(Gdańsk) Gry wojenne i historyczne - umawianie się oraz dyskusje

... czyli zloty miłośników planszówek! Tu możesz także umawiać się na granie w Twoim mieście.
Awatar użytkownika
Muad
Posty: 700
Rejestracja: 07 sty 2016, 21:57
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 110 times
Been thanked: 64 times

Re: (Gdańsk) Gry wojenne i historyczne

Post autor: Muad »

To od początku

Pierwsza gra była wygraną z mojej strony ze względu na rush. Jednakże było w tym dużo szczęścia gdyż dominacje musiały wyjść w miarę szybko i też byłem ostatni graczem (chociaż to ma mniejsze znaczenie, ważne po kim się jest). Także tutaj była prosta sytuacja, wykorzystałem przychylne wiatry policzyłem i pierwszą dominację było łatwo wygrać Drugiej w sumie nie planowałem, ale dzięki znakomitym umiejętnością negocjacyjnym ( :D ) udało mi się uciec spod noża zabójcy i utrzymałem przewagę. Druga dominacja i pyk, monety na styk i nikt nie mógł zareagować. Dziękuje :)
Spoiler:
Tak na prawdę taki rush jest dość łatwo powstrzymać. Cały czas uważam, że fioletowe karty (polityczne, dające władzę) są najfajniejsze - chociaż Wolf później nie miał żadnej. Także opcja na start: kupno fioletowej + zagranie fioletowej raczej blokuje szybki rush.

W następnej partii o wiele więcej się działo. Początek był dość chaotyczny, ktoś coś zagrał, szybka zmiana frakcji etc. I bah, trzech rosjan i jeden afgańczyk. Myślę, sobie dobra lecimy w opozycję, bo przecież ktoś musi odejść od niedźwiedzia. Niestety.. chłopaki zaczęli mocno inwestować i brnąć w słaby interes. Strategia w cyklu: "Markus 300% !!!". Nie byłem w stanie sam walczyć na trzech, a ich mała gra o tron nie dawała zbytnio efektu. Ja im cały czas mówiłem, robicie źle, a oni tylko "no wiemy, ale co zrobić?". Negocjacje nic nie dały, co chwilę tylko było "ja wiem, że to zła decyzja, ale chcę". I jak wszyscy którzy kiedykolwiek weszli do Afganistanu tak wy "wiemy że to słaba sprawa, jednak za dużo się zainwestowało i wstyd przyznać porażkę". Czyli patrząc na historię: Brytyjczycy, Sowieci, Amerykanie.. a na koniec i tak zostali Talibowie ;D
Jak nic Afganistan

Mój błąd, trzeba było iść w strategię "na misia" i przytulić się do pozostałych niedźwiadków. Albo też olać to i budować potencjał -> karty, fundusze, cylindry.

Potem nastała era brytyjska. I znowu kolejne błędy starych niedźwiadków. Jeden zbudował potencjał, drugi dał pieniądze, a trzeci stwierdził "dzięki, mogę teraz wygrać". Zabrakło mi w sumie mojej kolejki by zmienić kompletnie układ stołu. Nie mogłem zrobić tego wcześniej, gdyż gdy Markus dokładał monety, to Wolf jest wszystkie zbierał i tak oto przez 4 tury byłem bez funduszy. A to już wina pozostałych graczy :) bo jak mamy zamkniętą ekonomię to trzeba uważać gdzie końcowo trafiają pieniążki. Plus dochodzi jakbym to określił "zamkniętej mocy graczy".

Pax Pamir pod względem "zamkniętej mocy graczy" przypomina mi trochę Diunę i w sumie COINy. Jako, że świat mamy zamknięty to każdy gracz stanowi potencjał w grze, który każdy może wykorzystać. W momencie zbyt mocnego skrócenia gracza lub dopakowania za mocno, zaburzamy równowagę i może dojść do sytuacji, której nie da się zatrzymać bo np. brakuje jednej frakcji albo odpowiedniego gracza. W naszym przypadku było no m.in. zbytnie dopakowanie frakcji rosyjskiej z Markusem na czele, a potem dokarmienie Wolfa (częściowo moim kosztem bo byłem po nim >.<). A sam Wolf w sumie dwa razy chciał się do mnie przyłączyć jako alternatywę, jednak zbyt wiele dobrodziejstw dostał od innych :P

Gramy dalej, nauczeni porażkami i następnym razem bez "ja wiem, że to jest zła decyzja" xD
wytłumaczę i zagram: seria COIN, seria Next War, Labyrinth (War on Terror + Awakening), Churchill, Pericles, Diuna. Paxy: Emancipation + Pamir
=============
Moja kolekcja | Oczekujące | Na oku | Mam LotR TCG (Decipher) PL
Awatar użytkownika
Wolf
Posty: 1517
Rejestracja: 12 lut 2012, 16:33
Lokalizacja: Gdynia / Gdańsk
Has thanked: 43 times
Been thanked: 194 times

Re: (Gdańsk) Gry wojenne i historyczne

Post autor: Wolf »

Sporą różnicą była jednak gra na 4 graczy w stosunku do partii trzyosobowej. Znacząco spada poziom kontroli zarówno samej gry jak i współgraczy. Konsekwencji wprowadzenia 4 gracza jest łącznie całkiem sporo przez co charakter rozgrywki się zmienia. Ma to również wpływ na sam moment dominacji, który staje się bardziej problematyczny, w tym sensie, że w większym stopniu moment pojawienia się karty może zdecydować o tym, kto zapunktuje, bo przy większej ilości graczy trudniej o drugą szansę jeżeli nam przepadnie.

Wzmocnienie roli negocjacji przy większej ilości graczy jest trochę iluzoryczne, bo to jest gra, w której sytuacja zmienia się zbyt szybko, żeby ustalić jakiś plan odrobinę bardziej długofalowy, co jest spotęgowane przez ilość graczy (więcej zmiennych po drodze). Łatwiej było się dogadać przy 3 osobach, tworząc deal przeciwko liderowi. Przy 4 dla mnie timing zmienił się tak mocno, że choć chciałem w pewnym momencie spróbować dołączyć do Muada to nie będąc na to od razu przygotowanym czułem, że zajmie to tyle czasu, że jak już będę gotowy to wszystko będzie wyglądać zupełnie inaczej.

Sądzę, że 3 osoby lepiej się kontrolują, rozgrywka jest dynamiczniejsza, a lojalność wobec sojuszy może zmieniać się bardziej płynnie, a to wszystko pasuje mi do charakteru gry. Każdy z graczy ma większy wpływ, ale też każdy każdemu stara się trzymać nóż na gardle. To nie znaczy, że na 4 osoby jest źle, ale na chwilę obecną wydaje mi się, że przy 3 osobach gra w większym stopniu oddaje to co wg mnie stara się osiągnąć. Tak to w tej chwili widzę.
Gryszaq
Posty: 93
Rejestracja: 11 mar 2019, 09:15
Has thanked: 1 time
Been thanked: 16 times

Re: (Gdańsk) Gry wojenne i historyczne

Post autor: Gryszaq »

Dżem dobry.

Po dłuższej przerwie chyba uda mi się jutro zwitać w Krolmie. Szukam chętnego do pary w No Retreat! 3. Moglibyśmy pomęczyć kampanię wrześniową.

Pewnie znacie serię. Klasyczny h&c w wydaniu "modern". Cała kampania do rozegrania w 3-4 godziny. Poziom korpusów z wyjątkiem kawalwalerii, którą reperezentują brygady. Trójka ma w zestawie kampanię francuską '40 i -szacun dla autora- polską '39. Dość dobrze się zaznajomiłem z serią, więc powinno polecieć bezboleśnie. Autor stworzył system na tyle innowacyjny, ciekawy i o dziwo wierny historycznie, że mimo jednostronności kampanii, strona polska może nieźle nabruździć, dając obu stronom szansę solidnego pogrania.

...no I w końcu blitzkrieg jest naprawdę blitz. Kto podejmie rękawicę? Muad, chyba najbardziej siedzisz w tych tematach. :D
Awatar użytkownika
Odi
Administrator
Posty: 6451
Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 583 times
Been thanked: 936 times

Re: (Gdańsk) Gry wojenne i historyczne

Post autor: Odi »

Najprawdopodobniej jutro będę. Od systemu No Retreat kiedyś się odbiłem, przyznam szczerze. Zbyt dużo skryptów i wyjątków.

Prorytet daje rozgrywce w Pax Pamir (zapraszamy miejsca powinno być dosc), ale jak nie PP, to spróbuję trzeciego podejścia do NR.

A kto jeszcze będzie?
Gryszaq
Posty: 93
Rejestracja: 11 mar 2019, 09:15
Has thanked: 1 time
Been thanked: 16 times

Re: (Gdańsk) Gry wojenne i historyczne

Post autor: Gryszaq »

Zależy, który Volume. Francusko-Polski jest niemalże idealny. Front francuski wprowadza tajne plany, które są nieco dezorientujące, ale kampania wrześniowa jest idealna na jeden wieczór. W przeciwieństwie do następnego z serii, czyli Italiani. Totalny rozpieprz w instrukcji i faktycznie masa wyjątków.
Tak, czy inaczej, będę koło 17 z NR.
Awatar użytkownika
Highlander
Posty: 1634
Rejestracja: 15 gru 2013, 00:09
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 100 times
Been thanked: 150 times

Re: (Gdańsk) Gry wojenne i historyczne

Post autor: Highlander »

Odi pisze: 29 lip 2019, 18:42 Najprawdopodobniej jutro będę. Od systemu No Retreat kiedyś się odbiłem, przyznam szczerze. Zbyt dużo skryptów i wyjątków.
Prorytet daje rozgrywce w Pax Pamir (zapraszamy miejsca powinno być dosc), ale jak nie PP, to spróbuję trzeciego podejścia do NR.
A kto jeszcze będzie?
Ja będę tak około 18:00. Miło będzie poznać nowego kolegę. Osobiście nowe tytuły niechętnie, nie będę miał czasu opanować przepisów.
Odi jeśli nie będziesz Paxował to tak jak ostatnio proponowałeś moglibyśmy dać drugą szansę ED - dwie partie ze zmianą stron, ewentualnie potwierdzić że jest broken ;)
Awatar użytkownika
Jan_1980
Posty: 2513
Rejestracja: 18 maja 2016, 18:18
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 25 times
Been thanked: 75 times

Re: (Gdańsk) Gry wojenne i historyczne

Post autor: Jan_1980 »

No Retreat Poland to ta gra w której brygady kawalerii (czyli po polsku pułki piechoty) służą programowo do blokowania niemieckich armii. Tak zapamiętałem próbę pierwszej rozgrywki.
Czy gracze wojenni śnią o drewnianych owieczkach? TAK!
Moja kolekcja:
https://boardgamegeek.com/collection/user/Janek1980
Awatar użytkownika
Markus
Posty: 2446
Rejestracja: 04 mar 2005, 00:35
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 550 times
Been thanked: 271 times

Re: (Gdańsk) Gry wojenne i historyczne

Post autor: Markus »

No to pograłeś w NoRetreat ;-)
Wpadaj Gryszaq na Paxa (czy będą 2 kopie na wszelki?)

Ja planuję jutro być i chcę PAXa
Awatar użytkownika
Wolf
Posty: 1517
Rejestracja: 12 lut 2012, 16:33
Lokalizacja: Gdynia / Gdańsk
Has thanked: 43 times
Been thanked: 194 times

Re: (Gdańsk) Gry wojenne i historyczne

Post autor: Wolf »

Będę, nastawiam się wstępnie na kontynuację Pax Pamir, ale inne opcje też są możliwe.

Jeżeli chodzi o heksówki to stawiam na serię Next War i zaopatrzyłem się w Tajwan. Mimo pewnych zarzutów i ogólnej rezerwy do dłubania w heksach przy stole, bo podtrzymuję że to się lepiej nadaje na komputer, to jednak nowoczesne pole walki i potencjalne konflikty zbrojne interesują mnie na tyle, żeby zainwestować więcej czasu w ten system. Także ta tematyka mnie po prostu ciągnie, a efekt symulacji takiego konfliktu daje sporo funu, do tego bazując na doświadczeniach z NW: India-Pakistan sam system pod wieloma względami się sprawdził, dlatego postanowiłem zrobić kolejny krok i wyposażyć się w pudełko.
Ostatnio zmieniony 29 lip 2019, 20:48 przez Wolf, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Jan_1980
Posty: 2513
Rejestracja: 18 maja 2016, 18:18
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 25 times
Been thanked: 75 times

Re: (Gdańsk) Gry wojenne i historyczne

Post autor: Jan_1980 »

Mimo, że jestem heksówkowcem 1 osobowym ciesz się, że duch w narodzie nie umarł i czekam na relacje z waszych heksowych bojów:)
PS.
A coś ciekawego o Bliskim Wschodzie oprócz Pax Pamir ostatnio wyhaczyliście?
Czy gracze wojenni śnią o drewnianych owieczkach? TAK!
Moja kolekcja:
https://boardgamegeek.com/collection/user/Janek1980
Gryszaq
Posty: 93
Rejestracja: 11 mar 2019, 09:15
Has thanked: 1 time
Been thanked: 16 times

Re: (Gdańsk) Gry wojenne i historyczne

Post autor: Gryszaq »

Ja mam kolei NW:Poland, ale przez zaawansowane zasady przebrnę chyba na emeryturze...

Tak, to jest ta, gdzie kawaleria służy do blokowania. Ale to bardzo dużo, bo największym wpapsonem dla Polaków są przełamania pancerne I odcinanie od zaopatrzenia. Jednostki poddające się dają punkty, a punkty dezoeganizują w turach SD.
Ale jest pare fajnycj kart, ktorych kawaleria moze wyprowadzac mobilne ataki. Jak blitzkrieg pojdzie za dobrze, niemcy moga stracic pancerniakow. Co raz mi sie zdarzylo. Dwa korpusy pancerne poddaly sie z braku zaopatrzenia przed 10 wrzesnia.
Awatar użytkownika
Highlander
Posty: 1634
Rejestracja: 15 gru 2013, 00:09
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 100 times
Been thanked: 150 times

Re: (Gdańsk) Gry wojenne i historyczne

Post autor: Highlander »

Gryszaq pisze: 29 lip 2019, 21:46 Ale jest pare fajnycj kart, ktorych kawaleria moze wyprowadzac mobilne ataki. Jak blitzkrieg pojdzie za dobrze, niemcy moga stracic pancerniakow. Co raz mi sie zdarzylo. Dwa korpusy pancerne poddaly sie z braku zaopatrzenia przed 10 wrzesnia.
Hmm... dla mnie brzmi jak opis gry z kategorii science fiction, idącej dalej niż "Piotrków 1939". Mając świadomość tragedii kampanii wrześniowej, trudno mi sobie wyobrazić okoliczności które mogłyby doprowadzić do kapitulacji w kilka dni dwóch niemieckich korpusów pancernych nawet jeśliby przejściowo oderwały się od zaopatrzenia. Przewaga organizacji, łączności, wysokie morale, panowanie w powietrzu, Guderian...
Awatar użytkownika
Wolf
Posty: 1517
Rejestracja: 12 lut 2012, 16:33
Lokalizacja: Gdynia / Gdańsk
Has thanked: 43 times
Been thanked: 194 times

Re: (Gdańsk) Gry wojenne i historyczne

Post autor: Wolf »

Gryszaq pisze: 29 lip 2019, 21:46Ja mam kolei NW:Poland, ale przez zaawansowane zasady przebrnę chyba na emeryturze...
Nie są wcale aż takie skomplikowane, graliśmy z Muadem na zaawansowanych pełny scenariusz w Indie-Pakistan. Przy czym Polska to akurat o tyle niefortunna część, że brakuje jej np. sensowniejszego podziału na scenariusze, jest trochę niezgrabna przez to, bo te krótsze są bardziej do nauki, a z kolei w pełnych będzie bardzo dużo się działo i faktycznie można odnieść wrażenie, że żeby rozegrać pełny scenariusz to trzeba na prawdę wiele determinacji i ciężko tutaj chociaż trochę coś skrócić, bo np. nie możesz rozegrać większego scenariusza bez mapy strategicznej, a w Tajwanie można (z kolei w Indie-Pakistan w ogóle nie ma drugiej mapy). NW: Poland wydaje się przez to całościowo mniej grywalne po prostu, inne konflikty w serii wypadają bardziej uniwersalnie, co nie znaczy, że Polska jest zła, ale trzeba by się pochylić nad dodatkowymi scenariuszami, bo pod tym względem kuleje i nie jest elastyczna. Polska może kusić i przyprawiać o silniejsze bicie serca z uwagi na rozgrywanie konfliktu na naszym podwórku, ale patrząc z punktu widzenia gracza ja bym ją rekomendował bardziej dla fanów serii, którzy mają zapas czasu i wciąż im mało NW, natomiast jeżeli ktoś miałby posiadać jedną grę z serii to na prawdę ciężko byłoby polecić akurat Polskę.

Bez zasad zaawansowanych ta gra sporo traci... albo odwrotnie... w zasadach zaawansowanych rozwija skrzydła, w przenośni i dosłownie, bo np. rola lotnictwa zostaje wtedy nieporównywalnie lepiej oddana. Także nie zrażaj się nadbudową zasad, możemy pomóc w ich przetrawieniu i wytłumaczyć, proponuję ustawić się któregoś razu na Indie-Pakistan albo Tajwan i przetrenować je w praktyce. Wtedy i pełny scenariusz w Polsce damy radę rozegrać jak będzie czas i chęci, ale dwie wspominane wcześniej po prostu łatwiej wyciągnąć na stół i dostosować do sytuacji.
Awatar użytkownika
Muad
Posty: 700
Rejestracja: 07 sty 2016, 21:57
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 110 times
Been thanked: 64 times

Re: (Gdańsk) Gry wojenne i historyczne

Post autor: Muad »

Zaraz zaraz...
Jeżeli chodzi o heksówki to stawiam na serię Next War i zaopatrzyłem się w Tajwan
Ja mam kolei NW:Poland
Przepraszam bardzo kiedy mnie ominęły te newsy? Ja mam teraz zbyt wiele pytań, ale to zostawię na później..

Jutro Pax Pamir jak najbardziej, albo inny paxik. Wstępnie jutro mam z rana wyrywanie zęba ale jesteśmy umówieni przecież :) Zasady Next War są wbrew pozorom do ogarnięcia. Trzeba się przyzwyczaić oczywiście do pewnych rozwiązań ale to nie jest taki Empire of The Sun (siema Odi). Oczywiście, pełna gra ze wszystkim zabierze trochę czasu. Z Wolfem graliśmy z 15h ale było warto. Oczywiście dobry stół do save'owania by się przydał ale zawsze wiele tematów dookoła samej gry można było rozwinąć.

Wolf mam jeszcze Silver Bayonet o pierwszy Amerykanach w Wietnamie. Może skusisz się zapoznać z tym system? Skala jest trochę mniejsza od Next War, ale dość dobrze odwzorowuje historyczne decyzje i problemy w tym czasie. Podobne rozwiązania systemowe i graficzne są, parę zmian jedynie. Niestety Janek nie dał rady.. (tak tak wypomnę :P )

PS: będę kupował dodatek do NW: supplement #2, także będzie można grać w okupowanej Polsce, Tajwanie i Pakistanie :) no i mam dodatkowe żetony do serii jakby co
wytłumaczę i zagram: seria COIN, seria Next War, Labyrinth (War on Terror + Awakening), Churchill, Pericles, Diuna. Paxy: Emancipation + Pamir
=============
Moja kolekcja | Oczekujące | Na oku | Mam LotR TCG (Decipher) PL
Awatar użytkownika
Jan_1980
Posty: 2513
Rejestracja: 18 maja 2016, 18:18
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 25 times
Been thanked: 75 times

Re: (Gdańsk) Gry wojenne i historyczne

Post autor: Jan_1980 »

Gra bardzo klimatyczna, ale po prostu nie dla mnie. I nie zapominajcie o France 40! Najlepsza 2 osobowa klasyczna heksówka w jaką grałem. Przede wszystkim jest grywalna. A skoro Wy gracie w gry, które ja uważam, za niegrywalne to France 40 łykniecie od ręki.
Czy gracze wojenni śnią o drewnianych owieczkach? TAK!
Moja kolekcja:
https://boardgamegeek.com/collection/user/Janek1980
Awatar użytkownika
Wolf
Posty: 1517
Rejestracja: 12 lut 2012, 16:33
Lokalizacja: Gdynia / Gdańsk
Has thanked: 43 times
Been thanked: 194 times

Re: (Gdańsk) Gry wojenne i historyczne

Post autor: Wolf »

Muad pisze: 29 lip 2019, 23:25Przepraszam bardzo kiedy mnie ominęły te newsy? Ja mam teraz zbyt wiele pytań, ale to zostawię na później..
Kupowałem w trakcie pisania tamtego posta, więc dość świeży temat ;). Ogólnie przymierzałem się do Wietnamu, ale na niego jeszcze poczekamy, a w międzyczasie jakoś tak we mnie kiełkował ten Tajwan i stwierdziłem, że wezmę.
Muad pisze: 29 lip 2019, 23:25Wolf mam jeszcze Silver Bayonet
Zapewne któregoś razu też sprawdzimy.
Awatar użytkownika
Highlander
Posty: 1634
Rejestracja: 15 gru 2013, 00:09
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 100 times
Been thanked: 150 times

Re: (Gdańsk) Gry wojenne i historyczne

Post autor: Highlander »

Wolf pisze: 29 lip 2019, 23:37
Muad pisze: 29 lip 2019, 23:25Przepraszam bardzo kiedy mnie ominęły te newsy? Ja mam teraz zbyt wiele pytań, ale to zostawię na później..
Kupowałem w trakcie pisania tamtego posta, więc dość świeży temat ;). Ogólnie przymierzałem się do Wietnamu, ale na niego jeszcze poczekamy, a w międzyczasie jakoś tak we mnie kiełkował ten Tajwan i stwierdziłem, że wezmę.
To które tytuły będziesz teraz okazyjnie sprzedawał aby utrzymać zasadę nieprzeładowanej półki? :)
Awatar użytkownika
Jan_1980
Posty: 2513
Rejestracja: 18 maja 2016, 18:18
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 25 times
Been thanked: 75 times

Re: (Gdańsk) Gry wojenne i historyczne

Post autor: Jan_1980 »

Sępy się zlatują ???;)
Czy gracze wojenni śnią o drewnianych owieczkach? TAK!
Moja kolekcja:
https://boardgamegeek.com/collection/user/Janek1980
Gryszaq
Posty: 93
Rejestracja: 11 mar 2019, 09:15
Has thanked: 1 time
Been thanked: 16 times

Re: (Gdańsk) Gry wojenne i historyczne

Post autor: Gryszaq »

Bardziej po prostu czas i miejsce na przetrawienie tego systemu.. zasady zaawansowane są jak zauważyliście nie tyle zawiłe, co rozległe.

Co do dezintegeacji dwóch korpusów niemieckich.. sytuacja była o tyle nietypowa, że niemiecka strona popełniła niewybaczalny błąd, zostawiając z tyłu elementy armii Poznań, w okolicy Torunia, nie uznając jej za zagrożenie. Korpusy Guderian już po kilku dniach pukał do bram Warszawy, ale Poznań zamknął lukę I utworzył kocioł, do którego nawet z przewagą we wszystkich aspektach, dwie konwencjonalne armie nie zdołały się przebić. Uważam, że taki bieg wydarzeń byłby raczej nieorawdopodobny, aczkolwiek nie niemożliwy. Przykłady Mokrej i Wizny pokazują, że małe sukcesy dało się osiągnąć. Nawet Bzura miała nie "samobójczy" start. Tyle, że w skali całej kampanii były mało istotne. Ten scenariusz się powiódł, ale zapewne prawdziwy Wehrmacht nie pozwoliłby sobie na takie niedopatrzenie.
Po kilku partiach myślę, że gra dość dobrze oddaje chaos w polskich sztabach i totalną rozpierduchę na całym froncie. Większość scenariuszy rozegrała się mniej więcej historycznie. Tyle, że konstrukcja scenariusza historycznego raczej zakłada powszechny odwrót I w odpowiednim czasie ewakuację wojsk, co sprowadza się do wygranej lub przegranej w tym, na ile da się opóźnić niemców.
Bardzo mi się podoba rozwiązanie tur nagłej śmierci, które podsumowują niemieckie postępy I mają bardzo rozległe konsekwencje dla obydwu graczy. Jeśli niemcy się ociągają niemiecki lider zostanie zastąpiony, co wprowadza trochę chaosu na jedną turę. Jeśli Polacy dostają w papę, odwrotnie.
...a wszystkiemu przygląda się z boku Stalin. I ruszy tylko jeśli Niemcy wypadną wystrzałowo. Fajnie to ze sobą współgra.

A z tego samego pudełka Francja jest istotnie majstersztykiem. Francuzi mogą powalczyć I to srogo jeśli Guderian ich nie rozjedzie czołgami w początkowej fazie :D
Awatar użytkownika
Odi
Administrator
Posty: 6451
Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 583 times
Been thanked: 936 times

Re: (Gdańsk) Gry wojenne i historyczne

Post autor: Odi »

Będę między 17.30 a 18
Awatar użytkownika
Wolf
Posty: 1517
Rejestracja: 12 lut 2012, 16:33
Lokalizacja: Gdynia / Gdańsk
Has thanked: 43 times
Been thanked: 194 times

Re: (Gdańsk) Gry wojenne i historyczne

Post autor: Wolf »

Highlander pisze: 29 lip 2019, 23:41To które tytuły będziesz teraz okazyjnie sprzedawał aby utrzymać zasadę nieprzeładowanej półki? :)
Dobre pytanie. Jeszcze nie wiem. Póki co nic, a jak wiadomo jeszcze w tym roku dojdą 3 Eklundy. Aczkolwiek kolekcja uwzględniając nawet te tytuły w preorderze będzie dalej mniejsza niż 20 pozycji.

Zasada nie jest absolutnie sztywna. Kolekcja przechodziła przez dłuższy czas ewolucję i teraz mam tytuły, które mnie w jakiś sposób "nakręcają" tematycznie, więc mam powód trzymać niektóre z nich, nawet jeśli nie gram w nie super często, właśnie dlatego, że mają dla mnie dodatkową wartość, co w wypadku gier bez tego elementu powodowało jednak sprzedaż bez większych sentymentów. Jak to się dalej potoczy jeszcze nie wiem, są tytuły, które muszę lepiej ograć albo w ogóle zagrać (Uboot wciąż ukrywa się w zanurzeniu), więc nie mogę przewidzieć łatwo ich przyszłości.
Gryszaq pisze: 30 lip 2019, 00:33Bardziej po prostu czas i miejsce na przetrawienie tego systemu.. zasady zaawansowane są jak zauważyliście nie tyle zawiłe, co rozległe.
Tyle, że można je wprowadzać modułowo, np. przed pełnym scenariuszem graliśmy z Muadem średniej długości scenariusz, który rozbudowaliśmy o część zasad zaawansowanych (np. zaopatrzenie) - w NW: India-Pakistan można to sensownie wprowadzić, trudniej o to w NW: Poland, bo nie ma takiego pośredniego scenariusza.

Druga kwestia, że oczywiście ten scenariusz pełny graliśmy na przestrzeni kilku spotkań - zapisanie gry poprzez zdjęcia nie jest jakoś specjalnie uciążliwe. Na dłuższym spotkaniu można przerobić więcej, ale da radę rozgrywać taki scenariusz podzielony na więcej krótszych spotkań. Także śmiało można rozegrać w Krolmie pełny scenariusz, co zresztą zrobiliśmy.
Awatar użytkownika
Highlander
Posty: 1634
Rejestracja: 15 gru 2013, 00:09
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 100 times
Been thanked: 150 times

Re: (Gdańsk) Gry wojenne i historyczne

Post autor: Highlander »

Dziękuję za miłe spotkanie w licznym jak na wojenników gronie. Niestety okazało się że nie jestem kompatybilny z grą Pax Pamir :)
Myślałem że mocny aspekt historyczny (motywy graficzne, obrazy, opisy) nada grze klimatu ale chyba jednak tematyka terenowo jest zbyt odległa od moich zainteresowań. Sama rozgrywka ma przemyślaną mechanikę ale w obu grach nie czułem żeby ta mechanika pozwoliła mi obrać jakąś strategię działania. Nie czułem też co takiego osiągnąłem przy danym scoringu że akurat punktowałem 4 czy 0 punktów, często to zależało od istnienia na planszy jednego bloczka. Punktowałem lub szkodziłem przeciwnikom raczej z przypadku - podpasowały mi w mojej rundzie karty do zakupu to je kupiłem i zagrałem, podpasowała mi darmowa akcja - to ją odpaliłem. Widziałem że zabójcy idą zabić mojego przywódcę - nic z tym nie mogłem zrobić bo nie miałem kart z odpowiednią akcją lub ochroną ani możliwości ich zakupu. Miałem super kartę do ruchu wojsk i drugą do ruchu agentów - cóż z tego jeśli nie mogłem kupić karty dającej agentów i karty dającej akcję ataku. Trochę takie odczucie że siedzę w symulatorze.
Co ciekawe, mimo istnienia tylko dwóch bazowych akcji na gracza i w sumie niewielkich wyborów okazywało się że gra ma spory downtime.
Ale dziękuję za wprowadzenie mnie w grę i cierpliwe wytłumaczenie zasad. Na takiej planszy jeszcze nie grałem :)
Awatar użytkownika
Wolf
Posty: 1517
Rejestracja: 12 lut 2012, 16:33
Lokalizacja: Gdynia / Gdańsk
Has thanked: 43 times
Been thanked: 194 times

Re: (Gdańsk) Gry wojenne i historyczne

Post autor: Wolf »

Wytłumaczenie tematyczne dla Highlandera, o które pytał:
Gra ma zmienny upływ czasu. Kiedy dominacja się uda i następuje pokój czas płynie znacznie szybciej, z jednej strony mamy stabilizację, ale z drugiej strony ten upływ czasu, który następuje ma symbolizować stopniową erozję i utratę wpływów dominującej frakcji, dlatego ostatecznie mapa jest pusta, ponownie sytuacja w Afganistanie jest niepewna, dawne wpływy zmalały, armie się rozeszły, kontrolę nad drogami przejęły lokalne frakcje itd. Ponownie wszyscy muszą stanąć do walki o to, komu uda się zaprowadzić nowy ład. Na tym ma polegać reset mapy. W sytuacji przeciwnej kiedy dominacja się nie uda, to przyspieszenie czasu nie następuje, dalej trwają walki o wpływy, bitwy i zdrady. Udana dominacja daje efekt: a teraz przenieśmy się o X lat do przodu gdzie znowu nic nie wiadomo, zostały jedynie koneksje i lokalne wpływy.

Kolejne 2 partie w Pax Pamir, ogólnie bardzo udane. Pierwsza zakończona szybkim zwycięstwem, a w drugiej do pełni szczęścia zabrakło bardzo niewiele. Ehh to by było takie epickie zwycięstwo, gdzie pognębiłbym wielkiego afgańskiego władcę Odiego, który rozciągał rządy na wiele prowincji i wydawał się wszechwładny. Niestety... w ostatniej chwili mój szyderczy uśmieszek zniknął z ust, bo oś konfliktu zmieniła się na militaria, sprawiając że kupno dominacji będzie mnie kosztować 10. No to było poza zasięgiem, chociaż za 5-tkę bym łyknął na luzie. Nastąpiła stagnacja, a dłuższa gra premiowała Odiego, który władał rekordową ilością kart. Tak, oczywiście można zadać sobie pytanie jak do tego dopuściliśmy. No cóż, ja liczyłem, że jednak mimo wszystko wygram inaczej i właściwie byłem o włos, z drugiej strony ja byłem w sojuszu mniejszościowym przez większość gry, tutaj niestety był problem, bo naturalną kontrą byłoby budowanie wspólnego sojuszu przeciw dominującemu graczowi, a ciężko było do tego nakłonić. W naszej pierwszej grze z Muadem i Jackiem mieliśmy znacznie bardziej dynamiczne zmiany sojuszów i więcej gry nad stołem, ciężko było zbudować coś bardziej na stałe przy tak dynamicznej sytuacji. Tym razem było znacznie bardziej stabilnie. Tutaj wychodzi nie tylko to jak zmienna jest gra z partii na partię z uwagi na karty jakie się pojawią, ale nawet w większym stopniu na to jak grają gracze. To jest zdecydowanie bardzo podatny tytuł na styl gry i to też jest ciekawe. Wielki wódz Odi z ogromnym dworem to na pewno coś nowego, co w poprzednich grach się nie wydarzyło, więc jest to kolejny pokaz, że można inaczej, wszystko zależy od kierunku w jakim toczy się dana partia.

To co jest istotne, i to co mnie bardzo kręci to element ryzyka, który występuje w tym oraz innych tytułach, które mi się podobają. To dla mnie bardzo ważny, a wręcz kluczowy element. Kontrolujesz to co możesz kontrolować, starasz się zmaksymalizować swoje szanse, ale jednocześnie możesz zostać pognębiony. Pamir ma dynamiczny element zmiany sytuacji, to gra, w której pewne ruchy są długofalowe, a inne bardzo taktyczne, co dla mnie bardzo dobrze oddaje temat chaotycznych walk o władzę, wpływy, ciągłe zdrady itd. Wracając do ryzyka, to element pokerowy, obstawiamy świadomie pewien stan gry, który ma się wydarzyć, bierzemy pod uwagę szansę, to nie znaczy, że dany ruch przyniesie zawsze zwycięstwo, ale np. w 7 na 10 sytuacji, więc warto. W drugiej grze, nie mogąc przemóc sytuacji siłowo, postarałem się zmaksymalizować szansę na wślizgnięcie się w wygraną dominację na wpływach, dopóki sytuacja była nierozstrzygnięta, byłem na to przygotowany, miałem na ręku kartę, którą zdobędę dodatkowe wpływy (szpiegów) oraz zapas gotówki na kupno dominacji. Zmiana osi konfliktu w ostatnim ruchu pokrzyżowała ten plan, ale to w gruncie rzeczy była jedyna rzecz, która mogła to w tym momencie zepsuć. Wyobraźmy sobie, że mamy przewagę w pokerze i ostatnia karta (river) zmienia sytuację, to jest możliwe, ale rzadko mamy ten komfort, że sytuacja jest w 100% pewna, to daje sporo emocji. W tym momencie zapremiowało duża ilość wyłożonych kart jaką miał Odi, który obrał inną drogę - grał na dłuższą grę. Zauważmy, że na różnych etapach gry, to wszystko mogło wyglądać zupełnie inaczej. Odi mógł zostać skontrowany budową przez 2 graczy koalicji na inną nację, mogło nastąpić silniejsza próba ataku na jego plemiona i karty itd. Każdy podejmuje pewne ryzyko, pewne wybory i na coś liczy, to wszystko ma konsekwencje i doprowadziłoby do zupełnie innej sytuacji końcowej. Gracze mają tutaj spory wpływ w jakim kierunku potoczy się gra, a przy 3 osobach zawieranie szybkich sojuszy jest bardzo realne. Za każdym razem trzeba na nowo próbować znaleźć drogę przez ten labirynt sprzecznych interesów i pozycjonować się tak, żeby być gotowym w odpowiednim momencie sięgnąć po dominację, do tego kluczowa będzie przeważnie karta jaką będziemy trzymać na ręce, którą możemy w tym ostatnim momencie zagrać i wysunąć się na prowadzenie.

To co jeszcze bardzo lubię to ten efekt "nieprzezroczystości". Akurat druga edycja Pamira jest i tak mocno wygładzona i stan rzeczy dość przejrzysty, to jednak droga do zwycięstwa kręta i zawiła. Teoretycznie widzimy wszystko, ale pytanie: jak tam trafić? nie jest wcale takie oczywiste, nawet pomimo tego, że problem sprowadza się przeważnie do 2 stanów. To sprawia, że tytuł jest bardzo dobrym wprowadzeniem do świata nazwijmy to "eklundowego", z uwagi na wg mnie raczej niski próg wejścia przy jednoczesnym pokazaniu, że to jak grać skutecznie nie jest takie oczywiste.
Awatar użytkownika
Odi
Administrator
Posty: 6451
Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 583 times
Been thanked: 936 times

Re: (Gdańsk) Gry wojenne i historyczne

Post autor: Odi »

Wychodząc z Krolma ze swoimi wrażeniami po dwóch rozgrywkach (a właściwie po jednej świadomej - w pierwszej nie zdołałem uciułać nawet jednego punktu) byłem gdzieś pomiędzy Highlanderem i Wolfem. Miałem poczucie lekkiego rozczarowania. Wygrałem, ale nie do końca wiem dlaczego i absolutnie nie było to efektem jakiejś długofalowej strategii.
W tym momencie zapremiowało duża ilość wyłożonych kart jaką miał Odi, który obrał inną drogę - grał na dłuższą grę.
Błąd - nie obierałem żadnej konkretnej drogi. Grałem bardzo taktycznie, starając się wystawiać na planszę plemiona i dbając o pozycję w najsilniejszym na mapie sojuszu brytyjskim. A że kolejne karty, które brałem, były głównie kartami władców, stąd taka samonapędzająca się maszynka (władcy dają powiększenie tableau, robiąc miejsce dla kolejnych kart władców etc.). Natomiast oczywiście powinno to zostać skontrowane inwestycją pozostałych w inny sojusz, do czego karty jak najbardziej były (jest sporo kart umożliwiających wystawianie po 3 bloczki).

Ale gdy teraz myślę sobie o grze, to dojrzewa ona we mnie jak owczy ser z Heratu. Coraz bardziej mi się podoba, coraz więcej rzeczy ustawia mi się w głowie.

Gra jest... na pewno bardzo przemyślana, poukładana. Jest tu budowanie własnego tableau, choć nie po to, żeby stworzyć unikalne kombo z różnorodnych efektów (jak w typowych karciankach), a raczej po to, żeby skompletować wszystkie opcje dodatkowych akcji (tzn. i zabójstwo, i wojnę, i ruch, i dary, i podatki....), żeby - w razie czego - móc użyć jednej czy drugiej w kluczowym momencie. Jest negatywna interakcja między graczami, ale też nie dominuje ona rozgrywki - negatywne działania są stosunkowo kosztowne. Jest rachowanie kosztu kart, pojawiających się na rynku, co zawsze jest dla mnie bardzo fajną mechaniką, z fajną nowością w postaci wydarzeń, które mogą być aktywowane na dwa różne sposoby w zależności od tego, w jaki sposób wejdą w życie (kupno/zejście z rynku). Chyba najciekawszym elementem są dla mnie sojusze, z możliwością ich dość swobodnej zmiany w trakcie gry i ciągłym obliczaniem zysków/strat związanych z taką zmianą. Czyli możemy przejść do obozu wygrywającego, ale stracimy środki zainwestowane w umocnienie dotychczasowych przyjaźni, a poza tym w tym wygrywającym sojuszu ktoś będzie od nas z pewnością silniejszy i zgarnie więcej punktów. Więc może lepiej stworzyć zupełnie nowy wygrywający sojusz? Albo utrzymać równowagę militarną i rozstrzygnąć grę na płaszczyźnie politycznej?

Maciej zwrócił uwagę na losowość wychodzenia kart i zaistnienie sytuacji, w której nie ma na stole jakiejś ważnej akcji. No cóż - dla mnie to akceptowalny zabieg, wpływający dodatnio na regrywalność i stanowiący ważny element łamigłówki.
Losowość jest tu naprawdę niewielka, bo jedyną losową rzeczą są właśnie pojawiające się karty (plus ich dystrybucja w talii), ale jednocześnie mamy ich do wyboru 12. Rzadko która karcianka daje nam aż tak duży rynek do draftu.

Choć mechaniki inne, dzięki sojuszom (i poniekąd także wydarzeniom) całość przypomina mi trochę serię COIN z tą zaletą, że da się ją rozegrać i skończyć w ok 2 godzinki.

Może nie zaiskrzyło mi z Paxem od razu, ale wygląda na to, że się polubimy :)
Awatar użytkownika
Highlander
Posty: 1634
Rejestracja: 15 gru 2013, 00:09
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 100 times
Been thanked: 150 times

Re: (Gdańsk) Gry wojenne i historyczne

Post autor: Highlander »

Wolf pisze: 31 lip 2019, 00:27 Wytłumaczenie tematyczne dla Highlandera, o które pytał:
Gra ma zmienny upływ czasu. Kiedy dominacja się uda i następuje pokój czas płynie znacznie szybciej, z jednej strony mamy stabilizację, ale z drugiej strony ten upływ czasu, który następuje ma symbolizować stopniową erozję i utratę wpływów dominującej frakcji, dlatego ostatecznie mapa jest pusta, ponownie sytuacja w Afganistanie jest niepewna, dawne wpływy zmalały, armie się rozeszły, kontrolę nad drogami przejęły lokalne frakcje itd. Ponownie wszyscy muszą stanąć do walki o to, komu uda się zaprowadzić nowy ład. Na tym ma polegać reset mapy. W sytuacji przeciwnej kiedy dominacja się nie uda, to przyspieszenie czasu nie następuje, dalej trwają walki o wpływy, bitwy i zdrady. Udana dominacja daje efekt: a teraz przenieśmy się o X lat do przodu gdzie znowu nic nie wiadomo, zostały jedynie koneksje i lokalne wpływy.
Brzmi to nieźle, nie zakładałem tego bo razem z wojskami nie są usuwane karty wyłożone przez graczy, np. konkretnych wodzów lub posłów, którzy w międzyczasie odeszliby ze stanowisk.

Zapamiętałem jeszcze ten specyficzny mechanizm podróżowania agentów wzdłuż linii z kart ułożonej przez graczy, a nie zgodnie z mapą, co powodowało konieczność skoków między najdalszymi prowincjami aby przemieścić się np.z Punjabu do Punjabu. Czy autor jakoś tłumaczy wybór takiej mechaniki?


Jako że historycznie niewiele wiem o wydarzeniach XIX wieku w Afganistanie to zerknąłem do wikipedii aby coś poczytać o tym konflikcie i widzę że trzy wojny afgańsko-brytyjskie miały po 40 lat odstępu - pytanie czy zakończenia takich kampanii można uznać za "scoringi" z gry?

Czytanki:
https://en.wikipedia.org/wiki/First_Anglo-Afghan_War
https://en.wikipedia.org/wiki/Second_Anglo-Afghan_War
https://en.wikipedia.org/wiki/Third_Anglo-Afghan_War
ODPOWIEDZ