Pierwszy kontakt dla 2-4 os... Ale co wybrać?

[Palmer95]

Witam,

Poszukuję planszówki dla 2-4/5 osób, gramy raczej rzadko - bardzo chętnie ale okazja jest tylko na spotkaniach rodzinnych (wiekowo większość 20+, młodsi się zdarzą ale są kumaci). Do tej pory graliśmy w gry z serii monopoly, edukacyjne i proste familijne... ale ile można... Jeśli chodzi o poziom skomplikowania, gry średnio zaawansowane powinny być, na start, w naszym zasięgu Długość rozgrywki może być 1h-2h.

Poczytałem trochę forum, poradnik dla nowych etc. ale samemu wciąż ciężko podjąć decyzję.

A teraz do rzeczy - chcemy się spróbować w grach przygodowych lub strategicznych.
Na oku mam dwie (najbardziej znane chyba):

Talisman (magia i miecz) - miałem krótki kontakt z podstawką w apce na androida. Pierwszy raz zobaczyłem, że w planszówkach możemy mieć coś takiego jak rozwój postaci etc. - jak w RPG . Ogólnie zaskoczenie pozytywne, ale kiedy teraz więcej czytam to gra (podstawka) wydaje się mała dość. Łącznie dodatków jest tu chyba dużą zaletą?. Przypominam sobie też "zmienianie w żabę" - boje się że może to odstraszyć starszych graczy. Ogólnie obawiam się o regrywalność.

Catan - nie miałem kontaktu, wiem mniej więcej na czym polega ale tylko tyle. Tu chyba większa jest interakcja między graczami. Tu też obawiam się o rozmiar podstawki i możliwość łączenia dodatków (z tym chyba gorzej niż w Talismanie).

Jeśli mógłby ktoś pomóc w wyborze między tymi dwiema grami ALBO wskazać coś "podobnego", co może się okazać lepszym wyborem.

[Super]

Talisman uchodzi raczej za grę bardzo słabą. Zdobyła pewną popularność u masowego odbiorcy, ale odrobinę bardziej zainteresowani planszówkami raczej spoglądają na Talisman wyłącznie z sentymentem (bo dla wielu to pierwsza planszówka, swego czasu praktycznie jedyna dostępna) i raczej odradzam. Jeśli chodzi o przygodówki, to dobrą opinią cieszy się Runebound. Pozytywnie ocenia się też np. Legendy Krainy Andor. Jednak nie znam tych pozycji osobiście, bo przygodówki nigdy mnie jakoś nadzwyczajnie nie pociągały. Może się ktoś lepiej zorientowany w tym temacie jeszcze wypowie.

Catan jest fajny, jak lubicie rzuty kośćmi oraz trochę negocjacji (takich handlowych, bo sercem gry jest wymiana towarów między graczami), to powinien się sprawdzić. Niektórzy kochają taki rodzaj interakcji, ale są i osoby, które się w takiej "miękkiej", opartej na rozmowie i negocjacjach grze "nad stołem" nie odnajdują.

Od siebie zaproponuję jeszcze do rozważenia Wsiąść do Pociągu i Carcassonne. Znane i lubiane, sprawdzają się w praktycznie każdym gronie. WdP to bardzo przyjemna gra familijna, w której należy budować swoje linie kolejowe, tak żeby połączyć odpowiednie miasta na mapie. Natomiast w Carcassonne dokładamy kolejne płytki planszy w taki sposób, żeby razem z już wcześniej wyłożonymi, tworzyły różne formacje, pozwalające zdobyć jak najwięcej punktów.

Pomyślcie też może o jakiejś grze bardziej imprezowej, np. Tajniacy. Bo na spotkaniach rodzinnych, jak jesteście zgrani, to często taki typ gier wypala, a rozgrywka jest luźniejsza, prostsza, ale wypełniona śmiechem i dobrą zabawą

No chyba, że chcecie pomóżdżyć konkretnie, to coś też wymyślimy, ale podane propozycje to taki poziom zaawansowania i złożoności jak wspomniany Catan.

[RUNner]

Carcassonne jak najbardziej. Prosta ale nie prostacka gra, świetny gateway.
Ze swojej strony dołożę jeszcze Majestat i Teby. No i niezmordowana Cytadela, zwlaszcza że wyszła nowa edycja.
A jeśli chodzi o przygodówki, to ciężko coś doradzić. Talisman jest prosty, ale szybko może znudzić towarzystwo, choć może też chwycić. Jako pierwsza przygodówka, uważam że może być dobrym wyborem.

[Bludgeon]

Myślę że Colt Express ma dużą szansę wam się spodobać.

[krisow]

Talisman odpada wg. mnie. Za prosty w stosunku do Monopoly, to ta sama kategoria gry, chociaż ładnie wygląda. Dużo lepsza gra w klimacie fantasy to Runebound, 2-4 graczy https://www.youtube.com/watch?v=CRMIjQBnFtw

Poza tym poleciłbym:
- Epoka Kamienia, 2-4 graczy (masz swoje plemię jaskiniowców, polujesz, zbierasz zasoby, a za zebrane towary zdobywasz kafle budynków i karty, za które punktujesz, proste zasady, a frajda w każdym gronie, w użyciu są nawet kości, więc trochę elementu losowości) - https://www.youtube.com/watch?v=fKUu4wmRDDg;
- Nowy Jork 1901, 2-4 graczy (zasady podobne do hitowego Wsiąść do Pociągu, ale w tej chwili w wielu sklepach są ogromne przeceny i koszt zakupu to około 50... 60 zł) - https://www.youtube.com/watch?v=Gw7mcGwg2YQ;
- Ciężarówką przez galaktykę 2-4 graczy, z dodatkiem 5 (szybka gra, trochę kombinowania, trochę losowości, sporo śmiechu) - https://www.youtube.com/watch?v=54rr0ETOyFU&t=910s
- Pandemia 2-4 graczy, z dodatkiem "Na krawędzi" 5 (to znowu gra kooperacyjna, czyli wszyscy gracie przeciwko grze i wygrywacie lub przegrywacie, ma kilka dodatków, jeżeli zaciekawi) - https://www.youtube.com/watch?v=QmQ3MCxpzOQ
- Potwory w Tokio, 2-6 graczy, (rzucamy kostkami, walczymy o to który potwór jest najgroźniejszy w tytułowym Tokio) - https://www.youtube.com/watch?v=NUC0jkNnCII
- 7 Cudów Świata, 2-7 graczy, (to może trochę trudniejsza gra, ale działa bardzo dobrze od 3 do 7 osób, tochę gorszy wariant dwuosobowy, bez przestojów) - https://www.youtube.com/watch?v=y1Sv876Ok3c
- Avalon, 5-10 (gra w ukryte tożsamości, część gry jest dobrymi, część złymi i kto kogo pokona) - https://www.youtube.com/watch?v=eD0pii2rLI0

Tak na szybko kilka tytułów, poczytaj tematy w tym dziale, recenzje na Youtube i coś da się wybrać. Gier i gatunków jest mnóstwo

[RUNner]

Też uważam, że Runebound 3 bije na głowę Talismana, ale jeśli szukamy czegoś interakcyjnego to niestety jest odwrotnie. W RB 3 nie ma walki między graczami, a tylko wyścig po sławę i pieniądze
Jeśli masz na myśli RB 2 to tutaj u mnie Talisman góruje mimo swoich wad.

[Pierzasty]

Dołączę się do tematu:

Szukam worker placementu do gry z osobami totalnie nie znającymi planszówek/pokazania im hobby. Wymagania:
- tłumaczenie zasad <=10 min, gra realnie <=godzina
- pełna planszówka, żadne tam mini-karcianka itp.
- albo wersja polska albo gra niezależna językowo (ew. konieczność przetłumaczenia instrukcji nie stanowi problemu)
- działa (dobrze) na 2, 3 i 4 osoby

[krisow]

Worker Placement? Dla początkujących? Nie ma lepszego wyboru niż "Epoka Kamienia".

Poza tym z rzeczy w które grałem nadają się jeszcze:
- "Najeźdźcy z północy" (zbieramy swoją drużynę wikingów i dokonujemy podbojów punktując za kilka rzeczy na planszy). Kolorowa plansza, ładne grafiki i dobre wykonanie.
- "Szczęść Boże" (gra o zarządzaniu kopalnią, wysyłamy górników do różnych prac, wydobywamy węgiel i sprzedajemy).

"Epoki Kamienia" raczej jednak nie przebiją, przynajmniej jeżeli chodzi o prostotę zasad. Wystarczy popatrzeć na rankingi i porady u nas na forum czy na BGG. "Epoka Kamienia" pojawia się bardzo często. ja grywam z córką, która niedawno skończyła 8 lat i nie ma żadnych problemów aby grać wg. zasad.

[Palmer95]

Dzięki za wszystkie odpowiedzi, tak na szybko myślę, że jeżeli kupię przygodówkę to wezmę runebound. Carcassone wygląda też ciekawie szczególnie ta wersja ze wszystkimi dodatkami w całkiem dobrej cenie (chyba?). Przejże jeszcze dokładnie gry, które podał krisow i dam znać na co się decyduję i chyba będą to dwie gry .

[RUNner]

Dołączę się do tematu:

Szukam worker placementu do gry z osobami totalnie nie znającymi planszówek/pokazania im hobby. Wymagania:
- tłumaczenie zasad <=10 min, gra realnie <=godzina
- pełna planszówka, żadne tam mini-karcianka itp.
- albo wersja polska albo gra niezależna językowo (ew. konieczność przetłumaczenia instrukcji nie stanowi problemu)
- działa (dobrze) na 2, 3 i 4 osoby

Najeźdźcy z Północy bardzo dobrze działa na 2 osoby, więc przy większej ekipie będzie też ok bo tury gracza są szybkie. Nie jest to klasyczny workerplacement, ale mechanizm zbliżony. Gra eurowata z odczuwalnym klimatem podbojów lokalizacji. Do tego posiada bardzo zgrabne pudełeczko

[Pierzasty]

Nie jest to klasyczny workerplacement

A takiego konkretnie szukam.

[gregos]

Wymagania:
- tłumaczenie zasad <=10 min, gra realnie <=godzina
- pełna planszówka, żadne tam mini-karcianka itp.
- albo wersja polska albo gra niezależna językowo (ew. konieczność przetłumaczenia instrukcji nie stanowi problemu)
- działa (dobrze) na 2, 3 i 4 osoby

Zerknij jeszcze na Broom Service, Taluva oraz Nowy Jork 1901.

[Palmer95]

Posprawdzałem resztę gier, kupuję runebounda i Carcassone albo Catana.

W związku z tym mam ostatnie pytanie - carcassone i catan wydają się w pewnym sensie podobne, na razie z tych dwóch muszę wybrać jedną - za 150zl bede maił carcassone w wersji z bigbox (2 duze dodatki i 9 mini) a Catan za podstawke + MiR za 190. Co się bardziej opłaca?


Co do pozostałych gier, quasi karcianki mnie nie interesowały - chociaż 7 cudów mi się podoba i na pewno też kupie kiedyś.
Reszta jak Wsiąść do Pociągu czy NY 1901 - w recenzjach piszą, że gry wybitne, ale my jesteśmy nowi i nie chcę się odbić przez tematykę... zaraz ktoś by narzekał, że gra o pociągach. Może kiedyś.

Dzięki jeszcze raz

[Qrzy]

W związku z tym mam ostatnie pytanie - carcassone i catan wydają się w pewnym sensie podobne, na razie z tych dwóch muszę wybrać jedną - za 150zl bede maił carcassone w wersji z bigbox (2 duze dodatki i 9 mini) a Catan za podstawke + MiR za 190. Co się bardziej opłaca?

Według mnie zdecydowanie Carcassonne. Zresztą, fenomenu Catana nigdy chyba nie zrozumiem, gra w podstawce jest tak kompletnie zmiażdżona przez losowość, że aż dziw, iż nie ląduje to niżej niż Talisman, który przynajmniej ma jako taki klimat.

[RUNner]

Carcassonne jest dla mnie dużo bardziej grywalną grą niż Catan, a do tego ta druga ma mechanizm którego nie cierpię czyli wolny handel między graczami (czyt. kingmaking).

[Kilson]

Reszta jak Wsiąść do Pociągu czy NY 1901 - w recenzjach piszą, że gry wybitne, ale my jesteśmy nowi i nie chcę się odbić przez tematykę... zaraz ktoś by narzekał, że gra o pociągach. Może kiedyś.

Carcassone jest łatwe i proste - godne polecenia, a wydaje mi się, że pociągi to jest właśnie totalny numer 1 dla osób które nie grają za wiele albo wcale.

Od fantastyki odbije się sporo osób (talisman, runebound) - sam uważam obie te gry za nudne (w talismana/magiczny miecz - grałem jako dzieciak w podstawówce i mechanicznie w porównaniu do nowszych gier jest po prostu kiepski, a w Rounebounda grałem tylko raz w jakąś starszą edycję, ale gra była długa i nudna ze względu na zerową interakcję. Każdy gra sobie, a pozostali gracze wydłużają downtime - chyba że nowa edycja wprawadza coś nowego?)

Nie znam natomiast osoby, której by się nie spodobały pociągi. A grałem z towarzystwem w wieku od ok 20 do ok 60 lat
Jak chcesz grę na spotkania rodzinne to jest bardzo dobra i przystępna, a temat pociągów w takim wydaniu na pewno nikogo nie odstraszy.

W NY 1901 też grałem - poziom gry zbliżony do pociągów, może jest troszkę więcej rozkminy, ale mam wrażenie, że pociągi są jakieś takie lżejsze, ładniejsze i tematycznie ciekawsze. Wagoniki poustawiane na mapie jakoś bardziej do mnie przemawiają niż te żetony budynków. A dziewczyny, które zawsze proponują położenie na stół pociągów nigdy nie zaproponowały Nowego Yorku

[RUNner]

Od fantastyki odbije się sporo osób (talisman, runebound) - sam uważam obie te gry za nudne (w talismana/magiczny miecz - grałem jako dzieciak w podstawówce i mechanicznie w porównaniu do nowszych gier jest po prostu kiepski, a w Rounebounda grałem tylko raz w jakąś starszą edycję, ale gra była długa i nudna ze względu na zerową interakcję. Każdy gra sobie, a pozostali gracze wydłużają downtime - chyba że nowa edycja wprawadza coś nowego?)

Starsza edycja Runebounda to był piach i nuda, ale nowe wydanie wniosło sporo pozytywnych zmian. Niestety kosztem interakcji, ale autor tematu jest chyba tego świadomy. Z przygodówkami jest tak, że ciężko znaleźć tytuł pozwalający na dużą interakcję między graczami. Praktycznie zawsze jest tak, że postacie rozbiegną się po świecie i tyle je widzieli. W Talismanie to chociaż warto było powalczyć, żeby choć trochę osłabić przeciwnika. W RB3 tego elementu nie ma, ale sama przygoda jest znacznie ciekawsza, czy to mechanicznie czy fabularnie. Walka nie polega na turlaniu kośćmi, są dwustronne żetony, które trzeba optymalnie wykorzystać. Nie ma przy tym wielkiego móżdżenia, ale przynajmniej gracz ma odczucie wpływu na taką potyczkę. Do tego z czasem zyskuje nowe umiejętności, przedmioty i żetony, więc czuć rozwój bohatera.

[Ardhiel]

Żeby nie było: uwielbiam Runebounda. Chciałbym tylko zauważyć, że w mojej grupie Talisman sprawdził się o wiele lepiej niż Runebound. O ile mi to nie przeszkadzało, to inni narzekali na system walki (za długi, nudny i wnosi niewiele więcej niż rzucanie kostkami, dodatkowo rzucanie żetonami budziło wiele kontrowersji, ktoś nawet nauczył się rzucać tak, że wypadało dokładnie to, co chciał xD) i kompletny brak przygód. Choć lubię Runebounda i grywam solo, to nawet podczas ruchu bohaterów w Runewars bardziej było czuć przygodę - w nowym Runeboundzie ta ogranicza się do pójdź do x i wymień y, albo pójdź do x i rzucaj kostkami, aż wypadnie taki efekt, jaki chcesz, na niemal pustej planszy. Pod tym względem całkowita losowość Talismana (zwłaszcza z Prorokiem) dawała więcej frajdy

Co do tematu wątku: wczoraj grałem z koleżankami, które planszówki kojarzą z Eurobiznesem i Chińczykiem. Wybrałem Small World (samą podstawkę), bo gra jest łatwa do opanowania, niedługa i jest w niej element gier z większą ilością komponentów i zasad Gra się tak bardzo spodobała, że chcą teraz same coś kupić

[hipcio_stg]

Kup coś pokroju Splendora, Century, Azul

[Koperty]

Osadnicy z Catanu to rewelacyjna gra. Często panuje opinia, że jest to pozycja komercyjna O nie najwyższych notkach podobnie jak monopoly Ale to zupełnie inna gra, bardzo dobra zresztą i z popularnych gier dostępnych w Empiku myślę, że godna polecenia. Sam przegrałem w osadników wiele potyczek.