Gra z klimatem

[Largo]

Witam
Poszukuję gry z klimatem. Z ciekawą opowieścią, która wciągnie mnie na długie godziny. Może być wersja angielska, ale gra musi być dostępna w polskich sklepach.
Zagrywam się nałogowo w Robinsona, eldritch horror, runebound oraz kilka eurasów bez klimatu
Myślałem nad Arkham Horror LCG ale nie wiem czy mając eldritcha to dobrze dublowac temat. Trochę też przeraża ilość dodatków bo nigdy nie grałem w żadne LCG. TWOM odpada. Tryb solo raczej obowiązkowy. Pomóżcie dobrzy ludzie

[Zack]

Witam
Poszukuję gry z klimatem. Z ciekawą opowieścią, która wciągnie mnie na długie godziny. Może być wersja angielska, ale gra musi być dostępna w polskich sklepach.
Zagrywam się nałogowo w Robinsona, eldritch horror, runebound oraz kilka eurasów bez klimatu
Myślałem nad Arkham Horror LCG ale nie wiem czy mając eldritcha to dobrze dublowac temat. Trochę też przeraża ilość dodatków bo nigdy nie grałem w żadne LCG. TWOM odpada. Tryb solo raczej obowiązkowy. Pomóżcie dobrzy ludzie

AH LCG spełnia kryteria ale przygotuj się na poświęcanie takiego samego czasu na budowaniu talii co na faktycznej grze. Dodatki to czarna dziura dla portfela :/ IMO w AH LCG jest słaba regrywalność scenariuszy.

Descent z aplikacją będzie działał na solo. Dodatków też cała masa ale mniejszy przymus

[Largo]

Ale w AH LCG rzeczywiście czuć historię i klimat?
Myślałem nad Descent, ale mam wrażenie że to po prostu ułożenie planszy, zabicie konkretnych potworów i dalej od nowa to samo. Takie taktyczne rozgrywanie partii. Nie wiem, czy jest to to czego szukam.
Zapomniałem dodać, że limit kasy to 300 zł.

[Zack]

Ale w AH LCG rzeczywiście czuć historię i klimat?
Myślałem nad Descent, ale mam wrażenie że to po prostu ułożenie planszy, zabicie konkretnych potworów i dalej od nowa to samo. Takie taktyczne rozgrywanie partii. Nie wiem, czy jest to to czego szukam.
Zapomniałem dodać, że limit kasy to 300 zł.

Powiem Ci szczerze, że mnie AH LCG nie porwał. Jestem fanem Arkham Horror (z 2005 roku) i tamten klimat planszowego jest dla mnie 10/10. Mam wrażenie, że karcianka (jak to LCG) bardziej skupia się na budowaniu talii, konstruowaniu combosów, niż opowiadaniu historii. Scenariusze masz podane "na tacy", więc po pierwszym przejściu bardzo słabo się randomizują i od razu idziesz w odpowiednie miejsce. Nie jest przez to wcale łatwiej (gra bardzo dobrze potrafi skalować poziom trudności, w zależności od Twoich potrzeb), ale traci na klimacie. Z drugiej strony bardzo wiele osób myśli odwrotnie (AH LCG podoba im się bardziej niż AH planszowy), więc musisz sam ocenić.

Z kolei Arkham Horror Board Game jest bardzo podobny do Eldritch Horror ale według mnie lepiej oddaje klimat i atmosferę mitów. Akcja dzieje się w małym miasteczku, po ulicach krążą potwory, w lokacjach napotykasz NPC-ów, którzy często nawiązują do siebie itp. W Eldritch to wszystko jest trochę "rozcieńczone" przez to, że akcja dzieje się na całym świecie (chociaż ogólnie Eldritch też jest bardzo fajne i lubię pograć). Nota bene Arkham Horror planszowy też możesz grać solo (najlepiej kontrolując kilku badaczy) i ta gra uderza w trochę inne struny, więc można pogodzić jedną i drugą na półce.

Z tych samych klimatów jest jeszcze Mansions of Madness 2 ed. Też dobre solo i trochę choruje na tę samą chorobę co Arkham Horror LCG - masz predefiniowane scenariusze, które po jednym przejściu trochę tracą na klimacie. Ale lepiej się randomizują niż LCG i wg. mnie ciekawsze.

Descenta mam tylko 1 edycję, ale jeśli lubisz Runebound, to Descenta klimat też powinien Ci podejść. 2 edycja faktycznie jest mocno taktyczna, ale fabuły też jest dużo, na pewno więcej niż w podstawce Runebounda 3 ed.

Obecnie ogrywam Gloomhaven i gdyby nie dostępność to poleciłbym bez wahania. To też, tak jak Descent, mocno taktyczna gra i większość czasu siekasz potwory i jest czysty grind, który sprawia dużo satysfakcji. Ale klimat jest super i mechanika pozwala się "wczuć" w to co robi twoja postać w trakcie tury (nie jest to jakieś suche rzucanie kości i liczenie damage). Fabuła opowiadana jest przed i po scenariuszu ale jest dość nietuzinkowa i świat jest unikalny (rasy, miejscowa polityka itp. jest fajnie przemyślana).

Jest jeszcze Pandemic Legacy Season 1 i 2. Solo zagrasz bez problemu ale kontrolując kilka postaci. Jest to typowe euro z "nakładką" w postaci klimatu i fabuły. Wiele osób się mega jara tym klimatem i historią, ale dla mnie to takie 7/10

[Largo]

Jeżeli chodzi o LCG to chyba jednak odpuszczę, szczególnie HwA, bo mam Eldritcha z 4 dodatkami i to chyba wystarczająca ilość Cthulhu AH też z tego samego względu nie będę kupował.
Jeżeli chodzi o MoM ed 2 to nienawidzę grania z aplikacją. Jestem zdania, że jednak jak planszówka to planszówka, a nie zabawa w hybrydy. Aplikację toleruję tylko do zliczania punktów albo czegoś podobnego
Gloomhaven byłoby genialnym zakupem, ale niestety nie jest normalnie dostępne.
Pandemic'a będę chciał spróbować w wersji podstawowej i jak mi podejdzie sama otoczka i gameplay to może skuszę się na sezon 2, bo z tego, co widzę sezon 1 osiąga niebotyczne ceny.
Chętnie posłucham jeszcze innych propozycji i dzięki za dotychczasowe propozycje

[Zack]

Jeżeli chodzi o LCG to chyba jednak odpuszczę, szczególnie HwA, bo mam Eldritcha z 4 dodatkami i to chyba wystarczająca ilość Cthulhu AH też z tego samego względu nie będę kupował.
Jeżeli chodzi o MoM ed 2 to nienawidzę grania z aplikacją. Jestem zdania, że jednak jak planszówka to planszówka, a nie zabawa w hybrydy. Aplikację toleruję tylko do zliczania punktów albo czegoś podobnego
Gloomhaven byłoby genialnym zakupem, ale niestety nie jest normalnie dostępne.
Pandemic'a będę chciał spróbować w wersji podstawowej i jak mi podejdzie sama otoczka i gameplay to może skuszę się na sezon 2, bo z tego, co widzę sezon 1 osiąga niebotyczne ceny.
Chętnie posłucham jeszcze innych propozycji i dzięki za dotychczasowe propozycje

Widziałem Pandemic Legacy S1 na Olx za 250 nówka. To niewiele się różni cena od retaila.

Ktoś w innym wątku polecał Sword & Sorcery oraz Dungeon Alliance. Nie grałem, ale może warto byś te tytuły obczail.

[Largo]

O te dwa tytuły zapowiadają się co najmniej ciekawie
To od razu dopytam. Widzę, że Sword and Sorcery jest dostępne w sklepach w cenie circa 260 zł. Jest to jakaś mocno wykastrowana wersja względem KS? Na ile starczy ?

[Zack]

O te dwa tytuły zapowiadają się co najmniej ciekawie
To od razu dopytam. Widzę, że Sword and Sorcery jest dostępne w sklepach w cenie circa 260 zł. Jest to jakaś mocno wykastrowana wersja względem KS? Na ile starczy ?

Najlepiej w tym wątku pytaj
viewtopic.php?f=43&t=55836

[Quba40]

Ale w AH LCG rzeczywiście czuć historię i klimat?
Myślałem nad Descent, ale mam wrażenie że to po prostu ułożenie planszy, zabicie konkretnych potworów i dalej od nowa to samo. Takie taktyczne rozgrywanie partii. Nie wiem, czy jest to to czego szukam.
Zapomniałem dodać, że limit kasy to 300 zł.

Zdecydowanie czuć klimat, tylko trzeba sporo zainwestować i kupować praktycznie wszystko co wchodzi. Podstawka to jedynie demo możliwości fabularnych i mechanicznych, gra dopiero w następnych dodatkach pokazuje co potrafi. Obecnie dostępnych jest 16 badaczy (nie licząc promocyjnych) oraz 2 zakończone cykle. Gra wg. mnie ma najlepszy klimat ze wszystkich gier FFG z uniwersum Cthulhu, im więcej masz dodatków tym większa jest ich regrywalność. Pomimo tego, że znasz fabułę danego scenariusza to mają one bardzo dużo elementów, które powodują, że każdy ten sam scenariusz może mieć różny przebieg (często są różne kopie tej samej lokacji, albo kart tajemnic - dzięki temu mogą się dziać zupełnie różne wydarzenia), dodatkowo każdy scenariusz ma kilka możliwych zakończeń, dzięki temu spokojnie można przechodzić go kilka razy. Każdym badaczem gra się nieco inaczej, a gra pokazuje swój prawdziwy potencjał w rozgrywce w większym składzie, gdzie można budować talie badaczy współpracujące z innymi. Talię przed grą składasz tak naprawdę raz i grasz dopóki nie ukończysz kampanii, w międzyczasie za zdobyte doświadczenie kupujesz lepsze karty. Wg. mnie to najlepsza gra przygodowa w jaką grałem, ale trzeba pamiętać o kosztach 2 x podstawka (można grać na 1 ale ma się dużo mniejsze możliwości w budowaniu talii) to wydatek rzędu 250 zł, każdy cykl (czyli 8 scenariuszy) 400 zł, mata, koszulki i pojemnik na karty też tanie nie są.