Gra na rejs
Gra na rejs
Czołem,
co można by zabrać na rejs morski, zakłaldając, że skomplikowane rozkładanie się na stole raczej odpada, liczba osób 3-7, 25-45 lat, no i bierzemy pod uwagę wymiary opakowania
Będę wdzięczny za wszelkie sugestie.
Pozdrawiam
Pottox
co można by zabrać na rejs morski, zakłaldając, że skomplikowane rozkładanie się na stole raczej odpada, liczba osób 3-7, 25-45 lat, no i bierzemy pod uwagę wymiary opakowania
Będę wdzięczny za wszelkie sugestie.
Pozdrawiam
Pottox
- warlock
- Posty: 4630
- Rejestracja: 22 wrz 2013, 19:19
- Lokalizacja: Lublin
- Has thanked: 1024 times
- Been thanked: 1939 times
Re: Gra na rejs
Jeśli macie tam też pracować to weź jakieś 2 osobówki zaginione miasta czy cthulu światy, bo w tygodniu po wachcie nie wszystkich uda ci się wyciągnąć ale jedną osobę zarazić porządnie masz większe szanse
Re: Gra na rejs
Super, dzięki za odpowiedzi. Czarne historie dobry pomysł, Cytadela też. Zbadam pozostałe. Jestem wdzięczny za pomoc
Rejs będzie tym milszy
Pozdrawiam
Pottox
Rejs będzie tym milszy
Pozdrawiam
Pottox
- Gizmoo
- Posty: 4104
- Rejestracja: 17 sty 2016, 21:04
- Lokalizacja: Warszawa/Sękocin Stary
- Has thanked: 2631 times
- Been thanked: 2546 times
Re: Gra na rejs
Po pierwsze - z kim. Czyli - towarzystwo grające, czy nie grające?
Jeżeli to drugie - to Tajniacy i wszelkie inne proste imprezówki. Nie będzie czasu na naukę czegoś bardziej skomplikowanego. W dzień pływasz. W nocy - spożywasz trunki i śpiewasz szanty (drzesz ryja).
Jeżeli to pierwsze - to najlepsze są mikrogry np. Deep Sea Adventure. Małe euraski, które zawsze można zabrać i będzie frajda - np. Karciane Filary Ziemi, Sail to India, Eight Minute Empires, etc.
Po drugie - jaki akwen. Spokojne jeziorko, czy Bałtyk?
Jeżeli to pierwsze - to poza ekstremalnymi sytuacjami i założeniem, że gracie po zacumowaniu - można zabrać niemal wszystko.
Jeżeli to drugie - to nie polecam czegokolwiek poza talią najtańszych kart. Serio. Szkoda zachodu na więcej. Nawet jak schowasz w bakiście - zawsze jest szansa na uszkodzenie. Gumka na pudle to podstawa. Anyway - na ostatni rejs zabrałem Dixita i Tajniaków i... Nie zagraliśmy ani razu. Wieczorem wszyscy byli tak umordowani, że mieli ochotę się tylko... znieczulić.
I ostatnia sprawa - czyli wilgoć. Niestety ale na łajbie wilgotno jest zawsze. Najgorzej jest jak chcesz uchronić się przed komarami i zamykasz wszystko, a na zewnątrz jest chłodno. Przez różnicę temperatur para się skrapla i rano wszystko jest mokre. Jak pogoda nie dopisuje, a łajba stara - to czasem nawet przez forluk się leje do środka. Nie polecam więc niczego, co bliskie Ci sercu i trudno dostępne na rynku.
Ja po ostatnim rejsie stwierdziłem, że na następny nie zabieram nic. Szkoda zachodu. Inna sprawa, że wśród mojej załogi majowego rejsu - nie ma graczy, a na Bałtyku buja. Zawsze można grać w marynarza. Do porzygu...
Jeżeli to drugie - to Tajniacy i wszelkie inne proste imprezówki. Nie będzie czasu na naukę czegoś bardziej skomplikowanego. W dzień pływasz. W nocy - spożywasz trunki i śpiewasz szanty (drzesz ryja).
Jeżeli to pierwsze - to najlepsze są mikrogry np. Deep Sea Adventure. Małe euraski, które zawsze można zabrać i będzie frajda - np. Karciane Filary Ziemi, Sail to India, Eight Minute Empires, etc.
Po drugie - jaki akwen. Spokojne jeziorko, czy Bałtyk?
Jeżeli to pierwsze - to poza ekstremalnymi sytuacjami i założeniem, że gracie po zacumowaniu - można zabrać niemal wszystko.
Jeżeli to drugie - to nie polecam czegokolwiek poza talią najtańszych kart. Serio. Szkoda zachodu na więcej. Nawet jak schowasz w bakiście - zawsze jest szansa na uszkodzenie. Gumka na pudle to podstawa. Anyway - na ostatni rejs zabrałem Dixita i Tajniaków i... Nie zagraliśmy ani razu. Wieczorem wszyscy byli tak umordowani, że mieli ochotę się tylko... znieczulić.
I ostatnia sprawa - czyli wilgoć. Niestety ale na łajbie wilgotno jest zawsze. Najgorzej jest jak chcesz uchronić się przed komarami i zamykasz wszystko, a na zewnątrz jest chłodno. Przez różnicę temperatur para się skrapla i rano wszystko jest mokre. Jak pogoda nie dopisuje, a łajba stara - to czasem nawet przez forluk się leje do środka. Nie polecam więc niczego, co bliskie Ci sercu i trudno dostępne na rynku.
Ja po ostatnim rejsie stwierdziłem, że na następny nie zabieram nic. Szkoda zachodu. Inna sprawa, że wśród mojej załogi majowego rejsu - nie ma graczy, a na Bałtyku buja. Zawsze można grać w marynarza. Do porzygu...
Re: Gra na rejs
Gizmo - dzięki za szerszą wypowiedź. Akwen to Śródziemne, przeloty po 20 godzin, na lądzie raczej zwiedzanie. Ekipa: raczej nie grają. Wezmę jakieś 2-3 rzeczy niewielkie. Może się uda
Dzięki piękne i pozdrawiam
Dzięki piękne i pozdrawiam
- Gizmoo
- Posty: 4104
- Rejestracja: 17 sty 2016, 21:04
- Lokalizacja: Warszawa/Sękocin Stary
- Has thanked: 2631 times
- Been thanked: 2546 times
Re: Gra na rejs
Zależnie od części Morza Śródziemnego i pory roku, ale w gruncie rzeczy na ogół jest bardzo spokojnie (nawet za bardzo). Jak Adriatyk, to często koniec maja/czerwiec w ogóle jest flauta i trzeba pływać na katarynie. Poza opalaniem zwykle nie ma co robić i wtedy gry się sprawdzają doskonale! Zawsze na takie wypady zabieram Tajniaczków, ale tak teraz pomyślałem, że dobrym pomysłem może też być któraś z odmian Love Letter?
Mnie w maju czeka Bałtyk, dlatego nie zabieram nic.
Mnie w maju czeka Bałtyk, dlatego nie zabieram nic.
- kwiatosz
- Posty: 7874
- Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
- Lokalizacja: Romford/Londyn
- Has thanked: 132 times
- Been thanked: 416 times
- Kontakt:
Re: Gra na rejs
Na Adriatyk z grającą ekipą wziąłem sporo tytułów. Zagraliśmy raz, przy dobrym przechyle, w Polowanie na robale. Poza tym ani partii, po mojemu żagle nie sprzyjają graniu, nie było woli w narodzie, wolę leżeć i patrzeć na morze Tonowałbym oczekiwania i wziął ze dwie malutkie gry.
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b
ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier