(Warszawa: Wola) Kawadzieścia - każdy wtorek i piątek!

[Sirius_Black]

Cześć,
dwa pytania z mojej strony, czy mogę dołączyć do towarzystwa i podłączyć się do jakiejś gry w najbliższy wtorek? I czy w ogóle będzie spotkanie 24 maja (brak info na fb)?

[Gizmoo]

Oczywiście, że możesz się podłączyć. Zawsze się znajdzie ktoś do gry. Michał zawsze organizuje ludzi i nikt nigdy nie odejdzie z kwitkiem. Czasami tylko trzeba poczekać.

Jeżeli chodzi o informacje na FB, to niestety chłopaki są trochę opieszali i czasami w ogóle nie pojawia się na Facebooku informacja o evencie. Zapewniam jednak, że ZAWSZE odbywają się spotkania planszówkowiczów we wtorki i prawie zawsze - w piątki. Dwa, czy trzy razy do roku w piątek trafia się jakaś firmowa impreza, ale wtedy podWieczorki starają się umieścić informację, że planszówkowe spotkanie się albo nie odbędzie, albo odbędzie o późniejszej godzinie.

Jeżeli chodzi jeszcze o wtorki - to zbiera się międzynarodowe towarzystwo, więc czasami komunikacja odbywa się w języku angielskim, ale oczywiście są polskie grupy.

P.S. Jak tylko pojawi się info na FB - to wrzucę linka. Poproszę chłopaków, by umieścili ogłoszenie.

[Sirius_Black]

To fajnie. Jeśli są chętni do grania to mogę zabrać Alchemików. Proszę tylko o info najlepiej jeszcze jutro (a właściwie dziś), bo we wtorek planuję przyjazd prosto z pracy.

[mat_eyo]

To ja rozpoznawczo, bo jeszcze nie wiem czy przyjdę. Znalazłyby się na wtorek co najmniej dwie osoby na Spartacusa z dodatkiem?

[Gizmoo]

Na Alchemików na pewno chętny będzie Szymon, bo bardzo podoba mu się ta gra. W Spartacusa ja chętnie bym zagrał, ale po pierwsze: nigdy nie grałem. Po drugie - mamy całe mnóstwo zaplanowanych tytułów na ten wtorek. Dość powiedzieć, że w moim planie jest Ninjato, Zombicide: Black Plague i razem z Szymonem, Martą i Jędrzejem planujemy nadrobić wreszcie zaległości i zagrać w Catan. Jak znajdziemy miejsce, to zagramy w Spartacusa, jak nie - to myślę, że chętnych Ci nie zabraknie. (albo zagramy w niego na kolejnym spotkaniu)

[mat_eyo]

Będę szczery - badam zainteresowanie. Wstępnie jestem z kumplami umówiony na jutro na "domowego" Spartacusa, ale może nie wypalić, więc szukam wyjścia awaryjnego. Jeśli moja ustawka nie wypali, to wezmę grę pod pachę i przyjdę do Was, po czym z miną Kota ze Shreka będę szukał graczy

[Gizmoo]

Pojawił się event na Fejsbuczku:

https://www.facebook.com/events/699745340163561/#

Klikajcie, lajkujcie, niech chłopaki wiedzą, że na FB też ktoś zagląda i jest sens wrzucania tam ogłoszeń.

P.S. Jeżeli robota mi pozwoli - to będę punktualnie o 18:00

[Gizmoo]

Wczoraj graliśmy do 01:30. Dzisiaj jestem więc jak zombie - i to nie tylko ze względu na wczorajszą rozgrywkę w Zombicide: Black Plague. Partię zresztą zakończoną sukcesem, bez ofiar po stronie ocalałych!

Rozegrałem tez jedną grę w O mój zboże!, którą pominę znaczącym milczeniem. Na sąsiednich stołach grano w Pandemic, Cosmic Encounter, Red Dragon Inn SE2, Takenoko, Zamki Szalonego Króla Ludwika i w... Brydża. Wyglądało to zresztą bardzo profesjonalnie (akcesoria!). Ja ostatni raz grałem w Brydża dobre 20 lat temu i już nawet nie pamiętam dokładnie zasad.

Tytuł partii wieczoru otrzymują Osadnicy z Catanu. Marta, Szymon i ja graliśmy w tą grę pierwszy raz i... Ostatni. Zabawne, że nikomu gra nie przypadła do gustu. Losowe pozyskiwanie surowców w tej grze jest tak upierdliwe, że skutecznie zniechęciło mnie do tej gry. Miałem niezłe pola, ale tak kulawe rzuty, że nie mieści się to w głowie. Statystycznie mało prawdopodobne, ale najczęściej wypadały 2, 4, 3 i 7 (złodzieje się nieźle nachodzili). Patrzyłem więc bezradnie jak inni pozyskują surowce, a ja od czasu do czasu dostanę jakieś drewienko, albo owieczkę. Anyway - choć zabawa była świetna (głównie dlatego, że nabijaliśmy się z mechaniki i śmialiśmy z wyrzucanych na kostkach wyników) - nigdy więcej nie siądę do tej gry. No chyba, że wyląduje na bezludnej wyspie, albo powstanie jakaś wersja Catanu bez kostek, lub z innym systemem pozyskiwania surowców. Bo poza tym mechanika ustawiania dróg i wiosek jest całkiem fajna.

Jeżeli chodzi o zbliżający się piątek, to zawczasu zostało utworzone wydarzenie na FB:

https://www.facebook.com/events/1072488836154917/

Będę punktualnie, może nawet ciut wcześniej. Zabiorę ze sobą Power Grid: First Sparks i albo Survive: Escape From Atlantis, albo coś równie lekkiego i wesołego. Jeżeli ktoś ma coś z poniższych tytułów i mógłby przynieść - to ja bardzo chętnie zagram w:

Mission: Red Planet, Exoplanets, Fresco, Dolina Królów, The Ancient World.

Do Zobaczenia!

[Szadoł]

Czy ktoś będzie chętny jutro na Wyścig do Renu ?

[Marx]

Ok, to ja dzisiaj zaczynam. Czekałem, aż Kuba coś napiszę Wczoraj wpadłem na 2,5 godziny i miałem okazję zagrać w:

Cosmic Encounter. Buzia mi się uśmiecha. Gra jedyna w swoim rodzaju. Stosunkowo niski próg wejścia, proste zasady, ale baaaardzo dużo dzieje się podczas gry. Multum emocji, ciągle zaskakujące wydarzenia w trakcie rozgrywki, ogrooomna losowośc. Śmiech, łzy, szczęście, pech. Gra prawie, że imprezowa. Ma swój urok i na pewno wyjątkowość. 78 pozycja na BGG? Hmm, dla mnie nie, ale duże propsy za unikalną rozgrywkę.

Power Grid: First Sparks Tylko po co "Power Grid" w nazwie? Bardzo elegancka, dopracowana gra z kilkoma ciekawymi mechanizmami. Dużo funu, sporo emocji i rywalizacji pod koniec gry, trochę móżdzenia. Bardzo zacna gra, ładnie wydana. Mocny punkt wieczoru. 657 miejsce na BGG? ROTFL

[Gizmoo]

Czekałem, aż Kuba coś napiszę

Nie bardzo jest o czym, bo nie błyszczałem wczoraj intelektem i zaliczałem doły tabeli.

Pomimo tego, utwierdziłem się w przekonaniu, że PG: First Sparks, to nie tylko miłość od pierwszego wejrzenia i chwilowy zachwyt. Jest szansa na długi i trwały związek.

Five Tribes jak zwykle męczący i satysfakcjonujący. Gdyby nie ostatni ruch, dogłębnie przemyślany - byłbym ostatni, a tak udało mi się sporo przeskoczyć punktowo i skończyłem na zaszczytnym trzecim miejscu.

Więcej gier tego wieczoru z moim udziałem nie było. Wszyscy szybciutko zawinęli się do domów - co i ja uczyniłem. Mam zatem nadzieję, że przynajmniej częściowo - odrobimy to we wtorek.

657 miejsce na BGG? ROTFL

Dawno przestałem ufać pozycji rankingowej na BGG. Z tym, że u mnie w drugą stronę. Masa gier, które mi absolutnie nie podeszły (np. Agricola, Ticket to Ride, Colt Express), okupują wysokie miejsca. No cóż... Gusta, guściki...

[Gizmoo]

Cześć!

Podwieczorkowcy nie wrzucili jeszcze ogłoszenia na FB, co oczywiście nie znaczy, że dzisiejszego spotkania nie będzie. Wręcz przeciwnie!

Ja postaram się być punktualnie na 18:00, ale dziś raczej bez standardowego Zombiecide'a. Muszę na razie trochę odpocząć od zombiaków. Na dzisiejszy wieczór zabieram Survive: Escape from Atlantis, Kakao, Avalon i 7 Wonders z Liderami. Sam chętnie zagram w poniższe tytuły:

Mission: Red Planet, Exoplanets, Fresco, Dolina Królów, The Ancient World.

[Gizmoo]

Nie zagrałem wczoraj w żadną z gier, które przyniosłem. Więcej - przez cały wieczór zagrałem tylko w jeden tytuł. Pomimo tego, była to jedna z najbardziej epickich rozgrywek ever!!!

Choć za oknem panował upał, w podWieczorkach dochodziło do częstych odmrożeń. Martwa Zima dawała w kość i to ostro!

Partia trwała bite cztery godziny!!! Zaczęliśmy z lokacjami wypełnionymi niemal na full zombiakami. Najgorsze - kilka razy kolonia była przepełniona zombiakami totalnie i wyłącznie dzięki precyzyjnemu wyliczeniu, nie doszło do tragedii. Co turę byliśmy o jeden krok od nieszczęścia! Tak emocjonującej rozgrywki w MZ nie miałem jeszcze nigdy. Totalny czad. Każda akcja wymagała 100% kooperacji. Dobrze, że nie było wśród nas zdrajcy, bo gra skończyła by się bardzo szybko.

Najlepsze były jednak ostatnie cztery rundy, gdy mieliśmy poziom morale na 1. Każdy błąd oznaczał totalną porażkę. Nie wiem zresztą, czy nie nagięliśmy w pewnym momencie zasad za bardzo, bo chyba powinniśmy jednak przegrać. Skończyło się zwycięstwem wszystkich, choć gdyby była jeszcze jedna runda - nie przeżylibyśmy. Zabrakło by akcji do pokonania zombiaków.

Anyway - utwierdziłem się w przekonaniu, że to bardzo solidny tytuł i cieszę się, że mam go w swojej kolekcji. W piątek planuje przynieść raczej to samo, co we wtorek. Być może jednak wezmę dodatkowo albo Sparksy, albo Zamki Szalonego Króla Ludwika.

[Marx]

Liczyłem, że zrecenzujesz 7 Cudów z Liderami

[Gizmoo]

Liczyłem, że zrecenzujesz 7 Cudów z Liderami

No niestety się nie udało. Ale będę ich miał ze sobą w piątek.

Wyszedłem wczoraj za późno z roboty. Miałem być przed 18:00, a dojechałem dopiero na 19:30. Chłopaki czekali już na mnie z MZ. Nikt z nas nie podejrzewał, że gra będzie tak długo trwała. Normalnie powiedziałbym, że tak długa rozgrywka (4H!)- to masakra. Ale o dziwo - nie nudziłem się i nie męczyłem nawet przez chwilę. A już końcówka była totalnie emocjonująca. Wszyscy wspólnie dyskutowaliśmy, co każdy z nas może zrobić w tej turze, żeby tylko przetrwać. Zamiast jakiś odlotowych tur - każdy ruch był ciężką walką o to, by nie polec. I gdybyśmy nie znaleźli przedmiotów, pozwalających na dodatkowe akcje bez użycia kości (chyba najbardziej przydało się budowanie raz na turę barykady), to byśmy nie pociągnęli długo. Poprzednie rozgrywki w MZ były dość lajtowe. No i nigdy nie było tak, żeby zostały wykorzystane wszystkie figurki zombiaków i przez pół gry musieliśmy dokładać żetony! Tutaj non stop mieliśmy zapełnione wszystkie pola! Gdyby nie mój chemik, który usuwał po trzy zombiaki w kolonii, to nie dotrwalibyśmy nawet do połowy. Jak było już na prawdę ciężko (wciąż brakowało akcji, by usuwać śmieci), to dobraliśmy z czuba śmieciarza. Gdy on przestał nadążać - dobraliśmy do niego mopa. Fart i to niebywały.

[Gizmoo]

Link do jutrzejszego wydarzenia:

https://www.facebook.com/events/143113282767369/

Do zobaczenia!

[Szadoł]

Czy ktoś chętny jutro na Wyścig do Renu albo Kemeta ?

[Marx]

Ja będę po 20:00. W Kemeta mogę chetnie zagrać, znam zasady, ale Kemet najlepiej na 5 osób

[Szadoł]

Ja będę po 20:00. W Kemeta mogę chetnie zagrać, znam zasady, ale Kemet najlepiej na 5 osób

Dlatego chce się najpierw upewnić że będą chętni.

[Gizmoo]

Ja bym chętnie w Kemeta zagrał, ale... Niekoniecznie jutro. Zależy w jakim będę stanie. Mam przerąbany tydzień w robocie (wczoraj skończyłem o 02:00 w nocy) i nie wiem, czy będę zdolny do jakiegokolwiek móżdżenia.

EDYTA: Zapomniałem dodać, że nigdy w Kemeta nie grałem, więc jeżeli to skomplikowany tytuł, to nie wiem, czy jutro będę przyswajał wiedzę.

[Jes ibn Jester]

Michał może chcieć w Kemeta zagrać.

[jakobian87]

Chętnie przyłączę się do partii Kemeta, ale nigdy nie grałem w ten tytuł.

[Szadoł]

Dobra, zabrałem.

[Marx]

Nie jest to nadzwyczajnie skomplikowana gra. Jedyne wyzwanie to zaznajomienie się z płytkami mocy:
http://www.rebel.pl/repository/files/in ... 20kart.pdf

[Honorata88]

A może ktoś ma ochotę na roll for the Galaxy?

Wysłane z mojego MotoG3 przy użyciu Tapatalka