(Gdańsk) Spotkania we Wrzeszczu (poniedziałek/Graciarnia - chwilowo Krolm)

[AnnaBeee]

Zgadzam się. Zapach jest przytlaczajacy. Mam nadzieję że to ogarna bo wcześniej tak nie bylo. Ja bym jednak wyprobowala Blood Raga. W chaos tez nie gralam. Hańcza, Rising sun budzi we mnie podobne emocje i obiecuję, ze nastepnym razem będę cie lepiej pilnowac:)

[AnnaBeee]

Markus dziewczyny lubią się z Tobą droczyć

Oj wcale nie o droczenie chodzi tylko nudno tak caly dzien na forum nie miec nic do przeczytania:)

[Markus]

Zgadzam się. Zapach jest przytlaczajacy. Mam nadzieję że to ogarna bo wcześniej tak nie bylo.

Dlatego zaproponowałem próbę zarezerwowania stolika w Graciarni.
Skoro do 21 to można nawet w "sztuce wyboru" się spotkać . Potem dla chętnych przenosiny do maneżu
COKOLWIEK co uwolni nas od tego zapachu.
Ostatecznie grajmy ponownie na górze polufki.

[Jan_1980]

Właśnie wróciłem z Mega Fauny: Epoka Lodowcowa. Wolf wymyślił awangardowy dodatek do tej świetnej gry i lodowce hulały po równiku...pomimo tego spotkanie nie żałuje bo gra jest godna i trzeba w nią (ale już w normalną wersję) grać, grać, grać

[Wolf]

Zasada przesileń w Megafaunie, to jedna z najbardziej żenująco pomylonych przeze mnie zasad w historii moich pomyłek w zasadach. No, ale przynajmniej w trakcie 2 rozgrywki się w końcu kapnąłem, że te lodowce wchodzące w okolice równika są jednak podejrzane . Co za tym idzie, gra jest jeszcze lepsza niż się wydaje, bo nawet w tak dziwacznych okolicznościach widać potencjał, a jak ta zasada zostanie rozegrana normalnie, to rozgrywka nabierze zupełnie innych kolorów, bo w końcu pojawi się więcej lasów, a lodowiec nie będzie wykańczał wszystkiego co się rusza, a przynajmniej nie wtedy kiedy jest ciepły klimat .

Przy okazji co mogę powiedzieć... nie ma się czego bać jeżeli chodzi o Megafaunę, bo jak widać na przykładzie koleżanki, wszystko idzie ogarnąć. Koleżanka przeszła szybki kurs planszówek:
- Lords of Waterdeep -> Bios: Megafauna
I sobie poradziła. Także, starzy wyjadacze bojący się prawie godzinnego tłumaczenia zasad, wypadają co najmniej komicznie

[Jan_1980]

Dla Koleżanki Wielki Szacun. Pożyczaj ją czasem na poniedziałkowe i wtorkowe spotkania.
ps. już nie mogę się doczekać następnej rozgrywki w której będę mieć więcej niż 1 akcję na turę i możliwość ruchu!
ps.2 skąd Ty wyczajasz takie gry?

[Markus]

ps. już nie mogę się doczekać następnej rozgrywki w której będę mieć więcej niż 1 akcję na turę i możliwość ruchu!

czyli przerobiłeś to co my z Majkiem podczas rozgrywki w polufce
Czyżby Wolf ponownie grał grzybem?

ps.2 skąd Ty wyczajasz takie gry?

Czyta pewnie wątek "Gliwice po Ćmoku" , tam panowie z południa fajnie opisali swoje rozgrywki w tę grę

Zazdroszczę wam tej rozgrywki (miałem być , ale pokonały mnie mikroby). Czy lokal się sprawdził ? byliście w tym przybytku obok Czerwonego Pieca? Piszę się na kolejne zajęcia dodatkowe z Megafauny (przyjadę do Gdyni)

@Wolf: już podczas pierwszej rozgrywki wydawało się że jest podejrzanie dużo tych lodowców , nie tknęło cię wtedy sprawdzić zasad
Możesz podać numer zasady z instrukcji która była źle zinterpretowana?

[Jan_1980]

Każdemu podejrzane wydawały się lodowce płynące od strony równika, ale to Wolf był mistrzem Gry:)

[Wolf]

ps.2 skąd Ty wyczajasz takie gry?

Czyta pewnie wątek "Gliwice po Ćmoku" , tam panowie z południa fajnie opisali swoje rozgrywki w tę grę

Czytałem, ale o grze wiedziałem już wcześniej. Tak właściwie jako pierwsze poznałem Bios: Genesis, ale trochę odrzuciły mnie informacje o kiepskiej instrukcji i dużej losowości. Potem wpadłem na Megafaunę, widziałem filmik autora jak omawia grę i zainteresowała mnie bardziej. Co do znajdowania gier, zdradzę wam jeden sekret: przeglądam dużo zdjęć na bgg - na nie jeden ciekawy tytuł już tak trafiłem.

Czy lokal się sprawdził ? [..] Piszę się na kolejne zajęcia dodatkowe z Megafauny (przyjadę do Gdyni)

Nie musiał się sprawdzać, bo ja tam grałem nie raz. Także wszystko przetestowane. Co do spotkania - sprawdź PW

Możesz podać numer zasady z instrukcji która była źle zinterpretowana?

D5. CLIMAX (ET EVENT). Właściwie ciężko powiedzieć, że ja ją źle zinterpretowałem, tu w ogóle nie było interpretacji tylko jakaś fatalna pomyłka.

Każdemu podejrzane wydawały się lodowce płynące od strony równika, ale to Wolf był mistrzem Gry:)

Przekonało mnie, że jednak na wydarzeniu pisało, że klimat się oziębia. Nie dyskutuje się z matką naturą. Jest lodowiec to trudno, trzeba sobie jakoś radzić

[Markus]

Możesz podać numer zasady z instrukcji która była źle zinterpretowana?

D5. CLIMAX (ET EVENT). Właściwie ciężko powiedzieć, że ja ją źle zinterpretowałem, tu w ogóle nie było interpretacji tylko jakaś fatalna pomyłka.

Patrzę na tę zasadę i zastanawiam się co poszło nie tak
Z naszej rozgrywki pamiętam że nigdy nie wprowadzałeś lasów na mapę, zawsze tylko białe dyski (niezależnie od klimatu). Ciężko się żyło na takiej mapie, Nawet ryby próbowały uciekać na ląd
Czwartą część ICE AGE będzie reżyserował Wolf

A tak serio to ta instrukcja jest piekielnie ciężka w czytaniu i przyswajaniu. Autor operuje specyficznym słownictwem które nie ułatwia przyswajania zasad. Ja już czytałem te zasady po pierwszej rozgrywce więc było z górki. Wolf zrobił kawał dobrej roboty przebijając się przez te paragrafy.

D5. Climax (ET Event).
Each climax icon has one, two, or three dice faces, representing the up to three individual Latitude(s) in which empty weeds become either forests or ice on all Biomes in all Cratons in this Latitude(s).
Forested Humid Latitudes. The current Latitude Strip has 8 dice icons, one for each Latitude. If the Latitude is a green dice icon, first Liberate all continental white disks in weed biomes. Then Degas a green disk on each weed hex (that has no disks). These disks, representing forests, do not disturb any Creeples present.
Arid Latitudes. If a Latitude is a white dice icon, first Liberate all continental green disks in weed biomes. Then Degas a white disk on each hex that has no disks (weeds, seas, swamps). These disks represent ice caps or deserts.
Example: Siberia experiences a 1-6 climax during a Warm greenhouse. Siberia is far north, with a weed and a swamp biome at Latitude 0, one mountain, forest, and weed biome at Latitude 1, and two sea biomes at Latitude 2. Latitude one is green dice, so the one weeds in Latitude 1 becomes forested.

[Wolf]

No to jest taki dziwny przypadek, że ja sobie jakoś w pewnym momencie ubzdurałem, że to działa inaczej i potem nawet jak to czytałem to jakoś i tak dochodziłem do takiej samej konkluzji, chociaż wyraźnie jest napisane inaczej.

Główny błąd polegał na tym, że ja tak właściwie nie sprawdzałem koloru na szerokości geograficznej, tylko tak jakby na ikonce wydarzenia (jakiś totalny absurd ), co oczywiście nie miało sensu, bo cała idea mechanizmu jest uzależniona od tego jaka jest sytuacja na danej szerokości geograficznej zależnie od obecnego klimatu - no i to ma ogromny sens i odwzorowuje wpływ klimatu na formowanie się lasów i lodowców zależnie od obecnej sytuacji. Dlatego jak jest ciepło będą powstawać lasy, a to z kolei spowoduje, że będzie więcej tlenu. Teraz wydaje się to oczywiste.

I tutaj dochodzimy do ciekawej zależności. Gracz grający rośliną owszem chciałby, żeby było cieplej, bo będzie mieć więcej akcji, ale to z kolei doprowadzi prędzej czy później do powstania lasów, a to oznacza więcej tlenu i gracze grający zwierzętami też w konsekwencji zyskają więcej akcji.

[Jan_1980]

Bardzo żle mi się pracuję bo myslę o patyku i jego strategicznych zastosowaniach:(

[Wolf]

Dla niewtajemniczonych:

Monika stworzyła najbardziej zaawansowany technologicznie gatunek wynajdując: patyk. Ta strategiczna broń okazała się krokiem milowym ewolucji. Aż strach pomyśleć co by się stało, jakby jeszcze zdążyła wynaleźć kamień

[Jan_1980]

Wydaje mi się, że posiadanie broni, która pozwala swojemu podstawowemu gatunkowi polować na drugi jest bardzo ważna...

[Markus]

Pod warunkiem ze taki gatunek istnieje na planszy . Będziesz miał patyk do wygrzebywania robali z ziemi a gracze wystawią muchy. I co teraz? Nic. Masz bezużyteczną broń. I to może być piękne w tej grze. Budowanie odpowiednich kontr.

[Jan_1980]

Połknąłem jeden wyraz. Miałem napisać na "swój drugi".

[Markus]

Połknąłem jeden wyraz. Miałem napisać na "swój drugi".

Załóżmy że zrobisz sobie taki setup: gatunek B żeruje na A bo może. (wynalazł broń pozwalającą B być mięsożercą na A).
I wiesz co robią inni gracze? Ograbiają cię z znaczników za pomocą mutualizmu. Zadanie do sprawdzenia: czy przy 4 graczach można zakosić komuś 5 - 6 znaczników jakiegoś gatunku za pomocą mutulizmu? Chcę w to zagrać! tyle opcji

Wreszcie wyjaśniło się czemu zielone dyski nie wracają na planszę, więc gracze będą mieli sensowną ilość ruchów i można poćwiczyć różne strategie.
W wątku gliwickim opisywali jak jeden z graczy był na kontynencie który zdryfował w bok w taki sposób że gracz nie miał szans przenosić się z wiatrem na inne kontynenty (ani jego kontynent nie miał szans na zderzenie z innym) , gracz miał po prostu grę solo . Ważne jest aby zabezpieczyć sobie możliwość rozwoju czyli rozsiewamy się z wiatrem na początku

[Jan_1980]

Na razie to ja sobie głośno myślę. Tej ciekawej gry to ja jeszcze nie znam. Ale czuję że postawie na narzędzia:)

[hancza123]

Zmieniam temat. Gra Rising Sun - jest świetna!

[Jan_1980]

Ah, gdybyż można je było połączyć...

Spoiler:

[AnnaBeee]

Zmieniam temat. Gra Rising Sun - jest świetna!

Powiem tak. Nudzą już z tymi patykami. Rozwijac im się zachcialo. Ja tam wolę nawalac aż miło:)

[Markus]

Powiem tak. Nudzą już z tymi patykami.

Caly dzien nikt nie napisal. Nudno się robi.

zdecyduj się pisać czy nie pisać

Dla odmiany z chęcią poczytałbym o tej rozgrywce w RS

[Wolf]

Zmieniam temat. Gra Rising Sun - jest świetna!

Powiem ci w czym Megafauna jest lepsza... nie można pojmać smoka jako jeńca . Szach mat

Połknąłem jeden wyraz. Miałem napisać na "swój drugi".

Załóżmy że zrobisz sobie taki setup: gatunek B żeruje na A bo może. (wynalazł broń pozwalającą B być mięsożercą na A).
I wiesz co robią inni gracze? Ograbiają cię z znaczników za pomocą mutualizmu. Chcę w to zagrać! tyle opcji

Mutualizm to osobna kwestia, ale ja bym się w takiej sytuacji o wiele bardziej obawiał nowego gatunku roślinożercy, który może łatwo zburzyć tę sielankę podjadania się nawzajem i będzie to bardzo bolesne. Dlatego taki hermetyczny ekosystem gdzie jesteś ściśnięty z samymi swoimi gatunkami jest bardzo podatny na atak, szczególnie jak się nie ma kija na ten nowy gatunek.

Ale czuję że postawie na narzędzia:)

Jan Niezbędny?

[hancza123]

Pojechałem po bandzie z tym braniem super smoka do niewoli. Wolf ma chyba po RS nieodwracalną traumę jeńcowo-smokową!

Ale to jest właśnie fajne!! Nie musisz mieć najlepszej armii aby wygrać. Możesz też użyć sprytu, zręczności, tak jak w Judo. To bardzo wschodnie.

W poniedziałek ja będę. Najchętniej zagram w takiej kolejności: Rising Sun, Megafauna, Brass, Tamany Hall, Szmaragdy.

[AnnaBeee]

Hańcza by nie pojmal smoka jakby kasy nie mial. To jest w tej grze fajne, że trzeba wszystko zaplanowac. Nie wystarczy isc tylko w siłę. Dlatego ten system walki tak mi sie podoba.