(Warszawa) Agresor - Piątek WIBHiIŚ PW

... czyli zloty miłośników planszówek! Tu możesz także umawiać się na granie w Twoim mieście.
Awatar użytkownika
Paskudnik
Posty: 1431
Rejestracja: 06 cze 2014, 16:49
Lokalizacja: Ergsun-Tuek
Has thanked: 11 times
Been thanked: 3 times

Re: [Warszawa] AGRESOR Piątek Inżynieria Środowiska PW

Post autor: Paskudnik »

Hyhy, tą mapę mam dopiero od wtorku :) I bardzo chętnie bym w nią zagrał (podobno jedna z najciekawszych pod względem zachowania), ale jednak dziś odpuszczę - za dużo mam tego wszystkiego na głowie :(

Wpadnę dopiero na 17-tą, też tylko na 1 partię...
Nie gram w gry, których nie lubię a lubię tylko te gry, w które już grałem :P
Awatar użytkownika
oopsiak
Posty: 832
Rejestracja: 04 lip 2009, 00:48
Lokalizacja: Warszawa / gdzieś na morzu

Re: [Warszawa] AGRESOR Piątek Inżynieria Środowiska PW

Post autor: oopsiak »

Nie mam nic ze sobą.

Do każdego średniego euro usiądę z przyjemnością.
LICZBA graczy/punktów/żetonów

MAM / ODDAM / CHCĘ
piotrsmu
Posty: 441
Rejestracja: 17 cze 2010, 01:27

Re: [Warszawa] AGRESOR Piątek Inżynieria Środowiska PW

Post autor: piotrsmu »

dziś mnie nie ma

ps ja kiedy pierwszy raz byłem w agresorze grałem w Metropilis i Androida(ameritrah z milionem zasad)
staszek
Posty: 3544
Rejestracja: 11 maja 2009, 15:58
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 12 times
Been thanked: 24 times

Re: [Warszawa] AGRESOR Piątek Inżynieria Środowiska PW

Post autor: staszek »

Wziąłem Egizie i Notre Dame
Awatar użytkownika
KubaP
Posty: 5828
Rejestracja: 22 wrz 2010, 15:57
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 137 times
Been thanked: 403 times

Re: [Warszawa] AGRESOR Piątek Inżynieria Środowiska PW

Post autor: KubaP »

Ja zacząłem od Gry o Tron i pamiętnego Liberte ze staszkiem i ekipą :)
Awatar użytkownika
jax
Posty: 8128
Rejestracja: 13 lut 2006, 10:46
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 78 times
Been thanked: 251 times

Re: [Warszawa] AGRESOR Piątek Inżynieria Środowiska PW

Post autor: jax »

Jakby ktoś chciał poznać Doomtowna, to mogę przynieść w piątek. Zasady, wydaje mi się, że mam dobrze opanowane. Do piątku rozegram sobie jeszcze partyjkę szkoleniową z samouczka i powinno wszystko się ładnie utrwalić. Zalecana samodzielna lektura instrukcji bo przepisy nie są trudne, ale jest ich sporo jak na karciankę i potrzeba też chwili czasu żeby sobie wszystko poukładać w głowie. Instrukcja: http://www.boardgamegeek.com/filepage/1 ... d-rulebook
Mechaniki dice placement i dice manipulation świadczą o słabości i braku pomysłowości projektanta.
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
Awatar użytkownika
jingowawa
Posty: 888
Rejestracja: 12 kwie 2010, 22:34
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 1 time

Re: [Warszawa] AGRESOR Piątek Inżynieria Środowiska PW

Post autor: jingowawa »

KubaP pisze:Ja zacząłem od Gry o Tron i pamiętnego Liberte ze staszkiem i ekipą :)
To Staszek się już swojej ekipy dorobił? ;)

Ponieważ tydzień i dwa temu byli chętni na W roku smoka, jeśli będą teraz, to możemy zacząć w piątek od razu po 17, ale muszą być przynajmniej jeszcze 2 osoby, a najlepiej 3.

Spróbowałbym też Fresco, po ostatniej rozgrywce w 3 osoby czuje niedosyt - gra ma wadę, bo gracz wstający najwcześniej, zabiera pozostałym wszystkie farby, a więc niejako blokuje tymczasowo rozgrywkę. Prostym rozwiązaniem byłoby grać w 3 osoby na planszy dla 4 osób, co byłoby gwarancją, że codziennie conajmniej 2 osoby zdążą kupić farby. No i graliśmy bez dodatków, więc teraz chciałbym spróbować z nimi.
Awatar użytkownika
jax
Posty: 8128
Rejestracja: 13 lut 2006, 10:46
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 78 times
Been thanked: 251 times

Re: [Warszawa] AGRESOR Piątek Inżynieria Środowiska PW

Post autor: jax »

Widzę, że jeśli chodzi o klimaty westernowe coś cisza panuje (błąd ;) ). Zatem - poza ItYotD - do szturmu na jakie pozycje szykuje się wierna planszówkowa eurogwardia? ;)
Mechaniki dice placement i dice manipulation świadczą o słabości i braku pomysłowości projektanta.
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
Awatar użytkownika
jingowawa
Posty: 888
Rejestracja: 12 kwie 2010, 22:34
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 1 time

Re: [Warszawa] AGRESOR Piątek Inżynieria Środowiska PW

Post autor: jingowawa »

coś dziś w wątku wyjątkowo cicho, może chciałbyś się przekonać Jax, jakie nieszczęścia spadną na ciebie w roku smoka? Będę około 17:15.

Poza tym mam Fresco, Suburbie i Takenoko Bauzy.
Awatar użytkownika
jax
Posty: 8128
Rejestracja: 13 lut 2006, 10:46
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 78 times
Been thanked: 251 times

Re: [Warszawa] AGRESOR Piątek Inżynieria Środowiska PW

Post autor: jax »

jingowawa pisze:coś dziś w wątku wyjątkowo cicho, może chciałbyś się przekonać Jax, jakie nieszczęścia spadną na ciebie w roku smoka? Będę około 17:15.
W sumie już taki miałem plan żeby udowodnić przed cesarzem twą nikłą wartość jako doradcy i samemu zostać Pierwszym Ministrem Cesarstwa, ale z otchłani czasu wychynął przybysz w swej czasporzestrzennej maszynie i porwał mnie na Weird West mamiąc wizjami strzelanin, mechanicznych koni, podstępnych uroków i innych brudnych sztuczek. Zatem musiałem pożegnać się z Chinami.
Mechaniki dice placement i dice manipulation świadczą o słabości i braku pomysłowości projektanta.
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
Awatar użytkownika
jingowawa
Posty: 888
Rejestracja: 12 kwie 2010, 22:34
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 1 time

Re: [Warszawa] AGRESOR Piątek Inżynieria Środowiska PW

Post autor: jingowawa »

jax pisze:
jingowawa pisze:coś dziś w wątku wyjątkowo cicho, może chciałbyś się przekonać Jax, jakie nieszczęścia spadną na ciebie w roku smoka? Będę około 17:15.
W sumie już taki miałem plan żeby udowodnić przed cesarzem twą nikłą wartość jako doradcy i samemu zostać Pierwszym Ministrem Cesarstwa
Może innym razem sie uda, skoro tym razem porzucasz cesarza. Zresztą nie wiadomo, czy i mi będzie dane mu służyć, patrząc na to jak chętnie ludzie umawiają się poza forum. No chyba, że dziś nikogo nie będzie jednak;)
Awatar użytkownika
pingus
Posty: 753
Rejestracja: 25 lut 2008, 18:50
Has thanked: 72 times
Been thanked: 110 times

Re: [Warszawa] AGRESOR Piątek Inżynieria Środowiska PW

Post autor: pingus »

Ja planuje się pojawić po graniowym urlopie zdrowotnym.
Awatar użytkownika
Paskudnik
Posty: 1431
Rejestracja: 06 cze 2014, 16:49
Lokalizacja: Ergsun-Tuek
Has thanked: 11 times
Been thanked: 3 times

Re: [Warszawa] AGRESOR Piątek Inżynieria Środowiska PW

Post autor: Paskudnik »

Ja będę i bardzo chętnie dołączę, ale uprzedzam, że niedawno przybyłem do tej krainy i jeszcze nie miałem okazji służyć Cesarzowi ;)
Nie gram w gry, których nie lubię a lubię tylko te gry, w które już grałem :P
Awatar użytkownika
jax
Posty: 8128
Rejestracja: 13 lut 2006, 10:46
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 78 times
Been thanked: 251 times

Re: [Warszawa] AGRESOR Piątek Inżynieria Środowiska PW

Post autor: jax »

Paskudnik pisze:Ja będę i bardzo chętnie dołączę, ale uprzedzam, że niedawno przybyłem do tej krainy i jeszcze nie miałem okazji służyć Cesarzowi ;)
To przyjmij poradę od weterana: nie trać wigoru na torze inicjatywy :)
Mechaniki dice placement i dice manipulation świadczą o słabości i braku pomysłowości projektanta.
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
Awatar użytkownika
Paskudnik
Posty: 1431
Rejestracja: 06 cze 2014, 16:49
Lokalizacja: Ergsun-Tuek
Has thanked: 11 times
Been thanked: 3 times

Re: [Warszawa] AGRESOR Piątek Inżynieria Środowiska PW

Post autor: Paskudnik »

jax pisze:
Paskudnik pisze:Ja będę i bardzo chętnie dołączę, ale uprzedzam, że niedawno przybyłem do tej krainy i jeszcze nie miałem okazji służyć Cesarzowi ;)
To przyjmij poradę od weterana: nie trać wigoru na torze inicjatywy :)
już ostatnio słyszałem, że to bardzo ważna rzecz u Felda - będę miał to na uwadze :)
Nie gram w gry, których nie lubię a lubię tylko te gry, w które już grałem :P
Awatar użytkownika
jingowawa
Posty: 888
Rejestracja: 12 kwie 2010, 22:34
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 1 time

Re: [Warszawa] AGRESOR Piątek Inżynieria Środowiska PW

Post autor: jingowawa »

Paskudnik pisze:
jax pisze:
Paskudnik pisze:Ja będę i bardzo chętnie dołączę, ale uprzedzam, że niedawno przybyłem do tej krainy i jeszcze nie miałem okazji służyć Cesarzowi ;)
To przyjmij poradę od weterana: nie trać wigoru na torze inicjatywy :)
już ostatnio słyszałem, że to bardzo ważna rzecz u Felda - będę miał to na uwadze :)
To prawda, choć po zeszłotygodniowej partii w Zamki Burgundii troszkę mi sie zdanie na ten temat zmodyfikowało - za bardzo się skoncentrowałem na początku, by przewodzic na tym torze, rozdawałem żetony, ale finalnie, zabrakło mi i tak 2 do zamknięcia regionów, które pozwoliłyby nawiązać walkę ze zwycięzcą.
Awatar użytkownika
pingus
Posty: 753
Rejestracja: 25 lut 2008, 18:50
Has thanked: 72 times
Been thanked: 110 times

Re: [Warszawa] AGRESOR Piątek Inżynieria Środowiska PW

Post autor: pingus »

Nigdy w życiu w zamkach nie staram się być na początku toru inicjatywy zawsze to całkowicie odpuszczam. :)
Awatar użytkownika
MichalStajszczak
Posty: 9421
Rejestracja: 31 sty 2005, 19:42
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 503 times
Been thanked: 1440 times
Kontakt:

Re: [Warszawa] AGRESOR Piątek Inżynieria Środowiska PW

Post autor: MichalStajszczak »

jingowawa pisze:To prawda, choć po zeszłotygodniowej partii w Zamki Burgundii troszkę mi sie zdanie na ten temat zmodyfikowało - za bardzo się skoncentrowałem na początku, by przewodzic na tym torze, rozdawałem żetony, ale finalnie, zabrakło mi i tak 2 do zamknięcia regionów, które pozwoliłyby nawiązać walkę ze zwycięzcą.
pingus pisze:Nigdy w życiu w zamkach nie staram się być na początku toru inicjatywy zawsze to całkowicie odpuszczam.
W Zamkach Burgundii do wygranej mogą prowadzić różne strategie, o czym świadczy ten wpis z sierpnia 2012
jingowawa pisze:Nie wiem, jak Zephyr to robi, ale znowu rozwalił wszystkich w Zamki. Tydzień temu prawie przez całą grę pierwszy zaczynał każdą rundę i mógł prowadzić grę i brać kafle, jakie chciał. Wczoraj ja wyrwałem się na prowadzenie, a on cały czas był ostatni, ciągle brał po nas resztki, a i tak wygrał znaczną różnicą punktów.
Awatar użytkownika
Mustafa
Posty: 537
Rejestracja: 31 gru 2007, 12:21
Lokalizacja: Szkocja

Re: [Warszawa] AGRESOR Piątek Inżynieria Środowiska PW

Post autor: Mustafa »

Zakładam, że w zamkach pewnie praliście złe kafle ;)
Jax, jak podszedł Doomtown ?
Monsoon Group Rulez

A.J.Mustafa
Awatar użytkownika
jax
Posty: 8128
Rejestracja: 13 lut 2006, 10:46
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 78 times
Been thanked: 251 times

Re: [Warszawa] AGRESOR Piątek Inżynieria Środowiska PW

Post autor: jax »

Mustafa pisze: Jax, jak podszedł Doomtown ?
Fajne dwie partie. Moje skryte obawy, że będzie żmudne przeciąganie liny były bezpodstawne. Był fun. Więcej napiszę w poniedziałek.
Mechaniki dice placement i dice manipulation świadczą o słabości i braku pomysłowości projektanta.
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
Awatar użytkownika
pingus
Posty: 753
Rejestracja: 25 lut 2008, 18:50
Has thanked: 72 times
Been thanked: 110 times

Re: [Warszawa] AGRESOR Piątek Inżynieria Środowiska PW

Post autor: pingus »

W roku smoka faktycznie dużo lepsze w więcej osób, ale nadal to nie jest mój ulubiony Feld, te glejty dające punkty są nudne i do tego bardzo mocne. W tej partii miałem wrażenie, że wygrałem bo byłem pierwszym graczem.

Transamerica za to dosyć nudnawa jak na filler.
Awatar użytkownika
jingowawa
Posty: 888
Rejestracja: 12 kwie 2010, 22:34
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 1 time

Re: [Warszawa] AGRESOR Piątek Inżynieria Środowiska PW

Post autor: jingowawa »

MichalStajszczak pisze:
jingowawa pisze:To prawda, choć po zeszłotygodniowej partii w Zamki Burgundii troszkę mi sie zdanie na ten temat zmodyfikowało - za bardzo się skoncentrowałem na początku, by przewodzic na tym torze, rozdawałem żetony, ale finalnie, zabrakło mi i tak 2 do zamknięcia regionów, które pozwoliłyby nawiązać walkę ze zwycięzcą.
pingus pisze:Nigdy w życiu w zamkach nie staram się być na początku toru inicjatywy zawsze to całkowicie odpuszczam.
W Zamkach Burgundii do wygranej mogą prowadzić różne strategie, o czym świadczy ten wpis z sierpnia 2012
jingowawa pisze:Nie wiem, jak Zephyr to robi, ale znowu rozwalił wszystkich w Zamki. Tydzień temu prawie przez całą grę pierwszy zaczynał każdą rundę i mógł prowadzić grę i brać kafle, jakie chciał. Wczoraj ja wyrwałem się na prowadzenie, a on cały czas był ostatni, ciągle brał po nas resztki, a i tak wygrał znaczną różnicą punktów.
Dziękuje Michale, za przypomnienie mi tych partii. Faktycznie w zamkach kolejność nie jest tak kluczowa, ale zwierzątka już na pewno są, a ja kolejny raz je odpuściłem...
A co do Zephyra, to on po prostu dobry w tą (i nie tylko) grę jest, przegrać z nim to nie wstyd.

Zaś nawiązując do Pingusa i Roku Smoka, tam zdecydowanie przewodzenie na torze kolejności przekłada się na większe szanse na zwycięstwo. Choć trochę dodatek zneutralizował ten efekt i tak bycie z przodu okazało się kluczowe.
Awatar użytkownika
KubaP
Posty: 5828
Rejestracja: 22 wrz 2010, 15:57
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 137 times
Been thanked: 403 times

Re: [Warszawa] AGRESOR Piątek Inżynieria Środowiska PW

Post autor: KubaP »

jingowawa pisze: Dziękuje Michale, za przypomnienie mi tych partii. Faktycznie w zamkach kolejność nie jest tak kluczowa, ale zwierzątka już na pewno są, a ja kolejny raz je odpuściłem...
Praktycznie nigdy nie idę w zwierzątka i prawie zawsze dbam o pierwszeństwo na torze. Rzadko przegrywam w Zamki, zdecydowanie rzadko :)
Awatar użytkownika
MichalStajszczak
Posty: 9421
Rejestracja: 31 sty 2005, 19:42
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 503 times
Been thanked: 1440 times
Kontakt:

Re: [Warszawa] AGRESOR Piątek Inżynieria Środowiska PW

Post autor: MichalStajszczak »

KubaP pisze:Rzadko przegrywam w Zamki, zdecydowanie rzadko
A grałeś z Zephyrem? :wink:
Awatar użytkownika
jax
Posty: 8128
Rejestracja: 13 lut 2006, 10:46
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 78 times
Been thanked: 251 times

Re: [Warszawa] AGRESOR Piątek Inżynieria Środowiska PW

Post autor: jax »

Dwa słowa na temat piątkowego Doomtowna. Może komuś pomoże w decyzji o zakupie/nie-zakupie.

Rozegrałem z Vesterem 2 partie. W obu ja byłem złowrogimi cyrkowcami spod miasteczka a Vester – hodowcami bydła, Morgan Cattle Co. Talie predefiniowane z instrukcji.
W sumie nie poczułem klimatu cyrkowców - całą robotę (strzelaniny itd.) wykonywali dla mnie zabijaki-neutrale. Czary i uroki cyrkowców po prostu nie przychodziły mi na rękę (jest ich 8-9 w 53-kartowej talii).
U Vestera było trochę lepiej z klimatem. Okazało się że hodowcy bydła mają kasę i zatrudniają naukowców, którzy następnie wymyslają dla nich gadżety (Vesterowi w pierwszej grze udało się wymyślić Konia Mechanicznego i Pole Siłowe – to drugie przydało się w ważnym momencie).

Instrukcja podpowiada sposób gry naszymi frakcjami – cyrkowcy mogą przeć do strzelanin przy każdej możliwej okazji (ich deck jest KILLERSKI – trójki, karety, streety, fulle wychodzą non-stop (->układy pokerowe decydują o wygraniu strzelaniny)). Nawet gdy parametry ich dude’ów są słabsze od przeciwnika mogą wygrać a jak lekko przegrają to częściowo przed stratami chroni ich medyk. Zresztą na początku mają i tak wymiataczy-rewolwerowców. Szczególnie Meksykanin Ramiro Mendoza robi wrażenie. Za to słabą stroną cyrku jest ekonomia – Mendoza liczy sobie odpowiednio za swoje usługi a lokacje do wystawienia nie porażają przychodem. Co gorsza poprzez nieustanne przegrywanie Gambling Phase (gdzie liczy się NIŻSZA ręka pokerowa), cyrkowcy muszą oddawać pieniądze przeciwnikowi.
Morgan Cattle Co z kolei nie powinien przeć do strzelanin od początku – rewolwerowcy są mierni (choć może przyjść jednorazowy wymiatacz Steven Wiles) a talia ma słabiutkie układy pokerowe do strzelanin. Trzeba wystawiać dochodowe posiadłości, zbierać kasę, wynajdywać gadżety, wyposażać w nie dude’ów i dopiero będąc uzbrojonym na maksa stanąć do ostatecznej konfrontacji. Siłą Morgan Cattle Co jest też mobilność postaci – mogą łatwiej się poruszać (np. unikając walki czy włączając się do niej).

W piątek ciekawsza była pierwsza partia. Trwała ładnych kilka tur (z tym że jedna tura to może być po kilkanaście akcji na gracza). Vester wystawił bardzo dochodowe Rancho Blake’a, na które natychmiast się udałem 3 gośćmi blokując Vesterowi dochód. Ustrzeliłem też definitywnie 2 jego dude’ów. Przyszłość wyglądała różowo. Jednak w 2 turze role się odwróciły. Z rancza musiałem się wycofać wobec przewagi Vestera. Z drugiej strony nie byłem w stanie rozbudować swojego tableau ze względu na zerowy(!) dochód. Pozostały mi agresywne ruchy zakapiorami których miałem na stole. Przez kolejne tury sytuacja wyglądała podobnie: zerowy dochód i agresywnie wkraczałem do siedziby Vestera prowokując strzelaniny. Teoretycznie miałem przewagę, ale 2 razy cholerne Pinned Down przygwoździło mnie i przyczyniło się do mojej porażki. Po starcie 2 najlepszych gości to był już zjazd w dól. Vester wynalazł 2 gadżety, uzbroił się i wkroczył na moje terytorium i wykończył resztki mojej ekipy w ostatecznej strzelaninie.

Druga partia była krótsza – mój błyskawiczny rajd na wystawioną przez Vestera Railroad Station zaowocowal serią strzelanin (z moim Mendozą i Wilesem w rolach głównych) i mimo Pinned Down (znowu!) i kosmicznego szczęścia Vestera (piątka figur w b. ważnym momencie – mimo nędznych układów we wszystkich innych strzelaninach ) udało się spokojnie przeważyć i wygrać.

Z aresnału sztuczek (nie-cyrkowych a neutralnych) w talii cyrkowców krytyczne były Ghostly Gun (zamiana jednej karty z ręki pokerowej na dowolną inną, taki instant joker) i Taking You With Me (ginąc pociągam za sobą jednego z gości przeciwnika).

Ogólnie widać że zasobem absolutnie krytycznym w Doomtown jest ghost rock (czyli kasa). Bazowy dochód jest niski a trzeba z niego utrzymać naszych ludzi. Niewiele co da się wystawić nowego na stól. Dlatego krytyczne jest wystawianie deedów (posiadłości) i ich utrzymywanie. One generują dochód. Mimo to nadal jest bardzo bardzo ciasno z kasą.
Dla porównania - w Netrunnerze też kasa jest zasobem bardzo ważnym, ale można ja łatwo zdobywać nawet kosztem akcji i jakoś tam posuwać się do przodu. W Doomtown jest o wiele ciaśniej i trudniej z tym zasobem. Przeciwnik odetnie od kasy (przejmując posiadłości)/nie wystawimy posiadłości ze strachu (bądź dlatego ze nie przyszły na rękę), przegramy Gambling Phase (oddając pieniędze) i mamy do wydania tyle co nic.

Grę oceniam pozytywnie. Po utrwaleniu sobie przepisów w trakcie i po pierwszych niepewnych ruchach była dynamiczna i wiadomo było co robić. Nie było żmudnych i nudnych przepychanek o lokacje i nieustannego paraliżującego przeliczania ‘jak ja zdobędę tę lokację ale stracę 1 gościa, to on zdobędzie tamtą i straci 2 gości i wtedy ja będę mógł zdobyć inną żeby coś tam coś tam i w końcu przeważę, bo będę miał więcej influence niż on kontroli’. Może ktoś lubi takie złożone hipotetyczne konstrukcje myślowe, ale ja w grze takiego typu niekoniecznie. Jeśli dochodzilo do strzelanin i przepychanek to były one dynamiczne i klarowne – wiadomo było jaka dokładnie jest stawka. Spora jest rola taktyki i doraźnych korzyści a tylko gdzieś tam w tle majaczą ogólne założenia strategiczne.

O City Hall nie mam już siły pisać ;) Poza tym że nie było źle i chętnie zagram w wieloosobowym gronie, bo gra może wtedy zupełnie inaczej wyglądać. W każdym razie nic w stylu stereotypowego eurosuchara.
Mechaniki dice placement i dice manipulation świadczą o słabości i braku pomysłowości projektanta.
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
ODPOWIEDZ