(Gdańsk) Spotkania we Wrzeszczu (poniedziałek/Graciarnia - chwilowo Krolm)
-
- Posty: 3656
- Rejestracja: 04 lis 2009, 14:12
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 50 times
- Been thanked: 150 times
Re: (Gdańsk) Spotkania we Wrzeszczu (poniedziałek/Graciarnia)
Szkoda, za tydzień pogramy. Czyli dzisiaj chyba będzie Miki, Janek i Markus (chyba grają w MF) oraz Wini, ja, Marcin z FB (gramy w RS). Przemek dołączy gdzie będzie chciał. Kto jeszcze wpada? Hej ludzie 2 świetne gry mamy i wciąż można dołączyć!
- Jan_1980
- Posty: 2513
- Rejestracja: 18 maja 2016, 18:18
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 25 times
- Been thanked: 75 times
Re: (Gdańsk) Spotkania we Wrzeszczu (poniedziałek/Graciarnia)
Przypominam że zaczynam MF od analizy systemu prowadzenia walk;)
ps. chyba będzie Magda.
ps. chyba będzie Magda.
Czy gracze wojenni śnią o drewnianych owieczkach? TAK!
Moja kolekcja:
https://boardgamegeek.com/collection/user/Janek1980
Moja kolekcja:
https://boardgamegeek.com/collection/user/Janek1980
- mnowaczy
- Posty: 2021
- Rejestracja: 25 mar 2011, 16:11
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 18 times
- Been thanked: 26 times
- Kontakt:
- Jan_1980
- Posty: 2513
- Rejestracja: 18 maja 2016, 18:18
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 25 times
- Been thanked: 75 times
Re: (Gdańsk) Spotkania we Wrzeszczu (poniedziałek/Graciarnia)
taaaa. Tylko, że taki desant spadochronowy co zrobił Wolf to zrobili sowieci w 43 r. A przeciwpancerne patyki...a mapa w heksach?;)
Czy gracze wojenni śnią o drewnianych owieczkach? TAK!
Moja kolekcja:
https://boardgamegeek.com/collection/user/Janek1980
Moja kolekcja:
https://boardgamegeek.com/collection/user/Janek1980
- Wolf
- Posty: 1517
- Rejestracja: 12 lut 2012, 16:33
- Lokalizacja: Gdynia / Gdańsk
- Has thanked: 43 times
- Been thanked: 194 times
Re: (Gdańsk) Spotkania we Wrzeszczu (poniedziałek/Graciarnia)
To jak najbardziej walka! Kopułki to klasyczne BPP czyli brudna pier*** piechota.
Oprócz tego mamy:
- ślimak (góra): Main battle tank
- ślimak (dół): Infantry fighting vehicle
- latacz (góra): Fighter aircraft
- latacz (dół): Close air support
- kopacz (góra): Special operations forces
- kopacz (dół): Guerrillas
- pływający (góra): Destroyer
- pływający (dół): Submarine
ewolucja pływający -> latający: Aircraft carrier
Oprócz tego mamy:
- ślimak (góra): Main battle tank
- ślimak (dół): Infantry fighting vehicle
- latacz (góra): Fighter aircraft
- latacz (dół): Close air support
- kopacz (góra): Special operations forces
- kopacz (dół): Guerrillas
- pływający (góra): Destroyer
- pływający (dół): Submarine
ewolucja pływający -> latający: Aircraft carrier
- Jan_1980
- Posty: 2513
- Rejestracja: 18 maja 2016, 18:18
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 25 times
- Been thanked: 75 times
Re: (Gdańsk) Spotkania we Wrzeszczu (poniedziałek/Graciarnia)
I mamy jeszcze systemy przeciwpancerne i przeciwlotnicze. Nie wiem tylko czy są w tej grze systemy ziemia- woda i powietrze woda.
Czy gracze wojenni śnią o drewnianych owieczkach? TAK!
Moja kolekcja:
https://boardgamegeek.com/collection/user/Janek1980
Moja kolekcja:
https://boardgamegeek.com/collection/user/Janek1980
- Markus
- Posty: 2442
- Rejestracja: 04 mar 2005, 00:35
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 545 times
- Been thanked: 270 times
Re: (Gdańsk) Spotkania we Wrzeszczu (poniedziałek/Graciarnia)
I nie każdy generał ma równy dostęp do tych zasobów.Wolf pisze: ↑14 maja 2018, 10:20 To jak najbardziej walka! Kopułki to klasyczne BPP czyli brudna pier*** piechota.
Oprócz tego mamy:
- ślimak (góra): Main battle tank
- ślimak (dół): Infantry fighting vehicle
- latacz (góra): Fighter aircraft
- latacz (dół): Close air support
- kopacz (góra): Special operations forces
- kopacz (dół): Guerrillas
- pływający (góra): Destroyer
- pływający (dół): Submarine
ewolucja pływający -> latający: Aircraft carrier
Zwierzaki : górny rząd - 25 kart mutacji pozwalających utworzyć nowy gatunek,
dolny rząd: 12 kart pozwalających utworzyć nowy gatunek ( 2 muchy , 2 ryby, 3 glizdy , 5 ślimaków)
razem: 37 kart
Grzyby: górny rząd: 3 karty z 25 dostępne dla grzybów (rosiczka na karcie )
dolny rząd: 12 kart pozwalających utworzyć nowy gatunek ( 2 muchy , 2 ryby, 3 glizdy , 5 ślimaków)
razem 15 kart
Grzyby to chyba cudem są w stanie wystawić 5 gatunków na planszę, ograni przeciwnicy będą cwanie blokować możliwości rozwoju grzybom poprzez podbieranie kart z dolnego rzędu
Górny rząd oferuje karty nowych gatunków z większym "max size", więc znowu grzyby są do tyłu ale to logiczne, widział ktoś grzyba większego od słonia?
- Wolf
- Posty: 1517
- Rejestracja: 12 lut 2012, 16:33
- Lokalizacja: Gdynia / Gdańsk
- Has thanked: 43 times
- Been thanked: 194 times
Re: (Gdańsk) Spotkania we Wrzeszczu (poniedziałek/Graciarnia)
Tak, można wynaleźć piechotę morską, a śmigłowce wyposażyć w sonar, żeby mogły służyć jako ZOP. W narzędziach "diving bell" pozwala polować na wodzie nawet jak się normalnie tam nie można osiedlić jako organizm lądowy.
Bo grzyby to III Rzesza. Wszyscy są przeciwko tobie, złowroga roślino, a mutualizm łamie postanowienia konwencji genewskiej!
- mnowaczy
- Posty: 2021
- Rejestracja: 25 mar 2011, 16:11
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 18 times
- Been thanked: 26 times
- Kontakt:
Re: (Gdańsk) Spotkania we Wrzeszczu (poniedziałek/Graciarnia)
Nie ma to jak klasycznie wsadzić kij w mrowisko
- Jan_1980
- Posty: 2513
- Rejestracja: 18 maja 2016, 18:18
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 25 times
- Been thanked: 75 times
Re: (Gdańsk) Spotkania we Wrzeszczu (poniedziałek/Graciarnia)
Jestem porażony umysłami analitycznymi Markusa i Wolfa. Mam nadzieje, że oprócz grupy pro wyłoni się grupa amatorska.
Czy gracze wojenni śnią o drewnianych owieczkach? TAK!
Moja kolekcja:
https://boardgamegeek.com/collection/user/Janek1980
Moja kolekcja:
https://boardgamegeek.com/collection/user/Janek1980
- Markus
- Posty: 2442
- Rejestracja: 04 mar 2005, 00:35
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 545 times
- Been thanked: 270 times
Re: (Gdańsk) Spotkania we Wrzeszczu (poniedziałek/Graciarnia)
Przesadzasz. Policzyłem karty i tyle. Niestety ostatnio ciągle grałem grzybem więc musiałem ogarnąć swoje szanse na sukces.
- mnowaczy
- Posty: 2021
- Rejestracja: 25 mar 2011, 16:11
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 18 times
- Been thanked: 26 times
- Kontakt:
Re: (Gdańsk) Spotkania we Wrzeszczu (poniedziałek/Graciarnia)
Możesz na mnie liczyć. Sprytne ślimaki i chutliwe pełzaki będą dziś wspólnie żerować na wstrętnych grzybach.
- Wolf
- Posty: 1517
- Rejestracja: 12 lut 2012, 16:33
- Lokalizacja: Gdynia / Gdańsk
- Has thanked: 43 times
- Been thanked: 194 times
Re: (Gdańsk) Spotkania we Wrzeszczu (poniedziałek/Graciarnia)
Pozostaje tylko pytanie kto będzie Związkiem Radzieckim, a kto Aliantami Zachodnimi. Jedno jest pewne, nie dajcie wygrać hitlerowskim grzybom.
Markus jako roślina wygląda tak:
Dlatego do boju, dacie radę! Zjednoczona koalicja zwierząt ostatnią ostoją wolności!
Markus jako roślina wygląda tak:
Spoiler:
Spoiler:
- Jan_1980
- Posty: 2513
- Rejestracja: 18 maja 2016, 18:18
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 25 times
- Been thanked: 75 times
Re: (Gdańsk) Spotkania we Wrzeszczu (poniedziałek/Graciarnia)
Gram Estonią
Czy gracze wojenni śnią o drewnianych owieczkach? TAK!
Moja kolekcja:
https://boardgamegeek.com/collection/user/Janek1980
Moja kolekcja:
https://boardgamegeek.com/collection/user/Janek1980
- Markus
- Posty: 2442
- Rejestracja: 04 mar 2005, 00:35
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 545 times
- Been thanked: 270 times
Re: (Gdańsk) Spotkania we Wrzeszczu (poniedziałek/Graciarnia)
To coś za pasem to NEWBORN kopułka ?
Widać nawet patyk do gnębienia robali
Od następnego razu losujemy kto czym gra, "grzyb dla wszystkich!"
-
- Posty: 96
- Rejestracja: 19 mar 2016, 15:04
- mnowaczy
- Posty: 2021
- Rejestracja: 25 mar 2011, 16:11
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 18 times
- Been thanked: 26 times
- Kontakt:
- mnowaczy
- Posty: 2021
- Rejestracja: 25 mar 2011, 16:11
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 18 times
- Been thanked: 26 times
- Kontakt:
Re: (Gdańsk) Spotkania we Wrzeszczu (poniedziałek/Graciarnia)
Panowie patyczaki, gluty i inne ślimaki, jakby co to będę trochę wcześniej (17:30)...jeśli dotrzecie to zaczniemy a jak nie to sobie piwo posączę
- Markus
- Posty: 2442
- Rejestracja: 04 mar 2005, 00:35
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 545 times
- Been thanked: 270 times
Re: (Gdańsk) Spotkania we Wrzeszczu (poniedziałek/Graciarnia)
Wygrał Miki - 16 pkt, ja i Janek po 13 pkt.
Gra zaserwowała nam całe spektrum swoich możliwości.
W pięciu początkowych kartach mutagen pojawił się 3 raz! Skutecznie obcięło nam to początkowy rozwój (gatunki w skamielinę, organy i karty na discard) wizja odkrycia języka stawała się powoli mało realna. Potem mieliśmy powstanie Pangea a następnie jej rozpad.
W końcowej fazie nastała epoka lodowcowa i lodowce masowo pojawiły się na planszy. Możliwości ekspansji znacząco przez to zmalały.
Zwierzaki wzięły sobie do serca rady Wolfa i masowo rzucały mi kłody pod nogi.
Czułem się jak poturbowany, dwóch na jednego to czysta niesprawiedliwość .
W początkowej fazie gry udało się doprowadzić do sytuacji w której miałem 5 akcji a zwierzaki 2. Niestety sybko poszła kontra i większość gry spędziłem mając 2 akcje (w kryzysie nawet jedną)
Madea 3 razy zmieniła właściciela
Gra zaserwowała nam całe spektrum swoich możliwości.
W pięciu początkowych kartach mutagen pojawił się 3 raz! Skutecznie obcięło nam to początkowy rozwój (gatunki w skamielinę, organy i karty na discard) wizja odkrycia języka stawała się powoli mało realna. Potem mieliśmy powstanie Pangea a następnie jej rozpad.
W końcowej fazie nastała epoka lodowcowa i lodowce masowo pojawiły się na planszy. Możliwości ekspansji znacząco przez to zmalały.
Zwierzaki wzięły sobie do serca rady Wolfa i masowo rzucały mi kłody pod nogi.
Czułem się jak poturbowany, dwóch na jednego to czysta niesprawiedliwość .
W początkowej fazie gry udało się doprowadzić do sytuacji w której miałem 5 akcji a zwierzaki 2. Niestety sybko poszła kontra i większość gry spędziłem mając 2 akcje (w kryzysie nawet jedną)
Madea 3 razy zmieniła właściciela
- Jan_1980
- Posty: 2513
- Rejestracja: 18 maja 2016, 18:18
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 25 times
- Been thanked: 75 times
Re: (Gdańsk) Spotkania we Wrzeszczu (poniedziałek/Graciarnia)
Za tydzień porywamy Kajetana z Gdyni i gramy w jego party games. Trza odsapnąć bo sapie intelektualnie.
Wolf - NIE MA PIWA POMIDOROWEGO! To był jednorazowy żart!
Wolf - NIE MA PIWA POMIDOROWEGO! To był jednorazowy żart!
Czy gracze wojenni śnią o drewnianych owieczkach? TAK!
Moja kolekcja:
https://boardgamegeek.com/collection/user/Janek1980
Moja kolekcja:
https://boardgamegeek.com/collection/user/Janek1980
-
- Posty: 3656
- Rejestracja: 04 lis 2009, 14:12
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 50 times
- Been thanked: 150 times
Re: (Gdańsk) Spotkania we Wrzeszczu (poniedziałek/Graciarnia)
Wczoraj rozgrywka na 5 osób w RS zgodnie z planem. Przyszedł kolega powołany na fb i zaorał RS! Robił co chciał, wziął chyba z 8 kart i wygrał wyraźnie.
Za tydzień zagrajmy już coś innego bo przestałem wygrywać
Za tydzień zagrajmy już coś innego bo przestałem wygrywać
- mnowaczy
- Posty: 2021
- Rejestracja: 25 mar 2011, 16:11
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 18 times
- Been thanked: 26 times
- Kontakt:
Re: (Gdańsk) Spotkania we Wrzeszczu (poniedziałek/Graciarnia)
Wygrali sowieci i z tego co pamiętam to mieli jednak 17 punktów. W początkowej etapie ich BPP rozprzestrzeniła się po wszystkich kontynentach (wyobrażam sobie, że jednak jakiś samolot transportowy ich podrzucił) zdobywając przyczółki dla oddziałów Guerillas wspieranych przez Close air support. Wszystkie oddziały w pewnym momencie zostały odcięte od zaopatrzenia i odczuły boleśnie braki sprzętowe. Warunki w terenie sprawiły też iż konieczne stało się też porzucenie zbędnego balastu wyposażenia. Chłopcy z BPP się okopali i trudno ich było ruszyć. Z nudów siedząc w tych okopach wymyślili też sposób na załatwienie pływających na pobliskich bagnach łodzi podwodnych. Oddziały Guerillas okazały się jednak nieefektywne i jako takie wyginęły śmiercią naturalną. Zdobycie kluczowych pozycji w ostatnim etapie zapewniło wsparcie MIGów.
Faszyści zgodnie z historią rozwijali się szybko i chcieli wziąć wszystkich z zaskoczenia, jednak w odpowiednim momencie wojska koalicji przejęły kontrolę i impet naporu przygasł. UN postawili na jednostki mocno wyspecjalizowane wystawiając Marines. Byli nie do zajebania. "Żarli trawę jak szarańcza" jak mówił ich dowódca określając ich postępy w terenie. Wiadomo jednak, że samymi marines wojny się nie wygrywa, zwłaszcza nieprzystosowanymi do warunków mroźnej Syberii. Pod koniec wojny było widać silną mobilizację oddziałów specjalnych, ale utknęły gdzieś w hangarach. Może zabrakło im paliwa? Mówią jednak, że to wina kolejnego twardogłowego dowódcy który okazał się wykwalifikowanym teoretykiem. Wygłaszał jakieś dziwne teorie o "rozmnażaniu na sucho" które w rzeczywistości były nie realizowane. Faszyści oczywiście wykorzystali tą słabość i wprowadzili swoje czołgi, które jednak w ciasnych górskich wąwozach rozjeżdżały własną piechotę. We wszystkich armiach oddziały były tak zaprawione w bojach, że każdy wręcz ociekał doświadczeniem. Było to bardzo niebezpieczne gdyż brakowało świeżej krwi. Nowe technologie które tylko nieliczni byli by w stanie ogarnąć nie zostały wynalezione i można było spokojnie kontynuować walki w starym stylu.
Grało się już znacznie lepiej niż za pierwszym razem jednak nadal pod koniec ja mam przed oczami taką "fog of war", że mało co dostrzegam. Przydała by się jakaś rozszerzona rzeczywistość ułatwiająca dostrzeżenie zależności na planszy.
Trochę z nami posiedziała Magda. Byliśmy nawet gotowi wprowadzić ją w tajniki gry ale się na to nie zdecydowała. Być może dlatego, że brakowało drugiej połowy jej ulubionego tandemu tłumaczącego Żarty na bok...bardzo słabo wyszło bo Magda przyszła i nie zagrała w nic. Sytuację przy naszym stole już opisałem a przy drugim Hańcza przehandlował ostatnie wolne miejsce. Słabo. Mam nadzieję, że Magda nam wybaczy i przyjdzie na kolejne spotkanie, zwłaszcza że padły zapowiedzi odpoczynku od ostatnio liderujących tytułów.
Niestety nadal wirus 21 się szerzy i wybija wszystkich graczy. Kończąc Megafaunę przed 22 byliśmy praktycznie sami w lokalu! Janek musiał wyprowadzić nowy rower na spacer a ja z Markusem zagraliśmy jeszcze na wyciszenie w Kingdomino.
Faszyści zgodnie z historią rozwijali się szybko i chcieli wziąć wszystkich z zaskoczenia, jednak w odpowiednim momencie wojska koalicji przejęły kontrolę i impet naporu przygasł. UN postawili na jednostki mocno wyspecjalizowane wystawiając Marines. Byli nie do zajebania. "Żarli trawę jak szarańcza" jak mówił ich dowódca określając ich postępy w terenie. Wiadomo jednak, że samymi marines wojny się nie wygrywa, zwłaszcza nieprzystosowanymi do warunków mroźnej Syberii. Pod koniec wojny było widać silną mobilizację oddziałów specjalnych, ale utknęły gdzieś w hangarach. Może zabrakło im paliwa? Mówią jednak, że to wina kolejnego twardogłowego dowódcy który okazał się wykwalifikowanym teoretykiem. Wygłaszał jakieś dziwne teorie o "rozmnażaniu na sucho" które w rzeczywistości były nie realizowane. Faszyści oczywiście wykorzystali tą słabość i wprowadzili swoje czołgi, które jednak w ciasnych górskich wąwozach rozjeżdżały własną piechotę. We wszystkich armiach oddziały były tak zaprawione w bojach, że każdy wręcz ociekał doświadczeniem. Było to bardzo niebezpieczne gdyż brakowało świeżej krwi. Nowe technologie które tylko nieliczni byli by w stanie ogarnąć nie zostały wynalezione i można było spokojnie kontynuować walki w starym stylu.
Grało się już znacznie lepiej niż za pierwszym razem jednak nadal pod koniec ja mam przed oczami taką "fog of war", że mało co dostrzegam. Przydała by się jakaś rozszerzona rzeczywistość ułatwiająca dostrzeżenie zależności na planszy.
Trochę z nami posiedziała Magda. Byliśmy nawet gotowi wprowadzić ją w tajniki gry ale się na to nie zdecydowała. Być może dlatego, że brakowało drugiej połowy jej ulubionego tandemu tłumaczącego Żarty na bok...bardzo słabo wyszło bo Magda przyszła i nie zagrała w nic. Sytuację przy naszym stole już opisałem a przy drugim Hańcza przehandlował ostatnie wolne miejsce. Słabo. Mam nadzieję, że Magda nam wybaczy i przyjdzie na kolejne spotkanie, zwłaszcza że padły zapowiedzi odpoczynku od ostatnio liderujących tytułów.
Niestety nadal wirus 21 się szerzy i wybija wszystkich graczy. Kończąc Megafaunę przed 22 byliśmy praktycznie sami w lokalu! Janek musiał wyprowadzić nowy rower na spacer a ja z Markusem zagraliśmy jeszcze na wyciszenie w Kingdomino.
-
- Posty: 3656
- Rejestracja: 04 lis 2009, 14:12
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 50 times
- Been thanked: 150 times
Re: (Gdańsk) Spotkania we Wrzeszczu (poniedziałek/Graciarnia)
Mieliśmy 9 miejsc i przyszło dokładnie 9 osób licząc z Magdą. Nie widzę problemu.
Żeby nie było wątpliwości, tak, będę sprowadzał nowe osoby na spotkania czy wam się to podoba czy nie.
Żeby nie było wątpliwości, tak, będę sprowadzał nowe osoby na spotkania czy wam się to podoba czy nie.