Fields of Fire (Ben Hull)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
- maciejo
- Posty: 3356
- Rejestracja: 01 lut 2009, 14:20
- Lokalizacja: Gliwice-Bielefeld
- Has thanked: 104 times
- Been thanked: 129 times
Re: Fields of Fire (GMT)
SIEMKA
a czy nie wiecie przypadkiem czy Fields of Fire wyszlo po niemiecku .
pozdrawiam
a czy nie wiecie przypadkiem czy Fields of Fire wyszlo po niemiecku .
pozdrawiam
Planszówkowym skrytożercom mówię stanowcze NIE !!!
- jarooth666
- Posty: 49
- Rejestracja: 03 kwie 2008, 20:51
- Lokalizacja: Świebodzin
Re: Fields of Fire (GMT)
Witam - Takie trzy "małe" pytania
1. Czy nie pracuje ktos przypadkiem nad tłumaczeniem instrukcji na nasz język????
2. Jakas propozycja na Polską nazwę NCM- net combat modifier????
3. XO-executive officer, czy jest to opowiednik zastępcy dowódcy kompanii w naszej armii???
Z góry dzięki za pomoc
1. Czy nie pracuje ktos przypadkiem nad tłumaczeniem instrukcji na nasz język????
2. Jakas propozycja na Polską nazwę NCM- net combat modifier????
3. XO-executive officer, czy jest to opowiednik zastępcy dowódcy kompanii w naszej armii???
Z góry dzięki za pomoc
Re: Fields of Fire (GMT)
Nie sądzę. GMT wydało grę w serii p500 (gry na zamówienie), innych tytułów z tej kategorii nie wydano w innych językach.a czy nie wiecie przypadkiem czy Fields of Fire wyszlo po niemiecku .
Wypadkowy modfyfikator Walki2. Jakas propozycja na Polską nazwę NCM- net combat modifier????
Tak, z grubsza. Z dokładnością do różnic w organizacji kompanii pomiędzy państwami.3. XO-executive officer, czy jest to opowiednik zastępcy dowódcy kompanii w naszej armii???
PS. Wrzuciłem dość dużą galerię zdjęć związanych z rozgrywką tutaj. Do każdego zdjęcia dodałem wstawkę klimatyczną - do oglądania zachęcam szczególnie wahających się nad zakupem.
Re: Fields of Fire (GMT)
Pierwszy pluton wykonał patrol w regionie St Georeges D'Elle.
Bez strat własnych udało się rozpoznać lukę w obronie przeciwnika (po shifting lines Niemców wyszedł PC C, po rozpatrzeniu - pusto), oraz zabezpieczyć znakomite stanowisko ogniowe w sąsiedztwie linii wroga (cover+3 na farmie w ostatnim rzędzie). Dodatkowo udało się zabezpieczyć podejścia do tego stanowiska (czyste przejście do trzeciego rzędu, wszystkie karty z jakimś coverem).
W trakcie wymiany ognia pierwszy pluton zlikwidował niemiecką drużynę piechoty, oraz wziął niedobitki do niewoli (2Cas, 1Par).
Patrole to, analogicznie jak w rzeczywistości, chwila oddechu pomiędzy kolejnymi ofensywami. Staramy się zminimalizować straty i podszkolić trochę uzupełnienia. Problemem jest mała inicjatywa i kiepska widoczność. Z drugiej strony - dzięki złej widoczności maleje ryzyko poniesienia strat. Drugim problem w związku z widocznością to praktycznie brak wsparcia artylerii i moździerzy baonowych - zgodnie z erratą, przystawki nie mogą wychodzić poza 1 rząd. Trzeba sobie radzić przy pomocy HMG i moździerzy kompanijnych - ale to zawsze większe ryzyko dla ukochanych cacuszek.
Dużym plusem są łatwiejsze warunki zwycięstwa - w porównaniu z szaleńczym wyścigiem pod Cerisy, patrole są znacznie spokojniejsze. Nie trzeba rozdzielać sił, jest czas na zdejmowanie pinów i szukanie coverów.
Fabularyzowany raport będzie dopiero po wszystkich trzech patrolach - na razie jeszcze czeka mnie zaległy AAR z Cerisy.
Bez strat własnych udało się rozpoznać lukę w obronie przeciwnika (po shifting lines Niemców wyszedł PC C, po rozpatrzeniu - pusto), oraz zabezpieczyć znakomite stanowisko ogniowe w sąsiedztwie linii wroga (cover+3 na farmie w ostatnim rzędzie). Dodatkowo udało się zabezpieczyć podejścia do tego stanowiska (czyste przejście do trzeciego rzędu, wszystkie karty z jakimś coverem).
W trakcie wymiany ognia pierwszy pluton zlikwidował niemiecką drużynę piechoty, oraz wziął niedobitki do niewoli (2Cas, 1Par).
Patrole to, analogicznie jak w rzeczywistości, chwila oddechu pomiędzy kolejnymi ofensywami. Staramy się zminimalizować straty i podszkolić trochę uzupełnienia. Problemem jest mała inicjatywa i kiepska widoczność. Z drugiej strony - dzięki złej widoczności maleje ryzyko poniesienia strat. Drugim problem w związku z widocznością to praktycznie brak wsparcia artylerii i moździerzy baonowych - zgodnie z erratą, przystawki nie mogą wychodzić poza 1 rząd. Trzeba sobie radzić przy pomocy HMG i moździerzy kompanijnych - ale to zawsze większe ryzyko dla ukochanych cacuszek.
Dużym plusem są łatwiejsze warunki zwycięstwa - w porównaniu z szaleńczym wyścigiem pod Cerisy, patrole są znacznie spokojniejsze. Nie trzeba rozdzielać sił, jest czas na zdejmowanie pinów i szukanie coverów.
Fabularyzowany raport będzie dopiero po wszystkich trzech patrolach - na razie jeszcze czeka mnie zaległy AAR z Cerisy.
Re: Fields of Fire (GMT)
GMT opublikowało z dwóch tur drugiej misji. Tekst ma pełną "podbudowę" mechaniczną, można zobaczyć jak gra działa w praktyce.
Link.
Link.
Re: Fields of Fire (GMT)
Panowie czytałem gdzieś, że generalnie rozgrywamy tutaj kampanie. Z ilu misji taka kampania się składa i oprócz zachowani a części strat czym się to wszytsko łączy?
Jak sprawdzają się klimaty wojny w Wietnamie?
Ahh i zapomniałbym, zaniepokoił mnie fragment wypowiedzi kogoś, że wycinał coś. Cyzby żetony nie czekały aż się je wypchnie?
Jak sprawdzają się klimaty wojny w Wietnamie?
Ahh i zapomniałbym, zaniepokoił mnie fragment wypowiedzi kogoś, że wycinał coś. Cyzby żetony nie czekały aż się je wypchnie?
- clown
- Posty: 1226
- Rejestracja: 13 sty 2009, 12:40
- Lokalizacja: Szczecin
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 12 times
Re: Fields of Fire (GMT)
Każda kampania ma 7 misji, a poszczególne misje oprócz strat łączy to, że zyskujesz doświadczenie, dzięki czemu Twoi wojacy są skuteczniejsi w walce. Często jednak należy kalkulować, czy opłaca zdobyć się parę dodatkowych punktów doświadczenia, czy też uniknąć strat. Aha poszczególne kampanie nie łączą się ze sobą. W każdej zaczynasz z bazowymi oddziałami (w sumie dziwne byłoby <ale nie niemożliwe>, gdybyś takich weteranów z Korei jeszcze do Wietnamu wysyłał.
Wietnam ach Wietnam chyba najbardziej klimatyczna kampania gry, jednak wymagająca pewnych zmian w sposobie działania. Pojawiają się helikoptery, co sprawiło mi najwięcej trudności przy ogarnięciu przepisów (przepisy o lądowaniu szczególnie), dlatego dwie rozgrywki, które rozegrałem w Wietnamie w misji pierwszej trwały dłużej niż czas standardowy w misjach w Korei czy Normandii.
Co do wycinania, to chyba ktoś coś pisał, ale wydaje mi się, że chodziło o tzw. "counter clipping" czyli przycinanie rogów żetonów, żeby nie były poszarpane. U mnie problemów z wyjęciem żetonów z wyprasek nie było.
Wietnam ach Wietnam chyba najbardziej klimatyczna kampania gry, jednak wymagająca pewnych zmian w sposobie działania. Pojawiają się helikoptery, co sprawiło mi najwięcej trudności przy ogarnięciu przepisów (przepisy o lądowaniu szczególnie), dlatego dwie rozgrywki, które rozegrałem w Wietnamie w misji pierwszej trwały dłużej niż czas standardowy w misjach w Korei czy Normandii.
Co do wycinania, to chyba ktoś coś pisał, ale wydaje mi się, że chodziło o tzw. "counter clipping" czyli przycinanie rogów żetonów, żeby nie były poszarpane. U mnie problemów z wyjęciem żetonów z wyprasek nie było.
"Cała kraina gier jest oczywiście krainą maniactwa, a jednak rejon gier naśladowczo-wojennych jest w tej krainie bardziej maniacki niż inne rejony. Jak na mój gust, jest to już 'konik' posunięty zbyt daleko, hermetyczny, bez przyszłości."
Re: Fields of Fire (GMT)
Ja żetony wycinam (nożem z wypraski, w przeciwieństwie do obcinania rogów) żeby się nie rozwarstwiały. Wypychanie tragedii nie robi, ale jeden albo dwa prawdopodobnie Ci się rozwarstwią. Ja mam takie szczęście że jak znudzi mi się cięcie i spróbuję chociaż kilka wypchnąć siłą to na pewno mi się coś rozwarstwi. Czy jest to warte długich godzin z nożem - rzecz gustu :)
Obcinanie rogów (obcinaczem do paznokci, w przeciwieństwie do wycinania nożem z wypraski): po pierwsze znikają paproszki pozostałe przy wypychaniu/wycinaniu, po drugie mi się takie przycięte rogi lepiej w palcach trzyma. Czy jest to warte długich godzin z obcinaczem do paznokci? Rzecz gustu :)
W FoF wycinanie (w przeciwieństwie do obcinania) nie jest konieczne bo żetony są przymocowane do wyprasek i siebie nawzajem tylko rogami, ale w grach takich jak CC:E gdzie są połączone też na bokach to dla mnie obowiązkowo bo inaczej każdy ma wstrętne paprochy na każdym boku. Obcinanie (w przeciwieństwie do wycinania) także nie jest konieczne, niektórzy nawet nie lubią obciętych.
Obcinanie rogów (obcinaczem do paznokci, w przeciwieństwie do wycinania nożem z wypraski): po pierwsze znikają paproszki pozostałe przy wypychaniu/wycinaniu, po drugie mi się takie przycięte rogi lepiej w palcach trzyma. Czy jest to warte długich godzin z obcinaczem do paznokci? Rzecz gustu :)
W FoF wycinanie (w przeciwieństwie do obcinania) nie jest konieczne bo żetony są przymocowane do wyprasek i siebie nawzajem tylko rogami, ale w grach takich jak CC:E gdzie są połączone też na bokach to dla mnie obowiązkowo bo inaczej każdy ma wstrętne paprochy na każdym boku. Obcinanie (w przeciwieństwie do wycinania) także nie jest konieczne, niektórzy nawet nie lubią obciętych.
Re: Fields of Fire (GMT)
Niestety padłem ofiarą propagandy i dysponuję już własnym egzemplarzem Fields of Fire:)
Po przeczytaniu instrukcji mam kilka pytań:
1. W misji ofensywnej wyznaczamy kilka linii. W przypadku Phase Lines, w instrukcji napisano, że mogę wyznaczyć je jako punkty docelowe dla sygnałów "dymnych" Jeżeli dobrze zrozumiałem dalszą część instrukcji to te PL są w liczbie kilku? Max dwa poziome, które jakby wyznaczają etapy działania i odpowiednia liczba pionowych, które wyznaczają granicę natarcia dla poszczególnych plutonów? Czy każdy pluton musi mieć wyznaczony taki obszar? MNie może być np sytuacji, że dwa idą przodem, a 3 w rezerwie w razie problemów, na jednym z skrzydeł?
2. Czy flary mające określone znaczenie odpalane przez HQ plutonu dotyczą tylko tego plutonu, czy wszystkich (Rozumiem, że sygnały pirotechniczne widoczne są na całej mapie? )
3. Czy jeśli wyznaczę czerwonej flarze znaczenie ruszaj do PL nr 1, a dany oddział znajdować się będzie 2 karty od wspomnianej PL, automatycznie piechota w nastepnej turze będzie aktywowana do ruchu by wykonać rozkaz?
4. Linia telefoniczna jest rozkładana przez oddziały ruszające do przodu. Jeśli dowództwo kompanii ruszy do przodu w ślad za swoimi plutonami wkroczy na miejsce gdzie linia telefoniczna jest położona przez jakiś pluton, to czy ów pluton odzyskuje swoje kilka metrów linii?
5. Jeżeli dowództwo plutonu ma radio, i jedna z drużyn plutonu ma radio to rozumiem, że będąc na sąsiednich kartach drużyna i plt hq są w stanie się komunikować? Bez tego radia w drużynie, czy komunikacja również byłaby dostępna? LOS będzie....
6. Attack Point (AP), czy wyznaczając punkt ataku uzyskam jeszcze jakieś korzyści poza kolejnym punktem orientacyjnym za pomocą którego możemy sterować sygnałami pirotechnicznymi.
Może pytania są proste, ale jakimś sposobem nie udało mi się odnaleźć jednoznacznych odpowiedzi na nie.
Po przeczytaniu instrukcji mam kilka pytań:
1. W misji ofensywnej wyznaczamy kilka linii. W przypadku Phase Lines, w instrukcji napisano, że mogę wyznaczyć je jako punkty docelowe dla sygnałów "dymnych" Jeżeli dobrze zrozumiałem dalszą część instrukcji to te PL są w liczbie kilku? Max dwa poziome, które jakby wyznaczają etapy działania i odpowiednia liczba pionowych, które wyznaczają granicę natarcia dla poszczególnych plutonów? Czy każdy pluton musi mieć wyznaczony taki obszar? MNie może być np sytuacji, że dwa idą przodem, a 3 w rezerwie w razie problemów, na jednym z skrzydeł?
2. Czy flary mające określone znaczenie odpalane przez HQ plutonu dotyczą tylko tego plutonu, czy wszystkich (Rozumiem, że sygnały pirotechniczne widoczne są na całej mapie? )
3. Czy jeśli wyznaczę czerwonej flarze znaczenie ruszaj do PL nr 1, a dany oddział znajdować się będzie 2 karty od wspomnianej PL, automatycznie piechota w nastepnej turze będzie aktywowana do ruchu by wykonać rozkaz?
4. Linia telefoniczna jest rozkładana przez oddziały ruszające do przodu. Jeśli dowództwo kompanii ruszy do przodu w ślad za swoimi plutonami wkroczy na miejsce gdzie linia telefoniczna jest położona przez jakiś pluton, to czy ów pluton odzyskuje swoje kilka metrów linii?
5. Jeżeli dowództwo plutonu ma radio, i jedna z drużyn plutonu ma radio to rozumiem, że będąc na sąsiednich kartach drużyna i plt hq są w stanie się komunikować? Bez tego radia w drużynie, czy komunikacja również byłaby dostępna? LOS będzie....
6. Attack Point (AP), czy wyznaczając punkt ataku uzyskam jeszcze jakieś korzyści poza kolejnym punktem orientacyjnym za pomocą którego możemy sterować sygnałami pirotechnicznymi.
Może pytania są proste, ale jakimś sposobem nie udało mi się odnaleźć jednoznacznych odpowiedzi na nie.
Re: Fields of Fire (GMT)
1. PL jest tyle ile odpowiednich żetonów. Nie każdy pluton musi mieć wyznaczone strefy walki. Zostawienie jednego plutonu w rezerwie to na ogół dobry pomysł .
2. Zakładam, że tylko danego plutonu. Pirotechnika działa z zachowaniem łańcucha dowodzenia.
3. Zakładam, że nie. Pirotechnika działa jednorazowo, można przypisać dokładnie jeden rozkaz.
4. Nie. Linia zostaje jak była. Składanie jej z resztą nie ma sensu, bo z danego kabla mogą chcieć korzystać obserwatorzy lub inne d-ctwa. Oprócz komunikacji z COHQ przydaje się łączność z tyłami oraz między podmiotami (np. przy wzywaniu pośredniego ostrzału moździerzy).
5. Nie wiem o jakim okresie historycznym mówisz. SCR 536 działa tylko na LoS. Dodatkowo żadna ze stron nie może być pod znacznkiem "cover" lub "pinned". SCR300 działa na całym polu walki. W momencie, gdy dana drużyna nie ma radia pozostaje system werbalno-wizualny (4.3.1.) - czyli komunikacja na tej samej karcie i pod tą samą osłoną, obie strony bez znacznika "pinned".
6. Nie. Więcej korzyści nie ma.
2. Zakładam, że tylko danego plutonu. Pirotechnika działa z zachowaniem łańcucha dowodzenia.
3. Zakładam, że nie. Pirotechnika działa jednorazowo, można przypisać dokładnie jeden rozkaz.
4. Nie. Linia zostaje jak była. Składanie jej z resztą nie ma sensu, bo z danego kabla mogą chcieć korzystać obserwatorzy lub inne d-ctwa. Oprócz komunikacji z COHQ przydaje się łączność z tyłami oraz między podmiotami (np. przy wzywaniu pośredniego ostrzału moździerzy).
5. Nie wiem o jakim okresie historycznym mówisz. SCR 536 działa tylko na LoS. Dodatkowo żadna ze stron nie może być pod znacznkiem "cover" lub "pinned". SCR300 działa na całym polu walki. W momencie, gdy dana drużyna nie ma radia pozostaje system werbalno-wizualny (4.3.1.) - czyli komunikacja na tej samej karcie i pod tą samą osłoną, obie strony bez znacznika "pinned".
6. Nie. Więcej korzyści nie ma.
Re: Fields of Fire (GMT)
W 3 nie tyle chodziło mi o to, że są dwa rozkazy, ale realizacja jednego rozkazu trwa dłużej niż jedną turę.
W kwestii 5 chodziło mi o Normandię. Czyli drużyna będąc bez środków łączności na sąsiednim polu nie jest w stanie komunikować się z swoim HQ. Musiałaby tam być inna jednostka będąca spięta łącznością z siecią taktyczną kompanii?
W kwestii 5 chodziło mi o Normandię. Czyli drużyna będąc bez środków łączności na sąsiednim polu nie jest w stanie komunikować się z swoim HQ. Musiałaby tam być inna jednostka będąca spięta łącznością z siecią taktyczną kompanii?
Re: Fields of Fire (GMT)
3) Nie ma czegoś takiego jak rozkaz wykonywany dwie tury. Zgodnie z 4.2.2. a) - d) rozkaz "move" dotyczy sąsiedniej karty. Pod piro podpinasz nie "Idź do Attack Position", ale "Idź w stronę AP".
5) Dobre pytanie. Ja zakładam, że rozkazów dla drużyn piechoty nie można przekazywać drogą "pośrednią" - rozkaz dla drużyny może nadać wydać tylko COHQ, XO, 1stSgt i PltHQ stojące na tej samej karcie co dana drużyna.
Tylko w przypadku moździerzy strzelających pośrednio zezwalam na korzystanie z cudzych węzłów sieci - bo zgodnie z 4.2.4. odbiorcą komendy "Call for fire from on-map mortar" jest d-ctwo wydające rozkaz (oczywiście pod rygorami podanymi poprzednio).
Do tego dochodzą gońcy, piro i inicjatywa.
5) Dobre pytanie. Ja zakładam, że rozkazów dla drużyn piechoty nie można przekazywać drogą "pośrednią" - rozkaz dla drużyny może nadać wydać tylko COHQ, XO, 1stSgt i PltHQ stojące na tej samej karcie co dana drużyna.
Tylko w przypadku moździerzy strzelających pośrednio zezwalam na korzystanie z cudzych węzłów sieci - bo zgodnie z 4.2.4. odbiorcą komendy "Call for fire from on-map mortar" jest d-ctwo wydające rozkaz (oczywiście pod rygorami podanymi poprzednio).
Do tego dochodzą gońcy, piro i inicjatywa.
- mistrz_yon
- Posty: 705
- Rejestracja: 26 kwie 2005, 11:46
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 158 times
- Been thanked: 252 times
- Kontakt:
Re: Fields of Fire (GMT)
no to narobiliscie, towarzysze. po ostatnich zakupach (indonesia, age of steam, conflict of heroes, cavum) bylem przekonany, ze na dluzszy czas bede mial spokoj z wydatkami. a tu taki pasjansik... no isc sie pociac po prostu. no nic... trzeba bedzie kupic
- clown
- Posty: 1226
- Rejestracja: 13 sty 2009, 12:40
- Lokalizacja: Szczecin
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 12 times
Re: Fields of Fire (GMT)
Cieszę się, że propaganda działa
"Cała kraina gier jest oczywiście krainą maniactwa, a jednak rejon gier naśladowczo-wojennych jest w tej krainie bardziej maniacki niż inne rejony. Jak na mój gust, jest to już 'konik' posunięty zbyt daleko, hermetyczny, bez przyszłości."
Re: Fields of Fire (GMT)
Ja mam, ale sobie zgarać nie mogę:( Na podłodze grasuje pies, a na środku stołu leżą jakieś kurczaki, pisanki i kwiatki
- clown
- Posty: 1226
- Rejestracja: 13 sty 2009, 12:40
- Lokalizacja: Szczecin
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 12 times
Re: Fields of Fire (GMT)
Pies do piwnicy, a pisanki, kurczaki i kwiatki wziąć do niewoli - wykonać
"Cała kraina gier jest oczywiście krainą maniactwa, a jednak rejon gier naśladowczo-wojennych jest w tej krainie bardziej maniacki niż inne rejony. Jak na mój gust, jest to już 'konik' posunięty zbyt daleko, hermetyczny, bez przyszłości."
Re: Fields of Fire (GMT)
Mam chrapke na ta gre , ale przepisy wydaja sie bardzo skomplikowane.Mielisici eproblemy z opanowaniem zasad?
- clown
- Posty: 1226
- Rejestracja: 13 sty 2009, 12:40
- Lokalizacja: Szczecin
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 12 times
Re: Fields of Fire (GMT)
Sa dość skomplikowane, a jedyna metoda żeby poznać i oswoić się z mechaniką to grać i grać. Na pewno nie da się wszystkiego ogarnąć po jednorazowym przeczytaniu instrukcji. Pierwsze partie, które grałem, w połowie były poświęcone lekturze przepisów i wyjaśnianiu wątpliwości. Potem już idzie łatwiej
"Cała kraina gier jest oczywiście krainą maniactwa, a jednak rejon gier naśladowczo-wojennych jest w tej krainie bardziej maniacki niż inne rejony. Jak na mój gust, jest to już 'konik' posunięty zbyt daleko, hermetyczny, bez przyszłości."
- grzes19
- Posty: 118
- Rejestracja: 25 lis 2007, 11:12
- Lokalizacja: Rzeszów
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 7 times
Re: Fields of Fire (GMT)
Pytanie dość trywialne ale nie znalazłem na nie odpowiedzi w instrukcji.
Jeżeli jestem na poziomie większym od 0 (np. wzgórze +1, +2, ...) i mam LOS na 3 kartę do przodu (płask teren bez wzniesień, np. lasy dookoła wzgórza, na którym są moje jednostki) i widzę nieprzyjaciela to czy on mnie też widzi? Logika mówi, że tak ale w instrukcji nie doczytałem, że wzniesienia są widoczne z kart o poziomie 0, pomimo blokowania LOS przez inne karty o poziomie 0, znajdujące się na linii. Opisana jest sytuacja odwrotna, tj. jaka jest widoczność z wzniesień na niższy teren.
Jeżeli jestem na poziomie większym od 0 (np. wzgórze +1, +2, ...) i mam LOS na 3 kartę do przodu (płask teren bez wzniesień, np. lasy dookoła wzgórza, na którym są moje jednostki) i widzę nieprzyjaciela to czy on mnie też widzi? Logika mówi, że tak ale w instrukcji nie doczytałem, że wzniesienia są widoczne z kart o poziomie 0, pomimo blokowania LOS przez inne karty o poziomie 0, znajdujące się na linii. Opisana jest sytuacja odwrotna, tj. jaka jest widoczność z wzniesień na niższy teren.
- clown
- Posty: 1226
- Rejestracja: 13 sty 2009, 12:40
- Lokalizacja: Szczecin
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 12 times
Re: Fields of Fire (GMT)
Nie ma trywialnych pytań, są tylko trywialne odpowiedzi
LOS ze wzgórza działa w obie strony - wyjątkiem jest sytuacja, gdy oddział przeciwnika jest niewykryty (unspotted).
LOS ze wzgórza działa w obie strony - wyjątkiem jest sytuacja, gdy oddział przeciwnika jest niewykryty (unspotted).
"Cała kraina gier jest oczywiście krainą maniactwa, a jednak rejon gier naśladowczo-wojennych jest w tej krainie bardziej maniacki niż inne rejony. Jak na mój gust, jest to już 'konik' posunięty zbyt daleko, hermetyczny, bez przyszłości."
- grzes19
- Posty: 118
- Rejestracja: 25 lis 2007, 11:12
- Lokalizacja: Rzeszów
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 7 times
Re: Fields of Fire (GMT)
Lubię klimatyczne rozgrywki a że jestem wzrokowcem to postanowiłem sobie FoF lekko dopalić.
Mam zamiar zrobić karty, trochę większe od oryginalnych, które bardziej będzie można nazwać fragmentami mapy, w skali ok. 1:1000+. Będą łączyć się w całość, przylegać do siebie i oddawać lepszy klimat. Będą one, oczywiście, zamiennikami kart terenu.
Jaki motyw graficzny byście sugerowali: topograficzny (coś na podobieństwo mapy wojskowej) tj. taki jak np. tutaj, oczywiście w większej skali (nie będzie to wyglądało identycznie, gdyż w/w mapy są w skalach 1:10000 i mniejszych); czy może coś na kształt map do CoH lub ToI, oczywiście bez hexów ? Myślę też nad rozmiarami tych kart/fragmentów mapy; czy rozmiar 10x12 cm byłby ok, ewentualnie 12x15? Wtedy np. taka mapa do misji, gdzie jest 4x4, miała by rozmiar ok. 40x48 cm (48x60 dla większych kart). Osobiście skłaniam się w kierunku większego rozmiaru.
Zastanawiam się też nad zaimplementowaniem figurek z jakiegoś systemu (znów podniesienie klimatu rozgrywki). Nie wiem co wybrać, żeby było to rozsądne z ekonomicznego punktu widzenia (nie zależy mi tutaj na super dokładnym odwzorowaniu modeli). Mogą być plastikowe, ważne żeby cokolwiek z mapy wystawało a nie płaskie żetony.
Wydaje mi się, że żetony bardziej będą pasować do modelu topograficznego w/w kart, figurki do "graficznego" na kształt CoH, ToI.
Jakieś sugestie?
Mam zamiar zrobić karty, trochę większe od oryginalnych, które bardziej będzie można nazwać fragmentami mapy, w skali ok. 1:1000+. Będą łączyć się w całość, przylegać do siebie i oddawać lepszy klimat. Będą one, oczywiście, zamiennikami kart terenu.
Jaki motyw graficzny byście sugerowali: topograficzny (coś na podobieństwo mapy wojskowej) tj. taki jak np. tutaj, oczywiście w większej skali (nie będzie to wyglądało identycznie, gdyż w/w mapy są w skalach 1:10000 i mniejszych); czy może coś na kształt map do CoH lub ToI, oczywiście bez hexów ? Myślę też nad rozmiarami tych kart/fragmentów mapy; czy rozmiar 10x12 cm byłby ok, ewentualnie 12x15? Wtedy np. taka mapa do misji, gdzie jest 4x4, miała by rozmiar ok. 40x48 cm (48x60 dla większych kart). Osobiście skłaniam się w kierunku większego rozmiaru.
Zastanawiam się też nad zaimplementowaniem figurek z jakiegoś systemu (znów podniesienie klimatu rozgrywki). Nie wiem co wybrać, żeby było to rozsądne z ekonomicznego punktu widzenia (nie zależy mi tutaj na super dokładnym odwzorowaniu modeli). Mogą być plastikowe, ważne żeby cokolwiek z mapy wystawało a nie płaskie żetony.
Wydaje mi się, że żetony bardziej będą pasować do modelu topograficznego w/w kart, figurki do "graficznego" na kształt CoH, ToI.
Jakieś sugestie?
-
- Posty: 133
- Rejestracja: 11 sty 2008, 10:02
- Lokalizacja: Bieruń Stary
Re: Fields of Fire (GMT)
Dziś stałem się szczęśliwym posiadaczem!!!
Pierwsze wrażenie:
Karty i żetony są ładne...a się w sumie nie wiem czemu jakichś brzydkich spodziewałem
Jak zagram to napiszę coś więcej.
Gra kosztowała tyle że na kolacje mam dziś chleb ze smalcem...
PS. Zacząłem tłumaczyć instrukcje.
Pozdrawiam
Pierwsze wrażenie:
Karty i żetony są ładne...a się w sumie nie wiem czemu jakichś brzydkich spodziewałem
Jak zagram to napiszę coś więcej.
Gra kosztowała tyle że na kolacje mam dziś chleb ze smalcem...
PS. Zacząłem tłumaczyć instrukcje.
Pozdrawiam
- grzes19
- Posty: 118
- Rejestracja: 25 lis 2007, 11:12
- Lokalizacja: Rzeszów
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 7 times
Re: Fields of Fire (GMT)
Jak skończysz to daj mi jakieś info, zaimplementuję Twoje tłumaczenie do moich opracowywanych kart terenu (w szczególności interesuje mnie tłumaczenie terminologii użytej w grze).Uesugi Kenshin pisze:PS. Zacząłem tłumaczyć instrukcje.
- clown
- Posty: 1226
- Rejestracja: 13 sty 2009, 12:40
- Lokalizacja: Szczecin
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 12 times
Re: Fields of Fire (GMT)
Mam nadzieję, że będzie to element wczucia się w gre, bo na froncie nierzadko jadło się różne rzeczyGra kosztowała tyle że na kolacje mam dziś chleb ze smalcem...
Czekam na wrażenia i wieści z pola walki.
"Cała kraina gier jest oczywiście krainą maniactwa, a jednak rejon gier naśladowczo-wojennych jest w tej krainie bardziej maniacki niż inne rejony. Jak na mój gust, jest to już 'konik' posunięty zbyt daleko, hermetyczny, bez przyszłości."
- Odi
- Administrator
- Posty: 6454
- Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 585 times
- Been thanked: 942 times