Talisman (+ ew dodatki) - czy warto ?

[pan_satyros]

W ciągu kilku miesięcy, po cudownym powrocie do korzeni <czytaj. do planszówek> moja szafa (szafy, szuflady, biurko ... ;p) zapełniły się niemal doszczętnie tytułami z kilku ostatnich lat, na liście zakupów został jeszcze między innymi TALISMAN.
Nigdy wcześniej nie grałem w żadną edycję MiM, nie przepadam za runeboundem, Wow AG; tzn grami gdzie meritum to levelowanie typu 'każdy sobie' i łupanie potworków oraz karty wydarzeń, z których wszystkich interesuje właściwie tylko działanie (tak jak to wygląda np w wow). W tym gatunku wyjątek stanowi dla mnie jak na razie jedynie Arkham Horror.
Grywam najczęściej w 2-3 osoby, od święta udaje się w 4.
I tu rodzi się moje pytanie: Czy w mojej sytuacji warto go kupić ? czy też może 'przygodówki' nie są dla mnie hehe ?

[SeeM]

Nie warto. Talizman to taka przygodówka jak inne - rzucasz kostką, ruszasz się i robisz to co masz napisane na tym obszarze (najczęściej bierzesz kartę przygody i robisz to co jest napisane). Nie ma żadnych questów, levelowanie to po prostu bonus do siły i mocy. Niby konfrontacja jest, ale oczywiście może się zdarzyć partia, gdzie do zajęcia Korony Władzy nikt nie będzie ze sobą walczył, a nawet się nie pokłóci.

MiM (stary i nowy) ma jeden problem, mianowicie jeśli ktoś ma farta do kart na początku gry, to w czwartej turze ma już zbroję, jakąś broń i jeszcze złoto mu zostanie. A jeśli nie ma, to do tego czasu będzie już martwy. To skrajne przypadki, ale na początku gry od dobrych rzutów i kart zależy dosłownie wszystko.

[poooq]

Jeśli masz parcie na jakąś przygodówkę, a Arkham został już przygarnięty, to polecam zastanowienie się nad MEQ, klimat klasycznego, tolkienowskiego fantasy, a gra dużo nowszej generacji. Wydawnictwo na G. zapowiadało swojego czasu polską edycję.

[janekbossko]

problem z MEQ in PL jest taki ze nie wiadomo kiedy...

[pan_satyros]

Jeśli masz parcie na jakąś przygodówkę, a Arkham został już przygarnięty, to polecam zastanowienie się nad MEQ, klimat klasycznego, tolkienowskiego fantasy, a gra dużo nowszej generacji. Wydawnictwo na G. zapowiadało swojego czasu polską edycję.

Ww. gra odpadła swego czasu właśnie przez język, gdyby wydawnictwo na G. faktycznie ją wypuściło było arcyciekawie

[veljarek]

nie warto

[Targowo.Istore]

Jeżeli lubisz klimaty fantasy to jak najbardziej warto. Co prawda nie wiadomo kiedy będzie wersja PL,ale moim zdaniem o wiele lepsza niz Talisman z dodatkami.

[Archibald]

nie przepadam za runeboundem, Wow AG; tzn grami gdzie meritum to levelowanie typu 'każdy sobie' i łupanie potworków oraz karty wydarzeń

No to odpowiedziales sam sobie Talisman to wlasnie to.

Jest jeszcze jedna przygodowka, zapomnialem jak sie nazywala, chyba czeska. Chodzilo sie w kolko (po planszy jakby gwiezdzie), ale mechanika byla taka troche z eurogier. W srodku byly rozstawione karty umiejetnosci ktore sie kupowalo za doswiadczenie (czyli taka przygodowka, ale z pomyslunkiem), a przy krawedziach zestawy 2x potwor + artefakt. Jesli ktos pamieta jak sie ta gra nazywala...

W tym gatunku wyjątek stanowi dla mnie jak na razie jedynie Arkham Horror.

AH to cooperative, niezupelnie przygodowka. Jak ci sie spodobala to pewnie MEQ tez podejdzie.

[poooq]

Jest jeszcze jedna przygodowka, zapomnialem jak sie nazywala, chyba czeska. Chodzilo sie w kolko (po planszy jakby gwiezdzie), ale mechanika byla taka troche z eurogier. W srodku byly rozstawione karty umiejetnosci ktore sie kupowalo za doswiadczenie (czyli taka przygodowka, ale z pomyslunkiem), a przy krawedziach zestawy 2x potwor + artefakt. Jesli ktos pamieta jak sie ta gra nazywala...

Prophecy?

[Odżi]

Mam wcześniejszą, bodajże 2-gą edycję MiM, chyba z 4 czy 5-cioma dodatkami. Jest u mnie liderem w zbieraniu kurzu. N.U.D.A. Również nie polecam.

[Archibald]

Jest jeszcze jedna przygodowka, zapomnialem jak sie nazywala, chyba czeska. Chodzilo sie w kolko (po planszy jakby gwiezdzie), ale mechanika byla taka troche z eurogier. W srodku byly rozstawione karty umiejetnosci ktore sie kupowalo za doswiadczenie (czyli taka przygodowka, ale z pomyslunkiem), a przy krawedziach zestawy 2x potwor + artefakt. Jesli ktos pamieta jak sie ta gra nazywala...

Prophecy?

Tak, to to.
Czy ktos w to gral? Chodzi mi o to czy jezeli komus sie kiedys podobal MiM ale juz nie moze na nia patrzec to czy Prophecy podejdzie (wydaje sie miec sporo nowoczesnych meachanizmow)? Czy tez to ten sam zwierz?

[anonim]

Mimo że lubie Talisman też ci odradzam kupno, bo po twoim pierwszym poście jestem pewny że ci się nie spodoba.

[mdziam_78]

ja również odradzam zakup. osobiście od dawna marzyłem o MiM ale wydanie kilkuset PLN na zestaw gry z lat 80 nie uśmiechało mi się. Niedługo po tym jak pojawił się TalismanPL to kupiłem i po kilku grach sprzedałem póki był ciepły. Wiało maksymalną nudą.
Mimo, że bardzo lubię klimaty fantasy i przygodówek to Talisman zaliczam do grona porażek.
Może będzie się poprawiał wraz z dodatkami, ale ....

[Maruda]

Warto pod warunkiem, że przełkniesz archaiczną mechanikę i nie przeszkadza Ci typowa zabawa w kulanie kostką. Ostrzegam jednak, że Talisman jest grą mojej młodości więc trudno mi mieć doń obiektywny stosunek.

[pan_satyros]

Zakup talismana ostatecznie pogrzebałem, spełnia on wszystkie warunki mojego "anty-ideału gry". Dzięki za wszystkie odpowiedzi.