Gra niezależna językowo

[TOKULIGOWSKI]

Kuzyn z Niemiec przyjeżdża do mnie w maju i znając moje hobby chce mi kupić planszówkę. Szukam dobrego tytułu - niezależnego językowo - gram praktycznie we wszystko nie licząc gier logicznych (choć Mexica mi się podoba) oraz imprezowych. Zależy mi na tytule albo z dobrą mechaniką albo z klimatem - bez napisów albo z minimalną ich ilością - najlepiej by był to tytuł trudno dostępny albo nie dostępny w Polsce. Wolę by gra chodziła na więcej niż 2 osoby. Na dole przedstawiam mój top gier dla ułatwienia.

1. Szogun - za genialny mechanizm wieży - buduje napięcie lecz jest sprawiedliwszy od kości
2. Pan Lodowego Ogrodu - za asymetrię, balans i 3 drogi do zwycięstwa oraz liczne kłótnie z małżonką po grze (naprawdę budzi emocje)
3. Marre Nostrum - za elegancją mechanikę oraz wiele dróg do zwycięstwa
4. Terraformacja Marsa - najlepszy pasjans i syndrom "jeszcze tylko troszkę poprawię silniczek"
5. Najeźdźcy z Północy - za połączenie krwiożerczych wikingów i spokojnego Euro
6. Gra o Tron - emocje, emocje, emocje. Zdrady i emocje nad planszą, na planszy i po planszy.
7. Lords of Waterdeep - tylko z dodatkiem - genialne wprowadzenie do gier planszowych oraz klimat fantasy o którym zapomina się w czasie gry. Grałem z 40 gier i wciąż nie znam więszkości ilustracji na kartach - zwyczajnie o nich zapominam
8. Mexica - niby matematyczna ale bardzo złośliwa
9. Zamki Burbundy - za elegancką i oryginalną mechanikę.
10. Abyss - tylko z dodatkiem - za suchy podwodny klimat eleganckie wykonanie i znośną losowość