GambitTV - Nexus Ops
- mikeyoski
- Posty: 1523
- Rejestracja: 08 lut 2015, 00:32
- Has thanked: 278 times
- Been thanked: 172 times
- Kontakt:
Re: GambitTV - Gloomhaven
Cholera, w wątku o recenzentach ludziska marudzą, że recenzenci sprzedali się wydawnictwom i walą pozytywnymi reckami. Gambit wysmarował negata o to nie po kilku partiach i zaczęło się piekiełko Aż się ciśnie na usta to ferdydurkowe "Słowacki wielkim poetą był"
Re: GambitTV - Gloomhaven
O to, to, to!seki pisze: ↑17 cze 2019, 17:15 Tę trzeba by przemilczeć bo rzeczywiście jest mocno kontrowersyjna zważywszy, że Gambit nie żałuję zakupu i spędzonego przy grze czasu. Tomek najlepiej by zrobił gdyby ją wyciął z materiału i pozostawił słuchaczom możliwość własnej oceny na podstawie stworzonego materiału.
Z drugiej strony, ciekawe, że recenzent jakoś usilnie nie chce zrozumieć, dlaczego jest niezrozumiany
To okazja do wyciągnięcia wniosków i poprawienia jakości przekazu, nie trzeba zaraz psioczyć na widzów.
Kiedy tłum wrzuca artystę do rzeki zawsze można powiedzieć, że udało mu się przełamać barierę między sztuką a publicznością
„Władca Pierścieni” jest zasadniczo dziełem religijnym i katolickim; początkowo niezamierzenie, lecz w poprawkach świadomie.” — J.R.R. Tolkien
-
- Posty: 1130
- Rejestracja: 12 lip 2015, 16:47
- Lokalizacja: Gostyń (Wlkp)
- Has thanked: 113 times
- Been thanked: 132 times
Re: GambitTV - Gloomhaven
Już ktoś kiedyś wspominał o burzeniu 4 ściany
Ja tam proponuję założyć odświętne gumofilce, złapać za widły i na najbliższym Pyrkonie ustalić z Gambitem jaką ma wystawić ostatecznie ocenę tej grze
Ja tam proponuję założyć odświętne gumofilce, złapać za widły i na najbliższym Pyrkonie ustalić z Gambitem jaką ma wystawić ostatecznie ocenę tej grze
-
- Posty: 581
- Rejestracja: 25 mar 2017, 19:53
- Has thanked: 26 times
- Been thanked: 182 times
Re: GambitTV - Gloomhaven
Okej, zdaje się że punktem który nie daje spokoju wielu osobom jest "jak można spędzić z grą 200 godzin i wystawić ocenę 4/10". Jest to pytanie typu "jak można śledzić Grę o Tron przez siedem sezonów i psioczyć po ósmym, skoro się zobaczyło wszystkie odcinki?", albo "jak można grać w World of Warcraft od X lat i mówić, że gra jest w śmietniku od ostatniego dodatku?" (zawsze aktualne). Otóż dlatego:
Wiele osób ma mindset, że są gotowe zaprzeć się przez postrzegalną biedę, jeśli za tą biedą jest coś, co ją wynagradza lub choćby obietnica tegoż. Normalna, typowa odroczona nagroda/pay-off zamiast natychmiastowej gratyfikacji, przy czym im większa bieda tym proporcjonalnie większa musi być nagroda. Często takie zaparcie przez biedę kontynuuje się dla zasady, nawet wiedząc w pełni że nagroda nie nadejdzie - no ale niektórzy tak mają i chyba każdy tego doświadczył, drogi do pewnego domknięcia pomimo braku sensu innego niż "koniec". Więc czy mając wszystko powyższe w pamięci można powiedzieć, że po ogromnym nakładzie czasu włożonym w grę monumentalnych rozmiarów niska ocena nie może być zasadna? Może być. Jeśli problemem jest artykulacja argumentu, może warto zrobić krok wstecz.
Nie wiem natomiast jak to ma być z tym okiem recenzenta które momentalnie widzi rzeczy, więc nie potrzebuje dużo czasu by dojść do pełnego obrazu spraw. Mimo wszystko od recenzentów w teorii oczekuje się rzetelnego zapoznania z materiałem, zanim zaczną wydawać sądy. To bardziej problem etyki pracy niż zdolność dostrzegania wczesnych, a jednak konkluzywnych, objawów.
Na koniec dnia, cnoty Gloomhaven nie ubędzie od niskiej oceny. To nie jakieś novum, że komuś się GH nie spodobało, pomimo dobrze rokujących prognoz. Na koniec dnia "ja tak widzę świat i co mi państwo zrobią?"
Wiele osób ma mindset, że są gotowe zaprzeć się przez postrzegalną biedę, jeśli za tą biedą jest coś, co ją wynagradza lub choćby obietnica tegoż. Normalna, typowa odroczona nagroda/pay-off zamiast natychmiastowej gratyfikacji, przy czym im większa bieda tym proporcjonalnie większa musi być nagroda. Często takie zaparcie przez biedę kontynuuje się dla zasady, nawet wiedząc w pełni że nagroda nie nadejdzie - no ale niektórzy tak mają i chyba każdy tego doświadczył, drogi do pewnego domknięcia pomimo braku sensu innego niż "koniec". Więc czy mając wszystko powyższe w pamięci można powiedzieć, że po ogromnym nakładzie czasu włożonym w grę monumentalnych rozmiarów niska ocena nie może być zasadna? Może być. Jeśli problemem jest artykulacja argumentu, może warto zrobić krok wstecz.
Nie wiem natomiast jak to ma być z tym okiem recenzenta które momentalnie widzi rzeczy, więc nie potrzebuje dużo czasu by dojść do pełnego obrazu spraw. Mimo wszystko od recenzentów w teorii oczekuje się rzetelnego zapoznania z materiałem, zanim zaczną wydawać sądy. To bardziej problem etyki pracy niż zdolność dostrzegania wczesnych, a jednak konkluzywnych, objawów.
Na koniec dnia, cnoty Gloomhaven nie ubędzie od niskiej oceny. To nie jakieś novum, że komuś się GH nie spodobało, pomimo dobrze rokujących prognoz. Na koniec dnia "ja tak widzę świat i co mi państwo zrobią?"
To niechybnie fetysz. Na miejscu rattkina ja bym już linkował Paypala za kolejne posty.
- RUNner
- Posty: 4164
- Rejestracja: 02 lip 2013, 12:25
- Has thanked: 574 times
- Been thanked: 1027 times
Re: GambitTV - Gloomhaven
I tak i nie. Jeśli ktoś sugeruje się tylko suchymi ocenami, z pewnością się do GH zniechęci. Jednak te minusy wymienione w recenzji Gambita, paradoksalnie mogą pomóc w zakupie gry, bo jestem pewien, że dla innych graczy są zaletami.
To samo sobie pomyślałem po recenzji Gambita. Gdyby Gloomhaven wyszedł z kampanią na 10-12 scenariuszy, to wtedy wrażenie powtarzalności przygód byłoby znikome. W dodatkach można by było wypuścić nowe kampanie, nową zawartość...seki pisze: ↑17 cze 2019, 17:15 Okazuje się, że czasami lepiej gdy wydawca potnie grę na kawałki. Zagrasz w podstawkę i sam zdecydujesz czy masz ochotę grać dalej (kupić dodatki). Wiele osób chwaliło Gloomhaven, że zostało wydane w całości ale ja należę do graczy, którzy woleliby dostać 1/3 zawartości powiedzmy za 200-250 zł i być może na tym poprzestać. Nie wyobrażam sobie grać w tę grę tak dużo razy. Jestem pewien, że mnie też by znudziła. Mnie zaczynają gry nudzić nawet po kilku partiach. Gdybym w grę się wciągnął to tak pocięty twór chętnie kupił bym nawet za 600-800 zl. Szczerze mówiąc życzył bym sobie by jak najmniej wychodziło takich kobył. Wielkie pudło, drogie i z dużym prawdopodobieństwem znudzenia. Każda taka gra z założenia będzie przeze mnie pomijana w planowaniu zakupów. Wolę większą różnorodność na stole.
Gambit od zawsze wystawia oceny i nie odbierajmy mu tego, zwłaszcza że wykonał kawał dobrej roboty przechodząc całą kampanię. Ocena jest kontrowersyjna w kontekście rankingu BGG, a nie dlatego, że recenzent całkiem dobrze się przy tej grze bawił. To kwestia ludzi z którymi grał. W dobrej ekipie nawet słaba gra potrafi przyjemnie zająć czas.seki pisze: ↑17 cze 2019, 17:15 Recenzję Gambita uważam za cenną. Oparta jest głównie na merytorycznych argumentach. Szkoda, że skupiliscie się na ocenie. Tę trzeba by przemilczeć bo rzeczywiście jest mocno kontrowersyjna zważywszy, że Gambit nie żałuję zakupu i spędzonego przy grze czasu. Tomek najlepiej by zrobił gdyby ją wyciął z materiału i pozostawił słuchaczom możliwość własnej oceny na podstawie stworzonego materiału.
Dlatego ja oceniam recenzję Gambita bardzo pozytywnie. Życzyłbym sobie właśnie takiego podejścia do tematu u wszystkich recenzentów, ale wiem, że jest to praktycznie niemożliwe z brak czasu. To jest hobby, a zarabiać na życie trzeba gdzie indziej. Ja sam, gdy zagram w daną grę więcej niż 5 razy, uważam, że poświęciłem jej sporo czasu.Deem pisze: ↑17 cze 2019, 17:52 Dożyłem czasów, w których wytyka się recenzentowi, że zrobił reckę po przejściu pełnej gry, nice.
Gloomhaven szczyci się tym, że ma pierdyliard scenariuszy, to jeden z punktów, którym się sprzedaje, więc całkiem zasadne wydaje się ocena całości, a nie 10% które dawało fun na początku. Fajnie, że komuś chciało się dograć pomimo zmęczenia materiału i podzielić się opinią.
No właśnie nie. Teraz egzemplarz Gambita ma wartość kolekcjonerską
Nie marnuję już czasu. Wolę grać ;)
Sprzedam https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
Sprzedam https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
Re: GambitTV - Gloomhaven
Serio? Po całej tej dyskusji nadal będziemy wałkować, że problem nie jest z oceną tylko z klarownością przekazu/ wagą argumentów ?
Mało to już śmieszne.
Póki nie wyjdzie znacznie poprawiający grywalność dodatek "Koledzy Gambita", ocena pozostaje kontrowersyjna.
„Władca Pierścieni” jest zasadniczo dziełem religijnym i katolickim; początkowo niezamierzenie, lecz w poprawkach świadomie.” — J.R.R. Tolkien
- Deem
- Posty: 1213
- Rejestracja: 23 mar 2005, 01:50
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 364 times
- Been thanked: 250 times
Re: GambitTV - Gloomhaven
Ci którzy doszukują się kontrowersji w ocenie Tomka, zawiesili się na tych iluśtamdziesięciu partiach i nie mogą się nadziwić, po co się biedny zmuszał. Argumenty pt. „bo moi gracze chcieli, a ja traktuję to jako okazje do spotkania towarzyskiego” trafiają jak grochem w ścianę. Nie wiem czy to brak podobnych doświadczeń uniemożliwiający postawienie się w podobnej sytuacji, czy zacietrzewiona obrona gry, którą się lubi.
Ciekawe ile z krytykujących osób przeszło całą kampanię, a ile zostało w fazie zachwytu po kilku scenariuszach.
Teksty typu „bo chciał nabić oglądalność kontrowersyjną treścią” to w ogóle jakaś paranoja, sprowadzająca dyskusję z poziomu merytorycznego do polowania na czarownice.
Ciekawe ile z krytykujących osób przeszło całą kampanię, a ile zostało w fazie zachwytu po kilku scenariuszach.
Teksty typu „bo chciał nabić oglądalność kontrowersyjną treścią” to w ogóle jakaś paranoja, sprowadzająca dyskusję z poziomu merytorycznego do polowania na czarownice.
Immanentnie abstrahując od transcendentalnych dywagacji, w kierunku pejoratywnych aczkolwiek konstruktywnych rekapitulacji, dochodzimy do konkluzji, że ewenement jest ewidentnym paradoksem.
- seki
- Moderator
- Posty: 3358
- Rejestracja: 04 gru 2016, 12:51
- Lokalizacja: Czapury/Poznań
- Has thanked: 1114 times
- Been thanked: 1280 times
Re: GambitTV - Gloomhaven
W swoim wpisie o wysokiej jakości recenzji zapomniałem bezpośrednio zwrócić się do Gambita co chciałbym niniejszym uczynić.
Gambit, dziękuję za kawał solidnego rzetelnego materiału! Niechziemia opinia publiczności lekką ci będzie.
Gambit, dziękuję za kawał solidnego rzetelnego materiału! Niech
- pavel
- Posty: 793
- Rejestracja: 09 sie 2015, 13:45
- Lokalizacja: EU
- Has thanked: 74 times
- Been thanked: 112 times
Re: GambitTV - Gloomhaven
Tak samo jak możesz zrobić recenzję po kilku partiach, tak samo możesz skomentować. Kontrowersji nie brakuje przy ocenie. Od tych mało znaczących jak pudełko, do poważniejszych jak narzekanie na komponenty legacy tylko dla tego, że nie umożliwiają jej dalszej sprzedaży, zabawy. Tak ogółem.Deem pisze: ↑18 cze 2019, 09:45 Ci którzy doszukują się kontrowersji w ocenie Tomka, zawiesili się na tych iluśtamdziesięciu partiach i nie mogą się nadziwić, po co się biedny zmuszał. Argumenty pt. „bo moi gracze chcieli, a ja traktuję to jako okazje do spotkania towarzyskiego” trafiają jak grochem w ścianę. Nie wiem czy to brak podobnych doświadczeń uniemożliwiający postawienie się w podobnej sytuacji, czy zacietrzewiona obrona gry, którą się lubi.
Ciekawe ile z krytykujących osób przeszło całą kampanię, a ile zostało w fazie zachwytu po kilku scenariuszach.
- Deem
- Posty: 1213
- Rejestracja: 23 mar 2005, 01:50
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 364 times
- Been thanked: 250 times
Re: GambitTV - Gloomhaven
A nie sądzisz, że takie informacje mogą być dla kogoś po prostu przydatne? Może dla kogoś waga pudła uniemożliwiająca transport bez samochodu albo niemożliwość odsprzedania to cechy, które bedą miały znaczenie.pavel pisze: ↑18 cze 2019, 10:15Tak samo jak możesz zrobić recenzję po kilku partiach, tak samo możesz skomentować. Kontrowersji nie brakuje przy ocenie. Od tych mało znaczących jak pudełko, do poważniejszych jak narzekanie na komponenty legacy tylko dla tego, że nie umożliwiają jej dalszej sprzedaży, zabawy. Tak ogółem.Deem pisze: ↑18 cze 2019, 09:45 Ci którzy doszukują się kontrowersji w ocenie Tomka, zawiesili się na tych iluśtamdziesięciu partiach i nie mogą się nadziwić, po co się biedny zmuszał. Argumenty pt. „bo moi gracze chcieli, a ja traktuję to jako okazje do spotkania towarzyskiego” trafiają jak grochem w ścianę. Nie wiem czy to brak podobnych doświadczeń uniemożliwiający postawienie się w podobnej sytuacji, czy zacietrzewiona obrona gry, którą się lubi.
Ciekawe ile z krytykujących osób przeszło całą kampanię, a ile zostało w fazie zachwytu po kilku scenariuszach.
Patrzymy z perspektywy forum i wiedzy jaką mamy, ale jak ktoś po raz pierwszy zobaczy Gloomhaven i będzie chciał dowiedzieć się jak najwięcej z recenzji to na jak znalazł.
Te cechy nie są kontrowersyjne, one istnieją. Gra jest ciężka i „niszczalna”. Subiektywną oceną jest, czy traktujeny to jako minus czy plus (waga przekłada się na masę towaru w środku, a zniszczalność może wpływać na pozoom wczucia). A to jest już indywidualna sprawa każdego, łącznie z recenzentem.
Nie mam problemu z tym, że ktoś komentuje czy krytykuje. Ale należy zdawać sobie sprawę z tego, że jest się w zupełnie innym punkcie niż recenzent, do którego tekstu się odnosimy.
Ostatnio zmieniony 18 cze 2019, 10:28 przez Deem, łącznie zmieniany 1 raz.
Immanentnie abstrahując od transcendentalnych dywagacji, w kierunku pejoratywnych aczkolwiek konstruktywnych rekapitulacji, dochodzimy do konkluzji, że ewenement jest ewidentnym paradoksem.
- Gambit
- Posty: 5229
- Rejestracja: 28 cze 2006, 12:50
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 524 times
- Been thanked: 1826 times
- Kontakt:
Re: GambitTV - Gloomhaven
Przy pudełku powiedziałem, że to bardziej w kategorii marudzenia. Ale dla osób, które tak jak ja poruszają się tylko komunikacją publiczną i chciałyby na granie w Gloomhaven wozić grę, to może to być istotne. Co do komponentów Legacy, to chodziło o istnienie w tej grze komponentów Legacy, które są moim zdaniem zbędne dla całej rozgrywki. Mapa z naklejkami i pisaniem po niej jest elementem, którego mogłoby nie być. Jak go nie używasz, to nic nie tracisz, ale jak go okleisz, to nic nie zyskujesz, a potem może być problem z odsprzedażą, bo ludzie mogą nie chcieć poklejonej mapy, nawet jeśli nie zmienia to w żaden sposób rozgrywki. Legacy na kartach jest jak najbardziej tu zrozumiałe, ale można tego użyć, a jednocześnie uniknąć "zniszczenia" kart, naklejając to na koszulki. Bo koszulki do tej gry powinny być używane.pavel pisze: ↑18 cze 2019, 10:15Tak samo jak możesz zrobić recenzję po kilku partiach, tak samo możesz skomentować. Kontrowersji nie brakuje przy ocenie. Od tych mało znaczących jak pudełko, do poważniejszych jak narzekanie na komponenty legacy tylko dla tego, że nie umożliwiają jej dalszej sprzedaży, zabawy. Tak ogółem.Deem pisze: ↑18 cze 2019, 09:45 Ci którzy doszukują się kontrowersji w ocenie Tomka, zawiesili się na tych iluśtamdziesięciu partiach i nie mogą się nadziwić, po co się biedny zmuszał. Argumenty pt. „bo moi gracze chcieli, a ja traktuję to jako okazje do spotkania towarzyskiego” trafiają jak grochem w ścianę. Nie wiem czy to brak podobnych doświadczeń uniemożliwiający postawienie się w podobnej sytuacji, czy zacietrzewiona obrona gry, którą się lubi.
Ciekawe ile z krytykujących osób przeszło całą kampanię, a ile zostało w fazie zachwytu po kilku scenariuszach.
- pavel
- Posty: 793
- Rejestracja: 09 sie 2015, 13:45
- Lokalizacja: EU
- Has thanked: 74 times
- Been thanked: 112 times
Re: GambitTV - Gloomhaven
Oczywiście, że mogą być przydatne. Ale większość osób odbierze ocenę końcową jako wyznacznik całej gry. Ja już się przekonałem, bo jest dwóch takich co czekają na polską wersję. I zaczęła się lawina rozmów za i przeciw. Niby nic złego. Obserwuję Kanał od długiego czasu, od czasu do czasu słucham recenzji tytułów, które mam, rzadziej, których chcę kupić. Troszkę brakuję mi konsekwencji w ocenianiu gier wcześniejszych, przez pryzmat tego co zobaczyłem przed wczoraj na kanale. Tu nagle mam "kolosa", gra rozłożona na czynniki pierwsze, długi materiał, szczegółowo opisane. Inne podejście niż w poprzednich recenzjach. Może to ma dla mnie "wrażenie niesprawiedliwej oceny". Pudło w MK Ultimate woła wyrzuć mnie jak najszybciej, ale wzmianki w rewizji nie było. Nie przyczepiam się, żeby robić bez powodu. Tak jestem fanem GH, ale z bagażem ogranych innych DC, dalej czuję, że opinia i przede wszystkim ocena 4, jest troszkę szpilką wbitą w GH, w miejsce, które nie potrafię znaleźć.Deem pisze: ↑18 cze 2019, 10:26A nie sądzisz, że takie informacje mogą być dla kogoś po prostu przydatne? Może dla kogoś waga pudła uniemożliwiająca transport bez samochodu albo niemożliwość odsprzedania to cechy, które bedą miały znaczenie.pavel pisze: ↑18 cze 2019, 10:15Tak samo jak możesz zrobić recenzję po kilku partiach, tak samo możesz skomentować. Kontrowersji nie brakuje przy ocenie. Od tych mało znaczących jak pudełko, do poważniejszych jak narzekanie na komponenty legacy tylko dla tego, że nie umożliwiają jej dalszej sprzedaży, zabawy. Tak ogółem.Deem pisze: ↑18 cze 2019, 09:45 Ci którzy doszukują się kontrowersji w ocenie Tomka, zawiesili się na tych iluśtamdziesięciu partiach i nie mogą się nadziwić, po co się biedny zmuszał. Argumenty pt. „bo moi gracze chcieli, a ja traktuję to jako okazje do spotkania towarzyskiego” trafiają jak grochem w ścianę. Nie wiem czy to brak podobnych doświadczeń uniemożliwiający postawienie się w podobnej sytuacji, czy zacietrzewiona obrona gry, którą się lubi.
Ciekawe ile z krytykujących osób przeszło całą kampanię, a ile zostało w fazie zachwytu po kilku scenariuszach.
Patrzymy z perspektywy forum i wiedzy jaką mamy, ale jak ktoś po raz pierwszy zobaczy Gloomhaven i będzie chciał dowiedzieć się jak najwięcej z recenzji to na jak znalazł.
Te cechy nie są kontrowersyjne, one istnieją. Gra jest ciężka i „niszczalna”. Subiektywną oceną jest, czy traktujeny to jako minus czy plus (waga przekłada się na masę towaru w środku, a zniszczalność może wpływać na pozoom wczucia). A to jest już indywidualna sprawa każdego, łącznie z recenzentem.
Nie mam problemu z tym, że ktoś komentuje czy krytykuje. Ale należy zdawać sobie sprawę z tego, że jest się w zupełnie innym punkcie niż recenzent, do którego tekstu się odnosimy.
Obecnie gramy w Middare i widzę to czego GH nie ma itd. GH nie jest to dla mnie świętym graalem. Co do punktu, w którym jesteśmy. To ja jeszcze dostrzegam jedną istotną sprawę w ocenie gry. Jestem po dwóch kampaniach, w tym jednej całej solo. To jest naprawdę godna polecenia gra pod rozgrywkę jednoosobową. Gra jest świetnie skrojona, skalowanie znakomite. Ogólnie plusy, które wymienione są w recenzji,nie pasują do oceny końcowej. To jest moje sedno wypowiadania się w tym temacie.
Re: GambitTV - Gloomhaven
Nie jestem w stanie sobie przypomnieć, aby ktokolwiek na przestrzeni ostatnich lat twierdził w moim otoczeniu, że najbardziej w recenzjach interesuje go punktowa ocena końcowa. Myślałem, że generalnie ludzie odchodzą już od takiego postrzegania recenzji - bardziej bym się spodziewał oczekwiania listy za\przeciw. A tutaj najwięcej kontrowersji wzbudza ocena punktowa która nie przystaje do +/-, choć od dłuższego czasu u niego w recenzjach ocena punktowa to wskaźnik tego czy chętnie zagra jeszcze raz.
Re: GambitTV - Gloomhaven
Już jakiś czas temu zauważyłem, że Gambit ma odjazd przy ocenianiu nahypowanych gier.
Stara się być tym, który jako pierwszy przekłuje nadmiernie napompowany balonik, niepotrzebnie na siłę przeginając w drugą stronę (chroniąc się subiektywizmem).
Porównując ocenę tej gry z ocenami i argumentacją innych gier, można wywnioskować, że w przypadku GH i innych "hiciorków" używa innej miary(przygląda się im uważniej) - co jest mało profesjonalne mieniąc się "recenzentem".
Stara się być tym, który jako pierwszy przekłuje nadmiernie napompowany balonik, niepotrzebnie na siłę przeginając w drugą stronę (chroniąc się subiektywizmem).
Porównując ocenę tej gry z ocenami i argumentacją innych gier, można wywnioskować, że w przypadku GH i innych "hiciorków" używa innej miary(przygląda się im uważniej) - co jest mało profesjonalne mieniąc się "recenzentem".
-
- Posty: 3379
- Rejestracja: 10 maja 2014, 14:02
- Has thanked: 557 times
- Been thanked: 1263 times
Re: GambitTV - Gloomhaven
Gambit, ja mam tylko pytanie - dlaczego jeżeli utknąłeś z emeryturą i wymaksowałeś postać, nie wziąłeś po prostu innej postaci?
Nie ma potrzeby przechodzenia na emeryturę, po prostu chwytasz nowe pudełko i zaczynasz grać. Możesz nawet grać 2 scenariusze tą, 2 tą postacią na zmianę jak się nudzi. Wprowadza to też jakąś świeżość w skład drużyny, żeby było ciekawiej. Wydaje mi się, że wiele końcowych wad wynika z tego, że grałeś 53 scenariusze 2 postaciami tylko, kiedy normalnie się gra 4-5 na ludzi i cały czas jest coś świeżego u siebie lub w drużynie.
Nie ma potrzeby przechodzenia na emeryturę, po prostu chwytasz nowe pudełko i zaczynasz grać. Możesz nawet grać 2 scenariusze tą, 2 tą postacią na zmianę jak się nudzi. Wprowadza to też jakąś świeżość w skład drużyny, żeby było ciekawiej. Wydaje mi się, że wiele końcowych wad wynika z tego, że grałeś 53 scenariusze 2 postaciami tylko, kiedy normalnie się gra 4-5 na ludzi i cały czas jest coś świeżego u siebie lub w drużynie.
- Gambit
- Posty: 5229
- Rejestracja: 28 cze 2006, 12:50
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 524 times
- Been thanked: 1826 times
- Kontakt:
Re: GambitTV - Gloomhaven
Jak czytam takie "światłe" komentarze, to odechciewa mi się cokolwiek robić.wuher44 pisze: ↑18 cze 2019, 13:39 Już jakiś czas temu zauważyłem, że Gambit ma odjazd przy ocenianiu nahypowanych gier.
Stara się być tym, który jako pierwszy przekłuje nadmiernie napompowany balonik, niepotrzebnie na siłę przeginając w drugą stronę (chroniąc się subiektywizmem).
Porównując ocenę tej gry z ocenami i argumentacją innych gier, można wywnioskować, że w przypadku GH i innych "hiciorków" używa innej miary(przygląda się im uważniej) - co jest mało profesjonalne mieniąc się "recenzentem".
Wiem, że nie ma. Wiem, ze można postać po prostu porzucić. Nawet powiedziałem o tym w recenzji, że byłem tego świadom. Liczyłem, że gra jednak pozwoli mi to zrobić (była to emerytura zależna od tego co mamy dostępne w scenariuszach). Jak wkurzyłem się na tyle, ze zrobiłem research w sieci, żeby zobaczyć ile i jakie scenariusze mamy jeszcze przed sobą i kiedy okazało się, że wypełnię warunki emerytury po ostatnim scenariuszu, to okazało się, ze jesteśmy na tyle blisko końca, że to już trochę bez sensu było. Zresztą, tak jak powiedziałem, postać nie była tragiczna. Dawała niezły boost jeśli chodzi o ogólny wpierdziel potworom i utrudnianie im trafienia nas. Co prawda drużyna tez czasem przeze mnie cierpiała, ale to było tylko na plus dla tej postaci. Z postaci, które widzieliśmy w działaniu (wszystkie odblokowane i cztery podstawowe) były ze dwie albo trzy, których bym nie zdzierżył grając w taki sposób i pewnie bym się złamał. No i dodatkowo, moja emerytura miała odblokować kopertę i scenariusz, o których od wielu osób słyszałem, ze są rewelacyjne. To też spowodowało, ze jednak liczyłem na cud.Fojtu pisze: ↑18 cze 2019, 13:47 Gambit, ja mam tylko pytanie - dlaczego jeżeli utknąłeś z emeryturą i wymaksowałeś postać, nie wziąłeś po prostu innej postaci?
Nie ma potrzeby przechodzenia na emeryturę, po prostu chwytasz nowe pudełko i zaczynasz grać. Możesz nawet grać 2 scenariusze tą, 2 tą postacią na zmianę jak się nudzi. Wprowadza to też jakąś świeżość w skład drużyny, żeby było ciekawiej. Wydaje mi się, że wiele końcowych wad wynika z tego, że grałeś 53 scenariusze 2 postaciami tylko, kiedy normalnie się gra 4-5 na ludzi i cały czas jest coś świeżego u siebie lub w drużynie.
-
- Posty: 3379
- Rejestracja: 10 maja 2014, 14:02
- Has thanked: 557 times
- Been thanked: 1263 times
Re: GambitTV - Gloomhaven
Oczywiście, że racją jest, że cele na emeryturę są średnio zbalansowane (sam miałem cel, którego fizycznie nie dało się od początku zrobić szybciej niż 15 scenariuszy). Ale czy nie uważasz, że trochę nie fair jest ocenianie gry przez pryzmat tego, że dobrowolnie "męczyłeś się" z postacią, bo tak?Gambit pisze: ↑18 cze 2019, 13:59Wiem, że nie ma. Wiem, ze można postać po prostu porzucić. Nawet powiedziałem o tym w recenzji, że byłem tego świadom. Liczyłem, że gra jednak pozwoli mi to zrobić (była to emerytura zależna od tego co mamy dostępne w scenariuszach). Jak wkurzyłem się na tyle, ze zrobiłem research w sieci, żeby zobaczyć ile i jakie scenariusze mamy jeszcze przed sobą i kiedy okazało się, że wypełnię warunki emerytury po ostatnim scenariuszu, to okazało się, ze jesteśmy na tyle blisko końca, że to już trochę bez sensu było. Zresztą, tak jak powiedziałem, postać nie była tragiczna. Dawała niezły boost jeśli chodzi o ogólny wpierdziel potworom i utrudnianie im trafienia nas. Co prawda drużyna tez czasem przeze mnie cierpiała, ale to było tylko na plus dla tej postaci. Z postaci, które widzieliśmy w działaniu (wszystkie odblokowane i cztery podstawowe) były ze dwie albo trzy, których bym nie zdzierżył grając w taki sposób i pewnie bym się złamał. No i dodatkowo, moja emerytura miała odblokować kopertę i scenariusz, o których od wielu osób słyszałem, ze są rewelacyjne. To też spowodowało, ze jednak liczyłem na cud.
Do tego, o wszystkich postaciach można powiedzieć, że nie są tragiczne i dawają nizły boost itd, wiec ten argument do mnie średnio przemawia, trochę to wygląda, że uparłeś się że przejdziesz na tą emeryturę i już! i przez to ucierpiała mocno twoja percepcja gry.
Żeby nie było, z wieloma punktami Twojej recencji się zgadzam (np. średnio porywające itemy dla części postaci, czy czasem nużąca powtarzalność i niedobór kasy), ale zagrałem już 68 scenariuszy i ciągle mam ochotę na więcej, w dużej mierze ze względu na różne postaci i style gry, które Ty sobie zamknąłeś totalnie. Naprawdę nie rozumiem takiego planszowego masochizmu, kiedy to nawet nie jest home rule, tylko coś, co gra dopuszcza w ramach zasad!
- Gambit
- Posty: 5229
- Rejestracja: 28 cze 2006, 12:50
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 524 times
- Been thanked: 1826 times
- Kontakt:
Re: GambitTV - Gloomhaven
Jak już napisałem. Miałem odblokować nowy scenariusz i kopertę z zajefajną zawartością. To była rzecz, którą chciałem zrobić. Nikt inny nie dobierał celu na tę kopertę. Dopiero pod koniec zabawy kumpel dostał drugą emerytke na to. Ten problem sprawił, że przyjrzałem się innym emeryturom i wyszło na to, że jest więcej takich, które dość szybko potrafią stać się nie do zrobienia. Fakt, że gra nie mówi Ci w jakim miejscu historii jesteś, ile jeszcze przed Tobą sprawia, ze nawet ten cel, o którym wspomniałeś może być niewykonalny w standardowy sposób, a Ty o tym nie wiesz, gdy go bierzesz. Pierwszą emeryturę też miałem ciężką do osiągnięcia, ale się udało.Fojtu pisze: ↑18 cze 2019, 14:14 Oczywiście, że racją jest, że cele na emeryturę są średnio zbalansowane (sam miałem cel, którego fizycznie nie dało się od początku zrobić szybciej niż 15 scenariuszy). Ale czy nie uważasz, że trochę nie fair jest ocenianie gry przez pryzmat tego, że dobrowolnie "męczyłeś się" z postacią, bo tak?
Do tego, o wszystkich postaciach można powiedzieć, że nie są tragiczne i dawają nizły boost itd, wiec ten argument do mnie średnio przemawia, trochę to wygląda, że uparłeś się że przejdziesz na tą emeryturę i już! i przez to ucierpiała mocno twoja percepcja gry.
Żeby nie było, z wieloma punktami Twojej recencji się zgadzam (np. średnio porywające itemy dla części postaci, czy czasem nużąca powtarzalność i niedobór kasy), ale zagrałem już 68 scenariuszy i ciągle mam ochotę na więcej, w dużej mierze ze względu na różne postaci i style gry, które Ty sobie zamknąłeś totalnie. Naprawdę nie rozumiem takiego planszowego masochizmu, kiedy to nawet nie jest home rule, tylko coś, co gra dopuszcza w ramach zasad!
Co do postaci, Słoneczkiem bym się wynudził jak mops. Tak samo Piłą. Maska Małpy (tak to przynajmniej wygląda) raczej też by mnie nie porwała. Postać, z która się zrosłem, to był Cthulhu. Szczęście w nieszczęściu
-
- Posty: 3379
- Rejestracja: 10 maja 2014, 14:02
- Has thanked: 557 times
- Been thanked: 1263 times
Re: GambitTV - Gloomhaven
Taka tylko ostatnia uwaga z mojej strony - jeżeli chciałeś koniecznie wysłać ziutka na emeryturę i odblokować kopertę, mogłeś brać go tylko na misje, które pasowały do tego celu, a na resztę brać inną.Gambit pisze: ↑18 cze 2019, 14:24Jak już napisałem. Miałem odblokować nowy scenariusz i kopertę z zajefajną zawartością. To była rzecz, którą chciałem zrobić. Nikt inny nie dobierał celu na tę kopertę. Dopiero pod koniec zabawy kumpel dostał drugą emerytke na to. Ten problem sprawił, że przyjrzałem się innym emeryturom i wyszło na to, że jest więcej takich, które dość szybko potrafią stać się nie do zrobienia. Fakt, że gra nie mówi Ci w jakim miejscu historii jesteś, ile jeszcze przed Tobą sprawia, ze nawet ten cel, o którym wspomniałeś może być niewykonalny w standardowy sposób, a Ty o tym nie wiesz, gdy go bierzesz. Pierwszą emeryturę też miałem ciężką do osiągnięcia, ale się udało.
Co do postaci, Słoneczkiem bym się wynudził jak mops. Tak samo Piłą. Maska Małpy (tak to przynajmniej wygląda) raczej też by mnie nie porwała. Postać, z która się zrosłem, to był Cthulhu. Szczęście w nieszczęściu
Z ciekawości, miałeś "Vengeance" czy "Finding the Cure"? Oba wydają mi się relatywnie do zrobienia w nie tak długim czasie, więc w sumie nie wiem czemu aż tak ciężko wam szło?
Re: GambitTV - Gloomhaven
Spokojnie Panie Tomku.
Masz prawo oceniać gry my mamy prawo oceniać recenzje.
4/10.
- Gambit
- Posty: 5229
- Rejestracja: 28 cze 2006, 12:50
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 524 times
- Been thanked: 1826 times
- Kontakt:
Re: GambitTV - Gloomhaven
Szanowny Tomku.
Nie oceniam Ciebie jako osoby tylko recenzję i sposób recenzowania, co do których w większości przypadków nie mam zastrzeżeń.