Jak zapanować nad instrukcją

[Anglik]

Tak z czystej ciekawości, ile wam zajmuje czas na opanowanie nowej gry - średnio lub wysoko zaawansowanej? Czy czytacie tylko instrukcje, czy filmiki, a może tworzycie własną?

Najgorsze jest że jak się w coś dość długo nie grało, znowu człowiek traci czas by sobie to wszystko odświeżyć, a nie zawsze instrukcje są zjadliwe.

[berem]

Ja przeważnie grywam w te najtrudniejsze tytuły wojenno-historyczne.
Rzadko bywa by były przetłumaczone więc najpierw tłumaczę instrukcję jednak nie dosłownie słowo w słowo tylko by to tłumaczenie było w pewien sposób uproszczone do najważniejszych rzeczy (najważniejszych wyrażeń).
Staram się po swojemu ułożyć tekst w swym tłumaczeniu łącząc powiązane ze sobą fragmenty oryginalnej instrukcji; robię to, między innymi po to, po to by ciągle nie kartkować oryginalnej instrukcji (w tych grach które lubię jest mnóstwo paragrafów i jest przynajmniej kilkanaście a przeważnie kilkadziesiąt stron oryginalnej instrukcji).
Przede wszystkim zaznaczam najważniejsze fragmenty tekstu kolorem lub pogrubiam taki tekst - by dawał po oczach;)
Przygotowuję też po swojemu tabele dołączane do gier by zajmowały jak najmniej miejsca gdy jest ich sporo a także dołączam do nich dodatkowy pomocniczy tekst z wnętrza instrukcji.
Moje tłumaczenie ma być praktyczne.
Podobnie postępuję z tekstami instrukcji eurogier, nawet gdy są już po polsku.
Na koniec, podczas pierwszych rozgrywek, weryfikuję czy taka instrukcja jest jak najbardziej praktyczna w użytkowaniu i wprowadzam poprawki.
Mając bazę własnych instrukcji mogę śmiało nawet po latach wrócić do najtrudniejszych gier.

[ahrian]

czytam instrukcję przynajmniej dwa razy, potem szukam jakiegoś tutorialu na youtubie, a najlepiej dwóch różnych, bo czasem się zdarza, że ktoś o czymś zapomni. przeważnie dodatkowo ogarniam runthrough od Rahdo, bo nasze growe gusta bardzo się pokrywają i łatwo mi u niego znaleźć materiał do interesującej mnie gry. i można grać - przeważnie nie ma przestojów czy wielkich kontrowersji w trakcie pierwszej rozgrywki (wyjątek stanowi CO2 - trzy filmiki, trzy razy instrukcja, a i tak partię solo zagrałem z błędami, pomimo tego uwielbiam tę grę).

jak dłużej w coś nie gram, to omiatam tylko instrukcję pobieżnie plus oglądam jakiś filmik. wiem, ogólnie sporo tego, ale wolę spędzić więcej czasu przed pierwszą partią, niż potem w jej trakcie robić kilkuminutowe przestoje, żeby upewnić się, że gramy dobrze.

[Anglik]

Ja przeważnie grywam w te najtrudniejsze tytuły wojenno-historyczne.

Ja przerobiłem instrukcję do Władcy Pierścieni LCG..

Jeszcze wersja do przetestowania..ale co o tym myslisz? Czy jest to czytelne..

https://drive.google.com/file/d/0B5fR6h ... sp=sharing

[berem]

Akurat tej gry nie znam ale widzę myślę, że robiłeś to z myślą o innych.
Nie mam porównania z oryginalną instrukcją i aż zniechęciłem się by przekopywać w jej poszukiwaniu bo widzę, że to gra z jakąś koszmarną ilością dodatków.
Ale widać, że zrobiłeś dobrą robotę bo to chyba gra karciana i w tej instrukcji wszystko czytelnie jest przedstawione.
Ja staram się w takiej instrukcji-pomocy skompresować przepisy do jak najmniejszej objętości i nie przeładowywać grafiką ale lubię inne rodzaje gier - nie karcianki.

[sqb1978]

Właśnie ogarnąłem instrukcję do Rycerzy Pustkowi. Okazuje się, że zasady nie są aż tak skomplikowane jak mi się wydawało patrząc na długość instrukcji.
Po prostu jest ona napisana bardzo łopatologicznie. Czułem się prawie jakby czytał jakiś podręcznik do fizyki
Gdyby to skondensować to zamiast 40 stron miałaby 20. Jest sporo powtórzeń całych akapitów czy nawet kolumn tekstu, które można zastąpić zwykłym "z tym i tym jest analogicznie". Niemniej pierwsza testowa rozgrywka obyła się bez większych dylematów, szukania po internecie, faq itd (czego np. nie mogę powiedzieć o wspomnianym wyżej WP LCG).

A generalnie jak to u mnie wygląda?
Najpierw oglądam jakieś Rahdo Runs Trough lub innego recenzenta, który opisuje zasady i rozgrywkę, aby zapoznać się z grą. Następnie gdy z grubsza wiem jak to działa, to czytam instrukcję. Przy bardziej skomplikowanych tytułach rozgrywam jeszcze samotnie ze 2-3 rundy testowe i już mogę tłumaczyć

[rastula]

1) przeglądam instrukcję, czytam pobieżnie na razie nie zrażając się że czegoś nie rozumiem, staram się załapać "flow" i ogólną strukturę gry

2a) dokładnie studiuję setup / jeśli mogę rozkładam grę
2) jeśli jest dostępne oglądam tutoriale , prezentacje - rhado jest ok choć robi błędy, Watch it played jest super, choć mają stosunkowo mało tytułów , muszę przyznać, że jakoś nie korzystam z polskich tutoriali...sam nie wiem dlaczego

3) czytam dokładnie instrukcję , tłumaczę ("niestety" 99% moich gier to jestem jedynym , który przeczytał instrukcję) i gramy


czasem tłumaczę, przygotowuję karty pomocy / skrót zasad /tłumaczenie elemntów jeśli to potrzebne...

[burzykovski]

Watch it played jest świetne, ale niestety ciężko tam znaleźć interesujący mnie tytuł.

Bardzo ciekawy wątek. Tak sam jak u @rastula jestem głównym czytającym instrukcje. Problem w tym, że moja pamięć nie jest moją mocną stroną, dlatego powroty do instrukcji po dłuższej przerwie to norma.

Najgorsze jest to że jak jakiegoś tytułu długo nie wyciągamy, zapomnimy zasad to ten fakt wcale nie pomaga w powrocie do niego i dalej sobie tak leży na półce...

[rastula]

no niestety, duża rotacja tytułów nie sprzyja zapamiętywaniu ...

[berem]

Ja też mam słabą pamięć więc radzę sobie tak, że mam zawsze w gotowości swoją biblioteczkę własnych tłumaczeń i pomocy z odpowiednio oznaczonymi najważniejszymi zasadami.
Jak wielce to pomaga a na dodatek w czasie rozgrywki pozwala uniknąć błędów.

[mat_eyo]

U nas w grupie zawsze ja ogarniam instrukcje, nawet jeśli gra nie jest moja tyle ich już przeczytałem, że nie czuję się komfortowo kiedy ktoś inny tłumaczy i reguły.
Proces wygląda następująco:
1) Pierwsze czytanie instrukcji
2) Czytanie wątku z pytaniami o zasady
3) [Opcjonalnie] Drugie czytanie instrukcji
4) [Opcjonalnie] Obejrzenie jakiegoś filmiku z tłumaczeniem zasad/przykładową rozgrywką.

Z reguły wolę słowo pisane i chętniej czytam niż oglądam. Poza tym czytając wątek z zasadami mam mały "trening" sam próbuję odpowiadać na pytania i czytając odpowiedzi sprawdzam, czy dobrze zinterpretowałem instrukcję. Po film sięgam dopiero jeśli instrukcja jest niejasna lub po jej przeczytaniu nie mam pomysłu jak gra powinna wyglądać.

[c08mk]

W skrócie:

1. Czytam instrukcję (zazwyczaj w pracy) w wersji językowej gry którą mam. Trudniejsze tytuły rozbijam na 2-3 dni.
2. Oglądam jakiegoś gameplaya.
3. Gram.
4. Czytam instrukcję po angielsku o ile jest to dostępna, a gra była tłumaczona z angielskiego.
5. Sprawdzam co źle grałem i gdzie polska instrukcja jest błędnie przetłumaczona (i nie chodzi mi źle dobrane słownictwo tylko poważne błędy).
6. Gram.
7. Gram.
8. itd ...

[espresso]

Ja również jestem "osobą od tłumaczenia zasad". Jeszcze przed zakupem zwykle czytam recenzje lub oglądam fragmenty rozgrywki, więc jakieś ogólne pojęcie o przebiegu gry mam. Potem czytam instrukcję, wyjaśniam zasady współgraczom i pilnuję, żeby w pierwszej rozgrywce wszystkie wątpliwości sprawdzać z instrukcją (nawet jeżeli nieco spowalnia to grę). Konieczność wyjaśnienia zasad innym powoduje, że zasady "porządkują" mi się w głowie. Po grze zaglądam do wątku z zasadami. Ewentualnie, jeżeli coś wydaje mi się niejasne po przeczytaniu instrukcji, to szukam odpowiedzi w internecie. Jeżeli przerwa w graniu trwa kilka miesięcy to czytam ponownie instrukcję. Filmiki według mnie nie zastąpią czytania instrukcji, bo albo pomijają część zasad, albo są strasznie długie i nudne.

[rastula]

zgadzam się co do tego, że nie zastępują ale dają możliwość łatwiejszego ogarnięcia wzajemnych zależności, trybów cyklu rund i tur - czyli co po czym z czym do czego - potem dużo łatwiej (przynajmniej mi) przedzierać się przez szczegóły w druk.

[Tomzaq]

W skrócie:

1. Czytam instrukcję (zazwyczaj w pracy) w wersji językowej gry którą mam. Trudniejsze tytuły rozbijam na 2-3 dni.

Fajną masz pracę.
ZUS? Urząd Skarbowy? Urząd Miasta? Jakaś inna instytucja publiczna?

[sqb1978]

Fajną masz pracę.
ZUS? Urząd Skarbowy? Urząd Miasta? Jakaś inna instytucja publiczna?

Dokładnie to samo na początku mi wyobraźnia podpowiedziała, ale zaraz się zreflekowałem ...eee nie, na pewno człowiek pracuje w czytelni albo prowadzi sklep z planszówkami

[rastula]

Fajną masz pracę.
ZUS? Urząd Skarbowy? Urząd Miasta? Jakaś inna instytucja publiczna?

Dokładnie to samo na początku mi wyobraźnia podpowiedziała, ale zaraz się zreflekowałem ...eee nie, na pewno człowiek pracuje w czytelni albo prowadzi sklep z planszówkami

albo generuje prąd pedałując

[c08mk]

Nie mówię, że cały dzień ale jak się znajdzie trochę czasu to lepiej go konstruktywnie wykorzystać niż np. iść na fajki (i tracić na nie kasę zamiast na planszówki!) albo siedzieć na onecie.

[asiok]

U mnie sprawa prosta.

1. Czytam instrukcję
2. Czytam instrukcję drugi raz.
3. Jeżeli czegoś nie rozumiem - szukam w instrukcji lub FAQ.
4. Tłumaczę pozostałym graczom i już Czasami podczas tłumaczenia albo samej partii wychodzą jeszcze jakieś wątpliwości - rozwiązujemy je na bieżąco.

[mate00]

tyle ich już przeczytałem, że nie czuję się komfortowo kiedy ktoś inny tłumaczy i reguły.

"Mam tak samo, jak Ty." Wolę sam przekopać się przez instrukcję i tłumaczyć pozostałym.