(Gdańsk) Spotkania we Wrzeszczu (poniedziałek/Graciarnia - chwilowo Krolm)

... czyli zloty miłośników planszówek! Tu możesz także umawiać się na granie w Twoim mieście.
Awatar użytkownika
Wolf
Posty: 1517
Rejestracja: 12 lut 2012, 16:33
Lokalizacja: Gdynia / Gdańsk
Has thanked: 43 times
Been thanked: 194 times

Re: (Gdańsk) Spotkania we Wrzeszczu (poniedziałek/Graciarnia - chwilowo Krolm)

Post autor: Wolf »

Genesis to jest jak najbardziej eklundowski filler, taki kostko-turlacz, doktorat z biologii się przydaje, ale nie jest wymagany.
czeczot
Posty: 1275
Rejestracja: 09 wrz 2017, 20:23
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 29 times
Been thanked: 71 times

Re: (Gdańsk) Spotkania we Wrzeszczu (poniedziałek/Graciarnia - chwilowo Krolm)

Post autor: czeczot »

Za tydzień dalej Kemet ?
Wafelek
Posty: 137
Rejestracja: 31 lip 2018, 13:01
Has thanked: 3 times
Been thanked: 1 time

Re: (Gdańsk) Spotkania we Wrzeszczu (poniedziałek/Graciarnia - chwilowo Krolm)

Post autor: Wafelek »

Już było blisko, prawie zagraliśmy w Lisbone, gdyby nie Kemet... Kto to widział aby w Kemeta grać 3 godziny. Gra jest na prawdę dobra, chyba nawet lepsza od Rising Sun, ale zdecydowanie za dużo czasu schodziło nam na mużdżenie. Widzę też problem w oznaczaniu wykonanych akcji, czasami pojawiają się rozjazdy miedzy graczami, trzeba pilnować nie tylko siebie ale też innych.

Jak się nazywała drugą gra która graliśmy?
Awatar użytkownika
Jan_1980
Posty: 2513
Rejestracja: 18 maja 2016, 18:18
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 25 times
Been thanked: 75 times

Re: (Gdańsk) Spotkania we Wrzeszczu (poniedziałek/Graciarnia - chwilowo Krolm)

Post autor: Jan_1980 »

Dolina Królów.
Czyż to nie zabawne, że graliśmy w 2 różne gry dziejące się w Egipcie, na tym samym obszarze, tak, że mapy można było używać wymiennie? ;)
Czy gracze wojenni śnią o drewnianych owieczkach? TAK!
Moja kolekcja:
https://boardgamegeek.com/collection/user/Janek1980
czeczot
Posty: 1275
Rejestracja: 09 wrz 2017, 20:23
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 29 times
Been thanked: 71 times

Re: (Gdańsk) Spotkania we Wrzeszczu (poniedziałek/Graciarnia - chwilowo Krolm)

Post autor: czeczot »

W kemecie zamieszanie wprowadza zmiana kolejności graczy co rundę. Z jednej strony fajny mechanizm dla tego co ma najmniej punktów, z drugiej on miesza i ktoś jest co pewien czas pomijany. Za tydzień przynoszę tylko Lisboa i nie przynosimy żadnych innych gier :)
Awatar użytkownika
Jan_1980
Posty: 2513
Rejestracja: 18 maja 2016, 18:18
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 25 times
Been thanked: 75 times

Re: (Gdańsk) Spotkania we Wrzeszczu (poniedziałek/Graciarnia - chwilowo Krolm)

Post autor: Jan_1980 »

Post o 3 w nocy...czytałeś kafelki do Kemeta i wymyślałeś strategie?? ;)
A jak tam Enklund wam podszedł?
Czy gracze wojenni śnią o drewnianych owieczkach? TAK!
Moja kolekcja:
https://boardgamegeek.com/collection/user/Janek1980
Awatar użytkownika
mnowaczy
Posty: 2021
Rejestracja: 25 mar 2011, 16:11
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 18 times
Been thanked: 26 times
Kontakt:

Re: (Gdańsk) Spotkania we Wrzeszczu (poniedziałek/Graciarnia - chwilowo Krolm)

Post autor: mnowaczy »

Jan_1980 pisze: 21 maja 2019, 06:20 A jak tam Enklund wam podszedł?
Wspaniale, co tam się działo! Niestety musiałem opuścić lokal przed końcem rozgrywki gdy mój pasożyt pięknie zaczął się rozwijać na mikroorganizmie Markusa. Ponoć stworzyłem makroorganizm i wchłonąłem swojego żywiciela (to musiało być piękne) ale nie wiem kim w efekcie się stałem. Ponoć byłem drugi przez gapiostwo Piotrka (domyślam się, że miał zginąć aby uniemożliwić pasożytowi Wolfa stworzenie makro).
Ja czekam na zdjęcia od Markusa i relację Wolfa.
Mickey

Spotkania planszówkowe we Wrzeszczu
Mogę się podzielić rabatem do Rebel.pl (10%)
czeczot
Posty: 1275
Rejestracja: 09 wrz 2017, 20:23
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 29 times
Been thanked: 71 times

Re: (Gdańsk) Spotkania we Wrzeszczu (poniedziałek/Graciarnia - chwilowo Krolm)

Post autor: czeczot »

Jan_1980 pisze: 21 maja 2019, 06:20 Post o 3 w nocy...czytałeś kafelki do Kemeta i wymyślałeś strategie?? ;)
Nie, miałem samolot o 6, muszę dotrzeć na spotkanie z klientem z Rosji. Mam przesiadkę na lotnisku i 3 godziny wolnego to opracuje strategię :)
Awatar użytkownika
Jan_1980
Posty: 2513
Rejestracja: 18 maja 2016, 18:18
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 25 times
Been thanked: 75 times

Re: (Gdańsk) Spotkania we Wrzeszczu (poniedziałek/Graciarnia - chwilowo Krolm)

Post autor: Jan_1980 »

Tyle dobrych gier a człowiek tylko jeden:/
Czy gracze wojenni śnią o drewnianych owieczkach? TAK!
Moja kolekcja:
https://boardgamegeek.com/collection/user/Janek1980
Awatar użytkownika
Wolf
Posty: 1517
Rejestracja: 12 lut 2012, 16:33
Lokalizacja: Gdynia / Gdańsk
Has thanked: 43 times
Been thanked: 194 times

Re: (Gdańsk) Spotkania we Wrzeszczu (poniedziałek/Graciarnia - chwilowo Krolm)

Post autor: Wolf »

mnowaczy pisze: 21 maja 2019, 08:42Ja czekam na zdjęcia od Markusa i relację Wolfa.
Wczoraj prowadziłem z Markusem smsową analizę strategiczną na gorąco :P. Było też oczywiście parę błędów (wynotuje sobie co większe kruczki i przygotuję ściągę). Na szybko...

Błędy:
- przy 4 graczach powinniśmy mieć tylko 3 bionty
- pasożyt nie zawsze może się podłączyć do mikroorganizmu (sprawdzamy skąd pochodzi mikroorganizm i czy to źródło życia jest aktywne)

Uwagi strategiczne:
Na 1 bioncie jest niska szansa, że się stworzy skuteczne życie. To nie przypadek, że najskuteczniejsze okazały się w naszej rozgrywce pasożyty, które miały po 2 bionty i były w stanie przegonić hosta w rozwoju. Gdyby host też miał 2 bionty to byłoby znacznie trudniejsze i to on mógłby stać się makro jako pierwszy. Oczywiście pierwsze życie jakie stworzymy będzie mieć tylko 1 bionta (naszego), ale możemy czym prędzej gdzieś się podpiąć jako pasożyt i mając horyzontalny transfer genów przenieść się do naszego mikroorganizmu, w który chcemy doinwestować. Inaczej jest spora szansa na to, że nie będziemy w stanie dostatecznie szybko się rozwinąć i kolejne wydarzenia, będą nas co jakiś czas cofać w rozwoju. Oczywiście możemy uznać, że to pasożyt ma większą szansę, ale przy kolejnej rozgrywce będziemy skuteczniej reagować na takie sytuacje, więc to też nie takie proste. Tak czy inaczej trzeba, w któryś organizm wrzucić 2 bionty, żeby mieć sensowną szansę na makroorganizm zamiast rozwijać więcej, ale słabego życia. To w połączeniu z limitem 3 biontów przy 4 graczach zauważalnie skróciłoby rozgrywkę.
mnowaczy pisze: 21 maja 2019, 08:42Ponoć stworzyłem makroorganizm i wchłonąłem swojego żywiciela (to musiało być piękne) ale nie wiem kim w efekcie się stałem.
Nawet lepiej. Wchłonąłeś jego bionta z jego mikroorganizmu jako endosymbionta w swoim makroorganizmie, Twoje 2 bionty z pasożyta też weszły do makro, a na Twój trzeci biont z mikroorganizmu Markusa, który był genem obcym nie było już miejsca, ale... w ten sposób stałeś się jedynym biontem w jego mikroorganizmie i przejąłeś go do siebie. Czyli po tej operacji miałeś mikroorganizm Markusa (teraz Twój) ze swoim 1 biontem i makroorganizm z 2 swoimi biontami + biont Markusa (technicznie żółty endosymbiont reprezentuje mitochondria). Miałeś nawet szansę na rozwinięcie tego przejętego mikro od Markusa do drugiego makro i wtedy miałbyś makroorganizm z makro-pasożytem czyli tzw. chimerę, ale zabrakło 1 tury (czyli 200 milionów lat :P) i kolejne wydarzenie popsuło ten plan.

Makroorganizm jaki wyhodowałeś to: płaziniec.
W planach miałeś także: strzałkę morską, ale nie wyszło.
mnowaczy pisze: 21 maja 2019, 08:42Ponoć byłem drugi przez gapiostwo Piotrka (domyślam się, że miał zginąć aby uniemożliwić pasożytowi Wolfa stworzenie makro).
Tak, Piotrek wyhodował drugi mikroorganizm i właściwie mógł z tego pierwszego sobie bezproblemowo "wyjść" przez HGT do drugiego, tym samym zostawiając pierwszy bez żadnego bionta, a to by go uśmierciło razem z moim pasożytem, który już szykował się na ewolucję w makro. Tyle, że to było podwójne gapiostwo, bo ja też przecież mogłem sobie zabezpieczyć organizm wcześniej przerzucając tam swój biont jako gen obcy - to było to wielkie "aha", na które wpadliśmy w pewnym momencie :P. Więc jak się obaj kapnęliśmy jak wygląda sytuacja, a było to już po przydziale biontów, to Piotrek dokupił więcej HGT i miał już pewność, że w przyszłej turze mnie uśmierci, bo zadeklaruje się jako pierwszy gracz. Ja nie mogłem tego przebić, ale udało mi się rzutem na taśmę wyhodować makroorganizm wchłaniając jego mikro.

Makroorganizm jaki wyhodowałem to: ramienionóg.
Mój ramienionóg stał się dominującym organizmem wodnym i żerował na Twoich płazińcach.
Awatar użytkownika
Markus
Posty: 2442
Rejestracja: 04 mar 2005, 00:35
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 548 times
Been thanked: 270 times

Re: (Gdańsk) Spotkania we Wrzeszczu (poniedziałek/Graciarnia - chwilowo Krolm)

Post autor: Markus »

Juz widzę miny innych osób czytających relację z wczorajszego BIOSA :D " w co oni k..a grają , doktoraty piszą czy co :D :D :D "

A tu link do zdjęć z BIOS: GENESIS
W nazwach plików trochę fabuły ;-)

Ja i Piotr uznajemy że Wolf nie wygrał rozgrywki , w naszej pamięci pozostało że ten pasożyt na Piotrku jednak wymarł

Niby graliśmy "w celach naukowych" , w pierwszej połowie gry radośnie pozwalaliśmy na cofanie ruchów i inne naukowe świńskie zagrania, ale jak przysżło do walki o punkty to jakoś panowie się usztywnili :D , ( w innym przypadku w celach naukowych napewno pasożyt Wolfa by zdechł)
Ostatnio zmieniony 21 maja 2019, 10:34 przez Markus, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Jan_1980
Posty: 2513
Rejestracja: 18 maja 2016, 18:18
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 25 times
Been thanked: 75 times

Re: (Gdańsk) Spotkania we Wrzeszczu (poniedziałek/Graciarnia - chwilowo Krolm)

Post autor: Jan_1980 »

To już na wygląda jak gra planszowa ;)
Czy gracze wojenni śnią o drewnianych owieczkach? TAK!
Moja kolekcja:
https://boardgamegeek.com/collection/user/Janek1980
Awatar użytkownika
Wolf
Posty: 1517
Rejestracja: 12 lut 2012, 16:33
Lokalizacja: Gdynia / Gdańsk
Has thanked: 43 times
Been thanked: 194 times

Re: (Gdańsk) Spotkania we Wrzeszczu (poniedziałek/Graciarnia - chwilowo Krolm)

Post autor: Wolf »

Markus pisze: 21 maja 2019, 10:20Niby graliśmy "w celach naukowych" , w pierwszej połowie gry radośnie pozwalaliśmy na cofanie ruchów i inne naukowe świńskie zagrania, ale jak przysżło do walki o punkty to jakoś panowie się usztywnili :D , ( w innym przypadku w celach naukowych napewno pasożyt Wolfa by zdechł)
Trochę naciągane, nie przypominam sobie jakiegoś specjalnego cofania ruchów, przecież nawet nie pozwoliliśmy cofnąć bionta z ostoi, nie było cofania zakupów itd. To konkretne zagranie wymagałoby cofnięcia całej fazy - no trudno, zaspaliście :P

Nie wierzcie w propagandę zdradzieckich mitochondriów. Niech żyją ramienionogi! Władcy oceanu ;)
Awatar użytkownika
mnowaczy
Posty: 2021
Rejestracja: 25 mar 2011, 16:11
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 18 times
Been thanked: 26 times
Kontakt:

Re: (Gdańsk) Spotkania we Wrzeszczu (poniedziałek/Graciarnia - chwilowo Krolm)

Post autor: mnowaczy »

Wolf pisze: 21 maja 2019, 10:09 Nawet lepiej. Wchłonąłeś jego bionta z jego mikroorganizmu jako endosymbionta w swoim makroorganizmie, Twoje 2 bionty z pasożyta też weszły do makro, a na Twój trzeci biont z mikroorganizmu Markusa, który był genem obcym nie było już miejsca, ale... w ten sposób stałeś się jedynym biontem w jego mikroorganizmie i przejąłeś go do siebie.
Jakieś cudowne rozmnożenie życia tu nastąpiło. Myślałem, że jak następuje przekształcenie w makro to już nic nie zostaje. Rozumiem, że zazwyczaj po przekształceniu pasożyta w makro w żywicielu nie zostałby żaden biont i mikroorganizm ginie? Czy możliwa by była sytuacja że zamiast mojego genu obcego w mikro pozostałby biont żywiciela i w ten sposób by przetrwał?
Wolf pisze: 21 maja 2019, 10:09 Czyli po tej operacji miałeś mikroorganizm Markusa (teraz Twój) ze swoim 1 biontem i makroorganizm z 2 swoimi biontami + biont Markusa (technicznie żółty endosymbiont reprezentuje mitochondria).
Czyli akcja była jeszcze bardziej epicka niż mi się wydawało :)
Wolf pisze: 21 maja 2019, 10:09 Miałeś nawet szansę na rozwinięcie tego przejętego mikro od Markusa do drugiego makro i wtedy miałbyś makroorganizm z makro-pasożytem czyli tzw. chimerę, ale zabrakło 1 tury (czyli 200 milionów lat :P) i kolejne wydarzenie popsuło ten plan.
Z makro-pasożytem? Czy te przejęte mikro stało się jakoś szczególnie związane ze stworzonym makro, czy potem ktoś dołączył pasożyta? Nie nadążam.
Wolf pisze: 21 maja 2019, 10:09 Mój ramienionóg stał się dominującym organizmem wodnym i żerował na Twoich płazińcach.
Czym się ta dominacja objawia? Miałeś czegoś więcej, miałeś dłuższego czy jak? :)

Ktoś miał szansę do wyjścia na ląd czy za wolno się rozwijaliśmy w początkowej fazie?
Mickey

Spotkania planszówkowe we Wrzeszczu
Mogę się podzielić rabatem do Rebel.pl (10%)
Awatar użytkownika
Markus
Posty: 2442
Rejestracja: 04 mar 2005, 00:35
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 548 times
Been thanked: 270 times

Re: (Gdańsk) Spotkania we Wrzeszczu (poniedziałek/Graciarnia - chwilowo Krolm)

Post autor: Markus »

Ciekaw jestem jak Piotr zareagował na Eklunda.
Podczas rozgrywki wyglądał normalnie, tętno w normie itp, nie miał reakcji alergicznej jak Odi :D na PAXa.

Ja bardzo chętnie zagram ponownie w Genesis. Teraz gdy już widać "co i jak" to gra powinna wyraźnie przyspieszyć (no chyba że zagramy na wersji Hard czyli 5 i 6 powodują obumieranie kostek. Wtedy nie widzę tego życia

Miki: generalnie wszyscy przespali początek gry więc szału nie było.
Obcięliśmy grę o 3 karty wydarzeń. Zbliżała się 22 i trzeba było kończyć. Po drugie jak na grę zapoznawczą to wystarczyło "wrażeń"

Po rozgrywce powiedziałem Wolfowi że jeżeli stosuje "nowatorskie tłumaczenie zasad" to i tak należy wspomnieć o 2 sprawach:
1. W kartach istnieją wydarzenia skracające "organy" organizmu (to prawie jak nie powiedzieć w Megafaunie o istnieniu mutagenu)
2. Należy wspomnieć że żywiciel może zostać "aresztowany" przez pasożyta
Brak tej wiedzy pozbawił mnie mikroorganizmu na rzecz Mikiego (i straty ok 5 pkt)
Awatar użytkownika
Wolf
Posty: 1517
Rejestracja: 12 lut 2012, 16:33
Lokalizacja: Gdynia / Gdańsk
Has thanked: 43 times
Been thanked: 194 times

Re: (Gdańsk) Spotkania we Wrzeszczu (poniedziałek/Graciarnia - chwilowo Krolm)

Post autor: Wolf »

Mickey, postaram się wyjaśnić wszystkie wątpliwości trochę później.
Markus pisze: 21 maja 2019, 12:41Po rozgrywce powiedziałem Wolfowi że jeżeli stosuje "nowatorskie tłumaczenie zasad" to i tak należy wspomnieć o 2 sprawach
Przecież proponowałem, że nie będę grać, tylko tłumaczyć. Wtedy miałbym czas na doprecyzowanie w trakcie, ale zmusiliście mnie do gry :P i graliśmy trochę z nurtem. Uznałem, że polecimy na żywioł, jak się coś wydarzy to się wydarzy i tyle. Aminokwasy, lipidy, pigmenty i kwas nukleinowy też nie wiedziały co je spotka ;). Poza tym sam wiesz jak to jest jak się tłumaczy od razu wszystko u Eklunda, połowę zapominasz w trakcie jak nie więcej, a jak się po prostu zagra, to wszystko stopniowo wchodzi i nabiera sensu, a i tak pierwsza rozgrywka jest do nauki właśnie.

Poza tym Markus... mitochondria to ważna rola!
Obecnie najszerzej przyjmowany pogląd głosi, że mitochondria są potomkami pewnych organizmów endosymbiotycznych, podobnych do dzisiejszych bakterii, które w jakiś sposób przetrwały endocytozę do innej komórki i zostały włączone w skład pierwotnych organizmów eukariotycznych. Możliwość przeprowadzania tlenowego oddychania komórkowego w mitochondriach, dzięki któremu możliwe byłoby uzyskanie większej ilości energii z tej samej ilości pokarmu niż u innych organizmów, stanowiła dużą przewagę ewolucyjną i przyczyniła się do sukcesu ewolucyjnego organizmów mających mitochondria. Zwiększyło to także liczbę środowisk, w których takie organizmy mogły się rozwijać. Ocenia się, że do tej endosymbiozy doszło około 2 do 1,7 miliarda lat temu.
Tak też było u nas! Twój endosymbiont dawał ewolucyjną przewagę. To znacznie ważniejsze niż jakieś tam punkty :P. Człowiek też ma mitochondria... czyli w każdym z nas jest taka mała cząstka Markusa ;)
Awatar użytkownika
mnowaczy
Posty: 2021
Rejestracja: 25 mar 2011, 16:11
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 18 times
Been thanked: 26 times
Kontakt:

Re: (Gdańsk) Spotkania we Wrzeszczu (poniedziałek/Graciarnia - chwilowo Krolm)

Post autor: mnowaczy »

Markus pisze: 21 maja 2019, 12:41 Ciekaw jestem jak Piotr zareagował na Eklunda.
Podczas rozgrywki wyglądał normalnie, tętno w normie itp, nie miał reakcji alergicznej jak Odi :D na PAXa.
Pamiętaj, że utkwił na początku w kosmosie, pewnie stąd to niskie tętno ;)
Wolf pisze: 21 maja 2019, 13:09 Poza tym Markus... mitochondria to ważna rola!
Tak też było u nas! Twój endosymbiont dawał ewolucyjną przewagę. To znacznie ważniejsze niż jakieś tam punkty :P. Człowiek też ma mitochondria... czyli w każdym z nas jest taka mała cząstka Markusa ;)
:lol:
Mickey

Spotkania planszówkowe we Wrzeszczu
Mogę się podzielić rabatem do Rebel.pl (10%)
Awatar użytkownika
Wolf
Posty: 1517
Rejestracja: 12 lut 2012, 16:33
Lokalizacja: Gdynia / Gdańsk
Has thanked: 43 times
Been thanked: 194 times

Re: (Gdańsk) Spotkania we Wrzeszczu (poniedziałek/Graciarnia - chwilowo Krolm)

Post autor: Wolf »

mnowaczy pisze: 21 maja 2019, 12:15Jakieś cudowne rozmnożenie życia tu nastąpiło.
Nie nastąpiło rozmnożenie, oba organizmy przeżyły, po zmianie pasożyta w makro, ale host zmienił właściciela.
mnowaczy pisze: 21 maja 2019, 12:15Myślałem, że jak następuje przekształcenie w makro to już nic nie zostaje.
Makroorganizm może posiadać po 1 bioncie z każdego koloru (wyjątkiem jest biont właściciela - takie może mieć 2). Więc kiedy wchłania obce to tylko tyle ile pomieści. Kiedy dochodzi do przekształcenia to makro-pasożyt próbuje wchłonąć najpierw swojego pasożyta (hiperpasożyta), a potem hosta. Analogicznie na odwrót: makro-host próbuje wchłonąć pasożyta, jeżeli to on pierwszy ewoluował, a jeżeli do tego jest jeszcze hiperpasożyt, a pasożyt został wchłonięty to hiperpasożyt staje się pasożytem na makroorganizmie (jako, że hiperpasożyt i host mogą być tego samego koloru to może doprowadzić do sytuacji, w której pasożyt i host są tego samego koloru).
mnowaczy pisze: 21 maja 2019, 12:15Rozumiem, że zazwyczaj po przekształceniu pasożyta w makro w żywicielu nie zostałby żaden biont i mikroorganizm ginie?
mnowaczy pisze: 21 maja 2019, 12:15Czy możliwa by była sytuacja że zamiast mojego genu obcego w mikro pozostałby biont żywiciela i w ten sposób by przetrwał?
Są możliwe 3 sytuacje:
- mikroorganizm ginie (wszystkie bionty wchłonięte jako endosymbionty do makroorganizmu)
- mikroorganizm żyje i nie zmienia właściciela (wciąż znajduje się w nim biont właściciela)
- mikroorganizm żyje i zmienia właściciela (biont właściciela został wchłonięty, ale istnieje gen obcy - inny gracz przejmuje mikroorganizm)
mnowaczy pisze: 21 maja 2019, 12:15Z makro-pasożytem? Czy te przejęte mikro stało się jakoś szczególnie związane ze stworzonym makro, czy potem ktoś dołączył pasożyta? Nie nadążam.
Jak pasożyt wyewoluuje w makro, to oba organizmy są dalej ze sobą "związane" (aczkolwiek śmierć mikro-hosta nie zabija makro-pasożyta). Możliwa jest także sytuacja, w której oba organizmy wyewoluują docelowo w makro, wtedy powstaje tzw. chimera (na potrzeby dominacji liczy się jako jeden organizm). Do tej układanki da się jeszcze dołączyć pasożyta, to będzie po prostu hiperpasożyt pasożytujący na makro-pasożycie (makroorganizmy też mogą mieć normalnie pasożyty, nie mają mutacji, ale pasożyt "kradnie" organy czyli tak biologicznie dany organ choruje). Hiperpasożyt nie może ewoluować w makroorganizm.
mnowaczy pisze: 21 maja 2019, 12:15Czym się ta dominacja objawia?
W przemianie materii. Czerwone i żółte organy zwiększają metabolizm. Zależnie od tego przemieszczamy się w łańcuchu pokarmowym od roślin, przez roślinożercę, aż do drapieżnika. Każdy organizm musi w danym ekosystemie (wodnym lub lądowym) zajmować jeden poziom troficzny. Jeżeli jest przepełnienie to organizm o najniższym metabolizmie ginie (aczkolwiek największa suma zielone + niebieskie daje prawo bycia rośliną).
mnowaczy pisze: 21 maja 2019, 12:15Ktoś miał szansę do wyjścia na ląd czy za wolno się rozwijaliśmy w początkowej fazie?
Szansa ogólnie była. Twój organizm stracił trochę organów na jednym wydarzeniu (bo nie miał ochrony przed promieniowaniem), to na pewno odsunęło taką możliwość w czasie. Mój był bliżej, ale dorobił się pasożyta. Co by z tego dalej wyszło pozostaje spekulacją (zostały 3 karty), ale niekoniecznie miałem mega inicjatywę, żeby wychodzić na ląd w tej sytuacji - dominowałem w wodzie i były tylko 2 makroorganizmy w ekosystemie.
Awatar użytkownika
mnowaczy
Posty: 2021
Rejestracja: 25 mar 2011, 16:11
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 18 times
Been thanked: 26 times
Kontakt:

Re: (Gdańsk) Spotkania we Wrzeszczu (poniedziałek/Graciarnia - chwilowo Krolm)

Post autor: mnowaczy »

Dzięki za wyjaśnienia. Swoją drogą, ciekawe jak się czyta coś takiego gdy się nie grało? Dla mnie wszystko jest jasne :)
Wolf pisze: 22 maja 2019, 02:41 Makroorganizm może posiadać po 1 bioncie z każdego koloru (wyjątkiem jest biont właściciela - takie może mieć 2). Więc kiedy wchłania obce to tylko tyle ile pomieści. Kiedy dochodzi do przekształcenia to makro-pasożyt próbuje wchłonąć najpierw swojego pasożyta (hiperpasożyta), a potem hosta. Analogicznie na odwrót: makro-host próbuje wchłonąć pasożyta, jeżeli to on pierwszy ewoluował, a jeżeli do tego jest jeszcze hiperpasożyt, a pasożyt został wchłonięty to hiperpasożyt staje się pasożytem na makroorganizmie (jako, że hiperpasożyt i host mogą być tego samego koloru to może doprowadzić do sytuacji, w której pasożyt i host są tego samego koloru).
Mickey

Spotkania planszówkowe we Wrzeszczu
Mogę się podzielić rabatem do Rebel.pl (10%)
Awatar użytkownika
Wolf
Posty: 1517
Rejestracja: 12 lut 2012, 16:33
Lokalizacja: Gdynia / Gdańsk
Has thanked: 43 times
Been thanked: 194 times

Re: (Gdańsk) Spotkania we Wrzeszczu (poniedziałek/Graciarnia - chwilowo Krolm)

Post autor: Wolf »

Można powiedzieć, że jak na filler to parę rozkmin jest.

Widzę Mickey, że jesteś gotowy do dalszego zgłębiania Eklundów, to się dobrze składa, bo oprócz nadchodzącej trzeciej części Biosa, jest jeszcze cała seria Pax do ogrania (5 tytułów). Póki co graliśmy w Pax Emancipation, Markus ma Pax Renaissance, a resztę serii mam w pre-orderze, bo wychodzą dodruki + nowa część.
Awatar użytkownika
Jan_1980
Posty: 2513
Rejestracja: 18 maja 2016, 18:18
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 25 times
Been thanked: 75 times

Re: (Gdańsk) Spotkania we Wrzeszczu (poniedziałek/Graciarnia - chwilowo Krolm)

Post autor: Jan_1980 »

Przypominam, że mam jeszcze Greenland i Neanderatla, tylko trzeba się w końcu na to zgrać:0
Czy gracze wojenni śnią o drewnianych owieczkach? TAK!
Moja kolekcja:
https://boardgamegeek.com/collection/user/Janek1980
Awatar użytkownika
Wolf
Posty: 1517
Rejestracja: 12 lut 2012, 16:33
Lokalizacja: Gdynia / Gdańsk
Has thanked: 43 times
Been thanked: 194 times

Re: (Gdańsk) Spotkania we Wrzeszczu (poniedziałek/Graciarnia - chwilowo Krolm)

Post autor: Wolf »

Byliśmy zgrani, tylko nie dotarłeś :P
Awatar użytkownika
mnowaczy
Posty: 2021
Rejestracja: 25 mar 2011, 16:11
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 18 times
Been thanked: 26 times
Kontakt:

Re: (Gdańsk) Spotkania we Wrzeszczu (poniedziałek/Graciarnia - chwilowo Krolm)

Post autor: mnowaczy »

Póki co jara mnie temat i historie jakie opowiadają Genesis i Megafauna. Nie wiem czy będę tak samo potrafił się wczuć w tematy historyczne, ale nie mówię nie.
Ps. Genesis wygląda tak zajebiście, że budzi się we mnie irracjonalna chęć posiadania. W domu raczej nie zagram, chociaż żona biolog w temat by się wciągnęła, ale córkę pewnie by to znudziło. Jak ja bym chciał żeby to było po polsku, wtedy ten cały fluff miałby super walor edukacyjny.
Mickey

Spotkania planszówkowe we Wrzeszczu
Mogę się podzielić rabatem do Rebel.pl (10%)
Awatar użytkownika
Markus
Posty: 2442
Rejestracja: 04 mar 2005, 00:35
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 548 times
Been thanked: 270 times

Re: (Gdańsk) Spotkania we Wrzeszczu (poniedziałek/Graciarnia - chwilowo Krolm)

Post autor: Markus »

mnowaczy pisze: 22 maja 2019, 09:54 Jak ja bym chciał żeby to było po polsku, wtedy ten cały fluff miałby super walor edukacyjny.
BIOS komando i PAX komando ( a przecież to są te same świry) z Gdańska nie byłoby w stanie utrzymać tego wydawnictwa :-) , no chyba że dołączyłby ODI i kupiłby conajmniej 2 x PAX eman. :)
Na forum wątki o grach Eklunda są martwe więc.... :(
Awatar użytkownika
Jan_1980
Posty: 2513
Rejestracja: 18 maja 2016, 18:18
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 25 times
Been thanked: 75 times

Re: (Gdańsk) Spotkania we Wrzeszczu (poniedziałek/Graciarnia - chwilowo Krolm)

Post autor: Jan_1980 »

Wolf - możesz wypisać gry Enklunda w kolumnie, w kolejności chronologicznej - od bakterii po budowę cywilizacji, z zaznaczeniem, które masz? Jestem roszczeniowy, ale już się w tych grach pogubiłem.
Czy gracze wojenni śnią o drewnianych owieczkach? TAK!
Moja kolekcja:
https://boardgamegeek.com/collection/user/Janek1980
ODPOWIEDZ