GambitTV - Dead Reckoning

Informacje o stronach WWW nt. planszówek, adresy stron producentów, miłośników, linki do artykułów o grach planszowych w mediach, itp.
Kisun
Posty: 1128
Rejestracja: 12 lip 2015, 16:47
Lokalizacja: Gostyń (Wlkp)
Has thanked: 113 times
Been thanked: 131 times

Re: GambitTV - Gloomhaven

Post autor: Kisun »

Troszkę żartowałem sobie z zestawienia "nie żałuję kasy" wraz z ilością partii i oceną 4/10. Jednak po przemyśleniu chyba rozumiem. Sam nie lubię i męczę się okrutnie przy monopoly. W kolekcji mam z tej "serii" tylko monopoly gamera (dzięki recenzji właśnie Tomka) i gram w niego regularnie choć mnie męczy, nudzi i irytuje. Mało tego, zapewne będę grać w tę grę jeszcze długo. Dlaczego? Właśnie przez współgraczy (moje dzieci) które się przy niej dobrze bawią i chcą bym z nimi grał. Obserwowanie ich radości i już samo przebywanie z nimi rekompensuje mi wszystkie wady gry. Tak, rozumiem że można chcieć się męczyć przez dziesiątki godzin z grą nawet słabszą niż 4/10, a mimo to czerpać jakąś tam satysfakcję z zabawy w gronie na którym nam zależy. Podziwiam i zazdroszczę Tomkowi takiej ekipy.
emson
Posty: 79
Rejestracja: 14 maja 2015, 14:22
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 6 times
Been thanked: 8 times

Re: GambitTV - Gloomhaven

Post autor: emson »

Na razie jedyne chamskie odzywki widzę ze strony Gambita. "Idź stąd, bo mnie wkurzasz", "Przestań mnie oglądać". Czy Ty zdajesz sobie sprawe, że wrzucasz filmiki z recenzjami 'publicznie' na YouTube? Do tego linkując je i na fb i na forum. Każdy może oceniać zarówno Ciebie jak i Twoje filmiki. Dlaczego miałbym Ciebie nie oceniać jako osoby? W końcu Ty jako osoba tworzysz te recenzje i wrzucasz je w neta. Tylko po to żeby słuchać pozytywnych komentarzy? Zrób zamkniętą grupe dla fanów, tam możesz blokować dostęp użytkownikom, którzy Cie denerwują lub nie odpowiadają Ci ich komentarze/oceny. W innym przypadku zaakceptuj, że inni ludzie mogą odbierać to co robisz bardzo negatywnie i komentować to w dowolny sposób. Ja tu obrażania żadnego ze strony osób krytykujących nie widzę.
Awatar użytkownika
Odi
Administrator
Posty: 6427
Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 553 times
Been thanked: 923 times

Re: GambitTV - Gloomhaven

Post autor: Odi »

Gambit, poproszę o jakieś spokojne i finalne podsumowanie całości tej dyskusji, prawem repliki.
Pozostałych poproszę o powstrzymanie się od dalszych komentarzy w temacie recenzji GL.

Po wpisie Gambita czasowo zamierzam zamknąć wątek na dwa dni, żeby emocje opadły.


edit:
Powody:
- były całe trzy dni aby się wypowiedzieć - temat został przenicowany na wszystkie strony;
- nic do tej pory nie było kasowane, ale zaczynają być używane coraz mocniejsze słowa - czyli jesteśmy na chwilę przed eskalacją;
- to jest wątek Gambita i jemu przysługuje prawo ostatniego komentarza, jeśli chce z tego prawa skorzystać. Wszystkie głosy zostają zachowane - ani żadna osoba, ani żaden pogląd nie są tu faworyzowane.
Awatar użytkownika
Szewa
Posty: 866
Rejestracja: 10 sie 2016, 12:33
Has thanked: 353 times
Been thanked: 501 times

Re: GambitTV - Gloomhaven

Post autor: Szewa »

Odi pisze: 19 cze 2019, 09:44

Po wpisie Gambita czasowo zamierzam zamknąć wątek na dwa dni, żeby emocje opadły.
But, why? Użytkownicy mają prawo wyrazić swoja opinię, która jest sprzeczna z recenzją Gambita. Zamkniecie tematu nie sprawi, że użytkownicy zmienią zdanie. Rozumiem, że dyskusja jest gorąca, ale zamykanie możliwości wypowiedzenia się przez użytkowników w temacie spowoduje tylko niezadowolenie oraz stworzy uczucie faworyzowania jednych użytkowników.
Top10:
1. A Song of Ice & Fire 2. Wojna o pierścień 3. Dominant Species 4. Brass: Birmingham 5. A Game of Thrones 2ed 6.Pax Renaissance 2ed 7. Tyrants of the Underdark 8. Zombicide:2nd 9. Empires: Age of Discovery
Honorowa: Lotr LCG
probbi
Posty: 947
Rejestracja: 28 gru 2016, 15:13
Lokalizacja: Nadarzyn
Has thanked: 48 times
Been thanked: 87 times

Re: GambitTV - Gloomhaven

Post autor: probbi »

Rozumiem ocenę Gambita i się z nią zgadzam. Jednocześnie rozumiem, że nie każdemu to odpowiada i chcą wyrazić swoje zdanie na ten temat. Poziom dyskusji za wysoki nie jest, ale jednak jest to dyskusja, którą chętnie czytam od 2-3 dni. Została ona wycięta z wątku odnoszącego się bezpośrednio do gry i bardzo dobrze, ale na Boga czemu ma być teraz wstrzymana? Ktoś przesadził? Ostrzeżenie, ban, kasacja posta- narzędzi jest sporo. Czy teraz wątki będą miały określony czas na dyskusję, a później ciach i zakaz komentowania?
Awatar użytkownika
Gambit
Posty: 5215
Rejestracja: 28 cze 2006, 12:50
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 520 times
Been thanked: 1803 times
Kontakt:

Re: GambitTV - Gloomhaven

Post autor: Gambit »

emson pisze: 19 cze 2019, 09:23 Na razie jedyne chamskie odzywki widzę ze strony Gambita. "Idź stąd, bo mnie wkurzasz", "Przestań mnie oglądać". Czy Ty zdajesz sobie sprawe, że wrzucasz filmiki z recenzjami 'publicznie' na YouTube? Do tego linkując je i na fb i na forum. Każdy może oceniać zarówno Ciebie jak i Twoje filmiki. Dlaczego miałbym Ciebie nie oceniać jako osoby? W końcu Ty jako osoba tworzysz te recenzje i wrzucasz je w neta. Tylko po to żeby słuchać pozytywnych komentarzy? Zrób zamkniętą grupe dla fanów, tam możesz blokować dostęp użytkownikom, którzy Cie denerwują lub nie odpowiadają Ci ich komentarze/oceny. W innym przypadku zaakceptuj, że inni ludzie mogą odbierać to co robisz bardzo negatywnie i komentować to w dowolny sposób. Ja tu obrażania żadnego ze strony osób krytykujących nie widzę.
Gdybym chciał, żeby oceniano mnie jako osobę, robiłbym vlogaski o tym co robię w trakcie dnia. Argumenty uderzające bezpośrednio w osobę są w takiej dyskusji bez sensu. Sugerowanie, że dałem GH niską ocenę, żeby zaistnieć, jest dla mnie obraźliwe. Kurczowe czepianie jednego aspektu mojej rozgrywki, w dodatku takiego, na który duży wpływ miała otoczka towarzyska, i opieranie na nim negowania oceny jest dla mnie męczące i wkurzające. Zwłaszcza, jeśli ktoś, kto się do tego przyczepił nie ma pojęcia jak wyglądają moje kontakty towarzyskie z tymi ludźmi.
Nie mam problemu, kiedy ktoś nie zgadza się z moimi argumentami, bo grał i ma zupełnie inne doświadczenia. Albo zupełnie inaczej odebrał pewne sprawy. Ale mam problem, kiedy zamiast zawartości merytorycznej materiału, ktoś zaczyna komentować moje zamiary. A komentując je tak naprawdę wymyśla rzeczy, które sa nieprawdziwe.
Odi pisze: 19 cze 2019, 09:44 Gambit, poproszę o jakieś spokojne i finalne podsumowanie całości tej dyskusji, prawem repliki.
Pozostałych poproszę o powstrzymanie się od dalszych komentarzy w temacie recenzji GL.

Po wpisie Gambita czasowo zamierzam zamknąć wątek na dwa dni, żeby emocje opadły.
A ja proszę o nie zamykanie wątku. Tak, podnosi mi się ciśnienie, kiedy czytam niektóre komentarze w moją stronę, ale pomimo trzech dni gorącej dyskusji i bardzo spolaryzowanych opinii nikt nie zaczął rzucać tu wulgaryzmami, ani używać bardzo ostrych argumentów ad personam. Tak, kilka wypowiedzi mnie zabolało. Tak kilka moich wypowiedzi mogło zaboleć innych (raj, wuher44). Ale zamykanie tej dyskusji w tym momencie stworzy jakąś turbo dziwną sytuację.
Awatar użytkownika
Odi
Administrator
Posty: 6427
Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 553 times
Been thanked: 923 times

Re: GambitTV - Gloomhaven

Post autor: Odi »

Dobrze, wycofuję się w takim razie z blokowania tematu.
Zapowiedź tegoż zostawiam jednak jako napomnienie.

Darujcie sobie psychoanalizę Gambita i szukanie znamion chamstwa w poszczególnych wypowiedziach. Rozmawiajmy merytorycznie i z szacunkiem dla innych
emson
Posty: 79
Rejestracja: 14 maja 2015, 14:22
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 6 times
Been thanked: 8 times

Re: GambitTV - Gloomhaven

Post autor: emson »

Gambit pisze: 19 cze 2019, 10:47 [...]
Gdybym chciał, żeby oceniano mnie jako osobę, robiłbym vlogaski o tym co robię w trakcie dnia. Argumenty uderzające bezpośrednio w osobę są w takiej dyskusji bez sensu. Sugerowanie, że dałem GH niską ocenę, żeby zaistnieć, jest dla mnie obraźliwe. Kurczowe czepianie jednego aspektu mojej rozgrywki, w dodatku takiego, na który duży wpływ miała otoczka towarzyska, i opieranie na nim negowania oceny jest dla mnie męczące i wkurzające. Zwłaszcza, jeśli ktoś, kto się do tego przyczepił nie ma pojęcia jak wyglądają moje kontakty towarzyskie z tymi ludźmi.
Nie mam problemu, kiedy ktoś nie zgadza się z moimi argumentami, bo grał i ma zupełnie inne doświadczenia. Albo zupełnie inaczej odebrał pewne sprawy. Ale mam problem, kiedy zamiast zawartości merytorycznej materiału, ktoś zaczyna komentować moje zamiary. A komentując je tak naprawdę wymyśla rzeczy, które sa nieprawdziwe.
Robisz 'vlogaski' o tym co robisz w czasie dnia i robisz 'vlogaski' na żywo. To, że nazywiesz to recenzją czy jakkolwiek inaczej nic nie zmienia. Jedni wolą oglądać 'vlogski' modelek inni recenzetów gier planszowych. Każdy może sobie wybrać co ogląda i każdy może oceniać to jak chce. To, że Ci się nie podoba, że ktoś Cie ocenia nie ma tu nic do rzeczy. Możesz nie chcieć, ale upubliczniając swoje filmy, na których sie pokazujesz powinieneś sie z tymi liczyć. Wg mnie ludzie mogą oceniać nawet Twój wygląd, Twój głos, Twoje zachowanie. Sam upubliczniasz się w Internecie. Tak jak pisałem wcześniej, jeżeli chcesz mieć wpływ na widownie, która będzie się wypowiadać w sposób jaki Ty chcesz, to musisz założyć kanał prywatny, dając dostęp jedynie wybranym. Tego sobie i innym nie życzę, bo im więcej recenzentów tym lepiej, każdy może sobie wybrać kogo chce oglądać.
idziol91
Posty: 202
Rejestracja: 13 paź 2013, 15:49
Has thanked: 7 times
Been thanked: 5 times

Re: GambitTV - Gloomhaven

Post autor: idziol91 »

O co tu tyle złości? O to, że Gambit dał 4/10 czy o to, że przeszedł całą kampanie i dopiero wystawił ocenę? 4/10 czyli wg skali BGG to "Not so good - but could play again". Czytając opis to ta ocena nie wydaje się taka tragiczna. GH to gra kampanijna więc wydaje się naturalne, żeby ocenę wystawić po jej przejściu. Druga sprawa, że jest monstrualna i trzeba poświęcić mnóstwo czasu na jej skończenie. Np. zaczynając przygodę z Arkham LCG po pierwszym scenariuszu kampanii gra w ogóle mnie nie przekonała i pewnie też bym jej wystawił 4/10. Po zagraniu kolejnych dwóch i skończeniu kampanii - zakochałem się.

W GH zagrałem 9 partii i po pierwszych 2-3 tak jak Gambit miałem bardzo dobre wrażenia i moja ocena byłaby w granicach 8-9. Ale przy kolejnych partiach już w głowie miałem: "O nie, znów to samo. Ciągle robimy te same rzeczy." Ostatnie partie też już grałem tylko dlatego bo kumple chcieli zagrać - podobna sytuacja. Raz na kilka miesięcy jestem w stanie zagrać w GH, ale pewnie po 2h scenariusza znów przyjdzie znużenie i po prostu nuda. Żeby nie dostać bury to oceniam na 5/10. Mediocre.
KrzysiekL
Posty: 1180
Rejestracja: 22 gru 2015, 10:20
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 28 times
Been thanked: 51 times

Re: GambitTV - Gloomhaven

Post autor: KrzysiekL »

Dla mnie to proste - jeżeli gra obiecuje kampanię na 50 ciekawych rozgrywek, a to tak naprawdę jedna rozgrywka powtórzona kilkadziesiąt razy, to jakiś overpromise jest i fajnie jak ma to odzwierciedlenie w ocenie. Zresztą w ogóle nie rozumiem tej nagonki w kontekście tego, że ocenie towarzyszy długi opis rozwiewający wątpliwości i dopowiedzenie, że pierwszych ileś rozgrywek było ok.

Gra wydaje się po prostu za dużo obiecywać, podczas gdy mogła mieć kampanię na 10-20 ciekawszych, bardziej dopracowanych scenariuszy i zadowolenie z całości byłoby dużo większe. A tak rzeczywiście może nużyć po tych 20 i człowiek zostaje z niesmakiem, że w życiu tego nie skończy.
Awatar użytkownika
vegathedog
Posty: 227
Rejestracja: 18 sty 2010, 17:51
Been thanked: 37 times

Re: GambitTV - Gloomhaven

Post autor: vegathedog »

Ja to nie kumam jak ta gra może być na 1 miejscu rankingu BGG skoro może uzyskiwać tak skrajne oceny. Zakładam, że gra jest oceniana głównie przez ludzi, którzy rozegrali w nią tylko kilka scenariuszy. Oglądając gameplay GL, rozwiązania w niej zawarte wydawały mi się genialne. Pytanie jednak ile jest osób, którzy przeszli całą kampanię i jak to jest z tą powtarzalnością? Ja miałem chrapkę na tą grę, ale zaczynam rozumieć co z nią jest nie tak, choć nigdy w nią nie grałem.
Z drugiej strony jednak, mimo wszystko człowiek taki jak Gambit, mający dostęp do setek przeróżnych gier, nie jest w stanie przekonać kumpli do zagrania w coś innego i przez rok spędza przy grze 200-300h. LOL. Ta liczba sama za siebie mówi wszystko. Gra jest bardzo dobra i sądzę, że recenzent również to wewnętrznie wie i podejrzewam, że za rok czy dwa będzie wspominał czas spędzony przy GL jako spędzony soczyście i doskonale w doborowym towarzystwie, a muzyka która leciała w tle będzie się kojarzyć z grą i dobrze spędzonym czasem.
Nie rozumiem po co tyle szumu wokół tej recenzji. Ja ją rozumiem doskonale, chociaż nie obejrzałem calutkiej, a głównie ostatnie 30min.

Dalej uważam, że gra jest bardzo dobra, ale spędzenie przy niej 300h spowoduje, że "mogę" zmienić o niej zdanie (ale nie muszę) i wydaje mi się, że to jest główny wniosek, który może dotknąć każdego grającego w GL.
Fojtu
Posty: 3367
Rejestracja: 10 maja 2014, 14:02
Has thanked: 551 times
Been thanked: 1255 times

Re: GambitTV - Gloomhaven

Post autor: Fojtu »

vegathedog pisze: 19 cze 2019, 12:59 Ja to nie kumam jak ta gra może być na 1 miejscu rankingu BGG skoro może uzyskiwać tak skrajne oceny. Zakładam, że gra jest oceniana głównie przez ludzi, którzy rozegrali w nią tylko kilka scenariuszy. Oglądając gameplay GL, rozwiązania w niej zawarte wydawały mi się genialne. Pytanie jednak ile jest osób, którzy przeszli całą kampanię i jak to jest z tą powtarzalnością? Ja miałem chrapkę na tą grę, ale zaczynam rozumieć co z nią jest nie tak, choć nigdy w nią nie grałem.
Ja zagrałem całą kampanię i teraz gram drugą grając raz w tygodniu/co drugi tydzień 1-3 scenariuszy na sesję. Gra jest trochę powtarzalna (kill all monsters), ale:
1. Zróżnicowanie postaci jest bardzo duże. Każda ma swoją jakąś ciekawą mechanikę i inaczej się nią gra niż pozostałymi.
2. Wymienia się postaci co mniej więcej 10 gier (chyba że ktoś się zatnie, ale i tak można zmienić wtedy), co oznacza, że co 2-4 gier ktoś w zespole wymienia postać (na 3-4 graczy), co powoduje lekkie przetasowanie ról i rozkładu sił w zespole. Nawet tak mała rzecz, że odchodzi najwyższy level w drużynie i nagle potwory są trochę słabsze wpływa na to jak się gra.
3. Powtarzalność ruchów, szczególnie na początku scenariusza może trochę być odczuwalna, ale to serio 1-2 rundy i potem zaczyna się kocioł i dostosowywanie do sytuacji. Do tego zmiany składu zespołu czasem wymuszają też inne otwarcia.
4. Battle goale + inicjatywa (zakładając, że nie komunikujemy zbyt dużo) powodują całkiem sporą dawkę chaosu i egoizmu, co urozmaica rozgrywkę. Granie mało tankującą postacią z celem, że musisz otwierać drzwi jest naprawdę fajnym wyzwaniem.
5. Nie bardzo rozumiem zarzutów o brak progresji postaci. Niektóre postaci bardzo mocno zmieniają swój profil wraz z poziomami i niekiedy 1-2 karty mogą zrobić z kogoś mega dzikiego wymiatacza.
Halloween
Posty: 1494
Rejestracja: 18 lis 2018, 13:02
Has thanked: 56 times
Been thanked: 86 times

Re: GambitTV - Gloomhaven

Post autor: Halloween »

vegathedog pisze: 19 cze 2019, 12:59 Ja to nie kumam jak ta gra może być na 1 miejscu rankingu BGG skoro może uzyskiwać tak skrajne oceny.
Bo to produkt dla hardcorowców i ludzi co chcą na to poświęcać bardzo dużo czasu. Kupi jedną grę i ma zajęcie na 10 miesięcy - samo to powoduje, że ludzie są zachwyceni.

Jedną z najlepszych książek świata wszechczasów jest Wojna i Pokój Tołstoja. Ma 1230 stron. W tej objętości/tym czasie czasie można przeczytać 6 innych wartościowych książek.
Gloomhaven nie będzie tak uznane w przyszłości jak Wojna i Pokój ale mechanizm jest ten sam. Czemu niektórzy ludzie się ciesza, że serial ma 10 sezonów? Dla mnie to wada a dla wielu innych zaleta bo chcą w nim utonąć na długi czas. Właśnie dla takich geeków jest Gloomhaven tylko, że przez kampanie reklamową i pochwały trafiają na tą grę też osoby nieprzygotowane. Tak jakby dać Mad Doga do jedzenia osobie co lubi ostry sos w kebabie.
Awatar użytkownika
Trolliszcze
Posty: 4776
Rejestracja: 25 wrz 2011, 18:25
Has thanked: 68 times
Been thanked: 1031 times

Re: GambitTV - Gloomhaven

Post autor: Trolliszcze »

O kurczę, ale jazda się zrobiła :D A dlaczego się zrobiła? Ano dlatego, że Gambit (niepotrzebnie) stosuje w swoich recenzjach skalę punktową. O tę jedną czwóreczkę cały jest hałas, nie o to, co tak naprawdę powiedział - ludzie, uczcie się czytać między wierszami! Przecież ta czwóreczka to wcale nie jest ocena gry - to wyłącznie ocena odczuć Gambita płynących z faktu, że był zmuszony dość długo grać w coś, co w jego opinii dużo wcześniej wyczerpało swój potencjał.

Każdy gdzieś ma swoją granicę - gdyby mnie ktoś zmusił do grania 100 razy pod rząd w Terrę Mystikę (podpowiadam, że BARDZO lubię), to moje odczucia płynące z setnej rozgrywki też prawdopodobnie nie pokrywałyby się z moją oceną samej gry. Tu chyba Gambit tego trochę nie rozdzielił - nie wiem, czy świadomie, czy nie. A same okoliczności grania w tym przypadku musiały mieć - i na pewno miały - ogromny wpływ na te odczucia Gambita. Umiar to jedna z największych cnót, choć oczywiście rozumiem, że zadecydowały czynniki zewnętrzne (sympatia do znajomych w moim przypadku też jest zawsze nadrzędna i też zdarzało mi się grać w coś, co mnie średnio kręci, więcej niż powinienem [Park niedźwiedzi kiedyś chyba sześć razy z rzędu - jezu...]). To dość oczywiste, że w takiej sytuacji trudno zachować obiektywizm - a ponieważ Gambit otwarcie twierdzi, że nawet nie próbuje tego robić... To nie jest moim zdaniem dobra recenzja (wg moich kryteriów w każdym razie), to raczej swobodny zapis emocji przetrawionych i przeformułowanych w myśli. Same uwagi są okej, tylko że ostatecznie zaważyła chęć uzewnętrznienia tych negatywnych uczuć, wynikających ze znudzenia i wypalenia. Mam wrażenie, że więcej dowiedzieliśmy się z tego o Gambicie, niż o grze (tak zresztą jest ze wszystkimi opiniami, które opierają się na odczuciach - więcej mówią o mówiącym niż o omawianym).
Awatar użytkownika
vegathedog
Posty: 227
Rejestracja: 18 sty 2010, 17:51
Been thanked: 37 times

Re: GambitTV - Gloomhaven

Post autor: vegathedog »

Fojtu pisze: 19 cze 2019, 13:32
vegathedog pisze: 19 cze 2019, 12:59 Ja to nie kumam jak ta gra może być na 1 miejscu rankingu BGG skoro może uzyskiwać tak skrajne oceny. Zakładam, że gra jest oceniana głównie przez ludzi, którzy rozegrali w nią tylko kilka scenariuszy. Oglądając gameplay GL, rozwiązania w niej zawarte wydawały mi się genialne. Pytanie jednak ile jest osób, którzy przeszli całą kampanię i jak to jest z tą powtarzalnością? Ja miałem chrapkę na tą grę, ale zaczynam rozumieć co z nią jest nie tak, choć nigdy w nią nie grałem.
Ja zagrałem całą kampanię i teraz gram drugą grając raz w tygodniu/co drugi tydzień 1-3 scenariuszy na sesję. Gra jest trochę powtarzalna (kill all monsters), ale:
Zakładam zatem, że wady, które wymieniłeś jednak nie spowodowały u Ciebie niechęci do gry czy też znużenia tutułem? Zazdroszczę chętnej ekipy i dostępnego czasu. Taki post potwierdza tylko, że gra jest bardzo dobra, a jakąkolwiek ocenę numeryczną kogokolwiek można sobie w buty wsadzic. Trzeba spróbować na własnej skórze i to w tym samym gronie klimaciarzy, którzy 1x tydz. lub 1x 2tyg. będą wspólnie pochłaniać korytarze układając kolejne karciane kombosy.
Wniosek taki:
1. Potrzebna ta sama ekipa 4 osób
2. Składka po 150pln
3. Potrzebny najlepiej jeden wieczór w każdy weekend w roku
4. Cała ekipa powinna być w podobnym klimacie i go rozumieć
5. Piwko lub ewentualnie coś innego mogłoby być wskazane dla spotęgowania doznań klimatu
6. Dobry podkład muzyczny
7. Przygotowane dobre jedzonko na wieczór
8. Dobre miejsce do gry bez niepotrzebnych przeszkadzajek typu - dziecko, żona, matka, siostra
9. Duża ilość czasu

Dużo trzeba mieć, żeby w to grać. :( :( :( Gdybym to wszystko miał, to bym grał do znudzenia.😉
Fojtu
Posty: 3367
Rejestracja: 10 maja 2014, 14:02
Has thanked: 551 times
Been thanked: 1255 times

Re: GambitTV - Gloomhaven

Post autor: Fojtu »

Zgadzam się mocno z oceną sytuacji Trolliszcze. Dla mnie cała ta recenzja (jeżeli tą wypowiedź tak nazywamy) bardzo dużo traci z dwóch względów:
1. Gambit się trochę zmuszał do grania (czy też zmuszały go okoliczności/towarzystwo).
2. Gambit celowo nie zmienił postaci mimo że mógł.

I jak dla mnie to mocno tą recenzję dyskwalifikuje z klasyfikacji jako recencję.
Porównując te punkty to tak, jakbym chodził codziennie do tej samej restauraji, zamawiał za każdym razem to samo danie, po czym narzekał po miesiącu, że mi się przejadło i w sumie 4/10 bo już nie mam na to danie ochoty. Dla mnie odrobinę mało rzetelne podejście, bo sam sobie to zrobiłem.
Ostatnio zmieniony 19 cze 2019, 14:25 przez Fojtu, łącznie zmieniany 2 razy.
Fojtu
Posty: 3367
Rejestracja: 10 maja 2014, 14:02
Has thanked: 551 times
Been thanked: 1255 times

Re: GambitTV - Gloomhaven

Post autor: Fojtu »

vegathedog pisze: 19 cze 2019, 14:14
Fojtu pisze: 19 cze 2019, 13:32
vegathedog pisze: 19 cze 2019, 12:59 Ja to nie kumam jak ta gra może być na 1 miejscu rankingu BGG skoro może uzyskiwać tak skrajne oceny. Zakładam, że gra jest oceniana głównie przez ludzi, którzy rozegrali w nią tylko kilka scenariuszy. Oglądając gameplay GL, rozwiązania w niej zawarte wydawały mi się genialne. Pytanie jednak ile jest osób, którzy przeszli całą kampanię i jak to jest z tą powtarzalnością? Ja miałem chrapkę na tą grę, ale zaczynam rozumieć co z nią jest nie tak, choć nigdy w nią nie grałem.
Ja zagrałem całą kampanię i teraz gram drugą grając raz w tygodniu/co drugi tydzień 1-3 scenariuszy na sesję. Gra jest trochę powtarzalna (kill all monsters), ale:
Zakładam zatem, że wady, które wymieniłeś jednak nie spowodowały u Ciebie niechęci do gry czy też znużenia tutułem? Zazdroszczę chętnej ekipy i dostępnego czasu. Taki post potwierdza tylko, że gra jest bardzo dobra, a jakąkolwiek ocenę numeryczną kogokolwiek można sobie w buty wsadzic. Trzeba spróbować na własnej skórze i to w tym samym gronie klimaciarzy, którzy 1x tydz. lub 1x 2tyg. będą wspólnie pochłaniać korytarze układając kolejne karciane kombosy.
Raczej mi się nie nudziła, chociaż jak grałem 16 scenariuszy trochę nudniejszą postacią z rzędu to zdecydowanie chciałem już emeryturować i zagrać czymś innym.

Co do samego grania, to miałem 2 różne podejścia.
Kampania 1 (już skończona)-> sesje 1-3 dnia grania non stop raz na kilka miesięcy
Kampania 2 (aktualna) -> gramy w tygodniu popołudniami 1-3 scenariusze na raz

Podejście drugie zdecydowanie przyjemniejsze.
Awatar użytkownika
KurikDeVolay
Posty: 989
Rejestracja: 25 paź 2018, 11:45
Lokalizacja: Milicz/Krotoszyn
Has thanked: 982 times
Been thanked: 433 times

Re: GambitTV - Gloomhaven

Post autor: KurikDeVolay »

idziol91 pisze: 19 cze 2019, 11:45 O co tu tyle złości? O to, że Gambit dał 4/10 czy o to, że przeszedł całą kampanie i dopiero wystawił ocenę? 4/10 czyli wg skali BGG to "Not so good - but could play again"
idziol91 pisze: 19 cze 2019, 11:45 O co tu tyle złości? O to, że Gambit dał 4/10 czy o to, że przeszedł całą kampanie i dopiero wystawił ocenę? 4/10 czyli wg skali BGG to "Not so good - but could play again"
idziol91 pisze: 19 cze 2019, 11:45 O co tu tyle złości? O to, że Gambit dał 4/10 czy o to, że przeszedł całą kampanie i dopiero wystawił ocenę? 4/10 czyli wg skali BGG to "Not so good - but could play again"
Gambit zawsze informuje że to ocena w skali BGG. A skoro gra dupy nie urwała, ale jeśli ekipa poprosi - zagra, to nota jest w sam raz. Nie wiem co się tego 4/10 czepiliście, zamiast rozmawiać konstruktywnie...
Awatar użytkownika
Gambit
Posty: 5215
Rejestracja: 28 cze 2006, 12:50
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 520 times
Been thanked: 1803 times
Kontakt:

Re: GambitTV - Gloomhaven

Post autor: Gambit »

Fojtu pisze: 19 cze 2019, 14:18 Zgadzam się mocno z oceną sytuacji Trolliszcze. Dla mnie cała ta recenzja (jeżeli tą wypowiedź tak nazywamy) bardzo dużo traci z dwóch względów:
1. Gambit się trochę zmuszał do grania (czy też zmuszały go okoliczności/towarzystwo).
2. Gambit celowo nie zmienił postaci mimo że mógł.

I jak dla mnie to mocno tą recenzję dyskwalifikuje z klasyfikacji jako recencję.
Porównując te punkty to tak, jakbym chodził codziennie do tej samej restauraji, zamawiał za każdym raze to samo danie, po czym narzekał po miesiącu, że mi się przejadło i w sumie 4/10 bo już nie mam na niego ochoty. Dla mnie odrobinę mało rzetelne podejście, bo sam sobie to zrobiłem.
Przejście całej gry (przynajmniej w sensie głównej fabuły) przed jej zrecenzowaniem, dyskwalifikuje dla Ciebie materiał, jako recenzję? To dość ciekawe podejście.
To, że nie zmieniłem postaci pokazało mi tylko kilka rzeczy, które nie spodobały mi się w grze. Na przykład kwestię nierównych celów emerytury. Zachęcenie do grindu już raz zrobionych scenariuszy. Granie Cthulhu nie było takie złe, co zresztą powiedziałem w recenzji. Utknąłem z całkiem ciekawą postacią, która robiła niezły dym. Tylko tego fragmentu jakoś nikt magicznie nie słyszy, bo te słowa rujnują stawiane tezy o tym jak zniszczyłem sobie grę. OK, sprawiło to, że przez sporą liczbę scenariuszy moje otwarcia, optymalizacja zagrań były takie same. Tylko dlaczego większość krytyków mojego materiału chwyta się jednej i zwykle tej samej rzeczy, sądząc, że ona w pojedynkę zdecydowała o niskiej ocenie? Nie, nie ona w pojedynkę. Tych irytujących mnie rzeczy było sporo. Wszystkie złożone razem do kupy dały taki efekt.
No i po raz kolejny słynna kulinarna analogia. Co Wy macie z tymi kulinariami?
Fojtu
Posty: 3367
Rejestracja: 10 maja 2014, 14:02
Has thanked: 551 times
Been thanked: 1255 times

Re: GambitTV - Gloomhaven

Post autor: Fojtu »

Gambit pisze: 19 cze 2019, 14:54
Fojtu pisze: 19 cze 2019, 14:18 ...
Przejście całej gry (przynajmniej w sensie głównej fabuły) przed jej zrecenzowaniem, dyskwalifikuje dla Ciebie materiał, jako recenzję? To dość ciekawe podejście.
To, że nie zmieniłem postaci pokazało mi tylko kilka rzeczy, które nie spodobały mi się w grze. Na przykład kwestię nierównych celów emerytury. Zachęcenie do grindu już raz zrobionych scenariuszy. Granie Cthulhu nie było takie złe, co zresztą powiedziałem w recenzji. Utknąłem z całkiem ciekawą postacią, która robiła niezły dym. Tylko tego fragmentu jakoś nikt magicznie nie słyszy, bo te słowa rujnują stawiane tezy o tym jak zniszczyłem sobie grę. OK, sprawiło to, że przez sporą liczbę scenariuszy moje otwarcia, optymalizacja zagrań były takie same. Tylko dlaczego większość krytyków mojego materiału chwyta się jednej i zwykle tej samej rzeczy, sądząc, że ona w pojedynkę zdecydowała o niskiej ocenie? Nie, nie ona w pojedynkę. Tych irytujących mnie rzeczy było sporo. Wszystkie złożone razem do kupy dały taki efekt.
No i po raz kolejny słynna kulinarna analogia. Co Wy macie z tymi kulinariami?
Oczywiście że nie dyskwalifikuje, bardzo proszę nie wkładaj mi tego typu wypowiedzi bo nic takiego nie powiedziałem.

Narzekanie na powtarzalność gry grając w jej dosłownie 2/17 postaci zamiast przeciętnie 4-5 jest w.g. mnie problematyczne. Dość oczywistą rzeczą jest, że jeżeli grasz mniejszą ilością postaci to brak zróżnicowania z gry na grę będzie mocno odczuwalny, tak samo schematyczność gry kartami i standardowe otwarcia. Ja po 16 grach miałem postaci mocno dość; nie wyobrażam sobie grać czymś w ogóle 30+ scenariuszy pod rząd tydzień w tydzień!

Co do odnoszenia się do krytyki, wiele osób odnosi się do wielu argumentów osobno, ponadto:
1. Wiele innych argumentów jest związanych z tym faktem (np. osiągnięcie max lvl-u - u mnie w kampanii nikomu nawet się nie zdarzyło dojść do 9lvl) i bardzo mocno akcentuje te wady/błędy, kiedy są one znacznie mniej zauważalne przy normalnym graniu.
2. Ocena w skali BGG ma bardzo duży związek z tym konkretnie argumentem.

A analogia z kulinariami jest popularna, bo faktycznie często ma sens i jest w prosty sposób zrozumiała dla każdego odbiorcy (i też łatwo ją sformułować).
Awatar użytkownika
Trolliszcze
Posty: 4776
Rejestracja: 25 wrz 2011, 18:25
Has thanked: 68 times
Been thanked: 1031 times

Re: GambitTV - Gloomhaven

Post autor: Trolliszcze »

Gambit pisze: 19 cze 2019, 14:54Przejście całej gry (przynajmniej w sensie głównej fabuły) przed jej zrecenzowaniem, dyskwalifikuje dla Ciebie materiał, jako recenzję? To dość ciekawe podejście.
Chyba niepotrzebnie tu naciągasz, bo Fojtu tego wcale nie powiedział. Powiedział jedynie, że zmuszanie się do gry wpłynęło na jej ocenę (w negatywny, tj. pozamerytoryczny sposób). Wszystko w nadmiarze szkodzi. Z każdą rozgrywką, która już Cię nużyła, wahadełko emocje vs racjonalna ocena wychylało się coraz bardziej w stronę tych pierwszych - i widać to w materiale. Może pomogłaby jakaś dłuższa przerwa między tą ostatnią grą i recenzją...? A może by nie pomogła. Trudno powiedzieć.
Jeśli zaś chodzi o granie ciągle tą samą postacią... Różnorodność często jest istotnym elementem regrywalności (który sprawia, że gra nie nuży - a to znużenie właśnie u Ciebie można było zaobserwować - bo zapewnia nowe wyzwania). Wróćmy do mojego przykładu z Terrą Mystiką. Jak Ty oceniłbyś recenzję tej gry gracza, który zagrał 50 razy tylko jedną rasą (z dostępnych 14) i stwierdził, że pod koniec już go nużyło? Czy nie zdziwiłoby Cię, że w grze, która daje graczom możliwość szlifowania różnych strategii, recenzent z jakiegoś niewyjaśnionego powodu uparł się na męczenie tylko jednej rasy i stwierdził na tej podstawie, że już mu się dalej nie chciało? Mnie by zdziwiło bardzo.
Awatar użytkownika
Scamander
Posty: 500
Rejestracja: 05 gru 2018, 14:20
Has thanked: 156 times
Been thanked: 146 times

Re: GambitTV - Gloomhaven

Post autor: Scamander »

vegathedog pisze: 19 cze 2019, 12:59 Ja to nie kumam jak ta gra może być na 1 miejscu rankingu BGG skoro może uzyskiwać tak skrajne oceny. Zakładam, że gra jest oceniana głównie przez ludzi, którzy rozegrali w nią tylko kilka scenariuszy.
Zapewne w większości tak są oceniane gry na BGG, tutaj Gambit włożył sporo serca żeby to skończyć i dopiero uczciwie ocenić.
Awatar użytkownika
Trolliszcze
Posty: 4776
Rejestracja: 25 wrz 2011, 18:25
Has thanked: 68 times
Been thanked: 1031 times

Re: GambitTV - Gloomhaven

Post autor: Trolliszcze »

Napisałem wcześniej szybkiego posta, ale doszedłem do wniosku, że się Gambitowi należą szersze wyjaśnienia, więc go skasowałem (to tytułem wyjaśnienia - jeśli ktoś wcześniej widział moją wypowiedź, a później nie widział, to już wie dlaczego). Ale teraz Ad rem.
@Gambit:
Gambit pisze: 19 cze 2019, 14:54Tylko dlaczego większość krytyków mojego materiału chwyta się jednej i zwykle tej samej rzeczy, sądząc, że ona w pojedynkę zdecydowała o niskiej ocenie? Nie, nie ona w pojedynkę. Tych irytujących mnie rzeczy było sporo.
Być może dlatego, że argument, który wytoczyłeś w recenzji - "gra zaczęła nas nużyć" - to akurat jeden z tych kardynalnych. Każdy gracz wie, że ekscytującej grze można wybaczyć wiele niedociągnięć; każdy gracz wie także, że nudnej gry nie uratuje ani wspaniała warstwa wizualna, ani dopracowana mechanika, ani idealny balans. Można więc stąd wnosić, że to akurat ten argument miał największy wpływ na ostateczną ocenę. Idę o zakład, że gdyby gra Cię ekscytowała, to pomimo wszystkich pozostałych wad, wystawiłbyś jej znacznie wyższą notę. A może się mylę?

Tymczasem im dłużej myślę o Twoim graniu jedną postacią, tym bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że to był, niestety, gruby "błąd metodologiczny". Masz oczywiście swoje alibi - postacią, którą grałeś, grało Ci się nieźle (szkoda, że stoi to w sprzeczności ze wspomnianym znużeniem - ja znużenia nie utożsamiam z przyjemnym graniem, a znużenie wynika często z braku różnorodności - to zaś może mieć źródło w grze wciąż tą samą postacią; nie tylko, zastrzegam - konstrukcja scenariuszy także odgrywa tu znaczną rolę; nie tylko, ale także). Gloomhaven jest często wskazywany jako gra z elementami euro - przez swoją mechanikę, brak losowości i tak dalej. W grach euro regrywalność jest często zapewniana przez różnorodność, ta zaś może się brać m.in. z asymetryczności (frakcji, postaci itd. - patrz Marco Polo czy wspomniana przeze mnie TM). W takich grach twórcy nie muszą się zbytnio wysilać, by zmusić graczy do eksplorowania tej różnorodności - ponieważ każda partia jest zamkniętą całością, naturalną koleją rzeczy gracze będą próbować nowych frakcji, odkrywać nowe strategie.

Gloomhaven to jednak zupełnie inne zwierzę. Kampania trwa - i to naprawdę długo. Być może - to tylko strzał, przypuszczenie - początkowo nie istniał w tej grze system emerytur. Być może - znów przypuszczenie - twórca w wyniku analizy i testów doszedł do wniosku, że granie jedną postacią może nużyć i sztucznie zamykać dostęp do znacznej części tej różnorodności (Edyta: nie inaczej jest przecież w wielu eurograch - po "rozkminieniu" danej frakcji pojawiają się te same otwarcia, te same strategie i ruchy - żeby znów wskazać wspomnianą TM). Wyjścia są dwa: zrobić kilka krótkich kampanii (wymiana postaci między nimi będzie czymś naturalnym, jak granie różnymi frakcjami w TM); albo stworzyć system wymiany postaci w trakcie kampanii. Padło na to drugie, być może z chęci stworzenia kampanii prawdziwie epickiej. Nie wiem, o szczegóły trzeba by dopytać autora - my znamy tylko rezultat końcowy. Niemniej można przypuszczać, że twórca chciał, żeby gracze postaci na emeryturę wysyłali. Być może przy okazji nie udało mu się stworzyć systemu idealnego - przyjmijmy tu, że w istocie mechanika emerytur jest źle zbalansowana.

No dobrze, w takim razie co dalej? Ty, przez własną upartość (mówisz o tym w filmie otwarcie, o rogatej duszy i tak dalej), postanowiłeś tkwić w błędzie autora, na przekór jemu i grze, albo po to, żeby coś udowodnić - sobie lub komuś. Motywacje tej decyzje nie są dla mnie jasne. Tym niemniej, i piszę to z pełnym przekonaniem, takie podejście było nieracjonalne, nierzetelne i stojące w sprzeczności z pracą recenzenta. Jeżeli recenzent ma świadomość, że jakiś element gry jest wykonany źle; jeżeli jednocześnie ten recenzent ma prawo przypuszczać, że za ścianą tego błędu może się kryć coś ciekawego - większa różnorodność, ciekawsze wrażenia - to jego obowiązkiem jest (w mojej opinii) błąd zanotować, przejść nad nim do porządku dziennego i ocenić to, co kryje się dalej. A nie grać autorowi na nosie (i, niestety, swoim widzom także), bo... bo taki jestem przekorny! Serio?

W kontekście powyższego nasuwa mi się pytanie: czy to możliwe, że grałeś niezgodnie z zamierzeniem autora? Czy autor zakładał, że ktoś zagra 40 partii tą samą postacią? Wciąż dopuszczam tu możliwość, że popełnił błąd, który na to pozwala - ale skoro wiesz o istnieniu tego błędu, dlaczego dobrowolnie w nim tkwisz? Bo przekaz oceny tego akurat aspektu gry jest taki, że przez być może drobny błąd, na który miałeś pecha trafić, odciąłeś sobie dostęp do tej warstwy gry, która w dużej mierze stanowi o jej różnorodności i regrywalności. Czy to jest racjonalne? W mojej ocenie, nie - a jednak od recenzenta należałoby chyba tej racjonalności wymagać.
Na koniec nasuwa mi się więc takie pytanie, które chciałbym Ci zadać: Czy w twojej ocenie Gloomhaven nie jest grą, która zasługiwała na to, żeby na ten błąd przymknąć oko, darować sobie jednak tę przekorę i zrobić cokolwiek - powtórzyć scenariusz, zrezygnować z postaci - by móc lepiej poznać tę różnorodność, która kryje się dalej, i dzięki temu stworzyć bardziej rzetelną recenzję?
krwlng
Posty: 438
Rejestracja: 12 sie 2018, 14:15
Has thanked: 111 times
Been thanked: 131 times

Re: GambitTV - Gloomhaven

Post autor: krwlng »

@Trolliszcze - czy jak grając zgodnie z zasadami gry nie ma dobrej opcji na zmianę postaci to gracz jest wredny bo nie chce poznać bogactwa gry czy to gra jest niedopracowana, bo mechanika nie pozwala grając normalnie odejść na emeryturę?
Wydaje mi się, że nagonka na monotonię postaci u Gambita jest przesadzona - nie zapominajmy, że nie był jedynym graczem - zapewne pozostali zmieniali postaci częściej, nawet z roli współgracza-obserwatora pozwala to w jakimś stopniu poznać lepiej grę.
Awatar użytkownika
Trolliszcze
Posty: 4776
Rejestracja: 25 wrz 2011, 18:25
Has thanked: 68 times
Been thanked: 1031 times

Re: GambitTV - Gloomhaven

Post autor: Trolliszcze »

krwlng pisze: 19 cze 2019, 20:07 @Trolliszcze - czy jak grając zgodnie z zasadami gry nie ma dobrej opcji na zmianę postaci to gracz jest wredny bo nie chce poznać bogactwa gry czy to gra jest niedopracowana, bo mechanika nie pozwala grając normalnie odejść na emeryturę?
Nie interesuje mnie, co zrobiłby gracz (chociaż świadome zubożanie sobie gry uważam za bezsensowne) - dla mnie ważne jest tutaj, co robi w takiej sytuacji recenzent, to raz. Dwa, gra zawsze daje taką możliwość - możesz zrezygnować z postaci. Niechęć Gambita, żeby to zrobić, była czysto subiektywna i, w mojej ocenie, irracjonalna. Zresztą, Gambit sam o tej rogatej duszy mówi, więc się do tej przekory niejako przyznaje - tu nawet nie ma potrzeby snucia żadnych domysłów.
krwlng pisze: 19 cze 2019, 20:07Wydaje mi się, że nagonka na monotonię postaci u Gambita jest przesadzona - nie zapominajmy, że nie był jedynym graczem - zapewne pozostali zmieniali postaci częściej, nawet z roli współgracza-obserwatora pozwala to w jakimś stopniu poznać lepiej grę.
...i tym innym graczom gra podobała się bardziej niż Gambitowi. Ciekawe, czy to tylko przypadek.
ODPOWIEDZ