Wyprawa do El Dorado - modyfikacje zasad
- Legun
- Posty: 1786
- Rejestracja: 20 wrz 2005, 19:22
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 76 times
- Been thanked: 158 times
Wyprawa do El Dorado - modyfikacje zasad
Po kilkunastu partiach wychodzi nam na to, że zdobyte bariery przesądziły o zwycięstwie najwyżej raz. Przyszedł mi do głowy pomysł, czy nie można ich użyć w trakcie gry do czegoś jeszcze innego - obniżenia wymagania jakiegoś pola. Np. mając usuniętą wcześniej barierę z wiosłem, możemy wejść na pole z trzema wiosłami używając karty "podróżniczki". Wtedy wyścig do barier ma sens, bo ich zdobycie, jako "doświadczenie", procentuje w trudniejszych momentach. Z zastrzeżeniem, że wymogi pola nie mogą zejść do zera. Będziemy testować.
Najlepsze gry to te, w które wygrywa się dzięki wybitnej inteligencji, zaś przegrywa przez brak szczęścia...
- kwiatosz
- Posty: 7874
- Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
- Lokalizacja: Romford/Londyn
- Has thanked: 132 times
- Been thanked: 416 times
- Kontakt:
Re: Wyprawa do El Dorado - bariery
Czy mający najwięcej barier przegrywali? Jeśli tak to można pomyśleć nad ich dodatkowym użyciem, ale jeśli nie, to moim zdaniem działają jak trzeba.
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b
ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
- Amenhotep
- Posty: 91
- Rejestracja: 30 wrz 2012, 12:29
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 6 times
Re: Wyprawa do El Dorado - bariery
W sumie to masz już podobny mechanizm zaimplementowany w grę , a są nim żetony. Nie za bardzo widzę sens w wykorzystywaniu barier w podobny sposób. Ponadto , po użyciu takiej bariery co byś z nią zrobił ? Odrzucił czy zostawił ? Jeśli byś zostawił , to musiał byś jakoś oznaczać że już użyłeś takiej bariery , no chyba że chcesz jej używać wielokrotnie. Jeśli tak , to zaburzył byś za bardzo balans gry. Natomiast jeśli byś odrzucił po wykorzystaniu , w najgorszym wariancie na końcu gry mogło by się okazać , że nie ma jak rozstrzygnąć remisu.
- Gizmoo
- Posty: 4093
- Rejestracja: 17 sty 2016, 21:04
- Lokalizacja: Warszawa/Sękocin Stary
- Has thanked: 2616 times
- Been thanked: 2541 times
Re: Wyprawa do El Dorado - bariery
Na cztery rozegrane przeze mnie partie (3x 4 osoby, raz partia trzy osobowa) w dwóch o zwycięstwie zadecydowała ilość zebranych barier. Tak więc nie mogę się odnieść do pomysłu, bo moim zdaniem barier działają jak należy i warto się o nie ścigać. Do "mety" dwa razy dotarły trzy osoby, więc chyba remisy są dosyć częste.
- Legun
- Posty: 1786
- Rejestracja: 20 wrz 2005, 19:22
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 76 times
- Been thanked: 158 times
Re: Wyprawa do El Dorado - bariery
Możliwe, że przy grze w 4 osoby bariery są kluczowe. Natomiast przy grze w 2-3 osoby (przynajmniej u nas) zwykle pod koniec komuś coś się zatnie, ktoś zaś zgromadzi w ręce niezły kombos, dobija do mety rundę wcześniej od pozostałych i bariery o niczym nie przesądzają. Na szczęście to nie jest zmiana rewolucyjna. Dwie uwagi:
- Oczywiście wykorzystane bariery trzeba odłożyć do pudełka - inaczej to nie ma sensu. Jeśli ktoś w ten sposób pozbawi się możliwości przechylenia remisu na swoją stronę, to tym ciekawiej - czyż nie? W sumie nawet wg standardowych reguł może się okazać, że remis dotyczy też barier (przy grze w 3-4 osoby).
- To jest jednak ciut inny mechanizm od żetonów z jaskiń. Bariera nie działa zamiast karty, tylko niejako wzmacnia użytą kartę.
- Oczywiście wykorzystane bariery trzeba odłożyć do pudełka - inaczej to nie ma sensu. Jeśli ktoś w ten sposób pozbawi się możliwości przechylenia remisu na swoją stronę, to tym ciekawiej - czyż nie? W sumie nawet wg standardowych reguł może się okazać, że remis dotyczy też barier (przy grze w 3-4 osoby).
- To jest jednak ciut inny mechanizm od żetonów z jaskiń. Bariera nie działa zamiast karty, tylko niejako wzmacnia użytą kartę.
Najlepsze gry to te, w które wygrywa się dzięki wybitnej inteligencji, zaś przegrywa przez brak szczęścia...
- Amenhotep
- Posty: 91
- Rejestracja: 30 wrz 2012, 12:29
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 6 times
Re: Wyprawa do El Dorado - bariery
Dlatego pisałem , że jest podobny a nie taki sam , bo widzę minimalną różnicę. Ta właśnie minimalna różnica sprawia , że według mnie nie ma to większego sensu. Według standardowych zasad , przy remisie odnośnie ilości barier , liczy się wtedy kto ma tę z najniższym numerem. Jak dla mnie oryginalny mechanizm barier działa jak należy. Oczywiście wszyscy są tu otwarci na nowe pomysły , więc jeśli ktokolwiek przedstawi tu jakiś ciekawy pomysł , na pewno zostanie zweryfikowany.
- Domeru
- Posty: 106
- Rejestracja: 07 kwie 2019, 00:57
- Has thanked: 248 times
- Been thanked: 36 times
- Kontakt:
Re: Wyprawa do El Dorado - bariery
Najwyższym.
Dominik Sobociński
https://www.facebook.com/groups/gry.pla ... i.zdjecia/ - nie tylko zdjęcia planszówek, ale między innymi. :P
https://www.boardgamegeek.com/user/Domeru - mój profil na BGG
https://www.facebook.com/groups/gry.pla ... i.zdjecia/ - nie tylko zdjęcia planszówek, ale między innymi. :P
https://www.boardgamegeek.com/user/Domeru - mój profil na BGG
- PytonZCatanu
- Posty: 4500
- Rejestracja: 23 mar 2017, 13:53
- Has thanked: 1659 times
- Been thanked: 2084 times
Re: The Quest for El Dorado / Wyprawa do El Dorado (Reiner Knizia)
Mam 3 propozycje homerulesów:
1. Gramy z rynkiem 6 kart + 12 kart poza rynkiem. Ja mam wszystkie karty - są chyba 22 rodzaje. Karty poza rynkiem losujemy przed grą.
2. Wejście na pole demona oznacza, że gracz musi wziąć kartę demona niezależnie od kary wskazanej na żetonie.
3. Tawerna z bohaterami znajduje się na 3 kaflu (oczywiście przy boku, przy którym najwięcej trzeba nadłożyć drogi).
List intencyjny i zwierzęta startowe grane są zgodnie z zasadami.
Co sądzicie?
Fojtu wskazał na kartę Globtroterki a ja wskaże palcem na karty pozwalające ruszać się po górach - tutaj mam mieszane uczucia. Nie wiem, czy góry nie powinny postać święte.
(Za mało partii abym się upierał, ale takie widzę problemy z dodatkiem - podobnie jak Fojtu).
1. Gramy z rynkiem 6 kart + 12 kart poza rynkiem. Ja mam wszystkie karty - są chyba 22 rodzaje. Karty poza rynkiem losujemy przed grą.
2. Wejście na pole demona oznacza, że gracz musi wziąć kartę demona niezależnie od kary wskazanej na żetonie.
3. Tawerna z bohaterami znajduje się na 3 kaflu (oczywiście przy boku, przy którym najwięcej trzeba nadłożyć drogi).
List intencyjny i zwierzęta startowe grane są zgodnie z zasadami.
Co sądzicie?
Fojtu wskazał na kartę Globtroterki a ja wskaże palcem na karty pozwalające ruszać się po górach - tutaj mam mieszane uczucia. Nie wiem, czy góry nie powinny postać święte.
(Za mało partii abym się upierał, ale takie widzę problemy z dodatkiem - podobnie jak Fojtu).
Garść statystyk z BGG | Moje TOP 100 - stan na 1.01.2024
-
- Posty: 3373
- Rejestracja: 10 maja 2014, 14:02
- Has thanked: 555 times
- Been thanked: 1259 times
Re: The Quest for El Dorado / Wyprawa do El Dorado (Reiner Knizia)
1. No ja właśnie też bym nad czymś takim myślał, chociaż pewnie kilka kart powinno mieć murowane miejsce w tej ekstra 12 (np. dziennikarka), chociaż może faktycznie to by była fajna zmienność zagrać nawet bez tych standardów.PytonZCatanu pisze: ↑28 lis 2021, 18:24 1. Gramy z rynkiem 6 kart + 12 kart poza rynkiem. Ja mam wszystkie karty - są chyba 22 rodzaje. Karty poza rynkiem losujemy przed grą.
2. Wejście na pole demona oznacza, że gracz musi wziąć kartę demona niezależnie od kary wskazanej na żetonie.
3. Tawerna z bohaterami znajduje się na 3 kaflu (oczywiście przy boku, przy którym najwięcej trzeba nadłożyć drogi).
Fojtu wskazał na kartę Globtroterki a ja wskaże palcem na karty pozwalające ruszać się po górach - tutaj mam mieszane uczucia. Nie wiem, czy góry nie powinny postać święte.
2. Nie jestem pewien czy to nie spowoduje, że te pola będą po prostu zbyt karcące. Można pewnie zagrać w ogóle bez żetonów i dobierać karty, ale to też trochę hardcore wtedy, bo bardzo ostro się zapcha talia. Myślę, że to pewnie popróbuję jeszcze.
3. Tawerna to dla mnie ostry znak zapytania. Nie wiem czy po prostu nie zrobiłbym ryku gracze +1 z którego można brać? To na którym kaflu jest nie rozwiązuje problemu tej losowości.
Co do przechodzenia przez góry - mi to kompletnie nie przeszkadzało, ale może taką miałem mapę. Dla mnie to żaden problem, szczególnie, że to wejście tylko na góry/demony.
Z dodatku powiedziałbym, że mocna się wydaje karta dające żeton jaskini, bo jak dobierzemy 4-6 żetonów, to robimy ogólnie nagle co chcemy. Nie wiem czy nie dobrze by było mieć jakiś ich limit, bo robi się to trochę absurdalne jak elastyczna się robi rozgrywka dla takiego gracza. Ja w grze miałem dosłownie 8 żetonów i po prostu przeszedłem 2 ostatnie płytki na raz dzięki nim, bo mogłem wszystko idealnie dopasować.