(Gdańsk) Spotkania we Wrzeszczu (poniedziałek/Graciarnia - chwilowo Krolm)
- Wolf
- Posty: 1517
- Rejestracja: 12 lut 2012, 16:33
- Lokalizacja: Gdynia / Gdańsk
- Has thanked: 43 times
- Been thanked: 194 times
Re: (Gdańsk) Spotkania we Wrzeszczu (poniedziałek/Graciarnia - chwilowo Krolm)
Genesis to jest jak najbardziej eklundowski filler, taki kostko-turlacz, doktorat z biologii się przydaje, ale nie jest wymagany.
Re: (Gdańsk) Spotkania we Wrzeszczu (poniedziałek/Graciarnia - chwilowo Krolm)
Już było blisko, prawie zagraliśmy w Lisbone, gdyby nie Kemet... Kto to widział aby w Kemeta grać 3 godziny. Gra jest na prawdę dobra, chyba nawet lepsza od Rising Sun, ale zdecydowanie za dużo czasu schodziło nam na mużdżenie. Widzę też problem w oznaczaniu wykonanych akcji, czasami pojawiają się rozjazdy miedzy graczami, trzeba pilnować nie tylko siebie ale też innych.
Jak się nazywała drugą gra która graliśmy?
Jak się nazywała drugą gra która graliśmy?
- Jan_1980
- Posty: 2513
- Rejestracja: 18 maja 2016, 18:18
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 25 times
- Been thanked: 75 times
Re: (Gdańsk) Spotkania we Wrzeszczu (poniedziałek/Graciarnia - chwilowo Krolm)
Dolina Królów.
Czyż to nie zabawne, że graliśmy w 2 różne gry dziejące się w Egipcie, na tym samym obszarze, tak, że mapy można było używać wymiennie?
Czyż to nie zabawne, że graliśmy w 2 różne gry dziejące się w Egipcie, na tym samym obszarze, tak, że mapy można było używać wymiennie?
Czy gracze wojenni śnią o drewnianych owieczkach? TAK!
Moja kolekcja:
https://boardgamegeek.com/collection/user/Janek1980
Moja kolekcja:
https://boardgamegeek.com/collection/user/Janek1980
-
- Posty: 1275
- Rejestracja: 09 wrz 2017, 20:23
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 29 times
- Been thanked: 71 times
Re: (Gdańsk) Spotkania we Wrzeszczu (poniedziałek/Graciarnia - chwilowo Krolm)
W kemecie zamieszanie wprowadza zmiana kolejności graczy co rundę. Z jednej strony fajny mechanizm dla tego co ma najmniej punktów, z drugiej on miesza i ktoś jest co pewien czas pomijany. Za tydzień przynoszę tylko Lisboa i nie przynosimy żadnych innych gier
- Jan_1980
- Posty: 2513
- Rejestracja: 18 maja 2016, 18:18
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 25 times
- Been thanked: 75 times
Re: (Gdańsk) Spotkania we Wrzeszczu (poniedziałek/Graciarnia - chwilowo Krolm)
Post o 3 w nocy...czytałeś kafelki do Kemeta i wymyślałeś strategie??
A jak tam Enklund wam podszedł?
A jak tam Enklund wam podszedł?
Czy gracze wojenni śnią o drewnianych owieczkach? TAK!
Moja kolekcja:
https://boardgamegeek.com/collection/user/Janek1980
Moja kolekcja:
https://boardgamegeek.com/collection/user/Janek1980
- mnowaczy
- Posty: 2021
- Rejestracja: 25 mar 2011, 16:11
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 18 times
- Been thanked: 26 times
- Kontakt:
Re: (Gdańsk) Spotkania we Wrzeszczu (poniedziałek/Graciarnia - chwilowo Krolm)
Wspaniale, co tam się działo! Niestety musiałem opuścić lokal przed końcem rozgrywki gdy mój pasożyt pięknie zaczął się rozwijać na mikroorganizmie Markusa. Ponoć stworzyłem makroorganizm i wchłonąłem swojego żywiciela (to musiało być piękne) ale nie wiem kim w efekcie się stałem. Ponoć byłem drugi przez gapiostwo Piotrka (domyślam się, że miał zginąć aby uniemożliwić pasożytowi Wolfa stworzenie makro).
Ja czekam na zdjęcia od Markusa i relację Wolfa.
-
- Posty: 1275
- Rejestracja: 09 wrz 2017, 20:23
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 29 times
- Been thanked: 71 times
Re: (Gdańsk) Spotkania we Wrzeszczu (poniedziałek/Graciarnia - chwilowo Krolm)
Nie, miałem samolot o 6, muszę dotrzeć na spotkanie z klientem z Rosji. Mam przesiadkę na lotnisku i 3 godziny wolnego to opracuje strategię
- Jan_1980
- Posty: 2513
- Rejestracja: 18 maja 2016, 18:18
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 25 times
- Been thanked: 75 times
Re: (Gdańsk) Spotkania we Wrzeszczu (poniedziałek/Graciarnia - chwilowo Krolm)
Tyle dobrych gier a człowiek tylko jeden:/
Czy gracze wojenni śnią o drewnianych owieczkach? TAK!
Moja kolekcja:
https://boardgamegeek.com/collection/user/Janek1980
Moja kolekcja:
https://boardgamegeek.com/collection/user/Janek1980
- Wolf
- Posty: 1517
- Rejestracja: 12 lut 2012, 16:33
- Lokalizacja: Gdynia / Gdańsk
- Has thanked: 43 times
- Been thanked: 194 times
Re: (Gdańsk) Spotkania we Wrzeszczu (poniedziałek/Graciarnia - chwilowo Krolm)
Wczoraj prowadziłem z Markusem smsową analizę strategiczną na gorąco . Było też oczywiście parę błędów (wynotuje sobie co większe kruczki i przygotuję ściągę). Na szybko...
Błędy:
- przy 4 graczach powinniśmy mieć tylko 3 bionty
- pasożyt nie zawsze może się podłączyć do mikroorganizmu (sprawdzamy skąd pochodzi mikroorganizm i czy to źródło życia jest aktywne)
Uwagi strategiczne:
Na 1 bioncie jest niska szansa, że się stworzy skuteczne życie. To nie przypadek, że najskuteczniejsze okazały się w naszej rozgrywce pasożyty, które miały po 2 bionty i były w stanie przegonić hosta w rozwoju. Gdyby host też miał 2 bionty to byłoby znacznie trudniejsze i to on mógłby stać się makro jako pierwszy. Oczywiście pierwsze życie jakie stworzymy będzie mieć tylko 1 bionta (naszego), ale możemy czym prędzej gdzieś się podpiąć jako pasożyt i mając horyzontalny transfer genów przenieść się do naszego mikroorganizmu, w który chcemy doinwestować. Inaczej jest spora szansa na to, że nie będziemy w stanie dostatecznie szybko się rozwinąć i kolejne wydarzenia, będą nas co jakiś czas cofać w rozwoju. Oczywiście możemy uznać, że to pasożyt ma większą szansę, ale przy kolejnej rozgrywce będziemy skuteczniej reagować na takie sytuacje, więc to też nie takie proste. Tak czy inaczej trzeba, w któryś organizm wrzucić 2 bionty, żeby mieć sensowną szansę na makroorganizm zamiast rozwijać więcej, ale słabego życia. To w połączeniu z limitem 3 biontów przy 4 graczach zauważalnie skróciłoby rozgrywkę.
Nawet lepiej. Wchłonąłeś jego bionta z jego mikroorganizmu jako endosymbionta w swoim makroorganizmie, Twoje 2 bionty z pasożyta też weszły do makro, a na Twój trzeci biont z mikroorganizmu Markusa, który był genem obcym nie było już miejsca, ale... w ten sposób stałeś się jedynym biontem w jego mikroorganizmie i przejąłeś go do siebie. Czyli po tej operacji miałeś mikroorganizm Markusa (teraz Twój) ze swoim 1 biontem i makroorganizm z 2 swoimi biontami + biont Markusa (technicznie żółty endosymbiont reprezentuje mitochondria). Miałeś nawet szansę na rozwinięcie tego przejętego mikro od Markusa do drugiego makro i wtedy miałbyś makroorganizm z makro-pasożytem czyli tzw. chimerę, ale zabrakło 1 tury (czyli 200 milionów lat ) i kolejne wydarzenie popsuło ten plan.
Makroorganizm jaki wyhodowałeś to: płaziniec.
W planach miałeś także: strzałkę morską, ale nie wyszło.
Tak, Piotrek wyhodował drugi mikroorganizm i właściwie mógł z tego pierwszego sobie bezproblemowo "wyjść" przez HGT do drugiego, tym samym zostawiając pierwszy bez żadnego bionta, a to by go uśmierciło razem z moim pasożytem, który już szykował się na ewolucję w makro. Tyle, że to było podwójne gapiostwo, bo ja też przecież mogłem sobie zabezpieczyć organizm wcześniej przerzucając tam swój biont jako gen obcy - to było to wielkie "aha", na które wpadliśmy w pewnym momencie . Więc jak się obaj kapnęliśmy jak wygląda sytuacja, a było to już po przydziale biontów, to Piotrek dokupił więcej HGT i miał już pewność, że w przyszłej turze mnie uśmierci, bo zadeklaruje się jako pierwszy gracz. Ja nie mogłem tego przebić, ale udało mi się rzutem na taśmę wyhodować makroorganizm wchłaniając jego mikro.
Makroorganizm jaki wyhodowałem to: ramienionóg.
Mój ramienionóg stał się dominującym organizmem wodnym i żerował na Twoich płazińcach.
- Markus
- Posty: 2442
- Rejestracja: 04 mar 2005, 00:35
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 548 times
- Been thanked: 270 times
Re: (Gdańsk) Spotkania we Wrzeszczu (poniedziałek/Graciarnia - chwilowo Krolm)
Juz widzę miny innych osób czytających relację z wczorajszego BIOSA " w co oni k..a grają , doktoraty piszą czy co "
A tu link do zdjęć z BIOS: GENESIS
W nazwach plików trochę fabuły
Ja i Piotr uznajemy że Wolf nie wygrał rozgrywki , w naszej pamięci pozostało że ten pasożyt na Piotrku jednak wymarł
Niby graliśmy "w celach naukowych" , w pierwszej połowie gry radośnie pozwalaliśmy na cofanie ruchów i inne naukowe świńskie zagrania, ale jak przysżło do walki o punkty to jakoś panowie się usztywnili , ( w innym przypadku w celach naukowych napewno pasożyt Wolfa by zdechł)
A tu link do zdjęć z BIOS: GENESIS
W nazwach plików trochę fabuły
Ja i Piotr uznajemy że Wolf nie wygrał rozgrywki , w naszej pamięci pozostało że ten pasożyt na Piotrku jednak wymarł
Niby graliśmy "w celach naukowych" , w pierwszej połowie gry radośnie pozwalaliśmy na cofanie ruchów i inne naukowe świńskie zagrania, ale jak przysżło do walki o punkty to jakoś panowie się usztywnili , ( w innym przypadku w celach naukowych napewno pasożyt Wolfa by zdechł)
Ostatnio zmieniony 21 maja 2019, 10:34 przez Markus, łącznie zmieniany 1 raz.
- Jan_1980
- Posty: 2513
- Rejestracja: 18 maja 2016, 18:18
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 25 times
- Been thanked: 75 times
Re: (Gdańsk) Spotkania we Wrzeszczu (poniedziałek/Graciarnia - chwilowo Krolm)
To już na wygląda jak gra planszowa
Czy gracze wojenni śnią o drewnianych owieczkach? TAK!
Moja kolekcja:
https://boardgamegeek.com/collection/user/Janek1980
Moja kolekcja:
https://boardgamegeek.com/collection/user/Janek1980
- Wolf
- Posty: 1517
- Rejestracja: 12 lut 2012, 16:33
- Lokalizacja: Gdynia / Gdańsk
- Has thanked: 43 times
- Been thanked: 194 times
Re: (Gdańsk) Spotkania we Wrzeszczu (poniedziałek/Graciarnia - chwilowo Krolm)
Trochę naciągane, nie przypominam sobie jakiegoś specjalnego cofania ruchów, przecież nawet nie pozwoliliśmy cofnąć bionta z ostoi, nie było cofania zakupów itd. To konkretne zagranie wymagałoby cofnięcia całej fazy - no trudno, zaspaliścieMarkus pisze: ↑21 maja 2019, 10:20Niby graliśmy "w celach naukowych" , w pierwszej połowie gry radośnie pozwalaliśmy na cofanie ruchów i inne naukowe świńskie zagrania, ale jak przysżło do walki o punkty to jakoś panowie się usztywnili , ( w innym przypadku w celach naukowych napewno pasożyt Wolfa by zdechł)
Nie wierzcie w propagandę zdradzieckich mitochondriów. Niech żyją ramienionogi! Władcy oceanu
- mnowaczy
- Posty: 2021
- Rejestracja: 25 mar 2011, 16:11
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 18 times
- Been thanked: 26 times
- Kontakt:
Re: (Gdańsk) Spotkania we Wrzeszczu (poniedziałek/Graciarnia - chwilowo Krolm)
Jakieś cudowne rozmnożenie życia tu nastąpiło. Myślałem, że jak następuje przekształcenie w makro to już nic nie zostaje. Rozumiem, że zazwyczaj po przekształceniu pasożyta w makro w żywicielu nie zostałby żaden biont i mikroorganizm ginie? Czy możliwa by była sytuacja że zamiast mojego genu obcego w mikro pozostałby biont żywiciela i w ten sposób by przetrwał?Wolf pisze: ↑21 maja 2019, 10:09 Nawet lepiej. Wchłonąłeś jego bionta z jego mikroorganizmu jako endosymbionta w swoim makroorganizmie, Twoje 2 bionty z pasożyta też weszły do makro, a na Twój trzeci biont z mikroorganizmu Markusa, który był genem obcym nie było już miejsca, ale... w ten sposób stałeś się jedynym biontem w jego mikroorganizmie i przejąłeś go do siebie.
Czyli akcja była jeszcze bardziej epicka niż mi się wydawało
Z makro-pasożytem? Czy te przejęte mikro stało się jakoś szczególnie związane ze stworzonym makro, czy potem ktoś dołączył pasożyta? Nie nadążam.
Czym się ta dominacja objawia? Miałeś czegoś więcej, miałeś dłuższego czy jak?
Ktoś miał szansę do wyjścia na ląd czy za wolno się rozwijaliśmy w początkowej fazie?
- Markus
- Posty: 2442
- Rejestracja: 04 mar 2005, 00:35
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 548 times
- Been thanked: 270 times
Re: (Gdańsk) Spotkania we Wrzeszczu (poniedziałek/Graciarnia - chwilowo Krolm)
Ciekaw jestem jak Piotr zareagował na Eklunda.
Podczas rozgrywki wyglądał normalnie, tętno w normie itp, nie miał reakcji alergicznej jak Odi na PAXa.
Ja bardzo chętnie zagram ponownie w Genesis. Teraz gdy już widać "co i jak" to gra powinna wyraźnie przyspieszyć (no chyba że zagramy na wersji Hard czyli 5 i 6 powodują obumieranie kostek. Wtedy nie widzę tego życia
Miki: generalnie wszyscy przespali początek gry więc szału nie było.
Obcięliśmy grę o 3 karty wydarzeń. Zbliżała się 22 i trzeba było kończyć. Po drugie jak na grę zapoznawczą to wystarczyło "wrażeń"
Po rozgrywce powiedziałem Wolfowi że jeżeli stosuje "nowatorskie tłumaczenie zasad" to i tak należy wspomnieć o 2 sprawach:
1. W kartach istnieją wydarzenia skracające "organy" organizmu (to prawie jak nie powiedzieć w Megafaunie o istnieniu mutagenu)
2. Należy wspomnieć że żywiciel może zostać "aresztowany" przez pasożyta
Brak tej wiedzy pozbawił mnie mikroorganizmu na rzecz Mikiego (i straty ok 5 pkt)
Podczas rozgrywki wyglądał normalnie, tętno w normie itp, nie miał reakcji alergicznej jak Odi na PAXa.
Ja bardzo chętnie zagram ponownie w Genesis. Teraz gdy już widać "co i jak" to gra powinna wyraźnie przyspieszyć (no chyba że zagramy na wersji Hard czyli 5 i 6 powodują obumieranie kostek. Wtedy nie widzę tego życia
Miki: generalnie wszyscy przespali początek gry więc szału nie było.
Obcięliśmy grę o 3 karty wydarzeń. Zbliżała się 22 i trzeba było kończyć. Po drugie jak na grę zapoznawczą to wystarczyło "wrażeń"
Po rozgrywce powiedziałem Wolfowi że jeżeli stosuje "nowatorskie tłumaczenie zasad" to i tak należy wspomnieć o 2 sprawach:
1. W kartach istnieją wydarzenia skracające "organy" organizmu (to prawie jak nie powiedzieć w Megafaunie o istnieniu mutagenu)
2. Należy wspomnieć że żywiciel może zostać "aresztowany" przez pasożyta
Brak tej wiedzy pozbawił mnie mikroorganizmu na rzecz Mikiego (i straty ok 5 pkt)
- Wolf
- Posty: 1517
- Rejestracja: 12 lut 2012, 16:33
- Lokalizacja: Gdynia / Gdańsk
- Has thanked: 43 times
- Been thanked: 194 times
Re: (Gdańsk) Spotkania we Wrzeszczu (poniedziałek/Graciarnia - chwilowo Krolm)
Mickey, postaram się wyjaśnić wszystkie wątpliwości trochę później.
Poza tym Markus... mitochondria to ważna rola!
Przecież proponowałem, że nie będę grać, tylko tłumaczyć. Wtedy miałbym czas na doprecyzowanie w trakcie, ale zmusiliście mnie do gry i graliśmy trochę z nurtem. Uznałem, że polecimy na żywioł, jak się coś wydarzy to się wydarzy i tyle. Aminokwasy, lipidy, pigmenty i kwas nukleinowy też nie wiedziały co je spotka . Poza tym sam wiesz jak to jest jak się tłumaczy od razu wszystko u Eklunda, połowę zapominasz w trakcie jak nie więcej, a jak się po prostu zagra, to wszystko stopniowo wchodzi i nabiera sensu, a i tak pierwsza rozgrywka jest do nauki właśnie.
Poza tym Markus... mitochondria to ważna rola!
Tak też było u nas! Twój endosymbiont dawał ewolucyjną przewagę. To znacznie ważniejsze niż jakieś tam punkty . Człowiek też ma mitochondria... czyli w każdym z nas jest taka mała cząstka MarkusaObecnie najszerzej przyjmowany pogląd głosi, że mitochondria są potomkami pewnych organizmów endosymbiotycznych, podobnych do dzisiejszych bakterii, które w jakiś sposób przetrwały endocytozę do innej komórki i zostały włączone w skład pierwotnych organizmów eukariotycznych. Możliwość przeprowadzania tlenowego oddychania komórkowego w mitochondriach, dzięki któremu możliwe byłoby uzyskanie większej ilości energii z tej samej ilości pokarmu niż u innych organizmów, stanowiła dużą przewagę ewolucyjną i przyczyniła się do sukcesu ewolucyjnego organizmów mających mitochondria. Zwiększyło to także liczbę środowisk, w których takie organizmy mogły się rozwijać. Ocenia się, że do tej endosymbiozy doszło około 2 do 1,7 miliarda lat temu.
- mnowaczy
- Posty: 2021
- Rejestracja: 25 mar 2011, 16:11
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 18 times
- Been thanked: 26 times
- Kontakt:
Re: (Gdańsk) Spotkania we Wrzeszczu (poniedziałek/Graciarnia - chwilowo Krolm)
Pamiętaj, że utkwił na początku w kosmosie, pewnie stąd to niskie tętno
- Wolf
- Posty: 1517
- Rejestracja: 12 lut 2012, 16:33
- Lokalizacja: Gdynia / Gdańsk
- Has thanked: 43 times
- Been thanked: 194 times
Re: (Gdańsk) Spotkania we Wrzeszczu (poniedziałek/Graciarnia - chwilowo Krolm)
Nie nastąpiło rozmnożenie, oba organizmy przeżyły, po zmianie pasożyta w makro, ale host zmienił właściciela.
Makroorganizm może posiadać po 1 bioncie z każdego koloru (wyjątkiem jest biont właściciela - takie może mieć 2). Więc kiedy wchłania obce to tylko tyle ile pomieści. Kiedy dochodzi do przekształcenia to makro-pasożyt próbuje wchłonąć najpierw swojego pasożyta (hiperpasożyta), a potem hosta. Analogicznie na odwrót: makro-host próbuje wchłonąć pasożyta, jeżeli to on pierwszy ewoluował, a jeżeli do tego jest jeszcze hiperpasożyt, a pasożyt został wchłonięty to hiperpasożyt staje się pasożytem na makroorganizmie (jako, że hiperpasożyt i host mogą być tego samego koloru to może doprowadzić do sytuacji, w której pasożyt i host są tego samego koloru).
Są możliwe 3 sytuacje:
- mikroorganizm ginie (wszystkie bionty wchłonięte jako endosymbionty do makroorganizmu)
- mikroorganizm żyje i nie zmienia właściciela (wciąż znajduje się w nim biont właściciela)
- mikroorganizm żyje i zmienia właściciela (biont właściciela został wchłonięty, ale istnieje gen obcy - inny gracz przejmuje mikroorganizm)
Jak pasożyt wyewoluuje w makro, to oba organizmy są dalej ze sobą "związane" (aczkolwiek śmierć mikro-hosta nie zabija makro-pasożyta). Możliwa jest także sytuacja, w której oba organizmy wyewoluują docelowo w makro, wtedy powstaje tzw. chimera (na potrzeby dominacji liczy się jako jeden organizm). Do tej układanki da się jeszcze dołączyć pasożyta, to będzie po prostu hiperpasożyt pasożytujący na makro-pasożycie (makroorganizmy też mogą mieć normalnie pasożyty, nie mają mutacji, ale pasożyt "kradnie" organy czyli tak biologicznie dany organ choruje). Hiperpasożyt nie może ewoluować w makroorganizm.
W przemianie materii. Czerwone i żółte organy zwiększają metabolizm. Zależnie od tego przemieszczamy się w łańcuchu pokarmowym od roślin, przez roślinożercę, aż do drapieżnika. Każdy organizm musi w danym ekosystemie (wodnym lub lądowym) zajmować jeden poziom troficzny. Jeżeli jest przepełnienie to organizm o najniższym metabolizmie ginie (aczkolwiek największa suma zielone + niebieskie daje prawo bycia rośliną).
Szansa ogólnie była. Twój organizm stracił trochę organów na jednym wydarzeniu (bo nie miał ochrony przed promieniowaniem), to na pewno odsunęło taką możliwość w czasie. Mój był bliżej, ale dorobił się pasożyta. Co by z tego dalej wyszło pozostaje spekulacją (zostały 3 karty), ale niekoniecznie miałem mega inicjatywę, żeby wychodzić na ląd w tej sytuacji - dominowałem w wodzie i były tylko 2 makroorganizmy w ekosystemie.
- mnowaczy
- Posty: 2021
- Rejestracja: 25 mar 2011, 16:11
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 18 times
- Been thanked: 26 times
- Kontakt:
Re: (Gdańsk) Spotkania we Wrzeszczu (poniedziałek/Graciarnia - chwilowo Krolm)
Dzięki za wyjaśnienia. Swoją drogą, ciekawe jak się czyta coś takiego gdy się nie grało? Dla mnie wszystko jest jasne
Wolf pisze: ↑22 maja 2019, 02:41 Makroorganizm może posiadać po 1 bioncie z każdego koloru (wyjątkiem jest biont właściciela - takie może mieć 2). Więc kiedy wchłania obce to tylko tyle ile pomieści. Kiedy dochodzi do przekształcenia to makro-pasożyt próbuje wchłonąć najpierw swojego pasożyta (hiperpasożyta), a potem hosta. Analogicznie na odwrót: makro-host próbuje wchłonąć pasożyta, jeżeli to on pierwszy ewoluował, a jeżeli do tego jest jeszcze hiperpasożyt, a pasożyt został wchłonięty to hiperpasożyt staje się pasożytem na makroorganizmie (jako, że hiperpasożyt i host mogą być tego samego koloru to może doprowadzić do sytuacji, w której pasożyt i host są tego samego koloru).
- Wolf
- Posty: 1517
- Rejestracja: 12 lut 2012, 16:33
- Lokalizacja: Gdynia / Gdańsk
- Has thanked: 43 times
- Been thanked: 194 times
Re: (Gdańsk) Spotkania we Wrzeszczu (poniedziałek/Graciarnia - chwilowo Krolm)
Można powiedzieć, że jak na filler to parę rozkmin jest.
Widzę Mickey, że jesteś gotowy do dalszego zgłębiania Eklundów, to się dobrze składa, bo oprócz nadchodzącej trzeciej części Biosa, jest jeszcze cała seria Pax do ogrania (5 tytułów). Póki co graliśmy w Pax Emancipation, Markus ma Pax Renaissance, a resztę serii mam w pre-orderze, bo wychodzą dodruki + nowa część.
Widzę Mickey, że jesteś gotowy do dalszego zgłębiania Eklundów, to się dobrze składa, bo oprócz nadchodzącej trzeciej części Biosa, jest jeszcze cała seria Pax do ogrania (5 tytułów). Póki co graliśmy w Pax Emancipation, Markus ma Pax Renaissance, a resztę serii mam w pre-orderze, bo wychodzą dodruki + nowa część.
- Jan_1980
- Posty: 2513
- Rejestracja: 18 maja 2016, 18:18
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 25 times
- Been thanked: 75 times
Re: (Gdańsk) Spotkania we Wrzeszczu (poniedziałek/Graciarnia - chwilowo Krolm)
Przypominam, że mam jeszcze Greenland i Neanderatla, tylko trzeba się w końcu na to zgrać:0
Czy gracze wojenni śnią o drewnianych owieczkach? TAK!
Moja kolekcja:
https://boardgamegeek.com/collection/user/Janek1980
Moja kolekcja:
https://boardgamegeek.com/collection/user/Janek1980
- mnowaczy
- Posty: 2021
- Rejestracja: 25 mar 2011, 16:11
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 18 times
- Been thanked: 26 times
- Kontakt:
Re: (Gdańsk) Spotkania we Wrzeszczu (poniedziałek/Graciarnia - chwilowo Krolm)
Póki co jara mnie temat i historie jakie opowiadają Genesis i Megafauna. Nie wiem czy będę tak samo potrafił się wczuć w tematy historyczne, ale nie mówię nie.
Ps. Genesis wygląda tak zajebiście, że budzi się we mnie irracjonalna chęć posiadania. W domu raczej nie zagram, chociaż żona biolog w temat by się wciągnęła, ale córkę pewnie by to znudziło. Jak ja bym chciał żeby to było po polsku, wtedy ten cały fluff miałby super walor edukacyjny.
Ps. Genesis wygląda tak zajebiście, że budzi się we mnie irracjonalna chęć posiadania. W domu raczej nie zagram, chociaż żona biolog w temat by się wciągnęła, ale córkę pewnie by to znudziło. Jak ja bym chciał żeby to było po polsku, wtedy ten cały fluff miałby super walor edukacyjny.
- Markus
- Posty: 2442
- Rejestracja: 04 mar 2005, 00:35
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 548 times
- Been thanked: 270 times
Re: (Gdańsk) Spotkania we Wrzeszczu (poniedziałek/Graciarnia - chwilowo Krolm)
BIOS komando i PAX komando ( a przecież to są te same świry) z Gdańska nie byłoby w stanie utrzymać tego wydawnictwa , no chyba że dołączyłby ODI i kupiłby conajmniej 2 x PAX eman.
Na forum wątki o grach Eklunda są martwe więc....
- Jan_1980
- Posty: 2513
- Rejestracja: 18 maja 2016, 18:18
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 25 times
- Been thanked: 75 times
Re: (Gdańsk) Spotkania we Wrzeszczu (poniedziałek/Graciarnia - chwilowo Krolm)
Wolf - możesz wypisać gry Enklunda w kolumnie, w kolejności chronologicznej - od bakterii po budowę cywilizacji, z zaznaczeniem, które masz? Jestem roszczeniowy, ale już się w tych grach pogubiłem.
Czy gracze wojenni śnią o drewnianych owieczkach? TAK!
Moja kolekcja:
https://boardgamegeek.com/collection/user/Janek1980
Moja kolekcja:
https://boardgamegeek.com/collection/user/Janek1980