Shadows Over Camelot (Bruno Cathala, Serge Laget)

[TOMI]

Dzięki ale mam jeszcze pytanie czy jest ona podobna do Memoir 44 bo obiście ta gierka mi sie nie pdobala z powodu losowości i jakiejś takiej dziecinne zabawy- czy jest podobna czy raczej dla starszych graczy ( do których sie niestety zaliczam hi hi lata płyną....)

[Elemele]

Twoje notoryczne powtarzanie, że M'44 jest dla dzieci jest śmieszne i nie wiem czy zdajesz sobie sprawę, ale obrażasz sporo osób, które tą grę lubi a dziećmi nie jest.
Nie podoba się to nie - nikt nie każe Ci w to grać. Każda gra może być "dziecinna" jeśli się w zły sposób do niej podchodzi.

[folko]

Tak jak pisalem w SoC jest sporo losowosci. W M44 jest rowniez, ale to gra bardziej taktyczna. Przy dobrym kombinowaniu losowosc przegrywa ze strategia
SoC to przygodowka, z nastawieniem na zabawe. To nie gra w ktorej gimnastykujesz umysl. Dla mnie to wlasnie swietny przyklad gry rodzinnej, w czasie ktorej i dzieci i dorosli fajnie sie bawia. Mam 35 lat i uwazam ze zabawa jest fajna, ale jak chce zagrac w cos powazniejszego to wybieram ElGrande, Puerto Rico, San Marco czy Go

[mahon]

No to jeśli nie odpowiada Ci losowość, to odpuść sobie SOC. W zasadzie cała fabuła oparta jest o losowo przydzielane karty...

Gracze zmagają się z tym co im *los* zgotuje, a właśnie losowość tego z czym w jakiej kolejności muszą się zmierzyć i co mają do dyspozycji dodaje tej grze uroku. Inaczej miałbyś tak sztywno ustalony przebieg rozgrywki, że więcej niż 1-2 razy by się w to zagrać nie dało....

Dlatego: jeśli potrzebujesz tylko gimnastyki umysłowej, a element losowy powoduje w Tobie nerwowe drgawki, odpuść sobie SOC...

[MataDor]

Niestety mam już 30tkę na koncie, a Memoir'44 to jedyna grywana przeze mnie pozycja na 2 osoby. Gry planszowe na 2 osoby nie sprawiają mi przyjemności więc generalnie w nie niegram, a tu jest wyjątek. To przede wszystkim gra taktyczna. Jedną z najważniejszych spraw jest odpowiednie wykorzystanie terenu. Przy tym masa zabawy przy układaniu kombosów z kart Losowość jest teoretycznie duża, ale jak dla mnie jej "losowość" aż tak nie boli Poprostu dobrze wpleciona w realia.

[TOMI]

Dzięki wielkie za pomoc i Pozdrawiam fanów Memoir 44 ........bo przecież są gusta i guściki.....dzieki

[Don Simon]

Niestety mam już 30tkę na koncie (...)

Nie wyglądasz ...

Pozdrawiam
Szymon

[TOMI]

Po waszych radach nareszcie zakupiłem sobie SoC i nie żaluje ani troche.
Gra wykonania bardzo ładnie i porządnie. Instrukcja napisana bardzo przejrzyście co zdecydowanie ulatwia dalsza rozgrywkę. ( chociaż moga pojawiać się wątpliwości bo zasad jest sporo ale o tym później ).
Gra jest połączeniem plansżówki, karcianki i pokera. Daje dużo możliwości rozgrywki a co najwazniejsze wspólpraca daje sporo frajdy. Gra jest inna i może wlasnie przez to, o wiele ciekawsza - moja zona zadowolona, mimo że nie grywa.
Trzeba się napracowac by wygrać a ze zdrajca to prawdziwa sztuka. Jedyną wada może być chyba tylko jej żywotnośc. Szybko się nie znudzi ale lepiej chyba grać w różnym składzie osobowym.
Grę polecam wszystkim bo wciąga swoim niesamowitym Kimatem - to jej podstawowa zaleta klimat.
P.S Uważam że usuwanie bialych kart z solowych wypraw w wypadku jej opuszczenia jest bezsensu dlatego gramy że można zamieniac rycerzy a karty zostają bo przecież dociągać karty można tylko w Camelocie więc powrót do zamku w trakcie wyprawy jest nieunikniony - chyba że się mylę to poprawcie mnie
Biale karty rozumiem dociągamy tylko w Camelocie lub je wygrywamy na wyprawie

[Don Simon]

P.S Uważam że usuwanie bialych kart z solowych wypraw w wypadku jej opuszczenia jest bezsensu dlatego gramy że można zamieniac rycerzy a karty zostają bo przecież dociągać karty można tylko w Camelocie więc powrót do zamku w trakcie wyprawy jest nieunikniony - chyba że się mylę to poprawcie mnie
Biale karty rozumiem dociągamy tylko w Camelocie lub je wygrywamy na wyprawie

Dodatkowo są karty specjalne, które umożliwiają dociąganie kart.

Co do wypraw solowych to nie powinniście zmieniać tej zasady. Powrót nie jest nieukniony - wystarczy, że zbierzesz odpowiednią ilość kart PRZED pójściem na wyprawę. Bo pchanie się do questa, kiedy nie masz wymaganych kart jest trochę...głupie. Bardzo sobie ułatwiacie grę...

Pozdrawiam
Szymon

[Ezechiel]

P.S Uważam że usuwanie bialych kart z solowych wypraw w wypadku jej opuszczenia jest bezsensu dlatego gramy że można zamieniac rycerzy a karty zostają bo przecież dociągać karty można tylko w Camelocie więc powrót do zamku w trakcie wyprawy jest nieunikniony - chyba że się mylę to poprawcie mnie Laughing

IMHO chodzi o wychodzenie na solowe wyprawy, dopiero wtedy, gdy ma się komplet kart. Wymusza to wymianę kart i odpoczynki w Camelocie. No i wyobraźcie Sobie sytuację - pojedynek z Czarnym Rycerzem, jadą na siebie, już mają zaatakować - a tutaj Rycerz Okrągłego Stołu zawraca do Camelotu, ponieważ uznał, że nie ma kopii.

Trzeba się napracowac by wygrać a ze zdrajca to prawdziwa sztuka. Jedyną wada może być chyba tylko jej żywotnośc. Szybko się nie znudzi ale lepiej chyba grać w różnym składzie osobowym.

Na BGG jest kilka dobrych modyfikacji poprawiających żywotność gry. Zwlaszcza indywidualne cele dla każdego z Rycerzy są niesamowite.

My w SoC gramy raz na dwa miechy, przy muzyce i świecach. W takich momentach gra zbliża się do sesji erpegowej, i nawet losowość i powtarzalność nie przeszkadzają. Dla mojej ekipy SoC stało się wstępem do innych planszówek, przyciągając erpegowców do hobby. Gra jest mało konfliktowa i bardzo towarzyska,przez co jest idealna na początek znajomości z planszówkami.

[TOMI]

Dzięki wielkie za pomoc ale mam jeszcze jedno pytanie jak rozwiązaliście problem misji, które są na dwóch stronach tej samej planszy - mam tu na mysli smoka i tą drugą misję. Co zroboić jak rycerze chcą iśc na obie równoczesnie albo pojawiają się czarne karty do obu misji - to gdzie je wtedy kłaść

[Misiołak]

Smok pojawia się dopiero po zakończeniu misji z Lancelotem. Karty dla obu misji są takie same - połowa karty dotyczy Lanca, połowa smoka.

Po ukończeniu misji z Excaliburem albo Graalem czarne karty dla tych misji zamieniają się w katapulty.

Plansze odwraca się po zakończeniu misji - nieważne wygranej czy przegranej.

[Don Simon]

Dzięki wielkie za pomoc ale mam jeszcze jedno pytanie jak rozwiązaliście problem misji, które są na dwóch stronach tej samej planszy - mam tu na mysli smoka i tą drugą misję. Co zroboić jak rycerze chcą iśc na obie równoczesnie albo pojawiają się czarne karty do obu misji - to gdzie je wtedy kłaść

Mam wrażenie, że to:

Instrukcja napisana bardzo przejrzyście co zdecydowanie ulatwia dalsza rozgrywkę.

napisałeś trochę na wyrost, bo Twoje pytania są wyjaśnione w instrukcji. O ile jakieś niuanse moga być niejasne to pytasz o bardzo podstawowe rzeczy.
Proponuję byś przeczytał dokładnie i sumiennie instrukcję, a Twoje pytania same znikną...

Pozdrawiam
Szymon

[TOMI]

Co do instrukcji jest ona niewątpliwie napisana prostym językiem ale samo musicie przyznać że gra ma wiele wariantów i zagrań a czym ich więcej - pojawiają się pytania. To tak jak z grą War of the ring niby wszystko jasne ale pytań na forum dwa miliony. W domu przewertuję jeszcze instrukcję - dzięki.......

[Vasquez21]

hehe śmiem twierdzić że instrukcja do WotR jest mimo wszystko dużo bardziej skomplikowana

[grucha]

Czy SoC jest bardzo podobne do arkham ? bo tu i tu walczymy z tekturka.
czy jesli arkham zupelnie we mnie nie trafia to mam sobie dac spokoj z SoC ?

[dewodaa]

szczerze mówiąc w arkham nie grałem ale pierwszy raz spotykam się z porównaniem tych gier. SoC to ponoć LotR (ponoć bo w grę Knizii też nie grałem) w tematyce arturiańskiej wzbogacony o zdrajcę.

[tomasz_z]

Witam,
czy ktoś mógłby wspomóc tłumaczeniem Księgi zadań (Quest book)?

Kupiłem grę w Wargamerze, pięknie zareklamowana, instrukcja dołączona - tylko.. no właśnie zabrakło księgi w tłumaczeniu.

Proszę o wysłanie na adres tomasz.zembrowski@interia.pl

[Lim-Dul]

O ile dobrze pamiętam w księdze questów są tylko dokładniej opisane questy, które są i tak w pełni wytłumaczone w podręczniku. Możesz grać bez tłumaczenia.

[cboot]

Mam pewną wątpliwość co do zasad. Czy jeśli wykładam fula w Wyprawie po Lancelota, to muszę od początku określić, które karty będą trójką, a które parą? Czy też mogę wyłożyć dwie trójki i dwie czwórki i dopiero w ostatnim ruchu zdecydować, czy piątą kartą będzie trójka czy czwórka? Niby instrukcja nie mówi nic o określaniu, które karty będą tworzyć trójkę, a które parę, ale też plansza zawiera przygotowane miejsce pod karty i waham się, czy jeżeli położę czwórkę na miejscu na parkę, to mogę potem przesunąć ją na miejsce na trójkę i dołożyć więcej kart?

[Lim-Dul]

Nie zmieniasz położenia wyłożonych już kart, tak więc faktycznie wystawienie pierwszych kart jest bardzo istotne (i może pomóc w identyfikacji zdrajcy :-D).

[cboot]

Lista zauważonych w rebelowym tłumaczeniu instrukcji błędów, ograniczam się do błędów mogących mieć wpływ na rozgrywkę. Zamieszczam tutaj, bo pisałem tam z pół roku temu do Nataniela z 2 razy, ale mi nie odpowiedział, a błędy nadal są w pliku zamieszczanym na strone Rebela.

1.
MIEJSCE: str. 3, lista kart
JEST: "78 Czarnych kart"
POWINNO BYĆ: "76 Czarnych kart" ("76 Black cards") - ktoś może się załamać, że zgubił 2 karty

2.
MIEJSCE: str. 13, 3 linijka od dołu strony
JEST: "jest mniejsza niż liczba wylosowana"
POWINNO BYĆ: "jest mniejsza lub równa liczbie wylosowanej"
("lower than or equal")

3.
MIEJSCE: str. 14, akapit 3, linijka 3
JEST: "oraz pokerowa trójka podczas Wyprawy po Smoka"
POWINNO BYĆ: "oraz 3 pokerowe trójki podczas Wyprawy po Smoka" ("and 3
three-of-a-kinds")

4.
MIEJSCE: str. 20, "Desolation", linijka 3
JEST: "Na jej miejsce należy położyć kartę Desolation."
POWINNO BYĆ: "Kartę Desolation należy położyć jakby była kartą Despair."
(tak jest w oryginalnej instrukcji - Desolation wcale nie kładziemy na miejsce usuniętej białej karty Graala)


The Book of Quests

5.
MIEJSCE: str. 4, "Dodanie Machiny Oblężniczej"
JEST: "należy dołożyć jedną Machinę Oblężniczą"
POWINNO BYĆ: "należy dołożyć Machiny Oblężnicze"
("that Siege Engines" - dokładniej rzecz biorąc są to zawsze 2 Machiny Oblężnicze)

6.
MIEJSCE: str. 13, "Sir Kay", linijka 3
JEST: "po ujawnieniu kart Czarnego Rycerza"
POWINNO BYĆ: "po ujawnieniu Czarnych kart" ("after the Black card in
play have been revealed")

7.
MIEJSCE: str. 15, "Messenger", linijka 2
JEST: "swoich 3 Białych kart"
POWINNO BYĆ: "swoich maksymalnie 3 Białych kart" ("up to 3 White cards")

8.
MIEJSCE: str. 15, "Messenger", linijka 3 od końca
JEST: "przekazać 3 karty"
POWINNO BYĆ: "przekazać do 3 kart" ("up to 3 cards")

9.
MIEJSCE: str. 16, "Lancelot/Dragon", akapit 2, linijka 2
JEST: "zapełni czwarte miejsce"
POWINNO BYĆ: "zapełni piąte miejsce" ("is the fifth")

[Lim-Dul]

Kawał dobrej roboty, cboot. Swoją drogą jeżeli jesteś w stanie nie tylko przeczytać angielską instrukcję, lecz wręcz znaleźć błędy w tłumaczeniu, to po co Ci polska, która ZAWSZE zawiera jakieś drobne błędy? =)

Czy może właśnie nie jest Ci potrzebna, ale postanowiłeś wyświadczyć usługę na rzecz dobra społecznego, za co Cię jeszcze bardziej podziwiam? :-D

[cboot]

Kawał dobrej roboty, cboot. Swoją drogą jeżeli jesteś w stanie nie tylko przeczytać angielską instrukcję, lecz wręcz znaleźć błędy w tłumaczeniu, to po co Ci polska, która ZAWSZE zawiera jakieś drobne błędy? =)

To znaczy, to jest trochę inaczej. Ja nie czytam raczej angielskiej instrukcji. Ja jednak myślę po polsku i szybciej czytam i analizuję zasady po polsku. Do angielskiej to sięgam, jak czuję, że "coś mi tu nie gra", a więc jak zasady są niespójne, wieloznaczne, czy tam po prostu nie mogę zrozumieć jakiegoś kawałka, itd. To zawsze wtedy lepiej odwołać się do oryginału dla pewności. A czasami też przez przypadek coś wyłapię, bo zajrzę, żeby rozstrzynąć to, a przy okazji zauważę tamto. Tak więc zapewne błędów w polskiej instrukcji jest więcej niż wyłapuję.

[Lord_Kristof]

Moja ukochana gra Zdecydowanie faworyt jeśli o moją kolekcję planszówek chodzi.
http://www.bestiariusz.pl/gry/planszowe/741 dość wyczerpująca recenzja mojego autorstwa, polecam się zapoznać.
Gram w nią co parę miesięcy i po prostu się nie nudzi Chociaż podejrzewam że grana co tydzień, dwa, szybko by jednak stała się "ograna"... Ale ogólnie - niewiele uwag mam do tego dzieła.