(Gdańsk) Spotkania we Wrzeszczu (poniedziałek/Graciarnia - chwilowo Krolm)

[AnnaBeee]

Vini mowil ze go ani w pn ani w pt nie bedzie.

[vini]

Vini mowil ze go ani w pn ani w pt nie bedzie.

....i dodatkowo w pon. 18.03 ...
Do rychłego zobaczenia!

[czeczot]

Rising Sun nie jest grą wojenną.

Wygrał Przemek na zbieraniu bonusów z kart na koniec rozgrywki i to wygrał z gigantyczna przewagą. Prawie 2 razy tyle co drugi i prawie 4x tyle co ja. Ta gra ocieka testosteronem, mordowaniem przez potwory, krwią z sepuku a da się wygrać przez bonus bo ma się dużo cnoty I to juz drugi raz jestem świadkiem takiej wygranej. Skreślam tą grę z listy gier wojennych. Definitywnie. Wole Blood Rage.
Najgorsze w tym jest to że teraz nie mogę dogryzać Przemkowi moja 3 krotna przewagą w Anachrony bo on się bezczelny odgryza 4 krotna przewagą w Rising Sun .... Będę musiał go znowu ukarać w anachrony

Potem był tradycyjny wyścig w bolidach. Nie było Majka wiec wygrałem. Chciałem zastosować moja ulubioną taktykę i podpuści innych ostro startując czerwony ale nie dali się nabrać i bezczelnie obstawiali siebie. Starzeje się i robie się przewidywalny. Za brak zrozumienia mojej taktyki, brak współpracy i niesłuszne obstawianie swoich bolidów ukarałem ich i 2 swoim bolidem wygrałem!

Ponieważ Rising Sun nie jest grą wojenna wojenny poniedziałek powinien zostać przeniesiony na kolejny tydzień

[mnowaczy]

Nie wiem co za porachunki macie z Przemkiem ale on wyraźnie wygrał ci grę w Bolidach swoim ruchem gdzie zostawił miejsce dla ciebie.
Co do Rising Sun to ja nie potrafię w to grać...dobrze że chociaż flaszkę wygrałem od Radka

[czeczot]

Flaszkę wygrałeś nie do końca uczciwie Miałeś wygrać wojnę w 2 prowincjach a ty je zdobyłeś bo byłeś ze mną w sojuszu bez wojny. Ale niech ci będzie najlepsza wódka na świecie do picia nawet na ciepło (sprawdzone wielokrotnie) Russkij Standard Platinum jest twój. Zaraz sprawdzę czy mam w piwniczce, jak nie to przywiozę z najbliższej wizyty w bratnim kraju rad.

Co do ewentualnego rewanżu w grę nie wojenną Rising Sun to po całonocnych przemyśleniach przyczyn mojej porażki mogę się zgodzić bo pewnie Przemek będzie mnie namawiał ... ale:
1. Wywalamy z wybierania ten klan co miał Przemek, trzeba poprawić to co autor zepsuł i zrobić z powrotem z tego grę wojenną.
2. Wychodzi dodatek z 2 nowymi klanami i zamiast klanu żółtego wybieramy z tych dwóch

[hancza123]

RS to nie jest gra wojenna, pisałem o tym 10 ścian tekstu temu!

To jest euros podszyty klimatem i figurkami. Chodzi tu jednak o nic innego jak o zbieranie PZ! Trzeba być skoncentrowanym na PZ i analizie skąd je brać najskuteczniej bo mamy tu sałatkę punktów.

Kto lubi kozaczyć i robić epickie bitwy ten nie wygra w RS! Tu trzeba być cwanym, chytrym, przebiegłym, chłodno kalkulować ruchy, liczyć koszt uzyskania 1PZ. Koszt uzyskania 1PZ musi być niski a nie że cała armia zaciężna bije się o 1 prowincję która jest warta około 3PZ gdy się ten kafelek weźmie. 3PZ to się bierze łatwo biorąc kartę albo robiąc żniwa.

[czeczot]

Ja wiem że ta gra to zbieranie punktów ale cały czas myślałem ze jednak w niej balans jest przechylony na stronę walki albo przynajmniej po równo. A teraz mam wątpliwości. Chociaż Przemek wywalczył punkty za kontrolowanie dzielnic to wydaje mi się że bez nich i tak by wygrał.

Tutaj bardzo mocno trzeba innym patrzeć na ręce i blokować ich strategię. Zresztą wydaje mi się że tylko żółty klan ma tak oczywista strategię a jest ona bardziej skuteczna jak wyszedł nam kafelek modlenia się o kolejną kartę. Jakbyśmy na tym powstrzymali Przemka to o ile by wygrał to z mniejszą przewagą. Jak by go nie było to Przemek miałby o wiele trudniej.

Podsumowusjac żółty klan wypada z pudełka i możemy grać dalej szczególnie jak dojdą 2 nowe klany które mają swoje potwory i wychodzą z morza

[mnowaczy]

Flaszkę wygrałeś nie do końca uczciwie Miałeś wygrać wojnę w 2 prowincjach a ty je zdobyłeś bo byłeś ze mną w sojuszu bez wojny.

Jak to napisał Hańcza? "Tu trzeba być cwanym, chytrym, przebiegłym, chłodno kalkulować ruchy, liczyć koszt uzyskania 1PZ"
Jak było widać PZ-ty to dla mnie słaba motywacja

Z flaszki rezygnuję, zadowolę się satysfakcją, no chyba że się razem napijemy!

[hancza123]

Z grą jest wszystko bardzo dobrze. Po prostu poziom rozgrywki nie powala. Gramy skupieni nie na zbieraniu PZ. Ale i tak jest fajnie Dla mnie ta gra jest najlepsza z "figurkowych".

[czeczot]

Mickey flaszka jest już spakowana, nie możesz zrezygnować. Chyba że w kolejny poniedziałek w graciarni wszyscy bez samochodów
Ja chyba wolę blood rage bo tam jednak balans jest bardziej przechylony na walkę. Co nie oznacza ze nie chcę zagrać rewanżu

[mnowaczy]

Mickey flaszka jest już spakowana, nie możesz zrezygnować. Chyba że w kolejny poniedziałek w graciarni wszyscy bez samochodów
Ja chyba wolę blood rage bo tam jednak balans jest bardziej przechylony na walkę. Co nie oznacza ze nie chcę zagrać rewanżu

Ja mam blisko więc to nie problem. Kontrowersyjne natomiast mogło by być rozpijanie w lokalu własnej flaszki. W Krolmie można własne wiktuały spożywać (piwo tam piłem, wódki nie próbowałem).
Ja mimo braku kompatybilności z RS też jeszcze zagram. Trzeba przełamywać własne słabości!

[czeczot]

Zamówimy u nich popitkę to mozę się nie obrażą. Wyślemy Anię żeby nam to załatwiła, kobiecie chyba nie odmówią.
Ktoś jeszcze chętny? Przecież nie będziemy pic we dwójkę

[Jan_1980]

Gramy w piątek o 18.30?

[hancza123]

Ja jestem we Frankfurcie do końca tygodnia. Pass

[AnnaBeee]

Gramy w piątek o 18.30?

Taaaaaak, tylko jeszcze nie wiemy w co. Bedzie Przemek na pewno

[Jan_1980]

Kto będzie, w co gramy???:)

[Wafelek]

Tak, będę w piątek. Może Godfather? Słyszałem od was że to dobra gra a nigdy nie miałem okazji zagrać. Możemy ewentualnie pożyczyć od Radka Cywilizacje.

[AnnaBeee]

Godfathera mam. Inne gry też, mysle ze cos znajdziemy

[Jan_1980]

Zamówiłem Spring Meadow i Krwawą Oberżę

[AnnaBeee]

Ooooo, ja się na Krwawą oberze juz od dawna czaje. Bardzo ciekawie wyglada. Chce zabijac i chowac trupy pod podłogą:)

[mnowaczy]

W poniedziałek dołącza do nas Grześ więc pewnie w Strażników Xobos będzie chciał zagrać bo ostatnio nie udało mu się przebić.
ps. Janek robi pokaz slajdów

[Jan_1980]

Tylko tego dziś nie zakup przypadkiem dziś, bo ja to zamówiłem i zaraz będziemy mieli
ps. zdjęć robiłem bardzo mało, ale trochę mogę poopowiadać

[Jan_1980]

Ja dziś niestety nie dotrę, ale od poniedziałku zaczynamy na ostro

[czeczot]

W poniedziałek dołącza do nas Grześ więc pewnie w Strażników Xobos będzie chciał zagrać bo ostatnio nie udało mu się przebić.

A Grześ pije ?

[Jan_1980]

Czy ja dobrze rozumiem teksty czeczota...w 8-10 osób schowamy się w graciarnianej toalecie i rozpijemy jakąś flaszkę???;)