Monopoly
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
- rastula
- Posty: 10021
- Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 1277 times
- Been thanked: 1307 times
Re: Monopoly
Tak sobie przypomniałem, że mając ok 13 lat w latach 80' po kilku partiach zagranych w Eurobussines, narysowałem na kartonie dwa razy większa planszę (z większa ilością pól), dorobiłem z klocków sklepy i fabryki (duże i małe) oraz napisałem nowe karty, na których opłaty za postój na polu z budynkiem był uzależnione od tego co się posiada zatrzymujący się tam. Komplikowało to bardzo rozgrywkę, ale nie bardzo eliminowało wady Monopolu.
Re: Monopoly
Za dzieciaka zagrywałem się w grę roku 1985 czyli "Fortunę" Troszkę lepsza wersja Monopoly moim zdaniem. Nie było kostek tylko wybierałeś ruchy żetonami z wartościami 1 - 12 więc można coś tam było zaplanować. Dopiero w 13 rundzie żetony wracały do Ciebie i miałeś ich komplet. Do tego jak na tamte warunki gra była pięknie i korowo wydana. Klimat Warszawy początku XX wieku, pola typu Kolej Wiedeńska, Filtry Lindleya, Hotel Bristol.
http://www.pudelkozgrami.pl/fortuna-sr- ... c-pudelka/
http://www.pudelkozgrami.pl/fortuna-sr- ... c-pudelka/
-
- Posty: 2453
- Rejestracja: 24 sie 2018, 10:48
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 153 times
- Been thanked: 648 times
Re: Monopoly
Potwierdzam, Fortuna dawała radę Zastąpienie kostki tymi żetonami ruchu wprowadzało jednak element strategii co stanowiło oczywistą przewagę względem Monopoly
- Elo
- Posty: 205
- Rejestracja: 24 sty 2018, 18:02
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 210 times
- Been thanked: 91 times
Re: Monopoly
W innym wątku zrobił się mały offtop na temat Monopolu własnie, i ktoś tam napisał że istnieje strategia wygrywająca w tej grze. Zapytałem tam o tę strategię, ale zanim otrzymałem odpowiedź admin posprzątał wątek i pytanie przepadło. Zadaję je więc tutaj: jak trzeba grać, żeby mieć gwarancję wygranej i zaradzić niefortunnym rzutom kostkami. Niestety nie pamiętam użytkownika który to napisał, ale liczę że zajrzy tutaj i dostanę swoją odpowiedź. Albo że chociaż ktoś inny również wie, jak grać żeby wygrać w Monopoly.
- rastula
- Posty: 10021
- Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 1277 times
- Been thanked: 1307 times
Re: Monopoly
Też grałem w Fortunę... miała ta gra klimat i ładnie była ( jak na PRL) wydana... ale żetonów nie pamiętam
- garg
- Posty: 4464
- Rejestracja: 16 wrz 2009, 15:26
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 1423 times
- Been thanked: 1099 times
Re: Monopoly
Strategia wygrywająca w Monopolu jest oparta na pewnej regule, o której często się zapomina - liczba domków i hoteli jest w grze ograniczona i jeśli nie ma ich dostępnych, nie możesz upgradeować swojej parceli. W związku z tym należy jak najszybciej kupić/wymienić/zdobyć jeden lub dwa zestawy kolorowych pól, upgradeować je do czterech domków, po czym nie kupować hoteli. Tym sposobem blokujesz większość domków i spowalniasz rozwój parceli przeciwników. A do momentu, kiedy wreszcie upgradują przy pomocy tych domków, które pozostały, jesteś już na tyle z przodu z dochodem i trudno jest Cię dogonić.
Tylko ta strategia jest dla ludzi cierpliwych oraz odpornych na złe spojrzenia współgraczy, bo pokazuje, że świadomie i boleśnie chcesz ich wykrwawić .
Tylko ta strategia jest dla ludzi cierpliwych oraz odpornych na złe spojrzenia współgraczy, bo pokazuje, że świadomie i boleśnie chcesz ich wykrwawić .
Mam / Sprzedam/wymienię
(Może nie wystawiłem, ale też chętnie wymienię)
Najstarszy offtop świata: Ceterum censeo Carthaginem esse delendam ;-)
(Może nie wystawiłem, ale też chętnie wymienię)
Najstarszy offtop świata: Ceterum censeo Carthaginem esse delendam ;-)
- Elo
- Posty: 205
- Rejestracja: 24 sty 2018, 18:02
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 210 times
- Been thanked: 91 times
Re: Monopoly
A co z pechowymi rzutami? Co z ewentualnością, że przeciwnik nie będzie chciał nam sprzedać potrzebnych nam kart? No i z tego co pamiętam, kupować/dokładać domki można było po stanięciu na danym kolorze. Do tego trzeba by mieć akurat tyle pieniędzy żeby wykupić odpowiednią ilość domków (w krótkim czasie), które zablokują innych. Trochę dużo czynników niezależnych od nas, żeby nazwać to strategią wygrywającą. Chyba że czegoś nie rozumiem, ale zawsze myślałem że to taki ( str. wygrywająca) sposób grania, że odpowiednio wykonując ruchy zwiększamy swoje szanse na tyle, że pojawia się wrażenie złamania systemu gry, dzięki czemu wygrywamy, powiedzmy w dziewięciu na dziesięć partii. To taka liczba orientacyjna i przy założeniu, że inny gracz nie zna naszych zamiarów, albo potrafi temu przeciwdziałać.
- garg
- Posty: 4464
- Rejestracja: 16 wrz 2009, 15:26
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 1423 times
- Been thanked: 1099 times
Re: Monopoly
Pechowe rzuty przytrafiają się wszystkim, nie tylko nam. A jeśli jeden przeciwnik nie będzie chciał sprzedać, mamy jeszcze 2-3 innych . I to wykupienie nie ma nastąpić w krótkim czasie, tylko musi stopniowo i konsekwentnie postępować. Dlatego pisałem o wykrwawianiu - to jest strategia dla cierpliwych .
Zaś pojęcie strategia wygrywająca oznacza taki sposób grania, który - jeśli zastosowany poprawnie - prowadzi nas do zwycięstwa niezależnie od działań współgraczy.
Ponieważ w Monopolu jest dużo losowości pochodzącej zarówno z kości, jak i z kart, to opisana strategia może się nie udać, ale to będzie po prostu niemożliwy do skorygowania wpływ losu. Przy czym - i często się o tym zapomina - mało osób gra w Monopol na tyle świadomie i konsekwentnie, żeby zablokować nam ten sposób grania, poprzez np. niesprzedawanie interesujących nas parceli. W końcu wtedy zostają z mało przydatną kartą.
Zaś pojęcie strategia wygrywająca oznacza taki sposób grania, który - jeśli zastosowany poprawnie - prowadzi nas do zwycięstwa niezależnie od działań współgraczy.
Ponieważ w Monopolu jest dużo losowości pochodzącej zarówno z kości, jak i z kart, to opisana strategia może się nie udać, ale to będzie po prostu niemożliwy do skorygowania wpływ losu. Przy czym - i często się o tym zapomina - mało osób gra w Monopol na tyle świadomie i konsekwentnie, żeby zablokować nam ten sposób grania, poprzez np. niesprzedawanie interesujących nas parceli. W końcu wtedy zostają z mało przydatną kartą.
Mam / Sprzedam/wymienię
(Może nie wystawiłem, ale też chętnie wymienię)
Najstarszy offtop świata: Ceterum censeo Carthaginem esse delendam ;-)
(Może nie wystawiłem, ale też chętnie wymienię)
Najstarszy offtop świata: Ceterum censeo Carthaginem esse delendam ;-)
- maciejo
- Posty: 3356
- Rejestracja: 01 lut 2009, 14:20
- Lokalizacja: Gliwice-Bielefeld
- Has thanked: 104 times
- Been thanked: 129 times
Re: Monopoly
Jakie wadyLeszy2 pisze: ↑19 lut 2019, 11:28 Tak sobie przypomniałem, że mając ok 13 lat w latach 80' po kilku partiach zagranych w Eurobussines, narysowałem na kartonie dwa razy większa planszę (z większa ilością pól), dorobiłem z klocków sklepy i fabryki (duże i małe) oraz napisałem nowe karty, na których opłaty za postój na polu z budynkiem był uzależnione od tego co się posiada zatrzymujący się tam. Komplikowało to bardzo rozgrywkę, ale nie bardzo eliminowało wady Monopolu.
Planszówkowym skrytożercom mówię stanowcze NIE !!!
- raj
- Administrator
- Posty: 5164
- Rejestracja: 01 lis 2006, 11:22
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 265 times
- Been thanked: 866 times
- Kontakt:
Re: Monopoly
Mnie nieodmiennie zadziwia hejt jaki wywołuje Monopoly.
Kiedyś nawet napisałem w felietonie, że Monopoly to nie jest zła gra.
https://www.gamesfanatic.pl/2017/11/15/ ... de-sa-zle/
Kiedyś nawet napisałem w felietonie, że Monopoly to nie jest zła gra.
https://www.gamesfanatic.pl/2017/11/15/ ... de-sa-zle/
"Jest to gra planszowa. Każdy gracz ma planszę i lutuje nią przeciwnika." - cytat za "7 krasnoludków - historia prawdziwa."
Szukajcie recenzji planszówek na GamesFanatic.pl
Szukajcie recenzji planszówek na GamesFanatic.pl
- mauserem
- Posty: 1817
- Rejestracja: 26 lis 2014, 09:37
- Has thanked: 253 times
- Been thanked: 165 times
- Kontakt:
Re: Monopoly
to jest klasyczna reakcja neofitów. To taka demonstracja nowego statusu: "wow ale jestem ogranym planszówkowiczem, regularnie grywam w Ticket to Ride i Catan, a w Splendora i Carcassonne wymiatam" - wstydzimy się pierwotnych fascynacji, kiedy lepkimi rączkami liczyliśmy banknoty po przejściu przez Start
To wstydliwy epizod każdego z nas - o którym każdy chciałby myśleć, że go nie dotyczy.
A jeśli podejść do tego bardziej racjonalnie, to każdy zaliczył całkiem fajne chwile przy jakiejś wersji lub klonie Monopoly.
Ja nawet całkiem niedawno, przy Monopoly Gamer ale jestem usprawiedliwiony - jestem fanboyem Nintendo
To wstydliwy epizod każdego z nas - o którym każdy chciałby myśleć, że go nie dotyczy.
A jeśli podejść do tego bardziej racjonalnie, to każdy zaliczył całkiem fajne chwile przy jakiejś wersji lub klonie Monopoly.
Ja nawet całkiem niedawno, przy Monopoly Gamer ale jestem usprawiedliwiony - jestem fanboyem Nintendo
- Blue
- Posty: 2323
- Rejestracja: 09 gru 2006, 22:42
- Has thanked: 196 times
- Been thanked: 254 times
- Kontakt:
Re: Monopoly
Częściowo bym się mógł zgodzić z tym felietonem, gdyby nie to ze z dzieciństwa pamiętam nerwy na kostki, większość partii ktore pozostały nieskończone i to z jak odpadłeś na początku a reszta chciała grać, to przez 2 godziny musiałeś się bawić sam.
Jak dla mnie monopol spełnia tylko jedno założenie gry rodzinnej. Z odpowiednim podejsciem jest dodatkiem, a nie celem samym w sobie i przez lekkość nie zabija rozmów przy stole, gdzie wiekszosc nowoczesnych gier jest projektowana tak, żeby czasu na rozmowe nie było.
Jak dla mnie monopol spełnia tylko jedno założenie gry rodzinnej. Z odpowiednim podejsciem jest dodatkiem, a nie celem samym w sobie i przez lekkość nie zabija rozmów przy stole, gdzie wiekszosc nowoczesnych gier jest projektowana tak, żeby czasu na rozmowe nie było.
- Gambit
- Posty: 5226
- Rejestracja: 28 cze 2006, 12:50
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 522 times
- Been thanked: 1819 times
- Kontakt:
Re: Monopoly
Były żetony. Też był moment, gdzie o nich nie pamiętałem. A i zgodzę się, że jak pomyśle o Fortunie, to też wydaje mi się, że tam był jakiś klimat w porównaniu do Monopolu/Eurobusinessu.
Ja mam w domu cztery wersje Monoply. Cheater Edition - to jest zło okrutne i gra, która nie powinna powstać. Nie tyle, że Monopoly, ale gra, która premiuje oszukiwanie :/ Druga to Monopoly Fortnite. Syn lubi Fortnite i okazało się, że ta wersja jest całkiem zabawna. Dodano bezpośrednią negatywną interakcję, gdzie można kogoś walnąć. W grze nie chodzi o kasę, tylko o wykończenie przeciwników. No i w końcu Monopoly Gamer i Monopoly Mario Kart. Te dwa i Fortnite, to w sumie jedyne Monopole, do których mogę usiąść i zagrać.
-
- Posty: 205
- Rejestracja: 13 gru 2018, 20:09
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 94 times
- Been thanked: 42 times
Re: Monopoly
Dla mnie ciekawa jest wersja Star Wars: bez handlu (blokowania komuś baz), podbieranie baz (często najlepszych), motyw drużynowy.
A Obcego, Wampira i Fortuny żałuję bardzo, że mi się nie zachowały do dziś...
A Obcego, Wampira i Fortuny żałuję bardzo, że mi się nie zachowały do dziś...
- Blue
- Posty: 2323
- Rejestracja: 09 gru 2006, 22:42
- Has thanked: 196 times
- Been thanked: 254 times
- Kontakt:
Re: Monopoly
Powiedziałbym, że bzdura, nie wstydzę się ani warcabów, ani szachów, ani grania w piotrusia, wojnę karcianą, czy tysiąca. Chodzenia pionkiem po planszy w jakichś kolorowych planszach dla dzieciaków też się nie wstydzę. Chińczyk wtedy też frustrował i bawił, nie przepadałem jakoś specjalnie, ale nie odmówiłem jak ktoś chciał, tylko że on przynajmniej nie trwał tyle czasu itp.
- Odi
- Administrator
- Posty: 6443
- Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 570 times
- Been thanked: 932 times
Re: Monopoly
Z Monopoly problem zawsze był jeden i bardzo prosty: eliminacja graczy przy jednoczesnym horrendalnie długim czasie rozgrywki.
Wszyscy chyba pamiętamy miłe chwile przy tej grze (pierwsze zyski, pierwsze inwestycje), ale też każdy z nas ma za sobą jakieś usypiająco nudne i długie partie, które w żaden widoczny sposób nie zmierzały do końca. A jeśli zmierzały, to eliminując pozostałych graczy i rozbijając towarzystwo. Skrócenie czasu rozgrywki do np 90-120 min powoduje z kolei zwiększenie zależności od wyników kości. To jest obiektywnie kiepska gra.
Co równocześnie nie przeszkadza jej mieć zasług w popularyzacji takiego sposobu spędzania czasu.
Choć tutaj też jest odwrotna strona tej samej monety: kiedyś przyznawanie się do grania w nowoczesne planszówki automatycznie powodowało uwagę w rodzaju "Aaa, czyli grasz w Monopoly?", połączoną z mniej lub bardziej skrywaną kpiną.
Nie dziwię się więc uprzedzeniu do tego tytułu.
Wszyscy chyba pamiętamy miłe chwile przy tej grze (pierwsze zyski, pierwsze inwestycje), ale też każdy z nas ma za sobą jakieś usypiająco nudne i długie partie, które w żaden widoczny sposób nie zmierzały do końca. A jeśli zmierzały, to eliminując pozostałych graczy i rozbijając towarzystwo. Skrócenie czasu rozgrywki do np 90-120 min powoduje z kolei zwiększenie zależności od wyników kości. To jest obiektywnie kiepska gra.
Co równocześnie nie przeszkadza jej mieć zasług w popularyzacji takiego sposobu spędzania czasu.
Choć tutaj też jest odwrotna strona tej samej monety: kiedyś przyznawanie się do grania w nowoczesne planszówki automatycznie powodowało uwagę w rodzaju "Aaa, czyli grasz w Monopoly?", połączoną z mniej lub bardziej skrywaną kpiną.
Nie dziwię się więc uprzedzeniu do tego tytułu.
- Elo
- Posty: 205
- Rejestracja: 24 sty 2018, 18:02
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 210 times
- Been thanked: 91 times
Re: Monopoly
Wypraszam sobie, niczego się nie wstydzę Ja osobiście stosunek do Monopoly mam taki, że lubię sobię pojęczęć na ten wyrób gropodobny. Jasną sprawą jest, że kiedyś grałem też i to nie raz, jednak wtedy nie zdawałem sobie sprawy z istnienia prawdziwych gier planszowych. Gra to dla mnie takie coś, gdzie mamy na coś wpływ, można grać lepiej lub gorzej i można wygrać lub przegrać. Monopoly nie spełnia tych wytycznych, bo rozgrywka toczy się sama. Nasze wybory są złudne, bo i tak kupuje się to co się nawinie, a wszystko zależy od szczęśliwych lub mniej rzutów kostkami. To taka kulanka bez żadnej głębi. Gdyby nie trzeba było kulać kostkami i przesuwać pionków to gra mogłaby się toczyć bez udziału człowieka i efekt byłby podobny Na te pozory decyzyjności, rozwijania się i rywalizacji ekonomicznej mogą się nabrać jedynie dzieci do lat 10 i chyba oczywistym jest, że dojrzały gracz hejtuje ten tytuł, bo tu nie ma żadnego wyzwania i roli gracza. Nie jestem osobą która namawia innych żeby w to nie grali, czy planuje palić zapasy w marketach, po prostu uważam że granie w to, to zwykła strata czasu.mauserem pisze: ↑20 lut 2019, 08:21 to jest klasyczna reakcja neofitów. To taka demonstracja nowego statusu: "wow ale jestem ogranym planszówkowiczem, regularnie grywam w Ticket to Ride i Catan, a w Splendora i Carcassonne wymiatam" - wstydzimy się pierwotnych fascynacji, kiedy lepkimi rączkami liczyliśmy banknoty po przejściu przez Start
- raj
- Administrator
- Posty: 5164
- Rejestracja: 01 lis 2006, 11:22
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 265 times
- Been thanked: 866 times
- Kontakt:
Re: Monopoly
"Jest to gra planszowa. Każdy gracz ma planszę i lutuje nią przeciwnika." - cytat za "7 krasnoludków - historia prawdziwa."
Szukajcie recenzji planszówek na GamesFanatic.pl
Szukajcie recenzji planszówek na GamesFanatic.pl
Re: Monopoly
Hejt hejtem ale gra się niesamowicie sprzedaje, głównie dzięki kolejnym wersjom.
Ja nie nabyłabym, gdyby nie zaimplementowano Gdańska (fajnie jest kupić molo czy Politechnikę ), teraz prawdopodobnie kupię (na prezent dla 7 letniej miłośniczki koni) wersję konie i kucyki bo nie widzę żadnej innej gry na polskim rynku z końmi.
Mam tylko nadzieję, że wydawca postarał się i dostosował nazwy pół na planszę do tej tematyki.
W przypadku Cluedo wersja z Harrym Potterem nawet mu się to udało.
Ja nie nabyłabym, gdyby nie zaimplementowano Gdańska (fajnie jest kupić molo czy Politechnikę ), teraz prawdopodobnie kupię (na prezent dla 7 letniej miłośniczki koni) wersję konie i kucyki bo nie widzę żadnej innej gry na polskim rynku z końmi.
Mam tylko nadzieję, że wydawca postarał się i dostosował nazwy pół na planszę do tej tematyki.
W przypadku Cluedo wersja z Harrym Potterem nawet mu się to udało.
- maciejo
- Posty: 3356
- Rejestracja: 01 lut 2009, 14:20
- Lokalizacja: Gliwice-Bielefeld
- Has thanked: 104 times
- Been thanked: 129 times
Re: Monopoly
Pewnie dlatego powstał Monopol City ze "stoperem".
Można było ustalić czas gry na godzinę lub dwie.
"Stoperem" ustalało się też ile domków i gdzie można było postawić.
Była też licytacja,innowacyjna opcja ustawiania dworców i troszkę negatywnej interakcji.
https://boardgamegeek.com/image/518620/ ... opoly-city
Ostatnio zmieniony 20 lut 2019, 14:00 przez maciejo, łącznie zmieniany 1 raz.
Planszówkowym skrytożercom mówię stanowcze NIE !!!
Re: Monopoly
Monopol znajduję się pod tak silną krytyką ze względu na swoją popularność. Jakby to była gra niszowa to by nikomu nie przeszkadzała.
I uważam, ze to bardzo dobrze, że jest krytykowana, aczkolwiek zaznaczam, że ja miałem kontakt jedynie z wersją orgyinalną, nie wiem jak jest z pozostałymi wariantami.
A uważam tak, ponieważ wydaje mi się, że taka popularność gry, która jest uważana za większość graczy za słabą szkodzi społeczności. Bo gdy ktoś, kto nie jest w temacie, idzie kupić jakąś grę, myśli od razu Monopol. Kupuje, być może nawet czerpie jakąś przyjemność z gry, ale nie wciąga go tak, jak mogłaby jakaś dobra gra. I ostatecznie społeczność o tę osobą swego grona nie powiększy. Więc chyba warto krzyczeć: "monopol jest słaby, spróbujcie czegoś nowszego".
I uważam, ze to bardzo dobrze, że jest krytykowana, aczkolwiek zaznaczam, że ja miałem kontakt jedynie z wersją orgyinalną, nie wiem jak jest z pozostałymi wariantami.
A uważam tak, ponieważ wydaje mi się, że taka popularność gry, która jest uważana za większość graczy za słabą szkodzi społeczności. Bo gdy ktoś, kto nie jest w temacie, idzie kupić jakąś grę, myśli od razu Monopol. Kupuje, być może nawet czerpie jakąś przyjemność z gry, ale nie wciąga go tak, jak mogłaby jakaś dobra gra. I ostatecznie społeczność o tę osobą swego grona nie powiększy. Więc chyba warto krzyczeć: "monopol jest słaby, spróbujcie czegoś nowszego".