Tidal Blades (Tim i Ben Eisner)

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Awatar użytkownika
Bigspender
Posty: 38
Rejestracja: 15 kwie 2022, 12:09
Has thanked: 2 times
Been thanked: 13 times

Tidal Blades (Tim i Ben Eisner)

Post autor: Bigspender »

Obrazek

Wielu dzielnych śmiałków przybyło, by wziąć udział w Wielkim Turnieju, jednak tylko nieliczni z nich będą mieli szansę dołączyć do Ostrz Pływów – elitarnej gwardii wyspiarskiej krainy. By móc dostąpić tego zaszczytu, będziecie musieli stawić czoła wyzwaniom Stadionu Lamara, Chronoseum oraz Szranków Droska, wysunąć się na prowadzenie w rankingu czempionów i bronić krainy przed rosnącym zagrożeniem, jakim są potwory wyrywające się z okowów tajemniczej Fałdy.

GATUNEK: WORKER PLACEMENT + BAG BUILDUING + DICE ROLLING + SET COLLECTION / BGG: KLIK / SUGEROWANA CENA: 359 ZŁOTYCH / LICZBA GRACZY 1-4 / LINK DO PRZEDSPRZEDAŻY: https://bit.ly/TidalBlades_Sklep

Instrukcja do gry i data premiery polskiej edycji: https://bit.ly/3kGkAp4
PanFantomas
Posty: 593
Rejestracja: 02 lut 2019, 08:41
Has thanked: 136 times
Been thanked: 507 times

Re: Tidal Blades (Tim i Ben Eisner)

Post autor: PanFantomas »

.
Ostatnio zmieniony 20 lut 2024, 16:47 przez PanFantomas, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
elayeth
Posty: 1051
Rejestracja: 07 sty 2009, 16:29
Lokalizacja: Bydgoszcz
Has thanked: 175 times
Been thanked: 192 times

Re: Tidal Blades (Tim i Ben Eisner)

Post autor: elayeth »

PanFantomas pisze: 10 maja 2022, 10:26 Film o grze już na moim kanale: https://youtu.be/Dlq8Ah5Vy7Q

Jak dla mnie "Tidal Blades" to świetne połączenie gry euro / worker placement z nawalanką kościaną w stylu Dice Throne :) Grałem w cztery osoby oraz solo i w obu przypadkach bawiłem się super.
Fajny kanal, w końcu kliknąłem. Kiedyś myślałem, że recenzujesz gry tylko w trybie solo… ;)
Chyba grę wezmę. :)
PanFantomas
Posty: 593
Rejestracja: 02 lut 2019, 08:41
Has thanked: 136 times
Been thanked: 507 times

Re: Tidal Blades (Tim i Ben Eisner)

Post autor: PanFantomas »

.
Ostatnio zmieniony 20 lut 2024, 16:46 przez PanFantomas, łącznie zmieniany 1 raz.
gogovsky
Posty: 2207
Rejestracja: 25 sty 2018, 23:48
Has thanked: 464 times
Been thanked: 511 times

Re: Tidal Blades (Tim i Ben Eisner)

Post autor: gogovsky »

Czy wersja Galakta różni się czymś od retailu ang? Bo prawie 80-90 zł droższa jest :p
Firma Rebel niech się zajmie wydaniem gry Domek, bo tylko do tego się nadaje.
Awatar użytkownika
Bigspender
Posty: 38
Rejestracja: 15 kwie 2022, 12:09
Has thanked: 2 times
Been thanked: 13 times

Re: Tidal Blades (Tim i Ben Eisner)

Post autor: Bigspender »

Dziś premiera gry! Więcej informacji: https://bit.ly/3wopyNR
planszufka
Posty: 131
Rejestracja: 14 mar 2022, 08:12
Has thanked: 25 times
Been thanked: 48 times

Re: Tidal Blades (Tim i Ben Eisner)

Post autor: planszufka »

Wg instrukcji powinno byc 7 kart potworow podstawowych i 9 kart potworow zaawansowanych - ja mam w pudelku proporcje 6/10 przy czym zaden potwor zaawansowany nie powatarza sie. Ktos tez tak ma?
Awatar użytkownika
elayeth
Posty: 1051
Rejestracja: 07 sty 2009, 16:29
Lokalizacja: Bydgoszcz
Has thanked: 175 times
Been thanked: 192 times

Re: Tidal Blades (Tim i Ben Eisner)

Post autor: elayeth »

planszufka pisze: 19 maja 2022, 16:27 Wg instrukcji powinno byc 7 kart potworow podstawowych i 9 kart potworow zaawansowanych - ja mam w pudelku proporcje 6/10 przy czym zaden potwor zaawansowany nie powatarza sie. Ktos tez tak ma?
Też mam 6/10. W tych 6 (z kompasem), 3 mocne i 3 słabe (to zgadza się z ramką na stronie 5). Pewnie odnosisz się do strony nr 2, ale może to błąd w instrukcji?

Przeczytałem ją i stwierdzam, że jest beznadziejnie napisana. Informacje są często powtarzane 2,3 razy. Zasady wyjaśnione w kilku miejscach w sposób niejasny. Brak rozróżnienia na informacje fabularne i mechanikę. Gra nie jest bardzo złożona, a instrukcja sprawia, że ciężko ją ogarnąć. Przykład tego jak instrukcji nie pisać.
planszufka
Posty: 131
Rejestracja: 14 mar 2022, 08:12
Has thanked: 25 times
Been thanked: 48 times

Re: Tidal Blades (Tim i Ben Eisner)

Post autor: planszufka »

elayeth pisze: 19 maja 2022, 18:59
planszufka pisze: 19 maja 2022, 16:27 Wg instrukcji powinno byc 7 kart potworow podstawowych i 9 kart potworow zaawansowanych - ja mam w pudelku proporcje 6/10 przy czym zaden potwor zaawansowany nie powatarza sie. Ktos tez tak ma?
Też mam 6/10. W tych 6 (z kompasem), 3 mocne i 3 słabe (to zgadza się z ramką na stronie 5). Pewnie odnosisz się do strony nr 2, ale może to błąd w instrukcji?

Przeczytałem ją i stwierdzam, że jest beznadziejnie napisana. Informacje są często powtarzane 2,3 razy. Zasady wyjaśnione w kilku miejscach w sposób niejasny. Brak rozróżnienia na informacje fabularne i mechanikę. Gra nie jest bardzo złożona, a instrukcja sprawia, że ciężko ją ogarnąć. Przykład tego jak instrukcji nie pisać.
Jestem wlasnie po lekturze instrukcji i pierwszej grze i ta instrukcja to jest jakis dramat. Banalna gra napisana w sposob jakby to byla jakas nie wiadomo jak rozbudowana, skomplikowana gra.
Awatar użytkownika
donmakaron
Posty: 3523
Rejestracja: 16 kwie 2009, 09:33
Has thanked: 198 times
Been thanked: 646 times

Re: Tidal Blades (Tim i Ben Eisner)

Post autor: donmakaron »

Zagraliśmy na dwójkę z dziadkiem. Instrukcji rzeczywiście nie pojmiesz rozumem, choćbyś myślał wieki. Podzielona na zasadniczą instrukcję, która powinna cię nauczyć grać oraz almanach, który powinien zawierać wszystkie szczegółowe informacje. Jednak ani instrukcja nie uczy w całości jak grać w grę, ani almanach nie zawiera wszystkich zasad. W trakcie pierwszej rozgrywki trzeba skakać od jednej książeczki do drugiej. A pełnej ikonografii, jakkolwiek intuicyjna by nie była, nie ma w żadnej z nich.

Niemniej da się w to zagrać i sama gra za to bardzo przyjemna. Pewnie będę się wkurzał na kostki, choć gra daje nam sporo możliwości mitygowania złych rzutów (a wręcz czasami nawet dobrze rzucić sobie trochę zagrożenia, zamiast losować puste ścianki - ciekawe). Gra niby jest prosta, ale 12 ruchów przez całą rozgrywkę to bardzo mało i trzeba od samego początku mieć wszystko rozplanowane na poważnie, nie ma miejsce na frywolne miotanie kostkami. Postaci przyjemnie się od siebie różnią, systemy są czytelne i sprawne, potwory odpowiednio straszne na początku i do załatania na końcu. Satysfakcjonująco rozwija się swoją postać i kręci mini-combosy. Do tego przepiękna oprawa graficzna i fajne wykonanie.

Mam tylko nadzieję, że gra czteroosobowa nie będzie trwała zbyt długo. Z przebrnięciem przez instrukcję, rozwiewaniem wątpliwości i pilnowaniem dziadka gra zajęła nam cały wieczór.
Awatar użytkownika
elayeth
Posty: 1051
Rejestracja: 07 sty 2009, 16:29
Lokalizacja: Bydgoszcz
Has thanked: 175 times
Been thanked: 192 times

Re: Tidal Blades (Tim i Ben Eisner)

Post autor: elayeth »

Miałem okazję zagrać raz w składzie 2-osobowym (z żoną). Graliśmy bez wariantu na 2 graczy (czyli bez generycznego przeciwnika), przez co gra była zapewne dużo luźniejsza. Kolejną rozgrywkę chcemy zagrać już w wariancie przeznaczonym na 2 graczy oraz dodać zaawansowane karty rynku i potworów.

Mamy oboje bardzo pozytywne odczucia z tej pierwszej rozgrywki. Podsumuję je w punktach:

Na plus:
- dość ciasna kołderka (tylko 12 akcji w grze), przez co gra zmusza do taktycznego planowania, 2-4 akcje do przodu.
- wybory, jak na ten ciężar gry, są całkiem ciekawe. Mamy tu 4 ścieżki rozwoju postaci (wystarczająco zdywersyfikowane), co daje sporą regrywalność... oraz wybory taktyczne na planszy, czy robić wyzwania, czy walczyć z potworem, a może jednak przygotować sobie lepszy silniczek? Jest fajnie (*-z zastrzeżeniem minusa nr 2).
- mamy 4 postaci. Każda z nich ma różne karty w swoim decku i różne bonusy za rozwój. Dają one zatem możliwości testowania różnych taktyk.
- nie lubię zbyt dużej losowości. Wbrew pozorom w tej grze, wcale nie jest ona wysoka, chyba, że gracz idzie na tak zwany "rympał". Wystarczą choć niewielkie kroki by swoje szanse w rzucie zabezpieczyć. A gra daje sporo możliwości w tym zakresie: kupowanie kości, owoce zwiększające tymczasowo limit kości do rzutu, muszelki minimalizujące ryzyko przerzutów, rozwój kości w kierunkach potrzebnych wyników itd...
- regrywalność: tak jak pisałem wyżej, ścieżki rozwoju każdej z postaci dają tutaj już całkiem dużą regrywalność. Każda z postaci ma swój deck kart. By ograć ten deck, trzeba co najmniej kilku rozgrywek. Ponadto mamy tu losowo dobierane potwory do każdej rozgrywki, losowe karty rynku, losowe karty wyzwań. Większość z kart ma wersje zaawansowane... Zatem jest w co grać.
- estetyka: gra jest po prostu piękna.
- czas gry: każda niemała gra, którą da się skończyć w godzinę ma u mnie + (2-osoby).
Na minus:
- instrukcja: jak pisałem kilka postów wyżej, jest beznadziejna. Miesza "fluff" z mechaniką. Powtarza się 3 razy w pewnych miejscach, by w kilku kwestiach nie napisać nic. Gracz musi szukać wyjaśnienia w Almanachu... a czasem i na BGG. Sam Almanach też niby ma mieć wszystko, a nie ma. Sama instrukcja to ponad 20 stron, przynajmniej o połowę za dużo.
- głębia rozgrywki... pomimo wielu ścieżek rozwoju... to jednak robimy dość podobne rzeczy i przygotowujemy się albo do wyzwań albo do walki z potworem. W tym sensie gra jest dość lekka i niezbyt głęboka mechanicznie. Nie ma tutaj miejsca na jakieś błyskotliwe "rozkminy" czy duże combosy. Tytuł zahacza o poziom rodzinny. Czy to jest minus? Kwestia gustu... mi brakuje tu jakiejś dodatkowej warstwy mechanicznej... być może jak zagramy w wersji zaawansowanej, to będzie lepiej.
Neutralnie:
- interakcja graczy: u nas było luźno, ale w wariancie na 2-graczy będzie ciaśniej. Oboje z żoną lubimy pasjanse, wiec dla nas brak interakcji nie jest problemem. W naszej rozgrywce interakcja ograniczała się do zajmowania pól (podobnie jak np: w Agricoli) oraz do zajmowania miejsc na karcie potwora (żona pierwsza zaatakowała potwora i zajęła mi miejsca, w które ja chciałem uderzyć). To była w zasadzie cała interakcja.

Oceniam (na ten moment) na solidne 8/10.
Awatar użytkownika
anitroche
Posty: 769
Rejestracja: 23 kwie 2020, 10:09
Has thanked: 669 times
Been thanked: 781 times
Kontakt:

Re: Tidal Blades (Tim i Ben Eisner)

Post autor: anitroche »

FYI, znalazłam mały błąd w polskim almanachu w opisie zasad gry solo. Strona 17 Rozpatrywanie kart intryg. W tym punkcie jest mowa o usunięciu połowy kart zaokrąglając w dół, natomiast na planszetce pomocy do gry solo jest "zaokrąglając w górę". Porównałam z angielskim almanachem i tekst na planszetce pomocy jest poprawny, czyli zawsze zaokrąglamy w górę.
"Cześć, mam na imię Ania i dzisiaj pokażę wam jak wygląda rozgrywka w wariancie solo w..."

Zapraszam na mój kanał z pełnymi rozgrywkami solo: Gram Solo na YouTube
Awatar użytkownika
anitroche
Posty: 769
Rejestracja: 23 kwie 2020, 10:09
Has thanked: 669 times
Been thanked: 781 times
Kontakt:

Re: Tidal Blades (Tim i Ben Eisner)

Post autor: anitroche »

Ostatnio ogrywałam wariant solo w grze Tidal Blades, żeby nagrać rozgrywkę, tak więc oto i ona (link poniżej). Jednak z małym twistem, bo ostatecznie stwierdziłam, że w oryginalnym wariancie solo coś mi zgrzyta i na forum BGG znalazłam wariant fanowski, który moim zdaniem jest dużo przyjemniejszy i w obsłudze bota i w ogólnych odczuciach z rozgrywki, jakie daje, bo jest ona bardziej zbliżona do normalnej gry wieloosobowej.

Jeśli jesteście zainteresowani tym wariantem, to tu link do ściągnięcia zasad: https://boardgamegeek.com/filepage/2415 ... mode-board

A tu link do mojej rozgrywki w tym wariancie: Tidal Blades: Obrońcy Rafy - pełna rozgrywka solo
"Cześć, mam na imię Ania i dzisiaj pokażę wam jak wygląda rozgrywka w wariancie solo w..."

Zapraszam na mój kanał z pełnymi rozgrywkami solo: Gram Solo na YouTube
Awatar użytkownika
Curiosity
Administrator
Posty: 8740
Rejestracja: 03 wrz 2012, 14:08
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 2650 times
Been thanked: 2332 times

Re: Tidal Blades (Tim i Ben Eisner)

Post autor: Curiosity »

anitroche pisze: 15 cze 2022, 11:40 Ostatnio ogrywałam wariant solo w grze Tidal Blades, żeby nagrać rozgrywkę, tak więc oto i ona
Obejrzałem ją dzisiaj w całości i muszę przyznać, że zrobiła na mnie pozytywne wrażenie. Chociaż byłem blisko, żeby przestać oglądać na samym początku :D Mianowicie powiedziałaś, że grasz solo, ale w wariant fanowski. Skrzywiłem się wtedy, bo jestem na etapie czytania instrukcji i bałem się, że ten wariant namiesza mi w głowie i nauczę się złych zasad. Ale pomyślałem, że dam szansę (tym bardziej, że ja i tak nie gram solo więc ten wariant czy tamten, żadna różnica).

I nie zawiodłem się. Tłumaczenie bardzo solidne, widok z kamery czytelny, karty i komponenty na swoim miejscu, napisy w postprodukcji dodane tam, gdzie coś nie zostało dopowiedziane (sporadycznie). Bardzo zwracam uwagę na dykcję i płynność wypowiedzi. Mówisz wyraźnie i zrozumiale. Co do merytoryki, to ośmielę się powiedzieć że z Twojego nagrania można spokojnie nauczyć się zasad gry bez czytania instrukcji.

Oby tak dalej.
Jesteś tu od niedawna? Masz pytania co do funkcjonowania forum? Pisz.
Regulamin forum || Regulamin podforum handlowego
Awatar użytkownika
anitroche
Posty: 769
Rejestracja: 23 kwie 2020, 10:09
Has thanked: 669 times
Been thanked: 781 times
Kontakt:

Re: Tidal Blades (Tim i Ben Eisner)

Post autor: anitroche »

Curiosity pisze: 15 cze 2022, 14:17
anitroche pisze: 15 cze 2022, 11:40 Ostatnio ogrywałam wariant solo w grze Tidal Blades, żeby nagrać rozgrywkę, tak więc oto i ona
Obejrzałem ją dzisiaj w całości i muszę przyznać, że zrobiła na mnie pozytywne wrażenie. Chociaż byłem blisko, żeby przestać oglądać na samym początku :D Mianowicie powiedziałaś, że grasz solo, ale w wariant fanowski. Skrzywiłem się wtedy, bo jestem na etapie czytania instrukcji i bałem się, że ten wariant namiesza mi w głowie i nauczę się złych zasad. Ale pomyślałem, że dam szansę (tym bardziej, że ja i tak nie gram solo więc ten wariant czy tamten, żadna różnica).

I nie zawiodłem się. Tłumaczenie bardzo solidne, widok z kamery czytelny, karty i komponenty na swoim miejscu, napisy w postprodukcji dodane tam, gdzie coś nie zostało dopowiedziane (sporadycznie). Bardzo zwracam uwagę na dykcję i płynność wypowiedzi. Mówisz wyraźnie i zrozumiale. Co do merytoryki, to ośmielę się powiedzieć że z Twojego nagrania można spokojnie nauczyć się zasad gry bez czytania instrukcji.

Oby tak dalej.
Dziękuję bardzo :). Co do zasad zaprezentowanych w nagraniu, to jednej wciąż nie jestem pewna, czy dobrze grałam, a mianowicie, czy w rundzie zerowej, czyli zapisów (jeśli gramy w dłuższy, 5-cio rundowy wariant gry), można pójść na fałdę i tam polować, czy w ogóle nie korzystamy z pól fałdy w tej rundzie. W instrukcji nie jest to niestety jasno wyjaśnione i na BGG też nie znalazłam odpowiedzi.
"Cześć, mam na imię Ania i dzisiaj pokażę wam jak wygląda rozgrywka w wariancie solo w..."

Zapraszam na mój kanał z pełnymi rozgrywkami solo: Gram Solo na YouTube
Awatar użytkownika
Gizmoo
Posty: 4104
Rejestracja: 17 sty 2016, 21:04
Lokalizacja: Warszawa/Sękocin Stary
Has thanked: 2631 times
Been thanked: 2546 times

Re: Tidal Blades (Tim i Ben Eisner)

Post autor: Gizmoo »

Zagrałem wczoraj, po dłuższej przerwie i co się okazało? ...Do tej pory grałem w tę grę źle. :lol: To znaczy z większymi, lub mniejszymi błędami. Rozegrałem wcześniej trzy partie i w każdej popełniliśmy sporo błędów. Ta była czwarta i nadal pominęliśmy jedną maciupką zasadę, która na całe szczęście nie wpłynęła na wynik, bo był to totalny corner case, ale nie mogę powiedzieć, że ta czwarta partia była w 100% zgodna z zasadami. No było tak 99.98% prawidłowa. :lol:

Instrukcja jest koszmarna! Przynajmniej ta oryginalna, w wersji z KS. Po pierwsze - układ informacji jest fatalny, po drugie - wszystko rozrzucone jest oczywiście po dwóch instrukcjach (jak ja tego nienawidzę! :evil: ) i wreszcie po trzecie - mnóstwo zasad nie jest doprecyzowanych. Dopiero wczoraj zajrzałem na BGG, gdzie w wątku jest wytłumaczone, że nie trzeba swojej postaci przenosić na INNĄ wyspę. Wystarczy, że przeniesiesz ją na inne pole i może być to pole akcji na tej samej wyspie. Ba! Można nawet stanąć nie na polu akcji, ale na samej wyspie! Co pomaga choćby w realizowaniu "wyzwań". W instrukcji z KS oczywiście nie jest to napisane wprost:

https://boardgamegeek.com/thread/253878 ... ve-islands

Oczywiście mocno utrudnia to grę, a tak graliśmy niestety wcześniej. Zerknijcie sobie zresztą na forum BGG. 221 wątków z pytaniami o zasady! No czegoś takiego, w leciutkiej, rodzinnej gierce - nie powinno mieć miejsca! Nie wiem, jak w polskiej wersji instrukcji, ale ta z KS-a jest fatalna i nakląłem się wczoraj przy niej jak szewc. W tym miejscu pragnę także przeprosić bywalców lokalu, bo nie gryzłem się w język i bluzgi leciały na lewo i prawo. :(

Na początku mały disclaimer - bardzo lubię Tidal Blades, każda partia dostarcza mi od groma zabawy, ale ciężko mi znaleźć do niej odpowiednią playgrupę. To jest bardzo lekki tytuł do piwka i tak uważam należy go traktować. Optymalizatorzy, euro napinacze, zamulacze, popsują partię sobie i innym. :lol:

W żadnej innej grze tak nie wkurza mnie downtime. Ja rozumiem, że można zastanowić się nad swoim ruchem w turach innych graczy, swoją turę zrobić - raz-raz. Ale żeby analizować przez pięć minut swój ruch, a następnie rzucać przez kolejne cztery - to już za dużo, jak dla mnie. To jest LOSOWA gierka, z mnóstwem losowych elementów i granie w nią w taki sposób, żeby analizować i przeliczać wszystkie możliwe opcje - zwyczajnie nie ma sensu. Ta wczorajsza partia, pomimo faktu, że zagraliśmy w wariant dłuższy, rozszerzony, trwała 3,5 godziny! Myślałem, że się pokroję.

Serio bardzo lubię Tidala, ale tak się nie da w niego grać. I wczoraj dobitnie zrozumiałem, że właśnie trafiając na takie "nieodpowiednie" towarzystwo można się od gry solidnie odbić. Przy okazji - gra ma jednocześnie krótką kołderkę, co może powodować frustrację graczy, którzy oczekują "wesołej zabawy, przy turlance". Na coś się przygotowujemy, planujemy robić dużo rzeczy, po czym tracimy wszystkie kostki na walce z potworem. No nie jest to synonim dobrej, beztroskiej zabawy. Wychodzi więc na to, że to tytuł z nie do końca sprecyzowanym targetem, któremu będzie ciężko znaleźć fanów, a u mnie - coraz rzadziej będzie schodził z półki. :( Chętnie grałbym częściej, ale coraz bardziej dostrzegam ile Tidal ma błędów projektowych. Ta cała część planszy z potworami jest wrzucona na siłę i mało atrakcyjna. Bardziej psuje zabawę, niż dostarcza satysfakcji. Wymusza walkę i tracenie kości, a nie daje w zamian sensownych nagród. Dokładając do tego koszmarne rozkładanie i składanie tej gry, w połączeniu z nieokreślonym targetem, oraz ciulową instrukcja, to niestety robi się z tego słabe combo. Chciałbym szybciutko zmyć niesmak wczorajszej partii. Tylko z kim? :cry:
Awatar użytkownika
Curiosity
Administrator
Posty: 8740
Rejestracja: 03 wrz 2012, 14:08
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 2650 times
Been thanked: 2332 times

Re: Tidal Blades (Tim i Ben Eisner)

Post autor: Curiosity »

Nagrywaj w te pędy wideoinstrukcję, póki jeszcze wszystko pamiętasz.
Nawet zostawię kciuka w górę (i suba, niech stracę). 8)
Jesteś tu od niedawna? Masz pytania co do funkcjonowania forum? Pisz.
Regulamin forum || Regulamin podforum handlowego
Awatar użytkownika
japanczyk
Moderator
Posty: 10902
Rejestracja: 26 gru 2018, 08:19
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3351 times
Been thanked: 3205 times

Re: Tidal Blades (Tim i Ben Eisner)

Post autor: japanczyk »

Gizmoo pisze: 10 lis 2022, 11:16 w leciutkiej, rodzinnej gierce - nie powinno mieć miejsca!
A kto Ci powiedzial, ze to leciutka rodzinna gierka? :P
To jest całkiem ciasne euro na 2h grania :D
Gizmoo pisze: 10 lis 2022, 11:16 To jest bardzo lekki tytuł do piwka i tak uważam należy go traktować. Optymalizatorzy, euro napinacze, zamulacze, popsują partię sobie i innym. :lol:
W ogole sie z ty nie zgodze Gizmo :D To ze ty go tak traktujesz, nie znaczy ze tym jest. A nie jest to tytul do piwka. Masz ciasno o surowce, ciasno o kosci, ciasno o sety - no nie jest to gra familijna gdzie ci sie surowce wylewaja i robisz co chcesz, a sprytniejszy wygrywa. Everdell jest lzejsza gra :P
Gizmoo pisze: 10 lis 2022, 11:16 W żadnej innej grze tak nie wkurza mnie downtime. Ja rozumiem, że można zastanowić się nad swoim ruchem w turach innych graczy, swoją turę zrobić - raz-raz. Ale żeby analizować przez pięć minut swój ruch, a następnie rzucać przez kolejne cztery - to już za dużo, jak dla mnie. To jest LOSOWA gierka, z mnóstwem losowych elementów i granie w nią w taki sposób, żeby analizować i przeliczać wszystkie możliwe opcje - zwyczajnie nie ma sensu. Ta wczorajsza partia, pomimo faktu, że zagraliśmy w wariant dłuższy, rozszerzony, trwała 3,5 godziny! Myślałem, że się pokroję.
Ma losowe elementy, le jak sam zauwazyles podczas naszej gry masz tez sporo mitygacji, a decyzje ktore podejmujesz w rozwoju postaci znaczaco wplywaja na tworzony silnik i mozliwosci. Jest nad czym sie zawiesic.
Chętnie grałbym częściej, ale coraz bardziej dostrzegam ile Tidal ma błędów projektowych. Ta cała część planszy z potworami jest wrzucona na siłę i mało atrakcyjna. Bardziej psuje zabawę, niż dostarcza satysfakcji. Wymusza walkę i tracenie kości, a nie daje w zamian sensownych nagród. Dokładając do tego koszmarne rozkładanie i składanie tej gry, w połączeniu z nieokreślonym targetem, oraz ciulową instrukcja, to niestety robi się z tego słabe combo. Chciałbym szybciutko zmyć niesmak wczorajszej partii. Tylko z kim? :cry:
Nie wiem czy nazwalbym to bledami projektowymi, ale na pewno motyw z potwarami nie jest przemyslany - gra wymusza zebys sie tam angazowal i daje dosyc spore nagrody, co w ostatniej rozgrywce pokazal mnam inny gracz, ktory poszedl tylko walczyc z potworami czymkolwiek mogl
Ja bym nawet z toba zagral, ale kurcze jest TYLE duzo lepszych gier od Tidala ze troche szkoda czasu :P
Awatar użytkownika
Gizmoo
Posty: 4104
Rejestracja: 17 sty 2016, 21:04
Lokalizacja: Warszawa/Sękocin Stary
Has thanked: 2631 times
Been thanked: 2546 times

Re: Tidal Blades (Tim i Ben Eisner)

Post autor: Gizmoo »

Curiosity pisze: 10 lis 2022, 11:39 Nagrywaj w te pędy wideoinstrukcję, póki jeszcze wszystko pamiętasz.
Pamiętam dobrze, ale na moim kanale na YT są i będą co najwyżej filmiki z nurkowań. Nie planuję nagrywania czegokolwiek związanego z planszówkami. 8)
japanczyk pisze: 10 lis 2022, 12:16 A kto Ci powiedzial, ze to leciutka rodzinna gierka? :P
Sugeruje to przede wszystkim wygląd, ale też poziom losowości. Zresztą zerknij na posty powyżej. Uważam tak nie tylko ja. ;)
japanczyk pisze: 10 lis 2022, 12:16 Masz ciasno o surowce, ciasno o kosci, ciasno o sety - no nie jest to gra familijna gdzie ci sie surowce wylewaja i robisz co chcesz, a sprytniejszy wygrywa. Everdell jest lzejsza gra :P
Tutaj z kolei ja się nie zgodzę, bo w Everdelu dużo więcej jest do planowania i jest dużo bardziej ciaśniejszy. W Tidalu na trzy osoby to, że ktoś zajmie Tobie jakieś pole akcji nie jest tak bardzo kluczowe. Przerzuty możesz w zasadzie robić ile razy chcesz, pod warunkiem posiadania muszelek. W Everdelu czasami ktoś stanie Ci na polu, urywając cały plan. Zdecydowanie Tidal jest luźniejszy pod tym względem.
japanczyk pisze: 10 lis 2022, 12:16 Jest nad czym sie zawiesic.
W każdej grze można się nad czymś "zawiesić", co nie znaczy, że trzeba. Coraz bardziej przeszkadza mi takie euro-ciśnienie na wygraną, z dogłębną analizą i liczeniem, bo psuje to zabawę. Czasami się zastanawiam, czy nie zabrać ze sobą na granie jakiegoś zegara szachowego, bo zamulanie przy planszy coraz bardziej mi uwiera. To tylko gra. Zabawa. Nie gramy o przysłowiowe "złote kalesony". Ile można kminić nad ruchem? To nie korpo rozkmina, gdzie boimy się najmniejszego błędu i konsekwencji, bo "kredyt". Życie się nie zmieni od tego, że zajmiemy ostatnie miejsce. Tutaj cokolwiek byś nie robił i tak kostki mogą cię zdrowo wydupcyć. I to nawet pomimo tej mitygacji i przerzutów.
japanczyk pisze: 10 lis 2022, 12:16 Nie wiem czy nazwalbym to bledami projektowymi
Plansza w kawałkach to jest sen szaleńca. Nie wiem kto na to wpadł, ale wybatożyłbym go, gdybym go spotkał. :lol: Instrukcja z KS woła o pomstę do nieba. Karty mają bardzo nierówne nagrody. I to karty z każdej dziedziny. The Fold, czyli cała wyspa z potworami, to jest zły projekt, bo nie przynosi tylu punktów, co robienie wyzwań. Szczególnie, że nie jest też elementem "ukrytej punktacji". I nie zgadzam się, że tam są dobre nagrody, bo co z tego, że dostaniesz "kostkę", jak z akacji polowania, stracisz trzy? Jest strasznie kiepawa motywacja, żeby tam chodzić. Korzystasz z tych pól tylko dlatego, żeby nie dostać kary.

No i wreszcie pudło w wersji deluxe. A konkretniej - jego rozmiar. Za to, to już bym nie tyle wybatożył, co rozstrzelał. :lol:
japanczyk pisze: 10 lis 2022, 12:16 rozgrywce pokazal mnam inny gracz, ktory poszedl tylko walczyc z potworami czymkolwiek mogl
Przy czym graliśmy źle, bo dobiera się TYLKO JEDNĄ dodatkową kostkę, której poziom jest równy poziomowi zrealizowanych wyzwań, a nie tyle kości, ile masz poziomów wyzwania. Totalnie wypaczyło to wynik.
japanczyk pisze: 10 lis 2022, 12:16 Ja bym nawet z toba zagral
Bardzo, bardzo chętnie, póki pamiętam wszystkie zasady i wreszcie mogę zagrać prawidłowo. :lol:
japanczyk pisze: 10 lis 2022, 12:16 kurcze jest TYLE duzo lepszych gier od Tidala ze troche szkoda czasu :P
No niestety jest w tym dużo prawdy, co nie zmienia faktu, że często gramy wspólnie w dużo gorsze gry od Tidala. :lol: Mi się ten tytuł nadal bardzo podoba. Ma swój klimat i kilka bardzo oryginalnych rozwiązań. Ja po prostu lubię prostotę, klarowność zasad i krótkie, sprawne partie. Tidal, niestety, nie daje mi tego w pakiecie. :?
Ostatnio zmieniony 10 lis 2022, 13:11 przez Gizmoo, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
anitroche
Posty: 769
Rejestracja: 23 kwie 2020, 10:09
Has thanked: 669 times
Been thanked: 781 times
Kontakt:

Re: Tidal Blades (Tim i Ben Eisner)

Post autor: anitroche »

Gizmoo pisze: 10 lis 2022, 11:16
Spoiler:
A napiszesz, jakie jeszcze zasady źle zrozumieliście lub były źle wytłumaczone? Tak patrzę w polską instrukcję i tam co prawda nie jest jakoś wyraźnie podkreślone, że można się nie przenosić na inną wyspę w kolejnym ruchu, a jedynie można zmienić pole na tej samej wyspie, ale jakoś intuicyjnie my i tak graliśmy dobrze. A co do tego, że w walce z potworem dobiera się zawsze tylko jedną dodatkową kość jest bardzo wyraźnie napisane w instrukcji (cały czas jest mowa o dodatkowej kości w liczbie pojedynczej i jest wyjaśnione jaki poziom kości wziąć w zależności od poziomu naszych zrealizowanych wyzwań). Ale jestem ciekawa, jakie jeszcze błędy robiliście, bo możemy u nas też się zdarzają, a nawet nie mam o tym pojęcia :D
"Cześć, mam na imię Ania i dzisiaj pokażę wam jak wygląda rozgrywka w wariancie solo w..."

Zapraszam na mój kanał z pełnymi rozgrywkami solo: Gram Solo na YouTube
Awatar użytkownika
Gizmoo
Posty: 4104
Rejestracja: 17 sty 2016, 21:04
Lokalizacja: Warszawa/Sękocin Stary
Has thanked: 2631 times
Been thanked: 2546 times

Re: Tidal Blades (Tim i Ben Eisner)

Post autor: Gizmoo »

anitroche pisze: 10 lis 2022, 13:07 Ale jestem ciekawa, jakie jeszcze błędy robiliście, bo możemy u nas też się zdarzają, a nawet nie mam o tym pojęcia :D
U mnie problemem było to, że między partiami w TB miałem bardzo duże przerwy. I za każdym razem inna osoba tłumaczyła zasady. :lol: :lol: To z kolei powodowało, że każdy coś tam pokićkał. Wypiszę więc wszystkie błędy, jakie zostały popełnione w pierwszych trzech partiach. To znaczy te, o których pamiętam. Bo wczoraj, przygotowując się do rozgrywki, to ja musiałem wszystko ogarnąć i to ja musiałem wytłumaczyć grę, więc bardzo dokładnie, po kilka razy przeczytałem instrukcję i almanach i z przerażeniem odkryłem ile błędów popełniliśmy w poprzednich partiach.

- Za każdym razem przenosiliśmy naszego bohatera na inną wyspę. W instrukcji na KS są na ten temat dwa zdania, które sugerują, że tak trzeba zrobić, a nie ma żadnego zdania, które sugeruje, że można na tej samej wyspie użyć wszystkich pól akcji. No więc skoro za każdym razem musisz przenosić bohatera na inną wyspę, to utrudniało to realizację konkretnych zadań. Wczoraj w trakcie rozgrywki, po pierwszej rundzie, coś mi z tym nie grało i dopiero sprawdzenie tego na BGG uświadomiło mi, że graliśmy wcześniej źle. Można zostać na tej samej wyspie i przenieść swojego "piona", na inne pole akcji na tej samej wyspie. Nie jest więc obligatoryjne przechodzenie co ruch na inną wyspę.

- Można stawać na samej wyspie, a niekoniecznie trzeba na polu akcji. :shock: Czyli - można pójść na wyspę, nawet jeżeli wszystkie pola akcji są już zajęte! Ułatwia to realizację wyzwań, bo często było tak, że nie ma już dostępnych pól na wyspie, a ty chcesz zrealizować konkretne wyzwanie, przypisane do tej wyspy, po to by zrealizować "ukryty cel punktowy", albo po to by dostać bonus za set. Timeing jest w tej grze bardzo ważny. Chcesz realizować zadania, a czasami nie miałeś jak, bo wszystkie pola z konkretnej wyspy były już wykorzystane. Co więcej - stając na wyspie, a nie na polu akcji, nadal dostajemy bonus płynący z wyspy i bonus od sędziego. Zdecydowanie z tą zasadą robi się luźniej i jest duża szansa, że każdy gracz z ukrytej punktacji zdobędzie punkty, a nawet zrobi 10 zamiast tylko 7.

- W poprzedniej rozgrywce dobieraliśmy kości w walce z potworem za KAŻDY poziom zrealizowanych wyzwań. Co oczywiście totalnie ułatwia klepanie potworów. Dodatkowo przeoczyliśmy, że każdy z graczy dostaje nagrodę za zadane obrażenia zabitego potwora, a nie tylko ten, co zabił. :lol: Ten co zabił dostaje dodatkowo tylko "pucharek". Co więcej - nie można pójść na pole walki z potworami jeżeli nie ma się dostępnej żadnej kości! A było to nagminnie wykorzystywane przez jednego graczy, który miał w puli 6 kostek, ale wszystkie były już w "wydanych". "Bo przecież zawsze dostawał kostki z tytułu "bonusu".

- Jeżeli nie uda nam się zrealizować zadania, to nadal za spełnione symbole podnosimy poziom na kołach umiejętności. Tyle tylko, że nadal WYŁĄCZNIE za symbole wymagane. Za pola "push it" już nie. Czyli jeżeli mamy np. Dwa symbole wymagane na Spirit i dwa wykropkowane na Resiliance, to jeżeli wyrzucimy dwa wyniki na resilience i jeden wymagany na Spirit, to za niezrealizowane wyzwanie podnosimy tylko jeden spirit. I tyle. Podczas gdy my zawsze podnosiliśmy się za wszystkie zrealizowane z karty symbole. To z kolei utrudnia grę, bo zawsze wtedy musisz zrobić wszystko, żeby starać się zrealizować wyzwanie. Nie opłaca się robienie tylko jednego symbolu z karty, bo to trochę zmarnowana karta, która nie przyniesie punków. A każdy punkcik i każde zrealizowane zadanie jest na wagę złota, bo dodaje nam kostkę do walki z potworem, albo możemy w ten sposób szybciej zrobić set.
Awatar użytkownika
anitroche
Posty: 769
Rejestracja: 23 kwie 2020, 10:09
Has thanked: 669 times
Been thanked: 781 times
Kontakt:

Re: Tidal Blades (Tim i Ben Eisner)

Post autor: anitroche »

No to przynajmniej w polskiej instrukcji prawie wszystko, co napisałeś jest wytlumaczone moim zdaniem ok - jedynie tutaj też nie ma wyraźnie opisanego przypadku, że można zostać na tej samej wyspie w kolejnej turze.

Ale muszę przyznać, że ja też fanką składu tej instrukcji nie jestem. Dodatkowo almanach w większość powiela tylko tekst z kart bez żadnego rozwiniecia ich działania, a mnie bardzo takie almanachy wkurzają, bo po co mi księga z tymi samymi zasadami, które już mam na kartach... Póki co jeszcze mi się nie udało skorzystać w sensowny sposób z tego almanachu, bo co miałam pytanie do jakiejś karty umiejętności postaci, to almanach nic mi nie pomógł :/.
"Cześć, mam na imię Ania i dzisiaj pokażę wam jak wygląda rozgrywka w wariancie solo w..."

Zapraszam na mój kanał z pełnymi rozgrywkami solo: Gram Solo na YouTube
Awatar użytkownika
japanczyk
Moderator
Posty: 10902
Rejestracja: 26 gru 2018, 08:19
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3351 times
Been thanked: 3205 times

Re: Tidal Blades (Tim i Ben Eisner)

Post autor: japanczyk »

Gizmoo pisze: 10 lis 2022, 12:45 Przy czym graliśmy źle, bo dobiera się TYLKO JEDNĄ dodatkową kostkę, której poziom jest równy poziomowi zrealizowanych wyzwań, a nie tyle kości, ile masz poziomów wyzwania. Totalnie wypaczyło to wynik.
Gizmo, ale my dokladalismy jedna kostke odpowiedniego poziomu podczas naszej gry, moze podczas kolejnej rozgrywki zapomniales o tej zasadzie :P albo sam kantowales :D

Anyway - gra nie jest zla, ale mam poczucie ze inne wydawnictwo zapewniloby lepszy development, nie rozbuchaloby tak gry zeby zajmowala wielki stol, a i potwory moglyby byc jej ciekawszym, abrdziej centrlanym, a nie opcjonalnym elementem
Arius pisze:
Ty pamietasz czy z wyspy na wyspe tez sie zawsze przenosilismy?
Arius
Posty: 1411
Rejestracja: 30 mar 2016, 16:31
Has thanked: 296 times
Been thanked: 159 times

Re: Tidal Blades (Tim i Ben Eisner)

Post autor: Arius »

Na pewno pamiętam, że braliśmy jedna kostke na walkę z potworem z tytułu wyzwań.
Co do ruszania się, to chyba zawsze się ruszaliśmy. Ale nie dam sobie ręki uciąć.
Awatar użytkownika
Gizmoo
Posty: 4104
Rejestracja: 17 sty 2016, 21:04
Lokalizacja: Warszawa/Sękocin Stary
Has thanked: 2631 times
Been thanked: 2546 times

Re: Tidal Blades (Tim i Ben Eisner)

Post autor: Gizmoo »

japanczyk pisze: 10 lis 2022, 20:34 moze podczas kolejnej rozgrywki zapomniales o tej zasadzie
Nie wykluczam, że nie była to nasza wspólna rozgrywka. Trochę mi się to miesza. Natomiast na bank miałem taką rozgrywkę, że gracze chodzili bez kostek na pola z potworami, bo dostawali kostki bonusowe. A według instrukcji to tak nie działa.
japanczyk pisze: 10 lis 2022, 20:34 :P albo sam kantowales :D
Wtedy, kiedy graliśmy razem, to ani razu nie poszedłem na wyspę z potworami, bo wydawało mi się to kompletnie nieopłacalne. Wolałem stracić kostkę, a w tym czasie zrobić jakiś challenge. :wink:
japanczyk pisze: 10 lis 2022, 20:34 inne wydawnictwo zapewniloby lepszy development, nie rozbuchaloby tak gry zeby zajmowala wielki stol, a i potwory moglyby byc jej ciekawszym, abrdziej centrlanym, a nie opcjonalnym elementem
No zdecydowanie Tidala można było dopracować. Co jest o tyle dziwne, że jednak na niego trochę się czekało. Warstwa fabularna i wizualna jest dopieszczona do granic przyzwoitości, ale mechanicznie trzeszczy to i zgrzyta w wielu miejscach. Szkoda, bo jest tu od groma świetnych pomysłów. To mogła być gra wybitna, a tak mamy niezłą grę z problemami.
Arius pisze: 10 lis 2022, 21:54 chyba zawsze się ruszaliśmy
We wszystkich moich trzech poprzednich rozgrywkach na bank w każdym ruchu zmienialiśmy wyspy.
ODPOWIEDZ