Euro z kośćmi nie straszące wyglądem

Zastanawiasz się co kupić? Poszukujesz gry dla 2 osób? A może najzabawniejszej gry dla 3-6 osób Reinera Knizia o kosmosie, zaczynającej się na literę Z? Pomożemy!
Awatar użytkownika
seki
Moderator
Posty: 3357
Rejestracja: 04 gru 2016, 12:51
Lokalizacja: Czapury/Poznań
Has thanked: 1114 times
Been thanked: 1280 times

Re: Euro z kośćmi nie straszące wyglądem

Post autor: seki »

Grałem w prawie wszystkie z wymienionych tu gier. Wizualnie uznał bym, że najładniejsza jest Coimbra.
Ale może coś z mniej oczywistych wyborów. Zobacz Roll for the Galaxy. Jest świetne. Powiedział bym też Odlotowy wyścig ale kobiety jej raczej nie lubią z uwagi na wyścigi (biorąc pod uwagę moje doświadczenia).
Awatar użytkownika
rastula
Posty: 10021
Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 1277 times
Been thanked: 1307 times

Re: Euro z kośćmi nie straszące wyglądem

Post autor: rastula »

Żebyśmy się dobrze zrozumieli z tą estetyką Troyes - staram się nie wdawać w dyskusje z tymi, którzy krytykują tę grę za design graficzny - bo bym musiał im wytknąć braki w edukacji plastycznej o dobrym smaku nie wspominając ( ups, i did it again ;D).

Coimbra , którą poleciłem jako pierwszy :D, jest pstra i lekko kiczowata , ale to taka "bezpieczna", miła dla oka estetyka...jak landszafcik na ścianie ;D
Awatar użytkownika
Propi
Posty: 1149
Rejestracja: 04 sty 2019, 19:06
Has thanked: 502 times
Been thanked: 333 times

Re: Euro z kośćmi nie straszące wyglądem

Post autor: Propi »

A Ganges? A Zamki Burgundii?
Awatar użytkownika
Lothrain
Posty: 3410
Rejestracja: 18 sty 2011, 12:45
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 142 times
Been thanked: 300 times

Re: Euro z kośćmi nie straszące wyglądem

Post autor: Lothrain »

Najprzyjemniej dla oka wyglądałaby Sagrada. Na pewno polecić można Troyes i Marco Polo II, ale pytanie, czy to średnie euro. Dice Settlers jest ładne, ale na dwoje moim zdaniem nieszczególnie chodzi. Dice Hospital jest tematycznie na czasie i estetycznie bardzo na plusie. Roll for the Galaxy, o ile kosmos nie odstrasza płci pięknej, także warto sprawdzić. Santa Maria też jest sprytna, ale urodą nie grzeszy. No i wspomniana Coimbra, choć nie wiem jak chodzi na dwoje.
dave8
Posty: 744
Rejestracja: 01 sty 2017, 16:51
Has thanked: 70 times
Been thanked: 93 times

Re: Euro z kośćmi nie straszące wyglądem

Post autor: dave8 »

Jeszcze zobacz Era Medieval Age.

No i najlepsze gry kościane moim zdaniem:
Twilight Struggle (chociaż z żoną w to nie pograsz)
Zamki Burgundii ( wiem że wygląda jak wygląda ale gameplay rekompensuje wszystko)
Troyes
Lorenzo il Magnifico
Grand Austria Hotel

Dobre:
Sagrada
Coimbra
Nations the dice game
Oracle of Delphi
Teotihuacan
Kin@a
Posty: 1272
Rejestracja: 27 lip 2015, 16:22
Has thanked: 16 times
Been thanked: 138 times

Re: Euro z kośćmi nie straszące wyglądem

Post autor: Kin@a »

Nations Dice, Troyes czy GAH są już niedostępne na rynku, w cenie poniżej 200zł.

Ja polecam oczywiście Sagradę. Lada chwila pojawi się dodruk. Warto poczekać a w tzw międzyczasie nabyć Santę Marię bo jest bardzo dobrą grą, wizualnie też nienajgorzej.
Zobacz też La Granję.
Fajne jest lekkie euro El Gaucho, chyba jeszcze dostępne w sprzedaży promocyjnej, niedoceniona pozycja a warta uwagi.
vnzk pisze: 15 sty 2021, 11:33 Najlepsze byłoby euro średniej ciężkości, gdzie kości są używane jako zasób lub robotnicy, a losowość rzutów jest równoważona elementami mechaniki. Z euraczy żona ma za sobą Zamki Burgundii (oryginał, niestety nie przechodzi testu estetyki), Viticulture+Toskania (bardzo lubi), Everdell (uwielbia).

Będę wdzięczny za każdą propozycję. :) Nie muszą to być gry wydane po polsku (choć budżetowo wolałbym nie przekraczać 200 zł).
autopaga
Posty: 1422
Rejestracja: 29 wrz 2018, 20:27
Lokalizacja: Szczecin/Tanowo
Has thanked: 94 times
Been thanked: 318 times

Re: Euro z kośćmi nie straszące wyglądem

Post autor: autopaga »

Ładny jest Black Angel ale lepsze jest Troyes.
Awatar użytkownika
Gromb
Posty: 2819
Rejestracja: 08 paź 2015, 19:09
Lokalizacja: Katowice
Has thanked: 840 times
Been thanked: 363 times

Re: Euro z kośćmi nie straszące wyglądem

Post autor: Gromb »

Od siebie polecam Circadians: First light
Jest zarządzanie kośćmi i do tego solidne euro w kosmosie z trybem solo. Wypraska to mistrzostwo świata.
Graficznie do mnie przemawia, ale to kwestia gustu.
The Corps Is Mother, the Corps Is Father
Awatar użytkownika
Emil_1
Posty: 1380
Rejestracja: 31 maja 2016, 13:34
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 47 times
Been thanked: 172 times

Re: Euro z kośćmi nie straszące wyglądem

Post autor: Emil_1 »

Na skrzydłach:)
Miłego dnia! :)
Awatar użytkownika
vnzk
Posty: 489
Rejestracja: 10 cze 2018, 11:39
Lokalizacja: Lublin
Has thanked: 250 times
Been thanked: 441 times

Re: Euro z kośćmi nie straszące wyglądem

Post autor: vnzk »

Dzięki piękne za ogrom sugestii, zgłębiałem każdą jedną. :)

arturmarek pisze: 15 sty 2021, 12:18 Na Skrzydłach: mniej skomplikowane niż BGG 3.0. Są kości, gra nie jest zdominowana przez kości, bardzo dobrze wygląda. Ja gram na dwie osoby i bardzo lubię, mamy z żoną rozegrane prawie 100 rozgrywek.
Wingspana mamy i lubimy, jakoś go pominąłem przy wymienianiu średniociężkich euro. Kostki jednak są tam nieco 'przy okazji' i średnio można równoważyć ich rezultaty.

trance-atlantic pisze: 15 sty 2021, 15:36 A czemuż to Marco Polo odpada? Że nieładne? Że kości się tam źle komponują? Że wyniki na nich wypadają nie takie, jakich byśmy sobie życzyli?
MP po prostu nie podeszło. ;) Chyba najbardziej bolał fakt, że w grze tytułowanej podróżnikiem, tak ciężko się podróżuje. Nie twierdzę, że to zła gra, po prostu nie kliknęła.

Lothrain pisze: 15 sty 2021, 20:43 Najprzyjemniej dla oka wyglądałaby Sagrada.
Kin@a pisze: 16 sty 2021, 16:49 Ja polecam oczywiście Sagradę.
Sagradę znamy, jest sprytna i ładna, ale to jednak bardziej abstrakt niż euro, które mam na myśli.

Propi pisze: 15 sty 2021, 20:27 A Ganges? A Zamki Burgundii?
Jak wspominałem, żona w Zamki grała i mechanicznie je docenia, ale wygląd nie kusi jej do kolejnych partii (ja ZB lubię barrrdzo). Ganges mechanicznie jest bardzo kuszący, ale plansza wygląda... przytłaczająco.

dave8 pisze: 16 sty 2021, 07:44 No i najlepsze gry kościane moim zdaniem:
Twilight Struggle (chociaż z żoną w to nie pograsz)
Zamki Burgundii ( wiem że wygląda jak wygląda ale gameplay rekompensuje wszystko)
Troyes
Lorenzo il Magnifico
Grand Austria Hotel
TS znam i lubię, z żoną nie pogram. ;) ZB bardzo lubię, żona mniej (właśnie przez estetykę). GAH jest niedostępny na ten moment, Lorenzo wygląda mało zachęcająco jednak.

arturmarek pisze: 15 sty 2021, 12:18 Troyes: Wygląd jest specyficzny, są ludzie, których odrzuca, są tacy, któzy doceniają spójny średniowieczny styl. Mechanicznie jest świetna.
rastula pisze: 15 sty 2021, 12:31 Ja Troyes uwielbiam - super stylizacja... ale bałem się zaproponować...specyficzne graficznie ( tzn. spójne i kilmatyczne dla mnie bomba)
Witchma pisze: 15 sty 2021, 12:51 Też uznałam, że nie spełni wymogów estetycznych, choć mnie się bardzo podoba
Seykan pisze: 15 sty 2021, 15:08 Echo po innych użytkownikach, ale też polecę Troyes.
Przyznam, że zerkałem na Troyes i obawiałem się, że będzie zbyt ciężkie. Po Waszych sugestiach obejrzałem przykładową rozgrywkę i... ciągle mam takie obawy, ale teraz mam nieodpartą chęć zagrania! ;)

Lothrain pisze: 15 sty 2021, 20:43 Roll for the Galaxy, o ile kosmos nie odstrasza płci pięknej, także warto sprawdzić.
Gromb pisze: 16 sty 2021, 17:27 Od siebie polecam Circadians: First light
Circadians brzmią bardzo fajnie (estetycznie również duży plus)! O Rollu oczywiście słyszałem dużo dobrego, ale w obu przypadkach obawiam się nieco o to, że klimat kosmosu nie podejdzie (od Brzdęka w Kosmosie żona się odbiła).

Lista do sprawdzenia (w kolejności od najbardziej kuszącej pozycji) wygląda tak:

1. Troyes (tu pewnie bardziej sam przekonuję się, że jest szansa na sukces ;) ).
2. Coimbra
3. Ganges

Ale nawet pomijając kwestię wyglądu, w tym temacie pojawiło się dużo kuszących tytułów, więc chętnie będę do niego wracał szukając kościanego euro. Dzięki raz jeszcze. :)
Awatar użytkownika
kdsz
Posty: 1401
Rejestracja: 17 gru 2010, 13:06
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 455 times
Been thanked: 303 times

Re: Euro z kośćmi nie straszące wyglądem

Post autor: kdsz »

vnzk pisze: 17 sty 2021, 02:03 Ganges mechanicznie jest bardzo kuszący, ale plansza wygląda... przytłaczająco.
Na pierwszy rzut oka faktycznie tak jest, ale dość szybko można się przyzwyczaić. Gra jest pstrokata, ale czytelna. Mi się wizualnie dość podoba. Mechanicznie to świetny tytuł średniej ciężkości. Jednak wydaje mi się, że najlepiej działa na 3 osoby. Na 2 jest całkiem ok, ale jednak minimalnie gorzej.

Moją ulubioną eurogrą kostkową, obok Zamków Burgundii, jest Pulsar 2849. Jednak nie pasuje do wymagań - to dosyć ciężki tytuł, a oprawa graficzna nie wszystkim przypadnie do gustu (mi się akurat podoba). Wspominam na marginesie, jako ew. propozycję na przyszłość.
Awatar użytkownika
trance-atlantic
Posty: 686
Rejestracja: 02 sty 2012, 11:41
Lokalizacja: Wlkp
Has thanked: 47 times
Been thanked: 225 times
Kontakt:

Re: Euro z kośćmi nie straszące wyglądem

Post autor: trance-atlantic »

vnzk pisze: 17 sty 2021, 02:03
trance-atlantic pisze: 15 sty 2021, 15:36 A czemuż to Marco Polo odpada? Że nieładne? Że kości się tam źle komponują? Że wyniki na nich wypadają nie takie, jakich byśmy sobie życzyli?
MP po prostu nie podeszło. ;) Chyba najbardziej bolał fakt, że w grze tytułowanej podróżnikiem, tak ciężko się podróżuje. Nie twierdzę, że to zła gra, po prostu nie kliknęła.
Wydaje mi się, że tematycznie ma to nawet sens, że Marco Polo nie skacze sobie z miejsca na miejsce i w te parę rund zdąży kilka razy przedostać się do Chin i z powrotem. :) Ja bym powiedział, że to nie tyle jest gra o podróżowaniu dla samej podróży, ale o znalezieniu optymalnej trasy (optymalnego celu) naszej wyprawy. Może warto spojrzeć na nią w ten sposób? :)
Around The Board - videoinstrukcje i przykładowe rozgrywki :)

Planszostrefa - 10%, Planszomania - 10%, 3trolle - 7%.|
Awatar użytkownika
seki
Moderator
Posty: 3357
Rejestracja: 04 gru 2016, 12:51
Lokalizacja: Czapury/Poznań
Has thanked: 1114 times
Been thanked: 1280 times

Re: Euro z kośćmi nie straszące wyglądem

Post autor: seki »

Jeśli autor wątku kupi Coimbre to będzie w niej więcej robił akcji podróży niż w Marco Polo. To tak na marginesie podróżowania. Szczerze mówiąc z pośród kilku gier z boczną grą w grze polegającą na podróżowaniu i odpalaniu pewnych profitów na trasie, to akurat w Coimbrze działa to bardzo dobrze. Nie jest to tak rozbudowany element jak w Marco Polo (gdzie trudność odpalenia podróży rzeczywiście może irytować) ale jest absolutnie niezbędne w celu uzyskania dobrego wyniku gdyż po drodze zdobywamy wiele bonusów a w najdalszych miastach zdobywamy wysokie punkty. Fajnie to jest rozwiązanie. Zwłaszcza, że rozmieszczenie tych bonusów w każdej partii może być inne i ma to istotny wpływ na strategie w grze. Np w Orleanie też mamy motyw podróżowania ale tam bonusy są monotematyczne (towary) i budujemy tylko "domki" zwiększające mnożnik punktów. No chyba, że dodamy moduł z dodatku związany z realizacją zleceń w konkretnych miastach, robi się wtedy nieco ciekawiej w tych podróżach.
Nie sądzę by ktoś wybierał grę pod kątem tego jak skonstruowana jest poboczna akcja podróży, ale pije właśnie kawę i z nudów musiałem sobie o czymś napisać. Sorry za offtop ;)
Awatar użytkownika
karmazynowy
Posty: 1016
Rejestracja: 15 lut 2011, 18:26
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 184 times
Been thanked: 425 times

Re: Euro z kośćmi nie straszące wyglądem

Post autor: karmazynowy »

Podobno Marco Polo II poprawia aspekt podróży, która teraz jest dużo latwiejesza i częstszą akcja. Jeszcze nie zdążyłem zagrać ale tak wyczytałem. Może warto się zainteresować.
Na półce | Na stole | Na sprzedaż i zamianę (Gdynia) | Podzielę się rabatem: Grybezpradu.eu - 5% | Planszostrefa.pl - 11%
Awatar użytkownika
Arcziwald
Posty: 242
Rejestracja: 31 mar 2018, 09:54
Has thanked: 72 times
Been thanked: 43 times

Re: Euro z kośćmi nie straszące wyglądem

Post autor: Arcziwald »

Z przytoczonych powyżej propozycji również polecam:

Ganges - plansza na żywo prezentuje się zdecydowanie lepiej niż na zdjęciach/filmach i jest dosyć czytelna. Sama gra bardzo niedoceniana, przez moment była do kupienia za 90zł - za tą cenę mistrzostwo.

Coimbra - Solidne euro, gramy na 2 os. wg. mnie działa to ok.

El Gaucho - Nadal na wyprzedażach, bardzo fajna lekka turlanka. Proste zasady, działa dobrze w każdym składzie osobowym. Na 2 os. odrzuca się jedną rasę krów i odkłada pewną ilość kości a na planszę wchodzi mniej kafli.
Awatar użytkownika
trance-atlantic
Posty: 686
Rejestracja: 02 sty 2012, 11:41
Lokalizacja: Wlkp
Has thanked: 47 times
Been thanked: 225 times
Kontakt:

Re: Euro z kośćmi nie straszące wyglądem

Post autor: trance-atlantic »

seki pisze: 17 sty 2021, 12:13 Jeśli autor wątku kupi Coimbre to będzie w niej więcej robił akcji podróży niż w Marco Polo. To tak na marginesie podróżowania. Szczerze mówiąc z pośród kilku gier z boczną grą w grze polegającą na podróżowaniu i odpalaniu pewnych profitów na trasie, to akurat w Coimbrze działa to bardzo dobrze. Nie jest to tak rozbudowany element jak w Marco Polo (gdzie trudność odpalenia podróży rzeczywiście może irytować) ale jest absolutnie niezbędne w celu uzyskania dobrego wyniku gdyż po drodze zdobywamy wiele bonusów a w najdalszych miastach zdobywamy wysokie punkty. Fajnie to jest rozwiązanie. Zwłaszcza, że rozmieszczenie tych bonusów w każdej partii może być inne i ma to istotny wpływ na strategie w grze. Np w Orleanie też mamy motyw podróżowania ale tam bonusy są monotematyczne (towary) i budujemy tylko "domki" zwiększające mnożnik punktów. No chyba, że dodamy moduł z dodatku związany z realizacją zleceń w konkretnych miastach, robi się wtedy nieco ciekawiej w tych podróżach.
Nie sądzę by ktoś wybierał grę pod kątem tego jak skonstruowana jest poboczna akcja podróży, ale pije właśnie kawę i z nudów musiałem sobie o czymś napisać. Sorry za offtop ;)
W Marco Polo podróżowanie ma też sens ze względu na losowane przed grą cele, a sama wizyta w Beijing daje nam nie tylko punkty na koniec, ale i możliwość przeliczenia naszych zasobów na PZ-ki. Poza tym, w Marco Polo nie chodzi o to, aby zatrzymywać się w każdym mieście i każdej oazie. Podróż trzeba dobrze zaplanować, jak ktoś chce obskoczyć sobie każda jedną lokalizację, to w tej grze może mu się to nie udać. ;) Dla mnie taki aspekt podróżowania ma przynajmniej jakiś tematyczny sens, a że ktoś szuka czegoś innego, to już osobna sprawa. :)

Ale jeśli rzeczywiście w MP jest za mało podróży w podróżach, to lepiej sięgnąć po Newtona, tam to można "latać" po całej Europie (Kraków!) i odbywa się to z naprawdę dużą swobodą. :) Tylko kości brak, ale za to są kosteczki. ;)
Around The Board - videoinstrukcje i przykładowe rozgrywki :)

Planszostrefa - 10%, Planszomania - 10%, 3trolle - 7%.|
autopaga
Posty: 1422
Rejestracja: 29 wrz 2018, 20:27
Lokalizacja: Szczecin/Tanowo
Has thanked: 94 times
Been thanked: 318 times

Re: Euro z kośćmi nie straszące wyglądem

Post autor: autopaga »

Newton - 50 shades of beige, dobra gra ale nie przyciąga wyglądem ;)
Awatar użytkownika
seki
Moderator
Posty: 3357
Rejestracja: 04 gru 2016, 12:51
Lokalizacja: Czapury/Poznań
Has thanked: 1114 times
Been thanked: 1280 times

Re: Euro z kośćmi nie straszące wyglądem

Post autor: seki »

trance-atlantic pisze: 18 sty 2021, 19:49
seki pisze: 17 sty 2021, 12:13 Jeśli autor wątku kupi Coimbre to będzie w niej więcej robił akcji podróży niż w Marco Polo. To tak na marginesie podróżowania. Szczerze mówiąc z pośród kilku gier z boczną grą w grze polegającą na podróżowaniu i odpalaniu pewnych profitów na trasie, to akurat w Coimbrze działa to bardzo dobrze. Nie jest to tak rozbudowany element jak w Marco Polo (gdzie trudność odpalenia podróży rzeczywiście może irytować) ale jest absolutnie niezbędne w celu uzyskania dobrego wyniku gdyż po drodze zdobywamy wiele bonusów a w najdalszych miastach zdobywamy wysokie punkty. Fajnie to jest rozwiązanie. Zwłaszcza, że rozmieszczenie tych bonusów w każdej partii może być inne i ma to istotny wpływ na strategie w grze. Np w Orleanie też mamy motyw podróżowania ale tam bonusy są monotematyczne (towary) i budujemy tylko "domki" zwiększające mnożnik punktów. No chyba, że dodamy moduł z dodatku związany z realizacją zleceń w konkretnych miastach, robi się wtedy nieco ciekawiej w tych podróżach.
Nie sądzę by ktoś wybierał grę pod kątem tego jak skonstruowana jest poboczna akcja podróży, ale pije właśnie kawę i z nudów musiałem sobie o czymś napisać. Sorry za offtop ;)
W Marco Polo podróżowanie ma też sens ze względu na losowane przed grą cele, a sama wizyta w Beijing daje nam nie tylko punkty na koniec, ale i możliwość przeliczenia naszych zasobów na PZ-ki. Poza tym, w Marco Polo nie chodzi o to, aby zatrzymywać się w każdym mieście i każdej oazie. Podróż trzeba dobrze zaplanować, jak ktoś chce obskoczyć sobie każda jedną lokalizację, to w tej grze może mu się to nie udać. ;) Dla mnie taki aspekt podróżowania ma przynajmniej jakiś tematyczny sens, a że ktoś szuka czegoś innego, to już osobna sprawa. :)

Ale jeśli rzeczywiście w MP jest za mało podróży w podróżach, to lepiej sięgnąć po Newtona, tam to można "latać" po całej Europie (Kraków!) i odbywa się to z naprawdę dużą swobodą. :) Tylko kości brak, ale za to są kosteczki. ;)
Nie no, to nie podlega dyskusji. Podróż w Marco Polo jest zdecydowanie najbardziej rozbudowana i głęboka. Napisałem to, wcześniej tylko może niezbyt dosadnie. Choć akcji podróżowania robi się w Marco Polo mniej niż w wymienionej przeze mnie Coimbrze (choć to też oczywiście zależy od obranej stategi w obu grach), to jednak ma ona kluczowe znaczenie. Jest to kwintesencja tego tytułu i nie wyobrażam sobie by grać w Marco Polo na samych kontraktach. Bonusy jakie uzyskujemy w małych miastach i akcje w dużych miastach to element kluczowy a akcje punktujące w niektórych z dużych miast są kąskiem nie do odpuszczenia i często wygrywają nam grę. Z uwagi na ciasnotę Marco Polo tych akcji podróżowania czasami robi się mało. Co znów nie oznacza, że nie są one ważne.
anna26
Posty: 221
Rejestracja: 29 lis 2017, 09:53
Has thanked: 14 times
Been thanked: 23 times

Re: Euro z kośćmi nie straszące wyglądem

Post autor: anna26 »

Ganges ładna i fajny
Zamki Burgundii najlepsze euro z kostkami
Awatar użytkownika
vnzk
Posty: 489
Rejestracja: 10 cze 2018, 11:39
Lokalizacja: Lublin
Has thanked: 250 times
Been thanked: 441 times

Re: Euro z kośćmi nie straszące wyglądem

Post autor: vnzk »

Chciałem raz jeszcze podziękować za sugestie. Zdecydowałem się na Troyes (którą znalazłem tutaj w dobrej cenie, dzięki dziubelas!), rozegrałem partię z żoną, spodobała jej się bardziej niż Zamki Burgundii, wygląd uznała za estetyczny, zmłóciła mnie i chętnie zagra ponownie. :)

A do tematu będę wracał, jak znów najdzie ochota na nową kościankę.
krzyss
Posty: 979
Rejestracja: 02 lut 2015, 20:14
Has thanked: 32 times
Been thanked: 32 times

Re: Euro z kośćmi nie straszące wyglądem

Post autor: krzyss »

Grałem, gram i polecam.
Epoka Kamienis,
Ganges,
Zamki Burgundii,
Dice City.
Aras
Posty: 69
Rejestracja: 19 sty 2020, 21:40
Has thanked: 14 times
Been thanked: 14 times

Re: Euro z kośćmi nie straszące wyglądem

Post autor: Aras »

Zamki Burgundii
Coimbra
Marco Polo
Troyes
Alextasha
Posty: 265
Rejestracja: 15 kwie 2020, 19:00
Has thanked: 33 times
Been thanked: 106 times

Re: Euro z kośćmi nie straszące wyglądem

Post autor: Alextasha »

A może Abominacja dziedzictwo Frankensteina? Jest klimat, kostki i ciekawe ilustracje :D

Uwielbiam gry kościane i są one różnych gatunków.
Polecam:
KARCZMA POD PĘKATYM KUFLEM,
Coimbra,
Kowale losu,
Dungeon Roll,
Zombie Dice,
Herbaceous Sprouts,
Istanbul (całe 2 kostki tam xD ale przyjemny euras),
Istanbul gra kościana,
Ostatni Bastion,
Magia i Myszy,
Nagaraja,
Pandemic Lekarstwo,
Roll for it (Deluxe),
Sushi Roll,
Unearth,
Kości obfitości,
Takenoko :D + Chibis
SPRZEDAM >> *click*
Rafalm
Posty: 745
Rejestracja: 02 mar 2015, 00:23
Has thanked: 2 times
Been thanked: 1 time

Re: Euro z kośćmi nie straszące wyglądem

Post autor: Rafalm »

Jeśli ma być ładna gra z kośćmi, to oczywiście Seasons (Pory Roku). Tyle, że to bardziej karcianka z silnikiem napędzanym rzutami kości. Ale same kości... najładniejsze jakie widziałem w grach. No i niech nie zmyli bajkowa grafika, gra wymaga całkiem sporo kombinowania.

I dam +1 dla Roll for the Galaxy. Wiem, że kosmos, ale gra mega.
Awatar użytkownika
trance-atlantic
Posty: 686
Rejestracja: 02 sty 2012, 11:41
Lokalizacja: Wlkp
Has thanked: 47 times
Been thanked: 225 times
Kontakt:

Re: Euro z kośćmi nie straszące wyglądem

Post autor: trance-atlantic »

vnzk pisze: 12 lut 2021, 21:41 Chciałem raz jeszcze podziękować za sugestie. Zdecydowałem się na Troyes (którą znalazłem tutaj w dobrej cenie, dzięki dziubelas!), rozegrałem partię z żoną, spodobała jej się bardziej niż Zamki Burgundii, wygląd uznała za estetyczny, zmłóciła mnie i chętnie zagra ponownie. :)

A do tematu będę wracał, jak znów najdzie ochota na nową kościankę.
Troyes to doskonały wybór! :)

Jeśli udało Ci się kupić grę z dodatkiem to super, ale jeśli nie to domowym sposobem można sobie wprowadzić do gry jeden z modułów, którym jest fioletowa kość pełniąca rolę jokera (po jednej sztuce na gracza). Nie można jej nikomu podkupić i dopóki nie zostanie użyta uznawana jest za kolor neutralny, więc nie liczy się do bonusów z kart. Poza tym można jej używać jak każdej innej kości (walczyć z czarnymi kostkami - wtedy bierzemy ją jako czerwoną, ale też przerzucać, obracać na drugą stronę, tak jak w oryginalnych zasadach).
Around The Board - videoinstrukcje i przykładowe rozgrywki :)

Planszostrefa - 10%, Planszomania - 10%, 3trolle - 7%.|
ODPOWIEDZ