Duzo plastiku solo ;)

[Goldberg]

Powiedzmy ze do przepuszczenia jest 600zl....lubie malowac figuraski, lubie fantasy/sf/horror
Co polecacie? Ma byc duzo figurasków, ładne mapy, pyszna gra solo...wersja najchetniej eng
S&S
Zombicide (które?)
Gloomheaven
Descent?
Cos pominołem?

[Tomson]

Również szukam gry z dużą ilością figurek do rozgrywek solo. Interesują mnie jednak tylko pozycje wydane w języku polskim. Rozważam Zombicide oraz Posiadłość Szaleństwa. W Zombicide przeraża mnie jednak konieczność kontrolowania aż 6 postaci jednocześnie.

[Gatherey]

Zombicide na solo to raz, że gra 6 postaciami, a dwa - to taka typowa gra do piwa i precli.

Mam S&S - mega klimat, dużo figurek, dobry rozwój bohatera + book of secrets, który zwiększa regrywalność.

Gloomhaven - figurek tam nie ma prawie wcale, ale sama gra to jest eurooptymalizator, więc od ciebie zależy, co lubisz.

[Goldberg]

A to w zombicide nie mozna grac 2 postaciami np? Trzeba 6cioma?? Troche bezsensu...
A co powiecie o Massive Darkness???

[Gatherey]

Massive Darkness to taki troche dungeon crawler + talisman. Jeśli nie grasz z jakimś mega podniesionym poziomem trudności to zbierasz dosłownie 2-3 przedmioty i zabijasz wszystko jak leci, więc troche nuda. Żadnych decyzji do podjęcia, scenariusz prowadzi za rączkę, tylko sprawdzasz kości i rzucasz. Zagrałem z 5 gier i poszło w świat.

[Goldberg]

Dark Souls? Moze plastiku niezbyt wiele ale na bgg chwalą....

[piogar]

Czy autorowi zalezy w ogole na tym, jak sie w dana gre bedzie gralo, czy chodzi tylko o figurki? Z wymienionych gier kazda jest w sumie inna (oprocz S&S, bo w to nie gralem, wiec sie nie wypowiem):
- Descent - przygoda i scenariusze (przede wszystkim!), rozwoj bohaterow + dosc duzo rzucania kostkami
- Gloomhaven - bardzo dluga kampania, duza roznorodnosc jesli chodzi o bohaterow, operownie glownie kartami i optymalizacja (duzo mniejsza losowosc niz w descancie)
- Zombicide - praktycznie samo rzucanie koscmi. Wedlug mnie to bardziej gra dla dzieci, ktore chca jak najwiecej rzucac koscmi i emocjonowac sie tym, jaka wartosc wypadnie Moge zagrac partyjke, ale duzo ciekawiej gra sie w obie poprzednie, wiec jesli ktos sie nastwia na ciekawa rozgrywke ten tytul bym odrzucil. Bardzo podobne odczucia mam po Arcadii Quest, ktora tez ma bardzo ladne figurki.

@Goldberg - napisz cos wiecej na temat tego, czy oczekujesz od gry czegos od strony mechanicznej - latwiej bedzie doradzic.

W Zombicide przeraża mnie jednak konieczność kontrolowania aż 6 postaci jednocześnie.

Co konkretnie Cie przeraza? Generalnie gra jest bardzo prosta - idziesz, bijesz albo robisz to i to Jesli podoba Ci sie kierowanie jedna postacia w takim stylu, kierowanie szescioma bedzie rownie ciekawe.

[Goldberg]

To moze ja ci napisze kim jest autor postu; 40 letnim graczem rpg i gier bitewnych, ktory nie ma juz tyle czasu ile by chcial na ukochane rpg i szuka tego w planszówkach
Powoli skłaniam sie ku Gloomhaven, Descentowi, S&S.....i moze Imperium atakuje? (oczywiscie wersja eng - bo polski wydawca ma gre w pupie)
Tak chodzi o przygode, o ten....feel....ale figuraski lubie pomalowac
Szkoda ze zombiecide to aki talisman.... i co wszystkie odslony zombicide to to samo?

[Pierzasty]

To moze ja ci napisze kim jest autor postu; 40 letnim graczem rpg i gier bitewnych, ktory nie ma juz tyle czasu ile by chcial na ukochane rpg i szuka tego w planszówkach

Jako wiewiele młodszy, którego nieszczęśliwie ominęły czasy pierwszego D&D i taktycznych RPG na planszy w stylu "to ja go tnę", nadal szukam ideału. Cholernie trudno znaleźć naprawdę dobrego dungeon crawlera nawet na kilka osób.

Dorzucę jednak możliwość: rozejrzyj się za wariantami solo do Earth Reborn. Wiem że są, a gra ocieka klimatem.

[Goldberg]

Ale ER nie ma chyba zadnego oficjalnego trybu solo, tylo costm co na BGG stworzyli?

[bigbluedragon]

Poza dostępną kwotą idealnie w opis się wpisuje KDM :p

Ale tak to chyba najbliżej będzie Descent wcześniej już wymieniony. Ewentualnie w klimacie horroru można poczekać na Nemesis od AR.

[piogar]

To moze ja ci napisze kim jest autor postu; 40 letnim graczem rpg i gier bitewnych, ktory nie ma juz tyle czasu ile by chcial na ukochane rpg i szuka tego w planszówkach
Powoli skłaniam sie ku Gloomhaven, Descentowi, S&S.....i moze Imperium atakuje? (oczywiscie wersja eng - bo polski wydawca ma gre w pupie)
Tak chodzi o przygode, o ten....feel....ale figuraski lubie pomalowac
Szkoda ze zombiecide to aki talisman.... i co wszystkie odslony zombicide to to samo?

Niestety nie gralem w RPG ani bitewniaki, ale kupujac planszowke zwrocilbym uwage czego oczekujesz od gry mechanicznie. Zastanawialem sie kiedys czy nie kupic Arcadii i cale szczescie, ze raz w nia zagralem, bo srogo bym sie zawiodl. Podobnie z Zombicide - te gry nie maja glebi. Musisz podejsc, rzucic zeby zobaczyc czy sie udalo i.... za chwile robisz dokladnie to samo

Z wymienionych gier najciekawsze przygoda jak dla mnie to Posiadlosc Szalenstwa. Minusem jest oczywiscie to, ze sa to gry "jednorazowe" - po poznaniu przygody fun zdecydowanie spada. W reszte gier nie gralem solo, wiec ciezko mi powiedziec czy gra sie fajnie

[c08mk]

Descent wraz kolejnymi dodatkami ma masę figurek. Dla mnie to jest malowania na lata ; )
Mechanika gry to ruch i walka. Solo gra się dwiema postaciami z pomocą aplikacji. Są też 3 scenariusze z druku na żądanie, które działają podobnie do appki. Plansza budowana z kafli, kostki z różnymi symbolami, dużo różnego rodzaju kart. Niestety w wersji solo część kart, tych przeznaczonych dla mrocznego władcy, pozostaje w pudełku podobnie jak książka z przygodami.