To tak, zacznę od pytania o ważniejszą grę, czyli grę dla 9-latka. Dziecko ogólnie lubi planszówki, ale nie ma żadnej ulubionej, i w sumie oprócz podstawowych euro-gier nie grał chyba w nic fajniejszego.
Będzie grał głównie z rodzicami, więc gra musi działać nieźle na 2 jak i 3 osoby. Grać może spokojnie przez 2h. Chciałem mu kupić coś w klimacie fantasy, przygodówkę, na razie wybór pada na Runebound, chociaż trochę obawiam się braku interakcji między graczami tam, i tego że się może mu po prostu znudzić. Chłopak na pewno ucieszyłby się jakby mógł mamie czy tacie zrobić na złość, więc jakas negatywna interakcja jak najbardziej wchodzi w grę.
Pod uwagę brałem jeszcze smallworld, ale opinie o tym czy to dobrze działa na 2 osoby są różne, a nie chciałbym też ryzykować.
Jestem otwarty na wszelkie propozycje, wiem ze się znacie i czasem rzucacie zaskakującymi tytułami, więc bardzo prosiłbym o pomoc
Dodam, ze dziecko jest inteligentne, bardzo dobry w szachy, zagrywał się w carcasonne, zagrywał się w alhemików, i myślę, że czas na coś bardziej skomplikowanego.
Druga gra której szukam, to coś dla pary, raczej czegoś spokojnego, może nie całkowite euro (to by pewnie wolała moja połówka) ale też nic jakiegoś super skomplikowanego (to bym wolał ja).
Ona lubi: fasolki, wsiąść do pociagu, carcassone, summoner wars (ale to już mniej); ja lubię: blood rage, talisman, runebound, carcassone, wsiąść do pociągu, summoner wars (powiedzmy ze lubi).
Czas gry - maks godzina, idealnie około 45 minut.
Wiem, że to są dwa przeciwległe bieguny, zupełnie inne światy, ale zgodzę się na ustępstwa byle tylko zachęcić do grania w planszówki drugą połówkę.
Głównym celem jest gra we dwójkę, jak zadziała też na 4 osoby - to super.
