Atak zombie - pytania i wątpliwości

Masz wątpliwości w sprawie zasad jakiejś gry? Zamiast pisać na forum ogólnym, wyszukaj dedykowany wątek na tym podforum i w nim zadaj pytanie.
Awatar użytkownika
Maxxx76
Posty: 4007
Rejestracja: 22 lip 2013, 00:34
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 1 time

Re: Atak zombie

Post autor: Maxxx76 »

1. Znacznik zostaje na samym dole. I nie musisz rzucać kostką, gdy jest na dole lub na drugim polu od dołu :-)
2. Znaleziska tylko w 6 i 11 oraz ewentualnie podczas zwiadu. No, i gdy karty wydarzeń na to pozwalają :-)
Awatar użytkownika
Marco_9
Posty: 3
Rejestracja: 02 sty 2015, 09:04
Has thanked: 3 times

Re: Odp: Atak zombie

Post autor: Marco_9 »

Maxxx76 pisze:
Marco_9 pisze:2. Jeśli jeden z graczy korzysta ze znaleziska które pozwala mu na zabranie od innego gracza połowę jego towarów ( z zaokrągleniem w dół) i jeśli ten drugi gracz ma tylko jeden towar, który można zabrać, to czy zabiera mu się ten jeden towar czy też nie bierze się nic?
A myślałem, że uczą tego w podstawówce:-)

Maxxx76 :D. Sugerujesz, że nie chodziłem lekcje matematyki?? ;)

To pytanie w takim razie powinno było zabrzmieć inaczej: "czy w opisanym przeze mnie przypadku jest konieczność wzięcia towaru tj. minimum 1 sztuki, jeśli jest dostępna". Taka wczoraj mała polemika podczas gry u nas powstała. Podejście matematyczne było oczywiście brane pod uwagę ale tylko jako jedna z opcji (może za dużo zasad i przyzwyczajeń z innych gier już miesza w głowach). Jednak powstało zapotrzebowanie na potwierdzenie odpowiedzi na tym zacnym forum.

PS. Z drugiej strony, rzeczywiście, podstawówkę skończyłem prawie 20 lat temu. Później już była tylko automatyka na AGH :p

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Rewer
Posty: 196
Rejestracja: 30 mar 2009, 19:05
Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle

Re: Atak zombie

Post autor: Rewer »

Ludzie po prostu za dużo kombinują i próbują niepotrzebnie skomplikować proste rzeczy.
W grze o tron zwyciężasz albo giniesz. Nie ma ziemi niczyjej. - Cersei LannisterSkromna lista gier na BGG.
Awatar użytkownika
Maxxx76
Posty: 4007
Rejestracja: 22 lip 2013, 00:34
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 1 time

Re: Atak zombie

Post autor: Maxxx76 »

Marco, to wszystko przez automatykę... Teraz sprawa się wyjaśniła:-)
Piotrek P.
Posty: 56
Rejestracja: 30 lis 2014, 19:32

Re: Atak zombie

Post autor: Piotrek P. »

dennyBgood pisze: Od siebie dodam że jeżeli kiedyś miałby zostać wydany dodatek to fajnym pomysłem byłyby indywidualne cechy siedzib. Tak żeby w jednej dziedzinie dawały nam przewagę kosztem pomniejszenie innej cechy.
Kurcze, jesteś jasnowidzem, czy jak? ;-) Z drugiej strony, fajnie ,że tak czujesz (czujecie) tę grę, że wszyscy zaczynamy myśleć tak samo. ;-) ;-) ;-) Muszę tylko żonę ostrzec. ;-)

PS. I żadna tam remiza, czy coś, tylko więzienie (wiadomo, dlaczego!). ;-)
dennyBgood pisze:Wystarczy gdybania, na koniec pytanie odnośnie karty podstępu "Tajne Przejście" - Wstaw 1 zombie na barykadę innego gracza. Do końca tury musi zużyć 1 amunicji albo usunąć 1 człowieka.
Pytanie: czy po zużyciu amunicji ten zombie zostaje pod barykadą czy z niej znika?
Znika z niej. Zostaje trwale zlikwidowany.
Karbok pisze: 1) Czy nowo zwerbowany typek przez naszego zwiadowce od razu zwiększa populację siedziby? (Wiadomo, że nie trzeba go karmić bo odpoczywa(leży), lecz wlicza się do modyfikatora zombie) Dzisiaj miałem sytuację, w której ja oraz gracz następny wystawiliśmy zwiadowcę. Ja posiadałem 4 zdrowych mieszkańców i zamierzałem zwerbować kolejnego człowieka. Czy w takim wypadku gracz po mnie może zdecydować ze mi okradnie magazyn? (Nie miałem strażnika).

2) a)Jak dokładnie działa chleb na barykadzie? Tzn. czy mogę przekierować na daną barykadę z chlebem mniej niż 2 zombiaków? Np. produkuję lekarstwo, paliwo i beczkę. Przybywają do mnie pojedyńczo po kolei trzy zombiaki. Mam chleb na jednej z barykad i czy mogę po kolei umieścić te 3 zombie właśnie pod tą barykadą?
2) b) Czy mając dwa chleby na dwóch beczkach przy jednej z barykad mogę zwabić tam, aż (lub do lub dokładnie) 4 zombie na raz?
1. Tak, wlicza się, jak wszyscy na torze mieszkańców. Dlatego tam jest (choć leżący - a to leżenie oznacza tylko, że się go nieżywi). I tak w tym momencie można już cię napadać!!! Na tej samej zasadzie możesz do zepsutej kuchni (karta "Awaria w kuchni") wstawić człowieka i po przywiezieniu z miasta, ze zwiadu lub wyprodukowaniu paliwa, od razu jeszcze w tej turze z tej kuchni skorzystać! W najbliższej fazie żywienia, która przecież następuje po nich.

2a. Wyjaśniam to szczegółowo w wideo-instrukcji. Pomocą jest tutaj... karta pomocy. Zajrzyj do niej. Są tak etapy. Jak widzisz wykonywanie zadań podzielono na fazy. Jedna z nich jest produkcja w trzech budynkach, jako całość. A zatem w tym przypadku, jeśli w danej turze wstawisz ludzi do każdego budynku, 1 zombiaka będziesz musiał wstawić zgodnie z zasadą równowagi, a 2 możesz dostawić do barykady z żetonem żywności. Dla jasności, wcześniej możesz to zrobić także w przypadku powrotu z miasta (czyli przy 3 ściągniętych zombiakach, 1 wstawić zgodnie z zasada równowagi, a 2 do barykady z pułapką żywnościową), a także po powrocie ze zwiadu (tu od razu tego jednego wstawiasz do barykady z żetonem żywności na beczce).

2b. Nie, tak to nie działa. ;-) Mechanizm w każdym przypadku dotyczy 2 ostatnich zombiaków. nawet, jeśli masz 3 takie pułapki na jednej barykadzie lub po jeden pułapce na każdej z barykad. Inna sprawa, że ta ostatnia sytuacja daje pewną dodatkową możliwość w niektórych sytuacjach, ale nie będę wam ułatwiał zadania. ;-)
Baartoszz pisze: 1. Jak wygląda kolejność w trakcie planowania? Czy każdy po kolei wykłada po jednym ludziku, czy może start player wykłada wszystkie, potem drugi gracz wszystkie itd?
2. W instrukcji jest napisane, że gracze w kolejności przyjazdu do miasta wykładają ludziki w mieście. Moje pytanie brzmi, kto w tym mieście jest pierwszy? Czy zawsze start player, czy gracz który fizycznie jako pierwszy wstawił w trakcie planowania ludzika do samochodu? No i ponownie jak w pyt. 1: czy wykładamy w kółeczko po jednym ludziku do miasta, czy po kolei każdy gracz wystawia wszystkich swoich ludzi? EDIT: To samo pytanie tyczy się karty lokacji.
3. Czy jak zabieramy towary z miasta, to w kółeczko każdy gracz bierze po jednym człowieku i wraca nim z surowcami, czy od razu najpierw start player wszystkich i później każdy kolejny gracz wszystkich.
4. Walka w mieście. Czy bijemy się po rozstawieniu wszystkich ludzi, czy od razu jak wejdzie do miasta drugi w kolorze, to biją tego kto jest sam?
5. Karta wydarzenia (nie pamiętam tytułu karty): "odrzuć połowę żywności". Przecież na początku dnia w fazie wydarzeń mam zawsze 0 żywności. Czy ta karta oznacza, że powinienem odrzucić połowę żarcia tuż przed karmieniem?
6. Mam obowiązek karmienia ludzi jeśli jest jedzenie, ale czy mam obowiązek wykarmić kogoś lekarstwem, jeśli mam lekarstwo a zabrakło chleba? Czy może mogę go po prostu wsadzić do izolatki?

Szacun dla autora za odpowiadanie na milion pytań. To się nazywa wsparcie ;)
Od tego jestem. ;-)

1. Każdy z graczy kładzie od razu wszystkie swoje ludziki (gdyby to się działo pojedynczo, a przyznaję, że był taki plan, rzecz ciągnęłaby się w nieskończoność, zwłaszcza z upierdliwymi graczami - sprawdziłem). Od razu dodaję, że później w ogóle niektóre etapy/fazy będzie można wykonywać równolegle - tj. produkcja, uzbrojenie siedziby, wyżywienie/leczenie.

2. W takim przypadku od razu ustawia się dwa ludziki (jeśli przybyliśmy dwoma ludkami) i następuje rzut kością, a dopiero potem ustawia się gracz drugi, trzeci i czwarty. Pierwszy rozstawia się i rzuca kością ten, który pierwszy przybył (gracz rozpoczynający, albo następny w kolejności, jeśli ten nie pojechał do miasta). Karty lokacji - tu zalecam po prostu przyjście, pobranie towaru, powrót z zombie i dopiero przekazanie pałeczki następnemu graczowi.

3. Konsekwentnie, jak wcześniej. Najpierw pierwszy pobiera od razu za wszystkich swoich ludzi towary, potem drugi, trzeci i czwarty. Dlatego każdy następny ma coraz gorzej i dlatego warto grać w wersje hard i w mieście się mordować, kiedy tylko jest ku temu okazja. ;-)

4. Nie, walka następuje po rozstawieniu wszystkich ludzi w mieście i sprawdzenie, gdzie kto ma przewagę. Jeśli gdzieś takowa występuje najpierw bierze się pod uwagę przewagę, a potem moment przybycia (pierwszy przybyły zabija pierwszy, co ma znaczenie przy 3 i 4 graczach, bo przy dwóch decyduje tylko przewaga). Pamiętaj (bo w instrukcji jest błąd), najpierw zabijany jest pion leżący (to przy 3 i 4 graczach, kiedy ktoś już dokonał zabójstwa), a jeśli takowego nie ma - to pion stojący.

5. Karta ta ("Zepsuta żywność"), podobnie jak "Przeterminowane leki" czy "Zwietrzały proch" działają TYLKO na żetony (!!!) danych towarów lub pułapek w całej twojej siedzibie (a więc tak na barykadach, jak i w magazynie, wieżyczkach czy aucie). oznacza to, że musisz zdjąć ze swojej planszy dane ŻETONY zaokrąglając w dół (na niekorzyść dla siebie). I to są zresztą wyjątki, kiedy coś działa także na towary będące pułapkami (plus karta znaleziska - "Snajper").

6. Tu masz wybór i lek (w tym przypadku narkotyk) możesz podać, ale nie musisz.

Polecam ci wideo-poradnik na YT. Co prawda nieźle tam bełkoczę, ale sens całość ma. ;-) No i w 13 odcinku, na końcu, jest mała niespodzianka. ;-) Na osłodę. ;-)
Maxxx76 pisze:A ja mam pytanie następujące: po czwartej rundzie graczem rozpoczynającym zostaje gracz po lewej stronie dotychczasowego gracza rozpoczynającego. Następuje runda piąta i po niej również następuje zmiana gracza rozpoczynającego. Czyli gość ma w plecy, bo przepadła mu normalna runda jako gracza rozpoczynającego :-)
Tak, zasadniczo wtedy także przekazuje się inicjatywę. Sugeruje to instrukcja (wideo - też) I spoko luz, ów gość potem sobie to odbije. Wszystko jest wyliczone i wymierzone (!!!). Jest tak, że przy 2 graczach, każdy z nich będzie zaczynał dokładnie 6 razy, przy 3 - 4, a przy 4 - 3. Każdy więc po równo będzie dobierał karty wydarzeń. ;-)

Oczywiście, nie jest to jakiś fundament (bo w innym przypadku nadal ilość tur dla każdego gracza będzie taka sama), ale jednak pewien schemat jest stały oraz, co ważniejsze, pierwszy gracz nie będzie ciągle zaczynał nowej tercji (co niektórzy mogą uważać za duże ułatwienie, bo przecież w 6 i 11 turze dochodzi ludek z kartą i towarem).

PS. Bardias, powyższa uwaga jest także dla ciebie. ;-) Bo cykliczność cyklicznością (w podanym przez ciebie przykładzie akurat celowo tak to wygląda - wcześniej był inny układ tur - bowiem drugi gracz ma tu najgorzej i chciałem go "wynagrodzić" podwójnym doborem wydarzeń w ostatniej tercji!), ale faworyzowanie pierwszego to też nie jest najlepszy pomysł. ;-)

Mimo wszystko zalecałbym jednak mój wariant. Z podanych i jeszcze innych powodów. ;-)
Marco_9 pisze: 1. Czy po skończeniu się stosu kart znalezisk, tasujemy odrzucone karty i wchodzą ponownie do gry, czy też znalezisk już będzie brak do końca gry?
2. Jeśli jeden z graczy korzysta ze znaleziska które pozwala mu na zabranie od innego gracza połowę jego towarów ( z zaokrągleniem w dół) i jeśli ten drugi gracz ma tylko jeden towar, który można zabrać, to czy zabiera mu się ten jeden towar czy też nie bierze się nic?
3. Czy są fazy, podczas których nie można przemieszczać towarów (zamiana miejsc, uzbrajanie pułapek) czy można to wykonywać w każdej fazie? I czy są fazy, podczas których nie można aktywować pułapki, czy też można to wykonać w każdej fazy?
1. Będzie ich już brak do końca gry - tak jak towarów w mieście, jeśli wszystkie lokacje z nich opróżnisz. Nie ma stałych dostaw, nie ma też więc zakopywaczy znalezisk. Cały teren oczyściliście i na tym koniec. ;-) To celowe ograniczenie w grze.

2. Wówczas taki gracz nie zabiera drugiemu nic - i dla porządku, to karta wydarzenia, a nie znaleziska ("Kaznodzieja"). Inaczej mówiąc, w tym przypadku, albowiem jesteś darczyńczą, jak w życiu ;-) obdarowujesz bliźniego bez straty dla siebie i w dodatku to ty wybierasz, co dajesz, a nie proszący. ;-) I z góry przepraszam franciszkanów, którzy - jak wiemy - mają te sprawy poukładane inaczej. ;-)

3a. Przemieszczać towary i stawiać pułapki można zawsze, poza Pobudką i atakiem zombie (podczas tury zwykłej i specjalnej). I dla jasności: karty znalezisk-pułapki można aktywować tylko podczas Pobudki, pozostałe karty znalezisk (z wyjątkiem beczek, których nie można aktywować podczas ataku zombie w turze zwykłej lub specjalnej) można aktywować w dowolnym momencie.

3b. Nie możesz aktywować pułapek, kiedy ci się chce. One aktywują się wyłącznie same, kiedy liczba zombie przekroczy choć o 1 wartość obrony barykady (jej wytrzymałość).

Koniecznie obejrzyj wideo-instrukcję na YouTube.
Maverikwp pisze: 1. Czy jak tor ilości zombi w mieście spada do samego końca i gracz rzuca kostką to pionek przenosi się na samą górę (czerwony kwadrat) czy może zostaje na samym dole?
2. Karty znalezisk ciągniemy w każdej turze (chodzi mi o gracza rozpoczynającego) czy tylko w turach specjalnych i/lub na zwiadzie?
1. Zostaje tam tak długo, aż nie nastąpi tura/tury, w których nikt nie pojedzie do miasta (wówczas znacznik wędruje za każdym razem o 3 pola w górę). Od razu dodam, że najlepiej wówczas współpracować i namówić rywala/rywali, żeby przez jakiś czas nie jeździć do miasta, żeby znacznik odpowiednio poszedł w górę, najlepiej na najwyższe pola czerwone.

2. Karty znalezisk w ogóle nie ciągniemy, tylko pobieramy je w zwykłej turze, kiedy ktoś od nas pójdzie na zwiad (jest to jedna z możliwości zwiadu). Natomiast co turę (zwykłą) dociągamy karty wydarzeń. W turze zwykłej nie dociągamy ani wydarzeń, ani znalezisk, bowiem wówczas tylko bronimy się przed hordą.

Jak wyżej, koniecznie obejrzyj wideo-instrukcję na YouTubie.

------------------------------
Jakby co, wciąż tu jestem. ;-)
myserious
Posty: 1
Rejestracja: 11 sty 2015, 15:58

Re: Atak zombie

Post autor: myserious »

Piotrze, na wstępie chciałbym pogratulować Ci wspaniałej gry. Baaardzo wciąga i kiedy się usiądzie do partyjki albo dwóch w ogóle nie czuć upływającego czasu.
Przy pierwszej grze pojawiło się kilka niejasności i wątpliwości, na szczęście to forum rozwiało prawie wszystkie z nich, za co dziękuję zarówno Tobie jak i pozostałym forumowiczom.
Na chwilę obecną przychodzi mi do głowy w zasadzie jedna kwestia:
Przyjęliśmy, tak na zdrowy rozsądek, że ludzie znajdujący się w izolatce w trakcie ataku hordy nie biorą udziału w obronie na barykadach. Jednak w instrukcji nie jest to jasno określone, proszę o ustosunkowanie się.
Piotrek P.
Posty: 56
Rejestracja: 30 lis 2014, 19:32

Re: Atak zombie

Post autor: Piotrek P. »

myserious pisze:Piotrze, na wstępie chciałbym pogratulować Ci wspaniałej gry. Baaardzo wciąga i kiedy się usiądzie do partyjki albo dwóch w ogóle nie czuć upływającego czasu.
Przy pierwszej grze pojawiło się kilka niejasności i wątpliwości, na szczęście to forum rozwiało prawie wszystkie z nich, za co dziękuję zarówno Tobie jak i pozostałym forumowiczom.
Dziękuję za miłe słowa. A przy okazji po raz wtóry dziękuję pozostałym forumowiczom za czujność i pomoc. ;-)
myserious pisze:Na chwilę obecną przychodzi mi do głowy w zasadzie jedna kwestia:
Przyjęliśmy, tak na zdrowy rozsądek, że ludzie znajdujący się w izolatce w trakcie ataku hordy nie biorą udziału w obronie na barykadach. Jednak w instrukcji nie jest to jasno określone, proszę o ustosunkowanie się.
Dokładnie tak jest i intuicja was tu nie zawiodła. Ludzie w izolatce dogorywają i nie byliby w stanie walczyć na barykadach, dlatego nie bierze się ich pod uwagę. tak samo zresztą, jak nie bierze się ich pod uwagę w liczeniu punktów (bo co komu po chorym - no sorki, życie ;-)). Za to dla przypomnienia dodam, że kiedy już zombie przedrą się na teren siedziby oczywiście mogą być skierowane do izolatki przez zdrowych, co oznacza... no, wiadomo. Trochę to okrutne, ale większość tak gra - co zresztą socjologicznie powinno chyba zastanawiać. ;-)

A co do jasnego opisu w instrukcji, to po prostu jest to dla nas tak oczywista zasada, że jej nie umieściliśmy. To zresztą duży problem, jak widzę i w przyszłości na pewno będę się wystrzegał takich uproszczeń - a zatem każdy zwracający ,mi uwagę niech się nie kryguje, tylko mi to właśnie mówi, bo ja naprawdę uczę sie na błędach. ;-) Można mnie trzymać za słowo. ;-)
yeazus
Posty: 11
Rejestracja: 06 lut 2013, 20:38

Re: Atak zombie

Post autor: yeazus »

Jest karta (nie pamiętam jej nazwy) mówiąca mniej więcej coś takiego:

Zabierz 2 zombie sprzed jednej ze swoich barykad i dołóż te 2 zombie przed jedną z barykad innego gracza.

Osoba zagrywająca tę kartę wybiera przed którą barykadę przeciwnika dokłada te 2 zombiaki, czy robi to przeciwnik?
Awatar użytkownika
Rewer
Posty: 196
Rejestracja: 30 mar 2009, 19:05
Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle

Re: Atak zombie

Post autor: Rewer »

Niby prosta gra, niby wszystko łopatologicznie instrukcja tłumaczy (ale tylko pozornie), jednak i tak pozostawia masę niedomówień i nieścisłości. No nic, trzeba Wydawnictwu i autorowi zmontować i wydać oficjalne FAQ.
W grze o tron zwyciężasz albo giniesz. Nie ma ziemi niczyjej. - Cersei LannisterSkromna lista gier na BGG.
Awatar użytkownika
Maxxx76
Posty: 4007
Rejestracja: 22 lip 2013, 00:34
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 1 time

Re: Atak zombie

Post autor: Maxxx76 »

Przecież jest :-)
Awatar użytkownika
Yavi
Posty: 3186
Rejestracja: 08 lut 2013, 11:34
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 24 times
Been thanked: 40 times
Kontakt:

Re: Atak zombie

Post autor: Yavi »

Rewer pisze:Niby prosta gra, niby wszystko łopatologicznie instrukcja tłumaczy (ale tylko pozornie), jednak i tak pozostawia masę niedomówień i nieścisłości. No nic, trzeba Wydawnictwu i autorowi zmontować i wydać oficjalne FAQ.
http://przeklej.org/file/IBY1x2/ATAK.ZO ... PENDIX.pdf

Wideoinstrukcja zrobiona przez autora (1/13) -> https://www.youtube.com/watch?v=xqrnrbGJjzk
Awatar użytkownika
Rewer
Posty: 196
Rejestracja: 30 mar 2009, 19:05
Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle

Re: Atak zombie

Post autor: Rewer »

Nie wiem, dla mnie ta gra jest jakaś niedorobiona, poczynając od mechaniki a kończąc na instrukcji tłumaczącej jej zasady. Inna kwestia, że czasami ludzie mają problem nawet tam, gdzie wszystko zostało już w instrukcji wyjaśnione (dotyczy tej jak i innych gier), albo wręcz pytają o rzeczy oczywiste. Czasem też zaczynają stosować jakieś dziwne wykładnie zasad gry, dokonując albo nadinterpretacji, albo też stosując argumentację, która w jawny sposób kłóci się z duchem gry i nijak nie pasuje do innych zasad i mechanizmów w niej zawartych.

Miło, że twórca stworzył wideorecenzję opisującą zasady gry, bardzo mu się to chwali, tak samo zaangażowanie na forum i cierpliwe odpowiadanie nawet na oczywiste kwestie. Moim zdaniem instrukcja do gry, która złożonością przypomina Osadników z Catanu, nie powinna jednak zostawiać pola do takich nieścisłości, niedomówień i braku wyjaśnień prawidłowego i jednoznacznego rozstrzygania i stosowania niektórych zasad.
W grze o tron zwyciężasz albo giniesz. Nie ma ziemi niczyjej. - Cersei LannisterSkromna lista gier na BGG.
Awatar użytkownika
Maxxx76
Posty: 4007
Rejestracja: 22 lip 2013, 00:34
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 1 time

Re: Atak zombie

Post autor: Maxxx76 »

Co do instrukcji się zgodzę, jest tam kilka niedomówień i niejasności, ale nie przesadzałbym z krytyką :-)
A co do mechaniki. Hm, wydaje mi się intuicyjna, logiczna i klimatyczna. Nie spotkałem się też z zastrzeżeniami ze strony współgraczy
Awatar użytkownika
Odi
Administrator
Posty: 6443
Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 570 times
Been thanked: 932 times

Re: Atak zombie

Post autor: Odi »

Ja jednak dołączę się z krytyka instrukcji. Pierwsze wrażanie sprawia dobre. wszystko niby posegregowane i poukładane, ale w trakcie rozgrywki jej niedokładność, a niekiedy i sprzeczność, generuje mnóstwo problemów,włącznie z tak podstawowymi jak to, czy przed Atakiem Hordy jest normalny dzień, czy nie (z instrukcji wynika, że jest dzień, ale bez dobierania wydarzeń).
Panie Piotrze, testowaliście ją w ogóle w grupie osób stykających się z grą po raz pierwszy?

Bardzo dobrze, że Autor odpowiada na pytania cierpliwie i obszernie. Widać, że chyba lubi swoją grę :) Ja ją zresztą tez lubię i będę polecał, ale też czekam z utęsknieniem na udostępnienie przez wydawcę pdf nowej, poprawionej wersji instrukcji. Materiał do zmian jest (pytania graczy), chęć Autora jest (co widać po odpowiedziach), wystarczy tylko namówić wydawcę (w gruncie rzeczy - jego interes) i to zrobić :)
Awatar użytkownika
Norek
Posty: 11
Rejestracja: 31 sty 2015, 09:04
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Atak zombie

Post autor: Norek »

Cześć wszystkim, to mój pierwszy wpis na forum i akurat padło na tę grę.
W sumie chciałem pogratulować autorowi naprawdę porządnego dzieła - mamy za sobą z wieloma znajomymi sporo rozgrywek i wszystkim się podobało. Zastrzeżeń nie mam (było kilka wątpliwości, ale przeczytane tu i ówdzie sprostowania i tłumaczenia pomogły je rozwiać).

Przy okazji zapytam: czy planowane jest stworzenie jakiegoś dodatku?
Bardziej chodzi mi o karty znalezisk i wydarzeń. Zdaję sobie sprawę z tego, że stworzenie nowych lokacji i umożliwienie gry większej liczbie osób pociągnęłoby za sobą konieczność dodania kolejnej wypraski z zombiakami, beczkami i towarami, ale zestaw kolejnych kart na pewno urozmaiciłby rozgrywkę i nieco odświeżył całość. Poza tym umożliwienie większej liczbie graczy rozgrywkę mogłoby ją za bardzo wydłużyć, więc myślę, że na czterech graczy tytuł sprawuje się wyśmienicie.

Pozdrawiam!
„Za późno na odkrywanie lądów, za wcześnie na odkrywanie gwiazd”
Awatar użytkownika
Baartoszz
Posty: 836
Rejestracja: 27 sty 2010, 13:35
Lokalizacja: Komorów
Has thanked: 1 time
Been thanked: 19 times

Re: Atak zombie

Post autor: Baartoszz »

Ja się nie zgodzę z krytyką instrukcji. Uważam, że mogłaby być lepsza, ale i tak jest całkiem niezła. Problem z ogarnięciem zasad nie bierze się z powodu instrukcji, tylko z miliarda szczegółowych zasad, które są w tej grze. Miliard zasad robi bardzo fajny klimat, kiedy już wszystkie te zasady pamiętamy. A czy komuś się to podoba czy nie, to już kwestia gustu. Ja jestem tego przeciwnikiem. Zasad w Ataku Zombie jest mniej więcej tyle co w Patchistory, a głębi obu tych gier chyba nie muszę porównywać. To z mojego punktu widzenia jest zdecydowany minus tej gry, przede wszystkim dlatego, że to jest euro, bo w ameri to jeszcze można wybaczyć.

Zapraszam do oglądania recenzji na MelanżowniaTV! ;)

Atak Zombie
Obrazek
Obejrzyj na ZnadPlanszy
Obejrzyj na YouTube
Awatar użytkownika
minnen
Posty: 128
Rejestracja: 05 lut 2014, 07:00
Lokalizacja: Warka
Been thanked: 3 times

Re: Atak zombie

Post autor: minnen »

Baartoszz pisze:Ja się nie zgodzę z krytyką instrukcji. Uważam, że mogłaby być lepsza, ale i tak jest całkiem niezła. Problem z ogarnięciem zasad nie bierze się z powodu instrukcji, tylko z miliarda szczegółowych zasad, które są w tej grze. Miliard zasad robi bardzo fajny klimat, kiedy już wszystkie te zasady pamiętamy. A czy komuś się to podoba czy nie, to już kwestia gustu. Ja jestem tego przeciwnikiem. Zasad w Ataku Zombie jest mniej więcej tyle co w Patchistory, a głębi obu tych gier chyba nie muszę porównywać. To z mojego punktu widzenia jest zdecydowany minus tej gry, przede wszystkim dlatego, że to jest euro, bo w ameri to jeszcze można wybaczyć.

Zapraszam do oglądania recenzji na MelanżowniaTV! ;)

Atak Zombie
Obrazek
Obejrzyj na ZnadPlanszy
Obejrzyj na YouTube
No właśnie - jestem ciekaw co autor "Ataku Zombie" odpowie na zarzuty padające w ww filmiku (dotyczące "zepsucia" gry)? Dość długo się wstrzymywałem ale w końcu padłem ofiarą hajpu, zachwytów nad klimatem, atmosferą przygnębienia i mnogością trudnych decyzji do podjęcia - ... i kupiłem grę przed paroma dniami. Nie miałem okazji jeszcze zagrać (instrukcja przeczytana, żetony powypychane) ale po obejrzeniu Melanżowni - zeszło sporo powietrza z balona zachwytu ;)
Awatar użytkownika
Maxxx76
Posty: 4007
Rejestracja: 22 lip 2013, 00:34
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 1 time

Re: Atak zombie

Post autor: Maxxx76 »

Zagraj, a sam się przekonasz czy warto było wydawać pieniądze :-)
Piotrek P.
Posty: 56
Rejestracja: 30 lis 2014, 19:32

Re: Atak zombie

Post autor: Piotrek P. »

minnen pisze: No właśnie - jestem ciekaw co autor "Ataku Zombie" odpowie na zarzuty padające w ww filmiku (dotyczące "zepsucia" gry)? Dość długo się wstrzymywałem ale w końcu padłem ofiarą hajpu, zachwytów nad klimatem, atmosferą przygnębienia i mnogością trudnych decyzji do podjęcia - ... i kupiłem grę przed paroma dniami. Nie miałem okazji jeszcze zagrać (instrukcja przeczytana, żetony powypychane) ale po obejrzeniu Melanżowni - zeszło sporo powietrza z balona zachwytu ;)
Odpowiedziałem. Pod materiałem wideo na YT. W sumie zrobiłem to niechętnie, bo nie wiem, czy w ogóle jest sens polemizować z recenzją (w końcu każdy ma prawo do swojego zdania), ale w ramach wyjątku - właśnie dla ciebie - popełniłem ten grzeszek. ;-)

Co do uwag, to... jakby to tutaj powiedzieć delikatnie... Otóż po pierwsze, idea jest słuszna i format świetny. Trochę mi to przypomina starą, dobrą "Sondę" (taki program naukowy w TV z lat 70.). Niestety, po raz kolejny do gry zasiadł ktoś, kto nawet na oczy nie widział TWD (wystarczyło zobaczyć choć 2-3 odcinki), więc trafiają się zwyczajne miny, które dla miłośników zombie-apokalipsy są oczywistościami. Do tego niektóre zarzuty oraz pomysł na strategię wygrywającą każą mi myśleć, że jednak gra została potraktowana stosunkowo powierzchownie w myśl zasady - nie mamy czasu na zabawę, więc rozbierzmy ją szybko na części pierwsze, pobijmy mechanikę i wytknijmy to, co zobaczymy. W ten sposób pojawiły się najprostsze, ale jednak mylne przekonania i problem gotowy. Bo AZ, jak życie, tak właśnie jest zbudowany - że głupie rozwiązania rzucają się w oczy w pierwszym rzędzie. ;-) Choćby to - ja naprawdę nikomu nie życzę, aby stosował za każdym razem zbrojenie barykad w pułapki amunicyjne. Raz się uda, drugi raz się uda (o, ta strategia to rozwala - nuuuuda), a trzeci raz ten ktoś dostanie po tyłku aż (nie)miło (kurcze, a może to nie taka nuuuuda?). ;-) Poza zwykłym pechem czy specyficznymi zdarzeniami w partii, wystarczy bardziej doświadczony gracz, aby takiemu komuś pomóc zniknąć ze świata gry. ;-)

Notabene, z tymi strategiami wygrywającymi - w tej akurat grze - jest tak, jak ze starym małżeństwem. Tacy ludzie zawsze kłócą się o to samo i tak samo i zawsze wtedy ta sama osoba wygrywa, stosując te same sztuczki. Wystarczy jednak zmienić partnera lub argumenty, a już - o dziwo - wszystko dzieje się inaczej. ;-)

W materiale jest zresztą więcej nieporozumień czy niejasności (jak zwał, tak zwał), ale nie na wszystkie odpowiadałem, bo to i nie miejsce, i nie czas (i tak przegiąłem, jak to ja ;-)). W każdym razie myślę, że najlepszym sposobem na przekonanie się o fajności lub niefajności AZ-a będzie samodzielna partyjka w gronie przyjaciół - skoro grę już masz.

I nie daj się zwieść pomysłom o strategii wygrywającej. Nawet jej nie szukaj. Płyń z wydarzeniami, reaguj na działania rywali i baw się, bo o to w tej grze chodzi. A nie o łamanie za wszelką cenę mechaniki i wykazywanie, że da się to to rozwalić prostym trikiem (to muszą robić recenzenci i to jest ich klątwa - wiem, co piszę ;-)). Prawda jest taka, że w jednym gronie warto jeździć do miasta i zbroić barykady w pułapki amunicyjne, a w innym - chodzić na zwiad i korzystać z pułapek-leków, a jeszcze w innym siedzieć we 2 w piwnicy i przeczekać nawałnicę licząc, że inni sami się pozabijają swoimi głupimi pomysłami. Bo tu jest jak w życiu - przyjemność zależy od ludzi, z którymi się bawisz. ;-)

A w ogóle, to jak najwięcej eksperymentuj. I kiedy okryjesz coś nowego i fajnego, koniecznie daj tutaj znać! ;-)

Miłego przetrwania. ;-)
Ostatnio zmieniony 03 lut 2015, 14:33 przez Piotrek P., łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
minnen
Posty: 128
Rejestracja: 05 lut 2014, 07:00
Lokalizacja: Warka
Been thanked: 3 times

Re: Atak zombie

Post autor: minnen »

Dziękuję za wyczerpującą odpowiedź. Dzisiaj pierwsza rozgrywka - mimo wszystko gra wygląda świetnie a po przeczytaniu instrukcji i forum zapowiada się ciekawie, więc nastawienie jest raczej pozytywne ;) Nauczka na przyszłość : nie oglądać / czytać recenzji gier które mi się podobają ;)Tak w sumie miałem z Wiedźminem - po przeczytaniu miliona miażdżących komentarzy, długo nie miałem ochoty zabrać się do rozgrywki. Po zagraniu okazało się jednak, że jest całkiem nieźle. Wszystko zależy od ekipy do grania ;)
Awatar użytkownika
Odi
Administrator
Posty: 6443
Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 570 times
Been thanked: 932 times

Re: Atak zombie

Post autor: Odi »

Ja się nie zgodzę z krytyką instrukcji. Uważam, że mogłaby być lepsza, ale i tak jest całkiem niezła. Problem z ogarnięciem zasad nie bierze się z powodu instrukcji, tylko z miliarda szczegółowych zasad, które są w tej grze.
No kaman - jeśli z instrukcji nie wynika, ile jest podstawowych faz w grze (a raczej wynika inaczej, niż to powinno być), to nie można jej nazwać 'niezłą' :) Miliarda zasad również tam nie widzę - wszystko jest proste i intuicyjne, gdyby tylko zostało przystępniej wyjaśnione.

A co do tłumaczeń autora, zgadzam się - trzeba oglądać/przeczytać TWD, bo to jest gra od miłośnika tego uniwersum dla innych miłośników przygód Ricka&ekipy. Ach, gdyby udało się zdobyć licencje - świat by oszalał na punkcie Ataku Zombie :D

To nie jest gra o tworzeniu 'silniczka', nie jest to Robinson Crusoe - to brutalna gra o przetrwaniu, i jako taka jest naprawdę fajnie pomyślana. Wady widziałbym gdzie indziej, np w talii Znalezisk (karty uniwersalnie przydatne giną w talii pełnej kart sytuacyjnych, ergo - najczęściej nieprzydatnych). No, ale to temat na inną dyskusję i nie w tym wątku.

Coś czuje, że muszę parę słów o AZ napisać w kolejnym Cotygodniku na GF :)
Piotrek P.
Posty: 56
Rejestracja: 30 lis 2014, 19:32

Re: Atak zombie

Post autor: Piotrek P. »

Odi pisze: No kaman - jeśli z instrukcji nie wynika, ile jest podstawowych faz w grze (a raczej wynika inaczej, niż to powinno być), to nie można jej nazwać 'niezłą' :) Miliarda zasad również tam nie widzę - wszystko jest proste i intuicyjne, gdyby tylko zostało przystępniej wyjaśnione.
Jak to nie wynika? Tego to już nie łapię. W kilku miejscach jest to powtórzone. Moim zdaniem, zresztą, o jeden raz za dużo, przez co gracze kombinują, że może chodzi tu o coś jeszcze - a tak nie jest. Co więcej, kiedy ktoś gra z tekturową pomocą, w ogóle nie będzie miał problemów, bo tam jest to dokładnie określone - jasno, prosto i czytelnie (to akurat moje dzieło, więc nie ma byków ;-)).

Z tym "miliardem" to też chyba jednak przesada. Owszem, instrukcja zawiera nieścisłości - ale ich też nie ma jakiegoś multum, a mój appendix załatwia te braki w 100%.

Tak sobie jeszcze myślę, że twoje zdanie może wynikać z tego, że gra posiada pewnie nieopisane współzależności i strategie (np. wynikające z kombosów) i że powinny zostać opisane. Ja jednak wychodzę z założenia, że to gracze sami powinni takie rzeczy odkrywać. Dlatego w instrukcji nie ma WSZYSTKIEGO. Szczerze mówiąc, nawet nie wiem, czy to byłoby możliwe, bowiem ludzie czasem mają naprawdę wspaniałe pomysły, na które nawet ja bym nie wpadł, co cholernie cieszy. A przecież jeszcze dochodzą pytania o rzeczy oczywiste, na które trudno odpowiadać. Np. czy jeśli na karcie nie ma, że dotyczy ona całej tury, to czy jednak nie dotyczy ona całej tury czy tylko pół (hmm...). Albo czy karty znalezisk można stosować z pożytkiem dla innych graczy (no można, ale po co, przecież to wyścig o przetrwanie). Czy to wada? Niedomówienie? brak? Bo jeśli tak, to powinienem także dokładnie opisać, którą ręką rzuca się kością i po jakim rodzaju powierzchni. ;-)

Nawiasem mówiąc, niniejszy wątek jest właśnie dowodem na to, że nie da się przewidzieć wszystkich pytań i wątpliwości. Przy czym mam świadomość, że jego obszerność dokłada się do niekorzystnego wrażenia nt. AZ-a. Że skoro jest tutaj tyle postów, to może jednak faktycznie instrukcja jest do bani. Otóż nie jest w takim sensie. Ja po prostu grzecznie i cierpliwie odpowiadam nawet na rzeczy oczywiste, także takie, które są wyjaśnione w instrukcji. Nie oceniam przy tym zasadności pytań, bo wiem, że często chodzi o szybkie i wygodne wyklarowanie jakiegoś tematu (bo np. właśnie gramy, albo bo wyniknął spór i niech to rozsądzi sam autor, żeby nie było już żadnych wątpliwości). Sam zresztą do tego zachęcam.
Odi pisze:A co do tłumaczeń autora, zgadzam się - trzeba oglądać/przeczytać TWD, bo to jest gra od miłośnika tego uniwersum dla innych miłośników przygód Ricka&ekipy. Ach, gdyby udało się zdobyć licencje - świat by oszalał na punkcie Ataku Zombie :D
Oj, to moje marzenie. I nawet nie chodzi o sławę czy pieniądze, ale - przyznam bez bicia - chciałbym osobiście poznać twórców komiku i aktorów serialu. A może nawet zagrać w nim jako zombiak. ;-) A jak to inaczej osiągnąć, nie podlizując się stworzeniem gry z tego uniwersum. ;-) Ale tu się nie łudzę, że to się nie uda. Lepszym ode mnie się udawało, to dlaczego mnie, debiutantowi, miałoby się udać. ;-)
Odi pisze:To nie jest gra o tworzeniu 'silniczka', nie jest to Robinson Crusoe - to brutalna gra o przetrwaniu, i jako taka jest naprawdę fajnie pomyślana. Wady widziałbym gdzie indziej, np w talii Znalezisk (karty uniwersalnie przydatne giną w talii pełnej kart sytuacyjnych, ergo - najczęściej nieprzydatnych). No, ale to temat na inną dyskusję i nie w tym wątku.
No fakt, że nie jest to RR. I za uwagę o kartach, choć tu bym polemizował. Inna sprawa, że coś jest na rzeczy, bo talia ta była zmieniana na życzenie wydawcy (gra miała być nieco bardziej lajtowa), a ja z wydawcą polemizować nie będę - zwłaszcza że uznałem, iż ma rację. Poza tym ostatecznie uznałem, że przecież jeśli komuś AZ się spodoba, to nic nie stoi na przeszkodzie, aby sam dołożył nieco bardziej restrykcyjne zasady lub karty bądź poczekał na dodatek, gdzie coś takiego - jeśli tylko wyjdzie, to zaręczam - już będzie. Np. opcja kanibalizmu (piękna rzecz, choć aż boję się fali krytyki, jaką to może wywołać u niefanów zombieapokalipsy - że niby prostacko epatuję graczy).

Notabene, jesteś pierwszym, który zwrócił na to uwagę i masz u mnie dużego plus za spostrzegawczość i myślenie (jeśli w ogóle wolno mi tak powiedzieć). Bo to dla mnie właśnie jest porządna analiza gry i sensowna krytyka. A nie że gra jest do d..., bo zombiak na okładce ma słuchawki w uszach. No przepraszam...
Odi pisze:Coś czuje, że muszę parę słów o AZ napisać w kolejnym Cotygodniku na GF :)
Ależ z chęcią się zapoznam. ;-) Serio. ;-) Tylko błagam - sprawdź wcześniej inne moje wpisy, skonfrontuj swoją wiedzę z wideo-instrukcja i nowym appendixem z facebooka, możesz nawet zadać mi kilka pytań, a ja szczerze odpowiem (ostatnio recenzowałem "Dying Light" i tak właśnie zrobiłem z autorami, zadając im ponad 20 pytań! ;-)). Bo recenzent czy komentator to nie zwykły gracz i jego zakichanym obowiązkiem jest po prostu wiedzieć więcej od innych. ;-) To przywilej, choć tez klątwa. ;-)
Piotrek P.
Posty: 56
Rejestracja: 30 lis 2014, 19:32

Re: Atak zombie

Post autor: Piotrek P. »

minnen pisze:Dziękuję za wyczerpującą odpowiedź. Dzisiaj pierwsza rozgrywka - mimo wszystko gra wygląda świetnie a po przeczytaniu instrukcji i forum zapowiada się ciekawie, więc nastawienie jest raczej pozytywne ;) Nauczka na przyszłość : nie oglądać / czytać recenzji gier które mi się podobają ;)Tak w sumie miałem z Wiedźminem - po przeczytaniu miliona miażdżących komentarzy, długo nie miałem ochoty zabrać się do rozgrywki. Po zagraniu okazało się jednak, że jest całkiem nieźle. Wszystko zależy od ekipy do grania ;)
Ja też się naciąłem na głupie marudy w temacie "Wiedźmina". Poziom krytyki w tej branży to w ogóle osobny temat (i chodzi mi nie o recki AZ-a, ale w ogóle o recki, bo śledzę to od lat i już mnie to męczy). Może kiedyś pokuszę się o jakąś szerszą opinię - bo to przy tym tempie narastania problemu ewidentnie coraz bardziej stan ten szkodzi rodzimemu rynkowi. Teraz powiem tylko jedno. Przytłaczająca liczba recenzji, bazuje na 1-2 partiach i opowiedzeniu o swoich emocjach. Bez researchu, bez szukania ciekawostek i dodatkowych informacji, bez konspektu nawet. Pełny żywioł, często zresztą zależny od chwilowych emocji (a więc będących kaprysem). Co to w ogóle ma być? recenzent to nie gracz - on ma zakichany obowiązek wiedzieć więcej i to przekazać. W dodatku ma obowiązek przedstawić tak wady, jak i zalety oraz podać, dla kogo gra jest, a dla kogo nie jest. Wnioski wyciągnie sobie odbiorca sam - nie jest idiotą i nie trzeba mu kręcić nosem przed kamera i stroić miny, że nie warto, żeby aby na pewno zrozumiał, kto tu jest autorytetem. Ech... Dużo by gadać.

W każdym razie - zagraj sam. Spodoba się - fajnie, nie spodoba - szkoda, ale bywa. Jeśli tylko mogę coś radzić, ściągnij sobie z fejsa najnowszy appendix, a grając, daj się ponieść emocjom i intuicji. W życiu zresztą też. Pierdoły, które planują i analizują każdy swój krok i chcą rozkminić, na czym gra/życie polega, opierając sę głownie na brakach i wadach, najczęściej umierają jako baaardzo smutni ludzie. ;-)

A - i rozmawiajcie ze sobą podczas gry, jak w RPG. Opowiadajcie, co robicie, okazujcie emocje, krytykujcie innych, groźcie im i szantażujcie ich. Poprzeczka od razu pójdzie w górę. ;-)
Awatar użytkownika
Grzdyll
Posty: 813
Rejestracja: 14 lip 2013, 22:06
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 74 times
Been thanked: 296 times
Kontakt:

Re: Atak zombie

Post autor: Grzdyll »

Wszystko święta prawda. Tyle że nie w grach euro. Bo tu właśnie frajda płynie z poszukiwania najlepszych posunięć i analizowania możliwych opcji. Przejaskrawiajac - zagraj w szachy zdając się na intuicję. Gra może być ciekawa ale czy to dalej będą szachy? ("a teraz ruszę sobie gońca bo tak fajnie sobie jeździ po skosie")...
Awatar użytkownika
vinnichi
Posty: 2389
Rejestracja: 17 sty 2014, 00:16
Lokalizacja: Lublin
Has thanked: 1295 times
Been thanked: 789 times
Kontakt:

Re: Atak zombie

Post autor: vinnichi »

Autor od samego początku stara się zaznaczać, że to nie jest typowe euro. Są oczywiście typowe dla euro rozwiązania ale gra ma przede wszystkim dostarczać rozrywki poprzez klimat wynikający z napięcia, poczucia zagrożenia, rywalizacji o każdy kawałek chleba. Dlatego w mojej opinii to jedna z ciekawszych gier które poznałem w zeszłym roku bo wykorzystując mechanizmy euro wprowadza coś więcej. Świetnie sprawdza się zarówno z planszówkowymi wyjadaczami jak i nowicjuszami, chociaż wariant zaawansowany z żoną chyba nie zagram :-). Nie porównujmy jej z szachami, nie róbmy z tego Felda gdzie liczy się tylko optymalizacja i punkty. Myślę że za bardzo "skrzywiły" nas suche euro, które też bardzo lubię, ale jednak w tej grze nastawiam się na emocje wynikające z "fabuły" rozgrywki. To mi się najbardziej w tej grze podoba: problemy, które rozwiązujemy na gorąco bo zaczynają nam się wlewać zombiaki czy sąsiad wpada z niezapowiedzianą wizytą. Po prostu przestawmy przed grą tryb economic na survive mode :D. Oczywiście to moje osobiste odczucia odnośnie tej gry i być może komuś większą frajdę sprawi planowanie, liczenie itp. Ale jak widać często w ocenach gra jest mocno krytykowana bo nie spełnia oczekiwań eurogracza.
kręcimy wąsem na dobre gry
you tube
discord
ODPOWIEDZ