(Gdańsk) Spotkania we Wrzeszczu (poniedziałek/Graciarnia - chwilowo Krolm)

[Jan_1980]

Spotkanie miało przebieg nierówny. Zaczęło się od 3 świetnych partii w Indian Summer aka Opadające Liście. 5 minut tłumaczenie i 3 partie. Gra się spodobała i Monice i Wolfowi. Potem stał się dramat. Ktoś wyciągnął jedną z najtrudniejszych gier w jaką grałem - Super Psiaki. Po dwóch próbach ułożenia figur z heksowych piesków poddałem się, zostałem Mistrzem Gry i patrzyłem jak Monika miażdży Wolfa. Nigdy już nie zasiądę do tej gry.

[mnowaczy]

Wczoraj mieliśmy klęskę urodzaju, o 18 przyszło 10 osób a potem jeszcze 2! Żeby nie grać 2x5 zajęliśmy 3 stoły. Stół którym zaopiekowała się Magda grał w 5 Klanów, Dixit, Szalone Zegarki i Robo Rally.

Ja z Jędrzejem tęsknie spoglądaliśmy na "roboty", ale trzeba było Terraformować Marsa; w końcu wczoraj był dzień kosmosu. Nawet w kalendarzu Rebela w tym dniu widnieje okładka Terraformacji, więc to był odpowiedni dzień na poznanie tej gry. Niestety będę musiał zawieść Wolfa, bo nie wystawię grze jednoznacznej opinii, nie potrafię po 1 partii. Grało się przyjemnie aczkolwiek trochę długo. W tym samym czasie można rozegrać Megafaunę Graliśmy bez jakiegoś typu kart który wnosi większą interakcję więc każdy układał własnego pasjansa aczkolwiek warto było przeciwników obserwować. Startowaliśmy też z podstawowymi korporacjami (tylko Jędrzej sobie jakąś inną wylosował) więc nie było dużej asymetrii. Muszę rozegrać drugą partię z pełnym wachlarzem możliwości by móc coś więcej powiedzieć. Na pewno nie jest to zła gra typu Korzenny Szlak.

Trzeci stolik opisał już Janek. Super Psiaki to łatwa gra. Córka co prawda mnie w to miażdży jak Monika Wolfa, ale coś tam mi się udaje ułożyć. Janek, nie poddawaj się!

ps. Ania napisz co ustaliłaś ze stolikami, żeby nasz wolny strzelec wiedział o co chodzi. Mam nadzieję, że się nie obraził po tym jak mu Wolf przy***

[mnowaczy]

Zapomniałem, że na koniec rozegraliśmy z Jędrzejem partyjkę w Yinsh!

[AnnaBeee]

Zapomniałem, że na koniec rozegraliśmy z Jędrzejem partyjkę w Yinsh!

Kto wygrał i dlaczego?

[AnnaBeee]

Do 11 czerwca, z opcją przedłużenia, zarezerwowane sa dwa duże stoliki obok siebie, w tym jeden Hanczowy:) w razie nieurodzaju trzeba by im na mesengerze pisac. Aaaajjj, za oknem przedszkole bawi się i spiewa, a glowa pp wczorajszych kraftach ciężka. Sprobowalam i nastepnym razem znow autem:)

[AnnaBeee]

Micki, czytalam wczoraj jeszcze karty z TM i oszukales:) mogles podniesc o 4 poziomy produkcje roslinnosci jak miales 4 odppwiednie symbole na kartach i nie 4 kosteczki w zasobach:) ale nie sądzę, zeby to jakos znacząco znienilo rozgrywkę

[hancza123]

Do 11 czerwca, z opcją przedłużenia, zarezerwowane sa dwa duże stoliki obok siebie, w tym jeden Hanczowy:) w razie nieurodzaju trzeba by im na mesengerze pisac. Aaaajjj, za oknem przedszkole bawi się i spiewa, a glowa pp wczorajszych kraftach ciężka. Sprobowalam i nastepnym razem znow autem:)

Nie rezerwujcie na mnie stołów..

Co do Wolfa to po tym co napisał w ostatnim poście widać jest zwykłym prostakiem. Nie wiem Miki co Ciebie tak bawi. Tyle.

[Markus]

Na jedno spotkanie nie przyszedłem i już takie akcje odstawiacie?
1. Rekordy frekwencji
2. Ania siedzi do 23 + jakieś %
3. Granie na 3 stoły

ja was nie poznaję , opanujcie się !

Co do Wolfa to po tym co napisał w ostatnim poście widać jest zwykłym prostakiem. Nie wiem Miki co Ciebie tak bawi. Tyle.

Ze smutkiem przyznaję że Wolf przegiął, możemy sobie wrzucać w Graciarni różne złośliwości ale na publicznym wypadałby nie pisać takich głupot.

[mnowaczy]

Co do Wolfa to po tym co napisał w ostatnim poście widać jest zwykłym prostakiem. Nie wiem Miki co Ciebie tak bawi. Tyle.

Widzę, że muszę uważać z używaniem emotikon bo mogą być różnie interpretowane. Jako jedyny próbuję okazać zmartwienie, a tu bach po ryju. Mi zależy żeby wszyscy się dobrze bawili i żeby grupa stale przychodziła. Jesteśmy zbieraniną indywidualności (dobrze że nie tak toksyczną jak wspinacze) które spędzają ze sobą trochę wolnego czasu i raczej lubimy to towarzystwo skoro nadal ze sobą gramy. Nigdy nie było większych niesnasek przy stole pojawiają się dopiero na forum. W formie pisanej dużo trudniej oddać ironię, sarkazm itp. Nie sądzę, żeby celem Wolfa było obrażanie ciebie...tak mu wyszło. Amen.

[mnowaczy]

Kto wygrał i dlaczego?

Po zdobyciu przeze mnie drugiego pierścienia Jędrzej miał lepszą sytuację na planszy. Nie wybroniłem się i doprowadził do remisu. W tym momencie skupiłem się na wymyśleniu finalnego ataku zamiast spokojnie przeanalizować nowo powstałą sytuację i nie zauważyłem niebezpieczeństwa. Zaatakowałem a Jędrzej wbił mi nóż w plecy
A tak w ogóle to wina piwa. Niby tylko 2 ale mocne były.

[mnowaczy]

Micki, czytalam wczoraj jeszcze karty z TM i oszukales:) mogles podniesc o 4 poziomy produkcje roslinnosci jak miales 4 odppwiednie symbole na kartach i nie 4 kosteczki w zasobach:) ale nie sądzę, zeby to jakos znacząco znienilo rozgrywkę

Wyszło pewnie na równo, przecież przez całą grę oszukiwałem sam siebie z tym tytanem

[AnnaBeee]

No ja grzecznie wkuwam Lords of Hellas na pn wiec bojcie sie:) . Na razie gra jest na 4 osoby. Jedno juz Zbyszek zarezerwowal. Wiec pisac, kto jeszcze chetny. Nie bede juz kraftowac za tydzien, troche drogo wyszlo. Moge jeszcze jakas gre przywiezc. Janek o Cykladach mowil.

[mnowaczy]

Janek, skoro pieski ci nie szły to może pójdą kotki?

Spoiler:

[Wolf]

Wczoraj Monika poznała, że istnieją też gry lżejsze oraz fillery. Pewnie trochę dziwne było przestawić się na grę gdzie rozgrywka jest szybsza niż tłumaczenie zasad w innych tytułach, ale nie mogłem tego faktu ukrywać przed nią w nieskończoność

Indian Summer
Zagraliśmy 3 razy, no i tak jak Jan pisał gra zrobiła pozytywne wrażenie. Miła i przyjemna gra logiczna z bardzo ładną oprawą w klimacie lasu, zwierzątek i runa leśnego. Na pewno można trochę pokombinować, ale nie trzeba koniecznie znać dokładnie problemu pakowania i rozumieć, że jest on NP-zupełny (już wersja standardowa jest, a co dopiero na płaszczyźnie), żeby się w tym połapać. Do tego dochodzi jeszcze zbieranie runa leśnego po drodze, a nasi przeciwnicy mogą nas otruć grzybami, także złożoność obliczeniowa jest tutaj nie licha. Niemniej polecam po prostu zastosować algorytm zachłanny z lekkim analizowaniem na przyszłość, bo szereg rzeczy i tak zmieni się jeszcze w trakcie rozgrywki. Ostatecznie partie powinny być raczej wyrównane, a niejednokrotnie o wygranej zdecyduje kto dysponuje większą rezerwą strategiczną wiewiórek, bo większości graczy uda się zapełnić planszę albo będą blisko.

Super psiaki
No i tutaj dochodzimy do prawdziwego pogromu. Monika zafundowała nam blitzkrieg i ostateczne rozwiązanie kwestii, kto w tej grze rozdaje karty. Jan poddał się prawie bez wystrzału. Ja podjąłem straceńczą walkę, ale zwinne palce Moniki prawie zawsze były szybsze wyprzedzając mnie w każdej kolejnej układance o cenne sekundy. W połowie gry dostałem fory, ale i tak w ostatecznym rozrachunku byłem bez szans. Także zostaliśmy kompletnie zdruzgotani, a psia królowa była wielce zadowolona z poczynań Moniki i jej psiaków.

Co do mojej wypowiedzi
Jestem na tych spotkaniach od ponad 6 lat, sądzę że każdy mógł sobie przez ten czas wyrobić o mnie zdanie, a odpowiedź była dosadną i prowokacyjną reakcją na w moim odczuciu kretyńskie zachowanie Hańczy w stylu męża, który po 20 latach odkrył, że istnieją agencje towarzyskie i się obraził, bo stwierdził, że przepłacił na kwiatach. Nie wiem po co było to całe sianie fermentu, strzelanie fochów, wymyślanie że forum złe itp. Jakaś karuzela absurdu tutaj zaszła i ciężko było się w tym wypadku silić na subtelności, stąd tak ostra reakcja, aczkolwiek była to pewna przenośnia, która miała wyrazić: "tak należałoby to zachowanie podsumować".

Brass

Rzuciłem dziś okiem na recenzję Brassa i pozwolę sobie zacytować podsumowanie które kojarzy mi się z pewną inną nieprzystępną grą którą ostatnio poznałem

Spoiler:

Brass przypomina nieoszlifowany diament. Pełno w nim ostrych krawędzi i drobnych skaz. Odbiega od współczesnego standardu eurogier, w których zasady są maksymalnie wygładzone i dążą do bycia jak najbardziej przyjaznymi graczom. Jest wymagający, nieprzystępny i zwyczajnie trudny do opanowania. Prawdopodobnie w obecnych czasach nikt nie zaprojektowałby już takiej planszówki. Przyznam jednak szczerze, że w tym gąszczu drobnych, nieprzyjaznych zasad tkwi głębia, która jest chyba nieosiągalna dla gier oszlifowanych do perfekcji. Brass jest arcydziełem w swoim gatunku. Niedoskonałym, ale jednak arcydziełem.

Niby tak jakby coś dzwoniło, ale jednak nie w tym kościele. Dlatego pozwolę się do końca nie zgodzić:
- można uogólnić, że gry Wallace'a to nieoszlifowane diamenty, akurat Brass jest jedną z tych całkiem solidnie doszlifowanych (uważam, że Wallace powinien pracować nad grami do pewnego etapu, a później nad szczegółami ktoś inny)
- standard w danym gatunku to zawsze atak klonów, nic się w tym temacie nie zmienia (to tak jakby narzekać, że Michael Bay to nie Paul Thomas Anderson)
- nikt by dzisiaj nie stworzył Brassa? Bzdura. Na prawdę ciekawe, nietypowe gry to przede wszystkim kwestia nieszablonowych twórców, a nie czasów, czy ogólnego poziomu gier w danym okresie, bo to z zasady jest nisza, którą wypełniają konkretne osoby płynące w przeciwnym kierunku
- nie uważam, że Brass jest jakoś specjalnie nieprzyjazny pod względem zasad
- uważam, że Brass może być lepszy i sądzę, że jest szansa, że niedługo lepszym się stanie

Ps. Kiedy statek z Chin przypływa?

Pod koniec czerwca i w lipcu rozsyłają do klientów.

o jak dobrze, że w Gdańsku są spotkania. Jestem nowa na forum ale też w Gdańsku (przeprowadziłam się miesiąc temu)
Pewnie niedługo do Was zawitam.

Zapraszamy

[mnowaczy]

Wyewoluowałbym jakiś mózg ślimakowi

[Markus]

Wyewoluowałbym jakiś mózg ślimakowi

Marzysz czy zapisujesz się na zajęcia dodatkowe z Biosa ?

[Wolf]

Wyewoluowałbym jakiś mózg ślimakowi

A jesteś gotowy na ewolucję z komórek? Fotoautotrofy, endosymbionty, horyzontalny transfer genów - tego i wiele więcej dowiesz się już z pierwszych stron instrukcji do Bios: Genesis

Sądzę, że Megafaunę można na następny raz przynieść, przynajmniej jako opcję... no w końcu zrobiliśmy już przerwę, nie?

[Jan_1980]

[mnowaczy]

Sądzę, że Megafaunę można na następny raz przynieść, przynajmniej jako opcję... no w końcu zrobiliśmy już przerwę, nie?

Watching a game, having a Bud....true!

[Lets_Grajmy]

Ja tu tak tylko na chwilkę wetknę nos w sprawie Bios: Genesis. Widzę, że sa tu chętni by poznać tą grę, więc śpieszę z pomocą i oświadczam, że możecie oglądać gameplay po polsku tego pięknego tytułu rodem z PKP Już sa 4 rundy a w przyszłości będzie cała rozgrywka.

https://youtu.be/NGyA6Ph4uVs

Dziękuję, pozdrawiam

[mnowaczy]

Dzięki kolego, dobra robota! Ja na pewno skorzystam przed pierwszą rozgrywką. Na razie ciśniemy Megafaunę, a poznawanie jej nie było łatwe. Sensowne filmy tłumaczące zasady ułatwią przekroczenie tego wysokiego progu wejścia.

[Lets_Grajmy]

Dzięki kolego, dobra robota! Ja na pewno skorzystam przed pierwszą rozgrywką. Na razie ciśniemy Megafaunę, a poznawanie jej nie było łatwe. Sensowne filmy tłumaczące zasady ułatwią przekroczenie tego wysokiego progu wejścia.

Dziękuję, polecam się.

Megafauna też kiedyś będzie, ale najpierw muszę kupić nowy egzemplarz, bo swój "pożyczyłem" i nie mam serca dziecku jej odbierać Ale to chyba daleka przyszłość, bo mam już inne tytuły w kolejce i niewiele czasu na montaż.
Szkoda, że mieszkamy na drugich końcach Polski, bo trudno jest znaleźć grupę oddaną "cięższym" grom. Tak trzymać!

[Muad]

Hmm Megafauna to trudna gra? Dobra, nie grałem ale są trudniejsze

[mnowaczy]

Hmm Megafauna to trudna gra? Dobra, nie grałem ale są trudniejsze

W sumie nie tak bardzo, ale weź instrukcję i sam się przebij...powodzenia

[Markus]

Hmm Megafauna to trudna gra? Dobra, nie grałem ale są trudniejsze

Arid Latitudes. If a Latitude is a white dice icon, first Liberate all continental green disks in weed biomes. Then Degas a white disk on each hex that has no disks (weeds, seas, swamps). These disks represent ice caps or deserts.

prosty przykład , zamiast słów usuń , umieść to autor stosuje "Liberate " , "Degas" aby się łatwiej czytało

poczytaj sobie living rules