Mage Knight - zasady, reguły, pytania.

[RUNner]

Edit: przeczytałem jeszcze raz i proszę tylko o potwierdznie jeśli dobrze rozumiem. Mam wroga o wartości ataku 5. Wróg mnie atakuje z taką siłą i przydzielam jedną ranę chłopom o wartości bloku 2. Zostaje 3 do rozdysponowania. Mój bohater ma obrony 2. Biorę więc jedną ranę i zostaje jeden niewykorzystany punkt ataku wroga. Pobieram kolejną kartę i ponieważ 1-2 = -1 to zeruję obrażenia i faza się kończy. Rozumiem też, że tak zranionym bohaterem mogę teraz atakować ale nie mogę atakować chłopami dopóki ich nie wyleczę. Correct?

Dobrze rozumujesz.

5. walka z wrogiem szybkim. Czemu blok na żetonie ma swoją wartość skoro rozpatruję blok razy 2xsiła ataku. (te zasady wydają mi się to trochę przekombinowane)

Dlatego tak jest, żebyś wiedział, że szybkiego wroga trudno zablokować, ale obrażeń zada tyle ile wydrukowano. Natomiast brutalnego wroga łatwiej zablokować, ale jeśli się nie uda to zadaje podwójne obrażenia. Dzięki temu masz jedną wartość ataku, którą na moment podwajasz w zależności od cechy.

6. walka z wrogiem który ma paraliż. Czy sparaliżować można tylko jedną jednostkę? Paraliż mija po turze?

Paraliż niestety eliminuje jednostkę z gry. Możesz w ten sposób wyeliminować kilka swoich jednostek

[xan]

Dzięki wielkie za wyjaśnienie. Jedyna nieścisłość dla mnie to ten paraliż. Czy mam paraliżować każdą jednostkę która otrzyma ranę? I co z bohaterem który ma otrzymać np 3 rany od wroga posiadającego paraliż?

[RUNner]

Paraliż działa tak:
- ranisz jednostkę - zostaje ona wyeliminowana
- ranisz bohatera - odrzucasz z ręki wszystkie karty oprócz ran.

Sama procedura zadawania obrażeń się nie zmienia, ale konsekwencje przyjmowania ran z takiego ataku są zabójcze.

[xan]

Ok czyli najpierw pobieram wszystkie karty ran zgodnie z obrażeniami jakie dostałem a później paraliżuje bohatera usuwając karty z ręki niebędące ranami lub usuwam moje jednostki bezpowrotnie z gry jeśli jednostka paralizujaca je zrani. Brzmi całkiem logicznie.
Jak dojdą do tego jeszcze ataki żywiołem i bloki żywiołem to dopiero będzie to pogmatwane. No ale tym będę się przejmował jak już rozegrał jakieś partie treningowe.

[Kasper]

Xan napisz mi na PW swój adres e-mail. Wieczorem podeślę Ci coś co powinno się przydać.

[RUNner]

Jak dojdą do tego jeszcze ataki żywiołem i bloki żywiołem to dopiero będzie to pogmatwane. No ale tym będę się przejmował jak już rozegrał jakieś partie treningowe.

Nie będzie tak źle
Przeciwnik atakuje żywiołem -> tylko przeciwny żywioł będzie w pełni efektywny w bloku.
Czyli na atak lodem, blokuj ogniem. Pozostałe bloki będą połowiczne.

[xan]

Skoro faktycznie jest tak to wydaje się proste choć pewnie w praktyce okaże się inaczej. Przypuśćmy że ktoś mnie atakuje ogniem 4 i 3 fizycznego. Jeśli zagram blok lodem 5 to znaczy że odparłem atak ogniem i został mi jeden punkt którym mogę się bronić przed atakiem fizycznym czy nadwyżka przepada?

[RUNner]

Niestety nadwyżka przepada. Jeśli wróg ma 2 różne ataki, to trzeba je blokować oddzielnie. Nie można użyć jednego sumarycznego bloku, więc w Twoim przykładzie 1 punkt się zmarnuje.

[xan]

Właśnie skończyłem scenariusz testowy. Udało się zdobyć prawie 5 lvl, pokonać kilku orków zarówno z trucizną jak i brutalnością. Do tego zdobyłem jedną wieżę maga (jednak nie ogarnąłem że muszę najpierw wykonać do niej ruch) i przyjąłem kilka ran na klate od magów. Zwerbowałem też jedną jednostkę. Grałem bez WG żeby nie czuć presji końca rundy. Oczywiście jak to bywa na początku zapominałem o niektórych rzeczach jak np. używanie żetonów umiejętności albo karty taktyki w pierwszej rundzie. Do tego brałem zawsze pierwszą kartę z puli kart zaawansowanych przy awansie a nie jak później doczytałem jedną z trzech wyłożonych. Jedyna moja wątpliwość to czy przy atakowaniu w momencie gdy muszę odeprzeć atak i mam zbroi 3 a wróg ma ataku 5 to muszę położyć blok 2 czy muszę wykonać akcję pełnego bloku (wartość 5) a moja zbroja liczy się tylko przy otrzymywaniu obrażeń? W instrukcji jest tylko info o zagrywaniu kart bloku w wysokości równej / wyższej atakowi wroga i nie ma nic o udziale pancerza i tak też rozgrywałem ten scenariusz.

Tak czy inaczej nieźle mnie ta gra wykończyła ale po pierwszym razie wydaje się być naprawdę genialna

P.S jaki scenariusz polecacie jako drugi do gry solo aby nie przytłoczył a dał więcej możliwości niż rekonesans?

[RUNner]

Jedyna moja wątpliwość to czy przy atakowaniu w momencie gdy muszę odeprzeć atak i mam zbroi 3 a wróg ma ataku 5 to muszę położyć blok 2 czy muszę wykonać akcję pełnego bloku (wartość 5) a moja zbroja liczy się tylko przy otrzymywaniu obrażeń? W instrukcji jest tylko info o zagrywaniu kart bloku w wysokości równej / wyższej atakowi wroga i nie ma nic o udziale pancerza i tak też rozgrywałem ten scenariusz.

Zbroja liczy się tylko do obliczania obrażeń, które bohater czy jednostka mogą wchłonąć. Blok to zupełnie inna sprawa i tak jak napisałeś, na atak 5 musisz ustawić blok 5, lub przepuścić atak i wziąć 5 obrażeń na klatę.

Tak czy inaczej nieźle mnie ta gra wykończyła ale po pierwszym razie wydaje się być naprawdę genialna

No ba! Jak dla mnie jest to najlepsza gra solo.

P.S jaki scenariusz polecacie jako drugi do gry solo aby nie przytłoczył a dał więcej możliwości niż rekonesans?

Ograj ten rekonesans do bólu, bo sam widzisz ile jeszcze zasad Ci umyka. Jak już będziesz grał płynnie i prawidłowo to wtedy spróbuj wyruszyć na Podbój.

[xan]

P.S jaki scenariusz polecacie jako drugi do gry solo aby nie przytłoczył a dał więcej możliwości niż rekonesans?

Ograj ten rekonesans do bólu, bo sam widzisz ile jeszcze zasad Ci umyka. Jak już będziesz grał płynnie i prawidłowo to wtedy spróbuj wyruszyć na Podbój.

No właśnie wydaje mi się że nie zrobiłem dużo błędów jak na pierwszą grę bo wertowalem instrukcje i poradniki przez dwa dni zanim zacząłem grać. Teraz już tych błędów nie będę popelniał więc chciałbym poznać trochę więcej w następnej grze.

[xan]

Dziś rozegrałem podbój solo. Przy kilku jednostkach i kilku umiejętnościach mózg po północy zaczyna już parować. Zdobyłem jedno miasto (5) a na drugie została mi tylko jedna noc. Jako że była to 8ka to odpuściłem bo nie byłoby szans na zdobycie go w jednej rundzie. Wydaje mi się że wykonywałem swoje ruchy optymalnie i sporo kombinowałem zanim coś zagrałem a i tak nie udałoby mi się ukończyć scenariusza. Myślicie że zawsze da się ukończyć scenariusz z sukcesem czy losowość gry może na to nie pozwolić? U mnie szło wszystko dobrze do ostatniego dnia gdzie nie dość że WG trafiał karty w kolorze kryształów to jeszcze mi zagrywane karty nie szły tak aby móc zrobić coś większego w danej turze i musiałem praktycznie po użyciu dwóch kart oddawać turę aby się przygotować na atak.

Mam jeszcze pytanie odnośnie walki z wrogiem szybkim, który miał atak lodem o wartości 3 i zbroje 7. Przyjąłem że muszę go zablokować ogniem 6. Dobrze zrobiłem?

[Pynio]

Hej

1. Czy muszę wymieniać białe żetony (wrogowie z miast) z Mage Knight na te z lost legion? Czy nie mogę ich po prostu dołożyć? Jakoś nie dopatrzyłem się tam żadnych zmian (pomijając fakt, że najpierw je wszystkie pomieszałem, a potem nie mogłem dojść które są które)
2. Dość dziwnie te zmiany kart są opisane w dodatku... 99% kart mam takich samych w podstawce. Te podmiany chyba dotyczą pierwszych edycji gry, bo jakoś u mnie nie ma żadnych różnic w kartach opisanych jako te, które trzeba podmienić (co np. z kartami opisującymi miejsca?).


Skończyło się dzisiaj na tym, że wszystkie karty zebrałem do "kupy" i jutro (czyli dzisiaj) ponownie będę zachodził w głowę co zostawić, a co wyrzucić z gry.

[Pynio]

Mam jeszcze pytanie odnośnie walki z wrogiem szybkim, który miał atak lodem o wartości 3 i zbroje 7. Przyjąłem że muszę go zablokować ogniem 6. Dobrze zrobiłem?

Wróg szybki - trzeba mieć blok 2x wyższy niż siła jego ataku, żeby blok zadziałał zatem -6. Dodatkowo tylko blok ogniem lub zimnym ogniem jest normalnie działający na atak lodem.

Jak dla mnie wszystko oki.

[xan]

Nie wiem jeszcze jednej rzeczy. W klasztorze mogę kupować punkty leczenia. Jeśli kupię sobie taki punkt leczenia za 2 punkty wpływu to jak co go reprezentuje (jakiś żeton, karta?) i kiedy mogę go wykorzystać? Użyłem tego wczoraj z karty norowasa, który za negocjację z ludnością otrzymuje 1 punkt sławy. Skończyło się na tym że dodałem sobie punkt sławy ale nie miałem pojęcia jak wziąć samo leczenie.

[Pynio]

Proponuję wrócić do instrukcji:

Chociażby:
Str 12 przewodnika.

[xan]

Czytałem poradnik i instrukcje w całości i nie jest to dla mnie jasne. Mogę jedynie domniemywać że nie ma żadnych znaczników i mogę się wyleczyć punktami leczenia z wpływów tylko w miejscu w którym skorzystałem z tego typu leczenia. Ale jeśli tak jest to czemu jest taki dziwny opis zamiast po prostu informacji że mogę użyć wpływu aby odrzucić karty ran lub wzmianki że muszę wyleczyć się od razu.

[Pynio]

Skoro czytałeś to nie będę przytaczał tutaj całej instrukcji. Zwłaszcza, że nie za bardzo rozumiem w czym problem.

W sensie nie ma żadnych znaczników - czym są zatem karty ran (WIELKA CZERWONA KROPLA KRWI)? O jakie konkretne znaczniki Ci chodzi? Jest to już poruszone na stronie 4 przewodnika...

Idąc dalej (chociaż nie mam pojęcia co tłumaczyć w tej materii). Jak masz te karty ran to jak wiesz, nie można ich odrzucić ani wyrzucić, blokuje Ci to rękę, na którą na początkowych poziomach zamiast 5 kart, dobierzesz np 2 (mając 3 karty ran). To automatycznie blokuje możliwość dalszej gry i trzeba te rany wyleczyć, lub odpocząć w jakimś miejscu itp...

Nie za bardzo wiem co tu pisać, ponieważ ta kwestia jest dość ładnie opisana w instrukcji i przewodniku. Jeśli jakimś cudem to ominąłeś to będę mocno zdziwiony.

edit: jakich konkretnie opisów potrzebujesz? Na stronie 12 przewodnika są wszystkie reguły łącznie z ogłuszeniem. Są ładnie narysowane przykłady... Sorry stary, czepiasz się

[xan]

To wszystko wiem. Używałem kart ran, leczyłem je, używałem magicznej polany itd. Ja pytałem czy jeśli nie mam żadnych ran w talii a jestem w klasztorze to czy mogę pobrać jakieś punkty leczenia (za wpływ) które zużyje jak już będę ranny. A jeśli nie mogę to czy mogę i tak skorzystać z leczenia tylko po to aby dostać jeden sławy za negocjacje z ludnością po użyciu karty Norowasa.

[Pynio]

Nie, lekarstw nakupić na zapas nie możesz Jedynie to uzbroić się w akcje zaawansowane, które leczą, ale nie o to Ci przecież chodzi.

[xan]

Dzięki o taką odpowiedź mi chodziło. Zmylił mnie zapis w instrukcji że punkty leczenia przepadają dopiero przy rozpoczęciu walki więc przyjąłem że istnieją jakieś przenośne punkty leczenia pomiędzy turami poza kartami. Teraz wszystko jasne. Zostaje jeszcze ogarnięcie zasad walki między graczami tylko jak namówić kogoś żeby ze mną zagrał w tak rozbudowana grę

[Pynio]

Dzięki o taką odpowiedź mi chodziło. Zmylił mnie zapis w instrukcji że punkty leczenia przepadają dopiero przy rozpoczęciu walki więc przyjąłem że istnieją jakieś przenośne punkty leczenia pomiędzy turami poza kartami. Teraz wszystko jasne. Zostaje jeszcze ogarnięcie zasad walki między graczami tylko jak namówić kogoś żeby ze mną zagrał w tak rozbudowana grę

Kup dodatek Lost Legion. Wprawdzie jest tylko po angielsku, ale forumowicze wykonali kawał roboty i jest full tłumaczenie zasad + kart. Tam masz Volkare, figurkę, która jest traktowana jako gracz, Volkare chodzi sam po mapie, rozrabia Gra zmienia się diametralnie i staje się jeszcze lepsza, cięższa i bardziej skomplikowana. Tam są stosowane zasady walki z graczem. Bardzo polecam, praktycznie niezbędna sprawa, chociaż sam dopiero niedawno kupiłem, to wróciłem natychmiast do MK.

[xan]

Do lost legion zraża mnie trochę brak polskiej wersji mimo że język nie stanowi bariery. Po prostu nie lubię mieszać wersji językowych. Póki co naciesze się podstawka i jak mi się nie znudzi po czasie oraz będę chciał więcej to wtedy przemyśle czy sprzedać wersje PL podstawki i kupić wszystko w en czy dokupić tylko dodatek i pomieszać. No i muszę się odkuć z kasą bo pula zakup planszowek w najbliższym czasie została wykorzystana (scythe z dodatkiem w preorderze i MK)

Poza tym muszę trochę pograć w podstawkę żeby utrwalić sobie wszystkie zasady.

[Pynio]

Mieszaj bez problemu. Też myślałem, że to będzie problemem, ale nie jest w ogóle (na Lost Legion po polsku nawet nie czekaj). Z "dobrych rad" - skocz do Obi po jakieś ustrojstwo (segregator) na żetony i skombinuj woreczki strunowe na poszczególne talie. Setup skróci Ci się o 80%.

[xan]

Woreczki mam i wszystkie karty w koszulkach. Poprzedni użytkownik mojego MK zadbał o wszystko. Grę wykłada się bardzo szybko. Gorzej z włożeniem bo karty w koszulkach trochę zajmują miejsca. Część talii poszła pod wypraski ale ciężko jest to poukładać aby wieczko pudełka nie odstawało.