queen Games - Złoto Bohaterów.

Re: Rune Stones (Rüdiger Dorn)

: 21 kwie 2020, 19:27
autor: mikeyoski
Ta grę wejdzie sobie po cichutku bez żadnego rozgłosu. Czy ktoś to kupi? Pewnie tak, ale na żaden spektakularny sukces sprzedażowy bym nie liczył. Wysoka cena i brak promocji (polski Piatnik to podobnie jak polska Haba to porażka marketingowa) zrobią swoje. Tak było z Metrem (nowym wydaniem) czy Pioneers, o których dowiedziałem się odwiedzając Tesco i widząc promocję. Niestety bez ostrej promocji mało znane planszówki (a do takich zdecydowanie należy ta gra Dorna) w Polsce nie mają żadnych szans na przebicie.

Re: Rune Stones (Rüdiger Dorn)

: 21 kwie 2020, 19:43
autor: feniks_ciapek
MichalStajszczak pisze: 21 kwie 2020, 18:57 1. Pytam serio, bo faktycznie nie rozumiem pojęcia "sucha gra" (nie tylko w przypadku tej gry - bo od czasu do czasu ktoś na forum tego pojęcia używa)
2. Nie o to chodzi, czy gra mi się podoba. Dyskusja zaczęła się od Twojej sugestii, żebym nie zamawiał gry u dystrybutora, bo będę miał problem, żeby ją sprzedać. Myślałem więc, że masz jakieś informacje z innych rynków o tym, że ta gra jest komercyjną porażką. Taką jak kiedyś w Polsce był Galaxy Trucker albo, w przypadku Queen Games - Złoto Bohaterów.
2. Nie, nie mam żadnych specjalnych informacji ponad to, że był już Kickstarter, była już angielska wersja, nie ma żadnych entuzjastycznych jej recenzji, o których słyszałem, a także sama gra nie wygląda na to, żeby się jakoś mocno obroniła, zwłaszcza że dodatek z KSa był podobnie mało inspirujący. Nic więcej nie wiem i tyle.

1. "Sucha" gra (od konfliktu Ameritrash/Eurosuchar) to gra, w której otoczka tematyczna jest pomijalna i ma niewiele albo prawie nic wspólnego z mechaniką. W opozycji do niej stoi gra "z klimatem", w której mechanika idealnie współgra z tematyką na tyle, że w zasadzie niemożliwe jest wyobrazić sobie ją w innych realiach. To oczywiście jest rozróżnienie umowne i po części subiektywne, bo dla jednych taki Tigris i Eufrat Kinizi jest bardzo klimatyczny, dla innych prawie wcale. Ale powiedzmy, że np. taka Cywilizacja Sida Meyera (nie New Dawn, ale ta stara) jest bardzo tematyczna, a Rune Stones i Res Arcana to łamigłówki optymalizacyjne bez żadnej interesującej historii dookoła.

O soczystości to już mój własny wtręt. Dla mnie soczysta gra to taka, która oferuje ciekawe i nieoczywiste wybory, przynajmniej namiastkę strategii, może też jakąś łamigłówkę przestrzenną i angażuje mnie mocno w trakcie. Res Arcana mnie angażowała, nawet pomimo że nie należy do typu gier, które lubię. Podałem w kontraście do Rune Stones, bo tutaj akurat byłem rozczarowany tym, jak płaskie i mało ekscytujące są podejmowane w niej wybory w porównaniu do innej, podobnej gry.

Mam nadzieję, że to już wszystko wyjaśnia, bo chyba więcej czasu spędziłem teraz opisując mój stosunek do tej gry i związane z nią emocje - albo raczej ich brak - niż na graniu w nią. Więc chyba pora kończyć :)

Re: Rune Stones (Rüdiger Dorn)

: 22 kwie 2020, 08:39
autor: MichalStajszczak
feniks_ciapek pisze: 21 kwie 2020, 19:43 "Sucha" gra (od konfliktu Ameritrash/Eurosuchar) to gra, w której otoczka tematyczna jest pomijalna i ma niewiele albo prawie nic wspólnego z mechaniką. W opozycji do niej stoi gra "z klimatem", w której mechanika idealnie współgra z tematyką na tyle, że w zasadzie niemożliwe jest wyobrazić sobie ją w innych realiach. To oczywiście jest rozróżnienie umowne i po części subiektywne, bo dla jednych taki Tigris i Eufrat Kinizi jest bardzo klimatyczny, dla innych prawie wcale.
Innymi słowy tzw. "suchość gry" to ocena subiektywna i w żaden sposób niemożliwa do zmierzenia. Subiektywna ponieważ jedna osoba "nie jest w stanie wyobrazić sobie gry w innych realiach" a inna jest.
Ja sporo grywam w gry abstrakcyjne, które żadnej fabuły nie mają i nie potrzebują. Dla mnie istotna jest w grze mechanika. To, co nazywane jest "klimatem gry" ma dla mnie znaczenie marginalne. Właściwie powinienem nawet napisać, że "klimat" w grze może ewentualnie być, byle by w nie przeszkadzał zbytnio w rozgrywce i nie zniechęcał do tego, żeby zagrać.

EDIT: Oczywiście w grze Rune Stones klimat jest. Są nawet dwa klimaty - celtycki, bo w grze są druidzi i kamienie runiczne oraz śródziemnomorski, bo driada, harpia albo satyr (leśne stwory na kartach) to postacie z mitologii greckiej. Na szczęście klimat w tej grze zbyt nachalny nie jest i ja po kilku rozgrywkach przestałem patrzeć na obrazki na kartach, a tylko na numery kart i ikonki pokazujące, co dane karta robi. Nie ma też dla mnie istotnego znaczenia to, że klejnoty na artefakty przetwarzają akurat krasnoludy ani też to, że przedmiotami dającymi dodatkowe możliwości są kamienie runiczne.

Re: Rune Stones (Rüdiger Dorn)

: 22 kwie 2020, 09:37
autor: feniks_ciapek
Jest w dużej mierze subiektywna, ale da się jakąś średnią z opinii wyciągnąć, nie jest całkowicie losowa, więc „zmierzyć” można raczej tylko statystycznie. Ale jest to jednak jakaś jakość i bym jej nie ignorował w ogólnej ocenie.

Mi suche gry i abstrakty nie przeszkadzają, gdy gra jest ciekawa. Np. Tash-Kalar mógłby w ogóle nie mieć tematu i też bym go uwielbiał. Ale jak gra jest średnia, to klimat pomaga :)