Gra o Tron: Gra Planszowa 2 ed (Christian T. Petersen)

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
guzu
Posty: 27
Rejestracja: 11 wrz 2013, 21:06

Re: Gra o tron, nowe wydanie

Post autor: guzu »

Wczoraj graliśmy trzecią rozgrywkę. Po raz trzeci na cztery osoby. Zamiast Greyjoy'ów dodaliśmy Tyrell'a. Zdecydowanie lepiej się grało. Gra wydała się bardziej zbilansowana. 2 rundy to spokojny rozwój, a potem siekanka :) Co najważniejsze każdy był bardzo silny i bez sojuszów ciężko było sobie poradzić. W zdobywaniu zamków także równy wyścig.

Polecam sprawdzić takie rozwiązanie przy czterech graczach.
Awatar użytkownika
farmer
Posty: 1768
Rejestracja: 08 gru 2007, 10:27
Lokalizacja: Oleśnica
Has thanked: 373 times
Been thanked: 94 times

Re: Gra o tron, nowe wydanie

Post autor: farmer »

Lannister, niestety, niewiele może zrobić.

Podstawą jest wybłaganie/przekonanie Greyjoy'a do tego, by dał Ci spokój.
Jeśli to nastąpi (czyli Kraken pójdzie na północ), masz trochę czasu na to, by jako tako się wzmocnić w centrum (Harrenhall, Blackwater). Fajnym miejscem jest Stoney Sept z permanetnym wsparciem, do wzmacniania wszystkich okolicznych garnizonów.

Wygrana na podstawie panowania nad centralnym Westeros jest jednak (w mojej opinii) prawie niemożliwa - zbyt długie granice i zbyt wielu wrogów. Nie da się tego utrzymać.

Jedyna sensowna droga do zwycięstwa (sensowna, nie oznacza łatwej - zaś przy dobrze grającym Krakenie - niemożliwa) to zastąpienie Krakena w Jego pozycji na Pyke i atakowanie z tej dogodnej pozycji (zatoka to 5 zamków, Harrenhall 6-ty, 7-my do zdobycia na Starku lub Jeleniu).

Jak to zrobić?
Trzeba inwestować w rozbudowę floty (na ile to możliwe), jednocześnie nie drażniąc Krakena, szukając pokoju u pozostałych sąsiadów i starając się mieć wysokie pozycje na torach... hehe... wiem, jak to brzmi :P. Rada dobra dla każdego jednego rodu.

No niestety, grając Lannisterem jesteśm na z góry przegranej pozycji.
Co gorsza, bez kart LOSu, przegrana wojny z Krakenem jest 100%, LOS daje nam chociaż te kilka % szans na jakieś wygrane.

Oczywiście, zwłaszcza w początkach przygody z GoT, Lannister może liczyć na błędy Krakena.
Skrypty wojenne dla obu rodów zostały już wielokrotnie rozpisane i za każdym razem, jeśli Kraken zrobi wszystko dobrze, Lannister pozostaje bez szans.
Jednak, Wy skryptów jeszcze nie znacie, więc zawsze pozostaje szansa na to, że Kraken popełni jakiś błąd (np: zabierając Ci Riverrun w pierwszym swym ruchu pełną armią z Pyke, by w 2-giej rundzie zostać zniszczonym przez wieżę prowadzoną przez Górę).
Na początku czasem to wychodzi :P, choć i tak nie daje jakiejś ogromnej przewagi.

Prawdziwą przewagę daje flota, ale by zdobyć morze, Lannister potrzebuje sporą dozę szczęścia.

Niestety, to tyle z rad dla Lannistera.
Najlepszą byłaby zmiana ustawienia początkowego, czego zawsze jestem gorącym zwolennikiem - jednak wiele osób bardzo źle reaguje na próby rebalansu gry i starają się grać wg setup'u z instrukcji w złudnej nadziei, że jakoś się uda.
No i innym się udaje, Lannisterowi niestety nie (wyłączając naprawdę szczęśliwe zbiegi okoliczności).

pozdr,
farm
W czasie wojny, milczą prawa.
Pierwszą ofiarą wojny jest prawda.


W to gram...
Awatar użytkownika
farmer
Posty: 1768
Rejestracja: 08 gru 2007, 10:27
Lokalizacja: Oleśnica
Has thanked: 373 times
Been thanked: 94 times

Re: Gra o tron, nowe wydanie

Post autor: farmer »

guzu pisze:Wczoraj graliśmy trzecią rozgrywkę. Po raz trzeci na cztery osoby. Zamiast Greyjoy'ów dodaliśmy Tyrell'a. Zdecydowanie lepiej się grało. Gra wydała się bardziej zbilansowana. 2 rundy to spokojny rozwój, a potem siekanka :) Co najważniejsze każdy był bardzo silny i bez sojuszów ciężko było sobie poradzić. W zdobywaniu zamków także równy wyścig.

Polecam sprawdzić takie rozwiązanie przy czterech graczach.
Przy pięciu też działa to dużo lepiej, niż oryginalna propozycja (czyli grają wszyscy poza Krakenem, Pyke jest zamknięte).

pozdr,
farm
W czasie wojny, milczą prawa.
Pierwszą ofiarą wojny jest prawda.


W to gram...
Awatar użytkownika
Galatolol
Posty: 2319
Rejestracja: 23 mar 2009, 13:03
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 567 times
Been thanked: 912 times

Re: Gra o tron, nowe wydanie

Post autor: Galatolol »

Polecam delikatnie zmienić wg własnych obserwacji początkowe wojska i ich rozstawienie (Lannistera i Greyjoya), u nas to pomogło.
capone79
Posty: 5
Rejestracja: 02 gru 2013, 11:42

Re: Odp: Gra o tron, nowe wydanie

Post autor: capone79 »

Powiedzcie mi prosze czy da sie w to pograc z 8 latka ?
Indar
Posty: 1057
Rejestracja: 25 sty 2013, 22:17
Lokalizacja: Łomża
Has thanked: 11 times
Been thanked: 39 times
Kontakt:

Re: Gra o tron, nowe wydanie

Post autor: Indar »

Nie, gra jest zbyt wymagająca.
Awatar użytkownika
farmer
Posty: 1768
Rejestracja: 08 gru 2007, 10:27
Lokalizacja: Oleśnica
Has thanked: 373 times
Been thanked: 94 times

Re: Gra o tron, nowe wydanie

Post autor: farmer »

Jeśli idzie o pojęcie zasad, to myślę że tak - zasadniczo, te nie są zbyt trudne.

Gorzej będzie z duchem, w jakim powinno się grać w GoT, czyli zdrady i knowania.
Nie wiem, jak 8-mio latek poradzi sobie z wbijaniem noży w plecy oraz z byciem zdradzanym przez godnego zaufania tatę :twisted:

pozdr,
farm
W czasie wojny, milczą prawa.
Pierwszą ofiarą wojny jest prawda.


W to gram...
capone79
Posty: 5
Rejestracja: 02 gru 2013, 11:42

Re: Odp: Gra o tron, nowe wydanie

Post autor: capone79 »

Dzieki za info bo chcialem dzisiaj kupic...wiec musze posxukac czegos innego na dluzej niz 20 minut gry
Awatar użytkownika
gaax
Posty: 31
Rejestracja: 25 lis 2013, 13:55
Lokalizacja: Wrocław
Been thanked: 2 times

Re: Gra o tron, nowe wydanie

Post autor: gaax »

@capone79: Moim zdaniem bez szans. Zasady nie są skomplikowane, ale jest ich sporo i żeby gra miała sens, trzeba pamiętać o wszystkich przez cały czas, do tego dochodzi naprawdę ciągła analiza tego co się dzieje na planszy i planowania. W mojej ocenie dla przeciętnego 8-latka to trochę za dużo, a może być wręcz frustrujące. No i pytanie jak w tym wieku znosi się wbijanie noża w plecy ;) Jeśli to ma być prezent, to poszedłbym raczej w stronę Osadników.

@famrer: Nad modyfikacją też już myślałem, bo jest w cholerę ciężko z tym Lannisterem. Zastanawiam się tylko czy Stark nie będzie miał przez to trochę za łatwo. Czytam sobie też o tych zagrywkach, trafiłem właśnie na motyw z wieżą - przetestuję przy jakiejś okazji. No nic, trzeba ćwiczyć kolejne zagrania. To w sumie jest dziwne, że wkręciłem się już w tę grę bardzo mocno, zagrałem już ponad 5 partii, za każdym razem przegrywając, a to mnie tylko mobilizuje i nakręca do dalszych rozgrywek - w końcu się uda :)
guzu
Posty: 27
Rejestracja: 11 wrz 2013, 21:06

Re: Gra o tron, nowe wydanie

Post autor: guzu »

każdy tak ma że im gorzej idzie to bardziej chce się grać, spróbujcie Tyrellów zamiast Greyjoy'ów, jest dużo lepiej ;)
capone79
Posty: 5
Rejestracja: 02 gru 2013, 11:42

Re: Odp: Gra o tron, nowe wydanie

Post autor: capone79 »

Nie wiedzialem ze tu taka heca w tej grze. Wybaczci z zasmiecam temat ale szukam gry karcianej w ktora mozna z 8 latka pigrac i myslalem wlasnie o tej ale skoro mowicie o osadniksch to poczytam co to jest.
Awatar użytkownika
farmer
Posty: 1768
Rejestracja: 08 gru 2007, 10:27
Lokalizacja: Oleśnica
Has thanked: 373 times
Been thanked: 94 times

Re: Gra o tron, nowe wydanie

Post autor: farmer »

A widzisz, jeśli pytasz o Grę o Tron Gra Karciana, to to jest zupełnie inny temat - zupełnie inna gra.
Tamta faktycznie może być przystępniejsza, jednak nic więcej nie powiem, bo tamtej gry nie znam :(.

@gaax
Jak już obczaisz co i jak z wieżą, to poszukaj dalej, by zobaczyć, że to nie działa :P (w znaczeniu, że Kraken ten ruch wykorzystuje na swoją korzyść)

pozdr,
farm
W czasie wojny, milczą prawa.
Pierwszą ofiarą wojny jest prawda.


W to gram...
Indar
Posty: 1057
Rejestracja: 25 sty 2013, 22:17
Lokalizacja: Łomża
Has thanked: 11 times
Been thanked: 39 times
Kontakt:

Re: Gra o tron, nowe wydanie

Post autor: Indar »

A jaki ruch z wieżą? :)
Awatar użytkownika
farmer
Posty: 1768
Rejestracja: 08 gru 2007, 10:27
Lokalizacja: Oleśnica
Has thanked: 373 times
Been thanked: 94 times

Re: Gra o tron, nowe wydanie

Post autor: farmer »

1-sza runda
Lanister zajmuje piechurem z SS Riverrun.
Kraken atakuje i zdobywa Riverrun (w domyśle całą armią z Pyke, choć, jeśli jest mądry, to tego nie zrobi)
Lannister zaciąga wieżę w Lannisporcie (używając konsolidacji)

2-ga runda
Lannister atakuje Riverrun wieżą i Górą, niszcząc całą armie Krakena (mobilizacja nie krzyżuje tego planu - moża zrobić drugą wieżę)
...

Oczywiście, Kraken wiedząc o takiej możliwości, jest łatwo w stanie się przed tym obronić, wykorzystać to na swoja korzyść i tym mocniej pognębić Lannistera.

pozdr,
farm
W czasie wojny, milczą prawa.
Pierwszą ofiarą wojny jest prawda.


W to gram...
Sir-Rafał
Posty: 147
Rejestracja: 14 sty 2011, 19:38
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Gra o tron, nowe wydanie

Post autor: Sir-Rafał »

Fakt, że Lannister ma pod górkę z Greyojem wynika zapewne z błędu w balansie tworzenia zdolności i kart w II edycji. W I edycji tego nie ma. Co więcej w Clash of Kings Lew ma miażdżące karty, najlepsze w grze. Kto wie, czy pod wpływem tego nie nastąpiło "odbicie" w II edycji, czego skutki mamy do teraz.
Moje planszówkowe nabytki: BGG

Polecam: Blog CIEKAWE GRY
Awatar użytkownika
krecilapka
Posty: 968
Rejestracja: 26 mar 2013, 09:54
Lokalizacja: Szczecin
Has thanked: 38 times
Been thanked: 188 times

Re: Gra o tron, nowe wydanie

Post autor: krecilapka »

Sir-Rafał pisze:Fakt, że Lannister ma pod górkę z Greyojem wynika zapewne z błędu w balansie
A jeśli założysz, że to efekt zamierzony o przemyślany? Zauważ, że mapa Westeros nie oferuje każdemu tego samego na starcie.
Wystarczy raz zagrać w ten sposób, ża Greyjoya zamieni się na np. Tyrella na mapie, Pyke zamknie i już nie ma powodu do walki od pierwszej rundy :). Dyplomacja jest niepotrzebna, bo wszyscy zajmują wolne prowincje i simują.

Taka a nie inna sytuacja na mapie, skłania do zawierania sojuszy. Lanni z Greyjoyem są osią wojny w tej grze. To jest powód by do niej wciągać innych. Greyjoy nie ma ŻADNEGO rozkazu specjalnego. Strata jakiegokolwiek oddziału może okazać się nienadrabialna. Lew ma Clegana z 3 mieczami i 3 rozkazy specjalne. Zagrane w odpowiednim momencie kończą grę Gryjoya. Którego talia jest tak skonstruowana, że przedłużająca się gra działa na jego niekorzyść.
Przede wszystkim to jest gra planszowa, a nie odzwierciedlenie rzeczywistości. Więc opowieści, że jakiś król dostał strzałą w oko i przegrał wygraną bitwę, jako dowód pierwszeństwa losu nad strategią to nieporozumienie ;). To tak samo, jak twierdzenie, że zamki powinny dawać bonus do obrony, bo przecież autentyczne mury tak właśnie funkcjonują. Prrrr.... to gra, nie realna wojna. Pierwszorzędne są zasady.
Grę najczęściej wygrywa gracz, który nie zrazi wszystkich do siebie i po cichu zbuduje potęgę zmiatającego sąsiada wystrzelanego już z silnych kart. Każdym rodem to się osiąga. Tylko, też należy grać poza planszą, w budowanie sojuszy. Do tego minimalne znaczenie ma jakie masz karty i miejsce startowe ;).
Awatar użytkownika
farmer
Posty: 1768
Rejestracja: 08 gru 2007, 10:27
Lokalizacja: Oleśnica
Has thanked: 373 times
Been thanked: 94 times

Re: Gra o tron, nowe wydanie

Post autor: farmer »

krecilapka pisze:
Sir-Rafał pisze:Fakt, że Lannister ma pod górkę z Greyojem wynika zapewne z błędu w balansie
A jeśli założysz, że to efekt zamierzony o przemyślany? Zauważ, że mapa Westeros nie oferuje każdemu tego samego na starcie.
Wystarczy raz zagrać w ten sposób, ża Greyjoya zamieni się na np. Tyrella na mapie, Pyke zamknie i już nie ma powodu do walki od pierwszej rundy :). Dyplomacja jest niepotrzebna, bo wszyscy zajmują wolne prowincje i simują.

Taka a nie inna sytuacja na mapie, skłania do zawierania sojuszy. Lanni z Greyjoyem są osią wojny w tej grze. To jest powód by do niej wciągać innych. Greyjoy nie ma ŻADNEGO rozkazu specjalnego. Strata jakiegokolwiek oddziału może okazać się nienadrabialna. Lew ma Clegana z 3 mieczami i 3 rozkazy specjalne. Zagrane w odpowiednim momencie kończą grę Gryjoya. Którego talia jest tak skonstruowana, że przedłużająca się gra działa na jego niekorzyść.
Niestety, przemawia przez Ciebie krótkie obycie z grą.
Zwłaszcza mało doświadczeń odczuwania bezsilności Lennisterów - najpotężniejsego rodu Westeros.

Proponuję Ci, byś kolejne 5 partii zagrał jako Lew.
Kiedy sąsiedzi obedrą Cię już ze złudzeń, że wszystko można wygrać sojuszami (które zwykle polegają na podziale między siebie ziem pobitego-Lwa), może pomyślisz wraz z nami, jak naprawić beznadziejną sytuację Lannisterów w grze.
Zwyczajnie, nikomu nie opłaca się pomagać Lannisterowi. Lepiej jest wziąć udział w podziałe łupów, niestety.

Lannisterowie, jako najbardziej narażony na ataki ród (umiejscowiony centralnie, bez bezpiecznego zaplecza) powinni być najpotężniejsi (zresztą, jak w książce), aby gra była bardziej zbalansowana i dawała więcej frajdy.

Zgodzę się bowiem, że musi być w grze jakaś ośkonfliktu, ale na miłość Siedmiu, niech ta faworyzuje (w pojedynku 1 na 1) Lannisterów! :twisted:

pozdr,
farm
W czasie wojny, milczą prawa.
Pierwszą ofiarą wojny jest prawda.


W to gram...
Awatar użytkownika
mig
Posty: 4046
Rejestracja: 24 lip 2010, 16:41
Lokalizacja: Konin
Been thanked: 4 times

Re: Gra o tron, nowe wydanie

Post autor: mig »

Galatolol pisze:Polecam delikatnie zmienić wg własnych obserwacji początkowe wojska i ich rozstawienie (Lannistera i Greyjoya), u nas to pomogło.
A jak to pozmienialiście?
farmer pisze: (...)
Pełna zgoda we wszystkim co piszesz w ostatnich kilku wpisach. Wprawdzie mam 1 edycję z dodatkami i kart losu nie posiadam, ale brak losowości i powtarzalność rozgrywek (a przynajmniej jej długich fragmentów) jest najbardziej dokuczliwą przypadłością.
Lannisterem przy ogranej (i racjonalnie myślącej - tzn nie ulegającej współczuciu dla grającego Lannisterem;) ekipie wygrać się nie da. Nam na kilkadziesiąt rozgrywek udało się to raz - ale był nowy gracz, więc nie chcieliśmy go "jechać" od pierwszej tury, żeby mu frajdy nie zepsuć. A potem niespodziewanie odliczył zamki potrzebne do zwycięstwa :lol: Wdając się bodajże w 3 czy 4 bitwy - z tego 3 w ostatniej, zwycięskiej dla niego turze ;) W normalnej grze nie da się tego zrobić ;)
Ale wszystkie zmiany które próbowaliśmy robić, żeby to poprawić mieszały w grze za bardzo. Najbardziej jego sytuację poprawiało dorzucenie odpowiedniego zestawu kart rodów (podstawka+2dodatki pozwalały na takie manewry). Wszystko inne (np. osłabianie Greyjoya, "zamykanie" Pyke na 5 graczy) zaburzało równowagę. A "zamykanie" dodatkowo psuło klimat gry - no, bo co to za Westeros bez Lannisterów :)
Nie próbowaliśmy jeszcze wzmacniania armii startowej Lannistera i mieszania na torach. Może dobrym rozwiązaniem byłaby mniejsza talia dowódców - powiedzmy bez dwóch najsłabszych...

Może ktoś ma jakieś pomysły w tym zakresie. No i najlepiej własne doświadczenia.
Planszostrefa - 11%, 3 Trolle - 5%
Mam / Chcę mieć / Sprzedam
Awatar użytkownika
farmer
Posty: 1768
Rejestracja: 08 gru 2007, 10:27
Lokalizacja: Oleśnica
Has thanked: 373 times
Been thanked: 94 times

Re: Gra o tron, nowe wydanie

Post autor: farmer »

Doświadczeń niestety nie mam, pomysłów miałem zaś kilka.
Ten, który do mnie najmocniej przemawia to:

- dodatkowy piechur dla Lannisterów w Stoney Sept co dopiero wyrównuje wielkość armii Lannistera z Krakenem i Jeleniem (Lannisterowie mieli najpotężnijszą armię),
- zmiana rycerza Krakena w piechura (ród o najmniej licznej armii, bez rycerstwa),
- 1 dodatkowy żeton władzy na starcie (Lannisterowie byli najbogatsi, no i mają problem by w pierwszych turach konsolidować władzę).

Nie wiem niestety, kiedy uda mi się to przetestować - ostatnio gram głównie przez forum, a tam póki co również jest kilku dość świeżych graczy i ogrywamy podstawkę taką, jaka jest.

Swoją drogą, w ostatniej zakończonej takiej partii grałem jako Kraken i aż mi żal było łupać tego biednego Lannistera. Swoją drogą, Lannister przetrwał mimo utraty stolicy w 2-giej czy 3-ciej turze (w Harrenhall i Cracklaw Point), dumny ród Krakena zaś wygrał :D

pozdr,
farm
W czasie wojny, milczą prawa.
Pierwszą ofiarą wojny jest prawda.


W to gram...
Awatar użytkownika
Galatolol
Posty: 2319
Rejestracja: 23 mar 2009, 13:03
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 567 times
Been thanked: 912 times

Re: Gra o tron, nowe wydanie

Post autor: Galatolol »

Polecam delikatnie zmienić wg własnych obserwacji początkowe wojska i ich rozstawienie (Lannistera i Greyjoya), u nas to pomogło.
A jak to pozmienialiście?
Koń Greyjoya z Pyke i piechur z Greaywater Watch zostali zamienieni miejscami. Zamiast piechura w Stoney Sept, Lannister od razu miał konia.
Gramy z kartami Losu Bitwy i w szóstkę.
Awatar użytkownika
krecilapka
Posty: 968
Rejestracja: 26 mar 2013, 09:54
Lokalizacja: Szczecin
Has thanked: 38 times
Been thanked: 188 times

Re: Gra o tron, nowe wydanie

Post autor: krecilapka »

Niestety, przemawia przez Ciebie krótkie obycie z grą.
Zwłaszcza mało doświadczeń odczuwania bezsilności Lennisterów - najpotężniejsego rodu Westeros.
Być może. Ostatecznie Lannisterami wygrałem tylko raz. Ale jak wygrywają to już nie tylko raz widziałem ;).
Taktyka "jak mi nie pomożecie, to za dwie rundy kończymy grę" naprawdę może przynieść sukces. Bez wielkich wysiłków.
Ja nadal jednak będę upierał się, że gra się zależnie od rodzaju przeciwnika. Może da się kogoś skłócić, rozśmieszyć, wyprosić pomoc. Albo po prostu ułożyć, że odtąd dotąd jest moje, a tam Twoje.
No ale: Lannister zaczyna z krukiem więc zawsze może na bieżąco reagować na poczynania Greyjoya. To spory plus.
Cóż stoi na przeszkodzie by np. w pierwszej turze zwodować 2 okręty, w 2 trzema z atakiem +1 zdjąć z morza to co stoi w Irons Mann Bay? Greyjoy ma pecha bo: Victorian działa przy ataku, a jest niżej niż Lannister więc zawsze może być najpierw zaatakowany. Bodaj najmocniejsza karta w grze: Balon nadal nie zniweluje różnicy. Euron także.
Ale sytuacja oczywiście się komplikuje jeśli kraken wysłał dwa okręty do zatoki.
Ale zależnie jak zagrał w Lannisporcie mamy np. wieżę + jazdę + piechura i wsparcie z Harrenhall. A wsparcie z bonusem, atakujemy z bonusem. Greyjoy nie ma żadnego rozkazu specjalnego! Przegra choćby jedną bitwę ze stratami i to już koniec jego gry. Jeśli siedzi ze swoim koniem+piechurem w Riverrun w 2 rundzie to ma 3 p + miecz. Nawet z Balonem nie powstrzyma 3 mieczy Clegana. Nawet jeśli zamiast wieży wzięło się kawalerię. Byle statek spalił wsparcie z morza.

Ale widziałem np. Lanniego który poszedł na południe, Lannisport zają Greyjoy i uwikłał się w niekończącą się wojnę Starkowo-Baratheonową. A Lanister zlikwidował Tyrellów z mapy. Też ciekawy kierunek ;).

Silną stroną Lannisterów są aż 3 rozkazy specjalne (Grey nie ma żadnego), możliwość podmiany rozkazu (Grey tego zrobić nie może) i bitwa która likwiduje całą armię przeciwnika - 3 miecze Clegana (takiego powera nie ma nikt w grze).

U na przeważnie obowiązywała taktyka pt. bij mistrza. Jak ktoś zbyt szybko rośnie w potęgę, to dostaje klapsa od zjednoczonego Westeros. Trzeba liczyć na spory łut szczęścia obierając taką strategię. Tym bardziej, że w tej grze ma się karty na 2-3 bitwy. Reszta to plewy. A tylko Starkom wypasieni dowódcy wracają na rękę po przegranej bitwie ;).
Awatar użytkownika
farmer
Posty: 1768
Rejestracja: 08 gru 2007, 10:27
Lokalizacja: Oleśnica
Has thanked: 373 times
Been thanked: 94 times

Re: Gra o tron, nowe wydanie

Post autor: farmer »

krecilapka pisze:Cóż stoi na przeszkodzie by np. w pierwszej turze zwodować 2 okręty, w 2 trzema z atakiem +1 zdjąć z morza to co stoi w Irons Mann Bay? Greyjoy ma pecha bo: Victorian działa przy ataku, a jest niżej niż Lannister więc zawsze może być najpierw zaatakowany. Bodaj najmocniejsza karta w grze: Balon nadal nie zniweluje różnicy. Euron także.
Tak jak pisałem, zgadzam się, że próba zdobycia Pyke to jedyna szansa dla Lannistera.

Jednak bardzo mylisz się w rachubach:

Lannister w 2giej rundzie:
3 statki
+1 za rozkaz
+0 za Tywina (Balon go niweluje)
= 4

Kraken:
1 statek
+1 za wsparcie z portu
+2 za Balona (zalecane zagranie Mokrej Czupryny, aby nie stracić niepotrzebnie Balona - jakby co, przyda się później :)).
= 4 (kraken wygrywa remisy)
w zapasie jest 1 za miecz,
więc ew. w porcie można dać ruch -1 lub koronkę, a zamiast wsparcia użyć miecz
w zapasie jest też rozkaz obrony na statek na Zatoce, ale jest on zupełnie niepotrzebny - lepiej dać wsparcie/spalenie żeby pomóc sobie zabijać Lanniego na lądzie, a przede wszystkim atak, żeby zniszczyć rozbitą przed chwilą flotę Lannistera.


Jeśli jeszcze chwilę pokombinujesz, dojdziesz do wniosku, że Lannisterem lepiej jest wypłynąć w 1-szej rundzie na to długie morze, zrobić dodatkowe 2 okręty, dzięki czemu na tym jednym zagrasz w 2-giej rundzie wsparcie +1 zaś na tych dwóch atak +1 co da Ci w sumie siłę 5 zamiast 4...
... ale kiedy pokombinujesz jeszcze bardziej, oczywiście dojdziesz do wniosku, że to nadal jest za mało.

Ale, ale...
próbuj dalej, aby wymyślić w jaki sposób można obronić się najsilniejszym rodem Westeros przed agresją najsłabszego i dziel się z nami wynikami :).
krecilapka pisze: Ale sytuacja oczywiście się komplikuje jeśli kraken wysłał dwa okręty do zatoki.
Komplikuje? :)
Już wcześniej jest, jakby, beznadziejna :>.
krecilapka pisze: Ale zależnie jak zagrał w Lannisporcie mamy np. wieżę + jazdę + piechura i wsparcie z Harrenhall. A wsparcie z bonusem, atakujemy z bonusem. Greyjoy nie ma żadnego rozkazu specjalnego! Przegra choćby jedną bitwę ze stratami i to już koniec jego gry. Jeśli siedzi ze swoim koniem+piechurem w Riverrun w 2 rundzie to ma 3 p + miecz. Nawet z Balonem nie powstrzyma 3 mieczy Clegana. Nawet jeśli zamiast wieży wzięło się kawalerię. Byle statek spalił wsparcie z morza.
Rozumiem, że mowa o scenariuszu, w którym Kraken zajął Riverun, zaś Lannister zrobił wieżę w Lannisporcie?
Czy naprawdę muszę rozpisywać, jak to się skończy?
Piechur Krakena w Riverrun zagrał spalenie, flota krakena ma atak/wsparcie, koń z Pyke ma atak.
Jeśli Lannister dał wsparcie na piechura w Harrenhal, to zaatakuje Riverrun armią ze stolicy, by w następnej rundzie ją stracić od kontrataku.
Jeśłi Lannister dał wsparcie na Lannisport, to nawet nie zaatakuje Riverrun bo będzie z góry bez szans (po stracie wsparcia z Lannisportu).
Tak czy inaczej, Riverrun pozostaje w rekach Krakena.
W trzeciej rundzie Lannisport powinien upaść.

Oczywiście wiele zmienia mobilizacja w miedzyczasie.
Na korzyść Krakena :roll:

Zważ też na to, że przez cały ten okres Krakenowi dużo łatwiej zbierać koronki, więc po licytacji będzie miał jeszcze lepszą pozycję na torach a Lannister nie będzie mógł nawet wybrać tego, kto go dobije...

pozdr,
farm
W czasie wojny, milczą prawa.
Pierwszą ofiarą wojny jest prawda.


W to gram...
Indar
Posty: 1057
Rejestracja: 25 sty 2013, 22:17
Lokalizacja: Łomża
Has thanked: 11 times
Been thanked: 39 times
Kontakt:

Re: Gra o tron, nowe wydanie

Post autor: Indar »

Nasz Farmer to chyba nawet jak śpi analizuje możliwości poszczególnych rodów ;) Obudzony w środku nocy śpiewająco wymienia optymalne pierwsze ruchy dla każdego gracza - wszystkie możliwości do 5 tury.
Awatar użytkownika
farmer
Posty: 1768
Rejestracja: 08 gru 2007, 10:27
Lokalizacja: Oleśnica
Has thanked: 373 times
Been thanked: 94 times

Re: Gra o tron, nowe wydanie

Post autor: farmer »

Aż tak to nie :P.

Po prostu swego czasu też łudziłem się, że Lannisterem da się rozsądnie pograć, bez ciągłęgo liczenia na litość i szczęście.
Tez kombinowałem i próbowałem...

Niestety, nic z tego - nie da się :(.

pozdr,
farm
W czasie wojny, milczą prawa.
Pierwszą ofiarą wojny jest prawda.


W to gram...
Dabi
Posty: 1256
Rejestracja: 24 wrz 2005, 01:08
Lokalizacja: Lublin
Been thanked: 1 time

Re: Gra o tron, nowe wydanie

Post autor: Dabi »

Ja porzuciłem wszelkie złudzenia i po początkowym zachwycie tym tytułem (bo to ta gra wciągneła mnie w nowoczesne planszówki) to później po poznaniu pewnych elementów gra została zepchnięta do pozycji - szanuję i rozumiem to, że może się komuś podobać ale nie siądę do gry.
Brak losowości o którym można poczytać jaki to nie jest wspaniały dodatkowo ją uwala bo rozwiązania stają się nazbyt oczywiste. Lannister o którym bardzo dobrze napisał Farmer. I wrażliwość na postawę graczy.
Spróbujcie zagrać w Grę o Tron bez losowości gdzie nikt z nikim nie zawiera sojuszu "Bo po co", "Bo i tak mnie zdradzi więc bezsensu", "Bo mnie zdradziłeś w poprzedniej rozgrywce i przegrałem", "Bo to Gra o Tron" i aby nie zawierać sojuszu nikt nie atakuje licząc na wsparcie tylko na siebie tak samo jak nikt nie odsłoni się bo to głupota. :)
ODPOWIEDZ