W piątek pływam na łódce na Mazurach. Możliwe dni - wtorek albo środaGeko pisze:Masz problemy Ja bardzo chętnie. Choćby w piątek na PW. Tylko priorytetem będzie Steam (jak uda się odebrać ze sklepu).Smerf Maruda pisze:Dotarła do mnie kopia. Pierwsze wrażenie - plansza wygląda bardzo ładnie i solidnie, elementy są drewniane i również wyglądają bardzo solidnie. Lekturę instrukcji mam już za sobą, pytanie teraz, kto ze mną zagra
Automobile (Martin Wallace)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
- Smerf Maruda
- Posty: 1131
- Rejestracja: 15 mar 2009, 20:53
- Lokalizacja: Stolyca
Re: Automobile
Re: Automobile
niesamowite, dotarło i do mnie, paczka z anglii w 2 dni
tym samym pewnie zagramy w środę przy 3 meczu finału nba
zapraszam
tym samym pewnie zagramy w środę przy 3 meczu finału nba
zapraszam
- Smerf Maruda
- Posty: 1131
- Rejestracja: 15 mar 2009, 20:53
- Lokalizacja: Stolyca
Re: Automobile
Ja się piszę Choć w czwartek rano wyjazd, ale co tam. Ewentualnie - jak się zbiorą chętni - proponuję wtorek.melee pisze:niesamowite, dotarło i do mnie, paczka z anglii w 2 dni
tym samym pewnie zagramy w środę przy 3 meczu finału nba
zapraszam
Re: Automobile
Widze melee ze juz pierwsza gra za Wami
Jakiego rzedu wyniki byly? (ostatnia moja gra to tak z pamieci: 4380$,4350$, 3500$ i 2800$ ... choc byly drobne bledy)...
Jak się pasowaliście w zapotrzebowanie rynku? Byly straty z powodu niesprzedanych wozów?
Ktoś użył wyprzedaży po zaniżonych cenach?
Czy ktokolwiek wybrał Duranta w trakcie gry? (ten co MUSI wybudowac natychmiast fabryke?)
Co sadzicie o fabryce części?
(apropo wypowiedzi na BGG)
Zgadzam sie ze Ford to niezly kąsek.. aż za dobry... choć trudno go złapać 2x pod rząd...
(ale extra fabryka+zamykanie to wygląda na too much )
Zakładam ze pewne rzeczy wydają mi sie dziwne... tylko dlatego, ze nie wykorzystuję ich potencjału na maksa...
Chetnie poznam opinie innych.
Jakiego rzedu wyniki byly? (ostatnia moja gra to tak z pamieci: 4380$,4350$, 3500$ i 2800$ ... choc byly drobne bledy)...
Jak się pasowaliście w zapotrzebowanie rynku? Byly straty z powodu niesprzedanych wozów?
Ktoś użył wyprzedaży po zaniżonych cenach?
Czy ktokolwiek wybrał Duranta w trakcie gry? (ten co MUSI wybudowac natychmiast fabryke?)
Co sadzicie o fabryce części?
(apropo wypowiedzi na BGG)
Zgadzam sie ze Ford to niezly kąsek.. aż za dobry... choć trudno go złapać 2x pod rząd...
(ale extra fabryka+zamykanie to wygląda na too much )
Zakładam ze pewne rzeczy wydają mi sie dziwne... tylko dlatego, ze nie wykorzystuję ich potencjału na maksa...
Chetnie poznam opinie innych.
Re: Automobile
3200-4500, graliśmy chyba bez błędów. Wyprzedaż była raz, w ostatniej turze. Durant był użyty 2 razy. Fabryka części jest BARDZO ważna tylko trzeba jej użyć w odpowiednim momencie, ja zrobiłem to za późno. Jakieś tam straty były, ale generalnie dobrze wpasowywaliśmy się w rynek, wynikało to raczej z dokładnych analiz i długiego myślenia Ale losowość jest naprawdę mała, popyt można oszacować praktycznie zawsze z dokładnością do 2 samochodów. Najgorzej jest z luksusowymi autami (jeśli chodzi o przewidzenie popytu).
Wszystkim się właściwie podobało, rzadko tak mam, że szybko chcę zagrać ponownie, a teraz zdecydowanie chcę. Graliśmy z Bazikiem, Olą i Pancho.
Wszystkim się właściwie podobało, rzadko tak mam, że szybko chcę zagrać ponownie, a teraz zdecydowanie chcę. Graliśmy z Bazikiem, Olą i Pancho.
- Smerf Maruda
- Posty: 1131
- Rejestracja: 15 mar 2009, 20:53
- Lokalizacja: Stolyca
Re: Automobile
Z BGN: wpis o mechanice/ekonomii/strategii w Automobile:
http://www.boardgamenews.com/index.php/ ... mechanics/
http://www.boardgamenews.com/index.php/ ... mechanics/
- Don Simon
- Moderator
- Posty: 5623
- Rejestracja: 10 wrz 2005, 16:28
- Lokalizacja: Warszawa, sercem w Jozefowie ;-)
- Been thanked: 1 time
Re: Automobile
Tutaj przeniose i odpowiem.yosz pisze: No i na koniec Automobile. Gra ma wiele problemów. Zrobisz błąd na począku gry, najprawdopodobniej przez najbliższe 2h nie masz szans na wygranie (taki był przypadek Don Simona). Downtime'y potrafią zabić, jeżeli nie przeliczasz wszystkiego w swojej turze (A liczenia wbrew pozorom jest sporo), albo robisz to zdecydowanie szybciej niż inni. Ja częściowo grałem na intuicję. Gra wydaje się, że może stać się powtarzalna - każda partia oczywiście będzie inna, ale kombinowanie (a raczej odczucia podczas takiego kombinowania) będzie mniej więcej te same. Bym musiał zagrać z 10 partii żeby się przekonać czy to prawda, a na to raczej się nie zanosi. To gra typowo optymalizacyjna. Mało decyzji albo bardzo ważnych. W ciągu całej gry mamy tylko 12 akcji i wybieramy postać 4 razy - to w zasadzie tyle co do decyzji. To bardzo mało jak na 2-2.5h grę. Ale co najciekawsze i tak mi się bardzo podobało Gry nie kupię, bo pewnie poza Agresorem w to sobie nie pogram, ale partii chyba nie odmówię jak będzie czas (przynajmniej na tę chwilę). Don Simon i Filippos bawili się jednak trochę gorzej Gra zdecydowanie dla ludzi, który lubią wpatrywać się w planszę i przeliczać sobie w głowie co się będzie działo. Brass to nie jest - nie ma tu szybkich tur i szybkich decyzji. Automobile może się nie podobać, ale bardzo dobrego projektu Wallaceowi nie można odmówić (te słowa kieruję do Szymona, który będzie teraz powtarzał że Wallace się skończył na Brassie ;P)
Aha - największy zarzut do gier Wallace'a. Trzeba znać reguły, albo wydrukować jakieś pomoce z BGG bo zasad opisanych np na planszy nie uświadczysz Fakt że w połowie gry już w miarę pamiętaliśmy co robi, który z kolesi, ale i tak to trochę razi jak na tak dopracowaną grę. Aha2 - gra jest brzydka ;P
Gra jak dla mnie za sucha, za bardzo kalkulatorowa i za nudna. Dlugo sie czeka na ruch, a jak ktos zaczyna wyliczac ile moze za co dac to juz bez poduszki nie da rady.
Bardzo podobal mi sie sprytny mechanizm zmuszajacy do zamykania fabryk. Poza tym mechanicznie poprawnie i tylko poprawnie. Graficznie plansza szpetna, a do tego niezbyt przejrzysta i nieladnie opisana ikonami.
Fakt, iz po pierwszej turze gralem o pietruszke nie wplynal na moja ocene jakosci zabawy (jak zdaja sie sugerowac niektore falszywe jezyki). Na swoje usprawiedliwienie powiem, ze bylem pierwszy i nie mialem zadnego pojecia co nalezy robic. Stad w kolejnych partiach to nie powinien byc duzy problem i nie stawiam tego jako zarzut.
Ogolnie bylo dlugo i nudno - gdyby nie towarszystwo to bym pewnie calosc wspominal duzo gorzej.
Wallace sie skonczyl na Brass
Każdy może,prawda, krytykować, a mam wrażenie, że dopuszczenie do krytyki, panie, tu nikomu tak nie podoba się.Tak więc z punktu, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie.
- jax
- Posty: 8128
- Rejestracja: 13 lut 2006, 10:46
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 78 times
- Been thanked: 252 times
Re: Automobile
Zupełnie nie zgadzam się z brakiem dynamiki i przestojami. Jedyny dłuższy moment zastanowienia to akcja produkcji (ile wyprodukować) - ale przeważnie bierze się ją raz w turze. Czyli przy 5 graczach mogą być 4 momenty czekania na turę (tur są cztery). Ale w praktyce się to nie zdarza - średnio 2 graczy ma juz wcześniej zaplanowane ilości do wyprodukowania, 1 gracz ma wszystko z grubsza obmyślone i na szybko szlifuje tylko poprawki do produkcji, no i może jeden dłużej myśli - ale też bez przesady, nie ma absolutnie żadnego przesadnego czekania.
Generalnie powyższy schemta wychodzi mi na podstawie 3 rozgrywek. Ogólnie to nie czułem żadnego downtime'u w nich, bo naprawdę jest nad czym myśleć podczas akcji innych graczy...
[ale Ty Szymon nie kombinowałeś w turach innych graczy (parę razy tzreba było cię wywoływać), więc może się wtedy nudziłeś; tym niemniej nie widzę możliwości wygrania gry przy takim podejściu, bez ciągłego kombinowania - szczególnie w sytuuacji gdy w Automobile ruchy innych graczy *nieustannie* zmieniają twoje decyzje - np. budowa kolejnych fabryk samochodów przez przeciwników otwiera lub zamyka mozliwości, pozwala snuć nowe plany lub wręcz przeciwnie - kasuje dotychczasowe, misternie sklecone w głowie - non-stop trzeba reagować na działania innych graczy: ich budowę fabryk, wielkość produkcji, dostawianie dealerów, wybór postaci, executive decisions. Nie ma ani chwili na nudę jak dla mnie].
Generalnie powyższy schemta wychodzi mi na podstawie 3 rozgrywek. Ogólnie to nie czułem żadnego downtime'u w nich, bo naprawdę jest nad czym myśleć podczas akcji innych graczy...
[ale Ty Szymon nie kombinowałeś w turach innych graczy (parę razy tzreba było cię wywoływać), więc może się wtedy nudziłeś; tym niemniej nie widzę możliwości wygrania gry przy takim podejściu, bez ciągłego kombinowania - szczególnie w sytuuacji gdy w Automobile ruchy innych graczy *nieustannie* zmieniają twoje decyzje - np. budowa kolejnych fabryk samochodów przez przeciwników otwiera lub zamyka mozliwości, pozwala snuć nowe plany lub wręcz przeciwnie - kasuje dotychczasowe, misternie sklecone w głowie - non-stop trzeba reagować na działania innych graczy: ich budowę fabryk, wielkość produkcji, dostawianie dealerów, wybór postaci, executive decisions. Nie ma ani chwili na nudę jak dla mnie].
Mechaniki dice placement i dice manipulation świadczą o słabości i braku pomysłowości projektanta.
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
- ja_n
- Recenzent
- Posty: 2303
- Rejestracja: 28 lip 2004, 10:42
- Lokalizacja: Warszawa
- Been thanked: 1 time
Re: Automobile
No i tu jest chyba sedno problemu - z jednej strony grając z podejściem "i tak przegram bo zrobiłem błąd na początku" nie wciągamy się w grę, nie kombinujemy na bieżąco, gra po prostu nudzi. Z drugiej strony skoro ruchy innych graczy *nieustannie* zmieniają naszą sytuację, to po co kombinować w ich trakcie? Nie lepiej obejrzeć sytuację gdy dojdzie do naszej kolejki i wtedy przemyśleć swoje akcje? To kwestia nastawienia i podejścia - jeśli gra nas wciąga to kombinowanie w czasie ruchu przeciwników - choć niewiele daje - jest samo w sobie przyjemnością, sprawia radość z gry. Gdy gra nas nie wciąga - zawsze będzie nudna.jax pisze:[ale Ty Szymon nie kombinowałeś w turach innych graczy (parę razy tzreba było cię wywoływać), więc może się wtedy nudziłeś; tym niemniej nie widzę możliwości wygrania gry przy takim podejściu, bez ciągłego kombinowania - szczególnie w sytuuacji gdy w Automobile ruchy innych graczy *nieustannie* zmieniają twoje decyzje (...)].
- Geko
- Posty: 6491
- Rejestracja: 18 mar 2006, 22:29
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 4 times
Re: Automobile
Ja_n, trafiłeś w sedno. Ja przy A. czułem konieczność planowania tak naprawdę dopiero w swoim ruchu (wcześniej to tylko jakiś zarys - może tak, a może inaczej zrobię). I inni też tak robili, przestoje były znaczne i dochodziła konieczność żmudnego i skrupulatnego liczenia, kto ile może wyprodukować i sprzedać. Pod tym względem gra troszkę rozczarowywała. Nie przepadam za grami, gdzie tak dużo zależy od dobrego wyliczenia i liczenie jest podstawą sukcesu. Wolę, gdy muszę myśleć na innymi rzeczami, niż dobre policzenie. Nie, żebym samo liczenie uważał za wadę, ale jeśli ono dominuje, to nie jest fajnie.
Np. w Steam też trzeba liczyć (przepływy finansowe), ale sukces zależy od budowy trasy, podkradania towarów, przewidywania ruchów przeciwników, itp. W A. mam wrażenie, że liczenie to podstawa sukcesu.
Np. w Steam też trzeba liczyć (przepływy finansowe), ale sukces zależy od budowy trasy, podkradania towarów, przewidywania ruchów przeciwników, itp. W A. mam wrażenie, że liczenie to podstawa sukcesu.
Moje blogowanie na ZnadPlanszy.pl
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
- yosz
- Posty: 6357
- Rejestracja: 22 lut 2008, 22:51
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 192 times
- Been thanked: 488 times
- Kontakt:
Re: Automobile
ciekawe jak w kolejnych grach będzie wyglądało w moim przypadku, ale nie liczyłem dokładnie. Baardzo dużo grałem na ituicję i byłem drugi ze stratą ok 350$ za jaxem. Liczyłem zgrubnie np. widziałem, że mam popyt 5, jax wyprodukował też dużo samochodów więc pewnie ma 4 albo 5. Dla reszty graczy przyjąłem popyt 3. Co razem dawało mi ok. 20 samochodów. Trzy sprzedam przez dealerów, więc mogę wyprodukować x samochodów i raczej się nie przejadę - to nie jest dużo liczenia. W kolejnej rundzie widziałem zdziwienie Vidocq jak wyprodukowałem bardzo mało czarnych samochodów. A to dlatego, że miałem kafelek 2 na ręce i miałem przeczucie, że u innych nie jest lepiej (w sumie nikt sie nie kwapił do produkcji czarnych samochodów). I co ciekawe na 5 kafelków, wyszły 4 dwójki, a samochody ledwo się sprzedały. Oczywiście pewnie w połowie partii takie podejście do niczego dobrego mnie nie doprowadzi ale można grać też tak jak ja (pod koniec gry trochę przeliczałem, ale raczej dla zabawy, bo planów moich nie zmieniałem). Gra ma swoje minusy, ale mi w ogóle nie przeszkadzały. Innym będą, dlatego najlepiej zagrać i samemu się przekonać.Geko pisze:W A. mam wrażenie, że liczenie to podstawa sukcesu.
ZnadPlanszy | YouTube
Always keep at the back of your mind the possibility that you're dead wrong. -- T. Pratchett --
Always keep at the back of your mind the possibility that you're dead wrong. -- T. Pratchett --
- Geko
- Posty: 6491
- Rejestracja: 18 mar 2006, 22:29
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 4 times
Re: Automobile
Yosz, samo liczenie nie jest trudne (choć ja nie znałem rozkładu kafelków, np. ile jest w sumie dwójek, itd.). Chodziło mi raczej, że mnie średnio kręci, gdy gra polega w większości na samym liczeniu. A najżmudniejsze (choć nie jakieś trudne) jest nie liczenie popytu, tylko kto ile sprzeda. I w naszej partii dużo czasu na tym schodziło.
Moje blogowanie na ZnadPlanszy.pl
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
- Smerf Maruda
- Posty: 1131
- Rejestracja: 15 mar 2009, 20:53
- Lokalizacja: Stolyca
Re: Automobile
Liczenie popytu jest proste: średnio na kafelku jest 3 i pół, przy czterech graczaj to daje popyt na czternaście samochodów. Jeśli Waszym kafelkiem jest dwójka, to popytu będzie odpowiednio mniej.
Liczenie, kto ile sprzeda też jest proste: patrzy się, kto ile sprzedaje w jednej turze (samochodów danego typu) i patrzymy ile razy kolejka sprzedaż "obleci" planszę.
Liczenie, kto ile sprzeda też jest proste: patrzy się, kto ile sprzedaje w jednej turze (samochodów danego typu) i patrzymy ile razy kolejka sprzedaż "obleci" planszę.
- Don Simon
- Moderator
- Posty: 5623
- Rejestracja: 10 wrz 2005, 16:28
- Lokalizacja: Warszawa, sercem w Jozefowie ;-)
- Been thanked: 1 time
Re: Automobile
Jacek - brak zaangazowania moze wplynac na odbior gry. Ale tutaj wydaje mi sie, ze to nie mialo miejsca.
Opowiesci Jaxa o krotkim czasie czekania mozna wlozyc miedzy bajki. Niektorzy gracze ciagle przeliczali ile juz wyprodukowano samochodow, ile maja kasy itp, a reszta siedziala i czekala. Rozumiem, ze kogos to moze bawic, ale jesli mam liczyc w ten sposob to wole pograc w Wysokie Napiecie - bedzie wiecej sie dzialo.
Tutaj naprawde bylo 16 decyzji(lacznie z wyborem postaci, a czesto wyboru wielkiego nie bylo) plus ewentualne Executive Orders. Z tego czesto 2 akcje juz byly predeterminowane (produkcja i zrobienie fabryki). Dla mnie to za malo.
Generalnie - nie mam ochoty zagrac w to kolejny raz, a to dla mnie najlepszy miernik jakosci zabawy.
Opowiesci Jaxa o krotkim czasie czekania mozna wlozyc miedzy bajki. Niektorzy gracze ciagle przeliczali ile juz wyprodukowano samochodow, ile maja kasy itp, a reszta siedziala i czekala. Rozumiem, ze kogos to moze bawic, ale jesli mam liczyc w ten sposob to wole pograc w Wysokie Napiecie - bedzie wiecej sie dzialo.
Tutaj naprawde bylo 16 decyzji(lacznie z wyborem postaci, a czesto wyboru wielkiego nie bylo) plus ewentualne Executive Orders. Z tego czesto 2 akcje juz byly predeterminowane (produkcja i zrobienie fabryki). Dla mnie to za malo.
Generalnie - nie mam ochoty zagrac w to kolejny raz, a to dla mnie najlepszy miernik jakosci zabawy.
Każdy może,prawda, krytykować, a mam wrażenie, że dopuszczenie do krytyki, panie, tu nikomu tak nie podoba się.Tak więc z punktu, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie.
- Geko
- Posty: 6491
- Rejestracja: 18 mar 2006, 22:29
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 4 times
Re: Automobile
U nas to było główne źródło przestojów - przeliczanie tych kupek drewnianych samochodzików.Don Simon pisze:Niektorzy gracze ciagle przeliczali ile juz wyprodukowano samochodow,
Moje blogowanie na ZnadPlanszy.pl
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
- Filippos
- Posty: 2466
- Rejestracja: 02 sty 2007, 16:54
- Lokalizacja: Wawa, sercem w Wawie, nogą w wawie i innymi częściami ciała też;))
Re: Automobile
W teorii. W praktyce patrzę kto jeszcze coś będzie produkował, ile może wyprodukować, czy ma białe kostki na ewentualny zakup tego białego znacznika który pozwala sprzedawać dwa na raz, czy ktoś nie zbuduje jeszcze jakiejś fabryki, albo nie sprzeda dwóch samochodów postacią która sprzedaje dwa samochody, jeśli tak to jakie, czy ktoś nie zrobi wyprzedaży, albo czy po moim ruchu nie wstawi więcej salesmanów?Smerf Maruda pisze: Liczenie, kto ile sprzeda też jest proste: patrzy się, kto ile sprzedaje w jednej turze (samochodów danego typu) i patrzymy ile razy kolejka sprzedaż "obleci" planszę.
Tak, masz rację to niezwykle proste, intuicyjne i jednoznaczne
- Smerf Maruda
- Posty: 1131
- Rejestracja: 15 mar 2009, 20:53
- Lokalizacja: Stolyca
Re: Automobile
Hm, mi chodziło o fazę sprzedaży samochodów. Jarkowi chyba też, gdy pisał najżmudniejsze (choć nie jakieś trudne) jest nie liczenie popytu, tylko kto ile sprzeda.Filippos pisze:Tak, masz rację to niezwykle proste, intuicyjne i jednoznaczne
- Geko
- Posty: 6491
- Rejestracja: 18 mar 2006, 22:29
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 4 times
Re: Automobile
Chodziło mi o przewidzenie, co się stanie w fazie sprzedaży Sama sprzedaż to już pikuś.
I zgadzam się z tym, co napisał Filip.
I zgadzam się z tym, co napisał Filip.
Moje blogowanie na ZnadPlanszy.pl
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
- Smerf Maruda
- Posty: 1131
- Rejestracja: 15 mar 2009, 20:53
- Lokalizacja: Stolyca
Re: Automobile
W moim odczuciu za bardzo komplikujecie sprawę
Produkcja samochodów to zazwyczaj ostatnia akcja - nie ma już czasu na dystrybutorów. To raz. Dwa: oszacowanie, ile się sprzeda to naprawdę chwila, tym bardziej, że policzenie samochodzików robi się raz, bo informacja jest wspólna dla wszystkich. Trzy: być może to mój błąd, ale nie produkowałbym więcej samochodów, licząc, że uda mi się wziąć biały/szary znacznik. Jeśli bowiem każdy z pozostałych współgraczy również weźmie sobie taki znacznik, to sytuacja dla mnie de facto w ogóle się nie zmieniła
Może to wszystko dywagacje, ale ja w każdym razie nigdy nie czułem przestojów w grze.
Produkcja samochodów to zazwyczaj ostatnia akcja - nie ma już czasu na dystrybutorów. To raz. Dwa: oszacowanie, ile się sprzeda to naprawdę chwila, tym bardziej, że policzenie samochodzików robi się raz, bo informacja jest wspólna dla wszystkich. Trzy: być może to mój błąd, ale nie produkowałbym więcej samochodów, licząc, że uda mi się wziąć biały/szary znacznik. Jeśli bowiem każdy z pozostałych współgraczy również weźmie sobie taki znacznik, to sytuacja dla mnie de facto w ogóle się nie zmieniła
Może to wszystko dywagacje, ale ja w każdym razie nigdy nie czułem przestojów w grze.
- jax
- Posty: 8128
- Rejestracja: 13 lut 2006, 10:46
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 78 times
- Been thanked: 252 times
Re: Automobile
Rany, w niejednej grze ruchy innych graczy nieustannie zmieniają naszą sytuację. I co wtedy robisz, Jacek? Siedzisz bezczynnie czekając na swoją kolejkę i dopiero wtedy obmyślasz swój ruch? Bo ja na przykład przygotowuję plany alternatywne: 'ok, zajmą mi to, to wtedy wykonam tamto, a jak gracze zrobią to i to, to ja wtedy zrobię siamto'. Idealny przykład: Agricola. Identycznie jest w Automobile - często snuję alternatywne plany: 'jak się da to zbuduję fabrykę luksusowych samochodów za 1 kostkę a jak do mnie nie dojdzie, to tamtą czarną za 3 kostki, a jak i to nie wypali to poświęcę tę akcję na np. wzięcie 2 białych kostek przygotowując się do executive decision'. Nie ma chwili na nudę.ja_n pisze:No i tu jest chyba sedno problemu - z jednej strony grając z podejściem "i tak przegram bo zrobiłem błąd na początku" nie wciągamy się w grę, nie kombinujemy na bieżąco, gra po prostu nudzi. Z drugiej strony skoro ruchy innych graczy *nieustannie* zmieniają naszą sytuację, to po co kombinować w ich trakcie? Nie lepiej obejrzeć sytuację gdy dojdzie do naszej kolejki i wtedy przemyśleć swoje akcje? To kwestia nastawienia i podejścia - jeśli gra nas wciąga to kombinowanie w czasie ruchu przeciwników - choć niewiele daje - jest samo w sobie przyjemnością, sprawia radość z gry. Gdy gra nas nie wciąga - zawsze będzie nudna.
Co do innych kwestii:
Jedna sprawa to żmudne przeliczanie (rozumiem że ktoś może tego nie lubić, ale jak dla mnie nie jest specjalnie żmudne) a inna to poczucie downtime'u. Możemy się spierać obiektywnie czy to drugie jest w A. czy nie ma, ale ja tylko czysto subkietywnie powiem, że w żadnej z 3 rozgrywek w A. kompletnie ale to kompletnie go nie odczułem.
A tak w ogole - A. to nie gra dla dzieci. Jeśli ktoś nie lubi wymagającej, żmudnej gamer's game niech zagra sobie w Zółwiki Co to, my w podstyawówce jesteśmy i bronimy się przed wykonaniem kilku prostych operacji matematycznych?
Mechaniki dice placement i dice manipulation świadczą o słabości i braku pomysłowości projektanta.
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
- siepu
- Posty: 1177
- Rejestracja: 14 gru 2007, 22:10
- Lokalizacja: Olecko / Warszawa
- Has thanked: 252 times
- Been thanked: 275 times
Re: Automobile
Automobile to gra w robienie pieniędzy, jeśli ktoś twierdzi, że ekonomia polega na czymś innym niż liczeniu, to chyba nie ma czego tutaj szukać
Choć sam wielkim fanem gry nie jestem, to downtime był dla mnie raczej niezauważalny.
Choć sam wielkim fanem gry nie jestem, to downtime był dla mnie raczej niezauważalny.
- Geko
- Posty: 6491
- Rejestracja: 18 mar 2006, 22:29
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 4 times
Re: Automobile
Wymagające lubię, żmudne niekoniecznie. Żmudnych rzeczy jest w życiu tyle, że mnie nie kręcą w grachjax pisze: A tak w ogole - A. to nie gra dla dzieci. Jeśli ktoś nie lubi wymagającej, żmudnej gamer's game
Moje blogowanie na ZnadPlanszy.pl
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
- Don Simon
- Moderator
- Posty: 5623
- Rejestracja: 10 wrz 2005, 16:28
- Lokalizacja: Warszawa, sercem w Jozefowie ;-)
- Been thanked: 1 time
Re: Automobile
Chyba jednak nie polega.siepu pisze:Automobile to gra w robienie pieniędzy, jeśli ktoś twierdzi, że ekonomia polega na czymś innym niż liczeniu, to chyba nie ma czego tutaj szukać
Ja bym chetnie zagral w tym samym gronie...w inna gre .
Każdy może,prawda, krytykować, a mam wrażenie, że dopuszczenie do krytyki, panie, tu nikomu tak nie podoba się.Tak więc z punktu, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie.