Pierwsze planszówki - 3 gry, każda zupełnie inna?

Zastanawiasz się co kupić? Poszukujesz gry dla 2 osób? A może najzabawniejszej gry dla 3-6 osób Reinera Knizia o kosmosie, zaczynającej się na literę Z? Pomożemy!
dydas
Posty: 4
Rejestracja: 10 lip 2010, 21:47

Pierwsze planszówki - 3 gry, każda zupełnie inna?

Post autor: dydas »

Witam. Kolejny wątek początkującego planszówkowca :) Choć przejrzałem dziesiątki tematów, spróbuje jeszcze się poradzić.
Chcę kupić 3 gry, każdą innego rodzaju. Jak do tej pory moje doświadczenie z planszówkami jest niewielkie - kilka lat temu grałem sporo w Ryzyko, a ostatnio dużo pogrywam w Rummikuba (co skusiło mnie do zainteresowania tematem :) Interesują mnie gry 2-4 osobowe.

Zrobiłem wstępną selekcję, odrzuciłem wiele tytułów ze względu na tematykę i cenę (maksymalna cena jednej gry to 130zł, razem chciałbym się zamknąć w ok. 250zł). Zakładam, że niektóre gry błędnie zakwalifikowałem.

Gra luźno-imprezowa: Prawo dżungli, Sabotażysta, Zombiaki 2?

Gra ekonomiczna/rodzinna - Puerto Rico, Cytadela, Munchkin?

Gra z elementami konfrontacji - Wikingowie, Lord of the Rings - The Confrontation, Memoir 44 (będzie ze mną zazwyczaj grała dziewczyna, nie za ciężki temat dla kobiet?)
Awatar użytkownika
nikozja_dg
Posty: 598
Rejestracja: 27 kwie 2009, 21:08
Lokalizacja: Opole
Has thanked: 3 times
Been thanked: 6 times
Kontakt:

Re: Pierwsze planszówki - 3 gry, każda zupełnie inna?

Post autor: nikozja_dg »

dydas pisze: Gra luźno-imprezowa: Prawo dżungli, Sabotażysta, Zombiaki 2?
Z tych trzech polecam Prawo dżungli. Sabotażysta bardzo fajny i ciekawy, aczkolwiek osobiście polecam do grania od czasu do czasu i na pewno nie wzbudza takich emocji jak np. Prawo dzungli. Zombiaki owszem trzeba pomyśleć, każda rozgrywka inna, nie znudzi się chyba za szybko, ale to tylko propozycja dla 2 osób. Osobiście polecałabym w tej kategorii: Fasolki (ekonomiczna, dla 3 i więcej graczy, jest element ekonomiczny i przy fajnej grupie można pośmiać się i potargować :). Z obserwacji wiem również, że większe emocje lub porównywalne do Prawa Dżungli gra Halli Galli. Polecam też Truciznę.
dydas pisze:Gra ekonomiczna/rodzinna - Puerto Rico, Cytadela, Munchkin?
Puerto Rico - sporo tłumaczenia; początkujących może zniechęcić, mnie jakoś nie wciągnęła, to już wolę prostszych Osadników z Catanu, za to polecam Cytadelę - gramy od ponad roku i nadal wraca na stół, chyba głównie ze względu na możliwość wystąpienia negatywnej interakcji. W tej kategorii polecałabym także Thurn und Taxis, Ticket to Ride, Stone Age, Keltis
dydas pisze:Gra z elementami konfrontacji - Wikingowie, Lord of the Rings - The Confrontation, Memoir 44 (będzie ze mną zazwyczaj grała dziewczyna, nie za ciężki temat dla kobiet?)
Wikingowie - dla początkujących jak znalazł i cena ciekawa :)
W Opolu gry dostarczamy do domów - https://graszki.pl/
Awatar użytkownika
Odi
Administrator
Posty: 6441
Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 568 times
Been thanked: 929 times

Re: Pierwsze planszówki - 3 gry, każda zupełnie inna?

Post autor: Odi »

Gry 2-4 osobowe, powiadasz...

1. Luźno-imprezowa - Problem w tym, że gry imprezowe są skierowane zwykle dla większej liczby graczy. Zombiaki trudno nazwać grą imprezową, bo to jest gra dwuosobowa. Czyli albo lubisz 'imprezy' ze swoją dziewczyną, albo lubisz imprezy większe, ale reszta siedzi i patrzy jak pocinacie w Zombiaki 8)

Prawo Dżungli, Sabotażysta - jak najbardziej, ale od 4 wzwyż. Munchkina raczej do tej kategorii też trzeba kwalifikować. Świetny jest Dixit, ale od 4+... Hm.
W przedziale 2-4 os, z gier lekkich, to może Incan Gold, Fauna lub Villa Paletti?

2. Rodzinna/ekonomiczna - najlepsze propozycje przedstawiłem w Poradniku dla początkujących (przeczytałeś, prawda? :)). Owszem, Cytadela jest fajna - o ile się pamięta, że to gra we wzajemne podkładanie sobie świń. Znam towarzystwa, które to uwielbiają, znam inne, które się obrażają i atmosfera siada. Jeśli interesuje Cię konkretnie ten przedział, to oprócz Cytadeli mogę polecić bardzo fajną i podobną Hawanę (w 2 os świetnie, w 3 fajnie, w 4 trochę zbyt chaotycznie, ale niektórzy wciąż lubią)

Puerto Rico - nie do końca. Wariant dwuosobowy jest słaby (raczej treningowy), w 3 os też tak sobie - najlepiej grać 4-5 os. Od siebie polecę: Agricolę, Stone Age, Dominion, Wysokie Napięcie (słabo w dwie os, 3-4 ok), Osadników z Catanu (tylko 3-4 os)

Co do konfrontacji: rozumiem, że to ma być gra stricte dwuosobowa? Memoir - trochę zbyt drogi przy Twoim założeniu zmieszczenia się w 250 zł. Konfrontacja jest świetna, ale niedostępna jest polska wersja, a zagraniczna kosztuje ponad 100 zł.

Co mogę polecić od siebie: Neuroshima Hex (tematycznie klimat Mad Maxa, ale nie klimat jest w tej grze najważniejszy, tylko świetna, szybka i prosta mechanika, no i grać można w 2-4 os), Mr Jack (tylko 2 os)

Mówisz 250 zł?

Ja bym wybrał coś takiego:
1. Villa Paletti (jeśli imprezowa koniecznie na 2-4 os) lub Dixit (jeśli jednak będziecie grać w większym gronie 4+ graczy)
2. Stone Age (2-4 os, dobrze się skaluje, więcej myślenia, mniej interakcji) lub Osadnicy z Catanu (jeśli jednak na 3-4 os będziecie grać, więcej interakcji i fajnej losowości, nieco mniej myslenia)
3. Neuroshima Hex (idealnie wpasowuje się w Wasze oczekiwania)

W zestawie Villa, Stone Age, Neuroshima macie 3 zupełnie różne gry w przedziale 2-4 graczy za 250 zł 8)
Awatar użytkownika
nikozja_dg
Posty: 598
Rejestracja: 27 kwie 2009, 21:08
Lokalizacja: Opole
Has thanked: 3 times
Been thanked: 6 times
Kontakt:

Re: Pierwsze planszówki - 3 gry, każda zupełnie inna?

Post autor: nikozja_dg »

Odi pisze: Ja bym wybrał coś takiego:
1. Villa Paletti (jeśli imprezowa koniecznie na 2-4 os) lub Dixit (jeśli jednak będziecie grać w większym gronie 4+ graczy)
2. Stone Age (2-4 os, dobrze się skaluje, więcej myślenia, mniej interakcji) lub Osadnicy z Catanu (jeśli jednak na 3-4 os będziecie grać, więcej interakcji i fajnej losowości, nieco mniej myslenia)
3. Neuroshima Hex (idealnie wpasowuje się w Wasze oczekiwania)

W zestawie Villa, Stone Age, Neuroshima macie 3 zupełnie różne gry w przedziale 2-4 graczy za 250 zł 8)
Podpisuję się pod tym, z małą korektą :)

1. Fasolki, Trucizna,
2. Stone Age lub Osadnicy z Catanu
3. Neurishima Hex lub Wikingowie
W Opolu gry dostarczamy do domów - https://graszki.pl/
Awatar użytkownika
FormatC
Posty: 405
Rejestracja: 27 wrz 2007, 15:39
Lokalizacja: Lodz

Re: Pierwsze planszówki - 3 gry, każda zupełnie inna?

Post autor: FormatC »

dydas pisze: Gra z elementami konfrontacji - Wikingowie, Lord of the Rings - The Confrontation, Memoir 44 (będzie ze mną zazwyczaj grała dziewczyna, nie za ciężki temat dla kobiet?)
Prosze bez generalizacji... :? M'44 jest, jak mozna chocby zobaczyc na BGG, lubiany przez kobiety, ale czy spodoba sie akurat TWOJEJ DZIEWCZYNIE, to nie wiem bo niby skad?...
Awatar użytkownika
Odi
Administrator
Posty: 6441
Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 568 times
Been thanked: 929 times

Re: Pierwsze planszówki - 3 gry, każda zupełnie inna?

Post autor: Odi »

W weekend grałem w Villę Paletti w 8 osób (4 dwuosobowe zespoły) i było super i wszyscy chcieli jeszcze :) Fauna tez się bardzo spodobała.

Dlatego nie ma co się przejmować, że Villa jest nominalnie tylko na 2-4 osoby - nada się i dla większej grupy.
dydas
Posty: 4
Rejestracja: 10 lip 2010, 21:47

Re: Pierwsze planszówki - 3 gry, każda zupełnie inna?

Post autor: dydas »

Dzięki za dotychczasowe odpowiedzi.
Wybór w dwóch kwestiach już padł - biorę Fasolki i Wikingów. Nadal zastanawiam się nad grą ekonomiczną. Agricola jest za droga, Puerto Rico dla początkujących odradzacie, Wysokie Napięcie także podobno trudne (komentarze z Rebela). Gry o tematyce fantastycznej odpadają (Neuroshima Hex). Szukam czegoś w stylu Puerto Rico lub Agricoli, ale niezbyt trudnego (ale znowu nie banalnego) i w okolicach 100zł. Stone Age, Cytadela, Osadnicy z Catanu (zniechęca mnie trochę brak ew. możliwości grania w 2 osoby) czy może jeszcze coś polecicie?
kris1982
Posty: 96
Rejestracja: 18 maja 2010, 02:54

Re: Pierwsze planszówki - 3 gry, każda zupełnie inna?

Post autor: kris1982 »

Miałem niedawno taki sam problem jak ty w doborze pierwszych planszówek i powiem jedno bierz w ciemno Stone Age, nie jest droga jest bardzo fajna i co najważniejsze jest wyśmienita dla początkujących graczy.
Awatar użytkownika
nikozja_dg
Posty: 598
Rejestracja: 27 kwie 2009, 21:08
Lokalizacja: Opole
Has thanked: 3 times
Been thanked: 6 times
Kontakt:

Re: Pierwsze planszówki - 3 gry, każda zupełnie inna?

Post autor: nikozja_dg »

dydas pisze:Dzięki za dotychczasowe odpowiedzi.
Wybór w dwóch kwestiach już padł - biorę Fasolki i Wikingów. Nadal zastanawiam się nad grą ekonomiczną. Agricola jest za droga, Puerto Rico dla początkujących odradzacie, Wysokie Napięcie także podobno trudne (komentarze z Rebela). Gry o tematyce fantastycznej odpadają (Neuroshima Hex). Szukam czegoś w stylu Puerto Rico lub Agricoli, ale niezbyt trudnego (ale znowu nie banalnego) i w okolicach 100zł. Stone Age, Cytadela, Osadnicy z Catanu (zniechęca mnie trochę brak ew. możliwości grania w 2 osoby) czy może jeszcze coś polecicie?
jeśli będziesz często grał w 2 osoby, to myślę, że Stone Age, jeśli przynajmniej na 3 osoby, to Cytadela lub Osadnicy, a może Alhambra?
W Opolu gry dostarczamy do domów - https://graszki.pl/
Awatar użytkownika
farmer
Posty: 1768
Rejestracja: 08 gru 2007, 10:27
Lokalizacja: Oleśnica
Has thanked: 373 times
Been thanked: 94 times

Re: Pierwsze planszówki - 3 gry, każda zupełnie inna?

Post autor: farmer »

Z trójki: Stone Age, Cytadela, Osadnicy z Catanu zdecydowanie brałbym Stone Age - bez namysłu.

Stone Age chodzi świetnie od 2 do 4 graczy, jest pięknie wykonany (naprawdę! cieszy oczy), ciekawy, wciągający, podoba się kobietom i sprawdza się wśród nowych graczy.

Cytadelę również lubię, ale jest mniej porywająca - zdecydowanie rzadziej ląduje u nas na stole - zaś gra w nią nabiera sensu dopiero od 4 graczy w górę. We 2, 3 osoby słabo...

Osadnicy z Catanu - niby klasyka, ale tak, jak klasyczna jest jaskinia jako mieszkanie. Kiedyś to był szał, ale w obecnych czasach... Mnie ta gra nudzi i wkurza (losowość), choć nie przeczę, że gra jest dobra i wciągająca dla nowych graczy. Jednak szybko zaczyna niewystarczać. Kiedyś można sobie tą grę sprawić, dla dzieciaków i nowych znajomych - czemu nie - ale zacząć polecałbym od czegoś lepszego :).

edit
I znalazłem kilka cytatów ciekawych z sąsiedniego tematu - może pomogą podjąć decyzję :).
FormatC pisze:ja wlasnie zagralam w Osadnikow PO poznaniu "nowoczesniejszych" tytulow i, szczerze mowiac, nie mam ochoty powtarzac tego doswiadczenia jesli absolutnie nie musze. Jesli ktos lubi gadac, handlowac, negocjowac to pewnie Osadnicy sa dla niego, ale jak sie tego nie lubi/nie potrafi, to jest naprawde slaaaabo...

Frustracja, ktora ogarnia Cie gdy nikogo nie interesuja Twoje barany a nic wiecej nie chce Ci przyjsc (a jak juz przyjdzie, to i tak dostaniesz zlodziejem zanim bedziesz mial szanse cos zrobic), jest znacznie gorsza niz bycie "jechanym" w GOTcie czy TI. Przynajmniej dla mnie. :)
WRS pisze:Opinię FormatC w pełni podzielam.
Też Osadników kupiłem po poznaniu wielu innych tytułów i poczucie bezradności mnie przytłacza.
Wolę Fasolki (gdy idzie o negocjacje), Kraby (gdy idzie o wredność :P), Wysokie Napięcie (gdy chodzi o rozbudowę) itp...

Ale jako lekka, rodzinna gra - na luźne popołudnie z pewnością Osadnicy są OK.
szczudel pisze:Osadnicy to moze i dobry starter do zarazania casuali ale na dluzsza mete chyba ta gra "nie daje rady". Widzialem ze niektorzy ludzie na forum kupuja gre , graja graja graja i potem ja sprzedaja. Wtedy i owszem można poelcić Catana. W moim przypadku to jednak jest tak ze jak gre kupie to bede chcial aby i kiedys moje dzieci w nia graly :D wiec gra ktora znudzila mnie po kilkunastu patiach odpada.
Na potwierdzenie pierwszego zdania dodam ze i moja narzeczona i jej kolezanka maja juz serdecznie dosc Catana i o ile na poczatku sie im podobal to teraz patrzyc na niego nie mogą. Frustracja z losowosci w tej grze jest zbyt duża aby mogly ona [ i ja] czerpac z tej gry przyjemnosc.
pozdr,
farm
W czasie wojny, milczą prawa.
Pierwszą ofiarą wojny jest prawda.


W to gram...
Awatar użytkownika
Odi
Administrator
Posty: 6441
Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 568 times
Been thanked: 929 times

Re: Pierwsze planszówki - 3 gry, każda zupełnie inna?

Post autor: Odi »

E tam, na Twoje cytaty farmer możnaby znaleźć kilka razy więcej tych, które opisują Osadników jako absolutny hit i pewniak na lata. Sam się do takich osób zaliczam.
W Osadnikach jest idealna mieszanka tego, co w planszówkach jest najlepsze: kontrolowana losowość (szereg narzędzi pomagających zniwelować słabe rzuty), plan strategiczny, rozwój własnego systemu ekonomicznego...

dydas -> skoro jesteś zdecydowany na Fasolki (co dla mnie jest dziwne, bo gra jest WYBITNIE od 4 graczy wzwyż), to juz nie bierz Osadników. Obie gry - choć nieco inne mechanicznie - opierają się przede wszystkim na negocjowaniu wymian poszczególnych towarów/fasolek, a więc na tym poziomie są dość podobne.
W takim wypadku Stone Age będzie najlepszym wyborem.

W tych Wikingów to muszę kiedyś w końcu zagrać, ale co tam ma być takiego wybitnego, to nie wiem... :wink:

Mimo wszystko radziłbym wziąć jednak Villę Paletti zamiast Fasolek (które - nota bene - bardzo lubię)
Awatar użytkownika
farmer
Posty: 1768
Rejestracja: 08 gru 2007, 10:27
Lokalizacja: Oleśnica
Has thanked: 373 times
Been thanked: 94 times

Re: Pierwsze planszówki - 3 gry, każda zupełnie inna?

Post autor: farmer »

Oj, jestem pewien, że na forum można znaleźć absolutnie wszytsko i każdej z bardziej popularnych gier - od uwielbienia wyznawców, do dzikiej nienawiści przeciwników ;P.
Cytaty zapodałem sponatnicznie w toku czytania sąsiedniego (dosłownie) tematu, bo mi sie od razu skojarzyło tematycznie z postem, jaki sam napisałem kilka minut wcześniej :).
I tak jak pisałem powyżej - Osadników można nabyć, zwłaszcza po to, by werbować nowych graczy, ale jako grę dla siebie zdecydowanie lepiej wziąć Stone Age'a.
Zwłaszcza, że tego:
odi pisze:kontrolowana losowość (szereg narzędzi pomagających zniwelować słabe rzuty), plan strategiczny, rozwój własnego systemu ekonomicznego
jakoś specjalnie w Osadnikach nie widzę. Jasne, że można naciągnąć te terminy do partii Osadników, jednak nie zmienia to faktu, iż są to określenia przesadne i na wyrost :) (w porównaniu do gier, gdzie faktycznie występują). No chyba, że grałem w Catan bez jakichś niezbędnych dodatków, wprowadzających powyższe elementy (a faktycznie, grałem tylko w podstawkę z jednym dodatkiem).
Ogólnie Osadnicy nie są grą złą - po prostu nie są dla wszystkich. A im częściej i w więcej tytułów ktoś grał, tym Jego drogi z Osadnikami bardziej się rozchodzą.
W zasadzie, nawet zwolennicy Catanu potwierdzają powyższe.

No, ale wyboru i tak dokona Dydas ;).

pozdr,
farm
W czasie wojny, milczą prawa.
Pierwszą ofiarą wojny jest prawda.


W to gram...
dydas
Posty: 4
Rejestracja: 10 lip 2010, 21:47

Re: Pierwsze planszówki - 3 gry, każda zupełnie inna?

Post autor: dydas »

Dyskusję z taką ilością argumentów bardzo miło się czyta :)
Decyzja podjęta, zamówienie poszło - Wikingowie, Stone Age i Fasolki (mając świadomość, że gra jest ciekawa od 4 osób :)
Villę Paletti odrzuciłem, gdyż w grywałem kiedyś w Jegnę, a z tego co wyczytałem to dosyć podobne pozycje.
Dzięki wszystkim za pomoc!
Awatar użytkownika
Odi
Administrator
Posty: 6441
Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 568 times
Been thanked: 929 times

Re: Pierwsze planszówki - 3 gry, każda zupełnie inna?

Post autor: Odi »

To napisz potem, jak się te zakupy sprawdziły :)

Pozdrawiamy :)
dydas
Posty: 4
Rejestracja: 10 lip 2010, 21:47

Re: Pierwsze planszówki - 3 gry, każda zupełnie inna?

Post autor: dydas »

Oczywiście, dam znać! Dzięki, pozdrawiam.
Awatar użytkownika
Targowo.Istore
Posty: 176
Rejestracja: 19 mar 2010, 08:43

Re: Pierwsze planszówki - 3 gry, każda zupełnie inna?

Post autor: Targowo.Istore »

Stone Age to dobry wybór,na pewno Wam się spodoba. Gra jest ciekawa,nie ma w niej zbędnych opisów wiec nie będzie problemu z tłumaczeniem.
ODPOWIEDZ