pomoc przy wyborze gry dla 2 -4 graczy

[rafalgorzow]

Witam. Poszukuję gry planszowej do gry w 2 osoby (z możliwością gry w więcej osób- co najmniej 4 JEST TO WARUNEK KONIECZNY). Do tej pory grałem jedynie w grę RYZYKO i bardzo mi się spodobała, jednak mojej dziewczynie już niebardzo (gra za długa dla niej, zbyt długi czas oczekiwania pomiędzy turami, no i fakt że przegrany gracz odpada z gry a pozostali kontynuują ją). Sporo czytałem na temat takich gier i mam kilka typów. Gra musi być uniwersalna, tak by chciały w nią grać również kobiety, a rozgrywka trwała od 30 min. - 2 godz. Ponadto gra nie może być zbytnio skomplikowana, tak ażeby tłumaczenie nowym graczom przebiegało w miarę sprawnie. Tematyka wyłącznie wojenna odpada. Mile widziana jest rywalizacja między graczami. Wśród gier którymi się zainteresowałem są:
- Agricola
- Eufrat i Tygrys
- Dominion
- Stone Age
- Small World.
Nie wiem która z tych gier jest najbardziej odpowiednia dla moich wymagań.
Nie wiem jak sprawują się tzw. gry kooperacyjne typ horror w arkham czy pandemic w 2 graczy i więcej.
Dziękuję za pomoc:)

[cezaras]

- Agricola
- Eufrat i Tygrys
- Dominion
- Stone Age
- Small World.

Agricola oraz EiT patrząc na Twoje wymagania na pewno nie.
Small World, to tez gra , która Twojej dziewczynie też się raczej nie spodoba
Pozostałe z listy ujdą - wg mnie - do grania z dziewczynami,w gronie początkujących z tych pozycji przede wszystkim Stone Age.

Gra musi być uniwersalna, tak by chciały w nią grać również kobiety

Ponadto gra nie może być zbytnio skomplikowana, tak ażeby tłumaczenie nowym graczom przebiegało w miarę sprawnie.

biorąc pod uwagę te kryteria to pojechałbym mniej ambitnie, czyli:
TTR czy Carcassone
albo (jeśli może być abstrakcyjnie) Ingenious
albo
Wikingowie (można tanio dostać)

[FormatC]

A ja mysle, ze Small World moze sie spodobac bo tu, w odroznieniu od Ryzyka, nie odpada sie w trakcie rozgrywki. No i jest b. ladny i w miare szybki (ok. 1h)...

Agricole odradzam bo to trudna i malo ekscytujaca gra o znikomej interakcji (zaraz zostane zakrzyczana hihi ), a do tego poczatkujacy raczej nie maja szans z zaawansowanymi graczami.

W EiT nie gralam, w Stone Age tez nie, ale Dominiona polece zawsze i wszedzie.

[rand]

Według mnie Stone Age, był to jednym z moich pierwszych zakupów tuż po Osadnikach i wciąż jest moją najlepszą grą. Fajny klimat, sporo się dzieje, rywalizacja jest, po za tym dobrze działa na 2,3 czy 4 osoby. Nie jest za ciężka i powinna kobietom się spodobać. Proponuje poczytać instrukcję jak zainteresuje to brac

[kwiatosz]

Stone Age grałem raz, ale muszę się przyłączyć do polecanek, naprawdę przyjemna gra
Agricolę też polecę, to jedna z niewielu gier, która jest przyjemna nawet jak się przegrywa - przyjemność jest z samej optymalizacji gospodarstwa

[rafalgorzow]

Dziękuję za pomoc.
Może rzeczywiście skuszę się na początek w Stone Age. Napewno jak się sprawdzi skuszę się na kolejne pozycje. Moim faworytem był Szogun, ale gra zakłada od 3 do 5 graczy, a zależy mi zeby gra w 2 osoby była także możliwa i jak najbardziej atrakcyjna

[Atamán]

Jeżeli częste rzucanie kostkami w Ryzyku wam nie przeszkadzało, to również polecam Stone Age. Tam turla się często, ale losowość z tego wynikająca nie jest zbyt duża, za to ubaw jak najbardziej Dla mnie (małym, ale jednak) minusem tej gry jest konieczność liczenia punktów na końcu rozgrywki (mnożenie, dodawanie - ostateczne wyniki w okolicy 100-200 pkt), ale lepsze to niż granie do eliminacji przeciwników, nieprawdaż?

Jeżeli natomiast podobało się Tobie to, że w Ryzyku plansza do gry jest mapą, to od siebie polecę jeszcze Thurn und Taxis - dobrze działa na 2,3,4 osoby. Niby prosta gierka, ale elegancko wykonana i potrafi być bardzo wciągająca. Spełnia też wymagania co do krótkości rozgrywki i krótkiego czasu oczekiwania na swoją turę. Ostatnio bardzo się z moją lepszą połówką w T&T zagrywam. Zaletą jest też wg mnie łatwiejsza w ogarnięciu punktacja (dodawanie, odejmowanie - wyniki w okolicach 20-30). Nawet w trakcie rozgrywki łatwo jest przewidzieć, jaka akcja przyniesie nam więcej punktów, podczas gdy w Stone Age jest to zazwyczaj bardziej zawiłe.

[SolusLupus]

Polecam:
Blue Moon City
Filary Ziemi
Carcassonne

Przyłączam się do poprzednika w polecaniu Thurn und Taxis i dodam jeszcze , ze moja małżonka bardzo lubi SmallWorld, więc nie prawdą jest jakoby kobiety nie lubiły tej gry.

[jingowawa]

Eufrat raczej sobie daruj, to genialna gra na 4 osoby, ale na 2 gra się bardzo kiepsko.

Dominion to dobra propozycja, moja dziewczyna bardzo lubi, a możliwość wybierania zestawu kart jakiś sie używa sprawia, ze gra sprawdza się zarówno gdy chcemy grać bardziej pokojowo i wtedy, gdy chcemy walczyć z współgraczem. Działa dobrze już przy 2 osobach, na więcej też jest fajna.

Blue Moon City to fajna pozycja, ma bardzo ładną oprawę graficzną...taka przyjemna, relaksująca gierka

Od siebie dodałbym jeszcze Samuraja - gra, która świetnie się skaluje i przez fakt, że w zależności od liczby graczy używa się różnej wielkości plansz sprawdza się zarówna na 2 jak i 4 osoby.

Ja jeszcze lubię Torresa i ten motyw budowana zamków oraz wież. Sprawdza się nieźle na 2 i 3 osoby, na 4 nie wiem, nie grałem.

[Atamán]

A ja wbrew opinii większości uważam, że Eufrat i Tygrys sprawdza się w wersji 2-osobowej, choć gra ma już nieco inny charakter. Jest mniej chaotyczna a jednocześnie mniej konfrontacyjna (choć to już dużo zależy od tego z kim się gra). Problemem mogą jednak być dość złożone zasady. Wytłumaczenie i przyswojenie wszystkich niuansów trochę trwa.

Zaś Blue Moon City faktycznie wielu osobom się podoba, również spełnia wasze wymagania, tura gracza nie trwa zbyt długo, zasady dość proste. Ciekawa mechanika kart, które często mają 2 zastosowania - dzięki temu nie ma kart lepszych i gorszych jest tylko kwestia jak najlepszego wykorzystania tego co masz na ręce. Mnie jednak nie wiedzieć czemu gra jakoś nie przekonała. Chyba zbyt abstrakcyjna tematyka jak na moje gusta.

[jingowawa]

Co do Eufratu, zależy kto jaki styl gry preferuje. Faktycznie da się grać na 2 osoby, ale wtedy może się zdarzyć taka sytuacja, że gracze rozbudowują swoje królestwa w przeciwnych częściach planszy i przez całą grę nie dojdzie do ani jednego konfliktu. Słowem, grzecznie i spokojnie, ale ogólnie nuuuuda...
A przy 4 graczach, non stop dochodzi do konfliktów, jeden gracz dokładając odpowiedni kafelek może połączyć 2 królestwa innych graczy i tym samym zmusić ich do wyniszczającej wojny, w myśl zasady gdzie 2 się bije tam 3 korzysta...I chyba na tym polega cały urok tej gry...

[Atamán]

Co do Eufratu, zależy kto jaki styl gry preferuje. Faktycznie da się grać na 2 osoby, ale wtedy może się zdarzyć taka sytuacja, że gracze rozbudowują swoje królestwa w przeciwnych częściach planszy i przez całą grę nie dojdzie do ani jednego konfliktu. Słowem, grzecznie i spokojnie, ale ogólnie nuuuuda...
A przy 4 graczach, non stop dochodzi do konfliktów, jeden gracz dokładając odpowiedni kafelek może połączyć 2 królestwa innych graczy i tym samym zmusić ich do wyniszczającej wojny, w myśl zasady gdzie 2 się bije tam 3 korzysta...I chyba na tym polega cały urok tej gry...

Oj, nie nie. Muszę w tym miejscu się nie zgodzić. W EiT gracze nie mają "swoich królestw". Królestwa są niczyje - możemy objąć w jakimś swoją władzę, potem ją stracić etc. Właśnie częstym błędem jest to, że niektórzy bardzo przywiązują się do królestw, które sobie rozbudowali. W EiT władzę trzeba obejmować tam, gdzie się to aktualnie opłaca Nie zgodzę się też z tym, że gdzie 2 się bije, tam 3 korzysta. Konflikty to jeden ze sposobów zdobywania punktów i korzysta na nich ten, kto je wygra, nie zaś ten kto je wywoła.

[cezaras]

Co do Eufratu

przede wszystkim, wnioskując z tego co kolega pisze o swoich doświadczeniach z grami, to EiT jest grą nieodpowiednią.
To ciężka, abstrakcyjna gra.
Przy ryzyku dziewczyna narzekała, wyobrażacie sobie co będzie przy EiT

[jingowawa]

Określenia "swoje królestwo" użyłem w przenośni. Zgadza się, że gracze nie mają swoich, ale tworzą neutralne królestwa wykładając swoje płytki. Przy grze na 2 osoby może się zdarzyć, że nie dojdzie do żadnego konfliktu, bo każdy z graczy wystawi wszystkich swoich władców w neutralnym królestwie stworzonym ze swoich kafelków:D

I będe się upierał, że w EiT obowiązuje zasada, gdzie 2 się bije, bo odpowiednio konfliktując graczy rzeczywiście można dać komuś zarobić trochę punktów, ale przy okazji zmusić do zdjęcia przywódców z planszy, by wykorzystując sytuację oczyszczenia na planszy, wystawić swoich i podłączyć ich do monolitów

A swoją drogą, to rzeczywiście EiT nie spełnia wymagań Cezarasa, tylko dyskusja trochę zeszła z tematu...

[Atamán]

Ok, teraz się zgodzę. Ten 3 jak się postara to na konflikcie 2 innych zyska.
I faktycznie nie ma co już drążyć tematu. Eufrat i Tygrys nie zalecany.

[Meechauek]

na takie wymagania najlepszy Stone Age i Osadnicy imo =) obie gry mam i z obu jestem zadowolony (choć szczerze powiem że nie do końca rozumiem aż takie gloryfikowanie Stone Age'a, u mnie ma 7/10). Ja też daaawno zaczynałem od ryzyka, poznałem Osadników i się zakochałem w planszówkach. Jest to co prawda gra łatwa, ale nie znam nikogo komu by się nie spodobała.

A jak szukasz czegoś bardziej ambitnego, bierz Puerto Rico w ciemno ^^

[jingowawa]

Puerto Rico może być rzeczywiście niezłym wyborem, ja od tej gry zaczynałem 2-gą falę przygód z planszówkami Na początku grałem z dziewczyną i siostrą i/lub obu bardzo gra się podobała...