Marniejąca scena recenzencka na YT.

Informacje o stronach WWW nt. planszówek, adresy stron producentów, miłośników, linki do artykułów o grach planszowych w mediach, itp.
Awatar użytkownika
BartoszK
Posty: 221
Rejestracja: 11 lut 2019, 20:07
Lokalizacja: Tychy
Has thanked: 27 times
Been thanked: 29 times
Kontakt:

Marniejąca scena recenzencka na YT.

Post autor: BartoszK »

Od jakiegoś czasu odnoszę wrażenie, że scena recenzencka na YouTube kruszy się jak ciastko :cry: .

- Gry Planszowe u Wookiego: nie robią już recenzji, jedynie przedstawiają gry
- Granie w Chmurach: podobnie do Wookiego. Zamiast recenzji mamy filmy "Zagrałem w..."
- Po-Gra-My: przestali wystawiać ocenę i analizować grę jak do tej pory (mam na myśli recenzję WP: Podróże Przez Śródziemie). Filmy pojawiają się też rzadziej.
- Geek Factor: Maggot odchodzi z ekipy
- Game Troll TV: tutaj właściwie niewiele się zmienia poza tym, że filmy pojawiają się rzadko.

W mojej opinii recenzje dla geeków są głównym źródłem informacji o grze przed zakupem. Bez względu na to, czy zgadzamy się z recenzentem, czy nie, pomaga nam on wypracować sobie jakieś zdanie o produkcie.
Oczywiście pozostaje jeszcze kilka niezmordowanych zawodników jak Gambit, czy Humigraj,
ale przy obecnym stanie rynku nie są oni w stanie pokazać nam rzetelnej opinii na temat wszystkich tytułów jakie by nas interesowały.

Rynek puchnie, scena recenzencka powinna puchnąć razem z nim. Tymczasem jest zupełnie odwrotnie, co dla graczy jest jedynie na minus. Oczywiście mam na myśli jedynie recenzentów wideo. Skoro tort rośnie, do dlaczego coraz mniej osób chce go jeść?

Gry są coraz większe i coraz droższe. Sami chcemy, żeby były śliczne i wypakowane dobrociami po brzegi. Jest ich również co raz więcej, a półki z gumy nie są.
Sprawia to, że jeszcze bardziej sprawdzam i analizuję tytuł zanim kliknę "Dodaj do koszyka".
Niestety w mojej opinii źródeł informacji jest coraz mniej.

Ciekawią mnie Wasze odczucia. Przyczyny? Rozwiązania?
Przed zagraniem zapoznaj się z treścią instrukcji dołączonej do opakowania,
bądź skonsultuj się z twórcą lub wydawcą,
gdyż każda gra niewłaściwie zagrana zagraża twojej opinii lub zdrowiu.
toblakai
Posty: 1263
Rejestracja: 19 mar 2014, 13:57
Has thanked: 219 times
Been thanked: 224 times

Re: Marniejąca scena recenzencka na YT.

Post autor: toblakai »

Polecam filmik Trzewika "Planszówki TV - DLACZEGO ZASIĘGI PLANSZOWYCH YOUTUBERÓW TO DNO". Bardzo ładnie pokazuje on, że tak naprawdę to tych recenzji i how-to-play w naszym hobby się nie ogląda - jest to jakis margines odbiorców.
Awatar użytkownika
BartoszK
Posty: 221
Rejestracja: 11 lut 2019, 20:07
Lokalizacja: Tychy
Has thanked: 27 times
Been thanked: 29 times
Kontakt:

Re: Marniejąca scena recenzencka na YT.

Post autor: BartoszK »

toblakai pisze: 07 paź 2019, 09:14 Polecam filmik Trzewika "Planszówki TV - DLACZEGO ZASIĘGI PLANSZOWYCH YOUTUBERÓW TO DNO". Bardzo ładnie pokazuje on, że tak naprawdę to tych recenzji i how-to-play w naszym hobby się nie ogląda - jest to jakis margines odbiorców.
Widziałem i nie do końca się z nim zgadzam. Dla mnie wideorecenzje pełnią kluczową rolę w wyrobieniu sobie opinii o produkcie przed zakupem.
Przed zagraniem zapoznaj się z treścią instrukcji dołączonej do opakowania,
bądź skonsultuj się z twórcą lub wydawcą,
gdyż każda gra niewłaściwie zagrana zagraża twojej opinii lub zdrowiu.
toblakai
Posty: 1263
Rejestracja: 19 mar 2014, 13:57
Has thanked: 219 times
Been thanked: 224 times

Re: Marniejąca scena recenzencka na YT.

Post autor: toblakai »

Nie zgadzasz się z tym, że filmiki recenzentów planszówkowych są oglądane przez bardzo małą część tego hobby? Nawet w ujęciu globalnym ludzie raczej oglądają filmy o charakterze rozrywkowym - np. SU&SD - niż te merytoryczne.

Liczby pokazują, że te filmiki nie są głównym czynnikiem decyzyjnym przy podejmowaniu decyzji o zakupie danego tytułu.
Awatar użytkownika
japanczyk
Moderator
Posty: 10857
Rejestracja: 26 gru 2018, 08:19
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3347 times
Been thanked: 3201 times

Re: Marniejąca scena recenzencka na YT.

Post autor: japanczyk »

toblakai pisze: 07 paź 2019, 09:14 Polecam filmik Trzewika "Planszówki TV - DLACZEGO ZASIĘGI PLANSZOWYCH YOUTUBERÓW TO DNO". Bardzo ładnie pokazuje on, że tak naprawdę to tych recenzji i how-to-play w naszym hobby się nie ogląda - jest to jakis margines odbiorców.
Ten filmik to żart, bardzo ładnie na niego odpowiedział GameTroll
Porównywanie sceny planszówkowej do siania pszenicy? Serio?

Na początku roku jak zacząłem oglądać PlanszówkiTV od Portalu bardzo polubilem Trzewika za dowcipnośc i poczucie humoru, im dłuzej jednak go ogladam tym bardziej widze jak butny jest i jak mało ma w sobie samokrytyki, a swoje zdanie uwaza za prawde objawiona

Wracajac do tematu głównego - nie wydaje mi sie zeby scena marniala - pojawia sie sporo nowych kanalow, ktore zyskuja ogladalnosc. Najlepszym przykladem jest chyba OnTable, które w ciagu roku zyskało 6k+ subskrypcji, ma swoja grupe odbiorcow, pobejmuje patronatem kolejny gry i pokazuje ze na scenie jest wciaz miejsce dla nowych kanałów.
Awatar użytkownika
Blue
Posty: 2323
Rejestracja: 09 gru 2006, 22:42
Has thanked: 196 times
Been thanked: 254 times
Kontakt:

Re: Marniejąca scena recenzencka na YT.

Post autor: Blue »

toblakai pisze: 07 paź 2019, 09:14 Polecam filmik Trzewika "Planszówki TV - DLACZEGO ZASIĘGI PLANSZOWYCH YOUTUBERÓW TO DNO". Bardzo ładnie pokazuje on, że tak naprawdę to tych recenzji i how-to-play w naszym hobby się nie ogląda - jest to jakis margines odbiorców.
Jak nie lubię Piotrka z Gametrolla, to nagrał dość sensowną odpowiedź na ten filmik. Aczkolwiek z moich informacji wynikało że nakłady są większe, geekowskie 1000-3000(Piotrek wspomniał o 500 szt do chyba 2000?), a te pod publikę marketową dużo większe, ale może on ma lepsze info. Plus Piotrek w filmie policzył sprzedane sztuki przez przekliki i zakupy wykonane spod recenzji, co moim zdaniem jest mocno niedoszacowane.


Co do wykruszającej się sceny. Szczerze ja sobie średnio wyobrażam jak oni to ogarniają, w sensie wypuszczanie choćby jednej recki w tygodniu, jak masz grę na 1,5h, to imho bardzo ciężko by było ogrywać takie gry te kilkanaście razy, stąd się potem bierze "Zagrałem w". Bo opinia po jednej rozgrywce wydaje się że może być niezbyt wiarygodna, a trudno znaleźć widocznie czas i ekipę żeby to odpalać dużo więcej razy. Sam na forum piszę w większości opinie po 1-3 rozgrywkach, bo po prostu brakuje czasu. Każdy ma etat + rodzinę + nagranie, montaż, ogarnianie Youtuba zajmuje czas, nie ma cudów, datki na patronite raczej nie pokryją tego ile w tym musi być poświęceń żeby to sensownie wykonywać.

japanczyk pisze: 07 paź 2019, 09:28 Na początku roku jak zacząłem oglądać PlanszówkiTV od Portalu bardzo polubilem Trzewika za dowcipnośc i poczucie humoru, im dłuzej jednak go ogladam tym bardziej widze jak butny jest i jak mało ma w sobie samokrytyki, a swoje zdanie uwaza za prawde objawiona
Ja straciłem zaufanie do Trzewika po tym jak zachwalał te tandetne planszetki z AEON`S end, a potem mówił jak to zrobienie tekturki na paru kartach w dodatku do detektywa takiej żeby były zrobione zgodnie ze standardem podstawki podniosłoby cenę o 20zł, w dychę na SCD bym uwierzył. Tak czy owak Portal to jedna z lepszych firm na naszym rynku, ale im dłużej słuchałem tych programów Trzewika tym miałem więcej wątpliwości ile tam jest prawdy, a ile marketingu.
Ostatnio zmieniony 07 paź 2019, 09:46 przez Blue, łącznie zmieniany 2 razy.
toblakai
Posty: 1263
Rejestracja: 19 mar 2014, 13:57
Has thanked: 219 times
Been thanked: 224 times

Re: Marniejąca scena recenzencka na YT.

Post autor: toblakai »

japanczyk pisze: 07 paź 2019, 09:28
toblakai pisze: 07 paź 2019, 09:14 Polecam filmik Trzewika "Planszówki TV - DLACZEGO ZASIĘGI PLANSZOWYCH YOUTUBERÓW TO DNO". Bardzo ładnie pokazuje on, że tak naprawdę to tych recenzji i how-to-play w naszym hobby się nie ogląda - jest to jakis margines odbiorców.
Ten filmik to żart, bardzo ładnie na niego odpowiedział GameTroll
Porównywanie sceny planszówkowej do siania pszenicy? Serio?
Wszelkie porównania do "siania prznicy" miały charakter raczej żartobliwy, ale wiadomo - łatwiej zdyskredytować filmik za "sianie przenicy" niż odnieść się do meritum. Nie będę tutaj bronił materiału Trzewika, bo nie o tym temat.
Awatar użytkownika
Blue
Posty: 2323
Rejestracja: 09 gru 2006, 22:42
Has thanked: 196 times
Been thanked: 254 times
Kontakt:

Re: Marniejąca scena recenzencka na YT.

Post autor: Blue »

toblakai pisze: 07 paź 2019, 09:32 Wszelkie porównania do "siania prznicy" miały charakter raczej żartobliwy, ale wiadomo - łatwiej zdyskredytować filmik za "sianie przenicy" niż odnieść się do meritum. Nie będę tutaj bronił materiału Trzewika, bo nie o tym temat.
Niby miały, ale powtórzył to w tym filmiku chyba z kilkanaście razy, a każdy żart powtarzany tyle razy przestanie być śmieszny. Ja serio zacząłem potem sądzić że w jego głowie to nie jest żart. Filmik o sianiu pszenicy obstawiam, że oglądają dzieciaki tak jak otwieranie kinder niespodzianek, skądś ta popularność symulatorów farmy w naszym kraju się bierze :).


No i jak dla mnie np Planszą Po Kostkach też dają radę :). Imho ktoś tam powstanie nowy.
Ostatnio zmieniony 07 paź 2019, 09:37 przez Blue, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
japanczyk
Moderator
Posty: 10857
Rejestracja: 26 gru 2018, 08:19
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3347 times
Been thanked: 3201 times

Re: Marniejąca scena recenzencka na YT.

Post autor: japanczyk »

toblakai pisze: 07 paź 2019, 09:24 Liczby pokazują, że te filmiki nie są głównym czynnikiem decyzyjnym przy podejmowaniu decyzji o zakupie danego tytułu.
Ale jakie liczby? Bo Portal raczej nie podał liczby sprzedanych egzemplarzy vs. obejrzane materiały.
Na pewno filmiki nie są GŁÓWNYM czynnikiem, ale statystycznie rzecz biorąc jakiś wpływ na decyzje klientów mają.

Szczególnie dobrze podsumowuje to GTTV, który odnosi sie do realnych danych z linkow afiliacyjnych...
toblakai
Posty: 1263
Rejestracja: 19 mar 2014, 13:57
Has thanked: 219 times
Been thanked: 224 times

Re: Marniejąca scena recenzencka na YT.

Post autor: toblakai »

japanczyk pisze: 07 paź 2019, 09:36
toblakai pisze: 07 paź 2019, 09:24 Liczby pokazują, że te filmiki nie są głównym czynnikiem decyzyjnym przy podejmowaniu decyzji o zakupie danego tytułu.
Szczególnie dobrze podsumowuje to GTTV, który odnosi sie do realnych danych z linkow afiliacyjnych...
Zacząłem oglądać filmik GameTrolla i już na wstępie wtopa z jego strony. Trzewik wyraźnie mówił, że materiały które są najliczniej oglądane to materiały o charakterze rozrywkowym - topki, parodie itp. No i GameTroll swoje tezy na temat sprzedanych gier opiera o
dane o liczbie wyświetleń topek i polecanek...

Informacje o sprzedanych egzemplarzach gier bierze ze statystyk Ceneo. To jest fajna konkretna inforamcja, szkoda tylko, że analiza danych statystycznych bez kontektu sie do niczego nie nadaje. Czy można bezsprzecznie stwierdzić, że decyzja zakupowa została podjęta na podstawie jego filmiku? Może ktoś tylko potwierdzał swoją już ugruntowaną opinię o zakupie i kliknął bo 'link tam był'? Może ktoś ogląda wszystkie materiały GameTrolla i i tak chcąc kupić grę stwierdził, że zrobi to przez link referencyjny aby ich wesprzeć? Na pewno znaczna część tych zakupów potwierdza tezę GameTrolla, ale są to również twierdzenia oparte o nieidealny zbiór danych.

Co więcej, dalej w filmiku sugeruje, że najwięcej wyświetleń mają filmiki z pewnych miesięcy, październik-luty. I wytyka, że w celu analizy należy ująć rok ogółem a nie na podstawie losowych miesięcy. Założenie przyjęte. Ale wracając do jego polecanek to są to właśnie filmiki które pojawiają się w okresie świątecznych szałów zakupowych i wyprzedaży... To może weźmy sumę wszystkich filmików z roku i zobaczmy ile sprzedał gier per materiał? Albo sprawdźmy rozkład tych decyzji zakupowych biorąc pod uwagę czas w roku oraz rodzaj filmików?

Filmik ciekawy, ale daleko mu do "podsumował/zaorał Trzewika" ;)

Trzewik popełnia taki błąd, że jest bardzo chaotyczny i robi "szoł!", ale ewidentnie mówił o materiałach typu recenzja/how-to-play które wpływu na sprzedaż nie mają - nie mają z punktu widenia wydawcy, bo kilka pudełek sprzedanych więcej nie jest dla niego istotnym wpływem.

Nie łapałbym też go za słówko, że 'youtube nie ma wpływu" - z kontekstu i porównań wynika, że chodzi mu o to, że nie ma ISTOTNEGO wpływu. Jeżeli ktoś słucha więcej wypowiedzi wydawców to można również mieć z tyłu głowy, że wpływ ten nie jest na tyle istotny, aby koncentrować swoje wysiłki marketingowe na kanałach youtubowych.

Ot, problem nieprecyzyjnego komunikatu - Trzewik czasami sam sobie strzela tym sposobem w stopę.
Ostatnio zmieniony 07 paź 2019, 10:05 przez toblakai, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
Jareks1985
Posty: 1089
Rejestracja: 05 cze 2018, 09:01
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 91 times
Been thanked: 132 times

Re: Marniejąca scena recenzencka na YT.

Post autor: Jareks1985 »

Wracając do tematu, faktycznie zauważyć można sporą różnice między najnowszymi formatami i chodź recenzje Wookiego i Piotrka z Granie w Chmurach nie wpływały znacząco na moje decyzje zakupowe, bo szybko okazywało się, że mamy inny gust. To nowe formaty są lekko mówiąc mało interesujące. Natomiast dobrą robotę robi Asia z On Table, jak zawsze Gambit i Humigraj oraz Carlos z GameTrollTV. a z zagranicznych SU&SD lub No pun included, świetnie recenzują gry wplątując śmieszne konwencje i historie, a same recenzje nie są zbyt długie.
Awatar użytkownika
japanczyk
Moderator
Posty: 10857
Rejestracja: 26 gru 2018, 08:19
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3347 times
Been thanked: 3201 times

Re: Marniejąca scena recenzencka na YT.

Post autor: japanczyk »

toblakai pisze: 07 paź 2019, 09:45 Trzewik popełnia taki błąd, że jest bardzo chaotyczny i robi "szoł!", ale ewidentnie mówił o materiałach typu recenzja/how-to-play które wpływu na sprzedaż nie mają - nie mają z punktu widenia wydawcy, bo kilka pudełek sprzedanych więcej nie jest dla niego istotnym wpływem.

Nie łapałbym też go za słówko, że 'youtube nie ma wpływu" - z kontekstu i porównań wynika, że chodzi mu o to, że nie ma ISTOTNEGO wpływu. Jeżeli ktoś słucha więcej wypowiedzi wydawców to można również mieć z tyłu głowy, że wpływ ten nie jest na tyle istotny, aby koncentrować swoje wysiłki marketingowe na kanałach youtubowych.

Ot, problem nieprecyzyjnego komunikatu - Trzewik czasami sam sobie strzela tym sposobem w stopę.
Ja uważam, że YT jednak ma wpływ - bez informacji nt. gier, wiele osób by po nie nie sięgnęła. Oczywiście geek plansżówkowy nie jest głównym targetem wydawcy, bo wydawca chce trafic do jak najszerszej publiki, jednak... jestem pewien, ze przy grach "grubszego" kalibru ten geek planszówkowy jest targetem i potrzebuje informacji, zeby uwarunkowac zakup. Malo bedzie osob, ktore zakupia gry po 200-300 zł bez obeznania się w temacie najpierw, wiec Trzewik jednak się myli.

Bo sorry, ale bez pozytywnych recenzji taki Mage Knight, czy jego pret-a-porter hitami sprzedazy by nie były.
Awatar użytkownika
yosz
Posty: 6356
Rejestracja: 22 lut 2008, 22:51
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 192 times
Been thanked: 488 times
Kontakt:

Re: Marniejąca scena recenzencka na YT.

Post autor: yosz »

BartoszK pisze: 07 paź 2019, 09:07 Rynek puchnie, scena recenzencka powinna puchnąć razem z nim. Tymczasem jest zupełnie odwrotnie, co dla graczy jest jedynie na minus. Oczywiście mam na myśli jedynie recenzentów wideo. Skoro tort rośnie, do dlaczego coraz mniej osób chce go jeść?
Rynek puchnie -> więcej gier do ogrania i zrecenzowania, a czasu jest niestety tyle samo, albo nawet i mniej. Recenzenci, którzy zaczynali jako młodzi ludzie dorabiają się rodziny, pewnie też bardziej odpowiedzialnego stanowiska w pracy (które nawet jeżeli nie wymagają dodatkowej pracy, to są po prostu bardziej wyczerpujące) , przeprowadzki do nowych domów za hajs z jutiuba ;) itd. No i nie robimy się młodsi. Ciągłe nagrywanie, ogrywanie itd jest męczące na dłuższą metę i w pewnym momencie łapiesz się na zadawaniu sobie pytania: dlaczego mam grać w nowy tytuł, skoro chciałbym zagrać w swoją ulubioną grę? Co z tego tak naprawdę mam? Bo satysfakcja gdzieś się powoli ulatnia i hobby staje się obciążeniem i powinnością. Stąd zmiany formatów na lżejsze czy po prostu inne, żeby zachować świeżość i nie stać się zdziadziałą pierdziołą.

Piszesz że tort rośnie, to dlaczego jest coraz mniej osób, które go chce jeść?

Tort rośnie, ale każdy by chciał / musi zjeść te same kawałki. Jak wychodzi jakaś hajpowana nowość to każdy chciałby to ograć. I tak jak na tort składają się różne wydawnictwa to od każdego recenzenta wymaga się, żeby zjadł większość tego tortu sam. Oczywiście są kanały wyspecjalizowane w tortach "suchych", "z tematem", wisienką czy kremem itd, ale dalej - recenzenci nie mogą się wyspecjalizować "będę jadł torty tylko z Rebela", bo szybko zostanie posądzony o stronniczość, nie będzie miał porównania jak smakują torty np z Phalanxa, a i tak dostanie niestrawności, bo sama piekarnia Rebel potrafi zrobić tyle tortów, że cukrzycy można się nabawić.

I w ten sposób recenzenci się wypalają. Są nowe kanały, które powoli przejmują widownię tych starszych, ale na dzień dobry wymaga się od nich żeby wiedzieli o czym mówią i zjedli wszystkie torty z ostatnich 10 lat, żeby mieć porównanie ;)

Po napisaniu tego tekstu mam ochotę na ciastko i kawę.
ZnadPlanszy | YouTube
Always keep at the back of your mind the possibility that you're dead wrong. -- T. Pratchett --
HUBertPL
Posty: 409
Rejestracja: 21 gru 2015, 15:19
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Has thanked: 7 times
Been thanked: 24 times

Re: Marniejąca scena recenzencka na YT.

Post autor: HUBertPL »

Tak naprawdę to te recenzje nie są dla mnie pomocne, często recenzenci mają odmienny od mojego gust. Są też tacy których negatywne opinie odwracam o 180 stopni, i wiem która gra mi się spodoba :)
Z recenzji lubię Gradanie, fajnie się ich słucha, ale żeby pomogli w wyborze gry - to nie bardzo. Oni są tak ograni, że bardziej ode mnie wybrzydzają, trzeba brać na to poprawkę. W części opinii zgadzamy się, w części zupełnie nie.
Gambit jest OK, jak się ma dużo czasu :) Regały Marcińskie są fajne, ale chyba też kolega mniej nagrywa...

Zrobić dobrą recenzję nie jest łatwo, trzeba czas i ekipę na ogrywanie, trzeba poświęcić na to cenny czas, a kasy z tego raczej nie ma, więc co tu się dziwić ?
Awatar użytkownika
BartoszK
Posty: 221
Rejestracja: 11 lut 2019, 20:07
Lokalizacja: Tychy
Has thanked: 27 times
Been thanked: 29 times
Kontakt:

Re: Marniejąca scena recenzencka na YT.

Post autor: BartoszK »

yosz pisze: 07 paź 2019, 09:56
Spoiler:
Masz sporo racji. Problemem jest chyba to, że tej pasji nie można przerobić w zawód na pełen etat. Szkoda.
Przed zagraniem zapoznaj się z treścią instrukcji dołączonej do opakowania,
bądź skonsultuj się z twórcą lub wydawcą,
gdyż każda gra niewłaściwie zagrana zagraża twojej opinii lub zdrowiu.
Awatar użytkownika
Blue
Posty: 2323
Rejestracja: 09 gru 2006, 22:42
Has thanked: 196 times
Been thanked: 254 times
Kontakt:

Re: Marniejąca scena recenzencka na YT.

Post autor: Blue »

Piotrek z gametrolla niby przerabia cała działalność YT i około YT na etat, ale raczej wielu takich ludzi nie bedzie.
Awatar użytkownika
Kurczu
Posty: 373
Rejestracja: 16 mar 2010, 18:46
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 349 times
Been thanked: 83 times

Re: Marniejąca scena recenzencka na YT.

Post autor: Kurczu »

HUBertPL pisze: 07 paź 2019, 10:01 Z recenzji lubię Gradanie, fajnie się ich słucha, ale żeby pomogli w wyborze gry - to nie bardzo. Oni są tak ograni, że bardziej ode mnie wybrzydzają, trzeba brać na to poprawkę.
Również lubię i polecam Gradanie. To prawda, że wybrzydzają, ale głównie na geekowskie tytuły, natomiast lekkie często chwalą. A śmiech Windziarza leczy wszystkie smutki xD
Awatar użytkownika
raj
Administrator
Posty: 5161
Rejestracja: 01 lis 2006, 11:22
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 265 times
Been thanked: 866 times
Kontakt:

Re: Marniejąca scena recenzencka na YT.

Post autor: raj »

Aż obejrzałem sobie ten filmik Trzewika i ogólnie on zupełnie nie przeanalizował tego tematu.
Po pierwsze zaawansowane gry planszowe to nisza nisz.
Powołanie się na sprzedaż Doble jest chybione. Równie dobrze mógłby się powoływać na sprzedaż Monopoly lub Grzybobrania. To prościutkie gry rodzinne, kupowane przede wszystkim przez ludzi, których NIE interesują gry planszowe. Więc dlaczego mieliby oglądać filmiki o nich?
Po drugie nie ma się co emocjonować filmikiem o sianiu pszenicy. To filmik, którego odbiorcami mogą wielkie masy ludzi - zarówno,
rolnicy, działkowicze, ogrodnicy czy ludzie hodujący coś zielonego w domu. Ich jest o wiele wiele więcej niż planszówkowiczów.
Po trzecie - kiedy ogląda się recenzję gry? Wtedy kiedy człowiek zastanawia się nad jej zakupem. Czyli na okrągło ogląda recenzje niewielka część geeków, którzy oglądają wszystko, natomiast pozostali interesują się nimi gdy zastanawiają się nad wydaniem na coś pieniędzy. Co wcale nie jest stałym stanem.
Po czwarte - efekt skali. Jak zostaje przekroczona pewien próg to dany filmik jest podpowiadany innym na zasadzie skojarzeń lub tez trafia na topkę wyszukań - co powoduje efektu kuli śnieżnej.
Po piąte - puste wyświetlenia (będące w sporym zakresie konsekwencją pkt 5). Jeżeli wejdziesz na jakiś filmik na 5s, to i tak będzie pokazane wyświetlenie. Nie ma żadnych statystyk na temat tego jak wielki odsetek wyświetleń to puste wyświetlenia.
Po szóste - płatne promowanie kanałów i filmików. Planszówkowi yotuberzy standardowo tego nie robią lub robią w niewielkim zakresie (zapewne z wyjątkiem S&S). Takie płatne promowanie nabija liczniki ale w znacznej części pustymi wyświetleniami...

Nie oszukujmy się. Pół godziny i więcej oglądania gadającej głowy to mało atrakcyjny materiał dla znakomitej większości oglądaczy.
"Jest to gra planszowa. Każdy gracz ma planszę i lutuje nią przeciwnika." - cytat za "7 krasnoludków - historia prawdziwa."

Szukajcie recenzji planszówek na GamesFanatic.pl
Awatar użytkownika
tomb
Posty: 4125
Rejestracja: 22 lut 2012, 10:31
Has thanked: 309 times
Been thanked: 343 times

Re: Marniejąca scena recenzencka na YT.

Post autor: tomb »

Ja przestałem niemal w ogóle zerkać na filmy, bo w moim przypadku to strata czasu. Czasem coś przeklikam, co zajmuje góra kilkadziesiąt sekund.

Jeśli gra mnie interesuje - muszę sam rozpoznać bojem, a jeśli nie to żaden recenzent mnie nie przekona. Większą moc przetargową mają: lista hotness na BGG (ekspresowe źródło wyszukiwania głośnych zapowiedzi), statystyki na BGG (zwłaszcza ciężar i skalowanie), nazwisko autora lub renoma wydawcy, zastosowana mechanika, a nawet oprawa i temat. A detale sprawdzam w instrukcji, nie w recenzji.

W zasadzie wystarczają mi informacje w rodzaju Planszowych Newsów, resztę ogarnę sam. Czy to kwestia ogrania, braku czasu, ograniczonego zaufania do recenzenta, czy kryzys urodzaju - nie wiem. Ale tak mi wygodniej.

Edycja: Zainteresowanie konkretnym tytułem wzbudzają też wpisy na forum, zwłaszcza niektórych użytkowników. Szkoda, że w przypadkach niektórych osób ich aktywność drastycznie spadła.
Ostatnio zmieniony 07 paź 2019, 12:16 przez tomb, łącznie zmieniany 1 raz.
"Jak kto ma swój rozum, ten głupi nie jest [...] Głupie są te, co cudzy rozum mają."
toblakai
Posty: 1263
Rejestracja: 19 mar 2014, 13:57
Has thanked: 219 times
Been thanked: 224 times

Re: Marniejąca scena recenzencka na YT.

Post autor: toblakai »

Spoiler:
Robię dokładnie tak samo. Czasami zerknę na jakiś gameplay jeżeli mnie zainteresował konkretny mechanizm w tytule i chcę zobaczyć jak to mechanicznie sie sprawdza na stole. Poza tym zamawiam i testuję - jak nie podejdzie to poleci dalej.
Gatherey
Posty: 896
Rejestracja: 20 mar 2017, 09:52
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 16 times
Been thanked: 47 times

Re: Marniejąca scena recenzencka na YT.

Post autor: Gatherey »

Jak zaczynałem poważne planszówki 3 lata temu, to chyba jak każdy zaczynałem od polskiego YT. Z angielskim nie miałem problemów, ale stwierdziłem, że może być łatwiej (jesli chodzi o nazwy mechanik, specyficzne nazewnictwo, słownictwo itp.). Teraz, polskie filmiki (jakiekolwiek) odpalam tylko wtedy, gdy ktoś wrzuci gdzieś, żeby pocisnąć bekę.

Nie zrozumcie mnie źle - doceniam tych ludzi, ich włożoną pracę, wysiłek itd. Ale jeśli odpalam sobie np. Rahdo i chłop mi mówi, że to jest płatna recenzja, to ja go za to szanuję - dostał gierkę, miał ładnie o niej nagadać i tego nie owija w bawełnę. A u nas to jest jakaś tajemnica poliszynela, że recenzenci mają gry X czasu przed szarym ludem, absolutnie gra top-topów i to, że mieli za darmo (a nawet wyszli na plus) to przypadek jeden na milion. Jak mam słuchać Gambita, Wookiego albo Asię to naprawdę wolę włączyć sobie DT albo SUSD i nie sluchać kogoś kaleczącego język angielski (lub nazwiska twórcow/wydawców).
Awatar użytkownika
Blue
Posty: 2323
Rejestracja: 09 gru 2006, 22:42
Has thanked: 196 times
Been thanked: 254 times
Kontakt:

Re: Marniejąca scena recenzencka na YT.

Post autor: Blue »

Gatherey pisze: 07 paź 2019, 12:59 Jak zaczynałem poważne planszówki 3 lata temu, to chyba jak każdy zaczynałeA u nas to jest jakaś tajemnica poliszynela, że recenzenci mają gry X czasu przed szarym ludem, absolutnie gra top-topów i to, że mieli za darmo (a nawet wyszli na plus) to przypadek jeden na milion.
? Widać że nie oglądasz, ale mógłbyś takich rzeczy wtedy nie wypisywać. W prawie w każdym filmiku(wookie, on table, gambit, geefactor etc) dziękują wydawnictwu że dostali gierkę, a w naszym światku raczej nikt nie płaci dodatkowo za reckę(chyba że pod wspieraczkę to może), może za wideoinstrukcję. Czasem ktoś dostanie grę od sklepu, nie od wydawcy, też się zdarza i też informuje.
Awatar użytkownika
raj
Administrator
Posty: 5161
Rejestracja: 01 lis 2006, 11:22
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 265 times
Been thanked: 866 times
Kontakt:

Re: Marniejąca scena recenzencka na YT.

Post autor: raj »

Game Troll TV ma płatne recenzje a o tym nie informują. Ale to wyjątek.
"Jest to gra planszowa. Każdy gracz ma planszę i lutuje nią przeciwnika." - cytat za "7 krasnoludków - historia prawdziwa."

Szukajcie recenzji planszówek na GamesFanatic.pl
Cyel
Posty: 2567
Rejestracja: 27 kwie 2018, 15:18
Has thanked: 1217 times
Been thanked: 1422 times

Re: Marniejąca scena recenzencka na YT.

Post autor: Cyel »

toblakai pisze: 07 paź 2019, 09:24 Nawet w ujęciu globalnym ludzie raczej oglądają filmy o charakterze rozrywkowym - np. SU&SD - niż te merytoryczne.
SU&SD jest równocześnie rozrywkowe i merytoryczne - to ich ogromna przewaga nad nudziarzami "przez 10min statyczne ujęcie planszy a potem 10min mojej gadającej głowy" ;)
Lubię grę. (a nie "tą grę")
Kupiłem grę. (a nie "tą grę")
Wygrałem w grę. (a nie "tą grę")
Awatar użytkownika
Fiacik
Posty: 435
Rejestracja: 24 wrz 2013, 09:59
Has thanked: 66 times
Been thanked: 63 times

Re: Marniejąca scena recenzencka na YT.

Post autor: Fiacik »

Coś w tym jest. Od pewnego czasu większość recenzji zazwyczaj przewijam do momentu +/- lub oceny. Chyba tylko Gradanie jestem w stanie odsłuchać od deski do deski bo to złoto.
Przestałem się już przejmować recenzjami – to tylko subiektywne odczucia, a gdy tylko coś trafia na ws.to/zg.to to staram się nie włączać youtube. Nie znoszę tego nachalnego "naganiania".
Jeśli gra zauroczy mnie (wybierz) mechaniką, oprawą lub gameplayem to kupuję. Chętni na grę z second-hand'u się znajdą. Jak wtopię to najwyżej stracę +/- 40 zł.
Planszowe newsy na ten moment w 100% wystarczają.
ODPOWIEDZ