Które gry są do siebie podobne?

[Tendel]

Jest to mój pierwszy post na tym forum dlatego witam wszystkich forumowiczów bardzo serdecznie.
Mam kilka gier w swojej kolekcji. Gier, w które grałem i nie grałem. Chciałbym powiększyć swoja kolekcję.
Kilka gier wzbudziło moje zainteresowanie, ale nie chciałbym kupić gier podobnych do tych, które już mam.
W mojej kolekcji są między innymi:
- 7 cudów,
- Agricola,
- Carcassone,
- Zamki Burgundii,
- Osadnicy z Catanu,
- Dominion Intryga,
- Five Tribes,
- Kemet,
- Lewis & Clark,
- Power Grid,
- Shogun,
- Splendor,
- Epoka Kamienia,
- Takenoko,
- Terra Mystica,
- Cywilizacja Poprzez Wieki,
- Wsiąść Do Pociągu,
- Tzolik'n,
- Podróże Marco Polo.

Gry które chciałbym kupić:
- Blood Rage,
- Zamki Szalonego Króla Ludwika,
- Cylus,
- Trajan,
- Troyes,
- Zimna Wojna,
- Brass,
- Chaos w Starym Świecie,
- Food Chain Magnate,
- El Grande,
- Keyflower,
- Lords of Waterdeep,
- Orleans,
- Puerto Rico,
- Race for the Galaxy,
- Scythe,
- Viticulture.

Czy któreś z tych gier są do siebie podobne?

TT

[genek]

chodzi ci o to czy któreś gry z listy 2 są podobne do którejś z listy 1? czy o to czy któraś z listy 2 jest podobna do którejś listy 2?
no i przydało by się jakaś definicja co to znaczy podobne, bo tak wg mnie to nie są (przynajmniej te w które grałerm), ale to zależy co kto tam uważa za podobne

[krecilapka]

No raczej nie chce kupić gry podobnej do tej którą już ma w kolekcji. Na zasadzie że jak mam nexus ops to może zamiast kemeta lepiej kupic pedzace żółwie

Wysłane z mojego SM-J500FN przy użyciu Tapatalka

[Tendel]

Mam na myśli podobieństwo gier z listy 1 do tych z listy 2 i podobieństwo do siebie gier z listy 2.
Nie chcę precyzować definicji podobieństwa. Chciałbym ją pozostawić forumowiczom, którzy znają wymienione w pierwszym poście gry.
Reasumując, nie chcę mieć kolekcji gier, które będą do siebie "podobne". Czytałem, że Kemet jest podobny do Chaosu w Starym Świecie. Pomimo, że Chaos jest dobrą grą to jej nie kupię bo mam już coś podobnego.

TT

[Tendel]

Dzięki MisterC.
O coś takiego mi chodziło.

TT

[misioooo]

Inna sprawa, nie kupowałbym jednocześnie Puerto i RftG, żeby nie dublować wykorzystywania cudzego wyboru ról.

Nie zgadzam się. Puerto Rico jest świetne na więcej osób. RftG genialne na 2 osoby. To co łączy te gry to wybór ról... Gry są na tyle różne, że na pewno warto mieć obie. Race do rozegrania z 20-30min. Puertorico już nie. Eace genialny na 2, mega regrywalny. Puerto wg mnie na więcej graczy duuużo lepsze.

[bukimi]

Keyflower, Food Chain Magnate i Blood Rage są mocno unikalne i możesz brać śmiało. Caylus i Puerto Rico to klasyki - szkoda nie znać.
Uważam, że z wymienionych najmniej wyróżnia się właśnie Race for the Galaxy. Jest fajne, ale nie czuje się "efektu wow", żeby gra była bardzo odkrywcza w swojej mechanice.

[kaszkiet]

A ja bym sugerował zagrać w to co masz, stwierdzić, co Ci się podoba, a co nie i wtedy rozbudowywać kolekcję dalej.
Te 19 tytułów, które wymieniłeś to bardzo dobry zestaw na początek, a i tak dużo szerszy niż to, co by forum Ci poleciło jako rozpoczęcie kolekcji od zera.

[krecilapka]

A ja odkąd kupiłem blood rage'a to przestałem grać w kemeta.
Gdybym kupował scythe pewnie zrezygnowalbym z lords of waterdeep.

Wysłane z mojego SM-J500FN przy użyciu Tapatalka

[elayeth]

Widzę, że masz w swojej kolekcji większość gier, które ja też mam i bardzo lubię.
Wprawdzie szukasz gier różnych, ale ja mogę powiedzieć tak:
- jeśli bardzo lubisz Terra Mystica i Kemet to z pewnością Scythe bardzo ci się spodoba...
- Lords of Waterdeep podobna jest do Epoki Kamiennej, tylko lepsza...
- Chaos w starym świecie to odmiana Kemeta... tylko z dużo większą negatywną interakcją (nieprzeliczalną) i większą losowością... (Kemet jest jednak bliżej eurogier)
- Troyes to mechanika Dice Placement choć w tym temacie mi najbardziej podszedł Alien Frontiers
- jeśli bardzo lubisz Agricole (oraz na bazie Twojej kolekcji) polecam Viticulture - to jedna z moich ulubionych gier... do Agricoli wcale nie aż tak podobna... może tematycznie... warto mieć
- Orleans to kolejna gra z unikatową mechaniką Pool Building - myślę, że tez by Ci podeszła... świetnie się sprawdza w gronie rodzinnym

Generalnie w mojej subiektywnej ocenie... masz super kolekcję i pomysły na jej rozszerzenie. Mamy chyba podobne gusta...

[genek]

- Chaos w starym świecie to odmiana Kemeta... tylko z dużo większą negatywną interakcją (nieprzeliczalną) i większą losowością... (Kemet jest jednak bliżej eurogier)

No i właśnie dlatego nie rozumiem tego porównywania Kemeta do Chaosu, jedyne co tu jest podobne to, że gra głównie polega na naparzaniu się na planszy, ale tu podobienstwa się konczą.

- Blood Rage, - w sumie euro, które udaje ameritrasha i ma mnóstwo figurek W ogóle chyba to jest jakaś przeróbka innej gry z drewnem zamiast figurek.
- Zamki Szalonego Króla Ludwika, - licytujesz sie o kafelki, które dokladasz do swojego zamku i za odpowiednie ich ułożenei dostaje pz
- Trajan - fajny mechanizm wybierania akcji, nie widziałem nigdzie indziej takiego
- Troyes, -dice placement, ale można sobie pokupywać kostki od innych graczy + ukryte cele, za które każdy moze zdobyć punkty nei tylko ten kto ma ten cel
- Zimna Wojna - jest trochę tego typu gier, ale chyba żadna z twojej listy nie jest podobna
- Chaos w Starym Świecie - tutaj typowy ameri, rekrutujesz jednostki, chodzisz po planszy, walczysz rzucając kostkami
- Food Chain Magnate - tutaj budujesz sobie talię kart, by potem wykonywać ich akcje, ale karty wybierasz, a nie je losujesz, grafiki maja taki fajny styl retro
- Keyflower -licytacja o kafelki z których budujesz swoją osadę i wykonujesz akcje
- Viticulture - w sumie typowy worker placement, raczej nic specjalnie odkrywczego w mechanice tu nie ma jednak gra całkiem fajna, podobno jakiś maniak wina projektował więc na kartach są autentyczne gatunki winorośli

[Tendel]

Jakie, z nie wymienionych przeze mnie w pierwszym poscie gier, polecacie? Coś innego.

[Nesmeer]

Ja z gier innego typu niz posiadasz polecic moge:
Robo rally/ colt express/ pokoj 25 ze wzgledu na mechanike programowania ruchu
Mr Jack/ listy z whitechapel/ scotland yard/ dracula jako gre z detektywistycznym tematem oraz mechanika ukrytego ruchu
Sam staram sie posiadac rozmaita kolekcje jezeli chodzi o mechanike i tematyke, mysle ze po jednej grze z w/w gatunku warto miec, kwestia tego jakie klimaty wolisz i w jakim gronie grasz

Wyslane dzieki HuaweiP9

[louiscyphre]

Myślę, że nie masz w kolekcji niczego podobnego do Brassa.

[Tendel]

Brass wydaje mi się za trudny. Jest coś podobnego ale łatwiejszego?

[krecilapka]

Brass jest trudny tylko na etapie czytania instrukcji. Ja po jej przeczytaniu wpadlem w przerażenie jak to innym wytłumaczę skoro sam ledwo jarzę . Ale gdy ruszyliśmy z gra wszystko okazało się proste i czytelne. Koleżanki które się chciały ewakuować po 1 minucie tłumaczenia zasad były bardzo pozytywnie zaskoczone łatwością samej rozgrywki. To naprawdę nie jest bardzo wymagająca gra. Prosta na pewno nie ale raczej z tych średnich. Brassa nie ma co się lękać

Wysłane z mojego SM-J500FN przy użyciu Tapatalka

[louiscyphre]

Brass wydaje mi się za trudny. Jest coś podobnego ale łatwiejszego?

Potwierdzam wypowiedź powyżej.
Podobno trochę lżejszy jest Age of Industry ale nie grałem. Inne gry z mechaniką Wallace do sprawdzenia to Studium w Szmaragdzie i Mythotopia.

[genek]

louiscyphre: tzn chcesz powiedziec, ze brass jest podobny do studium w szmaragdzie? No bo na pewno nie jest podobny, to sa w sumie zupełnie inne gry, studium w szmaragdzie to deck building + area control, a w brassie chyba żadnego deck buildingu nie ma i area control też tak średnio.

[louiscyphre]

louiscyphre: tzn chcesz powiedziec, ze brass jest podobny do studium w szmaragdzie? No bo na pewno nie jest podobny, to sa w sumie zupełnie inne gry, studium w szmaragdzie to deck building + area control, a w brassie chyba żadnego deck buildingu nie ma i area control też tak średnio.

Chodzi mi o odczucie, że jest to Wallace, źle się wyraziłem.

[krecilapka]

No faktycznie brass i studium w szmaragdzie to różnego rodzaju gry. Podobne tylko z nazwiska twórcy. Ale kazdą z nich warto mieć w swojej kolekcji ponieważ są mistrzostwem świata w swoich kategoriach . Poziom trudności obu jest zbliżony, i to miał chyba na myśli louiscyphre Plus fakt, że to niebanalne tytuły warte przynajmniej poznania.

Wysłane z mojego SM-J500FN przy użyciu Tapatalka

[elayeth]

No faktycznie brass i studium w szmaragdzie to różnego rodzaju gry. Podobne tylko z nazwiska twórcy. Ale kazdą z nich warto mieć w swojej kolekcji ponieważ są mistrzostwem świata w swoich kategoriach . Poziom trudności obu jest zbliżony, i to miał chyba na myśli louiscyphre Plus fakt, że to niebanalne tytuły warte przynajmniej poznania.

W jakich kategoriach?

Na pewno Brass i Studium w Szmaragdzie to gry inne niż te, które twórca wątku ma, choć analizując jego oceny polecanie tych gier jest ryzykowne. Tak jak pisałem wyżej - lubię podobne gry co Tendel... a nie podeszły mi te gry Wallace'a...

W mojej ocenie Brass jest grą dość mózgożerną... niczym szachy, można go dopieszczać. Jak ktoś lubi takie gry, to proszę bardzo. Ja kupiłem. Usilnie chciałem polubić, ale po rozgrywce ze znajomymi, którzy patrzyli na mnie ze zdziwieniem (typu: coś tu za nudnego suchara przyniósł)... sprzedałem.
Niestety moja Lepsza Połówka zaryzykowała też z prezentem dla mnie - Studium w Szmaragdzie... zagraliśmy raz w dużym gronie. Gra może jest i fajna, może i da się nieźle kombinować... ale znowu... tak jak w Brass... wymaga kilku rozgrywek i dopieszczania strategii... nam nie podeszła i kurzy się na półce. Zdecydowanie bardziej wolimy typowe eurogry związane z zarządzaniem zasobami typu Agricola, Wysokie Napięcie itd... Mam wrażenie, że Wallace tworzy gry abstrakcyjne mechanicznie. Ja akurat nie przepadam za takimi.
Jedyną grą, która w miarę lubiłem tego autora był Steam (także warto rozważyć IMO jego zakup), choć po ok 10 rozgrywkach też sprzedałem. Doszedłem do wniosku, że nie do końca czuję tam to co chciałbym czuć grając w grę o pociągach. Strategia sprowadzała się często do tworzenia jak najbardziej efektywnych, krótkich pętli...

[Tendel]

W końcu kupiłem:
- Trajan,
- Zamki Szalonego Króla Ludwika,
- Puerto Rico,
- Wyspa Skye.

Poczekam na nowe polskie wydania Scythe, Orleans i Keyflowers (o ile kiedyś będzie).

Dzięki za pomoc.
Pozdrawiam

TT

[kerukr]

Witam, chciałem podpytać o Zamki Szalonego Króla Ludwika i Wyspę Skye bo też przymierzam się do ich zakupu ale potem stwierdziłem że w zasadzie to jest to samo tzn. masz kafle które układasz, nadajesz ceny kaflą i dostajesz punkty za najlepsze ich ułożenie.

Czy może się mylę ? Chętnie zapoznam się z opiniami.


Radek

[genek]

w obu grach mechanizm licytacji o kafle jest trochę inny, w zamkach po prostu jeden gracz ustala cenę kafli i inni mu płacą, a w wyspie ustalasz cenę za jaką chcesz kupić swoje kafle, ale jest to jednocześnie cena dla innych graczy