(Warszawa) Poniedziałkowe granie - Miejsce Chwila
- KubaP
- Posty: 5828
- Rejestracja: 22 wrz 2010, 15:57
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 137 times
- Been thanked: 403 times
Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie
e, tam, z motyką na słońce się porywać nie zamierzam Po prostu czasem sam tam gram ze znajomymi
No nic, dzięki za info i do zobaczenia może na Polibudzie
No nic, dzięki za info i do zobaczenia może na Polibudzie
Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie
Ktoś się pojawi 23-ego?
Nas będzie dwóch od mniej więcej 18. I Race for the galaxy albo Dominion.
Nas będzie dwóch od mniej więcej 18. I Race for the galaxy albo Dominion.
Łukasz
Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie
Ja pewnie się we wtorek pojawię w chwili:)balush pisze:Ktoś się pojawi 23-ego?
Nas będzie dwóch od mniej więcej 18. I Race for the galaxy albo Dominion.
Natomiast poniedziałek jest słabym dniem na granie
Będzie dobrze albo niedobrze.
- yosz
- Posty: 6356
- Rejestracja: 22 lut 2008, 22:51
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 192 times
- Been thanked: 488 times
- Kontakt:
Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie
Prawdopodobnie się zjawię zagrać w coś, a sam wezmę King Of Tokyo (chcę sprawdzić na 5 albo 6 osób - 20 minut grania).
ZnadPlanszy | YouTube
Always keep at the back of your mind the possibility that you're dead wrong. -- T. Pratchett --
Always keep at the back of your mind the possibility that you're dead wrong. -- T. Pratchett --
- jax
- Posty: 8128
- Rejestracja: 13 lut 2006, 10:46
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 78 times
- Been thanked: 251 times
Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie
o, święto, yosz przybywayosz pisze:Prawdopodobnie się zjawię zagrać w coś, a sam wezmę King Of Tokyo (chcę sprawdzić na 5 albo 6 osób - 20 minut grania).
w KoT nadzwyczaj chętnie zagram
Mechaniki dice placement i dice manipulation świadczą o słabości i braku pomysłowości projektanta.
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
- KubaP
- Posty: 5828
- Rejestracja: 22 wrz 2010, 15:57
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 137 times
- Been thanked: 403 times
Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie
Czy ktoś z Was grywa w Battlestar Galactica? Bardzo bym chciał spróbować, a nie miałem okazji, chętnie wpadłbym pograć.
Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie
Ja również się pojawię, jak zawsze 17-17:10.
Biorę ze sobą Acquire w które bardzo chętnie zagram. Jeśli chodzi o Race'a również nie odmówię
Biorę ze sobą Acquire w które bardzo chętnie zagram. Jeśli chodzi o Race'a również nie odmówię
Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie
Wydaje mi się, że raczej w piątki albo w weekendy jest większa szansa na BSG.KubaP pisze:Czy ktoś z Was grywa w Battlestar Galactica? Bardzo bym chciał spróbować, a nie miałem okazji, chętnie wpadłbym pograć.
Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie
Przyjdę - tak jak większość, czyli ok. 17. Chętny na Olympusa.
Sam zabiorę pewnie Offerings... chętnie zagrałbym w Cyklady, ale nie wiem, czy w CDC-owej grupie znajdą się chętni... A może przyjdą ludzie z Through the Ages?
Co do terminu spotkań, to jeśli większość byłaby za wtorkiem (jak proponuje PanMarcin), nie zgłaszałbym sprzeciwu
Sam zabiorę pewnie Offerings... chętnie zagrałbym w Cyklady, ale nie wiem, czy w CDC-owej grupie znajdą się chętni... A może przyjdą ludzie z Through the Ages?
Co do terminu spotkań, to jeśli większość byłaby za wtorkiem (jak proponuje PanMarcin), nie zgłaszałbym sprzeciwu
Niech garby waszych wielbłądów będą zawsze tłuste!
Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie
Pozwolę sobie podsumować dzisiejsze spotkanie. Upłynęło ono pod znakiem gier lżejszego kalibru, ale za to takich, na które miałem dużą ochotę.
Na dobry początek zagrałem w R4TG w cztery osoby. Wreszcie udało mi się dosiąść do w miarę początkującego grona i w rezultacie miałem poczucie pełnej kontroli nad tym co robię. Rozgrywka jak zawsze była bardzo interesująca i sprawiła mi masę frajdy, naprawdę czułem, że powołałem do życia funkcjonującą cywilizację
Potem udało nam się zagrać w przyniesione przeze mnie Acquire. Dzięki początkowemu układowi kafelków miałem poczucie wręcz miażdżącej przewagi, którą skrzętnie wykorzystałem, wykonując dwa szybkie przejęcia. Kiedy jednak odszedłem w punktacji na tyle, żeby poczuć wręcz niesprawiedliwość losu wpychającego mi w ręce same najważniejsze klocki szczęście się odwróciło. Oto miałem przed sobą trzech graczy, którzy bardzo chcieli dogonić mnie w punktach. Na drugim końcu mapy zaczęli tworzyć potężną sieć, która miała im dać przewagę na koniec gry, podczas gdy ja spokojnie wydawałem ciężko zarobione pieniądze bez większych sukcesów. Gdy moje źródełko prawie wyschło nastąpiło jedno z tych ożywczych przejęć, które znowu wepchnęło nas w machinę ostrej rywalizacji i kalkulacji co się najbardziej opłaci. W końcu na planszy pozostały już tylko 2 ogromne sieci hoteli i końcowe podliczanie ogromnych zysków. 36 000, 39 000, 41 000, 45 000 - a jednak sukces! "Ta gra wcale nie jest taka losowa" ten komentarz z ust osoby grającej po raz pierwszy w Acquire był jak wisienka na torcie
Bardzo dziękuję współgraczom za udany wieczór
Na dobry początek zagrałem w R4TG w cztery osoby. Wreszcie udało mi się dosiąść do w miarę początkującego grona i w rezultacie miałem poczucie pełnej kontroli nad tym co robię. Rozgrywka jak zawsze była bardzo interesująca i sprawiła mi masę frajdy, naprawdę czułem, że powołałem do życia funkcjonującą cywilizację
Potem udało nam się zagrać w przyniesione przeze mnie Acquire. Dzięki początkowemu układowi kafelków miałem poczucie wręcz miażdżącej przewagi, którą skrzętnie wykorzystałem, wykonując dwa szybkie przejęcia. Kiedy jednak odszedłem w punktacji na tyle, żeby poczuć wręcz niesprawiedliwość losu wpychającego mi w ręce same najważniejsze klocki szczęście się odwróciło. Oto miałem przed sobą trzech graczy, którzy bardzo chcieli dogonić mnie w punktach. Na drugim końcu mapy zaczęli tworzyć potężną sieć, która miała im dać przewagę na koniec gry, podczas gdy ja spokojnie wydawałem ciężko zarobione pieniądze bez większych sukcesów. Gdy moje źródełko prawie wyschło nastąpiło jedno z tych ożywczych przejęć, które znowu wepchnęło nas w machinę ostrej rywalizacji i kalkulacji co się najbardziej opłaci. W końcu na planszy pozostały już tylko 2 ogromne sieci hoteli i końcowe podliczanie ogromnych zysków. 36 000, 39 000, 41 000, 45 000 - a jednak sukces! "Ta gra wcale nie jest taka losowa" ten komentarz z ust osoby grającej po raz pierwszy w Acquire był jak wisienka na torcie
Bardzo dziękuję współgraczom za udany wieczór
Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie
Przy drugim stoliku graliśmy w:
- King of Tokio (lekka, krótka... zabawa miła, ale im bardziej o niej myślę, tym bardziej schematyczna mi się wydaje - gratulacje wszelako dla Barta, który pod oprawą najlepiej wypatrzył serce gry - i wydarł je bezlitośnie )
- Agricola (eh, dowiedziałem się, że z talii "K", niemal w całości podzielonej między graczy, niemal tylko ja miałem niemal najlepsze karty i niemal tylko dzięki temu wygrałem - przynajmniej niemal wiem co powiedzieć, jak mi się zdarzy wtopka )
- Ra (Bart grał z niepohamowanym mistrzostwem i kontrolą, szczęście też sprzyjało - ale niewątpliwie lepszemu... wszelako Sebastian mężnie się opierał, ja zdołałem tylko być nie-ostatni)
Wszystkie gry ciekawe (tylko do powtarzania King of T. specjalnie mnie nie ciągnie), atmosfera miła, Panie w barze też... dzięki
- King of Tokio (lekka, krótka... zabawa miła, ale im bardziej o niej myślę, tym bardziej schematyczna mi się wydaje - gratulacje wszelako dla Barta, który pod oprawą najlepiej wypatrzył serce gry - i wydarł je bezlitośnie )
- Agricola (eh, dowiedziałem się, że z talii "K", niemal w całości podzielonej między graczy, niemal tylko ja miałem niemal najlepsze karty i niemal tylko dzięki temu wygrałem - przynajmniej niemal wiem co powiedzieć, jak mi się zdarzy wtopka )
- Ra (Bart grał z niepohamowanym mistrzostwem i kontrolą, szczęście też sprzyjało - ale niewątpliwie lepszemu... wszelako Sebastian mężnie się opierał, ja zdołałem tylko być nie-ostatni)
Wszystkie gry ciekawe (tylko do powtarzania King of T. specjalnie mnie nie ciągnie), atmosfera miła, Panie w barze też... dzięki
Niech garby waszych wielbłądów będą zawsze tłuste!
Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie
Czy ktoś się planuję na ten poniedziałek? Ja powinienem się zjawić
"Jesteś inżynierem - wszystko co mówisz jest nienormalne".
Moja lista gier Mój blog
Lepiej zaliczać się do niektórych, niż do wszystkich
Moja lista gier Mój blog
Lepiej zaliczać się do niektórych, niż do wszystkich
- tytus
- Posty: 154
- Rejestracja: 12 sty 2010, 21:19
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 19 times
- Kontakt:
Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie
W poniedziałek mamy spektakl od 19 do 20:00, ale nie powinno to przeszkodzić w graniu. W razie czego zrobicie sobie godzinne przeniesienie na drugą stronę klubu
WinyloKINO - najpiękniejsza muzyka filmowa spod igły!
Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie
Ja będę - Piotrsmu też się zapowiadał (na 16 nawet). Jax prawdpodobnie także planuje przybycie.
Niech garby waszych wielbłądów będą zawsze tłuste!
Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie
Ktoś się pojawi 6 czerwca, pograć w Race for the Galaxy?
Łukasz
Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie
Jeżeli nie jesteś jakimś masakratorem w tę grę, to ostatnio grywam co tydzień w piątek w Agresorze właśnie w Race'abalush pisze:Ktoś się pojawi 6 czerwca, pograć w Race for the Galaxy?
Będzie dobrze albo niedobrze.
Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie
Raczej w piątki mam zwykle inne zajęcia, ale dzięki za informację - może wpadnę.
A masakratorem, owszem, jestem. W zeszły poniedziałek zmasakrowałem współgraczy swoja nieznajomością reguł gry
A masakratorem, owszem, jestem. W zeszły poniedziałek zmasakrowałem współgraczy swoja nieznajomością reguł gry
Łukasz
Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie
Nadałbyś się zatem znakomicie do naszego początkującego "team'u"balush pisze:A masakratorem, owszem, jestem. W zeszły poniedziałek zmasakrowałem współgraczy swoja nieznajomością reguł gry
Będzie dobrze albo niedobrze.
- jax
- Posty: 8128
- Rejestracja: 13 lut 2006, 10:46
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 78 times
- Been thanked: 251 times
Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie
wyjątkowo wcześnie wiem już co wezmę na poniedziałek - po przejrzeniu zasobów w mieszkaniu i półek w piwnicy padło na Imperial (w który nie grałem wieki i gram (bardzo) słabo - ale chętnie się podszkolę ), do tego jakieś 2 przerywniki i można już gotować się na dzień jutrzejszy
Mechaniki dice placement i dice manipulation świadczą o słabości i braku pomysłowości projektanta.
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie
Nie zapomnę Ci tego - tak genialna grę bierzesz jak mnie nie będzie?
"Jesteś inżynierem - wszystko co mówisz jest nienormalne".
Moja lista gier Mój blog
Lepiej zaliczać się do niektórych, niż do wszystkich
Moja lista gier Mój blog
Lepiej zaliczać się do niektórych, niż do wszystkich
- jax
- Posty: 8128
- Rejestracja: 13 lut 2006, 10:46
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 78 times
- Been thanked: 251 times
Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie
Bieszczadkon się zbliża (zaczynam o nim myśleć prawie codziennie, dobry znak ), więc będzie szansa pograć i w Imperialaragozd pisze:Nie zapomnę Ci tego - tak genialna grę bierzesz jak mnie nie będzie?
Mechaniki dice placement i dice manipulation świadczą o słabości i braku pomysłowości projektanta.
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie
Pytanie, o której mam dziś przyjść... mogę nawet o 16.
Pewnie zabiorę Le Havre - ale chętnie spróbuję Imperiala.
Jest jeszcze "sprawa Tytusa". W zeszłym tygodniu mówił, że nastepnym razem wreszcie spróbuje z nami . Sądzę, że neoficie należą się względy Podobało mu się Carson City - jestem gotów w to grać. Ale być może Tytus nie będzie miał nic przeciwko Imperialowi... znam tę grę bardzo słabo, ale wydaje mi sie, że reguły nie są nadmiernie skomplikowae, natomiast jest to pozycja dość brutalna... No i Tytus chciał chyba coś w miarę krótkiego...
Wszytko to można pogodzić chyba - zacząć od Carsona (który nie jest b. długi), potem Imperial...
Pewnie zabiorę Le Havre - ale chętnie spróbuję Imperiala.
Jest jeszcze "sprawa Tytusa". W zeszłym tygodniu mówił, że nastepnym razem wreszcie spróbuje z nami . Sądzę, że neoficie należą się względy Podobało mu się Carson City - jestem gotów w to grać. Ale być może Tytus nie będzie miał nic przeciwko Imperialowi... znam tę grę bardzo słabo, ale wydaje mi sie, że reguły nie są nadmiernie skomplikowae, natomiast jest to pozycja dość brutalna... No i Tytus chciał chyba coś w miarę krótkiego...
Wszytko to można pogodzić chyba - zacząć od Carsona (który nie jest b. długi), potem Imperial...
Niech garby waszych wielbłądów będą zawsze tłuste!
- jax
- Posty: 8128
- Rejestracja: 13 lut 2006, 10:46
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 78 times
- Been thanked: 251 times
Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie
ja będę tradycyjnie trochę po 17:00
a 'granie z Tytusem' to bardzo sympatyczny pomysł
a 'granie z Tytusem' to bardzo sympatyczny pomysł
Mechaniki dice placement i dice manipulation świadczą o słabości i braku pomysłowości projektanta.
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
- tytus
- Posty: 154
- Rejestracja: 12 sty 2010, 21:19
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 19 times
- Kontakt:
Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie
Sprawa Tytusa brzmiało groźnie.
Trans America okazała się być bardzo przyjemna...
Mam nadzieję, że w przyszłym tygodniu będę miał 100% czasu i spróbuję zagrać w coś mocniejszego
Trans America okazała się być bardzo przyjemna...
Mam nadzieję, że w przyszłym tygodniu będę miał 100% czasu i spróbuję zagrać w coś mocniejszego
WinyloKINO - najpiękniejsza muzyka filmowa spod igły!