Hmm, w Mafii i Superfarmerze są te same ilustracje? No mnie osobiście to jednak dziwi, nawet jeśli te w Mafii są faktycznie ładne..Lim-Dul pisze:Nie wolno też pominąć ekstra ilustracji (niektórzy znają je już z Mafii) Piotra Sochy.
Gry Planszowe dla pociech?
- kwiatosz
- Posty: 7874
- Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
- Lokalizacja: Romford/Londyn
- Has thanked: 132 times
- Been thanked: 416 times
- Kontakt:
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b
ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
- stalker
- Posty: 2594
- Rejestracja: 24 cze 2004, 23:14
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 32 times
- Been thanked: 12 times
Dokładnie tak -- wtedy jest fajna. Ale jest to też dość lekka pozycja, dobra do ćwiczenia dziecięcej zręczności i precyzji, bo sprawni dorośli mogą ją szybko rozpracowaćxhon pisze:Noc magów jest bardzo ciekawą grą, ale powinno się w nią grać tylko w nocy, tzn. bez światła . Bez tego dużo traci.
Lukasz M. Pogoda | w biblioteczce | zainteresowało mnie
Warszawskie spotkania projektantów i testerów gier planszowych. Chcesz pomóc w testowaniu lub masz swój projekt? Monsoon Group pomoże! Informacje na forum tutaj. Zapraszamy!
Warszawskie spotkania projektantów i testerów gier planszowych. Chcesz pomóc w testowaniu lub masz swój projekt? Monsoon Group pomoże! Informacje na forum tutaj. Zapraszamy!
Nie te same, tylko tego samego autora. =)Hmm, w Mafii i Superfarmerze są te same ilustracje? No mnie osobiście to jednak dziwi, nawet jeśli te w Mafii są faktycznie ładne..
War does not determine who is right - only who is left. - Bertrand Russell
---
Moja (niekompletna) kolekcja gier
Moja lista życzeń
---
Moja (niekompletna) kolekcja gier
Moja lista życzeń
- Geko
- Posty: 6491
- Rejestracja: 18 mar 2006, 22:29
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 4 times
Zaryzykuję twierdzenie, że tak.maja76 pisze:To i ja sie zapytam o rade ekspertow, bo nie mam doswiadczenia w tym temacie.
Jak sadzicie, czy Pitchcar Mini nada sie na prezent dla 6-cio latka? Zeby i Mlody i Starzy mieli radoche?
Moje blogowanie na ZnadPlanszy.pl
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
Wydaje mi się że tak, pytanie czy "załapie" klimat. Moje dzieci popstrykały i podziękowały... faktem jest że to dziewczynki, więc zainteresowanie wyścigami samochodowymi mniejsze.maja76 pisze:To i ja sie zapytam o rade ekspertow, bo nie mam doswiadczenia w tym temacie.
Jak sadzicie, czy Pitchcar Mini nada sie na prezent dla 6-cio latka? Zeby i Mlody i Starzy mieli radoche?
- stalker
- Posty: 2594
- Rejestracja: 24 cze 2004, 23:14
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 32 times
- Been thanked: 12 times
Stopień zainteresowania samochodami zależy też od wychowania Moja córka jest co prawda bardzo mała (3,5 roku), ale uwielbia maszyny budowlane, pokazuje mi palcem betoniarki itp. natomiast jakiej lalki by nie dostała, to tak i tak wylądowała w kącie po kilku dniach. Jak już mieć coś do przytulenia, to różowego, pluszowego konia -- i to już jest bardziej "dziewczyńskie"
No ale to taki off-topic.
No ale to taki off-topic.
Lukasz M. Pogoda | w biblioteczce | zainteresowało mnie
Warszawskie spotkania projektantów i testerów gier planszowych. Chcesz pomóc w testowaniu lub masz swój projekt? Monsoon Group pomoże! Informacje na forum tutaj. Zapraszamy!
Warszawskie spotkania projektantów i testerów gier planszowych. Chcesz pomóc w testowaniu lub masz swój projekt? Monsoon Group pomoże! Informacje na forum tutaj. Zapraszamy!
Ja również dołączę z potwierdzeniem, że bardzo się nada wzmacniając to faktem, że mój 6-latek jest tą grą zachwycony - zarówno mechanika jak i klimat bardzo mu odpowiadają. Także rywalizacja z dorosłymi przebiega zupełnie nieźle - na ostatnim Pionku tylko jedno pstryknięcie w kwalifikacjach, których był najmłodszym uczestnikiem, dzieliło go od startu w finałowym wyścigu.
Zawsze gdy zauważysz, że jesteś po stronie większości zatrzymaj się i zastanów.
magazyn
magazyn
Dzieci nie mam, więc autorytet jakby mniejszy do wypowiadania się tutaj...
Ale dlaczego szukać na siłę gier dla dzieci, skoro już takie są. Moim zdaniem doskonałą ofertę ma Granna ze swoją serią Gry i zabawy smoka Obiboka.
Są to gry kolorowe, proste, posiadające walory edukacyjne i przede wszystkim przeznaczone dla dzieci.
Fakt, Hey! That's my fish! jest grą prostą, ale jednak wymaga strategii i abstrakcyjnego myślenia. Carrcassone tak samo.
Z drugiej strony, każdy z Nas grał kiedyś w np. Grzybobranie. Zapewne grał w wieku dziecięcym i teraz grać w to nie będzie, bo za proste, zbyt losowe itd. Pytanie więc: kiedy mają grać w to Wasze dzieci jeśli nie w wieku kilku lat? Nie odbierajmy im tego, co im się należy:) (Choćby z racji wieku)
Nie unośmy się honorem i nie przelewajmy niespełnionych ambicji na dzieci, dając im tytuły w które gramy sami, a nie graliśmy w nie będąc dziećmi.*
* - to akurat proszę potraktować z przymrużeniem oka
Ale dlaczego szukać na siłę gier dla dzieci, skoro już takie są. Moim zdaniem doskonałą ofertę ma Granna ze swoją serią Gry i zabawy smoka Obiboka.
Są to gry kolorowe, proste, posiadające walory edukacyjne i przede wszystkim przeznaczone dla dzieci.
Fakt, Hey! That's my fish! jest grą prostą, ale jednak wymaga strategii i abstrakcyjnego myślenia. Carrcassone tak samo.
Z drugiej strony, każdy z Nas grał kiedyś w np. Grzybobranie. Zapewne grał w wieku dziecięcym i teraz grać w to nie będzie, bo za proste, zbyt losowe itd. Pytanie więc: kiedy mają grać w to Wasze dzieci jeśli nie w wieku kilku lat? Nie odbierajmy im tego, co im się należy:) (Choćby z racji wieku)
Nie unośmy się honorem i nie przelewajmy niespełnionych ambicji na dzieci, dając im tytuły w które gramy sami, a nie graliśmy w nie będąc dziećmi.*
* - to akurat proszę potraktować z przymrużeniem oka
Mój syn także bawił się wieloma grami i zabawami ze smokiem Obibokiem ale raczej w wieku 3-5lat.
Myślę, że dla 6-latka z oferty Granny najlepiej wybrać Formułę 1 chociaż Blokus też jest b.dobrym pomysłem.
Myślę, że dla 6-latka z oferty Granny najlepiej wybrać Formułę 1 chociaż Blokus też jest b.dobrym pomysłem.
Zawsze gdy zauważysz, że jesteś po stronie większości zatrzymaj się i zastanów.
magazyn
magazyn
- MichalStajszczak
- Posty: 9428
- Rejestracja: 31 sty 2005, 19:42
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 504 times
- Been thanked: 1441 times
- Kontakt:
Nie musi mnożyć i dzielić - wystarczy, że zapamięta (a 6-latkowie zapamiętują błyskawicznie i trwale ) ile opon kosztuje go przyśpieszanie i hamowanie o zadaną liczbę przedziałów. Ilość rzutów kostką koniecznych do przejechania zakrętu z większą prędkością także określi ilość 40km przedziałów a nie bezwzględne określenie prędkości. Większą trudnością jest długofalowe planowanie (zwłaszcza w wielookrążeniowym wyścigu z możliwością korzystania z pitstopów) ale mojemu synowi nie odbiera to radości z gry (może jedynie zmniejsza szanse w starciu z ojcem ).
Zawsze gdy zauważysz, że jesteś po stronie większości zatrzymaj się i zastanów.
magazyn
magazyn
- stalker
- Posty: 2594
- Rejestracja: 24 cze 2004, 23:14
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 32 times
- Been thanked: 12 times
Hmm bardzo to prowokacyjne, więc muszę coś napisaćMamut pisze:Dzieci nie mam, więc autorytet jakby mniejszy do wypowiadania się tutaj...
Ale dlaczego szukać na siłę gier dla dzieci, skoro już takie są.
Nie chodzi tylko o to, żeby zmuszać dzieci do grania w gry dla dorosłych, tylko o to, że one chętnie z dorosłymi by zagrały. Nie zawsze w grę edukacyjną. I vice versa, gry edukacyjne są potrzebne i niezbędne do tego, by rozwijać umysłowość pociechy, ale z drugiej strony nie zawsze są dla nas ciekawe.
Dlatego taki wątek -- aby wiedzieć, jakie gry nadają się do grania z mniejszymi lub większymi dziećmi, a jakie się nie sprawdzą. Oczywiście, trzeba czasem trochę uprościć grę -- no ale też warto wiedzieć jak. A możliwości intelektualnych dzieci czasem chyba nie doceniamy. Moja córka np. układa różne układy z gry Make'n'Break -- co prawda nie robi tego na czas i chce tylko układać tylko te budowle, które są na kartach przedstawione za pomocą kolorowych klocków (nie podoba się jej, że do niektórych można użyć "dowolnych" klocków, ale w przypadku małych dzieci to normalne). Więc może nie tyle z nią gramy, co bawimy się daną grą -- ale lepsze to, niżby miała stać na półce i się kurzyć
Lukasz M. Pogoda | w biblioteczce | zainteresowało mnie
Warszawskie spotkania projektantów i testerów gier planszowych. Chcesz pomóc w testowaniu lub masz swój projekt? Monsoon Group pomoże! Informacje na forum tutaj. Zapraszamy!
Warszawskie spotkania projektantów i testerów gier planszowych. Chcesz pomóc w testowaniu lub masz swój projekt? Monsoon Group pomoże! Informacje na forum tutaj. Zapraszamy!
Prowokacja nie była moim zamiarem
Jako podsumowanie moich wypowiedzi podam tylko link do wydawnictwa Castorland, gdzie znaleźć można kilka gier dla dzieci w wieku 4-15 lat.
http://castorland.pl/katalog.html
w Menu trzeba wybrać Typ układanki jako Gry planszowe.
Jako podsumowanie moich wypowiedzi podam tylko link do wydawnictwa Castorland, gdzie znaleźć można kilka gier dla dzieci w wieku 4-15 lat.
http://castorland.pl/katalog.html
w Menu trzeba wybrać Typ układanki jako Gry planszowe.
W ostatnich dniach z moim 7 letnim synem intensywnie testowaliśmy 2 gry, które chociaż trudniej dostępne, IOHO znakomicie nadają się także dla 5-6 latków:
- Waldschattenspiel - "zabytkowa" już nieomal gra, której mechanika wykorzystuje światło i cień - gramy w ciemnym pomieszczeniu, planszę rozświetla jedynie zapalona świeczka (w te grę dzieci mogą grać jedynie pod opieką dorosłych) będąca jednym z pionów, pozostałe pionki (standardowe ) starają się wykorzystując cień rzucany przez rozstawione na planszy drzewa unikać oświetlenia - pomimo niedoskonałości reguł niesamowita frajda dla dzieci (i dorosłych )
- Zapp Zerapp - możliwość poruszania się w kierunku zwycięstwa uzyskujemy dzięki prawidłowej ocenie (przy pomocy oceny głośności grzechotania lub wagi) zawartości 13 drewnianych pojemniczków (każdy z nich zawiera od 1 do 13 miniaturowych odważniczków) - dla "złagodzenia" rozgrywki możemy zmodyfikować/usunąć reguły dotyczące zbijania pionów przeciwników - największą zabawą jest i tak ciągłe potrząsanie/przetrząsanie pojemniczków w celu znalezienia tego właściwego zanim zrobią to przeciwnicy.
Gorąco polecamy
- Waldschattenspiel - "zabytkowa" już nieomal gra, której mechanika wykorzystuje światło i cień - gramy w ciemnym pomieszczeniu, planszę rozświetla jedynie zapalona świeczka (w te grę dzieci mogą grać jedynie pod opieką dorosłych) będąca jednym z pionów, pozostałe pionki (standardowe ) starają się wykorzystując cień rzucany przez rozstawione na planszy drzewa unikać oświetlenia - pomimo niedoskonałości reguł niesamowita frajda dla dzieci (i dorosłych )
- Zapp Zerapp - możliwość poruszania się w kierunku zwycięstwa uzyskujemy dzięki prawidłowej ocenie (przy pomocy oceny głośności grzechotania lub wagi) zawartości 13 drewnianych pojemniczków (każdy z nich zawiera od 1 do 13 miniaturowych odważniczków) - dla "złagodzenia" rozgrywki możemy zmodyfikować/usunąć reguły dotyczące zbijania pionów przeciwników - największą zabawą jest i tak ciągłe potrząsanie/przetrząsanie pojemniczków w celu znalezienia tego właściwego zanim zrobią to przeciwnicy.
Gorąco polecamy
Ostatnio zmieniony 03 kwie 2008, 08:15 przez mst, łącznie zmieniany 1 raz.
Zawsze gdy zauważysz, że jesteś po stronie większości zatrzymaj się i zastanów.
magazyn
magazyn
- Legun
- Posty: 1786
- Rejestracja: 20 wrz 2005, 19:22
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 76 times
- Been thanked: 158 times
Faktycznie, na zdjęciach wygląda to naprawdę imponująco. Chyba trafi na listę zakupów - problem tylko w tym, że jest to gra sezonowa - nie da się grać latem .mst pisze: - Waldschattenspiel - "zabytkowa" już nieomal gra, której mechanika wykorzystuje światło i cień - gramy w ciemnym pomieszczeniu, planszę rozświetla jedynie zapalona świeczka (w te grę dzieci mogą grać jedynie pod opieką dorosłych) będąca jednym z pionów, pozostałe pionki (standardowe ) starają się wykorzystując cień rzucany przez rozstawione na planszy drzewa unikać oświetlenia - pomimo niedoskonałości reguł niesamowita frajda dla dzieci (i dorosłych )
Ze swej strony chciałbym raz jeszcze polecić "Hey! That's My Fish!" - tylko idiotyczny tytuł jest wadą tej gry . Nawet 4-letnia Maja świetnie sobie z tym radzi - przepisy są niewiarygodnie proste.
Najlepsze gry to te, w które wygrywa się dzięki wybitnej inteligencji, zaś przegrywa przez brak szczęścia...
Zawsze można zasłonić okna, grać w piwnicy albo w łazience (to nawet byłoby korzystne ze względu na dostęp do wody w przypadku wymknięcia się ognia spod kontroli ).Legun pisze:Chyba trafi na listę zakupów - problem tylko w tym, że jest to gra sezonowa - nie da się grać latem .
Zawsze gdy zauważysz, że jesteś po stronie większości zatrzymaj się i zastanów.
magazyn
magazyn
Stad tez uwazam, ze pominelismy troche wszelkie zrecznosciowe gry: Jenga, Villa Paletti, itp. Nie liczac gier jak Loopin' Louie, ktory - choc wyglada prostacko, gwarantuje zabawe dla CALEJ rodziny:) Najlepszym dowodem: Pionek, gdzie srednia wieku przy stoliku z ta gra byla 30 lat co najmniej. Liczac, ze graly rowniez 5-6 latki:)stalker pisze:Moja córka np. układa różne układy z gry Make'n'Break -- co prawda nie robi tego na czas i chce tylko układać tylko te budowle, które są na kartach przedstawione za pomocą kolorowych klocków
A dodatkowo w takiej Villi Paletti jest sporo miejsca na rozwijanie interesujących strategii - choć z drugiej strony to gra bardzo podatna na kingmaking
Zawsze gdy zauważysz, że jesteś po stronie większości zatrzymaj się i zastanów.
magazyn
magazyn
Eeee, jak ktos dobrze gra - nie ma mowy. Poza tym - jaka gra nie jest podatna przy zalozeniu, ze chcemy zrobic? Na pewno zadna dla dzieci;)mst pisze:A dodatkowo w takiej Villi Paletti jest sporo miejsca na rozwijanie interesujących strategii - choć z drugiej strony to gra bardzo podatna na kingmaking
O kingmakingu pisałem trochę żartem - skojarzyło mi się bo akurat przeczytałem w równoległym wątku, że Jax zarzucił podatność na kingmaking Colosseum. IMHO kingmaking jest niepożądaną cechą gry gdy nieświadomie możemy decydować o wygranej jednego lub drugiego przeciwnika albo (i wtedy jest jeszcze gorzej ) gdy musimy wykonać ruch, który premiuje jednego z przeciwników. Poza tym masz rację, że praktycznie w każdej wieloosobowej grze, w której interakcja jest różna od zerowej nasze działania w różnym stopniu szkodzą/pomagają różnym przeciwnikom.
Zawsze gdy zauważysz, że jesteś po stronie większości zatrzymaj się i zastanów.
magazyn
magazyn
- Don Simon
- Moderator
- Posty: 5623
- Rejestracja: 10 wrz 2005, 16:28
- Lokalizacja: Warszawa, sercem w Jozefowie ;-)
- Been thanked: 1 time
Nieswiadomie to nie jest kingmaking moim zdaniem.mst pisze:IMHO kingmaking jest niepożądaną cechą gry gdy nieświadomie możemy decydować o wygranej jednego lub drugiego przeciwnika albo (i wtedy jest jeszcze gorzej ) gdy musimy wykonać ruch, który premiuje jednego z przeciwników.
Pozdrawiam
Szymon
Każdy może,prawda, krytykować, a mam wrażenie, że dopuszczenie do krytyki, panie, tu nikomu tak nie podoba się.Tak więc z punktu, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie.