GRY-PLANSZOWE.pl

ChlastBatem pisze: ↑18 mar 2019, 18:30 Myślę, że coś około 17. Dla mnie nawet lepiej jak Cyganeria

Ok, to jak już na pewno będzie Cyganeria, 17:00, to dajcie znać, ja przed 18:00 raczej nie zdążę. Chętnie zagram w Mombasę albo coś innego fajnego :]

lacki2000 pisze: ↑18 mar 2019, 20:03

ChlastBatem pisze: ↑18 mar 2019, 18:30 Myślę, że coś około 17. Dla mnie nawet lepiej jak Cyganeria

Ok, to jak już na pewno będzie Cyganeria, 17:00, to dajcie znać, ja przed 18:00 raczej nie zdążę. Chętnie zagram w Mombasę albo coś innego fajnego :]

Postaram się być, ale nie wiem jeszcze na którą.
Wolałbym w Lochu, więcej klimatu
Jaki był powód nagłego zamknięcia i czy dostaliście odszkodowanie?

dexete pisze: ↑19 mar 2019, 08:40 Postaram się być, ale nie wiem jeszcze na którą.
Wolałbym w Lochu, więcej klimatu
Jaki był powód nagłego zamknięcia i czy dostaliście odszkodowanie?

Szczegóły opisaliśmy w wątku o grach wojennych w Gdańsku, w skrócie: były zajęte 3 stoliki i pani się nie chciało siedzieć dla tak małej liczby klientów, z których większość nic już nie zamawiała...

To gdzie mam jechać? Loch czy Cyganeria?

Wbijaj do Lochu. Będzie dziś nas więcej więc pokonany ją liczebnością!

Ostatnio The Golden Ages z dużym dodatkiem w składzie 5-osobowym, a jak będzie w nadchodzącym tygodniu? Gramy?

W pięknym składzie zagraliśmy w The Golden Ages. Rozgrywka trwało sporo, no ale to w końcu 5 osób i decyzje czasem są gardłowe. Moim zdaniem to jedna z lepszych gier w tematyce cywilizacyjnej.

Co do tego nowego tygodnia to u mnie może być ciężko z powodu zbliżającego się wyjazdu. Jedynie jest może szansa na środę. Pasuje komuś środa?

ChlastBatem pisze: ↑24 mar 2019, 21:56

W pięknym składzie zagraliśmy w The Golden Ages. Rozgrywka trwało sporo, no ale to w końcu 5 osób i decyzje czasem są gardłowe. Moim zdaniem to jedna z lepszych gier w tematyce cywilizacyjnej.

Co do tego nowego tygodnia to u mnie może być ciężko z powodu zbliżającego się wyjazdu. Jedynie jest może szansa na środę. Pasuje komuś środa?

Mi środa nie pasuje. A Złote wieki to zacna gra, skondensowany dość symboliczny rozwój cywilizacji. Trochę mało ją znam, bo grałem zaledwie 3 razy, ale mam jakieś takie przeczucie, że losowość liderów i celów ukrytych sporo może namieszać. Dodatek też mocno zmienia grę. No i na 5 graczy spory downtime, choć można to poprawić, co pokazały ostatnie dwie tury, mobilizowane przez transport publiczny

Tym razem zagraliśmy w mniejszym gronie (3-osobowym) w The Golden Ages. Nadal uważam, że nowa plansza z dodatku jest średnim rozwiązaniem mechanicznym. Religie zdecydowanie mi się spodobały. Nowe karty technologii, ulepszeń czy postaci zawsze dodają różnorodności = regrywalność. Tym razem postawiłem całą strategię na węgiel i trochę wojenki. No cóż... poszło super, prawie wygrałem. Zbyt dużo przegapiłem kart Cudów.

Gramy w środę?

Pocisnęliśmy dwa tytułu. Gugong po raz siódmy w moim przypadku. Niestety kolejna partia nic nowego nie pokazała. Gdyby nie to przepiękne wydanie i najbardziej przemyślana wypraska, pudełko to już dawno bym pozbył się tej gry. Ewidentnie mam problem z ostatecznym werdyktem. Jest to dobra gra, ale czy na tyle aby ją trzymać w kolekcji? Lekka losowość oraz niesamowita powtarzalność nie dodają entuzjazmu. Karcianka Gluck Auf jest dosyć mocno przypadkowa. Nie tylko mam na myśli losowość doboru kart i ich pojawiania się, ale także interakcja graczy. Ktoś komuś nieświadomie ukradnie kartę albo mocno ułatwi sytuację. Gra też trochę się dłuży. Czas na wiosenne porządki w kolekcji

Wczoraj Heaven & Ale, oczywiście przy dobrym piwku. Przeciętny tytuł. Wydaje mi się, że po paru rozgrywkach gra stałaby się zbyt oczywista - pojawiłoby się zbyt dużo oczywistych ruchów. Już teraz widać schematy typu, na początku nikt nie bierze fioletowych dysków, ani beczek, za to pod koniec wszyscy się na te rzeczy rzucają. Mnichów najwięcej jest branych i odpalanych w środkowej fazie gry itd. Wszyscy chcą mieć jeden ze składników przesunięty wyraźnie do przodu aby potem go cofać przy podliczaniu punktów. Takich schematów jest niestety więcej. Ogólnie grać nie muszę, ale przymuszony nie odmówię.

Moim zdaniem dwie rozgrywki w 3 osoby to zbyt mało, aby mówić o jakichkolwiek schematach. Szczególnie, że w obu partiach zagrałem inaczej. Beczki bierze się na sam koniec, bo trudno zrobić inaczej jeśli beczki to punkty za wykonane cele, które nie należą do łatwych. Gra zdecydowanie jest oryginalna i nie powiela zbyt dużo z innych tytułów. Warto też wspomnieć, że pierwsza rozgrywka zawsze jest jak uderzenie obuchem. Człowiek nie ma pojęcia co jest dobre, jaki plan objąć i co jest optymalne. To świadczy o jej oryginalności, trzeba się oswoić z nowymi mechanikami, zależnościami itp. Rozstrzał punkowy był ogromny. Dla przykładu o co dokładnie mi chodzi podam wyniki:

Gracz A: 40
Gracz B: 13
Gracz C: 10

Gracz A: 42
Gracz B: 38
Gracz D: 7

Tylko dla gracza A nie była to pierwsza rozgrywka (od początku). Widać jak na dłoni, że dopiero za drugim razem gracze grają w pełni świadomie i przyrost punktów jest ogromny. Reasumując, doceniam grę i jej niepowtarzalność na tle innych planszówek. Zapomniałbym dodać! Krótko kołderka w tej grze jest naprawdę króciutka. Ogromne emocje podczas decyzji.

ChlastBatem pisze: ↑25 kwie 2019, 10:49 Człowiek nie ma pojęcia co jest dobre, jaki plan objąć i co jest optymalne. To świadczy o jej oryginalności

Dla mnie to raczej świadczy o tym, że gra nie działa do końca poprawnie skoro jedne rzeczy są tak drastycznie bardziej opłacalne od innych. Stąd biorą się schematy na kolejne rozgrywki.

Jakby ktoś chciał to jutro o 18 mała ekipa zebrała się na granie w Lochu. Jeszcze jedno wolne miejsce na bank jest, śmiało

Wczoraj Uczta dla Odyna. Jak dla mnie przeciętna gra, zdecydowanie za duży luz, robimy co chcemy, brak krótkiej kołderki. Rzucanie kością i oczekiwanie na szczęśliwy wynik, jak dla mnie, dyskwalifikuje grę.

Zagraliśmy w 3-osobowym składzie. Grało się dosyć sprawnie pomimo tylu akcji i możliwości. Niestety Uczta dla Odyna to gra, gdzie interakcji jest mało i brakuje krótkiej kołderki. Najgorszym elementem nie są kości, lecz te nieszczęsne karty, które dochodzą losowo. Często bywa tak, że odpala się karty tylko dla punktów, pomijając ich zdolność. Dzieje się tak, ponieważ zdolność jest bardzo szczegółowa co do warunków działania, wymagań czy momentu i zazwyczaj gracz tego nie spełnia. Ta gra ma sporo fajnych rzeczy i rozwiązań, ale niestety ma te wspomniane mankamenty.

Część, ma ktoś Twilight Imperium ed4 i poszukuje osoby/osób do partyjki w Trójmieście? Zdaje sobie sprawę, że nie jest to gra euro, ale najlepiej gra się w Gdynia!:) Może ktoś pomoże namierzyć, osobę/klub?

cep6 pisze: ↑09 maja 2019, 09:53 Część, ma ktoś Twilight Imperium ed4 i poszukuje osoby/osób do partyjki w Trójmieście? Zdaje sobie sprawę, że nie jest to gra euro, ale najlepiej gra się w Gdynia!:) Może ktoś pomoże namierzyć, osobę/klub?

Hej, niestety nie posiadam. Z tego co wiem kolega ChlastBatem grał kiedyś, ale już nie wiem pamiętam czy zdecydował się na zakup.
Co do ostatniego spotkania graliśmy w Jorvik oraz Pola Arle z dodatkiem Handel i Herbata.
Ogólnie to spotykamy się prawie co tydzień, ale nie zawsze jest informacja na forum, więc jak ktoś jest chętny to można śmiało zgłaszać się na forum.

Ja również nie posiadam TW4. Nie wiem czy przypadkiem Igranie w Lochu nie ma kopii. Taki lokal z planszówkami w Gdyni. Mają spory wybór gier.




Pola Arle z dodatkiem bardzo mi się podobały. Aczkolwiek bez dodatku też byłoby świetnie. Nie sądzę aby był on niezbędny, lecz jest to miłe urozmaicenie. Dużym plusem jest brak losowości i wyczuwalna krótka kołderka. Gra posiada głębię i wymaga lepszego ogrania. Zdecydowanie mięsisty tytuł. Tym sposobem Uczta dla Odyna została zdyskwalifikowana
Jorvik to gra Felda, która mówi Ci wprost - nie zaplanujesz nic, nie bądź niczego pewien, nie twórz w głowie strategii. Gra do tego trwa zbyt długo jak na taką przypadkową interakcję i losowość.

Hej, gracie w ten wtorek?

Gramy 17-18 start. Będziesz?

Bede. Dajcie tylko znac o ktorej dokladnie byc i gdzie

To widzimy się dzisiaj ok. 17:30 w Lochu.

Do zobaczenia.