Dzisiejszy program sponsoruje literka G?Valmont pisze:Dzisiaj mam Gheos i Graverobbers.
[Warszawa] OKO
- Don Simon
- Moderator
- Posty: 5623
- Rejestracja: 10 wrz 2005, 16:28
- Lokalizacja: Warszawa, sercem w Jozefowie ;-)
- Been thanked: 1 time
Grunt to miec priorytety .Valmont pisze:Ja tam się przed nikim tłumaczyć nie muszę, a na dzieci przy kosztach moich wyjazdów urlopowych oraz przy zakupach planszówek i tak mnie nie stać.
Ale wiesz, ze sami koledzy nie wystarcza? Trzeba jeszcze kolezanek do tego... Nic dziwnego, ze myslisz, ze sie nie nadajesz do zycia rodzinnego, skoro dla Ciebie rodzina to dwoch kolegow .Niech się inni wobec tego w dwójnasób starają. Liczę na was koledzy
Pozdrawiam
Szymon
Każdy może,prawda, krytykować, a mam wrażenie, że dopuszczenie do krytyki, panie, tu nikomu tak nie podoba się.Tak więc z punktu, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie.
No i widzisz co się z człowiekiem dzieje jak go wychowuje ulica, podczas gdy rodzice zagrywali się w planszową Cywilizację z AHDon Simon pisze: Ale wiesz, ze sami koledzy nie wystarcza? Trzeba jeszcze kolezanek do tego... Nic dziwnego, ze myslisz, ze sie nie nadajesz do zycia rodzinnego, skoro dla Ciebie rodzina to dwoch kolegow .
Wpieriod! - niekoniecznie efektywnie, ale efektownie.
Zadebiutowalem w pitch-carze lepiej niz Kubica , ale glowne danie to bylo GOA. Dopiero druga rozgrywka po polrocznej przerwie - na poczatku jakos pokpilem licytacje i zostalem bez surowcow - skupilem sie wiec na koloniach. Duzo kasy rozeszlo sie szybko na bezsurowcowy rozwoj toru kolonii, potem zainwestowalem w statki i produkcje surowcow. Za kazda z tych dziedzin mialem ostatecznie10 pkt, + komplet kolonii, misja za 3 pkt i w ostatniej tuze rowinalem cos na 1 pkt i z 1 karta zakonczylem gre z 45 pkt. mefuig ktory pieniedzy mial jak lodu, po kilka dodatkowych akcji w kazdej turze, miak 4 poziomy za 6 pkt i tylko jeden za 10 pkt i lacznie 42 pkt - a myslalem ze powalcze dopiero o 2 miejsce. Sprawdzilo sie pominiecie toru zlota i zero inwestycji tam
Grałem w:
NS Hex
Pitchcar Mini (na osotatnim zakręcie straciłem miejsce w pierwszej ósemce
Age of Empires III
Rozgrywkę trochę mocno zakłócił Pitchcar. Przerwaliśmy po pierwszej turze (zakwalifikował się Polaros). Tuż przed końcem wyścigu jeden z graczy poszedł do domu, a potem Polaros musiał wychodzić wcześniej. Zdążyliśmy dokończyć drugą erę.
Gra nie wygląda całkiem sympatycznie, choć rzeczywiście figurki czasem się trochę mylą i obszary trochę w pierwszej chwili trudne do odróżnienia.
Mechanika przypomina Caylusa lub Filary Ziemi. Sama gra bliższa jednak Filarom. Nie ma aż tak zażartej walki o miejsca. Właściwie zawsze coś tam mniej lub bardziej dobrego jest do wyboru. Choć realizując konkretną strategie nie zawsze będziemy mieli wolne potrzebne pole. W przeciwieństwie do Filarów Ziemi pieniądze jakoś tak w miarę łatwo się zarabia. Walki w miarę sporadyczne, ale mogą być dosyć ważne. Podczas rozgrywki nie czujemy upływającego czasu. Tury graczy przebiegają dosyć sprawnie (choć po części zależy to na pewno od graczy).
Generalnie gra mi się bardzo spodobała, choć przez mocno nietypowy mechanizm z Caylusa, czy Filarów wydaje się mało oryginalna (co oczywiście jest trochę nadużyciem, przecież na przykład gier terrytory control jest cała masa i wiele różnych jest popularnych). Bardzo chętnie zagram po raz kolejny. Mam jeszcze wątpliwości, czy to gra rzeczywiście na pierwszą 10 BGG i czy warto na nią wydać aż 200PLN.
NS Hex
Pitchcar Mini (na osotatnim zakręcie straciłem miejsce w pierwszej ósemce
Age of Empires III
Rozgrywkę trochę mocno zakłócił Pitchcar. Przerwaliśmy po pierwszej turze (zakwalifikował się Polaros). Tuż przed końcem wyścigu jeden z graczy poszedł do domu, a potem Polaros musiał wychodzić wcześniej. Zdążyliśmy dokończyć drugą erę.
Gra nie wygląda całkiem sympatycznie, choć rzeczywiście figurki czasem się trochę mylą i obszary trochę w pierwszej chwili trudne do odróżnienia.
Mechanika przypomina Caylusa lub Filary Ziemi. Sama gra bliższa jednak Filarom. Nie ma aż tak zażartej walki o miejsca. Właściwie zawsze coś tam mniej lub bardziej dobrego jest do wyboru. Choć realizując konkretną strategie nie zawsze będziemy mieli wolne potrzebne pole. W przeciwieństwie do Filarów Ziemi pieniądze jakoś tak w miarę łatwo się zarabia. Walki w miarę sporadyczne, ale mogą być dosyć ważne. Podczas rozgrywki nie czujemy upływającego czasu. Tury graczy przebiegają dosyć sprawnie (choć po części zależy to na pewno od graczy).
Generalnie gra mi się bardzo spodobała, choć przez mocno nietypowy mechanizm z Caylusa, czy Filarów wydaje się mało oryginalna (co oczywiście jest trochę nadużyciem, przecież na przykład gier terrytory control jest cała masa i wiele różnych jest popularnych). Bardzo chętnie zagram po raz kolejny. Mam jeszcze wątpliwości, czy to gra rzeczywiście na pierwszą 10 BGG i czy warto na nią wydać aż 200PLN.
No taką okzaje przegapie Szkoda że mnie nie będzie w piątek.draco pisze:Rozmawiałem dzisiaj w sklepie z Panią Redaktor Hanną Bogoryją Zakrzewską z Polskiego Radia. Przyjdzie do OKO w najbliższy piątek zrobić reportaż o planszówkach. Panowie, umyjcie się, ładnie ubierzcie i weźcie coś prostego, aby można było zachęcić do grania Panią redaktor i tysiące słuchaczy.
"Gramy patrząc sobie w oczy, ręce muszą chodzić same
I pod stołem decydować o rozgrywce."
-J.K
I pod stołem decydować o rozgrywce."
-J.K
Bije się w pierś ale moja narzeczona nie darowała by mi telefonu z cyklu " Kochanie wiem ze pada i walą pioruny ale wróć z pracy busem bo ja mam jeszcze jedną erę do rozegrania " przepraszam ze pod koniec narzuciłem tak mordercze tępo gry i nie pomogłem wam jej składać.Sztefan pisze:Grałem w:
Age of Empires III
Rozgrywkę trochę mocno zakłócił Pitchcar. Przerwaliśmy po pierwszej turze (zakwalifikował się Polaros). Tuż przed końcem wyścigu jeden z graczy poszedł do domu, a potem Polaros musiał wychodzić wcześniej. Zdążyliśmy dokończyć drugą erę.
Co do samej gry - wszyscy gracze grali w to pierwszy raz. Po wytłumaczeniu zasad każdy miał minę z cyklu ale o co chodzi ???
Po pierwszej turze wszystko się wyjaśniło ( no prawie wyszystko) i można było cieszyć się grą. Moja opinia jest taka :
Fajna gra z ciekawą mechaniką która moim zdaniem nie jest warta 200 zł. Wyjątkowo nie podoba mi się plansza, figurki potrafią sie pomylić, za 200 zł oczekiwał bym przynajmniej jakiś przegródek w pudełku. Reasumując chętnie w nią jeszcze raz zagram ale napewno nie kupie ( przynajmniej nie w Polsce )
Pitchcar moja druga gra i udało mi sie zakwalifikować Powiem szczerze ze po ostatnim razie stwierdziłem że gra jest hmmm średnia i nie wiem o co tyle krzyku :] dopiero jak w piątek udało mi się wejść do finału to poczułem te emocje Dziękuje foreverowi za zostanie moim zamozwańczym trenerem ( " teraz mocno o bandę ...." ) co pozwoliło zająć mi 5 miejsce :]
gra rzeczywiscie jest fantastyczna i dobrze ze sie spodobala Beacie to bede mogl ja kupic :]ragozd pisze:Zadebiutowalem w pitch-carze lepiej niz Kubica , ale glowne danie to bylo GOA. Dopiero druga rozgrywka po polrocznej przerwie - na poczatku jakos pokpilem licytacje i zostalem bez surowcow - skupilem sie wiec na koloniach. Duzo kasy rozeszlo sie szybko na bezsurowcowy rozwoj toru kolonii, potem zainwestowalem w statki i produkcje surowcow. Za kazda z tych dziedzin mialem ostatecznie10 pkt, + komplet kolonii, misja za 3 pkt i w ostatniej tuze rowinalem cos na 1 pkt i z 1 karta zakonczylem gre z 45 pkt. mefuig ktory pieniedzy mial jak lodu, po kilka dodatkowych akcji w kazdej turze, miak 4 poziomy za 6 pkt i tylko jeden za 10 pkt i lacznie 42 pkt - a myslalem ze powalcze dopiero o 2 miejsce. Sprawdzilo sie pominiecie toru zlota i zero inwestycji tam
a co do rozgrywki faktycznie dalem ciala na rozwoju
mocno rozwijalem sie finansowo ale zupelnie z tego nie korzystalem
stralem sie rownomiernie rozwijac zeby otrzymywac dodatkowa akcje i faktycznie dostalem ich az 3
jednak roznica 4 punkitow miedzy poziomem 4 a 5 to bardzo duzo
na nastepna rozgrywke mam juz nowa strategie do przetestowania
gra strasznie mi sie spodobala i jedyny zarzuto to czemu dopiero teraz w na zagralem :] wielkie dzieki Szymonie za udostepnienie toge swietnego tytulu
- Geko
- Posty: 6491
- Rejestracja: 18 mar 2006, 22:29
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 4 times
Piątkowe OKO zbliża się wielkimi krokami. Miałbym ochotę koniecznie zagrać na nim w Eufrat i Tygrys. Ktoś chętny na zażartą walkę o "władzę"?
Moje blogowanie na ZnadPlanszy.pl
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
- Geko
- Posty: 6491
- Rejestracja: 18 mar 2006, 22:29
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 4 times
To umówmy się, że przyniesiesz EiT a ja w ten sposób wezmę co innego. Zawsze będzie więcej gier na składzieWilk pisze:Nie ma problemu, ja nigdy nie odmawiam partyjki w Tygrysa - gre chetnie przyniose.
Moje blogowanie na ZnadPlanszy.pl
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
- Don Simon
- Moderator
- Posty: 5623
- Rejestracja: 10 wrz 2005, 16:28
- Lokalizacja: Warszawa, sercem w Jozefowie ;-)
- Been thanked: 1 time
Jesli nie bedziesz mial nic innego do wziecia to proponuje Yspahan i/lub Elasund.Geko pisze: To umówmy się, że przyniesiesz EiT a ja w ten sposób wezmę co innego. Zawsze będzie więcej gier na składzie
Ja zapewne standardowo ostatnio wezme Goa(na ktore popyt nie gasnie) i cos jeszcze...
Pozdrawiam
Szymon
Każdy może,prawda, krytykować, a mam wrażenie, że dopuszczenie do krytyki, panie, tu nikomu tak nie podoba się.Tak więc z punktu, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie.
- Mały brzydki pędrak
- Posty: 984
- Rejestracja: 24 sty 2006, 19:37
- Lokalizacja: Warszawa
- Been thanked: 11 times
- Franek Strzała
- Posty: 353
- Rejestracja: 06 lip 2007, 21:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Franek Strzała
- Posty: 353
- Rejestracja: 06 lip 2007, 21:40
- Lokalizacja: Warszawa