Odi pisze: ↑10 wrz 2019, 10:09Historia naturalna ma tyle wspólnego z historią (nauką humanistyczną), ile kultura fizyczna z kulturą.
Dla mnie jednak istnieje związek między historią życia na Ziemi, a historią człowieka i jest to oczywiste. Na tym też polega cała seria Bios - pełna historia rozwoju życia od bakterii do cywilizacji wraz z jej kluczowymi elementami.
Highlander pisze: ↑10 wrz 2019, 10:41Cele dla rakiet określiłem chyba jasno więc nie wiem skąd Twoja sugestia o "nap******u we wszystko".
Nakreśliłeś bardzo jasno, że chcesz napierdalać we wszystko rakietami jeżeli tylko ktoś stawi opór czyli uznajesz, że w tej chwili korzystny jest dla Chin pełny konflikt z USA oraz państwami w regionie, bo to do tego prowadzi. Zakładasz, że jak ktoś się włączy w jakiś sposób to prowadzimy od razu pełną wojnę. To nie jest założenie oczywiste, bo od lat obowiązuje doktryna walki poprzez konflikty zastępcze o ograniczonym zakresie, a państwa które w ten czy inny sposób wspierają czy bombardują dany teren nie są koniecznie w stanie wojny. Pełna eskalacja jest możliwa i zawsze musi być zakładana i brana pod uwagę, natomiast jest to sytuacja skrajna, a nie typowa.
Cel strategiczny to nie tylko gdzie uderzyć rakietami, ale odpowiedź na pytanie co chce przez to osiągnąć i jak po osiągnięciu celu doprowadzić do deeskalacji, tak żeby obie strony mogły w jakiś sposób działania zakończyć. O tym też pisze Bartosiak, bo to jest kluczowe. Uderzenie w konkretne cele oznacza eskalację konfliktu i tak też jest w grze, np. atak na Japonię (oprócz oczywiście zmiany postawy samej Japonii) automatycznie podnosi poziom interwencji USA o 2 poziomy. I w ten sposób z tego co miało być tylko inwazją na Tajwan robi się znacznie trudniejszy i bardziej skomplikowany konflikt zbrojny, a bezpośredni zysk ze zniszczenia danego celu w dłuższej perspektywie otwiera zupełnie nowe problemy.
Highlander pisze: ↑10 wrz 2019, 10:41Załóżmy że celem Chin jest błyskawiczne militarne skontrolowanie Tajwanu licząc na to że USA w takiej sytuacji spasują.
Jeżeli USA miałoby nie zareagować to równie dobrze mogą już teraz rozwiązać wojsko i uznać wyższość Chin, bo to oznacza nie tylko oddanie pola, ale bardzo jasną wiadomość dla wszystkich sojuszników w najważniejszym obecnie regionie świata, że nie mają co liczyć na jakiekolwiek wsparcie i mają się dogadywać z Chinami w kwestiach bezpieczeństwa.
Highlander pisze: ↑10 wrz 2019, 10:41USA panują w powietrzu mimo działania z odległych baz.
USA w naszej rozgrywce nie panuje w powietrzu, natomiast powstrzymuje Chiny przed przejęciem pełnej kontroli powietrza. Chiny mają przewagę powietrzną obecnie. Samoloty USA działają w ramach wysuniętej obecności i operują z Japonii, co w scenariuszu jest zaznaczone przez dodatkowy koszt w punktach zwycięstwa. Natomiast Chiny nie mają rozwiniętej floty stealth (to również decyzja w scenariuszu). Bez wysuniętej obecności USA, Chiny zdobyłby całkowite panowanie w powietrzu i jego odbicie byłoby możliwe dopiero później. Natomiast tak czy inaczej USA tę kontrolę odbiją. W naszym scenariuszu właśnie wchodzą do gry F-35, F/A-18 i dwie wersje F-15 i stanie się to prędzej niż później, ale sytuacja wyglądałaby inaczej przy innych założeniach.
Highlander pisze: ↑10 wrz 2019, 10:41Zgodnie z Waszym AAR Chiny mają spory kłopot z utworzeniem przyczółka na wyspie i podesłaniem posiłków
Chiny utworzyły przyczółek, aczkolwiek jest on atakowany przez rakiety manewrujące odpalane z bombowca B-2 (ten też jest dostępny tak wcześnie w ramach wysuniętej obecności), to trochę spowalnia, ale kluczowy jest i tak port. Problemem okazało się zajęcie portu, a właściwie nie tyle zajęcie co oczyszczenie strefy kontroli, bo port sąsiaduje z gęsto zaludnionym miastem. Tutaj wychodzi kwestia miejsca lądowania. Możliwe byłoby wcześniejsze zajęcie portu północnego spadochroniarzami. Można było też wybrać inne miejsce lądowania, aczkolwiek w większości wypadków na wschodnim brzegu oznacza to walkę w mieście, żeby zabezpieczyć strefę kontroli. Natomiast zachodni brzeg potrzebuje pełnej kontroli powietrza, żeby móc przesyłać zaopatrzenie. Będziemy z pewnością jeszcze eksplorować różne decyzje co do miejsca lądowania oraz prowadzenia wczesnej ofensywy i zabezpieczania terenu.
Highlander pisze: ↑10 wrz 2019, 10:41Zakładam że wykonanie skoordynowanego ataku rakietami balistycznymi na systemy obronne, bazy, lotniska i porty wojenne Tajwanu ułatwiłoby wykonanie desantu i uzyskanie przewagi powietrznej.
Akurat port opłaca się przejąć w stanie możliwie dobrym. Natomiast można się skupić w większym stopniu na zniszczeniu baz powietrznych. Mając pewne doświadczenia ze zmasowanego ataku rakietowego na bazy lotnicze z India-Pakistan ja bym się skupił w pierwszej części operacji na bazach lotniczych, nie licząc jedynie tych, które zamierzam przejąć niedługo po lądowaniu (coś przejąć trzeba, żeby mieć zwiad lotniczy). W następnej kolejności zajął się detekcją, co akurat Muad uskuteczniał w naszej rozgrywce, aczkolwiek mógł przeprowadzić bardziej skoncentrowany atak na lotniska.