Początki z planszówkami dla 2-4 osób... co po Puerto Rico ? - (Agricola, Concordia, Wojownicy Midgardu, Zamki Burgundii)
-
- Posty: 2
- Rejestracja: 20 kwie 2018, 17:15
Początki z planszówkami dla 2-4 osób... co po Puerto Rico ? - (Agricola, Concordia, Wojownicy Midgardu, Zamki Burgundii)
witam serdecznie,
Temat jakich wiele, ale jak pewnie sami wiecie im człowiek więcej się naczyta, tym trudniej dokonać wyboru.
Sytuacja wygląda tak, iż dopiero od niedawna wkręciłem się w świat gier planszowych i chciałbym tym "hobby" zarazić swoją drugą połówkę
Może po krótkim przedstawieniu aktualnej sytuacji z perspektywy naszej "2", będziecie mogli mi coś doradzić.
Generalnie, dobrze aby gra oferowała możliwość gry dla 4-5 osób, ale głównie liczy się 2'ka.
Czyli co po Puerto Rico ? - Agricola, Concordia, Wojownicy Midgardu, Zamki Burgungii ? (najbardziej) ,
chodzą mi jeszcze po głowie: (Inis, Wysokie Napięcie, Troyes, Terra Mystica, Race for The Galaxy, Kawerna, Dominion, Splendor, Epoka Kamienia)
a przymierzam się do zakupu "tylko" 2 gier , fajnie aby się sprawdziły i jednocześnie dawały odczucie urozmaicenia.
.... ps. Żona uwielbia "owce" .... Czyli co Agricola ?
Do tej pory graliśmy i w odczuciu żony:
POZYTYWNIE odebrane
Puerto Rico - nasza ulubiona gra, miło grą się w 2 osoby, ale im więcej tym lepiej, relatywnie dynamiczna i prosta rozgrywka, ta gra rokuje, że znajdę coś co przypadnie nam obojgu do gustu
Dixit - Ż. pasuje
Tysiąc (karty) - Ż. pasuje
MOŻE BYĆ
Osadnicy z Catanu - jako rozrywka w 4 osoby... ujdzie.
Cytadela - przy większym gronie osób, całkiem przyjemna gra, jednak chyba nieco za prosta
Kolejka - naciągane "może być"
7 Cudów - graliśmy na szybko tylko raz, możliwe że z tego względu brakowało afektu "łał"
NEGATYWNIE (nie gramy więcej)
Relic (Talizman) - wieje nudą, rzucanie kośćmi, rzucanie.... i rzu....
Neuroshima Hex - nie leży małżonce taki system gry (osobiście oceniam jak najbardziej pozytywnie)
Monopol - nuda... , niechęć do agresywnych/ryzykownych transakcji po stronie Ż.
pozdrawiam,
Temat jakich wiele, ale jak pewnie sami wiecie im człowiek więcej się naczyta, tym trudniej dokonać wyboru.
Sytuacja wygląda tak, iż dopiero od niedawna wkręciłem się w świat gier planszowych i chciałbym tym "hobby" zarazić swoją drugą połówkę
Może po krótkim przedstawieniu aktualnej sytuacji z perspektywy naszej "2", będziecie mogli mi coś doradzić.
Generalnie, dobrze aby gra oferowała możliwość gry dla 4-5 osób, ale głównie liczy się 2'ka.
Czyli co po Puerto Rico ? - Agricola, Concordia, Wojownicy Midgardu, Zamki Burgungii ? (najbardziej) ,
chodzą mi jeszcze po głowie: (Inis, Wysokie Napięcie, Troyes, Terra Mystica, Race for The Galaxy, Kawerna, Dominion, Splendor, Epoka Kamienia)
a przymierzam się do zakupu "tylko" 2 gier , fajnie aby się sprawdziły i jednocześnie dawały odczucie urozmaicenia.
.... ps. Żona uwielbia "owce" .... Czyli co Agricola ?
Do tej pory graliśmy i w odczuciu żony:
POZYTYWNIE odebrane
Puerto Rico - nasza ulubiona gra, miło grą się w 2 osoby, ale im więcej tym lepiej, relatywnie dynamiczna i prosta rozgrywka, ta gra rokuje, że znajdę coś co przypadnie nam obojgu do gustu
Dixit - Ż. pasuje
Tysiąc (karty) - Ż. pasuje
MOŻE BYĆ
Osadnicy z Catanu - jako rozrywka w 4 osoby... ujdzie.
Cytadela - przy większym gronie osób, całkiem przyjemna gra, jednak chyba nieco za prosta
Kolejka - naciągane "może być"
7 Cudów - graliśmy na szybko tylko raz, możliwe że z tego względu brakowało afektu "łał"
NEGATYWNIE (nie gramy więcej)
Relic (Talizman) - wieje nudą, rzucanie kośćmi, rzucanie.... i rzu....
Neuroshima Hex - nie leży małżonce taki system gry (osobiście oceniam jak najbardziej pozytywnie)
Monopol - nuda... , niechęć do agresywnych/ryzykownych transakcji po stronie Ż.
pozdrawiam,
- hipcio_stg
- Posty: 1803
- Rejestracja: 07 gru 2016, 16:30
- Has thanked: 77 times
- Been thanked: 334 times
Re: Początki z planszówkami dla 2-4 osób... co po Puerto Rico ? - (Agricola, Concordia, Wojownicy Midgardu, Zamki Burgun
Zamki Burgundii, Quadropolis, Pięć klanów, Blokus, Rosyjskie koleje itp
- bardopondo
- Posty: 726
- Rejestracja: 27 kwie 2015, 21:18
- Has thanked: 184 times
- Been thanked: 228 times
Re: Początki z planszówkami dla 2-4 osób... co po Puerto Rico ? - (Agricola, Concordia, Wojownicy Midgardu, Zamki Burgun
moja żona uwielbia Agricolę, bardzo dobrze na 2 osoby, choć jest wtedy bardziej agresywna i wredna ( w sensie gra
Project Gaia - bardzo lubi, sama proponuje rozgrywkę, tu już nieco trudniej niż w agricoli, ale bez przesady, Terra Mystica - też w miarę podeszło
Zamki Burgundii - kobiety lubią, generalnie
Concordia - zawsze dobra, też żona chętnie zagra
Great Wester Trail - nie marudziła
Wysokie Napiecie - klasyk, ale jak chcesz grać na 2 osoby to odpada
Dodam od siebie że zamki szalonego króla Ludwika też fajnie się sprawdzają w kobiecym gronie
mam wrażenie że bardzo sprawdzają się gry gdzie coś budujesz, rozbudowujesz, o takich grach jak Troyes nawet nie chce słuchać
Project Gaia - bardzo lubi, sama proponuje rozgrywkę, tu już nieco trudniej niż w agricoli, ale bez przesady, Terra Mystica - też w miarę podeszło
Zamki Burgundii - kobiety lubią, generalnie
Concordia - zawsze dobra, też żona chętnie zagra
Great Wester Trail - nie marudziła
Wysokie Napiecie - klasyk, ale jak chcesz grać na 2 osoby to odpada
Dodam od siebie że zamki szalonego króla Ludwika też fajnie się sprawdzają w kobiecym gronie
mam wrażenie że bardzo sprawdzają się gry gdzie coś budujesz, rozbudowujesz, o takich grach jak Troyes nawet nie chce słuchać
Re: Początki z planszówkami dla 2-4 osób... co po Puerto Rico ? - (Agricola, Concordia, Wojownicy Midgardu, Zamki Burgun
To ja podpowien co u mnie z dziewczyną zagrało na tyle dobrze, że teraz gramy w cięższe rzeczy i się ich już nie boi :
- Wielka księga szaleństwa: przyjemny kooperacyjny deckbuilding z wbudowanymi poziomami trudności więc można zacząć lekko i przyjemnie, a potem poszukać nieco wyzwań
- Odkrycia: Dzienniki Lewisa i Clarka- dice placement z całkiem prostymi zasadami, ale sporą możliwością kombinowania i poszerzania puli własnych akcji. Negatywna interakcja właściwie minimalna(nie ma bezpośredniego blokowania pól z akcjami jak chociażby w Marco Polo),
- Zatoka Pelikanów- jak dla mnie wykastrowane Carcassonne, ale calkiem przyjemne układanie kafelków też ma swoje uroki.
Wymienione gry są tanie jak barszcz i można sobie posprawdzać niektóre mechaniki czy pasują czy nie. Potem to już z górki- u mnie triumfy święci aktualnie Terraformacja Marsa, Marco Polo i Zombicide właśnie w formacie ja+ona i czasem ktoś na doczepkę.
P. S Neuroshima Hex u nas podeszła mechanicznie w sensie gra się podoba, ale zbyt często powodowała cichy wieczór po grze i zbyt wiele negatywnych emocji w trakcie więc póki co z połówką już nie gram
- Wielka księga szaleństwa: przyjemny kooperacyjny deckbuilding z wbudowanymi poziomami trudności więc można zacząć lekko i przyjemnie, a potem poszukać nieco wyzwań
- Odkrycia: Dzienniki Lewisa i Clarka- dice placement z całkiem prostymi zasadami, ale sporą możliwością kombinowania i poszerzania puli własnych akcji. Negatywna interakcja właściwie minimalna(nie ma bezpośredniego blokowania pól z akcjami jak chociażby w Marco Polo),
- Zatoka Pelikanów- jak dla mnie wykastrowane Carcassonne, ale calkiem przyjemne układanie kafelków też ma swoje uroki.
Wymienione gry są tanie jak barszcz i można sobie posprawdzać niektóre mechaniki czy pasują czy nie. Potem to już z górki- u mnie triumfy święci aktualnie Terraformacja Marsa, Marco Polo i Zombicide właśnie w formacie ja+ona i czasem ktoś na doczepkę.
P. S Neuroshima Hex u nas podeszła mechanicznie w sensie gra się podoba, ale zbyt często powodowała cichy wieczór po grze i zbyt wiele negatywnych emocji w trakcie więc póki co z połówką już nie gram
-
- Posty: 2
- Rejestracja: 20 kwie 2018, 17:15
Re: Początki z planszówkami dla 2-4 osób... co po Puerto Rico ? - (Agricola, Concordia, Wojownicy Midgardu, Zamki Burgun
Dzięki za propozycje.
Myślę, że na pewno Zamki Burgundii idą na listę życzeń (ciekawe stwierdzenie, że kobiety lubią "budować") , czyli z gier gdzie używamy kostek bym już zamknął temat.
Ciekawa wydaje się propozycja "Wielkiej księgi szaleństwa" , karcianka kooperacyjna.
Jednocześnie jeśli by to miała być jednak Agricola... to pytanie czy w przypadku "świeżaków" , może odpowiedniejsza opcją byłaby wersja dla dwojga "Chłopi i ich zwierzyniec" ?
lub uproszczona wersja rodzinna ? (można ew. grać w większym gronie).
Myślę, że na pewno Zamki Burgundii idą na listę życzeń (ciekawe stwierdzenie, że kobiety lubią "budować") , czyli z gier gdzie używamy kostek bym już zamknął temat.
Ciekawa wydaje się propozycja "Wielkiej księgi szaleństwa" , karcianka kooperacyjna.
Jednocześnie jeśli by to miała być jednak Agricola... to pytanie czy w przypadku "świeżaków" , może odpowiedniejsza opcją byłaby wersja dla dwojga "Chłopi i ich zwierzyniec" ?
lub uproszczona wersja rodzinna ? (można ew. grać w większym gronie).
- hipcio_stg
- Posty: 1803
- Rejestracja: 07 gru 2016, 16:30
- Has thanked: 77 times
- Been thanked: 334 times
Re: Początki z planszówkami dla 2-4 osób... co po Puerto Rico ? - (Agricola, Concordia, Wojownicy Midgardu, Zamki Burgun
Odradzam Agricolę dla osób, które nie ograły zbyt wielu gier i nie przeczytały zbyt wielu instrukcji. Ja się odbijałem od niej (druga gra w kolekcji) przez kilka miesięcy. Mimo, że bardzo chciałem to gdyby nie gamepley nie ruszyłbym z miejsca. Można się zrazić. Co ciekawe nadal mam Agricolę w kolekcji i uważam ją za wyśmienitą grę! Ciężko jest napisać instrukcję do tak złożonej gry, aby każdy (nawet nie ograny) człowiek wszystko w lot zrozumiał. Zacznijcie od gier o podobnych mechanikach, jednak mniej skomplikowanych. Choćby rosyjskie koleje. Też worker placement, ale bez krótkiej kołderki i "niewybaczalności" błędów na które Agricola jest wrażliwa.
-
- Posty: 217
- Rejestracja: 13 mar 2018, 21:20
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 4 times
- Been thanked: 7 times
Re: Początki z planszówkami dla 2-4 osób... co po Puerto Rico ? - (Agricola, Concordia, Wojownicy Midgardu, Zamki Burgun
Agricola ma w podstawce prostszy wariant bez używania kart "ulepszeń", czy jak się to tam zwie, który ma służyć do zapoznania się z grą. Więc moim zdaniem jak dajecie radę przy Puerto Rico to spokojnie ogarnięcie Agricolę. Z tego co piszesz to żonie się spodobać powinno, dla mnie osobiście trochę nudna ta gra.
Słyszałem też ogólnie opinie, że Kawerna to ulepszona Agricola Więc porównaj sobie te dwie.
Terra Mystica słabo działa na 2 osoby, ale może warto spróbować Project Gaja (nie grałem ale z tego co widzę lepsze na 2 osoby).
Wielka Księga Szaleństwa to taki Harry Potter z klimatu. Deckbuilding to dość spcecyficzna mechanika, musiałbyś przetestować czy żonie się spodoba, bo chyba jeszcze w nic takiego nie graliście. Szczerze mówiąc są lepsze deck buildery niż Wielka księga szaleństwa - po polsku niedługo wyjdzie Aeon's End I może w tym roku Clank. Jak angielski wam nie przeszkadza to mozecie dostac od zaraz
Słyszałem też ogólnie opinie, że Kawerna to ulepszona Agricola Więc porównaj sobie te dwie.
Terra Mystica słabo działa na 2 osoby, ale może warto spróbować Project Gaja (nie grałem ale z tego co widzę lepsze na 2 osoby).
Wielka Księga Szaleństwa to taki Harry Potter z klimatu. Deckbuilding to dość spcecyficzna mechanika, musiałbyś przetestować czy żonie się spodoba, bo chyba jeszcze w nic takiego nie graliście. Szczerze mówiąc są lepsze deck buildery niż Wielka księga szaleństwa - po polsku niedługo wyjdzie Aeon's End I może w tym roku Clank. Jak angielski wam nie przeszkadza to mozecie dostac od zaraz
Ostatnio zmieniony 21 kwie 2018, 11:32 przez Zack, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 217
- Rejestracja: 13 mar 2018, 21:20
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 4 times
- Been thanked: 7 times
Re: Początki z planszówkami dla 2-4 osób... co po Puerto Rico ? - (Agricola, Concordia, Wojownicy Midgardu, Zamki Burgun
Nie wiem jakim cudem Wielka Księga jest dla was przyjemna i lekka. Ani razu jeszcze w to nie wygraliśmy i gra za każdym razem spuszcza srogi łomot. Zasady kilka razy już sprawdzałem czy czegoś źle nie robimy ale wygląda na to, że gramy prawidłowo. Może dlatego że zawsze na 4-5 graczy, wtedy jest trudniej chybaMatiel pisze: ↑20 kwie 2018, 19:05 To ja podpowien co u mnie z dziewczyną zagrało na tyle dobrze, że teraz gramy w cięższe rzeczy i się ich już nie boi :
- Wielka księga szaleństwa: przyjemny kooperacyjny deckbuilding z wbudowanymi poziomami trudności więc można zacząć lekko i przyjemnie, a potem poszukać nieco wyzwań
Re: Początki z planszówkami dla 2-4 osób... co po Puerto Rico ? - (Agricola, Concordia, Wojownicy Midgardu, Zamki Burgun
Tak, przy skladzie 3+ faktycznie gra potrafi dokopać, ale w dwie osoby poza najtrudniejszym wariantem przeważnie wygrywamy z grą. Przy dwójce graczy jest sporo wzajemnego wzmacniania się i mocne czary nie rozmywają się tak na wielu graczach (mam tu na mysli dzikie kombinacje jakie mozna sobie nawzajem czynić telepatią czy mocniejszymi zaklęciami.) no i w przypadku 2 graczy na każdego potwora z księgi masz przynajmniej dwie tury a czasem i trzy, więc przemiał kart i możliwości wzmocnienia decku są większe niż w pełniejszym składzie, gdzie każdy dostanie po jednej turze.Zack pisze: ↑20 kwie 2018, 23:57 Nie wiem jakim cudem Wielka Księga jest dla was przyjemna i lekka. Ani razu jeszcze w to nie wygraliśmy i gra za każdym razem spuszcza srogi łomot. Zasady kilka razy już sprawdzałem czy czegoś źle nie robimy ale wygląda na to, że gramy prawidłowo. Może dlatego że zawsze na 4-5 graczy, wtedy jest trudniej chyba
Dochodzi do tego niezbalansowanie czarów- niektóre są tak OP, że jak się trafią do kupienia to jest to pierwsza rzecz jaką sie robi, a inne są tak "meh' że leżą do końca gry i po kilkunastu partiach nadal nie wiem czy jest wiekszy sens ich stosowania. Na dwóch graczy to jakie czary sie trafią zmienia grę albo w spacerek po parku, albo nieco wiecej kombinowania ale do przeżycia. Przy wiekszym składzie to są już opcje normalnej gry albo bardzo prawdopodobnej porażki
Re: Początki z planszówkami dla 2-4 osób... co po Puerto Rico ? - (Agricola, Concordia, Wojownicy Midgardu, Zamki Burgun
Proponuje Simurgh.
Dobrze chodzi zarówno na 2 osoby jak i na 3-5. Jest bardzo ładna. Wielka, piękna plansza i ciężkie pudło. Niewiele negatywnej interakcji, ale trzeba patrzeć przeciwnikom na ręce i wykorzystywać okazje które prowokują. A przede wszystkim gra jest bardzo tania jak na to co oferuje.
Dobrze chodzi zarówno na 2 osoby jak i na 3-5. Jest bardzo ładna. Wielka, piękna plansza i ciężkie pudło. Niewiele negatywnej interakcji, ale trzeba patrzeć przeciwnikom na ręce i wykorzystywać okazje które prowokują. A przede wszystkim gra jest bardzo tania jak na to co oferuje.
Re: Początki z planszówkami dla 2-4 osób... co po Puerto Rico ? - (Agricola, Concordia, Wojownicy Midgardu, Zamki Burgun
Polecam nietypowo grę Myrmes: na 2 osoby działa fajnie i na 4 też. Sympatyczna grafika i tematyka mrowiska, malusieńkie figurki mrówek, szybka rozgrywka i nietrudne zasady. Z żoną często siadamy do tego.
Zerknij też na Keyflower: skaluje się świetnie w każdym gronie 2-6 osób. Nasza ulubiona gra.
Zerknij też na Keyflower: skaluje się świetnie w każdym gronie 2-6 osób. Nasza ulubiona gra.