Pathfinder ACG 2 ed (C. Brown, K. Richmond, A. Schecterson, M. Selinker, L. Spain)

[pavel]

Jakiś czas temu była premiera, ale wątku brak, a wiem, że trochę fanów Pathfindera na forum jest.
Przygodowa gra karciana 1-4 osób (1-6) Wydawca Paizo.

https://boardgamegeek.com/boardgame/271 ... e-core-set
Od siebie dodam, że w Pathfindera zacząłem grać po wideo T.Dobosza w 2014 i pozytywnie mnie to zaraziło i wracam do Pathfindera dosyć często. Ale przyzwyczaiłem się do starszej edycji na tyle, że mam mieszane uczucia co do nowego wydania, mając na myśli uwagi na BGG co do wydania 2nd, czy opinie znajomych. Jakie Wy macie spostrzeżenia?

[Blugkolf]

Myślałem o zakupie 2 edycji, ale część opinii na BGG dotycząca słabej jakości wykonania oraz kart na których kluczowe informacje są słabo widoczne, a sama powierzchnia kart zdominowana jest przez wielkie grafiki z recyclingu, zniechęciły mnie do zakupu. Może tu wypowie się ktoś kto może to zdementować?

[Gambit]

Nowe wydanie jest bardzo dobre moim zdaniem. Mam i gram. Odczucia są niemal takie same, choć mam wrażenie, że jest nieco trudniej. Doszło kilka ciekawych mechanik. Na przykład Blessingi mają teraz w większości dodatkowe działanie, które odpala się, gdy znajdują się na kupce odmierzającej czas. Nie da się już zagrywać tony kart do testu (zwłaszcza blessów). Zmieniono system rozwoju postaci. Teraz scenariusz nie mówi ci, jaką grupę cech rozwijasz. Dostajesz punkty, które możesz albo przeznaczyć na rozwój, albo zostawić, aby w trakcie gry wydać na przerzut kostek, lub wydać na wskrzeszenie się, jeśli zginiesz. No i zbroje chyba działają dużo ciekawiej niż w jedynce.

System wydawniczy też wygląda chyba ciekawiej. Czyli jeden wspólny Core Set i kampanie sprzedawane w jednym pudle, w całości (a nie kupowanie po jednym AP).

Wykonanie kart na poziomie z pierwszej edycji. Też są różnice w rewersach, ale ja już się przyzwyczaiłem i nie zwracam na to uwagi.

Grafiki faktycznie zajmują większość powierzchni karty, ale dla mnie wygląda to dużo ciekawiej i ładniej, niż rozwiązania z 1 Ed. To co trzeba spokojnie się wyczyta z tekstu na karcie.

[Pierrnik]

Poniższe pisze jako osoba która z PACG się wcześniej nie spotkała.
Jestem po kampanii z podstawki i dodatku. Grą zainteresowałem się ze względu na elementy deckbuildingu oraz świetne w moim odczuciu grafiki (zwłaszcza witraże z klepsydry). Jakość kart jest bardzo słaba (tak porównując, gorsza od Marvelowych), karty potrafią się "obstrzępić" przy koszulkowaniu, do takich jak z Portalowego Aeonsa to im brakuje, że hoho. Uwaga, jeśli ktoś jest malkontentem, to w podstawce potrafią być 3-4 różne odcienie rewersów a karty z dodatku mają jeszcze inny odcień. Wymiana kart nie pomoże, bo cały druk taki wyszedł. Osobiście mnie to nie przeszkadzało, bo karty się stosuje, i widoczny jest rewers pierwszej z góry. Reszta komponentów jakość standardowa pudełko z papierowymi przegródkami, gąbki, standeesy i podstawki. Na plus świetne grafiki na dividerach.

Do największych zalet tej gry należy moim zdaniem rozwój postaci, zdobywanie Hero Pointsów (i postęp kampanii w tym nagrody za "questy") bardzo wciąga i czasami stawia nas przed ciężkim wyborem dotyczącym nie tylko tego w jaki sposób rozwinąć postać ale czy w ogóle nie zostawić HP w razie jakiejś niespodziewanej śmierci bohatera. Dodam, że w pewnym momencie dostaniemy drugą kartę rozwoju bohatera z inną profesją do wyboru! Kolejny plus to dostosowanie czasu oraz trudności rozgrywki do własnych wymagań, mamy czas, chcemy się trochę pomęczyć wybieramy trudniejszy setup, coś w ten deseń.

Do największej wady tej gry należy moim zdaniem przygotowanie "stołu". Czasami samo przygotowanie stosów (w tym XX razy tasowanie wszystkiego) trwało więcej (pewnie z 10-15 minut) niż rozgrywka. Czasami dochodzi też frustracja z rzutów, ale to kwestia samej mechaniki i rozwoju postaci.

Uwaga ogólna:
Podstawka + dodatek = 1000 kart, które moim zdaniem warto zakoszulkować.

[Gambit]

Do największej wady tej gry należy moim zdaniem przygotowanie "stołu". Czasami samo przygotowanie stosów (w tym XX razy tasowanie wszystkiego) trwało więcej (pewnie z 10-15 minut) niż rozgrywka.

Nie zdarzyło nam się co prawda grać krócej, niż przygotowywać, jednak my mamy bezbolesny system przygotowań. W PACG gramy w 6 osób, ale najpierw gramy w Betrayal Legacy, w 5 osób. Jedna osoba, która nie chciała grać w Betrayala, w tym czasie tworzy stosy do PACG

Uwaga ogólna:
Podstawka + dodatek = 1000 kart, które moim zdaniem warto zakoszulkować.

Zgadza się...

[Pierrnik]

Nie zdarzyło nam się co prawda grać krócej, niż przygotowywać, jednak my mamy bezbolesny system przygotowań. W PACG gramy w 6 osób, ale najpierw gramy w Betrayal Legacy, w 5 osób. Jedna osoba, która nie chciała grać w Betrayala, w tym czasie tworzy stosy do PACG

Ja grałem tylko i wyłącznie setup solo z decksize S. Np. dwie lokacje z bossami jako druga-trzecia karta od góry. A szukanie konkretnych Story bane w 100 kartach zajmuje czas

[Gambit]

Nie zdarzyło nam się co prawda grać krócej, niż przygotowywać, jednak my mamy bezbolesny system przygotowań. W PACG gramy w 6 osób, ale najpierw gramy w Betrayal Legacy, w 5 osób. Jedna osoba, która nie chciała grać w Betrayala, w tym czasie tworzy stosy do PACG

Ja grałem tylko i wyłącznie setup solo z decksize S. Np. dwie lokacje z bossami jako druga-trzecia karta od góry. A szukanie konkretnych Story bane w 100 kartach zajmuje czas

Jak masz ułożone karty tak jak podpowiada instrukcja i instynkt, to nie ma dramatu. Ułóż je poziomami i szukanie jest o niebo łatwiejsze.

[pavel]

A co z literówkami, mocno doskwierają, czy jednak znaczenie kart jest dosyć czytelne? Przypominam sobię ten post autora odnośnie pierwszej edycji i było to pomocne, do 2nd mam nadzieję że już nie będe musiał czytać niczego po za tym co mam w pudle :
https://paizo.com/threads/rzs2q7r0?some ... CG-threads
... Podobno są też nieścisłości w księdze zasad. Właśnie to mnie trochę martwi. Zdecydowanie zachęca to, że to początek "sagi", dodatków i mam nadzieje, że dużo przed nami ciekawostek. Ale z kolei postacie z podstawki to jednak reprint i myślę, czy jednak to nie jest próba zachęcenia "nowych" graczy w świat Pathfindera i nie pójdą zupełmnie w jakąś dziwną stronę jeśli chodzi o przyszły content. 10 scenariuszy mamy w podstawce ?

[Gambit]

A co z literówkami, mocno doskwierają, czy jednak znaczenie kart jest dosyć czytelne? Przypominam sobię ten post autora odnośnie pierwszej edycji i było to pomocne, do 2nd mam nadzieję że już nie będe musiał czytać niczego po za tym co mam w pudle

To PACG. Są niejasności na kartach, są dziwne rzeczy w instrukcji. FAQ to lektura do poduszki. Ale szczerze mówiąc ja chłonę tę grę z dobrodziejstwem inwentarza. To jeden z niewielu tytułów, w którym jestem świadom błędów, niejasności, niedociągnięć i tym podobnych. Ale zupełnie mi to nie przeszkadza w zabawie.

[pavel]

...Ale szczerze mówiąc ja chłonę tę grę z dobrodziejstwem inwentarza.

Tak myślałem. Ale już czytam nie mając gry

[Pierrnik]

Niejasności jest dużo, zwłaszcza sławne "combat lub non combat checks" ale forum na stronie Paizo jest bardzo aktywne i masa wątków została już tam poruszona.
Mam nadzieję, że wydawca rozwinie gre, bo po pierwsze sama w sobie jest super fajna i daje dużą satysfakcję a po drugie duże dodatki to bardziej uczciwy model sprzedaży niż szatkowanie na małe paczki.

PS. Polecam dokupić ze 2-3 zestawy kości jak do D&D

[pavel]

Niejasności jest dużo, zwłaszcza sławne "combat lub non combat checks" ale forum na stronie Paizo jest bardzo aktywne i masa wątków została już tam poruszona.
Mam nadzieję, że wydawca rozwinie gre, bo po pierwsze sama w sobie jest super fajna i daje dużą satysfakcję a po drugie duże dodatki to bardziej uczciwy model sprzedaży niż szatkowanie na małe paczki.

PS. Polecam dokupić ze 2-3 zestawy kości jak do D&D

A uchylisz w spojlerze rąbka tajemnicy i czy tu też głównie szukamy złoczyńców, popleczników i zamykamy lokację, czy jednak chociaż ciut bardziej zadania są urozmaicone ?

[Pierrnik]

A uchylisz w spojlerze rąbka tajemnicy i czy tu też głównie szukamy złoczyńców, popleczników i zamykamy lokację, czy jednak chociaż ciut bardziej zadania są urozmaicone ?

Spoiler:

Większość misji dotyczy zamknięcia lokacji (czasem konkretnej), bądź ubicia bossa, zagrożenia, pomagierów ale samo dojście do tego jest bardzo różne. Wynika to z faktu indywidualnego setupu dla każdej misji. Dajmy na to: mamy mniej kart w klepsydrze a do tego wtasowujemy zagrożenia lub musimy użyć konkretnych kart. Inny scenariusz nie pozwala nam na uzupełnianie talii lub zmusza do zagrywania kart z danym levelem. Fajnie też wypadają twisty np. "goni nas czas" i staramy jak najszybciej ubić głównego bossa omijając jego pomocników. Dwa scenariusze dalej okazuje się, że musimy dodać do lokacji ilość kart pomocników nie ubitych wcześniej. Inny przykład, wylosowanie pomocnika wiąże się z uruchomieniem zagrożenia a to z kolei zmusza nas do walki z jakąś barierą a ta po udanych rzutach dodaje nam coś fajnego z biblioteki lub wstasowuje inne ustrojstwo. Niektóre scenariusze korzystają z tabeli przyzwań, gdzie losujemy co nas czeka zanim w ogóle zaczniemy walkę. Fajną sprawą jest możliwość sandboxowania ostatniej misji, gdzie mamy kilka setupów np. poszukiwanie skarbu, ujęcie złoczyńcy, raidy, oblężenia itp. mechanika jest taka sama ale warunki zwycięstwa są inne.

PS.W dodatku dochodzi nowy rodzaj kart z nową mechaniką.

[maqzaq]

Z perspektywy czasu, czy warto wejsc w 2gą edycje? Nie mam doswiadczenia z pierwszą edycją wiec dla mnie to nowosc. Dajcie znac jak wyglada to po paru sesjach.

[Pierrnik]

Powiem z perspektywy grania tylko i wyłącznie solo. To jest naprawdę dobra gra (8.0 na BGG), broni się mechaniką, odczuwalnym rozwojem bohatera oraz regrywalnością. Po kilkudziesięciu partiach nie odczuwałem znużenia czy też powtarzalności czynności (ale mam za sobą ponad 1xx gier w Dragonfire ). Miedzy questami fajnie działa też deckbuilding (jeśli oczywiście znajdziemy/dostaniemy jakieś karty w trakcie lub po misji). Podczas setupu sami decydujemy czy chcemy zagrać szybciej/dłużej, lub łatwiej/trudniej co jest świetnym rozwiązaniem jeśli jest już późno ale kampania wciągnęła na dobre.
Na plus: świetne grafiki, ciekawa kampania (zwłaszcza w dodatku) i tona kart, sanboksowe misje.
Na minus: przydługi setup (w moim odczuciu), kiepska jakość kart, na początku wiele niejasności odnośnie "combat, non combat checks".

Widziałem,że można teraz nową grę dorwać za niecałe 200PLN a wystarczy ona na wiele, wiele wieczorów świetnej zabawy.

[maqzaq]

Dzieki!! Wlasnie mam do ogrania tez Dragonfire’a. Czy warto miec obie gry w kolekcji? Pathfindera mam na radarze a Dragonfire wlasnie dojechal.
Gram przewaznie solo.

[Pierrnik]

Dla mnie Dragonfire to takie grindowanie jak w koreańskim MMO, wybierasz bohatera, misje i farmisz, farmisz i farmisz xp dla nowych naklejek. Nie mówię, że to jest źle bo gra bardzo wciąga ale jakoś tryb kampanii (drugiej z dodatku też) nie porwał mnie tak jak ten z P2019. Pathfinder 2019 daje mi również większe poczucie rozwoju bohatera

Spoiler:

w pewnym momencie dostajemy kartę drugiej specjalizacji

Decydując się na zukup gry Dragonfire sugerowałem się deckbuildingiem i właśnie w takiej kategorii ją traktuję, z kolei Pathfinder to fajna przygoda z pięknymi grafikami i klimatem starego RPGa.
Dodam tylko,że oba tytuły znalazły się w mojej kolekcji.

[Rafal_Kruczek]

Jakiś czas temu była premiera, ale wątku brak, a wiem, że trochę fanów Pathfindera na forum jest.
Przygodowa gra karciana 1-4 osób (1-6) Wydawca Paizo.

https://boardgamegeek.com/boardgame/271 ... e-core-set
Od siebie dodam, że w Pathfindera zacząłem grać po wideo T.Dobosza w 2014 i pozytywnie mnie to zaraziło i wracam do Pathfindera dosyć często. Ale przyzwyczaiłem się do starszej edycji na tyle, że mam mieszane uczucia co do nowego wydania, mając na myśli uwagi na BGG co do wydania 2nd, czy opinie znajomych. Jakie Wy macie spostrzeżenia?

Według Paizo to nie jest druga edycja! Nie wiem jakie jest dokładny powód takiego zdania, ale może nie chca sugerowac związku z 2 ed Pathfinder RPG
Poza tym zachowali (prawie pełną) kompatybilność z wieloma dodatkami.
Model wydawniczy lepszy. grafiki lepsze , grywalnośc lepsza. Większa róznorodność kart. Więcej "fabuły" Prawie same plusy.
Szkoda tylko że jakość wydruku jeszcze gorsza niż poprzednio.

[Phate]

Może mi ktoś zmierzyć rozmiar kart do Pathfindera 2ed ? Nie mogę nigdzie znaleźć tych danych w necie.

[Goldberg]

a to nie jest czasem standart? 63.5x88?

https://www.sleevedominion.com/products ... leeves-500

[Phate]

Hmmm możliwe. Tylko że tam na zdjęciach była 1 ed. nie wiem czy w 2ed nie zmienili rozmiaru.

[khuba]

Nie zmienili, tutaj strona z BGG z propozycjami koszulek do 2 wydania:
https://boardgamegeek.com/geeklist/1645 ... tem7526569

[tomp]

Teraz używam sloyca 63.5 x 88.0, Wymieniłem jakiś czas temu z gamegenic'ów.
Powód ? Gamegenic pasowały idealnie, ale karta potrafiła się wysunąć z koszulki. Koszulki sloyca są trochę szersze i wyższe, paradoksalnie nie zauważyłem, aby karty się wysuwały.

[Phate]

Jak już przykułęm waszą uwagę to może posiadacze Pathfindera podpowiedzą mi czy warto wchodzić w ten system do gry głównie pod solo (czasem na 2 osoby) ?
Na ile podstawka będzie wystarczająca (regrywalne), przed potrzebą dokupienia dodatku ?

[Gambit]

Jak już przykułęm waszą uwagę to może posiadacze Pathfindera podpowiedzą mi czy warto wchodzić w ten system do gry głównie pod solo (czasem na 2 osoby) ?
Na ile podstawka będzie wystarczająca (regrywalne), przed potrzebą dokupienia dodatku ?

Jak kupujesz drugą edycję (ja to nazywam drugą edycją), to podstawka ma w sobie całkiem porządną kampanię. Solo i na dwie osoby chodzi całkiem dobrze. Jak skończysz kampanię, możesz zagrać jeszcze raz innymi postaciami, doświadczenie będzie nieco inne, bo sporo tam losowych zmiennych. A potem Crimson Throne, czyli dodatek z drugą kampanią.