(Warszawa) Poniedziałkowe granie - Miejsce Chwila

[KubaP]

Cin, Adik, może my byśmy tego Dahschura w koncu odpalili?

[jax]

A może, KubaP, Ysa jutro? (chyba już zdążyłeś zagrać, ale może powtórka żeby głębiej poznać?)

[KubaP]

A może, KubaP, Ysa jutro? (chyba już zdążyłeś zagrać, ale może powtórka żeby głębiej poznać?)

Ja bardzo chętnie, ale to chyba najlepiej w 4 osoby. Wezmę Ys, wezmę Dahschur, wezmę też Strasbourg i Olympos. Jacku, jak Ci się nie znudziło, to chętnie pograłbym trochę w Neuroshimę Hex, miałem okazję tylko raz jedną partię wtedy w Agresorze z GrzeLem.

[costi]

Ja się pojawię ok. 18:30, chętnie bym w TtA zagrał (mogę przynieść wersję angielską).

[jax]

Ja bardzo chętnie, ale to chyba najlepiej w 4 osoby. Wezmę Ys, wezmę Dahschur, wezmę też Strasbourg i Olympos. Jacku, jak Ci się nie znudziło, to chętnie pograłbym trochę w Neuroshimę Hex, miałem okazję tylko raz jedną partię wtedy w Agresorze z GrzeLem.

Na Neuroshimę Hex możesz liczyć

[Cin]

Cin, Adik, może my byśmy tego Dahschura w koncu odpalili?

Ja nieustająco w gotowości.

Wezmę Ys, wezmę Dahschur

Ys + Dahschur brzmi nieźle (w kolejności dowolnej)

[tomasz_z]

Czołem,

a w której lokalizacji gracie? Tak jak na pierwszej stronie jest opisane? Na ogrodowej?

Jeśli tak, to czy można się dołączyć?

[KubaP]

Czołem,

a w której lokalizacji gracie? Tak jak na pierwszej stronie jest opisane? Na ogrodowej?

Jeśli tak, to czy można się dołączyć?

Tak, na Ogrodowej.
Można, zazwyczaj jest stolik, do którego można się dosiąść.

[tomasz_z]

A jak Was znaleźć i o której bedziecie?

Na streetview pokazuje wejście duże do jakiegoś kompleksu. Na co sie kierować?

[KubaP]

A jak Was znaleźć i o której bedziecie?

Na streetview pokazuje wejście duże do jakiegoś kompleksu. Na co sie kierować?

Na zdrowy rozsądek

Na rogu Ogrodowej i Żelaznej jest wejście do klubu, który się nazywa... CHWILA! (wiesz, tak jak tytuł wątku )
A my siedzimy w środku. Poznasz nas po rozłożonych grach planszowych Wpadaj śmiało i się nie stresuj

[tomasz_z]

Byłem. Pierwszy raz. I pewnie nie ostatni.
Okazało się, że są "dwie czwórki" na dwie gry. Nie miałem szans na dosiadkę. Było kilka gier w pudłach - ale samemu - bym nie pograł.
Na szczęście była jedna osoba (Igor - dobrze zapamiętałem?), który wykazał się większą cierpliwością niż większość społeczeństwa.
Wprowadził mnie w grę (cośtamRunner). Pierwsza w życiu (nie wliczając munchkina) karciana gra, w jaką grałem po raz pierwszy. (o klasycznych kartach nie piszę).

Nie wiem, na ile te zasady są istotnie trudne, dla mnie były niezbyt łatwe. Na szczęście pojawił się kolega, imienia którego nie pamiętam, który się dosiadł i pomógł główkować. Na tym etapie pojęcia zasad - myślałem raczej o taktyce niż strategii. Dzięki tej pomocy gra przebiegła sprawniej a i trener wytrzymał. Tak wyszło, że wygrałem. Zrzucam to na karb początkującego. Komplikacji wynikającej z tłumaczenia zasad, czy czegokolwiek.

Podsumowując: zgodnie z przeiwdywaniami - było fajnie. Bardzo dziękuję za wspólnie spędzony czas. Chętnie Was nawiedzę jeszcze. Może się uda w końcu kogoś posadzić do Shoguna i w końcu nauczę się w to grać.

Pozdrawiam -

tomek

[KubaP]

Dzisiaj zagrałem partyjkę Ys i 3 potyczki w Neuroshimę Hex (przeciwko Sharashowi raz Neodżunglą i dwa razy Nowym Jorkiem). Wszystkie 4 partie zakończyłem na ostatnim miejscu. Coś nie było dziś weny na granie w powietrzu, oj nie było.

Dziękuję bardzo Cinowi, Jaxowi i Bartowi za udany wieczór.

[jax]

Ja aż 7 partii zaliczyłem (4xNS Hex, 1xYs, 1xLL, 1xRelikt). Było spoko. Ys musiał wystarczyć jako danie główne, ale partie Ns Hexa były smakowitymi przekąskami i deserami Najadłem się:)

[waffel]

(...)

Pozdrawiam ;) Zapoznałeś się z jednym z większych fenomenów ostatnich miesięcy:

http://www.gry-planszowe.pl/forum/viewt ... =1&t=18293

[babelt]

Zamierzam się wybrać do Was niebawem.
Mogę zabrać coś z moich gier.

Tomek

[costi]

Byłem. Pierwszy raz. I pewnie nie ostatni.
Okazało się, że są "dwie czwórki" na dwie gry. Nie miałem szans na dosiadkę. Było kilka gier w pudłach - ale samemu - bym nie pograł.
Na szczęście była jedna osoba (Igor - dobrze zapamiętałem?), który wykazał się większą cierpliwością niż większość społeczeństwa.
Wprowadził mnie w grę (cośtamRunner). Pierwsza w życiu (nie wliczając munchkina) karciana gra, w jaką grałem po raz pierwszy. (o klasycznych kartach nie piszę).

Nie wiem, na ile te zasady są istotnie trudne, dla mnie były niezbyt łatwe. Na szczęście pojawił się kolega, imienia którego nie pamiętam, który się dosiadł i pomógł główkować. Na tym etapie pojęcia zasad - myślałem raczej o taktyce niż strategii. Dzięki tej pomocy gra przebiegła sprawniej a i trener wytrzymał. Tak wyszło, że wygrałem. Zrzucam to na karb początkującego. Komplikacji wynikającej z tłumaczenia zasad, czy czegokolwiek.

Podsumowując: zgodnie z przeiwdywaniami - było fajnie. Bardzo dziękuję za wspólnie spędzony czas. Chętnie Was nawiedzę jeszcze. Może się uda w końcu kogoś posadzić do Shoguna i w końcu nauczę się w to grać.

Pozdrawiam -

tomek

Jam to był. Również dziękuję za grę

[staszek]

Główne danie czyli Confucius niestety zagrany z 3 poważnymi i jednym małym błędem.
Niestety za dłuuuugo się ciągnęło jak dla mnie.
Następnie szybkie i fajnie Qwixx i LL i baaardzo zaskakujący Relikt, a raczej jego przebieg.

[_Paweł_]

Główne danie czyli Confucius niestety zagrany z 3 poważnymi i jednym małym błędem.

Staszku, a może podzielisz się szczegółami.
Poza tym to wskazówka, że warto czytać instrukcję przed gra. Konfucjusz ma tyle szczegółowych zasad, iż trudno je wszystkie zapamiętać.

[KubaP]

Paweł, przyniósł byś w poniedziałek Suburbię? Chętnie poznam bardzo.

Sam mogę zaproponować dowolne tytuły z tej listy + De Vulgari Eloquentia i Maharaja: Building Palaces in India.

[staszek]

Główne danie czyli Confucius niestety zagrany z 3 poważnymi i jednym małym błędem.

Staszku, a może podzielisz się szczegółami.
Poza tym to wskazówka, że warto czytać instrukcję przed gra. Konfucjusz ma tyle szczegółowych zasad, iż trudno je wszystkie zapamiętać.

Pierwsza to kwestia prezentów(nikt, poza ostatnią turą nie przestrzegał większości w ministerstwach)
Druga to egzaminy-nie może być dwóch kandydatów jednego gracza
Trzecia-przywilej premiera pozwala na wykonanie również akcji wymagającej dwóch kostek
Ta mniejsza to niemożność nominowania na premiera siebie.
Nie mam pretensji,ale po prostu sporo rzeczy mogło wyglądać inaczej.

[_Paweł_]

Pierwsza to kwestia prezentów (nikt, poza ostatnią turą nie przestrzegał większości w ministerstwach)

Zgadzam się, ale z drugiej strony to gracz którego interesy się narusza powinien pilnować swoich pozycji. Ja dbałem o to by w dwóch ministerstwach o które walczyłem nikt przeze mnie obdarowany nie miał większej liczby urzędników.

I ja mam jeden problem jak rozumieć tę zasadę jeśli się nie ma urzędników w Ministerstwach, może gdzieś jest to wytłumaczone, ale nie chce mi się szukać.

Druga to egzaminy-nie może być dwóch kandydatów jednego gracza

Fakt, mój błąd.

Trzecia-przywilej premiera pozwala na wykonanie również akcji wymagającej dwóch kostek

Ja tak zagrałem. Opłacając urzędnika z normalnej akcji zabezpieczyłem go akcją premiera.

Ta mniejsza to niemożność nominowania na premiera siebie.

Nikt tak nie zagrał . Ale faktycznie jest to ważne.

Nie mam pretensji,ale po prostu sporo rzeczy mogło wyglądać inaczej.

Możemy potraktować pierwszą partię jako przetarcie i powtórzyć.

[KubaP]

Ze względu na mocno wakacyjny zastój w wątku, ja sobie dzisiaj odpuszczam. Do zobaczenia za tydzień!

[jax]

Może ktoś w poniedziałek chętny na Conflict of Heroes? (Arasq?). W sumie każda część (Awakening, Storms of Steel, PoH) mi pasuje. Może z lekką preferencją PoH, ale tak naprawdę wszystko mi jedno.
Mogę oczywiście przynieść.

[Curiosity]

Od poniedziałku będę przez jakiś czas w Warszawie (kilkudniowe szkolenie) i wpadłbym później chętnie na jakieś granie. Rozumiem, że wstęp wolny?

Mam dwa pytania:
Czy jest oprócz tego jakiś wątek, w którym można się zapisywać na konkretne gry?
Czym tam najłatwiej dojechać z okolic centrum?

[waffel]

Czy będzie ktoś chętny na Netrunnera?

@up - najlepiej autobus 520, wysiadasz na przystanku Wola Ratusz i idziesz 100-200 metrów Żelazną na południe (lub w lewo patrząc w kierunku w którym jechał autobus) do skrzyżowania z Ogrodową. Edit: 520 w kierunku Znana, inaczej mówiąc w stronę północną.