Ostatnio z tym kiepsko, ale planuję się pokazać jutro. Mi tam takie plany jak najbardziej pasują
(Opole) Planszowe Opole
Re: (Opole) Planszowe Opole
-
- Posty: 1981
- Rejestracja: 17 sty 2016, 18:08
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 503 times
- Been thanked: 240 times
Re: (Opole) Planszowe Opole
Dzięks. Daj znać za tydzień wcześniej, czy będziesz, to może wezmę cosik bardziej lajtowego. A angielski Ty w miarę znajesz, bo mam takie jedno cuś?
Ok. Tydzień temu Damian i Staszek się zapowiadali jako jedyni, ale teraz nabrali wody w usta i jakby zasiali mak...
Re: (Opole) Planszowe Opole
Wybaczcie że teraz pisze, ale samochód się zepsuł nie mam jak przyjechać dzisiaj
Re: (Opole) Planszowe Opole
Trochę na angielskim znam się. Jeżeli chodzi o zapowiadanie się to postaram się dawać znać wcześniej choć mam taki tryb pracy że może okazać się iż wrzuciłem info że będę a potem dostanę wiadomość że mam iść do pracy. Czy sharky tutaj to w oryginale Damian?
- gafik
- Posty: 3645
- Rejestracja: 25 lip 2011, 14:59
- Lokalizacja: pole, łyse pole... ale mam już plan!
- Has thanked: 55 times
- Been thanked: 118 times
Re: (Opole) Planszowe Opole
Teresa: podaj mi na priv Nazwisko i Nr dowodu
Dzisiaj będę i mam na stanie CIV i inne gry też więc możemy grać. O której będziecie?
Dzisiaj będę i mam na stanie CIV i inne gry też więc możemy grać. O której będziecie?
-
- Posty: 1981
- Rejestracja: 17 sty 2016, 18:08
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 503 times
- Been thanked: 240 times
Re: (Opole) Planszowe Opole
Ja powinienem być standardowo dla mnie, tj. 16:25-45 (przeważnie wychodzi mi bliżej tej 16:25, a te 16.45 to asekuracyjnie zawsze daję, jakby mi bus się spóźniał).
-
- Posty: 646
- Rejestracja: 04 lis 2007, 00:47
- Lokalizacja: Oberschlesien
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 20 times
Re: (Opole) Planszowe Opole
Cześć superowa ekipo. W co ciekawego graliście wczoraj? Czy dałoby radę żebyśmy za tydzień zagrali w Wsiąść do pociągu albo w Talismana?
-
- Posty: 1981
- Rejestracja: 17 sty 2016, 18:08
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 503 times
- Been thanked: 240 times
Re: (Opole) Planszowe Opole
Ustalmy jedno - nie podlizujemy się w naszym gronie sobie wzajem; wszyscy wiemy, że jesteśmy super i nie ma potrzeby o tym co i rusz krzyczeć. No chyba, że to było złośliwie i ironicznie, to wtedy to jak najbardziej. Rywalizacja na planszy, w pracy i przy herbacie - to czyni nas lepszymi...
O, po latach w końcu jakiś zainteresowany.
Ano weszła klasyka, której po raz któryś z kolei nie ogarnąłem. Tu masz link:
https://boardgamegeek.com/boardgame/182 ... vilization (pamiętasz co Ci mówiłem o współczynniku trudności?)
Ciekawe, że moim kolorem grały i radziły trzy osoby a przegrałem... Tak, baaaardzo zastanawiające.
W połowie partii zabrakło mi węgla, a tonąłem w żywności (gdzieś to już, kiedyś... nie tak dawno... zbalansowany rozwój) i skończyło się na niczym. Pamiętam, że poprzednie partie w tę pozycję jakoś mi lepiej się układały. Za duże odstępy między partiami. Musiałbym pograć online z botami.
Bartek zatrudnił przywódcę CzyngisHana. W ten sposób natrzaskał kupę punkciorów. Po tej partii już wiem - gdy ktoś bierze przegiętego Chana to wszystkie ręce na pokład i walimy w delikwenta jak w bęben, aż się wykrwawi i nie będzie miał tych punktów za przewagę militarną co rundę. Staszek, z którym byłem przez pół gry w pakcie, gonił, ale nie dogonił.
No i pierwszy raz bezstresowo (no przeze mnie to 'prawie bezstresowo', bo panikowałem) - 25 minut obsuwy a wyszliśmy wymieniając się uśmiechami z ochroniarzem...
Jak nie będzie atrakcyjniejszych atrakcji, to ja czemu nie (ale tylko dlatego, że w Talismana jeszcze nie grałem). Nie znajdziesz w naszym towarzystwie wielu chętnych na takie lżejsze i dłuższe pozycje - co innego w coś szybkiego machnąć, lekkiego, podczas czekania na główne danie, a co innego talismanować przez cały wieczór. Tak przynajmniej mi się wydaje (chociaż wiem, że Damian gra w cyfrowego Talismana). Aha, jakby co, to ja nie posiadam wyżej wymienionych pozycji.
W każdym razie do za tydzień. Obaczym co będzie.
Re: (Opole) Planszowe Opole
Zmieniam zadanie. Chcę zagrać w Cywilizację bardziej niż w Talisman czy Wsiąść do pociągu. Jacku strasznie zaciekawiłeś mnie tą grą. Jeżeli chodzi o określenie superowa ekipa to stwierdziłem fakt który jest prawdziwy. Może znalazła by się gra, w której jeden z graczy jest zły i trzeba rozgryźć który psując jemu szyki i nie jest to Sabotażysta.
- gafik
- Posty: 3645
- Rejestracja: 25 lip 2011, 14:59
- Lokalizacja: pole, łyse pole... ale mam już plan!
- Has thanked: 55 times
- Been thanked: 118 times
Re: (Opole) Planszowe Opole
Talizman i Wsiąść do Pociągu na naszych spotkaniach nie mają zwolenników więc raczej nie pograsz w nie z nami Andrzeju, chyba że zaprosisz swoich ziomków do grania to wtedy jak najbardziej.
U nas to raczej cięższe i trudniejsze tytuły
Załatwione przedłużenie i klucz dla Teresy. Będziemy dalej starali się kończyć do 21.00 ale będziemy mieli pół godziny buforu w razie przedłużającej się rozgrywki.
U nas to raczej cięższe i trudniejsze tytuły
Załatwione przedłużenie i klucz dla Teresy. Będziemy dalej starali się kończyć do 21.00 ale będziemy mieli pół godziny buforu w razie przedłużającej się rozgrywki.
Spoiler:
-
- Posty: 646
- Rejestracja: 04 lis 2007, 00:47
- Lokalizacja: Oberschlesien
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 20 times
Re: (Opole) Planszowe Opole
Potwierdzam, że zamierzamy się w tę środę zjawić Co prawda mój szef wymyślił jakieś śmieszne zebranie o 16-tej, ale planuję z niego uciec
-
- Posty: 1981
- Rejestracja: 17 sty 2016, 18:08
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 503 times
- Been thanked: 240 times
Re: (Opole) Planszowe Opole
Od czasu do czasu ja tam se lubię pyknąć w coś wesołego (szczególnie jeśli nie było mi wcześniej dane w to grać), zamiast 5-ty raz terraformować przez mękę.
A obecni się na premię załapią.
Ja pewnie też się zjawię. Spowiadać się kto będzie, abym wiedział co ewentualnie wziąć.
Re: (Opole) Planszowe Opole
Te lżejsze i łatwiejsze (choć niekoniecznie krótsze) też się od czasu do czasu pojawiają, a nawet czasem są rozkładane i ogrywane (choć nikt się tu do tego nie przyznaje ), ale na ogół raczej nie wytrzymują konkurencji i ustępują stołu czemuś bardziej mózgożernemu.
Zanosi się na to, że na tę środę też dojadę. Tym razem przytacham Scythe z dodatkami, a żeby sie dociążyć to jeszcze po raz któryś SW: Zewnętrzne Rubieże.
Zanosi się na to, że na tę środę też dojadę. Tym razem przytacham Scythe z dodatkami, a żeby sie dociążyć to jeszcze po raz któryś SW: Zewnętrzne Rubieże.
Re: (Opole) Planszowe Opole
Wstępnie zapowiadam się że będę. Mam nadzieję że plany związane z przybyciem nie legną w gruzach.
- gafik
- Posty: 3645
- Rejestracja: 25 lip 2011, 14:59
- Lokalizacja: pole, łyse pole... ale mam już plan!
- Has thanked: 55 times
- Been thanked: 118 times
Re: (Opole) Planszowe Opole
Rubieże też chętnie.
W sumie jeśli się sprężymy to w obie damy radę.
Kto będzie i o której?
W sumie jeśli się sprężymy to w obie damy radę.
Kto będzie i o której?
Re: (Opole) Planszowe Opole
To nam powinno się udać dojechać ok 17:30-17:45, jak Marcin się urwie z zebrania
-
- Posty: 1981
- Rejestracja: 17 sty 2016, 18:08
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 503 times
- Been thanked: 240 times
Re: (Opole) Planszowe Opole
...i piątkowy raporcik ze środy dla nieobecnych - jeden stolik tzolkinował, a drugi - gwiezdnowojenne zewnętrzne rubieżowanie - przemieszczanie się po nieco horyzontalnie zaprojektowanej mapce; po drodze jak staniemy na planecie możemy kupić trochę bardzo różnorodnych ulepszeń (broń, umiejętności, dodatkowi załoganci, szybsze i odporniejsze samolociki), powalczyć z kimś tajemniczym i dostarczyć delikwenta na inną planetę za kaskę i punkty zwycięstwa, albo od razu ubić za nieco mniej. Ulepszenia te ułatwiają zdanie kościanych testów, często występujących w grze. Można pociągnąc jakąś misję, gdzieś dolecieć, coś zrobić by zarobić. Zakupy powodują, że wrogie botowe stateczki ściągają ku nam ochoczo na mapie. Dużo narracji na kartach robiącej klimat (poza Staszkiem strzelających laserowymi pociskami z palców) choć kart nie za wiele (oczekiwane dodatki?). Trochę tam się dzieje, choć nie jakoś wielce porywającego. Jeszcze bym mógł z raz lub dwa zagrać, tak na bardziej ogarniętego.
Dzień rozpoczął i zakończył centurowy korzenny szlak - w sumie 3,5 partii weszło na stół (każda z 30-40 minut). Na pierwszy rzut zasad - prymitywna gra w szybkie zamienianie jednego w drugie. Kupujemy karty pozwalające zamieniać słabsze kosteczki w kostki lepsze (lub słabsze, ale liczniejsze) i jak już sobie pozamieniamy kosteczki, to możemy kupić za określony zestaw kosteczek karty dające punkty. Furory u mnie nie zrobiła, ale trzeba przyznać, że emocje generuje spore, bo wyścig po punktowane karty jest duży. Dodatkowy plusik - gra idzie szybko, bo zastanawiania się nie ma wiele (średnio 10 sekund na ruch?) i tury szybko idą. Trzeba wyczuć moment przestawienia się z przeznaczania akcji na pozyskiwanie kart zamieniających kostki (tu mile widziane karty się kombujące) na akcje ulepszające kostki, zmierzające do kupowania kart punktowych. Ciekawe, że bardzo szybkie przestawienie się daje też pozytywne rezultaty - Staszek ugrał całkiem konkurencyjny wynik operując całą partię tylko trzema kartami zamieniającymi. Na szybkie niezobowiązujące popykanie z niegrającą rodzinką, jak najbardziej.Tłumaczenie zasad - 2 minuty.
Dzięki za środowe zmagania, a dla Bartka duże dzięki na przytarganie rubieży. Dozo za tydzień.
Dzień rozpoczął i zakończył centurowy korzenny szlak - w sumie 3,5 partii weszło na stół (każda z 30-40 minut). Na pierwszy rzut zasad - prymitywna gra w szybkie zamienianie jednego w drugie. Kupujemy karty pozwalające zamieniać słabsze kosteczki w kostki lepsze (lub słabsze, ale liczniejsze) i jak już sobie pozamieniamy kosteczki, to możemy kupić za określony zestaw kosteczek karty dające punkty. Furory u mnie nie zrobiła, ale trzeba przyznać, że emocje generuje spore, bo wyścig po punktowane karty jest duży. Dodatkowy plusik - gra idzie szybko, bo zastanawiania się nie ma wiele (średnio 10 sekund na ruch?) i tury szybko idą. Trzeba wyczuć moment przestawienia się z przeznaczania akcji na pozyskiwanie kart zamieniających kostki (tu mile widziane karty się kombujące) na akcje ulepszające kostki, zmierzające do kupowania kart punktowych. Ciekawe, że bardzo szybkie przestawienie się daje też pozytywne rezultaty - Staszek ugrał całkiem konkurencyjny wynik operując całą partię tylko trzema kartami zamieniającymi. Na szybkie niezobowiązujące popykanie z niegrającą rodzinką, jak najbardziej.Tłumaczenie zasad - 2 minuty.
Dzięki za środowe zmagania, a dla Bartka duże dzięki na przytarganie rubieży. Dozo za tydzień.