(Gdańsk) Gry wojenne i historyczne - umawianie się oraz dyskusje

... czyli zloty miłośników planszówek! Tu możesz także umawiać się na granie w Twoim mieście.
Awatar użytkownika
Highlander
Posty: 1634
Rejestracja: 15 gru 2013, 00:09
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 100 times
Been thanked: 150 times

Re: (Gdańsk) Gry wojenne i historyczne

Post autor: Highlander »

Odi pisze: 22 wrz 2018, 01:34 I wybaczcie raz jeszcze nadmierne emocje na początku. Ale w dalszym ciągu stoję na stanowisku, że jak 3 mówi, a tylko jeden przeczytał zasady i grał już wcześniej, to mówić powinien przede wszystkim ten jeden :P

Za drugim razem Time of Crisis spodobał mi się bardziej. Choć ponownie była to rozgrywka na trzy osoby, więcej już w grze widziałem różnych możliwości i ścieżek. Ja bym jednak stał na stanowisku, że to wciąż gra wojenna. Warstwa militarna jest w grze mocno obecna, choć akurat nie w naszej rozgrywce.
Wiele rzeczy bardzo mi się w tej grze podoba. Podoba mi się mechanika deck-buildingu pozbawiona losowego dociągu. Podoba mi się odpowiedni cennik wszystkich dóbr w grze (rozwój kosztuje coraz drożej, nie da rady na początku wystrzelić z jakimś przegiętym zakupem). Podoba mi się też, że nawet jeśli gracz jest obiektem ataku barbarzyńców, to oprócz minusów tej sytuacji (groźba obniżenia poparcia prowincji, ryzyko osłabienia wojska), jest też plus (możliwość nabicia punktów). Podobają mi się wzajemne zależności między cezarem i pretendentami, które wymuszają bezpośredni konflikt, sojusze, zdrady.... Bardzo fajne są efekty kart (Foederati, Mob, Pretorianie). A wszystko da się chyba zamknąć w 3-godzinnej rozgrywce.
Ja również dziękuję za partyjkę w ToC'a i rozpoznanie bojem nowej miejscówki. Traktuję ją jako zapoznawczy tutorial, ze względu na różne błędy w interpretacji zasad jak i fakt że ciężko mi było przyswajać lekturę przepisów o tak późnej godzinie. Jak się spotykamy tak późno to wolę grać w gry których przepisy już znam. Na pewno będę inaczej grał w kolejną partię, mając świadomość że to jednak ciekawa i złożona eurogra rywalizacyjna o mozolnym ciułaniu punktów chwały (Civilization TTA) a nie gra wojenna typu T&T gdzie na koniec liczy się "twój ostatni mecz" (tudzież znokautowanie przeciwników).

Na pewno jestem chętny do grania i dalszego poznawania tej gry. Wydaje mi się że jest ona na tyle nie-wojenna, że żona oraz znajomi grający w TTA mogliby chcieć w nią zagrać :). Super jakby się udało zebrać 4 osoby.

Wstępnie martwi mnie że wszyscy starujemy z identycznymi statystykami i że jest chyba tylko jedna optymalna ścieżka otwarcia (2 pierwsze tury które powiny dać Ci 3 prowincje). Są lepsze i gorsza prowincje startowe więc przerąbane ma ostatni gracz. Zaburzenie standardowego otwarcia jest możliwe tylko przez losowe rzut na barbarzyńców i/lub niekorzystny Event. Można zapomnieć o różnorodności otwarć jakie dają T&T albo Civ:TTA.

----------------

Znalazłem dzisiaj chwilę na uważną lekturę przepisów ToC'a, i podrzucam kilka które mam wrażenie że interpretowaliśmy inaczej podczas gry (w szczególności użycie Militia, modyfikacje Supportu, brak ucieczek po bitwach). Generalnie wyłania mi się z nich obraz naprawdę gorącego krzesła na tronie Rzymu i większe znaczenie legionów.

3.1 - detal - karty "1" są rozdawane tylko na początku, nadwyżkowe odkłada się do pudełka, ich nie można kupić

6.3.1 - Militia nie może opuścić stolicy prowincji, tym samym nie można jej używać do walki w prowincji z barbarzyńcami. De facto jej rola ogranicza się do wzmocnienia obrony stolicy w razie ataku innego gracza na samą stolicę, no i do utrudniania "niebieskiej" zmiany Governora.

6.3.2 - Zmiana Governora - obrona Governora przed zmianą to dwukrotności Supportu + 1 punkt za KAŻDĄ jednostką wojskową Governora trzymaną w stolicy (w tym milicję). Jeśli stolicę kontroluje gracz próbujący zmienić Governora, to za KAŻDĄ jednostkę która "okupuje" stolicę odejmuje się 1 punkt.
W momencie zmiany Governora znika Mob i Militia.
Co najważniejsze - poziom Supportu nie spada do "1", tylko jest ustawiany na poprzednim poziomie -1. Czyli jeśli przejmiesz prowincję "4" to będzie mieć poziom "3".
Jeśli prowincję stracił Emperor, to od razu spada Support w Italii (a nie dopiero w jego turze).

6.3.3 - Militia można kupić w stolicy prowincji po prostu gdy masz tam swojego Governor'a, to czy w prowincji (poza stolicą) hasają barbarzyńcy lub inny gracze nie ma znaczenia.
Improvements nie można budować jeśli jest Mob lub wroga armia w stolicy albo barbarzyńcy w prowincji.
Limes deaktywuje wszystkich barbarzyńców którzy weszli, nawet jeśli dochodzą do głębszej prowincji za tą która miała Limes.

6.4 Support spada wtedy gdy wroga armia innego gracza znajduje się w stolicy (nie wystarczy że jest w terenie). Oczywiście od barbarzyńców też spada.
W Italii spada support co turę, jeśli istnieje Pretender albo Rival (czyli nie jest to stały przelicznik wg ilości prowincji).
Jeśli Mob wirtualnie wyzeruje Ci support to Twój Governor jest wyrzucany i wraca neutralny.

8.3 Armia która przegrywa bitwę ale nie jest niszczona do zera, generalnie musi wykonać odwrót. Pobici barbarzyńcy uciekają na swój Homeland i pozostają aktywni. Pobita armia ze stolicy prowincji musi uciec na prowincję. Z kolei jeśli na prowincji walczą dwie armie graczy, to przegrany nie musi uciekać.

12.2. Wejście armii do stolicy prowincji odłączonej przez Pretendera od Rzymu powoduje jego automatyczne wyrzucenie ze stanowiska (interwent wstawia swojego albo neutralnego).
Awatar użytkownika
Odi
Administrator
Posty: 6454
Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 585 times
Been thanked: 942 times

Re: (Gdańsk) Gry wojenne i historyczne

Post autor: Odi »

Highlander pisze: 23 wrz 2018, 00:10 Zaburzenie standardowego otwarcia jest możliwe tylko przez losowe rzut na barbarzyńców i/lub niekorzystny Event. Można zapomnieć o różnorodności otwarć jakie dają T&T albo Civ:TTA.
Jak najbardziej, też mam podobną obserwację. 2-3 pierwsze tury to właściwie rozszerzony setup, który ma zadecydować kto gdzie się zagnieździ i jakie będą prowincje sporne.
----------------

Co do zasad:

3.1 - o tym faktycznie zapomniałem

6.3.1 - No właśnie nie. Nie może się ruszyć ruchem "płatnym", do innego regionu. Natomiast ruch wewnątrz prowincji jest darmowy.
Jeden z twórców gry:
Yes they can because that attack does not require a move.
Initiate Battle allows you to attack another army in the same region. A region is defined as a province, barbarian homeland or sea zone. Thus every army in a province can attack every other army in the province. Since no move is required, the militia may participate.
https://boardgamegeek.com/article/26078212#26078212
6.3.2 - Tu faktycznie graliśmy inaczej.

6.3.3 - Tak graliśmy.

6.4 Tak graliśmy

8.3 Tak graliśmy, poza barbarzyńcami (czyli ci, którzy nie zostali wybici - zostawali, a powinni uciec do siebie)

12.2. Tak byśmy grali, gdyby był jakikolwiek pretender
[/quote]
hancza123
Posty: 3656
Rejestracja: 04 lis 2009, 14:12
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 50 times
Been thanked: 150 times

Re: (Gdańsk) Gry wojenne i historyczne

Post autor: hancza123 »

We wtorek ja będę. Ale musi być duch bojowy niemiecki (8 os) albo przynajmniej francuski (4 os), no nie włoski..

Widzę rosnącą w siłę ukrytą opcję gdyńską i ukrytą opcję euro. Jakby tak zrobić plebiscyt to by się okazało że mogą mieć nawet przewagę! Zalecam zatem dyscyplinę i pruski dryl.
Awatar użytkownika
Highlander
Posty: 1634
Rejestracja: 15 gru 2013, 00:09
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 100 times
Been thanked: 150 times

Re: (Gdańsk) Gry wojenne i historyczne

Post autor: Highlander »

Odi pisze: 23 wrz 2018, 02:04
Highlander pisze: 23 wrz 2018, 00:10 Zaburzenie standardowego otwarcia jest możliwe tylko przez losowe rzut na barbarzyńców i/lub niekorzystny Event. Można zapomnieć o różnorodności otwarć jakie dają T&T albo Civ:TTA.
Jak najbardziej, też mam podobną obserwację. 2-3 pierwsze tury to właściwie rozszerzony setup, który ma zadecydować kto gdzie się zagnieździ i jakie będą prowincje sporne.
Trafne określenie, tylko że takie podejście oznacza bardzo niekorzystną sytuację dla czwartego gracza, jeśli trzech pierwszych rozstawi się równomiernie na planszy i czwartemu zostanie przysłowiowa Syria, a potem dwóch graczy skontroluje jego ościenne prowincje - będzie musiał robić ekspansję w rozproszeniu. Nie widzę w tej grze jakiegoś bonusu z tytułu kolejności startu/setupu (porównaj z: Civ TTA, Terra Mystica). Tym bardziej że są prowincje ewidentnie lepsze i gorsze.
Odi pisze: 23 wrz 2018, 02:04 Co do zasad:
6.3.1 - No właśnie nie. Nie może się ruszyć ruchem "płatnym", do innego regionu. Natomiast ruch wewnątrz prowincji jest darmowy.
Jeden z twórców gry:
Yes they can because that attack does not require a move.
Initiate Battle allows you to attack another army in the same region. A region is defined as a province, barbarian homeland or sea zone. Thus every army in a province can attack every other army in the province. Since no move is required, the militia may participate.
https://boardgamegeek.com/article/26078212#26078212
To źle świadczy o przejrzystości zasad. Zacytuję aktualną wersję:
"At any time during your turn, if you have an army in a provincial capital space, you may move that army out into the surrounding province for no cost."
"Militia may never move with armies, but may stack with an army that is in the provincial capital"
W sumie to właśnie tekst o możliwości wyjścia armią ze stolicy na prowincję wprowadza zamieszanie, jaki on ma sens jeśli można walczyć w ruchawkami w prowincji siedząc w stolicy?
Dla mnie było logiczne że Militia nie rusza się poza stolicę regionu (seria COIN :)
Odi pisze: 23 wrz 2018, 02:04 6.3.3 - Tak graliśmy.
Graliśmy inaczej. Chciałem kupić Militia w Macedonii jak miałem tam "głęboki" najazd Gotów, pytałem się Ciebie o interpretację przepisu i wyszło że nie mogę ich dokupić.
Odi pisze: 23 wrz 2018, 02:04 8.3 Tak graliśmy, poza barbarzyńcami (czyli ci, którzy nie zostali wybici - zostawali, a powinni uciec do siebie)
No czyli nie graliśmy, ponieważ ja pamiętam co najmniej dwie sytuacje że musiałem przez dwie rundy po rząd walczyć (tj. w drugiej dobijać) Gotów w Tracji i Macedonii.
Awatar użytkownika
Odi
Administrator
Posty: 6454
Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 585 times
Been thanked: 942 times

Re: (Gdańsk) Gry wojenne i historyczne

Post autor: Odi »

takie podejście oznacza bardzo niekorzystną sytuację dla czwartego gracza, jeśli trzech pierwszych rozstawi się równomiernie na planszy i czwartemu zostanie przysłowiowa Syria, a potem dwóch graczy skontroluje jego ościenne prowincje
Nie bardzo rozumiem. Jest 12 prowincji, razem z Rzymem. Każdy z graczy spokojnie może mieć dwie prowincje po pierwszej rundzie. Dwie prowincje wystarczą, żeby wygrać, co pokazał Rafał. I co niby takiego złego jest w Syrii?

Co do ruchu milicji: masz rację, tyle że już kiedyś to sprawdzałem i pamiętałem.
I tak, to byłoby logiczne, żeby milicję zostawić jednak w stolicy na stałe, bo koresponduje z tym przepisem o możliwości rekrutacji milicji, gdy tylko stolica nie jest przez nikogo opanowana. W takiej sytuacji milicja i barbarzyńcy nigdy nie walczyliby przeciwko sobie (pierwszych nie interesuje teren, drugi stolica).
Awatar użytkownika
raj
Administrator
Posty: 5173
Rejestracja: 01 lis 2006, 11:22
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 265 times
Been thanked: 873 times
Kontakt:

Re: (Gdańsk) Gry wojenne i historyczne

Post autor: raj »

Highlander pisze: 23 wrz 2018, 00:10 Wstępnie martwi mnie że wszyscy starujemy z identycznymi statystykami i że jest chyba tylko jedna optymalna ścieżka otwarcia (2 pierwsze tury które powiny dać Ci 3 prowincje). Są lepsze i gorsza prowincje startowe więc przerąbane ma ostatni gracz.
Nie ma możliwości zająć trzecią prowincję w drugiej turze - co najwyżej można wkroczyć do niej armią, co nie jest równoznaczne i otwiera jedną z twoich prowincji na atak przeciwnika.
Jeżeli chodzi o ostatniego gracza - on jako pierwszy wybiera swoją startową prowincję, więc w pewnym stopniu narzuca innym wybory. W trzeciej turze trzech graczy zdobywa po jednej dodatkowej prowincji a czwarty Rzym (o ile dobrze to rozegra). To nie musi być ostatni z graczy ale on będzie miał najłatwiej, bo Rzym będzie miał tylko 1 poparcia...
"Jest to gra planszowa. Każdy gracz ma planszę i lutuje nią przeciwnika." - cytat za "7 krasnoludków - historia prawdziwa."

Szukajcie recenzji planszówek na GamesFanatic.pl
Awatar użytkownika
Highlander
Posty: 1634
Rejestracja: 15 gru 2013, 00:09
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 100 times
Been thanked: 150 times

Re: (Gdańsk) Gry wojenne i historyczne

Post autor: Highlander »

raj pisze: 23 wrz 2018, 11:16
Highlander pisze: 23 wrz 2018, 00:10 Wstępnie martwi mnie że wszyscy starujemy z identycznymi statystykami i że jest chyba tylko jedna optymalna ścieżka otwarcia (2 pierwsze tury które powiny dać Ci 3 prowincje). Są lepsze i gorsza prowincje startowe więc przerąbane ma ostatni gracz.
Nie ma możliwości zająć trzecią prowincję w drugiej turze - co najwyżej można wkroczyć do niej armią, co nie jest równoznaczne i otwiera jedną z twoich prowincji na atak przeciwnika.
Jeżeli chodzi o ostatniego gracza - on jako pierwszy wybiera swoją startową prowincję, więc w pewnym stopniu narzuca innym wybory. W trzeciej turze trzech graczy zdobywa po jednej dodatkowej prowincji a czwarty Rzym (o ile dobrze to rozegra). To nie musi być ostatni z graczy ale on będzie miał najłatwiej, bo Rzym będzie miał tylko 1 poparcia...
Masz rację chodziło mi o 3 turę. Niemniej dalej mam wrażenie że trzeci czy czwarty gracz mają trudniej, bo muszą brać to co im pozostali zostawią, no i podczas ich tur jest już statystycznie więcej barbarzyńców, przez co mogą mieć mniej bezpiecznych rund niż pierwszy gracz.
Odi pisze: 23 wrz 2018, 10:52
(...)takie podejście oznacza bardzo niekorzystną sytuację dla czwartego gracza, jeśli trzech pierwszych rozstawi się równomiernie na planszy i czwartemu zostanie przysłowiowa Syria, a potem dwóch graczy skontroluje jego ościenne prowincje
Nie bardzo rozumiem. Jest 12 prowincji, razem z Rzymem. Każdy z graczy spokojnie może mieć dwie prowincje po pierwszej rundzie. Dwie prowincje wystarczą, żeby wygrać, co pokazał Rafał. I co niby takiego złego jest w Syrii?
Syria jest prowincją graniczną, możliwą do najazdu przez 3 nacje barbarzyńców, daleką od Rzymu i sąsiaduje tylko z dwoma innymi. Porównaj ją sobie z najlepszą Galią (sąsiaduje z Rzymem i 3 innymi prowincjami, tylko jedna nacja ją najeżdża). Po Galii dobra jest jeszcze Pannonia (druga obok Rzymu, ale mocniej najeżdżana) i dwie prowincje oddalone o 2 pola od Rzymu - Macedonia i Hispania, które jako wewnętrzne są mniej narażone na najazdy.

Jak będziemy grać na serio, w pełnym zwarciu, to nie wiem czy 2 prowincje wystarczą do zwycięstwa. Przecież mając dwie prowincje masz ogromny problem z zakupem kart "3", które Cię kosztują 6 punktów. Rafał nakupił "3-ek" jak siedział na tronie Italii i miał 3 prowincje, przy mojej biernej postawie (Ty się przynajmniej przymierzałeś do przejęcia tronu).

No nic, w grę trzeba grać a tu tylko jedna szansa na tydzień a tak to tylko gadanie na forum.
Ostatnio zmieniony 23 wrz 2018, 13:52 przez Highlander, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Jan_1980
Posty: 2513
Rejestracja: 18 maja 2016, 18:18
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 25 times
Been thanked: 75 times

Re: (Gdańsk) Gry wojenne i historyczne

Post autor: Jan_1980 »

Kto wybiera się we wtorek?
Czy gracze wojenni śnią o drewnianych owieczkach? TAK!
Moja kolekcja:
https://boardgamegeek.com/collection/user/Janek1980
Awatar użytkownika
raj
Administrator
Posty: 5173
Rejestracja: 01 lis 2006, 11:22
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 265 times
Been thanked: 873 times
Kontakt:

Re: (Gdańsk) Gry wojenne i historyczne

Post autor: raj »

Highlander pisze: 23 wrz 2018, 13:20 Syria jest prowincją graniczną, możliwą do najazdu przez 3 nacje barbarzyńców, daleką od Rzymu i sąsiaduje tylko z dwoma innymi. Porównaj ją sobie z najlepszą Galią (sąsiaduje z Rzymem i 3 innymi prowincjami, tylko jedna nacja ją najeżdża). Po Galii dobra jest jeszcze Pannonia (druga obok Rzymu, ale mocniej najeżdżana) i dwie prowincje oddalone o 2 pola od Rzymu - Macedonia i Hispania, które jako wewnętrzne są mniej narażone na najazdy.
Z drugie strony bicie barbarzyńców jest jedną z najlepszych metod na zdobywanie VP.
A jeżeli chodzi o Rzym - nie można pozwolić aby ktokolwiek zasiedział się tam zbyt długo. 3 etapy na tronie mogą mocno ustawić rozgrywkę (bo to najczęściej 3 karty 3-4 + 3 discardy).
"Jest to gra planszowa. Każdy gracz ma planszę i lutuje nią przeciwnika." - cytat za "7 krasnoludków - historia prawdziwa."

Szukajcie recenzji planszówek na GamesFanatic.pl
Awatar użytkownika
Odi
Administrator
Posty: 6454
Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 585 times
Been thanked: 942 times

Re: (Gdańsk) Gry wojenne i historyczne

Post autor: Odi »

Highlander pisze: 23 wrz 2018, 13:20 Syria jest prowincją graniczną, możliwą do najazdu przez 3 nacje barbarzyńców, daleką od Rzymu i sąsiaduje tylko z dwoma innymi.
Ale to nie czyni z niej "gorszej" prowincji, tylko inaczej trzeba nią grać. Inwestujesz w wojsko i kosisz punkty na barbarzyńcach. Ich obecność wykorzystujesz też potem do zwiększenia armii poprzez Foederati. Ty masz daleko do Rzymu, inni mają daleko do ciebie, więc zostajesz pretendentem i nabijasz punkty na tym. Dodatkowo siła militarna powinna dać przewagę w starciu z sąsiadami lub umożliwić kontrolę wyniku, poprzez groźbę militarnego wjazdu do Rzymu etc.
Na razie nie widzę tu żadnego braku balansu, ot po prostu inaczej trzeba grać.

I powtarzam - chyba nie doceniacie jeszcze militarnego aspektu gry.
Awatar użytkownika
Markus
Posty: 2446
Rejestracja: 04 mar 2005, 00:35
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 555 times
Been thanked: 271 times

Re: (Gdańsk) Gry wojenne i historyczne

Post autor: Markus »

Odi pisze:I powtarzam - chyba nie doceniacie jeszcze militarnego aspektu gry.
Nikt tego nie neguje. Byłeś o 1 grę przed nami.
Ja i Maciej poznawaliśmy grę, ty już wiedziałeś gdzie , co i jak.
Gwarantuje ci że w kolejnej rozgrywce nie posiedzisz 3 kolejek w Itali.
Potwierdzam że barbarzyńcy to miły sposób na VP. Jak już wszystkich aktywnych wykosiłem w Syrii i okolicach to okazało się że trzeba szybko szukać alternatywy.

Grajmy, grajmy :-)
Awatar użytkownika
Highlander
Posty: 1634
Rejestracja: 15 gru 2013, 00:09
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 100 times
Been thanked: 150 times

Re: (Gdańsk) Gry wojenne i historyczne

Post autor: Highlander »

Markus pisze: 23 wrz 2018, 14:56 Gwarantuje ci że w kolejnej rozgrywce nie posiedzisz 3 kolejek w Italii.
No chyba że w celi dla Uzurpatorów ;)
Awatar użytkownika
Highlander
Posty: 1634
Rejestracja: 15 gru 2013, 00:09
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 100 times
Been thanked: 150 times

Re: (Gdańsk) Gry wojenne i historyczne

Post autor: Highlander »

Odi pisze: 23 wrz 2018, 14:27
Highlander pisze: 23 wrz 2018, 13:20 Syria jest prowincją graniczną, możliwą do najazdu przez 3 nacje barbarzyńców, daleką od Rzymu i sąsiaduje tylko z dwoma innymi.
Ale to nie czyni z niej "gorszej" prowincji, tylko inaczej trzeba nią grać. Inwestujesz w wojsko i kosisz punkty na barbarzyńcach. Ich obecność wykorzystujesz też potem do zwiększenia armii poprzez Foederati. Ty masz daleko do Rzymu, inni mają daleko do ciebie, więc zostajesz pretendentem i nabijasz punkty na tym. Dodatkowo siła militarna powinna dać przewagę w starciu z sąsiadami lub umożliwić kontrolę wyniku, poprzez groźbę militarnego wjazdu do Rzymu etc.
Na razie nie widzę tu żadnego braku balansu, ot po prostu inaczej trzeba grać.

I powtarzam - chyba nie doceniacie jeszcze militarnego aspektu gry.
Pozostaje sprawdzić teorię empirycznie. Jeśli podejmujesz wyzwanie to w następnej grze startujesz z Syrii :)

A jeśli chodzi o aspekt militarny - znów trzeba zagrać na serio aby to zrozumieć. Myśmy w ogóle nie walczyli ze sobą. To co działo w ostatniej rozgrywce można porównać do corocznego polowania na łosie w Szwecji. Myśliwych (legionów) więcej niż łosi (barbarzyńców), i wszyscy nerwowo biegają żeby nieliczne cele ustrzelić przed konkurencją.
Awatar użytkownika
Odi
Administrator
Posty: 6454
Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 585 times
Been thanked: 942 times

Re: (Gdańsk) Gry wojenne i historyczne

Post autor: Odi »

Syria? A nie ma problemu :)
Awatar użytkownika
Highlander
Posty: 1634
Rejestracja: 15 gru 2013, 00:09
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 100 times
Been thanked: 150 times

Re: (Gdańsk) Gry wojenne i historyczne

Post autor: Highlander »

To teraz pytanie kiedy gramy i czy się uda znaleźć czwartego gracza. Wtorek?
Awatar użytkownika
Odi
Administrator
Posty: 6454
Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 585 times
Been thanked: 942 times

Re: (Gdańsk) Gry wojenne i historyczne

Post autor: Odi »

Najprawdopodobniej będę.
Awatar użytkownika
Markus
Posty: 2446
Rejestracja: 04 mar 2005, 00:35
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 555 times
Been thanked: 271 times

Re: (Gdańsk) Gry wojenne i historyczne

Post autor: Markus »

Z tego co pamiętam to ja i Hańcza (to ten czwarty :-) ) zapowiadaliśmy się że będziemy
Awatar użytkownika
Highlander
Posty: 1634
Rejestracja: 15 gru 2013, 00:09
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 100 times
Been thanked: 150 times

Re: (Gdańsk) Gry wojenne i historyczne

Post autor: Highlander »

Markus pisze: 23 wrz 2018, 20:37 Z tego co pamiętam to ja i Hańcza (to ten czwarty :-) ) zapowiadaliśmy się że będziemy
Tylko przed Hańczą musimy udawać że to jest pełnokrwista gra wojenna ;) W sumie Odi tak uważa, a my jeszcze jesteśmy nieuświadomieni bo graliśmy w ToC jak w Civkę :)

No i Janek też rozważał powrót na wojenne łono, ale bardziej żeby grać w heksówkę Red Winter.
Awatar użytkownika
Odi
Administrator
Posty: 6454
Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 585 times
Been thanked: 942 times

Re: (Gdańsk) Gry wojenne i historyczne

Post autor: Odi »

No może nie pełnokrwista, ale jak będziemy robić sobie wjazdy, to zaistnieje konieczność odpowiedniego planowania, dosyłania posiłków itp. Moim zdaniem wystarczy, żeby uznać ToC jednak za wojenną.
hancza123
Posty: 3656
Rejestracja: 04 lis 2009, 14:12
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 50 times
Been thanked: 150 times

Re: (Gdańsk) Gry wojenne i historyczne

Post autor: hancza123 »

Dla towarzystwa mogę zagrać. A jak się jednak do składu nie załapię to też dobrze :D
Awatar użytkownika
Highlander
Posty: 1634
Rejestracja: 15 gru 2013, 00:09
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 100 times
Been thanked: 150 times

Re: (Gdańsk) Gry wojenne i historyczne

Post autor: Highlander »

Odi pisze: 23 wrz 2018, 21:24 No może nie pełnokrwista, ale jak będziemy robić sobie wjazdy, to zaistnieje konieczność odpowiedniego planowania, dosyłania posiłków itp. Moim zdaniem wystarczy, żeby uznać ToC jednak za wojenną.
Tak się zastanawiam nad wojennością ToC w kwestii możliwości militarnego zgnębienia danego gracza i zauważyłem ciekawy mechanizm "respawnu":
Jeśli dany gracz straci w bitwach wszystkie swoje armie (legiony) i następnie jego gubernatorzy w okupowanych prowincjach zostaną "wyrzuceni ze stołków" to niby gracza nie ma na planszy, ale wciąż poza nią ma komplet "pauzujących" gubernatorów i dowódców armii i komplet swoich kart. Po prostu nie kupi kolejnych. W tej sytuacji gracz musi się przyczaić na jakąś słabszą prowincję (a najlepiej pustą) i wykonać zmasowany atak na nią niebieskimi kartami aby wrzucić na stołek swojego gubernatora i od razu wystawiać tam wodza z kart czerwonych (jeśli stolica jest zajęta to może w terenie). Mam nadzieję że nie będę miał nieprzyjemności sprawdzenia tego w praktyce :)
Awatar użytkownika
Odi
Administrator
Posty: 6454
Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 585 times
Been thanked: 942 times

Re: (Gdańsk) Gry wojenne i historyczne

Post autor: Odi »

Mam wrażenie, że o tym rozmawialiśmy, że w tej grze nawet pomimo ganbangu od innych graczy nie ma permanentnej eliminacji i zawsze możesz wrócić na planszę. Ale tak, to jeszcze jedna fajna cecha tej gry, która się rysuje.
Awatar użytkownika
Markus
Posty: 2446
Rejestracja: 04 mar 2005, 00:35
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 555 times
Been thanked: 271 times

Re: (Gdańsk) Gry wojenne i historyczne

Post autor: Markus »

hancza123 pisze: 23 wrz 2018, 21:34 Dla towarzystwa mogę zagrać. A jak się jednak do składu nie załapię to też dobrze :D
Tak się trochę nabijamy że ToC to "niewojenna", uważam że w kolejnej rozgrywce to nie będzie takie SimCity jakie odstawiliśmy w piątek :-)
Hańcza, naprawdę warto zagrać w tę grę

@ODI: nie zapomnij oddać Hańczy kostek od Holdfasta które kitrasz w pudełku Hannibala :-)
Awatar użytkownika
raj
Administrator
Posty: 5173
Rejestracja: 01 lis 2006, 11:22
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 265 times
Been thanked: 873 times
Kontakt:

Re: (Gdańsk) Gry wojenne i historyczne

Post autor: raj »

To zdecydowanie jest gra polityczno-wojenna. :)
"Jest to gra planszowa. Każdy gracz ma planszę i lutuje nią przeciwnika." - cytat za "7 krasnoludków - historia prawdziwa."

Szukajcie recenzji planszówek na GamesFanatic.pl
Awatar użytkownika
Andy
Posty: 5129
Rejestracja: 24 kwie 2005, 18:32
Lokalizacja: Piastów
Has thanked: 77 times
Been thanked: 192 times

Re: (Gdańsk) Gry wojenne i historyczne

Post autor: Andy »

Wiem że dobra zmiana odcięła Was od muzealnego QG39-45. Oczywiście QG14-18 to świetna gra, a Legun tak się wyszkolił u Was, że w dwuosobowej partii, którą niedawno rozegraliśmy, pokonał moje Państwa Centralne na Gwiazdkę 1917 roku! :wink: Natomiast od pewnego czasu jest dostępny dodatek Prelude do wersji drugowojennej i po wstępnym zapoznaniu się z kartami mogę stwierdzić, że zapowiada się to bardzo interesująco! Także opinie na BGG i zamieszczane tam AAR-y sugerują, że Prelude zwiększa niepowtarzalność partii poprzez kreowanie zupełnie różnych sytuacji wyjściowych, znika też sztuczność dotychczasowego setupu (każde państwo po jednej armii w swojej stolicy).

Rozważcie wyposażenie się w zestaw QG39-45+Prelude+AM+AH, który jest teraz najbardziej rozbudowanym i pogłębionym strategicznie segmentem systemu QG.
Gdy wszystko inne zawiedzie, rozważ skorzystanie z instrukcji.
ODPOWIEDZ