(Gdańsk) Gry wojenne i historyczne - umawianie się oraz dyskusje

[Highlander]

Highlander pisze: "W TS generalnie kombinuje się jak opóźnić niekorzystne wydarzenia, ale one i tak w końcu nadejdą i się wydarzą"

No nie, to nie jest tak. W TS trzeba zarządzać negatywnymi wydarzeniami aby występowały w momentach kiedy najmniej zaszkodzą. Generalnie trzeba w miarę możliwości szybko je odpalać aby jednorazowy efekt zaszedł, a karta wypadła z gry. Są po temu 2 powody: po pierwsze złe wydarzenie nastąpi w sposób kontrolowany, a nie niespodziewany, po drugie karta z wydarzeniem przeciwnika trwale wypada z gry i struktura talii zmienia się na korzyść.

Są wydarzenia przeciwnika które warto odpalić jak najszybciej bo później zaszkodzą bardziej, a są takie które faktycznie warto odwlekać w nieskończoność bo są paskudne a ich efekt w drugiej połowie gry będzie znacznie łagodniejszy. Przykładowo:

De Gaulle, Fidel, Układ Warszawski - lepiej mieć to od razu z głowy
Destalinizacja - odwlekaj tak długo jak się da, trzymaj jako zakładnika, potem ta karta będzie już bez znaczenia

Oczywiście się zgadzam, znam te zasady, po prostu niejasno się wysłowiłem. Chciałem rozdzielić kwestię "rozbrojenia ASAP niekorzystnego wydarzenia" (bo ten mechanizm w IC istnieje - odpalasz niedziałające wydarzenie albo właśnie odpalasz je póki mało szkodzi) od istniejącego w TS mechanizmu "znacznego opóźnienia wybranych niekorzystnych wydarzeń" poprzez trzymanie takiej karty na ręce i wyrzucaniu w kosmos dopiero po dotasowaniu drugiej części decku (aby wróciła do gry dopiero po 6-7 rundach). Ten drugi w IC nie istnieje, i może się okazać że przez korzystny układ kart pozbawisz przeciwnika jego najlepszych wydarzeń a on nie będzie mógł Ci tym samym odpłacić - czyli pewnie przegra przez losowy układ kart.

[hancza123]

Highlander, a może w następnych rozgrywkach w Stalingrad spróbujemy:

- przez pierwsze 2 rundy Ruscy nie mogą używać karty snajpera, celem jest sprawdzić czy są inne sposoby aby przetrwać Ruskim niż tylko ten
- zastosujmy zasadę mulligana: w dowolnym momencie można wymienić dowolną ilość kart na nowe, płacąc za to utratą 1-2 kart: może to załagodzić losowość i dobranie nieprzydatnych kart

Ja bym pociągnął jeszcze Stalingrad. Pierwszy raz trafiłem na kogoś kto też chce tą grę zgłębić bardziej niż 1-2 partie.

Porównałem strukturę decków obu stron, ilości tych najistotniejszych kart, Niemcy/Ruscy:

Uranus: 0/6
Air Supply: 4/0
Dive Bombers: 4/2
Fog of War (anulujesz wydarzenie przeciwnika): 3/3
Heavy Weapons (dubluje siłę jednostki): 3/1
Snajper: 2/3
Propaganda War (przeciwnik nie dostaje kart za lokacje): 2/3
Scouts: 2/2

[Markus]

Czyli 20/18
Nie tak źle. Pytanie bardziej o siłę tych wydarzeń.

[Highlander]

jak liczysz Dive Bombers to licz tez artylerie która ma druga strona (bardzo podobne dzialanie)

[Muad]

Versailles 1919

Spoiler:

Czekam na instrukcje, może za jakiś czas.Póki co tylko tyle pokazali

[Jan_1980]

Instrukcja do Red Winter raz przeczytana, przed wtorkiem będzie 2 razy. Hańcza wybierz stronę.
pzdr

[hancza123]

jak liczysz Dive Bombers to licz tez artylerie która ma druga strona (bardzo podobne dzialanie)

Artyleryja: 5/3 (Niemcy/Ruscy) przy czym jest ona słabsza od Stukasów bo zadaje 3 hity i 1 rumble, a nie 4 hity i 2 rumble

@Janek: to ja wybieram Sowietów!

[Highlander]

jak liczysz Dive Bombers to licz tez artylerie która ma druga strona (bardzo podobne dzialanie)

Artyleryja: 5/3 (Niemcy/Ruscy) przy czym jest ona słabsza od Stukasów bo zadaje 3 hity i 1 rumble, a nie 4 hity i 2 rumble

Odpowiednio użyta może niemile zaskoczyć
Generalnie ktoś już zrobił nawet ładne i czytelne zestawienie kart:
https://boardgamegeek.com/filepage/1173 ... ibution-ch

Ciekawostka: Niemcy mają tylko 4 karty "+3" i 3 karty "-3", razem 7 "trójek", co gorsza są one bardzo silne jako wydarzenia i szkoda ich używać na punkty.
Sowieci mają za to aż 8 kart "+3" i 5 kart "-3", razem 13 "trójek".

[hancza123]

Ze struktury obu decków widać więcej jak należy grać..

We wtorek siadam z Jankiem do Finlandii, a jak ją skończymy i wystarczy czasu to i Stalingrad będę miał w zanadrzu. Przyniosę Holdfasta Deluxe na uboxing bo już dotarł Z QM to trochę potrwa bo Rebel go sprowadza.

[Odi]

Time of Crisis i Maria mają dotrzeć do mnie dopiero za ok 2 tygodnie.

[Highlander]

Mnie w najblizszy wtorek nie będzie, delegacja.

[Odi]

Niestety, ja też już wiem, że we wtorek nie dotrę

[hancza123]

Zapowiada się słabsza frekwencja. Ja bym jednak pograł tym bardziej że za tydzień nie pogram bo będę daleko za kołem podbiegunowym (Ekspedycja Tromso - Lofoty), a za 2 tygodnie będzie akurat we wtorek mecz Polska-Senegal na mundialu w Rosji.

[Jan_1980]

Zasadniczo Hańcza to jesteśmy umówieni więc lepiej bądź:P

[hancza123]

Gramy gramy. Będę o 18.00 ale postaram się już o 17.30.

[Jan_1980]

Gra powinna być już rozłożona.

[clown]

Polecam obserwować także to:
https://www.boardgamegeek.com/boardgame ... -world-war
Nieco cięższa niż T&T, dużo większy "sandbox" no i ETO/PTO razem w jednym pudle. Gra wydaje się też być dobrze wyskalowana (trzy frakcje : Demokraci, Faszyści, Komuniści), plus dodatkowe podziały wewnątrz frakcji, czyli możliwość rozgrywki 2-5 graczy.

[Highlander]

Polecam obserwować także to:
https://www.boardgamegeek.com/boardgame ... -world-war
Nieco cięższa niż T&T, dużo większy "sandbox" no i ETO/PTO razem w jednym pudle. Gra wydaje się też być dobrze wyskalowana (trzy frakcje : Demokraci, Faszyści, Komuniści), plus dodatkowe podziały wewnątrz frakcji, czyli możliwość rozgrywki 2-5 graczy.

Kojarzę że w którymś wątku (chyba o T&T lekko "szydziliśmy" z mapy. Śląsk nadmorski i pozbawiony przemysłu i surowców, Czechy bez przemysłu, Berlin na Łużycach, u Sovietów przemysł tylko w Moskwie, Szwecja i Persja bez surowców. Ale przyznaję się zasad nie czytałem może to jakoś nadrabiają.

[hancza123]

Oglądam Holdfasta 1941-45 i śmieję się że to najbardziej przepłacona przeze mnie gra ever! No w sensie że relacja cena/zawartość pudełka

Grając w gry cywilne (Rising Sun, Ojciec Chrzestny..) przywykłem że za 200-300zł to otrzymujesz produkt wypasiony, jak chodzi o komponenty i przygotowanie graficzne, takie piękne i wielkie i z pięknymi planszami, milionem komponentów i plastikowymi figurkami... No a jak wygląda Holdfast??

No ale oczywiście nie o to chodzi... Chodzi o miodność gry a nie o komponenty. Gra ma być merytorycznie dobra, jeżeli do tego wykonana na wypasie to super.

Generalnie gry wojenne są drogie bo to jednak nisza. Coś dla elit, a nie dla gawiedzi. Gdy nakład jest tak nieliczny to gra musi być droga. No tak to sobie tłumaczę i znowu zadowolony

[clown]

Śląsk nadmorski i pozbawiony przemysłu i surowców, Czechy bez przemysłu, Berlin na Łużycach, u Sovietów przemysł tylko w Moskwie, Szwecja i Persja bez surowców.

Oj, chyba jakąś błędną mapę oglądałeś. Szwecja i Persja mają surowce, w ZSRR są surowce na Kaukazie. Czechy również z przemysłem.

[Highlander]

Oglądałem tę mapę co jest wrzucona na BGG. Jakość słaba ale ikony przemysłu i łopaty było widać. Chyba że te ikony odpowiadają za coś innego.

[clown]

Highlander - zapewniam Cię, że surowce są przeczytaj przepisy i Playbooka

[Jan_1980]

Ktoś będzie jeszcze oprócz Zbyszka i mnie?

[niepooczach]

Niestety nie zapowiada się, że będzie z kim pograć, więc dzisiaj poczytam sobie zasady do Combat Commandera

[hancza123]

Rozegraliśmy z Jankiem zgodnie z planem Red Winter: The Soviet Attack on Tolvajarvi.

Generalnie nie jestem fanem takich żetonówek bo zazwyczaj są dla mnie schematyczne, matematyczne, zbyt żmudne i długie. Zdecydowalem się zagrać ze względu na tematykę: wojna zimowa w Finlandii, ciekawy kontekst historyczny, ciekawe warunki pola walki pośród zimy, nocy, zamarzniętych jezior i pułapek nielicznej fińskiej armii.

Gra zaskoczyła mnie na plus bo jest dość szybka, emocjonująca, jest trochę decyzji do podjęcia, dylematów i problemów do rozwiązania. Sowieci są silniejsi i mają mocną artylerię ale mają problemy logistyczne oraz ciężko im poruszać się w trudnym terenie. Finowie kontrolują wąski przesmyk i nie ma wyjścia jak atakować Ruskimi po lodzie przez jeziora. Ciekawie pokazane są różne aspekty tamtej wojny: mus przemieszczania się po lodzie, trzymanie się blisko dróg które dają zaopatrzenie, zamarzanie wojsk jeżeli nie ogrzejesz ich przy ogniskach, zabójcze nocne rajdy Finów, to że dominuje noc i w nocy słabo widać...

Minusem gry jest to że cała gra to raptem jeden scenariusz! Gra jest dwukrotnego użytku, raz grasz aby poznać i raz aby zagrać już optymalnie i dobrze. Gra dotyczy jednego konkretnego epizodu: ataku na Tolvajarvi no i tylko tyle. To jakby mieć CoH czy CC: ale jeden scenariusz do grania, tyle że świetnie przygotowany i mocno rozbudowany.