No i jestem w kropce. Chciałem kupić jakiegoś Pandemica i kompletnie nie wiem na co się zdecydować. Widziałem playthrough obu gier, poznałem jako tako zasady i mechanizmy i... obie wersje mi się podobają .
Mam Robinsona Crusoe, także jeden co-op "z planszą" na półce już stoi - to niby mogłoby przemawiać za Lekarstwem. Z drugiej strony klasyczna planszowa Pandemia ma od lat rzesze fanów, także jest to tytuł raczej sprawdzony.
W zasadzie problem sprowadza się do jednego: która gra sprawia większy fun i ma dłuższą żywotność? Do kolekcji staram się wybierać gry, które nie znudzą się po 3-4 partiach, dlatego regrywalność zawsze jest priorytetem. Poza tym chcę postawić na wersję, która jest bardziej emocjonująca i zaangażuje nawet planszówkowych nowicjuszy.
Z góry dzięki
Pandemia vs Pandemia: Lekarstwo
- warlock
- Posty: 4634
- Rejestracja: 22 wrz 2013, 19:19
- Lokalizacja: Lublin
- Has thanked: 1026 times
- Been thanked: 1944 times
Re: Pandemia vs Pandemia: Lekarstwo
imho większą żywotność ma standardowy Pandemic, bo przecież można kupić dodatek ;] plus w The Cure jest mało postaci do gry - mam rozegranych dokładnie 10 partii i klas przydałoby się więcej. z drugiej strony w naszym wypadku rozgrywka w Lekarstwo przebiegała szybciej i sprawniej - gra wydaje się być zwyczajnie prostsza (nie to, żeby karciany Pandemic był jakoś mega skomplikowany ).
trudna decyzja. ja mam obie (plus dodatek do Pandemica) i obydwie lubię tak samo. ostatecznie wybrałbym chyba jednak wersję standardową i od razu kupił z dodatkiem
trudna decyzja. ja mam obie (plus dodatek do Pandemica) i obydwie lubię tak samo. ostatecznie wybrałbym chyba jednak wersję standardową i od razu kupił z dodatkiem
- warlock
- Posty: 4634
- Rejestracja: 22 wrz 2013, 19:19
- Lokalizacja: Lublin
- Has thanked: 1026 times
- Been thanked: 1944 times
Re: Pandemia vs Pandemia: Lekarstwo
Ok, kupiłem standardowego Pandemica . Jeśli podejdzie w mojej grupie graczy to dokupię Na Krawędzi. A jeśli nie, pójdzie pod młotek i spróbuję kościaną wersję . DZIĘKI!
Re: Pandemia vs Pandemia: Lekarstwo
W Pandemię rozegraliśmy kilkadziesiąt partii (z dodatkiem Na krawędzi ponad 100).
Po rozgrywce w Pandemię: lekarstwo mieliśmy z dziewczyną dokładnie takie same odczucia - jest ok, ale nie porywa. Kolejna partia kilka dni później i znowu to samo.
Jeszcze damy jej szansę, ale jedyne co nam się bardziej podoba w kościanej wersji to to jak wygląda.
Po rozgrywce w Pandemię: lekarstwo mieliśmy z dziewczyną dokładnie takie same odczucia - jest ok, ale nie porywa. Kolejna partia kilka dni później i znowu to samo.
Jeszcze damy jej szansę, ale jedyne co nam się bardziej podoba w kościanej wersji to to jak wygląda.